Nie zawsze da się uniknąć spawania. Można jeździć z wgniecionym progiem ja jednak wołałem wyprostować. Od środka się nie dało to trzeba było zrobić zewnątrz. Pozdrawiam
Masz rację, tak trzeba zrobić. W Insigni wszystkie elementy co robiłem w żadnym nie było dostępu od środka. Nawet tylnie nadkole było zabudowane. Trzeba byłoby wszystko wycinać i spawać. Więc lepiej jest spróbować naprawić od zewnątrz. A jak to nie pomoże to wycinanie.
A ja to chyba po wkrętach to zalety klejem do metalu i bez spawania będzie.
To może się udać 👍
Spawanie najlepszym przyjacielem rdzy, szczególnie w profilach zamkniętych
Nie zawsze da się uniknąć spawania. Można jeździć z wgniecionym progiem ja jednak wołałem wyprostować. Od środka się nie dało to trzeba było zrobić zewnątrz. Pozdrawiam
działałeś na sprężarce i podkładzie czy podkład z puszki ? fajny materiał
W filmiku nawet jest pokazany jaki podkład z puszki użyłem 😉
No i drugie pytanie , czy na bazę kładłeś bezbarwny również w spayu ?
Był to lakier akrylowy, na niego nie trzeba kłaść bezbarwnego lakieru.
Wyszlo cos z nadkola rdzy ?
Jeszcze miesiąc temu nic nie było, już tego samochodu nie posiadam.
Mmm ile szpachli siedziało w tych progach mniam mniam
Zanim zacząłem robić nie było szpachli, później musiałem trochę nałoży.
Elementy do spawania. I zabezpieczenia od środka. Tam dziury sa a mówisz ze nie ma. Kiedys takie robiłem tymczasowo to wyszło po 2 mc.
Masz rację, tak trzeba zrobić. W Insigni wszystkie elementy co robiłem w żadnym nie było dostępu od środka. Nawet tylnie nadkole było zabudowane. Trzeba byłoby wszystko wycinać i spawać. Więc lepiej jest spróbować naprawić od zewnątrz. A jak to nie pomoże to wycinanie.