Mnie też podczas egzaminu na prawo jazdy zapytano co bym zrobił gdyby przed samochodem nagle wyrosło drzewo Odpowiedziałem im że drzewo nigdy nagle nie wyrasta i mam prawo jazdy
😮 idź to zgłoś, jeśli masz mocne dowody i publicznie oskarżasz autora to do prokuratury leć. Na miejscu autora bym cię dojechał w sąsiedzie, ty chyba nie myślisz, że jesteś anonimowy😅😮@@labedzp
Mnie nie wiedzieć czemu na liście egzaminacyjnej wypisali pogrubionym drukiem... Jak profesor zapytał o co chodzi to powiedziałem że "ja tu jestem grubą rybą" i zaliczył mi egzamin bez żadnego przepytywania. 😅
Sławek, to nie jest dobra rada. Tzn. ona działa, jeśli coś sobą reprezentujesz, stosowałem taką technikę (lub coś podobnego) na studiach, tzn. idąc bez przygotowania byłem w stanie i tak zdać i to nie przez cwaniactwo, a przez to, że po prostu studiowałem to co było moim życiem i co kochałem. Wtedy taka rada ma sens. Ja jak mówiłem nieraz kolegom na roku jak wyglądał mój egzamin z jednej czy drugiej rzeczy, że np. wszedłem oddać projekt poopowiadałem i pogadałem rzeczowo z typem, on wiedział, że wiem doskonale o czym mówię i spytał: a kiedy egzamin ? Mówię, a jeszcze się uczę. A on: to niech Pan teraz spróbuje i zdał mi jedno pytanie jakieś na luzie, ja mu odpowiedziałem, potem pogadaliśmy na luzie z 10 minut, ja ciągle, że zdawać to kiedy indziej, a on wziął indeks, wpisał ocenę z projektu i zaraz obok ocenę z egzaminu, powiedział powodzenia i gratuluję i poszedłem. Takich przypadków miałem sporo, gdzie po prostu na luzie ogarniałem, a jak koledzy próbowali tego samego to nie jeden wyleciał za drzwi bo nic sobą nie reprezentował. Dlatego sądzę, że to nie jest dobra rada, bo ktoś kto guzik umie, nie będzie jej umiał wykorzystać. A większość ludzi guzik umie. A rady głoszone publicznie są dla większości ludzi.
U mnie podobnie to wyglądało ale to był egzamin w szkole muzycznej. Zestresowałem się i zapomniałem w pewnym momencie jak nuty szły i zaimprowizowałem krótką sekwencję dźwięków byleby tylko jako tako pasowało do akompaniamentu a potem resztę zagrałem normalnie bo już pamiętałem. Zdałem na piątkę bo ten utwór to mało kto kojarzył z oceniających oprócz pani akompaniującej która mnie na osobności pochwaliła że dobrze wybrnąłem z tej sytuacji. Dlaczego ja kuwa politykiem nie zostałem 😭
Przypomniała mi się historia, jak niejaki Oppenheimer bronił swojego doktoratu. I po obronie jakiś profesor zapytany jak to wyglądało, odpowiedział "uff, jeszcze chwila i Oppenheimer zacząłby mnie egzaminować" 😅😅😅
Człowiek inteligentny nie musi iść na studia, ani na egzamin i nie robi mu różnicy czy go wyleją czy nie. Problem nie leży w inteligencji Mentzena, ale w głupocie egzaminatora. Żaden szanujący się profesor na szanującej się uczelni nie dopuściłby do takiego wała, żeby student wywinął się określeniem, że coś jest trywialne -nie ma tak -cokolwiek nie jest trywialne.
@@obvioustruth Zgoda oprócz pierwszego zdania. Człowiek inteligentny dalej musi się edukować i kształcić. Potwierdzeniem moich słów niech będą największe głowy tego świata. Oczywiście większość, nie wszyscy. ;)
@@doroslygimnazjalista Bill Gates wyleciał ze studiów na drugim roku, bo miał za niską średnią -nie pozaliczał egzaminów. Steve Jobs na pierwszym lub pierwszych semerstrach miał zaliczony jeden przedmiot -artystyczny. Mój wujo zdał maturę z dobrymi wynikami (nie wyśmienitymi, nie wzorowymi i nie przeciętnymi -dobrymi) i zdał egzamin wstępny na politechnikę za co najmniej jedną osobę, sam nie idąc na studia. Zamiast tego został milionerem. Żyjemy w czasach, w których wykształcenie ma się nijak do sukcesu zawodowego. Jakość kształcenia w najlepszych systemach kształcenia jak w USA spada, a w Polsce już dawno spadła i Polska edukacja akademicka jest na w rynsztoku z którego powoli, ale skutecznie wychodzi. Wielu produktywnym i inteligentnym ludziom szkoda czasu na studia. Ktoś się będzie uczył i będzie miał wiedzę w najmniejszym paluszku i zostanie postawiony na równi z tym, kto nie rozumie i powie, że coś jest trywialne. Inteligentnym studentom i profesorom może być szkoda czasu na takie pieprzenie kotka za pomocą młotka, zwłaszcza, że edukacja akademicka w Polsce jest w kiepskim stanie, i komuś po prostu może być szkoda na to czasu. Mało tego, w Polsce nie ceni się ludzi dobrze wykształconych. Po co komu wiedza skoro może sobie zatrudnić za grosze kogoś z wyższym wykształceniem. Jak tkoś robi poważne rzeczy to nawet jak będzie profesorem to i tak wszystkiego nie ogarnie bo inżynieria i technologia jest zbyt zaawansowana dziś na ogarnięcie wszystkiego.
Na ustnym z polskiego wystarczy powiedzieć że "Słowacki wielkim poetą był". Członkom komisji zabraknie słów i postawią 5 za doskonałą znajomość literatury.
Na obronię inżynierki komisja po zapoznaniu się z moją średnią ocen niezbyt chciała mnie słuchać. Zobaczyli 4.7 i odrazu podjeli decyzję że jestem nauczony. Nie dali mi dokończyć choćby jednej odpowiedzi. Podejrzewam że jakbym w trakcie powiedział że reszta jest trywialna to by się tylko ucieszyli.
Trywialność - cecha obiektów mających bardzo prostą strukturę; inne znaczenie odnosi się także do prostego aspektu technicznego dowodu lub definicji; oba znaczenia częstokroć opisuje się za pomocą przymiotnika trywialny, za jego synonim można uważać wyraz „banalny”
Tak, ale w sumie jak się weźmie pierwszy lepszy podręcznik do matmy to masz "po paru trywialnych przekształceniach dostajemy" tylko, że te "trywialne przekształcenia" nie są takie trywialne
@@sebgor2319 jak to od małego wpajał mi mój ojciec przy lekcjach z matmy. Synku, cała matematyka, to jest dodawanie i odejmowanie. Wszystko do tego się sprowadza. Wtedy mówiłem sobie,że fanzoli. Po latach dotarło do mnie,że coś w tym jest.
@@olokolo4569 Ja się tak trochę nie zgadzam z tym, bo jak takie mnożenie, potęgowanie(wykładnik naturalny) sprowadza się do dodawania, to przykładowo taki pierwiastek już trochę gorzej policzyć samym dodawaniem i odejmowaniem, lub ogólnie te inne (logarytmy, potęgi z wykładnikiem rzeczywistym, trygonometryczne etc.). Znaczy mogę czegoś nie widzieć, ale nie wydaje mi się, że sprowadzi się to wszystko do tylko dodawania i odejmowania
@@sebgor2319 ja wiem, że to takie naciągane, ale poniekąd tak jest. Wszystkie działania w matematyce są tak naprawdę, kolokwialnie pisząc, pochodną, czy też skrótem dodawania i odejmowania,
@@olokolo4569 zależy jak definiujesz działanie, na przykład zamienienie dwóch obiektów miejscami to też działanie(ma to swoją nazwę w matmie) i nic z dodawaniem i odejmowaniem wspólnego nie ma
Sławek dostał zadanie na egzaminie z matematyki, żeby udowodnić pewne twierdzenie. Po kilku sekundach oznajmił wykładowcy: "Dowód jest trywialny". Profesor zapytał: "Jak to możliwe, panie Mentzen?" a Sławek odpowiedział: "Bo znam odpowiedź od urodzenia - mój tata wykłada fizykę na naszej uczelni zanim jeszcze przyszedłem na świat".
Z wyborcami taki numer nie przejdzie. Jeżeli nie będzie Pan lepiej przygotowany niż do matmy, to jakiś dziennikarz wyciągnie, że tu program się nie spina.
Widział Pan jak dziambor, chodzi wszedzie i opowiada o Panu zle rzeczy wyssane z palca? On chyba nie może przeboleć, że tak dobrze Wam idzie. Pozdrawiam
Mam nadzieję, że podczas obrony rozprawy doktorskiej też nie było takiego cwaniackiego oszustwa. Jak ma być lepiej, skoro ludzie zamiast ciężkiego przygotowania i nauki, wciąż tylko kombinują... Prędzej czy później takie postępowanie prowadzi do układów i korupcji... Tak powstała dzisiejsza Rosja i jej oligarchowie. Na początku też było niewinnie. Moja rada na trudny egzamin z matematyki - długa i systematyczna nauka.
@@Rbandito Srali muszki będzie padać. Takie głodne kawałki to możesz wciskać tłumokom na Uniwersytecie Gównianej Zatoczki, bo taki potencjał to ma pierwszy lepszy cieć. Wystarczy, że powie, że coś jest trywialne i przedmiot zaliczony. Jeśli widział potencjał w panu Sławomirze to powinien zaproponować mu jakiś wspólny business albo chociaż zbadanie czegoś i napisanie publikacji, albo co najmniej w najgorszym wypadku nie odpuścił by mu przy tablicy, właśnie, żeby mógł się wykazać na egzaminie i uwolnić swój potencjał podczas egzaminu, a nie zaliczać mu coś, czego nie rozumie. Widocznie profesor sam do końca nie rozumiał czego uczył. Całe to "widzenie potencjału" śmierdzi sowiecką myślą techniczną, a nie pachnie potencjałem. Taki numer nie przeszedłby na żadnej szanującej się uczelni.
Dalej to nie potrafisz powiedzieć, jak obniżysz podatki i z czego zapłacisz wydatki. Brak planu Cię niszczy. Niby gadasz z sensem, ale jednak bez sensu. Zaproponuj alternatywę
plot twist jest taki że profesor też nie wiedział jak to zrobić
xD
XD
bez kitu. zeby nie wyjsc na idiote musial tez to powiedziec. jak profesor nie ma pokory to latwo zdawac tego typu egzaminy tym sposobem
Hahahaha 😂
To się nazywa wyczuć moment 😅
"(...) i dalej to jest trywiapne"
Profesor:
To w takim razie szybko pan skończy to pisać, proszę kontynuować.
I właśnie od tego momentu ten patent nie przejdzie już na żadnym egzaminie. Dzięki Sławek.
Panie Sławku, dlaczego nie, profesorowie tutaj nie zaglądają.
Mnie też podczas egzaminu na prawo jazdy zapytano co bym zrobił gdyby przed samochodem nagle wyrosło drzewo Odpowiedziałem im że drzewo nigdy nagle nie wyrasta i mam prawo jazdy
XD
im wyrośnie drzewo a mi nie. Tyle
@@edmundblazejczyk3203
Mój brat tak ostatnio zrobił i przeszło
"profesor popatrzył na mnie i moją wyciągniętą rękę z kopertą i stwierdził, że rzeczywiście reszta jest trywialna..." 🤣🤣🤣
Przecież on na żadnych studiach nie był ma kupiony w Wólce kosowskiej dyplom u majfrendów
Na papierosy to on ma😂
😮 idź to zgłoś, jeśli masz mocne dowody i publicznie oskarżasz autora to do prokuratury leć. Na miejscu autora bym cię dojechał w sąsiedzie, ty chyba nie myślisz, że jesteś anonimowy😅😮@@labedzp
@@neativ13 ty nie zdajesz sobie sprawę że takie typki są tam gdzie są dzięki szkółkom partyjnym
Mnie nie wiedzieć czemu na liście egzaminacyjnej wypisali pogrubionym drukiem...
Jak profesor zapytał o co chodzi to powiedziałem że "ja tu jestem grubą rybą" i zaliczył mi egzamin bez żadnego przepytywania. 😅
Jeśli to nie przypadek i podchodzili do tego jak u mnie: "tych przypiłować" to mogłeś mieć odwrotną sytuację...
Mnie nazywali szefem lol
@@Wojciech_dresiarzmetalredneck algebre zaliczył ale na drugim roku analizę już nie... i tak zakończyłem swoją edukację. 😆
😂😂😂 w medycynie każdy przypadek choroby " jest osobniczo zmienny".
Lub też stwierdzenie "nie do końca poznano co jest przyczyną... ale ..."
@@MadMiktheBull1 ..ale na pewno to w wyniku stresu no i w razie czego to choroba autoimmunologiczna...
Nie można wykluczyć, że... XD
A moze bezobjawowe choroby współistniejące? XDDD
albo wynikajace z otyłości
Sławek, to nie jest dobra rada. Tzn. ona działa, jeśli coś sobą reprezentujesz, stosowałem taką technikę (lub coś podobnego) na studiach, tzn. idąc bez przygotowania byłem w stanie i tak zdać i to nie przez cwaniactwo, a przez to, że po prostu studiowałem to co było moim życiem i co kochałem. Wtedy taka rada ma sens.
Ja jak mówiłem nieraz kolegom na roku jak wyglądał mój egzamin z jednej czy drugiej rzeczy, że np. wszedłem oddać projekt poopowiadałem i pogadałem rzeczowo z typem, on wiedział, że wiem doskonale o czym mówię i spytał: a kiedy egzamin ? Mówię, a jeszcze się uczę. A on: to niech Pan teraz spróbuje i zdał mi jedno pytanie jakieś na luzie, ja mu odpowiedziałem, potem pogadaliśmy na luzie z 10 minut, ja ciągle, że zdawać to kiedy indziej, a on wziął indeks, wpisał ocenę z projektu i zaraz obok ocenę z egzaminu, powiedział powodzenia i gratuluję i poszedłem.
Takich przypadków miałem sporo, gdzie po prostu na luzie ogarniałem, a jak koledzy próbowali tego samego to nie jeden wyleciał za drzwi bo nic sobą nie reprezentował.
Dlatego sądzę, że to nie jest dobra rada, bo ktoś kto guzik umie, nie będzie jej umiał wykorzystać. A większość ludzi guzik umie. A rady głoszone publicznie są dla większości ludzi.
U mnie podobnie to wyglądało ale to był egzamin w szkole muzycznej. Zestresowałem się i zapomniałem w pewnym momencie jak nuty szły i zaimprowizowałem krótką sekwencję dźwięków byleby tylko jako tako pasowało do akompaniamentu a potem resztę zagrałem normalnie bo już pamiętałem. Zdałem na piątkę bo ten utwór to mało kto kojarzył z oceniających oprócz pani akompaniującej która mnie na osobności pochwaliła że dobrze wybrnąłem z tej sytuacji. Dlaczego ja kuwa politykiem nie zostałem 😭
A w chemi woń każdego czegoś zawsze jest charakterystyczna
😂
W prosektorium też😂
A w organicznej zawsze wszystko dzieje się przez efekt indukcyjny, rezonansowy, aromatycznosc lub napreznia
Z mojego doświadczenia wynika, że jak egzaminator widzi, że ci idzie i jesteś pewny siebie to sam ci przerwie 😅
Przypomniała mi się historia, jak niejaki Oppenheimer bronił swojego doktoratu. I po obronie jakiś profesor zapytany jak to wyglądało, odpowiedział "uff, jeszcze chwila i Oppenheimer zacząłby mnie egzaminować" 😅😅😅
I wez tutaj openheimera trzymaj w ławce
I weź tu unikaj spoilerów 😩
Człowiek inteligentny poradzi sobie w kazdj sytuacji.
Człowiek inteligentny nie musi iść na studia, ani na egzamin i nie robi mu różnicy czy go wyleją czy nie. Problem nie leży w inteligencji Mentzena, ale w głupocie egzaminatora. Żaden szanujący się profesor na szanującej się uczelni nie dopuściłby do takiego wała, żeby student wywinął się określeniem, że coś jest trywialne -nie ma tak -cokolwiek nie jest trywialne.
@@obvioustruth Zgoda oprócz pierwszego zdania. Człowiek inteligentny dalej musi się edukować i kształcić. Potwierdzeniem moich słów niech będą największe głowy tego świata. Oczywiście większość, nie wszyscy. ;)
@@doroslygimnazjalista Bill Gates wyleciał ze studiów na drugim roku, bo miał za niską średnią -nie pozaliczał egzaminów. Steve Jobs na pierwszym lub pierwszych semerstrach miał zaliczony jeden przedmiot -artystyczny. Mój wujo zdał maturę z dobrymi wynikami (nie wyśmienitymi, nie wzorowymi i nie przeciętnymi -dobrymi) i zdał egzamin wstępny na politechnikę za co najmniej jedną osobę, sam nie idąc na studia. Zamiast tego został milionerem. Żyjemy w czasach, w których wykształcenie ma się nijak do sukcesu zawodowego. Jakość kształcenia w najlepszych systemach kształcenia jak w USA spada, a w Polsce już dawno spadła i Polska edukacja akademicka jest na w rynsztoku z którego powoli, ale skutecznie wychodzi. Wielu produktywnym i inteligentnym ludziom szkoda czasu na studia. Ktoś się będzie uczył i będzie miał wiedzę w najmniejszym paluszku i zostanie postawiony na równi z tym, kto nie rozumie i powie, że coś jest trywialne. Inteligentnym studentom i profesorom może być szkoda czasu na takie pieprzenie kotka za pomocą młotka, zwłaszcza, że edukacja akademicka w Polsce jest w kiepskim stanie, i komuś po prostu może być szkoda na to czasu. Mało tego, w Polsce nie ceni się ludzi dobrze wykształconych. Po co komu wiedza skoro może sobie zatrudnić za grosze kogoś z wyższym wykształceniem. Jak tkoś robi poważne rzeczy to nawet jak będzie profesorem to i tak wszystkiego nie ogarnie bo inżynieria i technologia jest zbyt zaawansowana dziś na ogarnięcie wszystkiego.
@@obvioustruth chyba że chce się zostać starszym oficerem w wojsku.
@@Krakowsila ???
Przypomina mi to fragment książki "Pan raczy żartować Panie Feynman"
Na ustnym z polskiego wystarczy powiedzieć że "Słowacki wielkim poetą był". Członkom komisji zabraknie słów i postawią 5 za doskonałą znajomość literatury.
wielkim poetą poetom był ?
@@undefinednull5749 Ferdydurke ;)
Litwo! Ojczyzno moja. Ty jesteś jak zdrowie, hmmm... Dalej tekstu nie pamiętam, może mi pani podpowie.
Nie mógł nie być wielkim, więc wielkim być musiał.
Złoto, dzięki, może się przyda na medycynie
Podczas operacji się przydadzą rady Mentzena.
Kontynuowanie zabiegu będzie trywialne, kończymy, zaszywamy. 😂😂😂😂
No pewnie, taki pacjent z cmentarza nie będzie robił problemów...
Operujesz człowieka i zostawiasz go z otwartym bebechem bo dalej to już trywialne, nie ma co zszywać
Haha. Ja tak miałem na ustnej maturze. Tylko że sama nauczycielka tak powiedziała a ja potwierdziłem 😂
Na obronię inżynierki komisja po zapoznaniu się z moją średnią ocen niezbyt chciała mnie słuchać. Zobaczyli 4.7 i odrazu podjeli decyzję że jestem nauczony. Nie dali mi dokończyć choćby jednej odpowiedzi. Podejrzewam że jakbym w trakcie powiedział że reszta jest trywialna to by się tylko ucieszyli.
Jak to mówią na Zachodzie: " fake it till you make it ".😂😂😂
Plot twist jest taki że profesor nie wiedział co to znaczy trywialne
Mentzen polityk ❌
Mentzen nauczyciel 👍
NAPRAWDĘ DZIĘKUJĘ ❤️❤️❤️ Za dwie godziny poprawiam sprawdzian i wreszcie rozumiem temat
Też miałam taki egzamin, gdzie dobry tekścik mnie wyratował😂😂😂
tak było by w moim przypadku 🙃
Dzięki za kolejną porcję poczucia humoru oraz nauki nowego wyrazu B).
Takich mamy właśnie w Polsce profesorów i doktorów.
Napisal ze srednim
Najpierw idź na studia mysiu pysiu
ha ha ha 😂 normalnie ślizgacz .
Profesor zrobił mały błąd a ten mały błąd przekształcił się w wielki
lubie moment w ktorym mowi jak zdac ten egzamin
przecież powiedział jak zdał trudny egzamin z matematyki
Trywialność - cecha obiektów mających bardzo prostą strukturę; inne znaczenie odnosi się także do prostego aspektu technicznego dowodu lub definicji; oba znaczenia częstokroć opisuje się za pomocą przymiotnika trywialny, za jego synonim można uważać wyraz „banalny”
Tak, ale w sumie jak się weźmie pierwszy lepszy podręcznik do matmy to masz "po paru trywialnych przekształceniach dostajemy" tylko, że te "trywialne przekształcenia" nie są takie trywialne
@@sebgor2319 jak to od małego wpajał mi mój ojciec przy lekcjach z matmy. Synku, cała matematyka, to jest dodawanie i odejmowanie. Wszystko do tego się sprowadza.
Wtedy mówiłem sobie,że fanzoli. Po latach dotarło do mnie,że coś w tym jest.
@@olokolo4569 Ja się tak trochę nie zgadzam z tym, bo jak takie mnożenie, potęgowanie(wykładnik naturalny) sprowadza się do dodawania, to przykładowo taki pierwiastek już trochę gorzej policzyć samym dodawaniem i odejmowaniem, lub ogólnie te inne (logarytmy, potęgi z wykładnikiem rzeczywistym, trygonometryczne etc.). Znaczy mogę czegoś nie widzieć, ale nie wydaje mi się, że sprowadzi się to wszystko do tylko dodawania i odejmowania
@@sebgor2319 ja wiem, że to takie naciągane, ale poniekąd tak jest. Wszystkie działania w matematyce są tak naprawdę, kolokwialnie pisząc, pochodną, czy też skrótem dodawania i odejmowania,
@@olokolo4569 zależy jak definiujesz działanie, na przykład zamienienie dwóch obiektów miejscami to też działanie(ma to swoją nazwę w matmie) i nic z dodawaniem i odejmowaniem wspólnego nie ma
W prawo trywialne, w lewo oczywiste
Sławek dostał zadanie na egzaminie z matematyki, żeby udowodnić pewne twierdzenie. Po kilku sekundach oznajmił wykładowcy: "Dowód jest trywialny". Profesor zapytał: "Jak to możliwe, panie Mentzen?" a Sławek odpowiedział: "Bo znam odpowiedź od urodzenia - mój tata wykłada fizykę na naszej uczelni zanim jeszcze przyszedłem na świat".
W sensie wyssał tą wiedzę z mlekiem ojca?
@@detalite 😂😂😂
@@detalite u mnie w domu była taka bieda że ojciec pilnował by siostra była cały czas w ciązy żebyśmy mieli cały czas świeze mleko.
mam z nim analizę matematyczną na umk i jest git
Dziękuje Panie Metzen!
😂 xD. Dobre to było 😁
I tak ci zostało do dziś dnia
W końcu ktoś kto ma ścisły umysł a nie pseudo prawnicy z inteligencją gołębia
No i do dziś się nic nie zmieniło !. Nie dopowiada... i taką psychotechniką ma tyle zwolenników 😉.
kurde, pan to jest wariat
Uda się może raz na 200 prób. W pozostałych 199 próbach tylko solidnie podkurwisz chłopaczka.
To jak z planem Mentzena. Też się Pan zaciął, ale Konfa i wyborcy mówią no tak, wszyscy i tak wiemy co trzeba zrobić XD
Widać że stosuje to Pan w polityce... Wszystko jest niby trywialne a rozwiązania znaleźć przy piwie
Panie Mentzen proszę przestań !
Ja mam radę dla ciebie wprowadź podatek od polityki 50% od wszystkiego co macie
Zapomniał dodać że ten profesor to był Mieczysław Mentzen :D
Super standupy!
To żeś mi pomógł.
Dobre :)
😂😂😂bo sam nie wiedział wolal się nie zbłaznic profesorek ...
Z wyborcami taki numer nie przejdzie. Jeżeli nie będzie Pan lepiej przygotowany niż do matmy, to jakiś dziennikarz wyciągnie, że tu program się nie spina.
Naprawdę? Jak pokazuje życie, przeciętnemu wyborcy można „sprzedać” wszystko, byle w dobrym opakowaniu.
@@renia438 Owszem, o ile ma się tylko przychylnych dziennikarzy. Jednak i wtedy tylko do czasu, co pokazał rok 2015.
GENIUSZ EUGENIUSZ MISTRZ ŚCIEMY MĄDRALA, ZŁOTOUSTNY SŁAWULA
giga szef
Czyli wystarczy z premedytacją łgać! W kampanii podobne sztuczki?
Wujek dobra rada😂😂😂
Widział Pan jak dziambor, chodzi wszedzie i opowiada o Panu zle rzeczy wyssane z palca? On chyba nie może przeboleć, że tak dobrze Wam idzie.
Pozdrawiam
Ktoś w ogóle jeszcze o nim pamięta?
Dowód Fermata: a^x+b^x=c^x nie ma rozwiązań w liczbach całkowitych dla x>2, najpierw pokazujemy ze 1^3+3^3=28, a reszta jest trywialna
Mogłem tak napisać na rozszerzeniu z matematyki w zadaniu z dowodem geometrycznym XDD, mogłem wypisać dane i dać: dowód jest trywialny.
to dlatego wam nie poszlo z projektem pit?
xd
Twoje rady też są trywialne 🤔💪
👍
Profesor pewnie też tak zdał 😂
Mentznen ty jesteś mistrzem.. playstation!!
Nie dla każdego profesora mogło to być trywialne
Problem z Konfederacją i Mentzenem jest taki, że 3/4 ich wyborców nie posiada jeszcze praw wyborczych :)
chyba więcej
Ja sobie wyobrażam MMA gdzie walaczą zwiazki mysle ze byloby wiecej emocjii niz normalnie
Chemię zdaje się utknąwszy w połowie, że reszta to już jest czysta matematyka. 😅 Każdy przedmiot można SPRÓBOWAĆ zdać w ten sposób.
zanotowane
Ja tak zdawałem rosyjski "nie będe rozwijał się w tym zagadnieniu ponieważ jest to język wroga I czuje obrzydzenie patrząc tylko na cyrylice"
Czyli po uproszczeniu i redukcji podatków, wszystko stanie się trywialne...
Byłem tym profesorem. Tak było.
Ten pan jest mistrzem a boo mojaa
Mama go zna
W polityce też się sprawdza?
Mam nadzieję, że podczas obrony rozprawy doktorskiej też nie było takiego cwaniackiego oszustwa. Jak ma być lepiej, skoro ludzie zamiast ciężkiego przygotowania i nauki, wciąż tylko kombinują... Prędzej czy później takie postępowanie prowadzi do układów i korupcji... Tak powstała dzisiejsza Rosja i jej oligarchowie. Na początku też było niewinnie. Moja rada na trudny egzamin z matematyki - długa i systematyczna nauka.
Dlatego w Polsce nie ma fachowców wysokiej klasy. Taki wał nie przeszedłby na żadnej szanującej się uczelni i żadnego szanującego się profesora.
Akurat tamten profesor widział potencjał w Sławku, więc przymknął oko...
Grunt to nie stracić sprytu... zimna głowa to podstawa
@@Rbandito Srali muszki będzie padać. Takie głodne kawałki to możesz wciskać tłumokom na Uniwersytecie Gównianej Zatoczki, bo taki potencjał to ma pierwszy lepszy cieć. Wystarczy, że powie, że coś jest trywialne i przedmiot zaliczony. Jeśli widział potencjał w panu Sławomirze to powinien zaproponować mu jakiś wspólny business albo chociaż zbadanie czegoś i napisanie publikacji, albo co najmniej w najgorszym wypadku nie odpuścił by mu przy tablicy, właśnie, żeby mógł się wykazać na egzaminie i uwolnić swój potencjał podczas egzaminu, a nie zaliczać mu coś, czego nie rozumie. Widocznie profesor sam do końca nie rozumiał czego uczył. Całe to "widzenie potencjału" śmierdzi sowiecką myślą techniczną, a nie pachnie potencjałem. Taki numer nie przeszedłby na żadnej szanującej się uczelni.
@@Rbandito Mi to zalatuje "sprytem radzieckiej myśli technicznej". Tam takich "spryciarzy" było mnóstwo, a owoce "sprtytu" są znane na całym świecie.
trywialny): brak istotności, banalność, błahość, termin oznaczający rzecz małej wagi, nieciekawą, trywialność w matematyce.
A dalej: Popopoker face
Do roboty, do magazynu!
I tak powstają alimenciarze. Robią dziecko, a dalej to już jest trywialne
Juz widzę ten nagłówek w fakcie: Mentzen tworzy nowe pokolenie alimenciarzy.
masz źle doswiadczenia?
Podciągnąłes sie potem?
Ja na zawodach z pierdolenia głupot gdy moim przeciwnikiem jest sławomir mentzen 💀
A jest coś takiego jak ustny egzamin z matematyki? Ten pan mówi, że miał ich kilka... no nieźle😂
No ale trafiłeś 50/50 że akurat było trywialne. Bo mogło nie być
Goohle😂...trywialne😂
Problem jest taki, że trywialne w tym przypadku znaczy 0=0...
Tak, zdał egzamin z oceną 1 😊
I właśnie dlatego tak dobrze policzyliscie kwotę wolną od podatku. Hahaha
Dalej to nie potrafisz powiedzieć, jak obniżysz podatki i z czego zapłacisz wydatki. Brak planu Cię niszczy. Niby gadasz z sensem, ale jednak bez sensu. Zaproponuj alternatywę
raczej dzięki gertychowi
Super Sławek
proste nie isc na mature !!
A ja mam radę jak nie zrażać do siebie potencjalnych wyborców. Odnieść się do informacji na temat spotkania z morawieckim 3 kwietnia w Toruniu.
Niestety to się nie odnosi do sytuacji życiowych
Taką radę to se można wsadzić...nic nie wnosi do tytułu zagadnienia...to po prostu pojedynczy przypadek A nie rada dla wszystkich
tak napisze na maturze
Potwierdzam, byłem tym profesorem
Przypadkiem ojciec wykładał na tej uczelni.
W razie czego na Slawka będzie. Też trywialne...
Mentzen dobra rada 😅
Jaki Pan ma numer?
To nie dobrze jak tak oszukujesz to ja ci nie wierze
Tzw. dowód przez trywialność xd
Sławek bratu też dawałeś takie rady ?😂😂😂
Dokładnie