Niema typowej oliwy rzepakowej ale jest Olejarnia Zagłoby w której można kupić naturalny olej rzepakowy który smakuje jak bardzo dobrej jakości oliwa. Więc jak bym to nazwał oliwą nikt by się nie obraził. Ma swój wyrazisty smak i aromat jak prawdziwa oliwa. Pozdrawiam. Aha i pytanko ten tatar co dostaliście to wzieliście dwie porcje czy jedną i dostaliście po prostu na dwa talerze ?
@@Oliwia-m6c myślę że bardzo ważne jak wygląda tym bardziej jeśli płacisz za jedzenie tak dużo;)a poza tym jak wiadomo "jemy" też oczami- naprawdę desery podane na odpier...al i tyle;)
To prawda, aż byłem w szoku. Jeszcze w żadnej restauracji nie dostałem tak beznamiętnie pacniętego ciasta na talerz. Coś takiego to można sobie w pierwszej lepszej cukierni kupić i zjeść w domu. Cena to już w ogóle żart za coś takiego.
Ostatni raz tam byłem jakoś chyba w 2010 roku. Jeszcze wtedy pracował tam charakterystyczny "Pan Janek" taki z wąsem jak Zagłoba. Podjechał z tym wózkiem do stolika w celu "siekania" mięsa wołowego na tatar. - zawsze najlepszego tatara jadałem w restauracji "U Kucharzy" naprzeciw Bristolu i tam faktycznie była całą oprawa i ceremonia krojenia mięsa z wielkiego Kawałka udział wolowego , wykrawanego przy stoliku , przedstawienie poezja..- w tym momencie zadzwonił do mnie telefon. Odebrałem. Kątem oka zauważyłem że wspomniany Pan Janek wyciągnął zawiniątko z pomielonym na kuchni mięsem (zupełnie jak w waszym przypadku) , przyprawił i podał.. byłem zdegustowany (bo przyzwyczajony do innej formy podania i przygotowania tatara) więc poprosiłem managera i zapytałem dlaczego tatar w karcie nazywa się "siekany" skoro przecież jest mielony?? Odpowiedź menago cytuje "Paaanie, widzi Pan Pana Janka ? On już nie jest najmłodszy. Gdyby miał każdemu tak prawilnie kroić mięso a później siekać to po jednym dniu musiałby miesiąc na L4 siedzieć.. " 😅😅😅 i już więcej moja noga tam nie postała.. 🤷♂️
To prawda, "siekanie" tatara jest tam wyłącznie elementem teatru. Tatar zawsze "wjeżdża" jako porcja w foliowym zawiniątku, w którym jest już przemielony, ale "siekanie" przy kliencie jest już tylko teatrzykiem.
@@Zanaropracowałam w kilku restauracjach, mam znajomych z gastronomii i nigdy nie słyszałam ani nie doświadczyłam tego, żeby serwis szedł do właściciela a nie dla kelnerów 😅
@@paartofme skoro jesteś nie polakiem to sprawdz ile na zachodzie zarabiają. "Polaczki" jak obraźliwie nas nazywasz łachudro wciąż są dojeni przez ten komunistyczny zachód który dla ciebie jest normą.
To Tak, miałem wątpliwą przyjemność podjąć pracę w tym miejscu jako kelner, a dokładnie pomoc kelnerska bo tak miał wyglądać czas przygotowania się do bycia ,,Kelnerem''. Raczej nikogo nie zdziwi to że mimo stabilnej sytuacji na rynku po 6 tygodniach nie doprosiłem się nawet umowy zlecenie, na UOP'a nie ma najmniejszych szans, wszyscy kelnerzy pracują tam już około 10lat+ każdy na własnej działalności. Zarobki obsługi to spokojnie 10+ w okresach jesienno-zimowych dużo więcej, ale coś za coś system zmianowy tylko 2/2 od godziny 10.00 aż do ostatniego gościa zdarzało się wracać koło 3 w nocy i o 9 wstawać lecieć na kolejną zmianę gdzie przez 2 dni można zrobić spokojnie 70k kroków bo przecież pomoc jest tylko przynieś podaj zanieś. Obiad dla pracowników wydawany kto pierwszy ten lepszy jak nie zdążysz to dostaniesz zupę z wielkim żalem. Totalny brak profesjonalizmu, używki na przyspieszenie działania na porządku dziennym. Obsługa naciska na to aby nawet nie wspominać o serwisie żeby kasować 2x, przy rozliczeniu gotówki osoby z pomocy oczywiście dostawały ,,coś'' żeby nie było dramy. Po 7tygodniach nie bycia wliczanym w ,,serwis'' (poza tym jest bodajże 17pln za godzinę. Zostałem zwolniony zaraz przed zdawaniem karty zależało mi aby dowiedzieć się jaki był tego powód ale oczywiście nie było mi dane, nie otrzymałem całości zarobionych pieniędzy. Jeśli chodzi o głównego prowadzącego to byłem świadkiem takich opierdoli że zakrawało to o kodeks karny za złe ułożenie poduszek po gościach. Więc jeśli ktoś by się zastanawiał czy może warto bo hajs, stanowczo odradzam jeśli cenicie swoje zdrowie psychiczne i fizyczne.
Przyspieszacze to norma na kuchniach, w Sopocie w największych knajpach w stylu pelikan wszyscy z pudrem w nosie śmigają. Każdy moj znajomy kucharz to ćpun xd
@@ishouldtestit8904przed januszerka? Praktycznie nigdzie gdzie powiedział nie ma januszerki xd działalność to standard, godziny to i tak mało, liczba kroków jako kelner ojojoj, biedactwo, zapomnieliśmy, że ta praca polega na chodzeniu? Reszty farmazonów bez pokrycia szkoda komentować xD to, że ludzie często cpaja i chlają w gastro jest też totalnym standardem, nic nowego nie powiedział dzieciak xD niesamowita opowieść 😊
@@szparag5887 nie xd Wielka mi różnica, na czarno czy zlecenie, taki sam ściek nic nie warty, nie wiadomo ile ten chłoptas tam nawet siedział xd nic dziwnego, że po tygodniu nie podpisują umowy xd
@@WienczysawNieszczegolny-mx4bl to jest obligatoryjny napiwek dla jakiegoś krzywego xhuja osiemnastolatka co leci na kuchnie się spytać czy mleko jest wege XDD
Trochę beka, że przy takich cenach jeszcze sobie naliczają prawie 80zł przymusowego napiwku. Tyle to ja mogę zapłacić za wniesienie lodówki na drugie piętro, a nie podanie kilku talerzy do stolika xD
Akurat trafiło na dobrze zarabiajacych youtuberów, więc przy tych wyświetleniach 80 zł to jak 8 Zeta 😂 a jak kogoś nie stać na takie restauracje to się nie chodzi , proste ! 😅
Od kiedy w Kraku zostałem przez kelnerkę namówiony na pyszny roastbef (czytaj: żylasty, tłusty i gorzki), i mało się nie przewróciłem z niesmaku, za który zapłaciłem 90 zł i przy kasie podziękowałem słowami: 'Przeżyłem', postanowiłem nie przekraczać progu dla snobów. Oni wcale nie jedzą lepiej - prawdziwe kuchary i kucharze żyją pośród zwykłych ludzi.
Jestem nędznikiem ze średnią krajową, ale nawet jakbym był milionerem, to czułbym się oszukany płacąc 84 złote za obiad ze schabowym. Czy w barze mlecznym zjadłbym dużo gorszego schabowego za 3 razy mniej pieniędzy? Ceny z dupy, tylko żeby poszpanować, że kogoś stać i tyle.
A to dziwne. Ja w 2021 roku normalnie dostaliśmy na 6 osób czekadelko (z ogórkami) za free. I było tego "full aż da się najeść". Chyba że to czekadelko do tatara?
Z mielonymi jest tak, że u mamy najlepiej smakują. Myślę, że każdy przyzwyczaja sie do pewnych smaków. Według mnie wiele osób nie umie robić mielonych. Kiedyś jadałem wiele razy u ludzi ten rodzaj kotleta i tylko dwie osoby robiło satysfakcjonujące mielone. Ze schabowymi mam podobnie. Lubie schabowe dobrze rozbite, mocno przysmażone i dobrze doprawione.
@@wntpan3k Nie do końca, jadłem dobre mielone w restauracjach i strasznie mnie wkurwiał jeśli są za słabo przyprawione, a zdarza się to absurdalnie często. W mielonym ma być czuć majerankę, ma być gałka muszkatołowa, nie jestem fanem kminku ale chociaż minimalna ilość powinna być żeby później gazów nie było. A się okazuje że większość ogranicza się do soli i pieprzu a i to często w za małej ilości.
Mi się wydaje, że to nie jest tak że te zupy są mało wyraźne czy czegoś im brakuje, tylko jak patrzę (wszystkie odcinki) jak lubicie skrajne ilości, czy to sera na zapiekance czy pizzy, czy ostrych sosów którym zalewacie kebaby, że jak potrawa nie jest intensywnie wyostrzona przyprawami, to wam nie podchodzi. W sensie, rozumiem to bo ja też lubie np dużo sera, ale np mało co solę dodatkowo, i pod klienta restauracji nie może być przesadzone w przyprawianiu, bo można samemu doprawić a ludzie mają różne potrzeby i kubki smakowe ;)
A jednak potrafili zjeść czysty rosołek który był niezwykle aromatyczny ; ) nie tędy droga chyba jednak, chodzi o smak a nie nawalenie składników, dlatego masa jadła z grubą warstwą słabego sera też odpada. Trzeba umieć gotować i nie używać do tego słabych składników, a to od paru lat norma, a ceny kosmos.
Byłem niedawno tam z kobietą, w ramach jej urodzin, i smalcu nie dostaliśmy także to efekt kamery :). Ja też po fakcie zorientowałem się, że napiwek otrzymali większy niż zakładałem :)
Ojj czuję że poszedł tutaj wałek. Byłem w Starym domu dwukrotnie w tym roku, ostatni raz w lipcu i ni chuja nie dostałem czekadelka. Ani wody. A kiedy wydaje 400zlotych to jednak już oczekuje czegoś więcej niż smacznego jedzenia. Dla mnie rosół nie jest warty aż tej ceny. Żeberka i golonka genialna
Ja na przykład jadąc do jednej restauracji to tam w niektóre dni się nie dostanie chleba ze smalcem jako czekadelko . Może tu jest podobnie. Jak byłeś w niedzielę to mogło tak być
Jestem z Wlkp i raz na jakiś czas odwiedzając Wawe za każdym razem staram się odwiedzić oberżę pod Czerwonym Wieprzem. Jeśli chodzi o kuchnie Polska to 🔝 topów. Zaprosiłem kilka razy znajomych wszyscy mówili że podoba się dla nich bardzo i smakuje wybornie 😉 rekomendowana przez NYTimes jako jeden z 10 miejsc dla których warto odwiedzić Stolyce. Zimne nóżki w galarecie plus chrzanówka 🍸na przystawkę zmiecie z planszy Wasze kubki smakowe. Mielone z mangalicy i takie tam. Chronologicznie byli wszyscy wielcy tego świata Lenin, Castro Fidel, Breżniew, Mao Tse Tung, Bruce Willis i czas na Was 😈🔥 Pozdrawia pyra z gzikiem wlkp LP mistrz 😎
Byliśmy 2 września całą rodziną, czekadełka nie dostaliśmy, więc chyba nie jest to standardem dla wszystkich klientów, ja zamówiłem golonkę i muszę powiedzieć, że jadłem w kilku miejscach lepiej przyrządzone te danie. Odwiedzałem tą restaurację kilka razy, również z zagranicznymi dostawcami, wychodząc z założenia, że to taki topik, za w miarę akceptowalne pieniądze, po ostatniej wizycie chyba następnym razem wybiorę inny lokal. Ja dopatrzyłem się serwisu na paragonie, więc napiwku już nie zostawiłem :)
KIMKOLWIEK JESTEŚ: 👉 Hej, Jezus Chrystus jest żywym Bogiem, On uwolnił mnie od depresji, nałogów i chorób. J 14:6 "Jezus mu odpowiedział: Ja jestem drogą, prawdą i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca jak tylko przeze mnie." Przyjdź do Boga (nie do religii czy organizacji, nikt nie przychodzi do Ojca jak tylko przez Jezusa Chrystusa). Odwróć się od grzechu, poznaj Słowo Boże a Bóg da ci nowe życie, zbawienie, radość, zdejmie z ciebie cały ciężar, który niesiesz. Mt 11:28: "Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni, a ja wam dam odpoczynek." Mt 3:2: "Pokutujcie, bo przybliżyło się królestwo niebieskie
@@ksiazulo Tak samo z tym "bardzo lubianym" xD Ludzie wręcz "rzygali" jak dowiedzieli się, że poraz kolejny w polskiej komedii romantycznej lub nie wystąpi Adamczyk lub Karolak :D
Bo nie ma chętnych do pracy w gastro. Zarobki są tragiczne, a pracy od groma, bo trzeba się użerać z debilami, którzy udają ekspertów, a nic prócz sklepu spożywczego w życiu nie prowadzili 😂 No może prócz handlu na Targówku ;)
Tylko, że w Polsce w odróżnieniu od "wspaniałego zachodu" jest płaca minimalna dlatego dawanie napiwków nie ma sensu w większości przypadków. Czemu nie dajemy napiwków sprzedawcy w sklepie, pani na poczcie czy komukolwiek innemu...
Te bardziej ekskluzywne restauracje dają czekadełka w postaci chleba ze smalcem, aby gość się zapchał już na wstępie i nie narzekał na małe porcje dań właściwych. Sprytnie 🙂
Ta restauracja jest dosyć popularna, ale w gronie jakichś tam biznesmenów, którzy przyjeżdżają na coś do jedzenia i alkohol. Jak się człowiek rozejrzy tam w tygodniu to przeważnie Panowie 45+, pod krawatem. Porównując różne knajpy to trzeba przyznać, że tam jest po prostu wygodnie i to dla wielu ludzi ma duże znaczenie. Takie restauracje mające robić wrażenie, wygodne z przyzwoitą kuchnią też mają swoje miejsce na mapie kulinarnej Warszawy. Jeżeli ktoś szuka czegoś bardziej zaskakującego to chyba lepiej wybrać inne miejsca.
Opłata za serwis od razu robi u mnie duży minus dla tej restauracji. Zwłaszcza, że prawie zawsze zostawiam jakiś drobny napiwek. Nie chcę na siłę płacić więcej. To nie w porządku. Idę do restauracji, patrzę na cenę i oczekuję dostać na paragonie właśnie TĄ konkretną cenę.
`O ile ceny dań mnie nie zaskakują (kwestią dyskusyjną jest ich jakość), tak cena deserów to niezły scam. 30zł za kawałeczek sernika? Co oni, twaróg robili z mleka tej krowy, co poświęciła życie, aby zostać tatarem? Nie sądzę.
No i nie ma loda do szarlotki.Podobno pani Grażynka,od loda poszła na zasłużoną emeryturę.Szukają nowej pani z doświadczeniem.To przecie Stary Dom.No i w starym piecu diabeł pali.
@@DMZMOK Serio uważasz, że 30zł za kawałeczek sernika, to jest okej cena, patrząc na użyte składniki? Za cenę dwóch serników dostali tatar, gdzie cena wynika z show oraz zapewne dobrej jakości wołowiny. A w serniku masz trochę twarogu. Nie powiedziałbym słowa, gdyby to był faktycznie jakiś niesamowity sernik, z ciekawymi dodatkami. Zresztą napisałem też, że nie dziwi mnie cena reszty dań, bo restauracja w takiej lokalizacji to ogromne koszty. O ile lepiej by to wyglądało, gdyby sernik był podany w towarzystwie sezonowych owoców? Albo ta szarlotka z gałką lodów, podana na ciepło? Tu chodzi o detale. 30zł oczekuję, że ten sernik rozpali moje kubki smakowe i nacieszy też oko. A nie ma w nim nic - poza kosztami prowadzenia lokalu - co by usprawiedliwiało jego cenę.
@@tomaszpusz2349 Mógłby wyglądać lepiej i lepiej smakować OK, chociaż akurat sernika tam nie jadłem, ale nie wyobrażam sobie, żeby cena porcji deseru była niższa, przy takich kosztach prowadzenia takiego lokalu.
Dla mnie danie za 50-60 zł do którego trzeba osobno dokupić dodatki za 10-15 zł to scam, oszustwo i omijam takie miejsca. Nie ma argumentów na tego typu menu.
Dla mnie doliczanie za serwis to czyste złodziejstwo zwłaszcza przy takich cenach. Już lepiej jak by to było wliczone w potrawy co i tak jest chore albo by zapytano klienta czy ma ochotę za na doliczenie. Bardzo nieprzyjemna i chora akcja przynajmniej jak dla mnie.
Jadłem w Starym Domu ładne kilka razy i nigdy nie było przesadnie tanio, natomiast było znośnie w stosunku do naprawdę smacznego jedzenia. Obecnie jednak ceny są kosmiczne. Pamiętam, że do schabowego mizeria była "w pakiecie", a dodatek skrobiowy trzeba było dokupić. Teraz serwują sam kotlet, dobrze, że za talerz nie trzeba dopłacać. Tak samo z czekadełkiem - kiedyś za free na powitanie, teraz trzeba zakupić. Pozmieniało sie bardzo niekorzystnie, natomiast do jakości jedzenia nie można się przyczepić. Klientów im nie brakuje zdecydowanie, dla mnie natomiast obiad składający się z jednego dania i kosztujący blisko 100 zł, jest grubą przesadą. Ale życzę smacznego każdemu kto się wybierze! :)
Po obejrzeniu tego zmieniłem trasę na powrocie do domu na dłuższą o 30 minut i postanowiłem jechać do mojego ulubionego przydrożnego baru pod wierzbą w pniewach
Po pierwsze, takiego "czekadełka" absolutnie nie dostaje się normalnie. Normalnie dostaje się wyłącznie chleb z masłem (a czasami nie dostaje się niczego). To co dostaliście to już normalnie płatna przystawka, tak jak Książulo ogarnął w menu. Tatar absolutnie nie jest przystrajany grzybkami czy zielonym. Jest faktycznie przygotowywany przez kucharza, ale nie ma garnishu. Mięso nie jest też pieprzone na desce. Szkoda, że nie sprobowaliście bigosu, pieczeni w winie i bezy - znacznie lepszych pozycji, niż to, to wzięliście :)
Apropo czekadełka to się nie zgodzę . Raz będąc w restauracji dostaliśmy pastę z węgorza , raz szynkę wędzoną drewnem, Raz pastę z pieczonych pomidorów, także masełko to nie jest jakis standard jako jedyne co dostajemy ' za darmo '.
@@martynawamka8036 cóż, być może wybitne szczęście, a być może wcale nie jest to przypadek. W moim przypadku, na przestrzeni kilku lat (liczbę wizyt mogę liczyć w dziesiątkach) nigdy takiej przystawki nie było ;)
Tak sie zawsze zastanawiam, jak bardzo trzeba miec niedopieszczone ego, zeby sie podniecac tymi ladnymi nazwami. Wolowina SEZONOWANA - znaczy sie przyprawiona dzien wczesniej xd seasoning to po angielsku zwykle polskie przyprawianie/marynowanie. Rosol z WIEJSKIEJ kury. A z jakiej ma byc, z miejskiej, w Warszawie pod lozkiem chowanej? I tak ze wszystkim, bezglutenowa wieprzowina, kij z tym, ze kazda wieprzowina jest bezglutenowa, bo gluten w zbozu jest, ze kazde miesa jak jest wedzone, to dymem, ze sol himalajska to na minimalnej lrajowej mozna w biedronce kupic, a woda zrodlana jest w praktycznie kazdej butelce. Ja rozumiem jesc dobrze, rozumiem zyc na wysokim poziomie ekonomicznym, itd, ale robienie z dan dla biedoty rarytasow, bo sie doda jakis ladnie brzmiacy przymiotnik jest smieszne
Akurat wołowina sezonowana nie oznacza, że jest przyprawiona. Taka wołowina i to bez żadnych przypraw leżakuje. Sezonuje się na sucho bądź na mokro przez 2-3 tygodnie. Po tym czasie wołowina jest bardziej krucha i delikatna.
Jako czekadełko dostaliście smalec z chlebkiem, masłem i ogórkiem bo byliście z kamerą. Teraz nikt takiego nie dostaje. Wyślijcie Mualana to sami sie przekonacie.
Przecież ten tatar jest od razu posiekany. Skoro chcą robić show przy stoliku to kucharz powinien przynieść kawałek surowego mięsa i posiekać go przy kliencie Albo niech po prostu przygotowują go w kuchni i podają gotowego. I nie przeczę, że to może być bardzo dobry tatar. Tylko cały pokaz wydaje mi się lekko oszukany
@@wojciechwojciech7649 w 5:52, kiedy pan kucharz robi te pierwsze "nacięcia", to nóż tak łatwo wchodzi w tego tatarka, że wydaje mi się że w cały kawał mięsa w życiu by tak nie wszedł
Jak kiedyś byłem to ściema jedna wielka z tym siekaniem. Pan "siekał" przy nas pomielone wcześniej mięso zawinięte wcześniej ciasno w folię żeby wyglądało jak jeden kawałek polędwicy. Ten jego ruch nożem to bardziej było mieszanie pomielonego mięsa z dodatkami niż siekanie.
@@janusz2182 a co twierdzisz ze niby siekany jest? No to chłopie nie jadłeś chyba nigdy siekanego tatara. Zachęcam przejść się, spróbować a potem skomentować.
Takie mnie trzi mysli naszly: 1) W Krakowie na jarmarku pierogow: 5 zl sztuka za gniota paskudnego, Adamczyk bierze 6,70 za szt (47 porcja):. Kto bardziej rżnie klienta, Centusie czy Papierz? 2) Serwis 10% : mnie juz spotkala sytuacja, ze kelner chlodno na mnie spojrzal, gdy oprocz tych 10% (od 350 zl) dalem mu jeszcze "tylko" 2 dyszki gorką. Ilez trza sypnąc, by zadowolone one byli?😀 3) Suszenie ciasteczek na paterze w kurzu - a potem myk po trzi dychy, po trzi dychy. Dlugo ten koncept opracowywaliscie, panowie kucharze adamczykowi?
jako kelner moge potwierdzić, że w tej branży jest duża roszczeniowość, a szczególnie starszej gwardii, ogólnie sporo ludzi bez klasy, nawet jak to jest co dziesiąty kelner, to i tak robią "reklame" wszystkim kelnerom. Ja osobiście jak widzę, że ktoś chcę mi zostawić napiwek, gdy jest już doliczony serwis(serwis jest od grup 5+osob) to uprzejmie za niego dziękuje, informując, że serwis jest już doliczony, w 95% procentach ludzie przyjmują to do wiadomości i dziękują, tak samo ja dziękuje, bo czuje się doceniony, a przecież nie będę przyjmował podwójnego napiwku, żerując na ich nieświadomości doliczonego wcześniej serwisu, pozostałe 5% zostawia mimo wszystko dodatkowy napiwek, co jest bardzo miłe, ale ogółem ja tego nie oczekuje. Bardzo dużo osób upewnia się też, że serwis trafia do obsługi, a nie np do właścicieli, co też jest fajne. Pozdrówki
a i jeszcze często da się zauważyć, że sporo kelnerów wiedząc, że serwis będzie doliczony z góry, kompletnie się nie stara, robi minimum, gdzie powinno się wychodzić z założenia, że jak jest serwis, to powinieneś zostawić po sobie coś ekstra, żeby poniekąd ''usprawiedliwić'' ten serwis
Nie udzielam sie tutaj wogóle, ale widząc ten sernik za 30 zł, toż to skandal w bialy dzien!! Za 30 zł to ja 2 blachy sernika upiekę! Zenada za takie małe cos tyle hajsu!
Ja nie akceptuje płacenia za service 10%. Jak tak jest to wychodzę z restauracji. Oczywiście pytam się zanim zamówię. Ja sam decyduje ile mam dać napiwków za obsługę.......Narka Panowie 😊
Wytłumacz mi ktoś dlaczego jak przyjdzie się większą liczbą osób, dajmy na to 7 , dlaczego doliczane jest jakieś 10% za serwis? To tak jak bym był karany dodatkową opłatą za to że kupiłem czegoś dużo... czego nie rozumiem?
@@oliwwia9971jako kelnerka tego nie rozumiem, to nam nie doklada pracy, czemu liczyc wiecej za jeden wiekszy stolik jak jest nawet mniej pracy jakby dwie rodziny usiadly przy osobnych stolikach
@@oliwwia9971a jakby usiedli osobno to dopiero by się nalatał. Jeden stolik tam, drugi tam. A tak to za jednym razem zamówią i zapłacą. Serwis bez sensu Powinno być to dobrowolne
Dramatycznie wygląda ta szarlotka. Ciasta tam napchali, jak dla świni, a proporcje to powinny być odwrotne jabłek do otuliny. Sernik też zwyklaczek, który każdy może sobie zrobić w domu, a po takiej cenie to oczekiwałbym czegoś ekstra.
Dzięki za ten pouczający film. Myślę, że jest większe prawdopodobieństwo, że BTC i ET H ponownie przetestują opór, a następnie spadną. Ale jak zawsze, wszystko zmienia się każdego dnia i wszystko, co możemy zrobić, to handlować odpowiedzialnie, monitorować rynki i często oceniać nasze strategie. Chciałbym podziękować Karlowi Richliemu za to, że był moim źródłem edukacji na temat kryptowalut, ponieważ wygodnie zarobiłem 6,7 BTC ✊🚀👇
W Starym Domu miałam okazję być chyba jakoś w 2020, wtedy takim ich flagowym produktem obok tatara była beza, której było kilka rodzajów (w ogóle byłam zaskoczona, że jej nie zamówiliście - czy nie ma jej już w karcie?). Była ona zachwalana przez kilkoro moich znajomych, ale kompletnie mi nie podeszła jako "słodki finał", bo to nawet nie był "słodki finał", tylko wręcz "cukrzycowy finał", jakakolwiek przyjemność zniknęła po dwóch kęsach, bo poziom zasłodzenia był totalny :D Jednak do sposobu podania i wielkości porcji bezy nie można się było przyczepić. Pamiętam, że jako przystawkę serwowano wtedy też wątróbkę z wiśniami (live cooking, do stolika przychodził pan i przyrządzał wątróbkę na patelni) i to było chyba najlepsze danie wieczoru (to pewnie przez dodatek nalewki wiśniowej podczas smażenia ;)). Ceny oczywiście były niższe, a i każdy gość na wychodne dostawał mały pakunek z kilkoma drobnymi słodkościami z cukierni Stary Dom (ekler i coś jeszcze). Wydaje się, że teraz kilka rzeczy zmieniło się na gorsze.
Nie zarabiam źle, ale nawet jak byłbym milionerem to nie zapłaciłbym tyle za te dania. Wolałbym dać potrzebującym jak teraz powodzianom. Ceny absolutnie z dupy.
A wiesz co ci celebryci dadzą tym powodzianom. Stary noszony sweterek lub podkoszulkę z napisem Dior lub Lewandowski. Ochyda, ja bym z takim prezentem wywaliła w 1 minute. Jak to widzę to mi się niedobrze robi. Po darach widać gdzie mają takich ludzi.
1:20 ktoś w jednym z poprzednich odcinków zwrócił uwagę, że to wcale nie jest restauracja borysa szyca a jest on jedynie przyjacielem właściciela czy coś takiego
Nie pietruszka, a masło pietruszkowe. Polecam. Pół kostki masła, dwa ząbki ciosnku przez praskę, garść natki pietruszki drobno pociapać. Zajebiste masło, tylko mieszać jak jest miękkie i do lodówki
DAWAJ SZYMON DO BIAŁEGOSTOKU NA GIELDE ROLNO-TOWAROWEJ. NA EKO BAZARKU SA PYSZNE DUZE DOMOWE PĄCZKI. SPRZEDAJE JA MLODA KOBIETA. STOJA W SOBOTY I NIEDZIELE
Witam Proszę ciebie jedż zrób teraz odcinek z Lądka Zdroju lub ze Stronia śląskiego . Byliśmy Dziś tam z Pomocą Armagedon , Ludzie czekają na chleb Zupę gotowaną na ulicy gorące parówki podawane dla powodzian . Była pyszna poczęstowali nas , Zrób tam odcinek o pomocy masz duże zasięgi . Tam trzeba zawieźć pomoc małymi busami nie tirami bo nie dojadą . Pomoc potrzebna na już . Pozdrawiam Kriss
Jak to jest z tym dodawaniem na końcu opłaty serwisowej do rachunku? To jest gdzieś wcześniej napisane? Nie mogą podnieść ceny każdego dania o 10%, żeby wyszło na to samo czy muszą grać psychologicznie że ceny są niższe niż na końcu rachunek?
Też tego nie lubię, ale jak mają taką praktykę, to musi być napisane w karcie. Zwykle małym druczkiem, gdzieś na końcu. Dla mnie serwis doliczany w każdej sytuacji to tak jakbym dostawał dodatek do wypłaty za to, że dzisiaj postanowiłem pracować...
@@krzysztoflisiecki4940 sam chętnie bym chodził po swoje jedzenie do kuchni jakbym miał za to dostać 10% rabatu a nawet i więcej jeżeli kelner nic byłyby potrzebny
Galareta z kolagenu krowiego od ogrodnika palacu Buckingham , sernik z Watykanu , devolai z ogrodow wersalskich , szarlotka z miodem z plastrów chinskich dzikich pszczol gniazdujacych na wapiennych ostańcach orogenezy hercyńskiej
Czy doliczanie serwisu "z góry" jest zgodne z prawem handlowym? Jeśli tak, to mam pomysł na biznes. Otwieram kebaba gdzie czy to cisto, buła lub tależ będzie kosztować odpowiednio: mały- 1zł, średni- 2 zł, duży- 3zł i xxl- 4zł. Za to doliczę serwis za mały 20zł, średni 30zł, duży 40zł i xxl 50zł.
Robię mielone z mieszanego mięsa (wieprzowina + pierś z kurczaka). Za 70zł zrobiłbym 30 kotletów, średniej wielkości i dokupił ziemniaków i buraków tyle, ze starczyłoby na cały tydzień dla 2-3 osób. Buraczki nigdy nie będą kwaśne, chyba, że po ugotowaniu i starciu poleżą trochę. Zawsze powinny być słodkie
Podoba mi się ten kanał. Na początku myślałem że jesteś kolejnym bananem z nieograniczoną ilością wolnego czasu i mamony ale coś w tym jest że się dobrze Ciebie ogląda. Pozdro
Opieńki - na moje mega dodatek bo to rzadko zbierane grzyby blaszkowate. " Opieniek jest grzyb maleńki- tam trzeba skakać na sążeń, gdzie nam panie do takich dążeń"
@@Raffels3 piszesz jak biedny człowiek - materialnie. Jak się ma jakiś tam pułap przychodu, albo w ogóle hajsu, to masz wywalone co ile kosztuje, może nie jakoś extremalnie, ale czy wydasz w restauracji 200zł czy 800zł nie robi ci różnicy zarabiając 20-30 i więcej tysięcy miesięcznie. W Wawie jest w opór ludzi dobrze zarabiających. Jak ktoś potrafi zarobić, to też umie zdecydować czy coś jest ileś tam warte i twoje komentarze w internecie tego nie zmienią. :)
@@WILUsprawdza no jeden może być januszem biznesu jak na tym filmie, inny może oferować w tej cenie odpowiednią jakość. Było wiele filmików gdzie wysoka cena, szła z jakością a jeszcze więcej, gdzie w zwykłej budzie miałeś leprze dania i za ułamek ceny (nie mówię o kebabach) niż w takich gówno restauracjach.
@@marekpiotrowski67 nie, po prostu jak się wie ile kosztuje przygotowanie takiego dania w domu i jest się świadomym, że restauracja naliczyła 28234% marży, to trochę się odechciewa, bo wiesz, że nie jest to robione z serca, a z biznesu, tym bardziej, że dania najwyraźniej nie sięgają swojej renomy.
Nie wiem jak Wy Ksionrzulki, ale ja osobiście nie potrafię się przełamać do słodkiej mizzeri lub też z octem, dla mnie są one nie do przyjęcia i przejścia przez gardło... Mizeria w wersji ogórek, Sól pieprz, nie odsączony sok z ogórków i śmietana kwaśna
Nie rozumiem tego doliczania za serwis... Kelner dostaje kase za prace. Im wiecej osób tym oni powinni być wdzięczni ze mają wiecej klientów i wiecej zarobią szczególnie z takimi marżami jakie nakładają a jeszcze doliczają serwis XDDD Za kazdym razem jak zobacze coś takiego na paragonie będe sie kłócić jeżeli nie ma nigdzie napisanego w karcie że jest obowiązkowy bo to jest zdzierstwo w biały dzień i nikt nie zmieni mojego zdania na ten temat. Jeżeli chcą dać niech dadzą wyższe ceny ale jak byś zobaczył za kawałek serniczka 50 zł to juz byś nigdy nie wrócił. Żałosne zachowanie restauracji
@@andzejbykuco Ty pier.oli.sz. Jakie zderzenie z rzeczywistością. Co to ma do uczciwości. Osobiście uważam, że jeżeli komuś mało za danie podane dp stołu to powinien podnieść cenę, a nie manipulować klienta. To jest nieuczciwe, niemoralne i zwyczajnie podłe. Myślę, że ukrywanie takich informacji, albo podawanie ich drobnym drukiem jest wręcz na granicy prawa. Nikt nikomu nie każe pracować i prowadzić restauracji. To indywidualna sprawa każdego. Najważniejsza jest uczciwość wobec klienta. Słabe jest bym się domyślał ile finalnie zapłacę, albo przeliczał. Ukrywanie kosztów jest równie nieuczciwe jak używanie produktów których nigdy nie powinno tam się używać.
@@andzejbyku dokładnie!!! Niestety często kelner dostaje najniższą możliwą stawkę a pracuje kilkanaście godzin dziennie. Nie każdy zdaje sobie z tego sprawę jak ciężka jest praca w gastro
Aha i dlatego klient ma za to płacić. I tak przez cały dzień tych serwisów się zbiera i zbiera bo kelner dostaje najniższą krajową. Halo, ten serwis jest w drogich lokalach, praca zasuw, kin jest pracodawca, że daje najniższą, kiedy ceny z kosmosu? I najlepiej na własną działalność 😂W USA nierzadko kelner nie ma w ogóle podstawy, te napiwki są żeby w ogóle cokolwiek dostał, pracodawca zwyczajnie użycza mu przestrzeni aby sobie zarobił ma napiwku. I właśnie napiwki powinny zasilać jego wypłatę a nie serwis. Ten kto to akceptuje pracował lub pracuje w gastro, ma szmalu w brud, więc mu wszystko jedno, nie chodzi do tych lokali więc mu wszystko jedno. Głównie pierwsze. A co z resztą poszkodowanych na najniższej krajowej? Może pora przestać się zatrudniać W takich miejscach i dać do myślenia tym dupkom zamiast przyklaskiwać wyzyskowi harującego kelnera i ograbiac klienta?? Jeszcze to 10%, to już powinien ten serwis kosztować stałą stawkę a nie jeszcze karać za to że kupujesz więcej! To nie ma nic wspólnego z zarobkiem kelnera, na talerzu drogi obiad nie waży 5 kg a tańszy deser 100 g. Zwykła chamówa kosztem obu stron poza pracodawcą.
@@megustax3 No ale chwila, decydujesz się pracować za konkretną stawkę i to klient płaci za to że pracodawca dyma Cie na hajs? Coś tu chyba jest nie tak... Ustal stawke która będzie Ci odpowiadać i będziesz sie czuć ok za to ile wkładasz pracy a jak nie to zmień pracę. "No ale pracodawca wie że będziesz zarabiać z napiwków" - No ok i co go to obchodzi, możesz zarobić drugą wypłate z napiwków bo robisz dobrą robote i goście czują się dobrze obsłużeni więc co pracodawce to ma obchodzić... Możesz zarobić i dwie wypłaty z napiwków i gówno to go obchodzi i koniec kropka :)
Byłam 2 miesiące temu w restauracji. Jako czekadełko dostałam to samo, łącznie z ogórkiem, więc nie wiem czy coś źle nie zrozumieliście. I tak było pyszne, najadłam się chlebem 🙂
76zl za serwis xDDD Aby nam sie w kraju gastro zamknelo i turki to wszystko przejely. Beda pyszne berlinskie kebaby, dwa w cenie serwisu. Bez serwisu to na brudnej zastawie i wlasne widelce ? A jak zamowie tansze danie to optluczony talerz dostane ? Procent od rachunku… chore
Ej naprawdę jestem w stanie zrobić pysznego devolaja z ziemniaczkami z dobrym masełkiem i jeszcze ogóreczkiem z dobrych składników za 30zł... ... dla dwóch osób Tak wiem jestem biedny, w sumie to tak średnio :P Ten filmik powinien się nazywać, testujemy najdroższe restauracje w Polsce
Pomysł na odcinek: gotujemy dania z barów mlecznych: schabowy i ziemniaki mizeria następnie mielony marchewka z groszkiem ziemniaczki, devolay ,pomidorowa, rosół, naleśniki z serem
👉 www.siepomaga.pl/powodzie
Ty Szymuś co sie stało ze 3 raz zmieniasz nazwe filmiku? XD
@@Dominatorek1000 jakie wczesniej byly?
Na zdrowie
😊
@@arctis4611 Podobno najlepszy tatar
Gęsie nerki challenge
Restauracja Piotra Adamczyka
Niema typowej oliwy rzepakowej ale jest Olejarnia Zagłoby w której można kupić naturalny olej rzepakowy który smakuje jak bardzo dobrej jakości oliwa. Więc jak bym to nazwał oliwą nikt by się nie obraził. Ma swój wyrazisty smak i aromat jak prawdziwa oliwa. Pozdrawiam. Aha i pytanko ten tatar co dostaliście to wzieliście dwie porcje czy jedną i dostaliście po prostu na dwa talerze ?
Fajnie, że wpadliście do restauracji Karola, człowieka, który został papieżem
I papieża, który pozostał człowiekiem
Albo Mafiosi w " Prosta sprawa "😂
Papiezem Polakiem ! @@krzysztofziokowski8075
Oh Karol…
Nie kłam kochanie
Kryptonim akcji "GRUSZKA"
A historii tego swetra i tak byś nie zrozumiał :D
Desery wyglądaja tragicznie. Podanie gorzej niż w barze mlecznym.
@@Oliwia-m6c myślę że bardzo ważne jak wygląda tym bardziej jeśli płacisz za jedzenie tak dużo;)a poza tym jak wiadomo "jemy" też oczami- naprawdę desery podane na odpier...al i tyle;)
@@Oliwia-m6c ukroic sernik z metra to ja sobie moge w domu w przerwie reklamowej :D
Szarlotka wydląda jak angielski pudding. Tylko w środku zamiast gulaszu z nerek sa jabłka.Nie zachęca.
@@sawomirwegrzyn4072 no taka zabulczajaca, jakies sosiwo albo lodzik wydaja sie tu obowiazkowe
To prawda, aż byłem w szoku. Jeszcze w żadnej restauracji nie dostałem tak beznamiętnie pacniętego ciasta na talerz. Coś takiego to można sobie w pierwszej lepszej cukierni kupić i zjeść w domu. Cena to już w ogóle żart za coś takiego.
Ostatni raz tam byłem jakoś chyba w 2010 roku. Jeszcze wtedy pracował tam charakterystyczny "Pan Janek" taki z wąsem jak Zagłoba. Podjechał z tym wózkiem do stolika w celu "siekania" mięsa wołowego na tatar. - zawsze najlepszego tatara jadałem w restauracji "U Kucharzy" naprzeciw Bristolu i tam faktycznie była całą oprawa i ceremonia krojenia mięsa z wielkiego Kawałka udział wolowego , wykrawanego przy stoliku , przedstawienie poezja..- w tym momencie zadzwonił do mnie telefon. Odebrałem. Kątem oka zauważyłem że wspomniany Pan Janek wyciągnął zawiniątko z pomielonym na kuchni mięsem (zupełnie jak w waszym przypadku) , przyprawił i podał.. byłem zdegustowany (bo przyzwyczajony do innej formy podania i przygotowania tatara) więc poprosiłem managera i zapytałem dlaczego tatar w karcie nazywa się "siekany" skoro przecież jest mielony?? Odpowiedź menago cytuje "Paaanie, widzi Pan Pana Janka ? On już nie jest najmłodszy. Gdyby miał każdemu tak prawilnie kroić mięso a później siekać to po jednym dniu musiałby miesiąc na L4 siedzieć.. " 😅😅😅 i już więcej moja noga tam nie postała.. 🤷♂️
To prawda, "siekanie" tatara jest tam wyłącznie elementem teatru. Tatar zawsze "wjeżdża" jako porcja w foliowym zawiniątku, w którym jest już przemielony, ale "siekanie" przy kliencie jest już tylko teatrzykiem.
Ten serwis to skandal. Napiwek daję jak chcę. Omijać.
Dla mnie sprawa jest jasna - lokal wprowadza opłatę serwisową = nie daję już żadnego napiwka
Opłata serwisowa która idzie do kieszeni właściciela a nie zwykłego pracownika....
Nie skandal, tylko tak to wygląda w większości krajów w Europie. Polaczków norma nadal dziwi :)
@@Zanaropracowałam w kilku restauracjach, mam znajomych z gastronomii i nigdy nie słyszałam ani nie doświadczyłam tego, żeby serwis szedł do właściciela a nie dla kelnerów 😅
@@paartofme skoro jesteś nie polakiem to sprawdz ile na zachodzie zarabiają. "Polaczki" jak obraźliwie nas nazywasz łachudro wciąż są dojeni przez ten komunistyczny zachód który dla ciebie jest normą.
Powinieneś wpaść kiedyś na kolację finałową w Kuchennych Rewolucjach do Gesslerowej. To by ją rozj*bało
Genialny pomysł dla jego
Genialne 😂😂😂😂
Tam się nie "wpada" trzeba mieć zaproszenie od Gessler ;)
@@ElizaSzafranGości na kolację finałową zapraszają właściciele restauracji
@@ElizaSzafran a połowa, jak nie wszyscy, to wynajęci statyści.
Osobno kotlet, ziemniaki i dodatki - chory pomysł, zwłaszcza jeśli chodzi o ceny...
najbardziej zaskoczyło mnie to, że nie ma do tego dania osobno zamawianego TALERZA...i sztućców
Mizeria za 15 zł to jest hit xd skąd są te ogórki? Posypali je złotem czy jak xd
Niby fajnie moc sobie wybrac dodatki, ale albo powinny byc w cenie, albo cena samego dania powinna byc mniejsza skoro dostajesz sam kotlet
W barach mlecznych lepiej to wygląda, a o cenie nawet nie wspomnę
W restauracji Piotra Adamczyka powinny być sprzedawane kremówki papieskie.
Pewnie sam by nadziewał...
To Tak, miałem wątpliwą przyjemność podjąć pracę w tym miejscu jako kelner, a dokładnie pomoc kelnerska bo tak miał wyglądać czas przygotowania się do bycia ,,Kelnerem''. Raczej nikogo nie zdziwi to że mimo stabilnej sytuacji na rynku po 6 tygodniach nie doprosiłem się nawet umowy zlecenie, na UOP'a nie ma najmniejszych szans, wszyscy kelnerzy pracują tam już około 10lat+ każdy na własnej działalności. Zarobki obsługi to spokojnie 10+ w okresach jesienno-zimowych dużo więcej, ale coś za coś system zmianowy tylko 2/2 od godziny 10.00 aż do ostatniego gościa zdarzało się wracać koło 3 w nocy i o 9 wstawać lecieć na kolejną zmianę gdzie przez 2 dni można zrobić spokojnie 70k kroków bo przecież pomoc jest tylko przynieś podaj zanieś. Obiad dla pracowników wydawany kto pierwszy ten lepszy jak nie zdążysz to dostaniesz zupę z wielkim żalem. Totalny brak profesjonalizmu, używki na przyspieszenie działania na porządku dziennym. Obsługa naciska na to aby nawet nie wspominać o serwisie żeby kasować 2x, przy rozliczeniu gotówki osoby z pomocy oczywiście dostawały ,,coś'' żeby nie było dramy. Po 7tygodniach nie bycia wliczanym w ,,serwis'' (poza tym jest bodajże 17pln za godzinę. Zostałem zwolniony zaraz przed zdawaniem karty zależało mi aby dowiedzieć się jaki był tego powód ale oczywiście nie było mi dane, nie otrzymałem całości zarobionych pieniędzy. Jeśli chodzi o głównego prowadzącego to byłem świadkiem takich opierdoli że zakrawało to o kodeks karny za złe ułożenie poduszek po gościach. Więc jeśli ktoś by się zastanawiał czy może warto bo hajs, stanowczo odradzam jeśli cenicie swoje zdrowie psychiczne i fizyczne.
Przyspieszacze to norma na kuchniach, w Sopocie w największych knajpach w stylu pelikan wszyscy z pudrem w nosie śmigają. Każdy moj znajomy kucharz to ćpun xd
piękna przestroga przed januszerka ;) dzięki
@@ishouldtestit8904przed januszerka? Praktycznie nigdzie gdzie powiedział nie ma januszerki xd działalność to standard, godziny to i tak mało, liczba kroków jako kelner ojojoj, biedactwo, zapomnieliśmy, że ta praca polega na chodzeniu? Reszty farmazonów bez pokrycia szkoda komentować xD to, że ludzie często cpaja i chlają w gastro jest też totalnym standardem, nic nowego nie powiedział dzieciak xD niesamowita opowieść 😊
A, czyli praca na czarno to nie januszerka? XDDD @@LolexV17
@@szparag5887 nie xd Wielka mi różnica, na czarno czy zlecenie, taki sam ściek nic nie warty, nie wiadomo ile ten chłoptas tam nawet siedział xd nic dziwnego, że po tygodniu nie podpisują umowy xd
Jeśli z bomby doliczają sobie napiwek to to jest kpina. Przy tych cenach powinni godnie płacić swojej obsłudze.
serwis to nie jest napiwek.
@@WienczysawNieszczegolny-mx4bl a czym jest serwis w takim razie i jak go uniknąć? Bo nie zamawiałem ;)
@@WienczysawNieszczegolny-mx4bl Oczywiście, że jest.
@@WienczysawNieszczegolny-mx4bl to jest obligatoryjny napiwek dla jakiegoś krzywego xhuja osiemnastolatka co leci na kuchnie się spytać czy mleko jest wege XDD
Magda Gessler jest dumna z CEN u Adamczyka 😅😅😅
Była kochanka.!?
@@EvaBudgusaim dokładnie niewiele osób to pamięta ale byli ze sobą, chyba nawet wspierała jego karierę początkującego aktora
Wojek to się nie pierd*** w swoich opiniach , jak jest niedobre to jest niedobre i koniec , i nieważne u kogo je xD mega to jest 😂
Jeśli ceny są kosmiczne, jak za granicą, to prawidłowo że krytykuje coś, co powinno być mega wyśmienite i syto, za tą cenę.
Trochę beka, że przy takich cenach jeszcze sobie naliczają prawie 80zł przymusowego napiwku. Tyle to ja mogę zapłacić za wniesienie lodówki na drugie piętro, a nie podanie kilku talerzy do stolika xD
Żeby jeszcze zapytali to ok
Akurat trafiło na dobrze zarabiajacych youtuberów, więc przy tych wyświetleniach 80 zł to jak 8 Zeta 😂 a jak kogoś nie stać na takie restauracje to się nie chodzi , proste ! 😅
@@wypson84 ale to że mam pieniądze to znaczy że muszę je rozdawać co ty pierolisz
@@IllMisiek Może masz, ale za mało?
@@Jacek_Rodos zawsze jest za mało 😅
Od kiedy w Kraku zostałem przez kelnerkę namówiony na pyszny roastbef (czytaj: żylasty, tłusty i gorzki), i mało się nie przewróciłem z niesmaku, za który zapłaciłem 90 zł i przy kasie podziękowałem słowami: 'Przeżyłem', postanowiłem nie przekraczać progu dla snobów. Oni wcale nie jedzą lepiej - prawdziwe kuchary i kucharze żyją pośród zwykłych ludzi.
Jestem nędznikiem ze średnią krajową, ale nawet jakbym był milionerem, to czułbym się oszukany płacąc 84 złote za obiad ze schabowym. Czy w barze mlecznym zjadłbym dużo gorszego schabowego za 3 razy mniej pieniędzy? Ceny z dupy, tylko żeby poszpanować, że kogoś stać i tyle.
Jesteś na pewno wspanialym człowiekiem z potencjałem, rodziną i dobrymi ludźmi wokół, dlaczego siebie tak nisko pozycjonujesz?
Zjadłbyś gorszego schabowego w barze mlecznym. Poza tym płacisz za wystrój, miejsce. Dodatkowo bary mleczne płacą niższy podatek
@@lbombi01ja w domu mam 10 x lepszego za 10 zł. Jaką szmatą trzeba być aby płacic 80 złoty za gówno u aktora w "restauracji"
@@lbombi01 jesteś w błędzie. Schabowe są zdecydowanie lepsze niż w tej knajpie. Wystrój tej knajpy mnie nie interesuje.
@@FrankFast-ps6ck no chyba jednak nie. Byłem w wielu w Warszawie i nie raz nie miały one nic wspólnego z kotletem. To była panierka i trochę mięsa
Od obiadu w barze mlecznym za 11 zl po devolaya za 59 zl bez ziemniaków. Jak mowi klasyk " skoro nie widać różnicy, to po co przepłacać".
@@PerAsperaAdAstra1 święte słowa..
Jak nie widać różnicy? Źle film oglądałeś. Ewidentnie różnica jest wielka na korzyść baru mlecznego
@@piotrek1v4n róznica jest spora... czy warta? kwestia portfela.
Jakie 59 zł? Przecież kosztował 64.90 zł bez ziemniaków
@@krzysztofczajka29716:15 jak mówi o cenie Devolaya.
Dokładnie, nie dają czekadelka. Byłam w 2020 i 2024. W 2020 te dania były na prawdę dobre, a w tym roku dramat, strasznie się zawiedliśmy.
Też byłem jakieś 3 miesiące temu i nic nie było
Tez byłam 2 tygodnie temu i czekadelka brak
A to dziwne. Ja w 2021 roku normalnie dostaliśmy na 6 osób czekadelko (z ogórkami) za free. I było tego "full aż da się najeść".
Chyba że to czekadelko do tatara?
A ja nie byłem i mam to w dupie
Drogo jak jasna cholera! Zestaw Mielonidas za 74 zł to jest chore!!! 🤮
I to jeszcze był bez smaku .
Z mielonymi jest tak, że u mamy najlepiej smakują. Myślę, że każdy przyzwyczaja sie do pewnych smaków. Według mnie wiele osób nie umie robić mielonych. Kiedyś jadałem wiele razy u ludzi ten rodzaj kotleta i tylko dwie osoby robiło satysfakcjonujące mielone. Ze schabowymi mam podobnie. Lubie schabowe dobrze rozbite, mocno przysmażone i dobrze doprawione.
@@wntpan3k Nie do końca, jadłem dobre mielone w restauracjach i strasznie mnie wkurwiał jeśli są za słabo przyprawione, a zdarza się to absurdalnie często. W mielonym ma być czuć majerankę, ma być gałka muszkatołowa, nie jestem fanem kminku ale chociaż minimalna ilość powinna być żeby później gazów nie było. A się okazuje że większość ogranicza się do soli i pieprzu a i to często w za małej ilości.
bo to był kotlet z wieprzowiny "z Alpejskich łąk"😉
Mi się wydaje, że to nie jest tak że te zupy są mało wyraźne czy czegoś im brakuje, tylko jak patrzę (wszystkie odcinki) jak lubicie skrajne ilości, czy to sera na zapiekance czy pizzy, czy ostrych sosów którym zalewacie kebaby, że jak potrawa nie jest intensywnie wyostrzona przyprawami, to wam nie podchodzi. W sensie, rozumiem to bo ja też lubie np dużo sera, ale np mało co solę dodatkowo, i pod klienta restauracji nie może być przesadzone w przyprawianiu, bo można samemu doprawić a ludzie mają różne potrzeby i kubki smakowe ;)
A jednak potrafili zjeść czysty rosołek który był niezwykle aromatyczny ; ) nie tędy droga chyba jednak, chodzi o smak a nie nawalenie składników, dlatego masa jadła z grubą warstwą słabego sera też odpada. Trzeba umieć gotować i nie używać do tego słabych składników, a to od paru lat norma, a ceny kosmos.
Niema polepszacza,niema smaku.Takie czasy.
ty nie myśl tyle bo ci to nie wychodzi
Oglądam was od dawna i cały czas czuję taki sam dyskomfort jak mówicie, że lubicie słodką mizerię. Serce mi pęka.
Mizerię na słodko jadą się od zawsze na Mazowszu. Najlepsza! ❤
Ja też to jakieś fanaberie😮
szczerze to ja do niedawna nie byłam świadoma, że mizerię można jeść na słodko XD
Staropolska mizeria zawsze była na słono...
Byłem niedawno tam z kobietą, w ramach jej urodzin, i smalcu nie dostaliśmy także to efekt kamery :). Ja też po fakcie zorientowałem się, że napiwek otrzymali większy niż zakładałem :)
Nie po fakcie tylko wstyd ci było zwrócić uwagę przy kobiecie żeby nie wyjść na beciaka xd
@@janusz2182 nie rozumiesz? Jeśli jest na paragonie to już po fakcie. Zjadł wypił i finito.
@@FrankFast-ps6ck tak bo tam na pewno zamawia się przy barze i płaci z góry XDDDDD
Ojj czuję że poszedł tutaj wałek. Byłem w Starym domu dwukrotnie w tym roku, ostatni raz w lipcu i ni chuja nie dostałem czekadelka. Ani wody. A kiedy wydaje 400zlotych to jednak już oczekuje czegoś więcej niż smacznego jedzenia. Dla mnie rosół nie jest warty aż tej ceny. Żeberka i golonka genialna
Czyli faworyzacja jak z kamerą.
Ja na przykład jadąc do jednej restauracji to tam w niektóre dni się nie dostanie chleba ze smalcem jako czekadelko . Może tu jest podobnie. Jak byłeś w niedzielę to mogło tak być
bez kitu ja tez nie dostalem czekadelka co oni w chuja leca pedaly
bez kitu ja tez nie dostalem czekadelka co w chuja leca te ananasy
Czekadełko to tylko sam chleb… byłem z x razy więc temat znany
Przy pełnej sali to tłuczenie tego tatara co chwilę musi być upierdliwe
No musi być
podobne wrażenia jak wtedy gdy twój kolega z ławki tłucze jajami o twoją matkę w momencie gdy ty się podniecasz bo jakaś nowa gra na xboxa wyszła XDDD
Jestem z Wlkp i raz na jakiś czas odwiedzając Wawe za każdym razem staram się odwiedzić oberżę pod Czerwonym Wieprzem. Jeśli chodzi o kuchnie Polska to 🔝 topów. Zaprosiłem kilka razy znajomych wszyscy mówili że podoba się dla nich bardzo i smakuje wybornie 😉 rekomendowana przez NYTimes jako jeden z 10 miejsc dla których warto odwiedzić Stolyce. Zimne nóżki w galarecie plus chrzanówka 🍸na przystawkę zmiecie z planszy Wasze kubki smakowe. Mielone z mangalicy i takie tam. Chronologicznie byli wszyscy wielcy tego świata Lenin, Castro Fidel, Breżniew, Mao Tse Tung, Bruce Willis i czas na Was 😈🔥 Pozdrawia pyra z gzikiem wlkp LP mistrz 😎
Byliśmy 2 września całą rodziną, czekadełka nie dostaliśmy, więc chyba nie jest to standardem dla wszystkich klientów, ja zamówiłem golonkę i muszę powiedzieć, że jadłem w kilku miejscach lepiej przyrządzone te danie.
Odwiedzałem tą restaurację kilka razy, również z zagranicznymi dostawcami, wychodząc z założenia, że to taki topik, za w miarę akceptowalne pieniądze, po ostatniej wizycie chyba następnym razem wybiorę inny lokal. Ja dopatrzyłem się serwisu na paragonie, więc napiwku już nie zostawiłem :)
Była afera z Piotrem Adamczykiem kiedy miał romans z Magdą Gessler.
Jak afera chcieli to się bzykali i tyle. Komentarz z dupy
nie świruj xd
czyli znowu tytuł trzeba zmienić
KIMKOLWIEK JESTEŚ: 👉
Hej, Jezus Chrystus jest żywym Bogiem, On uwolnił mnie od depresji, nałogów i chorób.
J 14:6 "Jezus mu odpowiedział: Ja jestem drogą, prawdą i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca jak tylko przeze mnie."
Przyjdź do Boga (nie do religii czy organizacji, nikt nie przychodzi do Ojca jak tylko przez Jezusa Chrystusa).
Odwróć się od grzechu, poznaj Słowo Boże a Bóg da ci nowe życie, zbawienie, radość, zdejmie z ciebie cały ciężar, który niesiesz.
Mt 11:28: "Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni, a ja wam dam odpoczynek."
Mt 3:2: "Pokutujcie, bo przybliżyło się królestwo niebieskie
@@ksiazulo Tak samo z tym "bardzo lubianym" xD Ludzie wręcz "rzygali" jak dowiedzieli się, że poraz kolejny w polskiej komedii romantycznej lub nie wystąpi Adamczyk lub Karolak :D
Kurwa nie no, znowu gesslerowa XD
Service 10% ??? Brzmi jak tip w Ameryce. Zaczyna się i u nas. Napiwek przymusowy a nie za docenienie kelnera czy restauracji.
Bo nie ma chętnych do pracy w gastro. Zarobki są tragiczne, a pracy od groma, bo trzeba się użerać z debilami, którzy udają ekspertów, a nic prócz sklepu spożywczego w życiu nie prowadzili 😂
No może prócz handlu na Targówku ;)
Kapitalizm, panie.
@@Ryszard.Ziemba śmieszny jesteś, powinieneś grac w kabaretach, zwykły janusz biznesu.
ale u nas to jest nielegalne
Tylko, że w Polsce w odróżnieniu od "wspaniałego zachodu" jest płaca minimalna dlatego dawanie napiwków nie ma sensu w większości przypadków. Czemu nie dajemy napiwków sprzedawcy w sklepie, pani na poczcie czy komukolwiek innemu...
Te bardziej ekskluzywne restauracje dają czekadełka w postaci chleba ze smalcem, aby gość się zapchał już na wstępie i nie narzekał na małe porcje dań właściwych. Sprytnie 🙂
Ta restauracja jest dosyć popularna, ale w gronie jakichś tam biznesmenów, którzy przyjeżdżają na coś do jedzenia i alkohol. Jak się człowiek rozejrzy tam w tygodniu to przeważnie Panowie 45+, pod krawatem. Porównując różne knajpy to trzeba przyznać, że tam jest po prostu wygodnie i to dla wielu ludzi ma duże znaczenie. Takie restauracje mające robić wrażenie, wygodne z przyzwoitą kuchnią też mają swoje miejsce na mapie kulinarnej Warszawy. Jeżeli ktoś szuka czegoś bardziej zaskakującego to chyba lepiej wybrać inne miejsca.
Opłata za serwis od razu robi u mnie duży minus dla tej restauracji. Zwłaszcza, że prawie zawsze zostawiam jakiś drobny napiwek. Nie chcę na siłę płacić więcej. To nie w porządku. Idę do restauracji, patrzę na cenę i oczekuję dostać na paragonie właśnie TĄ konkretną cenę.
`O ile ceny dań mnie nie zaskakują (kwestią dyskusyjną jest ich jakość), tak cena deserów to niezły scam. 30zł za kawałeczek sernika? Co oni, twaróg robili z mleka tej krowy, co poświęciła życie, aby zostać tatarem? Nie sądzę.
No i nie ma loda do szarlotki.Podobno pani Grażynka,od loda poszła na zasłużoną emeryturę.Szukają nowej pani z doświadczeniem.To przecie Stary Dom.No i w starym piecu diabeł pali.
A ile wg Ciebie powinien kosztować? To jest bardzo duża praktycznie top knajpa w sercu Mokotowa
No serniki potrafią kosztować 20 coś zł za kawałek w cukierniach, wiec taka cena to nie jest jakiś szok
@@DMZMOK Serio uważasz, że 30zł za kawałeczek sernika, to jest okej cena, patrząc na użyte składniki? Za cenę dwóch serników dostali tatar, gdzie cena wynika z show oraz zapewne dobrej jakości wołowiny. A w serniku masz trochę twarogu. Nie powiedziałbym słowa, gdyby to był faktycznie jakiś niesamowity sernik, z ciekawymi dodatkami. Zresztą napisałem też, że nie dziwi mnie cena reszty dań, bo restauracja w takiej lokalizacji to ogromne koszty. O ile lepiej by to wyglądało, gdyby sernik był podany w towarzystwie sezonowych owoców? Albo ta szarlotka z gałką lodów, podana na ciepło? Tu chodzi o detale. 30zł oczekuję, że ten sernik rozpali moje kubki smakowe i nacieszy też oko. A nie ma w nim nic - poza kosztami prowadzenia lokalu - co by usprawiedliwiało jego cenę.
@@tomaszpusz2349 Mógłby wyglądać lepiej i lepiej smakować OK, chociaż akurat sernika tam nie jadłem, ale nie wyobrażam sobie, żeby cena porcji deseru była niższa, przy takich kosztach prowadzenia takiego lokalu.
Magda Gessler podobno ma zakaz wstępu do tej restauracji. Adamczyk nie lubi jak wspomina się o ich romansie.
Boi sie,że mu rewolucje zrobi 😁
Ale ona podobno lubi wspominać jego pałe
Widziałem zdj jak robią 69🔥🤢🤮
@@janusz2182 ostatnio się pytali kto jest jej ulubionym aktorem odp. Adamczyk 😂😂
Dziwisz się? Większość facetów ma taką laskę w swojej historii, którą spoko było puknąć ale wstyd kolegom przedstawić :D
Niby restauracja wyższego sortu a przerost formy nad treścią.
A gdzie tam widziałeś formę.?
@@annalodowska2250 do tatara
Dla mnie danie za 50-60 zł do którego trzeba osobno dokupić dodatki za 10-15 zł to scam, oszustwo i omijam takie miejsca. Nie ma argumentów na tego typu menu.
Przecież masz to podane w menu co ile kosztuje, kto Cię oszukuje?
Dodaj, że danie 50-60 zł, do którego doliczasz 10-15 zł, a na koniec +10%.
Dla mnie doliczanie za serwis to czyste złodziejstwo zwłaszcza przy takich cenach. Już lepiej jak by to było wliczone w potrawy co i tak jest chore albo by zapytano klienta czy ma ochotę za na doliczenie. Bardzo nieprzyjemna i chora akcja przynajmniej jak dla mnie.
Jadłem w Starym Domu ładne kilka razy i nigdy nie było przesadnie tanio, natomiast było znośnie w stosunku do naprawdę smacznego jedzenia. Obecnie jednak ceny są kosmiczne. Pamiętam, że do schabowego mizeria była "w pakiecie", a dodatek skrobiowy trzeba było dokupić. Teraz serwują sam kotlet, dobrze, że za talerz nie trzeba dopłacać. Tak samo z czekadełkiem - kiedyś za free na powitanie, teraz trzeba zakupić. Pozmieniało sie bardzo niekorzystnie, natomiast do jakości jedzenia nie można się przyczepić. Klientów im nie brakuje zdecydowanie, dla mnie natomiast obiad składający się z jednego dania i kosztujący blisko 100 zł, jest grubą przesadą. Ale życzę smacznego każdemu kto się wybierze! :)
z tą dopłatą do talerza 😅😅😅
Po obejrzeniu tego zmieniłem trasę na powrocie do domu na dłuższą o 30 minut i postanowiłem jechać do mojego ulubionego przydrożnego baru pod wierzbą w pniewach
Po pierwsze, takiego "czekadełka" absolutnie nie dostaje się normalnie. Normalnie dostaje się wyłącznie chleb z masłem (a czasami nie dostaje się niczego). To co dostaliście to już normalnie płatna przystawka, tak jak Książulo ogarnął w menu.
Tatar absolutnie nie jest przystrajany grzybkami czy zielonym. Jest faktycznie przygotowywany przez kucharza, ale nie ma garnishu. Mięso nie jest też pieprzone na desce.
Szkoda, że nie sprobowaliście bigosu, pieczeni w winie i bezy - znacznie lepszych pozycji, niż to, to wzięliście :)
Apropo czekadełka to się nie zgodzę . Raz będąc w restauracji dostaliśmy pastę z węgorza , raz szynkę wędzoną drewnem, Raz pastę z pieczonych pomidorów, także masełko to nie jest jakis standard jako jedyne co dostajemy ' za darmo '.
@@martynawamka8036 cóż, być może wybitne szczęście, a być może wcale nie jest to przypadek. W moim przypadku, na przestrzeni kilku lat (liczbę wizyt mogę liczyć w dziesiątkach) nigdy takiej przystawki nie było ;)
Tak sie zawsze zastanawiam, jak bardzo trzeba miec niedopieszczone ego, zeby sie podniecac tymi ladnymi nazwami. Wolowina SEZONOWANA - znaczy sie przyprawiona dzien wczesniej xd seasoning to po angielsku zwykle polskie przyprawianie/marynowanie. Rosol z WIEJSKIEJ kury. A z jakiej ma byc, z miejskiej, w Warszawie pod lozkiem chowanej? I tak ze wszystkim, bezglutenowa wieprzowina, kij z tym, ze kazda wieprzowina jest bezglutenowa, bo gluten w zbozu jest, ze kazde miesa jak jest wedzone, to dymem, ze sol himalajska to na minimalnej lrajowej mozna w biedronce kupic, a woda zrodlana jest w praktycznie kazdej butelce. Ja rozumiem jesc dobrze, rozumiem zyc na wysokim poziomie ekonomicznym, itd, ale robienie z dan dla biedoty rarytasow, bo sie doda jakis ladnie brzmiacy przymiotnik jest smieszne
Marketing bejbe. Weganska woda 😅
Akurat wołowina sezonowana nie oznacza, że jest przyprawiona. Taka wołowina i to bez żadnych przypraw leżakuje. Sezonuje się na sucho bądź na mokro przez 2-3 tygodnie. Po tym czasie wołowina jest bardziej krucha i delikatna.
masz racje ale gdzieś tak na 60% jak zwykły pospolity kondon z wioski
Jako czekadełko dostaliście smalec z chlebkiem, masłem i ogórkiem bo byliście z kamerą. Teraz nikt takiego nie dostaje. Wyślijcie Mualana to sami sie przekonacie.
na przywitanie mina jakby zobaczył sanepid
😂😂😂😂😂
Trochę tak jest😂
😂😂🎉
Ksiazulo dla nich gorszy niż sanepid
Gorzej, bo sanepid to robi kontrole zapowiadane, a Książulo nie 😁
Przecież ten tatar jest od razu posiekany.
Skoro chcą robić show przy stoliku to kucharz powinien przynieść kawałek surowego mięsa i posiekać go przy kliencie
Albo niech po prostu przygotowują go w kuchni i podają gotowego.
I nie przeczę, że to może być bardzo dobry tatar. Tylko cały pokaz wydaje mi się lekko oszukany
imo powinni przy kliencie ujebac zwierzyne
Może się mylę, niech mnie ktoś poprawi ale wydaje mi się, że kiedyś Pan siekał cały kawałek mięsa, chyba coś się zmieniło..
kogoś pogięło
@@wojciechwojciech7649 w 5:52, kiedy pan kucharz robi te pierwsze "nacięcia", to nóż tak łatwo wchodzi w tego tatarka, że wydaje mi się że w cały kawał mięsa w życiu by tak nie wszedł
no kto to widizał, powininen krowe ubić na miejscu imo
Jak kiedyś byłem to ściema jedna wielka z tym siekaniem. Pan "siekał" przy nas pomielone wcześniej mięso zawinięte wcześniej ciasno w folię żeby wyglądało jak jeden kawałek polędwicy. Ten jego ruch nożem to bardziej było mieszanie pomielonego mięsa z dodatkami niż siekanie.
Aa faktycznie, widziałem twoja opinie na guglu, zapomniałeś dopisać że znalazłeś w środku zużytego kondona xd
@@janusz2182 a co twierdzisz ze niby siekany jest? No to chłopie nie jadłeś chyba nigdy siekanego tatara. Zachęcam przejść się, spróbować a potem skomentować.
@@janusz2182 oho chyba Adamczyk skomentował XD
Takie mnie trzi mysli naszly:
1) W Krakowie na jarmarku pierogow: 5 zl sztuka za gniota paskudnego, Adamczyk bierze 6,70 za szt (47 porcja):. Kto bardziej rżnie klienta, Centusie czy Papierz?
2) Serwis 10% : mnie juz spotkala sytuacja, ze kelner chlodno na mnie spojrzal, gdy oprocz tych 10% (od 350 zl) dalem mu jeszcze "tylko" 2 dyszki gorką. Ilez trza sypnąc, by zadowolone one byli?😀
3) Suszenie ciasteczek na paterze w kurzu - a potem myk po trzi dychy, po trzi dychy. Dlugo ten koncept opracowywaliscie, panowie kucharze adamczykowi?
jako kelner moge potwierdzić, że w tej branży jest duża roszczeniowość, a szczególnie starszej gwardii, ogólnie sporo ludzi bez klasy, nawet jak to jest co dziesiąty kelner, to i tak robią "reklame" wszystkim kelnerom. Ja osobiście jak widzę, że ktoś chcę mi zostawić napiwek, gdy jest już doliczony serwis(serwis jest od grup 5+osob) to uprzejmie za niego dziękuje, informując, że serwis jest już doliczony, w 95% procentach ludzie przyjmują to do wiadomości i dziękują, tak samo ja dziękuje, bo czuje się doceniony, a przecież nie będę przyjmował podwójnego napiwku, żerując na ich nieświadomości doliczonego wcześniej serwisu, pozostałe 5% zostawia mimo wszystko dodatkowy napiwek, co jest bardzo miłe, ale ogółem ja tego nie oczekuje. Bardzo dużo osób upewnia się też, że serwis trafia do obsługi, a nie np do właścicieli, co też jest fajne. Pozdrówki
a i jeszcze często da się zauważyć, że sporo kelnerów wiedząc, że serwis będzie doliczony z góry, kompletnie się nie stara, robi minimum, gdzie powinno się wychodzić z założenia, że jak jest serwis, to powinieneś zostawić po sobie coś ekstra, żeby poniekąd ''usprawiedliwić'' ten serwis
Nie udzielam sie tutaj wogóle, ale widząc ten sernik za 30 zł, toż to skandal w bialy dzien!! Za 30 zł to ja 2 blachy sernika upiekę! Zenada za takie małe cos tyle hajsu!
Ja nie akceptuje płacenia za service 10%. Jak tak jest to wychodzę z restauracji. Oczywiście pytam się zanim zamówię. Ja sam decyduje ile mam dać napiwków za obsługę.......Narka Panowie 😊
Dokładnie. Ktoś chce kasować za schabowego z kasy to niech to napisze w karcie od razu. A nje małym druczkiem "opłata serwisowa" no kurfa
Robi się powoli Ameryka z tym serwisem - za samo wejście 10% - je... się w deklach...
napiwek to nie serwis. napiwek można dać. serwis jest WYŁUDZANIEM a to jest karalne
Zgadza się tylko Frajerzy płacą
Wytłumacz mi ktoś dlaczego jak przyjdzie się większą liczbą osób, dajmy na to 7 , dlaczego doliczane jest jakieś 10% za serwis? To tak jak bym był karany dodatkową opłatą za to że kupiłem czegoś dużo... czego nie rozumiem?
Chodzi o to, że kelner więcej musi się nalatać z daniami (nie każdy weźmie 7 na raz) tak samo ze sprzątaniem.
@@oliwwia9971jako kelnerka tego nie rozumiem, to nam nie doklada pracy, czemu liczyc wiecej za jeden wiekszy stolik jak jest nawet mniej pracy jakby dwie rodziny usiadly przy osobnych stolikach
@@oliwwia9971a jakby usiedli osobno to dopiero by się nalatał. Jeden stolik tam, drugi tam. A tak to za jednym razem zamówią i zapłacą. Serwis bez sensu
Powinno być to dobrowolne
@@oliwwia9971 nie wiedziałem ze kelner nie dostaje pensji co miesiąc LOL za to by obsługiwać klientów XD
@@oliwwia9971 a jak przyjdzie 7 osób pojedynczo? pieprzenie i zwyczajne OSZUKIWANIE LUDZI
Dramatycznie wygląda ta szarlotka. Ciasta tam napchali, jak dla świni, a proporcje to powinny być odwrotne jabłek do otuliny. Sernik też zwyklaczek, który każdy może sobie zrobić w domu, a po takiej cenie to oczekiwałbym czegoś ekstra.
Otuliny 😋😋😋😍
Dzięki za ten pouczający film. Myślę, że jest większe prawdopodobieństwo, że BTC i ET H ponownie przetestują opór, a następnie spadną. Ale jak zawsze, wszystko zmienia się każdego dnia i wszystko, co możemy zrobić, to handlować odpowiedzialnie, monitorować rynki i często oceniać nasze strategie. Chciałbym podziękować Karlowi Richliemu za to, że był moim źródłem edukacji na temat kryptowalut, ponieważ wygodnie zarobiłem 6,7 BTC ✊🚀👇
To ciekawe. Słyszałem ostatnio sporo o tej samej osobie, proszę, jak mogę się z nią skontaktować?
Używa głównie Telegrama, używając swojej nazwy użytkownika
Er ist hauptsächlich auf Telegram .....
Karl jest ekspertem, a jego nazwa użytkownika to TE LEGRÄM poniżej.✊
@Karldtrader ✊🏻👍🏻🚀
W Starym Domu miałam okazję być chyba jakoś w 2020, wtedy takim ich flagowym produktem obok tatara była beza, której było kilka rodzajów (w ogóle byłam zaskoczona, że jej nie zamówiliście - czy nie ma jej już w karcie?). Była ona zachwalana przez kilkoro moich znajomych, ale kompletnie mi nie podeszła jako "słodki finał", bo to nawet nie był "słodki finał", tylko wręcz "cukrzycowy finał", jakakolwiek przyjemność zniknęła po dwóch kęsach, bo poziom zasłodzenia był totalny :D Jednak do sposobu podania i wielkości porcji bezy nie można się było przyczepić. Pamiętam, że jako przystawkę serwowano wtedy też wątróbkę z wiśniami (live cooking, do stolika przychodził pan i przyrządzał wątróbkę na patelni) i to było chyba najlepsze danie wieczoru (to pewnie przez dodatek nalewki wiśniowej podczas smażenia ;)). Ceny oczywiście były niższe, a i każdy gość na wychodne dostawał mały pakunek z kilkoma drobnymi słodkościami z cukierni Stary Dom (ekler i coś jeszcze). Wydaje się, że teraz kilka rzeczy zmieniło się na gorsze.
Nie zarabiam źle, ale nawet jak byłbym milionerem to nie zapłaciłbym tyle za te dania. Wolałbym dać potrzebującym jak teraz powodzianom. Ceny absolutnie z dupy.
taka cena za zwyklego mielonego to jest jedno wielkie xd
A wiesz co ci celebryci dadzą tym powodzianom. Stary noszony sweterek lub podkoszulkę z napisem Dior lub Lewandowski. Ochyda, ja bym z takim prezentem wywaliła w 1 minute. Jak to widzę to mi się niedobrze robi. Po darach widać gdzie mają takich ludzi.
@@teresaj5044 nie jestem celebrytą i brzydzę się ich profesją.
Ksiazulo dał więcej niz sweterek@@teresaj5044
@@Radoslaw.Fijalkowski zarabiasz źle tylko odkładasz dobrze bo jadasz co najwyżej w ksiązulu kebab xd
1:20 ktoś w jednym z poprzednich odcinków zwrócił uwagę, że to wcale nie jest restauracja borysa szyca a jest on jedynie przyjacielem właściciela czy coś takiego
W sumie to Książulo tam wielokrotnie sam to podkreślał, więc traktowałbym to jako skrót myślowy
Trzymajcie sie tam wszyscy powodzianie ❤ A kto je,to zycze smacznego 😁
Wzajemnie 😊
Za-je-pyszne? :>
Doliczanie 3 ziko za opakowanie na wynos, przy takiej kwocie rachunku, to już jest przegięcie, o serwisie 10% nawet nie wspomnę.
8 lemoniad :D drugi żołądek chyba na same napoje
Widzę, że panowie na lemoniadach nie oszczędzają :D jak już dwie stówy na to idą, to w sumie napoje też mogłyby podlegać ocenie
No właśnie też mnie to uderzyło. 200 za lemoniade? To ile tego wypili ? Wiadro?
@@gazela25 No z paragonu wynika, że po cztery, czyli całkiem sporo, nawet biorąc pod uwagę ilość jedzenia
Noo szok na maxa😮
Może lody do szarlotki trzeba zamówić jako dodatek 😂
Ciekawe czy tez robią lody jako show 🎉 a tak po tatarze 😂
Zamawiasz galaretę, a potem: "Wolę mięso, ja nie potrzebuję jeść tej galarety" :D :D :D
Bez tej galarety to sam salceson wychodzi😅
Nie pietruszka, a masło pietruszkowe. Polecam.
Pół kostki masła, dwa ząbki ciosnku przez praskę, garść natki pietruszki drobno pociapać. Zajebiste masło, tylko mieszać jak jest miękkie i do lodówki
Szczerze, wygląd dań przy takich cenach,to żenada kompletna
Dobra krótka piłka Grucha, kiedy tournee po lokalach niepodważalnego autorytetu kulinarnego Pani Magdy G?
DAWAJ SZYMON DO BIAŁEGOSTOKU NA GIELDE ROLNO-TOWAROWEJ.
NA EKO BAZARKU SA PYSZNE DUZE DOMOWE PĄCZKI. SPRZEDAJE JA MLODA KOBIETA.
STOJA W SOBOTY I NIEDZIELE
Oj nie zgadzam się, jadłam te pączki, dla mnie dość słabe. W Białymstoku są o wiele lepsze paczki niż te.
@@martyna1058 no nie wiem...
Kolejki mają i mi smakowaly
Skusiłam się własnej kolejką do tych pączków, jednak zawiodły mnie bardzo. Nie mówię że są niesmaczne ale zwyczajnie są słabe.
Pączki rewela. Tak jak chleb, który również jest tam sprzedawany.
Tatarka polecam w Restauracji Baczewskich. Mają tatarską hordę; wołowina, sarna, jeleń. Różne dodatki do każdego. Sztos!
Witam Proszę ciebie jedż zrób teraz odcinek z Lądka Zdroju lub ze Stronia śląskiego . Byliśmy Dziś tam z Pomocą Armagedon , Ludzie czekają na chleb Zupę gotowaną na ulicy gorące parówki podawane dla powodzian . Była pyszna poczęstowali nas , Zrób tam odcinek o pomocy masz duże zasięgi . Tam trzeba zawieźć pomoc małymi busami nie tirami bo nie dojadą . Pomoc potrzebna na już . Pozdrawiam Kriss
.
Jak nie charakterne pierogi to Denis tego nie zje 😂🙈 14:19
On tam nawet nie pójdzie a nietoperz już wymyśla historyjke xd
Jak to jest z tym dodawaniem na końcu opłaty serwisowej do rachunku? To jest gdzieś wcześniej napisane? Nie mogą podnieść ceny każdego dania o 10%, żeby wyszło na to samo czy muszą grać psychologicznie że ceny są niższe niż na końcu rachunek?
Też tego nie lubię, ale jak mają taką praktykę, to musi być napisane w karcie. Zwykle małym druczkiem, gdzieś na końcu. Dla mnie serwis doliczany w każdej sytuacji to tak jakbym dostawał dodatek do wypłaty za to, że dzisiaj postanowiłem pracować...
@@krzysztoflisiecki4940 sam chętnie bym chodził po swoje jedzenie do kuchni jakbym miał za to dostać 10% rabatu a nawet i więcej jeżeli kelner nic byłyby potrzebny
Z tego co pamiętam to Adamczyk miał romansik z Twoją ulubienicą Magdą G. 🤫
Galareta z kolagenu krowiego od ogrodnika palacu Buckingham , sernik z Watykanu , devolai z ogrodow wersalskich , szarlotka z miodem z plastrów chinskich dzikich pszczol gniazdujacych na wapiennych ostańcach orogenezy hercyńskiej
Czy doliczanie serwisu "z góry" jest zgodne z prawem handlowym? Jeśli tak, to mam pomysł na biznes. Otwieram kebaba gdzie czy to cisto, buła lub tależ będzie kosztować odpowiednio: mały- 1zł, średni- 2 zł, duży- 3zł i xxl- 4zł. Za to doliczę serwis za mały 20zł, średni 30zł, duży 40zł i xxl 50zł.
Jak już jesteście przy serii restauracyjnej, to dawajcie do Wrocławia do Młodej Polski. Polskie klasyki w nieco odmienionej formie.
Robię mielone z mieszanego mięsa (wieprzowina + pierś z kurczaka). Za 70zł zrobiłbym 30 kotletów, średniej wielkości i dokupił ziemniaków i buraków tyle, ze starczyłoby na cały tydzień dla 2-3 osób.
Buraczki nigdy nie będą kwaśne, chyba, że po ugotowaniu i starciu poleżą trochę. Zawsze powinny być słodkie
Albo po dodaniu octu jabłkowego
Przeszedłeś z diety czokapikowej? Xddd
Podoba mi się ten kanał. Na początku myślałem że jesteś kolejnym bananem z nieograniczoną ilością wolnego czasu i mamony ale coś w tym jest że się dobrze Ciebie ogląda. Pozdro
banan xd
A okazał się gruszką xD
Akurat mamony im nie brakuje, ale to dzięki sukcesowi kanału i dobrze.
Przede wszystkim brak kontrowersji i skupienie na contencie, nie robieniu dram i bufonadzie. A bywa, że się przydaje jak człowiek gdzieś pojedzie :)
To nie banan. To gruszka 😂
Opieńki - na moje mega dodatek bo to rzadko zbierane grzyby blaszkowate. " Opieniek jest grzyb maleńki- tam trzeba skakać na sążeń, gdzie nam panie do takich dążeń"
Ceny z kosmosu. Dobrze że nagrywacie takie filmiki. Docenia się normalne restauracje za normalne pieniądze.
Ja bym zrobił rezerwację na nazwisko Wacław Grucha 😅
Te ceny to jest jakieś jawne złodziejstwo. Serio ktoś płaci prawie 60 zł. za samego kotleta schabowego? XD
Patrz, a i tak od lat mają full klientów. Ty pewnie jako właściciel byś sprzedawał za pół ceny - już to widzę. Jest popyt, jest cena.
@@WILUsprawdza A niech mają, jak ktoś lubi być dymany na marży to jego sprawa.
@@Raffels3 piszesz jak biedny człowiek - materialnie. Jak się ma jakiś tam pułap przychodu, albo w ogóle hajsu, to masz wywalone co ile kosztuje, może nie jakoś extremalnie, ale czy wydasz w restauracji 200zł czy 800zł nie robi ci różnicy zarabiając 20-30 i więcej tysięcy miesięcznie. W Wawie jest w opór ludzi dobrze zarabiających. Jak ktoś potrafi zarobić, to też umie zdecydować czy coś jest ileś tam warte i twoje komentarze w internecie tego nie zmienią. :)
@@WILUsprawdza no jeden może być januszem biznesu jak na tym filmie, inny może oferować w tej cenie odpowiednią jakość. Było wiele filmików gdzie wysoka cena, szła z jakością a jeszcze więcej, gdzie w zwykłej budzie miałeś leprze dania i za ułamek ceny (nie mówię o kebabach) niż w takich gówno restauracjach.
@@WILUsprawdza Ja jako właścicielka sprzedawałabym taniej z czystego szacunku do moich klientów.
7 pierogów za 47PLN?! I ludzie na to chodzą? Omijać takie miejsca szerokim łukiem.
Dlaczego? Jak kogoś stać to nie ma problemu
@@maikwood7343 No jak ktoś lubi być robiony w ciula to ok :)
Jesteś pewnie z tych którzy zawsze przeliczają ile by za to kiełbasy kupili
Zawsze możesz kilogram pierogów w biedronce kupić za 10zl
@@marekpiotrowski67 nie, po prostu jak się wie ile kosztuje przygotowanie takiego dania w domu i jest się świadomym, że restauracja naliczyła 28234% marży, to trochę się odechciewa, bo wiesz, że nie jest to robione z serca, a z biznesu, tym bardziej, że dania najwyraźniej nie sięgają swojej renomy.
Płacić za serwis to patologia
Nie wiem jak Wy Ksionrzulki, ale ja osobiście nie potrafię się przełamać do słodkiej mizzeri lub też z octem, dla mnie są one nie do przyjęcia i przejścia przez gardło... Mizeria w wersji ogórek, Sól pieprz, nie odsączony sok z ogórków i śmietana kwaśna
no to teraz restauracja przy Buffo Józefowicza
Czekam na odcinek na którym pęknięcie od przejedzenia 😂😂😂😂
Z tą galaretą to pewno marynowana dynia a nie "Mango" a szarlotka wygląda jak jakaś babka z jabłkiem, na tatara to bym się wybrał
restauracja dla "bogatych", a serwis muszą doliczyć, bo ludzie skąpi i nie zostawiają napiwków :)))))
Nóżki są tylko z mięsem ze świńskich nóg, a z marchewką, groszkiem i jajkiem są TYMBALIKI!!!!
Pierwsze raz spotkałem się z tą nazwą :o
O galercie słyszałem, ale tymbaliki?
Chyba w rzeczywistości alternatywnej...
a prawdziwa grzybowa jest tylko wtedy jak twoja matka maceruje giry w garze przynajmniej 12 godzin XDD
Tymbaliki to twojej starej podskakują jak łapczywie berło targa
Piotr Człowiek który został Restauratorem
Nie rozumiem tego doliczania za serwis... Kelner dostaje kase za prace. Im wiecej osób tym oni powinni być wdzięczni ze mają wiecej klientów i wiecej zarobią szczególnie z takimi marżami jakie nakładają a jeszcze doliczają serwis XDDD Za kazdym razem jak zobacze coś takiego na paragonie będe sie kłócić jeżeli nie ma nigdzie napisanego w karcie że jest obowiązkowy bo to jest zdzierstwo w biały dzień i nikt nie zmieni mojego zdania na ten temat. Jeżeli chcą dać niech dadzą wyższe ceny ale jak byś zobaczył za kawałek serniczka 50 zł to juz byś nigdy nie wrócił. Żałosne zachowanie restauracji
Życzę szczerze zderzenia z rzeczywistością proponuję pracę w gastro na początek 😊
@@andzejbykuco Ty pier.oli.sz. Jakie zderzenie z rzeczywistością. Co to ma do uczciwości. Osobiście uważam, że jeżeli komuś mało za danie podane dp stołu to powinien podnieść cenę, a nie manipulować klienta. To jest nieuczciwe, niemoralne i zwyczajnie podłe. Myślę, że ukrywanie takich informacji, albo podawanie ich drobnym drukiem jest wręcz na granicy prawa. Nikt nikomu nie każe pracować i prowadzić restauracji. To indywidualna sprawa każdego. Najważniejsza jest uczciwość wobec klienta. Słabe jest bym się domyślał ile finalnie zapłacę, albo przeliczał. Ukrywanie kosztów jest równie nieuczciwe jak używanie produktów których nigdy nie powinno tam się używać.
@@andzejbyku dokładnie!!! Niestety często kelner dostaje najniższą możliwą stawkę a pracuje kilkanaście godzin dziennie. Nie każdy zdaje sobie z tego sprawę jak ciężka jest praca w gastro
Aha i dlatego klient ma za to płacić. I tak przez cały dzień tych serwisów się zbiera i zbiera bo kelner dostaje najniższą krajową. Halo, ten serwis jest w drogich lokalach, praca zasuw, kin jest pracodawca, że daje najniższą, kiedy ceny z kosmosu? I najlepiej na własną działalność 😂W USA nierzadko kelner nie ma w ogóle podstawy, te napiwki są żeby w ogóle cokolwiek dostał, pracodawca zwyczajnie użycza mu przestrzeni aby sobie zarobił ma napiwku. I właśnie napiwki powinny zasilać jego wypłatę a nie serwis. Ten kto to akceptuje pracował lub pracuje w gastro, ma szmalu w brud, więc mu wszystko jedno, nie chodzi do tych lokali więc mu wszystko jedno. Głównie pierwsze.
A co z resztą poszkodowanych na najniższej krajowej? Może pora przestać się zatrudniać W takich miejscach i dać do myślenia tym dupkom zamiast przyklaskiwać wyzyskowi harującego kelnera i ograbiac klienta?? Jeszcze to 10%, to już powinien ten serwis kosztować stałą stawkę a nie jeszcze karać za to że kupujesz więcej! To nie ma nic wspólnego z zarobkiem kelnera, na talerzu drogi obiad nie waży 5 kg a tańszy deser 100 g. Zwykła chamówa kosztem obu stron poza pracodawcą.
@@megustax3 No ale chwila, decydujesz się pracować za konkretną stawkę i to klient płaci za to że pracodawca dyma Cie na hajs? Coś tu chyba jest nie tak... Ustal stawke która będzie Ci odpowiadać i będziesz sie czuć ok za to ile wkładasz pracy a jak nie to zmień pracę. "No ale pracodawca wie że będziesz zarabiać z napiwków" - No ok i co go to obchodzi, możesz zarobić drugą wypłate z napiwków bo robisz dobrą robote i goście czują się dobrze obsłużeni więc co pracodawce to ma obchodzić... Możesz zarobić i dwie wypłaty z napiwków i gówno to go obchodzi i koniec kropka :)
Burmistrz Wąchocka z żoną zaczęli uczyć się języków. Pora obiadu. Żona:
- Żresz żur?
- Jes to dej!
W tym miesiącu byłem w tej restauracji dwa razy, nie dostałem takiego czekadełka jak wy. Był chleb bez smalcu.
26 wyswietlen, 52 komentarze, 262 like. Thats how youtube works
Urwało mu na końcu 2 przy wyświetleniach: )
3 minuty 3.500 wyświetleń.. JEST MOC !
Szołu nie ma.
@@milanlen3008 No, ponad 30 milionów miesięcznie, cienizna. I te zarobki z tego słabe.
Idźcie do Speluno na Grochowie 😂
Przecież domowa galaretka z dobrym mięskiem jest przepyszna 🎉
Byłam 2 miesiące temu w restauracji. Jako czekadełko dostałam to samo, łącznie z ogórkiem, więc nie wiem czy coś źle nie zrozumieliście. I tak było pyszne, najadłam się chlebem 🙂
Panowie jak miło was widzieć bez tych czap !😊 można?!?
Przyjść tu z dziewczyną na obiad .
No ok .
Ale w moment idzie tu wydać za obiad i deser plus serwis kelnera 200-300zł 😅😅
200 czy 300 złotych to wychodzi tu za jedną osobę.
Jedyny minus to krojenie tatara na plastikowej desce - nie jest to ani estetyczne ani higieniczne i do tego ile się przy okazji zjada mikroplastiku….
76zl za serwis xDDD Aby nam sie w kraju gastro zamknelo i turki to wszystko przejely. Beda pyszne berlinskie kebaby, dwa w cenie serwisu.
Bez serwisu to na brudnej zastawie i wlasne widelce ? A jak zamowie tansze danie to optluczony talerz dostane ? Procent od rachunku… chore
Ej naprawdę jestem w stanie zrobić pysznego devolaja z ziemniaczkami z dobrym masełkiem i jeszcze ogóreczkiem z dobrych składników za 30zł...
... dla dwóch osób
Tak wiem jestem biedny, w sumie to tak średnio :P
Ten filmik powinien się nazywać, testujemy najdroższe restauracje w Polsce
Pomysł na odcinek: gotujemy dania z barów mlecznych: schabowy i ziemniaki mizeria następnie mielony marchewka z groszkiem ziemniaczki, devolay ,pomidorowa, rosół, naleśniki z serem