Piłkarzom dziękowałem wiele razy za tamte chwile. Dziękuję Wam znów, za emocje, za czas, który nigdy już się nie powtórzy. Byliście i będziecie moimi idolami z młodości. Dziękuję. Chcę również podziękować Januszowi Romanowskiemu, bez Pana nie byłoby tamtych chwil, jest Pan częścią Historii Legii i nic tego nie jest w stanie zmienić. Dziękuję Panu.
Panowie, nigdy o Was nie zapomnę. Byliście i będziecie dla mnie profesorami. Miałem wtedy 15 lat. To były "mocne czasy", ale w tamtej (L)egii się zakochałem i taką mam w sercu. Wiem, że stare nie wróci. Grało się w kurnikach, ale był "ten" klimat, to była "ta" ambicja.
Cudowny sierpień roku 1995. Dwumecz Legii z IFK a w przerwie miedzy pierwszym meczem a rewanżem remis Polski z Francją na Parc des Princes. Przez moment wydawało mi się wtedy, ze wróciła złota era polskiej piłki reprezentacyjno - klubowej.
i dont mean to be off topic but does anyone know of a trick to get back into an instagram account?? I was stupid forgot the account password. I would love any tips you can give me.
No to nieźle ci się wkręciło, że po remisie na Parc des Princes polska reprezentacja znowu będzie wielka, no nie powiem... :D Pamiętam ten mecz, Andrzej Woźniak karnego obronił chyba (i w ogóle bronił wtedy zajebiście), po meczu nazwali go "Księciem Paryża". Mogliśmy chyba nawet ten mecz wygrać, ale wyrównał Djorkaeff. Mogło mi się coś pomylić, bo piszę kompletnie z pamięci.
@@stefanodegerome5586 To nie było tak do końca jak mówią dziś małolaty „odklejone” od rzeczywistości. Polska miała wtedy dobrą serie: z Izraelem 4:3, ze Słowacją 5:0, z Francją 1:1, w towarzyskim z Brazylią porażka tylko 1:2, w każdym meczu Juskowiak strzelał bramkę. Kosecki i Nowak byli w życiowej formie. Medaliści z Barcelony byli w najlepszym dla piłkarza wieku. Można było myśleć że coś drgnęło. Niestety jesień już taka kolorowa nie była. Najpierwszym Rumunia 0:0 z aferą bananową w tle i sromotna klęska 1:4 na Słowacji. Po tym spotkaniu drużyna się praktycznie rozpadła
@@ukaszkowalski403 a strzelał Bixente Lizarazu. Zresztą to nie było jedyne pudło tego Baska. W ćwierćfinale MŚ98 w Meczu z Włochami podczas konkursu jedenastek również nie strzelił
To była nasza reprezentacja, mieszkam w Gdyni od urodzenia, a wtedy miałem 10 lat, pamiętam wyciąłem z prześcieradła kółko i prostokąt czarny flamaster i naszyłem na czarna bluzę (L) i [canal+]. Gdybym nie zobaczył wtedy Macieja Szczęsnego pewnie nie zostałbym bramkarzem. Do dzisiaj mimo, że jestem z Gdyni raz na rundę obowiązkowo melduje się na Łazienkowskiej.
pamiętam to przestrzelenie Podbrożnego :-) ogólnie Legia osiągnęła lepszy wynik w LM niż wynikałoby to z jej stylu gry, takie mi pozostało subiektywne odczucie, ale sukces był wspaniały
Nie lubię teraz Legii ale tamtej drużynie należy się ogromny szacunek i podziw. Przyjemnie się oglądało taki zespół z takimi świetnymi piłkarzami. Bardzo żal tego ćwierćfinału sędzia kalosz i jeszcze dwie bramki Warzychy to dramat , ale co się zrobi taka piłka bardzo szkoda. W meczu ze Spartakiem też sędzia dał popis swojej głupoty. Dzisiaj awans do LM to niestety niespełnione marzenie. Dziękuję za świetny film dokumentalny o wspaniałym klubie , który osiągnął tak ogromny sukces.
Kurcze to byly czasy. Pamietam dokladnie bo bylem osobiscie na meczu z BLACKBURN i ROSENBORGIEM. Legia grala naprawde swietnie w skladzie sami Polacy. A teraz gwiazdeczki nie wiadomo z kad i totalna klapa. Bez komentarza...
Choć jestem kibicem Górnika od ponad 40-lat, to muszę przyznać że to była ostatnia Wielka Legia i ostatnia wielka Polska drużyna w pucharach, no może jeszcze później Wisła.
Smród, o którym mówi Maciek Szczęsny w meczu z Atenami czuć było na trybunach... pamiętam, że jak wszedłem na koronę żylety, to uderzył mnie zapach popcornu ;) poważnie... tyle soli nawalili, że jechało popcornem ;)
@@robert17285 1986 pozdrawia. miałem 9 lat i moje wyobrażenia o piłce były iście romantyczne. Nie wiedziałem jeszcze ze oglądam najlepsze mecze Polskiej drużyny w lidze mistrzów.
Się zgadzam. Oglądałem wtedy wszystkie mecze i Legii, i Widzewa w LM . Byłem tak "wjebany" w piłkę że głowa mała. A miałem wtedy 14 lat . Piękne czasy i wspomnienia.
Warto przypomnieć historię Europejskich Pucharów, jak te rozgrywki ewoluowały, jak zmieniała się ich ranga na przestrzeni lat. Do 1972 roku istnieją dwie super prestiżowe puchary w ramach Europejskich Pucharów - mistrzowie danego kraju grają w Pucharze Europy, a zdobywcy krajowych pucharów w Pucharze Zdobywców Pucharów. I tylko ta bardzo wąska grupa elitarnych klubów - mistrzowie i zdobywcy krajowych pucharów - uczestniczy w całych rozgrywkach europejskich, dlatego w tamtym czasie zarówno liga krajowa, jak i walka o krajowe puchary miały w każdym państwie ogromną rangę, prestiż i popularność. Każdy klub w każdym państwie walczył z całych sił o mistrzostwo i krajowy puchar, bo tylko to dawało przepustkę, żeby przebić się do rozgrywek w Europie. Stąd tak ogromna ranga w tamtym czasie obydwóch pucharów - Pucharu Europy i Pucharu Zdobywców Pucharów. Właśnie tymi rozgrywkami żyli kibice piłkarscy w Europie do 1972 roku. Jest jeszcze Puchar Miast Targowych, ale nie jest on rozgrywany pod egidą UEFA - są to takie rozgrywki towarzyszące głównym rozgrywkom europejskim. W 1972 roku UEFA wprowadza dodatkowo Puchar UEFA na miejsce Pucharu Miast Targowych. Czym jest spowodowane wprowadzenie Pucharu UEFA? Tym, ze zainteresowanie PE i PZP było wtedy w Europie tak ogromne, budziło takie zainteresowanie i emocje, ze UEFA postanowiła pod ogromnym naciskiem klubów, kibiców i mediów, stworzyć jeszcze jedne prestiżowe rozgrywki, żeby dopuścić większą ilość klubów do rozgrywek europejskich - taka była presja, żeby powiększyć liczbę klubów mogących rywalizować w pucharach. Do tego momentu rywalizowali tylko mistrzowie i zdobywcy pucharu w danym kraju, czyli najlepsze kluby z każdego państwa. Każdy stary kibic wie, jak ciężko było się przebić do ostatecznej rozgrywki któregokolwiek z trzech cieszących się największym uznaniem pucharów europejskich: PUCHARU EUROPY MISTRZÓW KRAJOWYCH (dzisiejsza Liga Mistrzów), PUCHAR ZDOBYWCÓW PUCHARÓW (dzisiejsza Liga Europy), PUEFA (wprowadzony dopiero w 1972 roku). Jak polskie kluby wielokrotnie próbowały na przestrzeni wielu lat i na palcach dwóch rąk można policzyć sezony, gdy udawało im się awansować do ćwierćfinału lub półfinału któregokolwiek z pucharów. Jak bardzo każdy klub europejski chciał mieć w swojej kolekcji którykolwiek z pucharów: PEMK, PZP, PUEFA - a najlepiej wszystkie trzy w koronie. Jaka to była nobilitacja i splendor dla klubów. Jak w krajach europejskich tłumy fanów śledziły telewizyjne transmisje, jak tłumy kibiców witały zwycięzców kontynentalnych rozgrywek. Mecze półfinałowe i finałowe oglądała cala Europa. Pod koniec lat osiemdziesiątych ta formuła rozgrywek z trzema pucharami - PEMK, PZP i PUEFA - zaczyna się zużywać. Do Pucharu Europy dopuszczona zostaje większa ilość klubów z najsilniejszych lig, są to kluby, które zajęły w rozgrywkach ligowych 2 i 3 miejsce, wchodzą rozgrywki grupowe w początkowej fazie. Skutkuje to większą ilością spotkań silniejszych drużyn, co powoduje, ze PZP i PUEFA zostają w tym momencie w tyle. Dlatego potem powstaje super prestiżowa Liga Mistrzów i daleko w tyle Liga Europejska. Ale lata siedemdziesiąte to ogromna popularność PEMK i PZP. Zupełnie inną rangę miało wtedy też zdobycie krajowego Pucharu w każdym państwie, bo do prestiżowych rozgrywek europejskich z każdego kraju kwalifikował się tylko mistrz i zdobywca krajowego Pucharu, czyli zaledwie dwa kluby.
@NESI YT kazda kolejna to kicz. Już nawet nie wspomnę, że drużyna z 96 to sami Polacy, a ta z 16 roku, to już tylko 1/4 to Polacy. Nie ma czego porownywac
Dlatego że bogate ligi zawłaszczyły te rozgrywki całkowicie dla siebie - w sezonie 95/96 to była jeszcze prawdziwa Liga Mistrzów, bo występowali w niej mistrzowie krajów.
@@lukaszlbn86 Turcja i Ukraina, kraje dużo biedniejsze od Polski, a w przypadku Turcji jeszcze aż do XXi wieku praktycznie bez tradycji piłkarskich, gdybyśmy grali na ich poziomie to można by lekko kręcić nosem bo powininśmy jednak więcej oczekiwać od kraju jak Polska, ale to dla nas poziom galaktyczny. My nie dorastamy dziś nawet Białorusinom, Kazachom, Mołdawianom, biją nas Luksemburczycy, Słowacy to zapora nie do przejścia, a Cypr to już dla nas nieosiągalna potęga.
Comandante - Turcja i Ukraina może i są biedniejsze, ale ligi mają bogatsze(szczególnie najsilniejsze kluby). Trzeba brać pod uwagę, że paradoksalnie krajom spoza UE jest łatwiej, gdyż piłkarze z tych krajów nie mają tak łatwo, żeby wyjechać do lig zachodniej Europy(w większości lig obowiązują limity na graczy spoza UE), stąd łatwiej utrzymać najlepszych zawodników w rodzimych ligach(jakbyś przejrzał reprezentacje tych krajów, to zapewne zobaczył byś wielu graczy z ligi krajowej). Zauważ, że jeszcze kilkanaście lat temu nawet najlepsi Polacy grali długo w Polsce - a teraz ligowi średniacy bardzo szybko idą zagranice (stąd np. liczna polska kolonia w Serie A). Pozostałe wymienione kraje kwalifikują się do LM, przy jej obecnej formule, raz na kilka sezonów.
@@lukaszlbn86 A są jeszcze limity obcokrajowców spoza UE? Wydaje mi się już tego chyba nigdzie niema. Przecież Turcy mają już większość reprezentacji z lig zagranicznych, a jeszcze u progu XXI wieku to było praktycznie niespotykane by Turek grał za granicą. Polska ma 40mln mieszkańców, dzięki UE gospodarkę dużo silniejszą niż Turcja, czemu nasze kluby są takie biedne? Zresztą to nawet nie jest głównym problemem, jakim trzeba być idiotą by oddawać za śmieszne pieniądze zdolnych młodych piłkarzy, a w zamian kupować jakiś szrot z zagranicy. Przecież polski klub nigdy nie kupi tej klasy piłkarza jakiego sobie sam wychowa sprzeda go debilnie do USA czy Chin.
Comandante - nawet w Anglii są spore restrykcje dla graczy spoza UE, tzn. żeby zagrać w lidze angielskiej trzeba się legitymować odpowiednią liczbą spotkań w reprezentacji swojego kraju-np. dla zawodnika z kraju z pozycji 21-30 rankingu FIFA wymagane jest 60% występów w kadrze w ciągu ostatnich dwóch sezonów.
1 Champions League pamietam jak dzis nigdy nie zapomne. I slowa Darka Szpakowskiego : Na pytanie gdzie jest ta Legia odpowiadam : w Lidze Mistrzow. Legia Warszawa do KONCA. Legia mistrz. Serdeczne pozdrowienia 🇬🇧.
A ja nie zapomnę jak później Widzew 2 lata ich wyruchał i zdobył mistrzostwo Polski. Pamiętny mecz 2:3 a do 85min 2:0 dla Legii 😅. Później śpiewano Legła, Legła Warszawa i oczywiście Szpakowski gdzie jest ta Legia 😅😂😂😂
miałem wtedy 14 lat ,rocznik 1981 ,pamiętam wszystkie mecze Legii w LM, to były super mecze i czasy .Janas i jego ekipa dokonali czegoś wielkiego w tamtych czasach ,a w meczu z Spartakiem Moskwa bronił ,póżniejszy trener Legii Stanisław Czerczesow.
Ale JAJA, to chyba tylko sen czerwonej i tvn-owskiej propagandy. Przez 47 lat utrzymanka bolszewickiej kamaryli. Piłkarze poza pensją podoficera ludowego wojska, mieli dodatkowe etaty w cywilnych zakładach, przydziały na darmowe mieszkania, czasami wille, samochody oraz talony na pralki i lodówki w ramach przydziałów dla wybranych. W tej narracji to rzeczywiście wspaniała historia, zwłaszcza z dwoma prezesami klubu CWKS legia, generałami LWP i marszałkami Związku Radzieckiego, Bordziłowskim i Popławskim. Ten pierwszy zideologizował polski sport niszcząc dawne znane polskie kluby oraz rozpierdalając śląskie drużyny kosztem Legii zwłaszcza Polonię Bytom, zasilając kadrę z łazienkowskiej 3 w ramach obowiązkowej służby wojskowj (2 tytuły mistrza Polski). Zaś ten drugi WASZ bohater wydawał seryjnie wyroki śmierci na Żołnierzy AK, NSZ, BCh i innych Niezłomnych jeszcze w trakcie działań II wojny światowej. I to ma być ten GODNY SZACUNEK ? Na koniec dobra rada, należy trzymać się faktów oraz uczyć się prawdziwej historii, zanim się coś napisze ....
A teraz jest inaczej? Nic się nie zmieniło. Sezon w Lidze Mistrzów i cały skład na sprzedaż. A potem totalna porażka w pucharach i cała wina zwalona na trenera. Chodzi tylko o kasę!
Ogólnie byliśmy najlepsi, ale w Moskwie zły sędzia, w Grecji zły sędzia, a ogólnie, to chlanie. Fajna historia, ale Maciej Szczęsny to przesadza, jaki to był Real.
Janas i tak zawsze się będzie kojarzył już z ekwadorskim blamażem na niemieckim Mundialu w 2006r., Takie jego Waterloo to było, myślisz Janas, mówisz: Ekwador i się śmiejesz, albo płaczesz, a może i to i to na przemian :P A najlepsza była jego zabawa w chowanego z dziennikarzami przez kilka dni po tym meczu... Chociaż, ten Hasni też mógłby to samo zrobić, zamiast gadać te brednie po spotkaniu z BVB.
Tak Ci się wydaje, bo nie znasz się na piłce z Ameryki Poludniowej - Ekwador dla Ciebie brzmi egzotycznie, a tak naprawdę to jedna z groźniejszych drużyn z tamtego rejonu, zresztą wielokrotnie ogrywali w eliminacjach choćby Argentynę czy Brazylię. To chyba najlepsza wizytówka. Polska dla porównania, awansowała ogrywając Walię, Azerbejdżan i Irlandię Północną , więc nie wiem na jakiej zasadzie miała być faworytem
@@McZibi Tak jedna z grozniejszych, na swoim boisku połozonym kilka tysięcy metrów nad poziomem morza, gdzie przyjezdnym brakuje tlenu, nie wiedziałes :)
Band pijaczków nie mogąca wytrzymać do 60 minuty.Nie wiem ile ty masz lat ale ja oglądałem tamte mecze i wiem jak było.Ilu z tych "wspaniałych" kopaczy jest dziś trenerami.Żaden.Nic poza kopaniem nie potrafią.Dlatego jest jak jest .Polska piłka lat `80/90 to było dno totalne.
Dobra ekipa.Paweł Janas się dogadał z chłopakami,a raczej żonami:) i wyniki przyszły.Szkoda,że po awansie wówczas właściciel Legii zapowiedział,że po sezonie 1995/96 opuści klub,ponieważ dominacja "wojskowych" mogłaby trwać dalej.Z nutką nostalgii wspominam ten czas Legia jako dzieciakowi dała mi dużo radości w czasie gdy Polska piłka nie osiągała dobrych wyników!
wszystkie informacje podane w tych rozmowach udowadniaja mentalnosc komunistyczna, trawa , lod, najblizszy stadion do gry w Berlinie, oszustwo oswietlenia, i tam jeszcze pare kompromitujacych rzeczy , moze i legia grala dobrze ale to nie profesjonalizm w pelnym tego slowa znaczeniu
Jak jakiemus polskiemu klubowi uda sie awansowac do LM albo do LE to po sezonie zawodnicy sa rozsprzedawani za bezcen i kluby sa rozmontowywane. Tak jakby komus zalezalo aby nigdy wiecej tam nie wrocily. Ktos nie chce by polskie kluby byly dominujace w europie a takie moglyby byc. To bylo by zagrozenie dla ligi niemieckiej francuskiej hiszpanskiej angielskiej. Jesli Legia mogla zremisowac z Realem Madryt to kto wie jakby ten sam sklad tylko jeszcze wzmocniony by sobie poradzil w nastepnej edycji co byloby napewno bo napewno by awansowali. Ale rozsprzedali zniszczyli klub. Dlaczego mocne kluby zostawiaja trzon zespolu ewentualnie wzmacniajac sie a u nas niszczy sie kluby? A jo po to zeby sie awans do elity nie powtorzyl. I to nie teoria spiskowa prosze zauwazyc ze kazdy polski klub ktoremu sie dobrze wiodlo w europejskich pucharach wisla lech legia widzew zostaly zniszczone. Jest jakas klika i tego pilnuje bo to nie mozliwe jest ze kazdy polski klub byl rozmontowywany. Jest jakies lobby ktore pilnuje zeby polskie kluby byly na dnie i nie robily konkurencji hiszpanom niemcom anglikom francuzom itd przyklad ze komus zalezy na tym jest w pamietnym meczu z celticiem i dyskwalifikacja o gracza ktory jie powinien wystapic. Ktos to specjalnie zrobil nie ma innego wytlumaczenia i oczywiscie zero konsekwencji dla tych osob. Ludzie otworzcie oczy.
Jprdl co za wstyd. Piłkarze Panathinaikosu widząc to kartoflisko pomyśleli zapewne, że pilotowi się coś popierdoliło i wysadził ich w jakimś większym pierdziszewie na Syberii czy Kazachstanie xDD A propos, po pierwsze to w Warszawie Legia powinna mieć pierwszeństwo gry w swych domowych strojach, które ówczesnie były zielone, a druga rzecz to, że w Atenah Szczęsny i ekipa mogli już z samego początku odpuścić i przenieść się na te drugą połówke skoro tamci mieli jakąś tam swoją tradycje, no ale wreszcie przeszli, choć i tak zachowali się trochę jak takie chamidła i buraki naburmuszone skoro aż Krzysztow Warzycha musiał im pare słów do słuchu rzucić, by ruszyli dumne dupska. W odwrotnej sytuacji, gdyby to u nas w tamtych czasach zawodnicy przeciwnika nie uszanowali jakiejś tam tradycji to z miejsca mieliby na głowah przeróżne kubki, butelki, zapalniczki, a może i nawet scyzoryki jak to już kiedyś pewne bydle w Krakowie "poczęstowało" piłkarza AC Parma
nie tylko Legla. .ale i wszystkie inne kluby nie są warte złamanego grosza. ..jedynie kibole się podniecają bo co innego mają robić ...placy zabawa nie mają idę na śmieszny mecz;-)
Pamitam jak sam gralem na boisku i jak moj kolega bramkarz, zgasil mi swiatlo. Wstalem po brutalnym zderzeniu i strzelilem bramke. Nie pekalem i Legia tez nie pekala, mezczyzni nie rodza sie w kolysce. Wole walczyc, przegrac, walczyc do konca . Niz byc pieprzona panienka na boisku. Pozdrowienia dla wszystkich pozorantow.
Nie ma co się dziwić ,że polska piłka leży do dziś , skoro ojcowie"sukcesu" do dziś najbardziej wspominają swoje pijackie ekscesy. Banda prymitywów ,którym się udało , ciężko się ogląda
![[SFM] Risky Recital](http://i.ytimg.com/vi/RzNkY1_Nk3o/mqdefault.jpg)
Piłkarzom dziękowałem wiele razy za tamte chwile. Dziękuję Wam znów, za emocje, za czas, który nigdy już się nie powtórzy. Byliście i będziecie moimi idolami z młodości. Dziękuję. Chcę również podziękować Januszowi Romanowskiemu, bez Pana nie byłoby tamtych chwil, jest Pan częścią Historii Legii i nic tego nie jest w stanie zmienić. Dziękuję Panu.
Panowie, nigdy o Was nie zapomnę. Byliście i będziecie dla mnie profesorami. Miałem wtedy 15 lat. To były "mocne czasy", ale w tamtej (L)egii się zakochałem i taką mam w sercu. Wiem, że stare nie wróci. Grało się w kurnikach, ale był "ten" klimat, to była "ta" ambicja.
moje Najlepsze wspomnienia zwiazane z Legią z tych czasów
Cudowny sierpień roku 1995. Dwumecz Legii z IFK a w przerwie miedzy pierwszym meczem a rewanżem remis Polski z Francją na Parc des Princes. Przez moment wydawało mi się wtedy, ze wróciła złota era polskiej piłki reprezentacyjno - klubowej.
i dont mean to be off topic but does anyone know of a trick to get back into an instagram account??
I was stupid forgot the account password. I would love any tips you can give me.
No to nieźle ci się wkręciło, że po remisie na Parc des Princes polska reprezentacja znowu będzie wielka, no nie powiem... :D Pamiętam ten mecz, Andrzej Woźniak karnego obronił chyba (i w ogóle bronił wtedy zajebiście), po meczu nazwali go "Księciem Paryża". Mogliśmy chyba nawet ten mecz wygrać, ale wyrównał Djorkaeff. Mogło mi się coś pomylić, bo piszę kompletnie z pamięci.
Woźniak karnego obronił
@@stefanodegerome5586 To nie było tak do końca jak mówią dziś małolaty „odklejone” od rzeczywistości. Polska miała wtedy dobrą serie: z Izraelem 4:3, ze Słowacją 5:0, z Francją 1:1, w towarzyskim z Brazylią porażka tylko 1:2, w każdym meczu Juskowiak strzelał bramkę. Kosecki i Nowak byli w życiowej formie. Medaliści z Barcelony byli w najlepszym dla piłkarza wieku. Można było myśleć że coś drgnęło. Niestety jesień już taka kolorowa nie była. Najpierwszym Rumunia 0:0 z aferą bananową w tle i sromotna klęska 1:4 na Słowacji. Po tym spotkaniu drużyna się praktycznie rozpadła
@@ukaszkowalski403 a strzelał Bixente Lizarazu. Zresztą to nie było jedyne pudło tego Baska. W ćwierćfinale MŚ98 w Meczu z Włochami podczas konkursu jedenastek również nie strzelił
To była nasza reprezentacja, mieszkam w Gdyni od urodzenia, a wtedy miałem 10 lat, pamiętam wyciąłem z prześcieradła kółko i prostokąt
czarny flamaster i naszyłem na czarna bluzę (L) i [canal+]. Gdybym nie zobaczył wtedy Macieja Szczęsnego pewnie nie zostałbym bramkarzem. Do dzisiaj mimo, że jestem z Gdyni raz na rundę obowiązkowo melduje się na Łazienkowskiej.
Drugiego takiego jak Pisz! To jeszcze długo w polsce nie bedzie 🤩🤩🤩
pamiętam to przestrzelenie Podbrożnego :-) ogólnie Legia osiągnęła lepszy wynik w LM niż wynikałoby to z jej stylu gry, takie mi pozostało subiektywne odczucie, ale sukces był wspaniały
Beztroskie dzieciństwo mi się przypomina :) rocznik 87
Paweł Janas "miałem dobry kontakt z żonami piłkarzy" hahaha... John Terry miał jeszcze lepszy kontakt.
Wspaniale wakacje w Ubliku, bracia W,Cichy,W(RIP),rok wcześniej podobny skład i zawód z Hajdukiem.Świetny czas.Koleżeński, piłkarski.
Nie lubię teraz Legii ale tamtej drużynie należy się ogromny szacunek i podziw. Przyjemnie się oglądało taki zespół z takimi świetnymi piłkarzami. Bardzo żal tego ćwierćfinału sędzia kalosz i jeszcze dwie bramki Warzychy to dramat , ale co się zrobi taka piłka bardzo szkoda. W meczu ze Spartakiem też sędzia dał popis swojej głupoty. Dzisiaj awans do LM to niestety niespełnione marzenie. Dziękuję za świetny film dokumentalny o wspaniałym klubie , który osiągnął tak ogromny sukces.
Z samymi Polakami w składzie.
@@Mieczyslawoko +1! i sub
PAMIETACIE BOISKO LEGII PRZED MECZEM Z GrEKAMI?
Kurcze to byly czasy. Pamietam dokladnie bo bylem osobiscie na meczu z BLACKBURN i ROSENBORGIEM. Legia grala naprawde swietnie w skladzie sami Polacy. A teraz gwiazdeczki nie wiadomo z kad i totalna klapa. Bez komentarza...
tomasz bogumil skąd
tomasz bogumil skąd
zkont
A teraz 40 mln kraj a nadal Szrot
Dobra robota. Fajnie się oglądało.
Pamietam 23.08.1995!!!
Choć jestem kibicem Górnika od ponad 40-lat, to muszę przyznać że to była ostatnia Wielka Legia i ostatnia wielka Polska drużyna w pucharach, no może jeszcze później Wisła.
Moje dzieciństwo.
mega wspomnienia. pamiętam wszystko heeh
Smród, o którym mówi Maciek Szczęsny w meczu z Atenami czuć było na trybunach... pamiętam, że jak wszedłem na koronę żylety, to uderzył mnie zapach popcornu ;) poważnie... tyle soli nawalili, że jechało popcornem ;)
mialem wtedy 10 lat a pamietam to jak dzis
Ja tez. 1985 rocznik.pozdro
Ja też pamiętam rocznik 1984
Stare chuje jesteście, ale Wam zazdroszczę wspomnień, rocznik 92
@@waltkowalsky8232 też będziesz starym chukiem za 10 lat i będziesz wspominał mecz z Realem i Trenczynem. A młode bedom zazdro. Pozdro rocznik 81.
@@robert17285 1986 pozdrawia. miałem 9 lat i moje wyobrażenia o piłce były iście romantyczne. Nie wiedziałem jeszcze ze oglądam najlepsze mecze Polskiej drużyny w lidze mistrzów.
Kapitalny Szczęsny w Blackburn !!!
Fajnie byłoby obejrzec taki film o Widzewie z kolejnego sezonu LM
Się zgadzam. Oglądałem wtedy wszystkie mecze i Legii, i Widzewa w LM . Byłem tak "wjebany" w piłkę że głowa mała. A miałem wtedy 14 lat . Piękne czasy i wspomnienia.
Warto przypomnieć historię Europejskich Pucharów, jak te rozgrywki ewoluowały, jak zmieniała się ich ranga na przestrzeni lat. Do 1972 roku istnieją dwie super prestiżowe puchary w ramach Europejskich Pucharów - mistrzowie danego kraju grają w Pucharze Europy, a zdobywcy krajowych pucharów w Pucharze Zdobywców Pucharów. I tylko ta bardzo wąska grupa elitarnych klubów - mistrzowie i zdobywcy krajowych pucharów - uczestniczy w całych rozgrywkach europejskich, dlatego w tamtym czasie zarówno liga krajowa, jak i walka o krajowe puchary miały w każdym państwie ogromną rangę, prestiż i popularność. Każdy klub w każdym państwie walczył z całych sił o mistrzostwo i krajowy puchar, bo tylko to dawało przepustkę, żeby przebić się do rozgrywek w Europie. Stąd tak ogromna ranga w tamtym czasie obydwóch pucharów - Pucharu Europy i Pucharu Zdobywców Pucharów. Właśnie tymi rozgrywkami żyli kibice piłkarscy w Europie do 1972 roku. Jest jeszcze Puchar Miast Targowych, ale nie jest on rozgrywany pod egidą UEFA - są to takie rozgrywki towarzyszące głównym rozgrywkom europejskim.
W 1972 roku UEFA wprowadza dodatkowo Puchar UEFA na miejsce Pucharu Miast Targowych. Czym jest spowodowane wprowadzenie Pucharu UEFA? Tym, ze zainteresowanie PE i PZP było wtedy w Europie tak ogromne, budziło takie zainteresowanie i emocje, ze UEFA postanowiła pod ogromnym naciskiem klubów, kibiców i mediów, stworzyć jeszcze jedne prestiżowe rozgrywki, żeby dopuścić większą ilość klubów do rozgrywek europejskich - taka była presja, żeby powiększyć liczbę klubów mogących rywalizować w pucharach. Do tego momentu rywalizowali tylko mistrzowie i zdobywcy pucharu w danym kraju, czyli najlepsze kluby z każdego państwa.
Każdy stary kibic wie, jak ciężko było się przebić do ostatecznej rozgrywki któregokolwiek z trzech cieszących się największym uznaniem pucharów europejskich: PUCHARU EUROPY MISTRZÓW KRAJOWYCH (dzisiejsza Liga Mistrzów), PUCHAR ZDOBYWCÓW PUCHARÓW (dzisiejsza Liga Europy), PUEFA (wprowadzony dopiero w 1972 roku). Jak polskie kluby wielokrotnie próbowały na przestrzeni wielu lat i na palcach dwóch rąk można policzyć sezony, gdy udawało im się awansować do ćwierćfinału lub półfinału któregokolwiek z pucharów. Jak bardzo każdy klub europejski chciał mieć w swojej kolekcji którykolwiek z pucharów: PEMK, PZP, PUEFA - a najlepiej wszystkie trzy w koronie. Jaka to była nobilitacja i splendor dla klubów. Jak w krajach europejskich tłumy fanów śledziły telewizyjne transmisje, jak tłumy kibiców witały zwycięzców kontynentalnych rozgrywek. Mecze półfinałowe i finałowe oglądała cala Europa.
Pod koniec lat osiemdziesiątych ta formuła rozgrywek z trzema pucharami - PEMK, PZP i PUEFA - zaczyna się zużywać. Do Pucharu Europy dopuszczona zostaje większa ilość klubów z najsilniejszych lig, są to kluby, które zajęły w rozgrywkach ligowych 2 i 3 miejsce, wchodzą rozgrywki grupowe w początkowej fazie. Skutkuje to większą ilością spotkań silniejszych drużyn, co powoduje, ze PZP i PUEFA zostają w tym momencie w tyle. Dlatego potem powstaje super prestiżowa Liga Mistrzów i daleko w tyle Liga Europejska. Ale lata siedemdziesiąte to ogromna popularność PEMK i PZP. Zupełnie inną rangę miało wtedy też zdobycie krajowego Pucharu w każdym państwie, bo do prestiżowych rozgrywek europejskich z każdego kraju kwalifikował się tylko mistrz i zdobywca krajowego Pucharu, czyli zaledwie dwa kluby.
To była jedyna Legia, którą oglądało się z wielką przyjemnością... Dzisiejszej Ległej brakuje do niej milion lat świetlnych
@NESI YT kazda kolejna to kicz. Już nawet nie wspomnę, że drużyna z 96 to sami Polacy, a ta z 16 roku, to już tylko 1/4 to Polacy. Nie ma czego porownywac
@NESI YT
Na 10 gier Legia która oglądasz na tym filmie nie dała by im wygrać ani razu :D
spoko była jeszcze Legia objęta przez Berga i dwumecz z Celtikiem. szkoda, że tak frajersko odpadliśmy
Pamiętam Tamte Mecze 🏆
To były czasy chłopaki w szkole rozmawiali tylko o meczu 😎🤗😃🤣
40mln kraj, od 30 lat może się poszczycić jednym dobrym startem w Lidze Mistrzów. Niema w Europie drugiego tak słabego piłkarsko kraju.
Dlatego że bogate ligi zawłaszczyły te rozgrywki całkowicie dla siebie - w sezonie 95/96 to była jeszcze prawdziwa Liga Mistrzów, bo występowali w niej mistrzowie krajów.
@@lukaszlbn86 Turcja i Ukraina, kraje dużo biedniejsze od Polski, a w przypadku Turcji jeszcze aż do XXi wieku praktycznie bez tradycji piłkarskich, gdybyśmy grali na ich poziomie to można by lekko kręcić nosem bo powininśmy jednak więcej oczekiwać od kraju jak Polska, ale to dla nas poziom galaktyczny. My nie dorastamy dziś nawet Białorusinom, Kazachom, Mołdawianom, biją nas Luksemburczycy, Słowacy to zapora nie do przejścia, a Cypr to już dla nas nieosiągalna potęga.
Comandante - Turcja i Ukraina może i są biedniejsze, ale ligi mają bogatsze(szczególnie najsilniejsze kluby). Trzeba brać pod uwagę, że paradoksalnie krajom spoza UE jest łatwiej, gdyż piłkarze z tych krajów nie mają tak łatwo, żeby wyjechać do lig zachodniej Europy(w większości lig obowiązują limity na graczy spoza UE), stąd łatwiej utrzymać najlepszych zawodników w rodzimych ligach(jakbyś przejrzał reprezentacje tych krajów, to zapewne zobaczył byś wielu graczy z ligi krajowej). Zauważ, że jeszcze kilkanaście lat temu nawet najlepsi Polacy grali długo w Polsce - a teraz ligowi średniacy bardzo szybko idą zagranice (stąd np. liczna polska kolonia w Serie A). Pozostałe wymienione kraje kwalifikują się do LM, przy jej obecnej formule, raz na kilka sezonów.
@@lukaszlbn86 A są jeszcze limity obcokrajowców spoza UE? Wydaje mi się już tego chyba nigdzie niema. Przecież Turcy mają już większość reprezentacji z lig zagranicznych, a jeszcze u progu XXI wieku to było praktycznie niespotykane by Turek grał za granicą.
Polska ma 40mln mieszkańców, dzięki UE gospodarkę dużo silniejszą niż Turcja, czemu nasze kluby są takie biedne? Zresztą to nawet nie jest głównym problemem, jakim trzeba być idiotą by oddawać za śmieszne pieniądze zdolnych młodych piłkarzy, a w zamian kupować jakiś szrot z zagranicy. Przecież polski klub nigdy nie kupi tej klasy piłkarza jakiego sobie sam wychowa sprzeda go debilnie do USA czy Chin.
Comandante - nawet w Anglii są spore restrykcje dla graczy spoza UE, tzn. żeby zagrać w lidze angielskiej trzeba się legitymować odpowiednią liczbą spotkań w reprezentacji swojego kraju-np. dla zawodnika z kraju z pozycji 21-30 rankingu FIFA wymagane jest 60% występów w kadrze w ciągu ostatnich dwóch sezonów.
1 Champions League pamietam jak dzis nigdy nie zapomne. I slowa Darka Szpakowskiego : Na pytanie gdzie jest ta Legia odpowiadam : w Lidze Mistrzow. Legia Warszawa do KONCA. Legia mistrz. Serdeczne pozdrowienia 🇬🇧.
A ja nie zapomnę jak później Widzew 2 lata ich wyruchał i zdobył mistrzostwo Polski. Pamiętny mecz 2:3 a do 85min 2:0 dla Legii 😅. Później śpiewano Legła, Legła Warszawa i oczywiście Szpakowski gdzie jest ta Legia 😅😂😂😂
@@tomaszhimalajski1693Chyba ciebie wyruchał, bo te majstry w 1996 i '97 kupił dla rts-u folksdojcz, grajevsky, żydówko.
miałem wtedy 14 lat ,rocznik 1981 ,pamiętam wszystkie mecze Legii w LM, to były super mecze i czasy .Janas i jego ekipa dokonali czegoś wielkiego w tamtych czasach ,a w meczu z Spartakiem Moskwa bronił ,póżniejszy trener Legii Stanisław Czerczesow.
Nie znam Leszka Pisza jako pilkarza ale jako trenera mlodzikow tak.. pamietam ze znim szybko skoczylismy kilka leveli wyzej.. 😉
Brawo Legia....jedyny klub z Polski godny szacunku !!!
Ale JAJA, to chyba tylko sen czerwonej i tvn-owskiej propagandy. Przez 47 lat utrzymanka bolszewickiej kamaryli. Piłkarze poza pensją podoficera ludowego wojska, mieli dodatkowe etaty w cywilnych zakładach, przydziały na darmowe mieszkania, czasami wille, samochody oraz talony na pralki i lodówki w ramach przydziałów dla wybranych. W tej narracji to rzeczywiście wspaniała historia, zwłaszcza z dwoma prezesami klubu CWKS legia, generałami LWP i marszałkami Związku Radzieckiego, Bordziłowskim i Popławskim. Ten pierwszy zideologizował polski sport niszcząc dawne znane polskie kluby oraz rozpierdalając śląskie drużyny kosztem Legii zwłaszcza Polonię Bytom, zasilając kadrę z łazienkowskiej 3 w ramach obowiązkowej służby wojskowj (2 tytuły mistrza Polski). Zaś ten drugi WASZ bohater wydawał seryjnie wyroki śmierci na Żołnierzy AK, NSZ, BCh i innych Niezłomnych jeszcze w trakcie działań II wojny światowej. I to ma być ten GODNY SZACUNEK ? Na koniec dobra rada, należy trzymać się faktów oraz uczyć się prawdziwej historii, zanim się coś napisze ....
Ehhh pamiętam te emocje 😊
A teraz jest inaczej? Nic się nie zmieniło. Sezon w Lidze Mistrzów i cały skład na sprzedaż. A potem totalna porażka w pucharach i cała wina zwalona na trenera. Chodzi tylko o kasę!
Pamiętam te czasy!Ogladałem Legie w Lidze Mistrzów!Kibicowałem Jej,choć na codzień jestem Kibicem "Kolejorza"!!
Ogólnie byliśmy najlepsi, ale w Moskwie zły sędzia, w Grecji zły sędzia, a ogólnie, to chlanie. Fajna historia, ale Maciej Szczęsny to przesadza, jaki to był Real.
Nikogo panie szczesny nie przekrecili, a te gole w lm ktore pan wpuszczal to takie, ze w dzisiejszych czasach by nie wpadaly.
@ dobry kot szanuje....
Piękne czasy
czytalem wywiad z juranem, przyznal ze karny udawany, wywiad w pilce noznej lata96-98
Ahhh te czas y, kiedy był tylko jeden rozmiar koszulek :)
Ale dlaczego tylko dwóch ma wąsy ja się pytam????????
Panie Frystenberg , 30 km spod Legii na Bemowo? Pan jest z jakiej wsi?
co by nie mowic o nich wszystkich to szacun za to co zrobili w tamtych czsach
Jak ma być u nas piłka jak grali z Realem Madryt i w trakcie fazy grupowej sprzedali kluczowych zawodników.
Janas i tak zawsze się będzie kojarzył już z ekwadorskim blamażem na niemieckim Mundialu w 2006r., Takie jego Waterloo to było, myślisz Janas, mówisz: Ekwador i się śmiejesz, albo płaczesz, a może i to i to na przemian :P A najlepsza była jego zabawa w chowanego z dziennikarzami przez kilka dni po tym meczu... Chociaż, ten Hasni też mógłby to samo zrobić, zamiast gadać te brednie po spotkaniu z BVB.
Tak Ci się wydaje, bo nie znasz się na piłce z Ameryki Poludniowej - Ekwador dla Ciebie brzmi egzotycznie, a tak naprawdę to jedna z groźniejszych drużyn z tamtego rejonu, zresztą wielokrotnie ogrywali w eliminacjach choćby Argentynę czy Brazylię. To chyba najlepsza wizytówka. Polska dla porównania, awansowała ogrywając Walię, Azerbejdżan i Irlandię Północną , więc nie wiem na jakiej zasadzie miała być faworytem
@@McZibi
Tak jedna z grozniejszych, na swoim boisku połozonym kilka tysięcy metrów nad poziomem morza, gdzie przyjezdnym brakuje tlenu, nie wiedziałes :)
nie wiem co bardziej mnie rozśmieszyło: pierwsza asysta Lewego czy pierwsza bramka Pana Leszka z główki :D
46:21 ja bym zobaczył powtórke, czy tu w ogóle był faul.
LEGIA BYŁA , JEST I BĘDZIE WIELKA !!!
hahahahaha
Szczęsny to nigdy nie przegrywa w uczciwej walce zawsze albo sędzia pomaga rywalowi albo własne boisko jest robione pod rywala
Pamiętam, że po tej soli to doszło do katastrofy ekologicznej i ni cholery nic nie mogło urosnąć przez całą wiosnę.
legia to najwiekszy złodziej w PRL-u jeśli chodzi o piłkarzy. Brali pod płaszczykiem wojska jak swoje.
Co się dziwicie że hodzili na piwko do łazienek , jak to klub z czerniakowa :)
,,,Ja miałem dobry kontrakt z żonami zawodników,...he
może dokument o jakims chórze z poznania?
Ja miałem dobry kontak z żonami 😅
17:25 Messiego na ławce w Geteborgu zostawił.. strateg. 7:56 ja bym się nie przyznał xD
Strategi popisal sie 10 lat pozniej kiedy zostawil Frankowskiego w Kraju przed MS 2006
@@matthiasdominik4049
No wiem, PałaJanas.
To była Legia nie to co obecny szrot z zagranicy
szrot to ty masz zamiast mózgu
Band pijaczków nie mogąca wytrzymać do 60 minuty.Nie wiem ile ty masz lat ale ja oglądałem tamte mecze i wiem jak było.Ilu z tych "wspaniałych" kopaczy jest dziś trenerami.Żaden.Nic poza kopaniem nie potrafią.Dlatego jest jak jest .Polska piłka lat `80/90 to było dno totalne.
Staniek i Lewandowski to raptem 20% ale trenowanie na wsi się nie liczy.Nie bądź niepoważny.
Akurat mam 30 lat pamiętam jak zjebali mecz z Hajdukiem tyle ze tez podrafili wygrać z mistrzem Angli i wyjść z grupy LM
no i git zobaczymy jak będzie z Ajaksem kibicuje im jak zawsze. Wkurwia mnie tylko taki zaciag jak np Langil czy jakiś Bułgar.
Ale Marjany 😅😅😅
Leszek Pisz....
kiedyś to był klub... teraz wydają 2 mln na odprawę dla Belga wstyd
Legia miażdży ekstraklase i sportowo i finansowo.. Awansowała do Ligi Mistrzów.. 2 lata z rzędu została mistrzem Polski.. A WY I TAK MARUDZICIE
POŁOWA STOMILU
SZYNON
Widzimy w tym sezonie jak miazdzy... Porazki ze Slowakami I Luksemburczykami a tytul pojedzie do Gliwic plus portugalskie osiedle w Wwie hehe
szczęsny udaje wykształconego
Dobra ekipa.Paweł Janas się dogadał z chłopakami,a raczej żonami:) i wyniki przyszły.Szkoda,że po awansie wówczas właściciel Legii zapowiedział,że po sezonie 1995/96 opuści klub,ponieważ dominacja "wojskowych" mogłaby trwać dalej.Z nutką nostalgii wspominam ten czas Legia jako dzieciakowi dała mi dużo radości w czasie gdy Polska piłka nie osiągała dobrych wyników!
Akcja z radarem-UŁAŃSKA FANTAZJA😊😊
Panowie chcieli grać a nie jak teraz tylko kasa!
Wystarczyło nie sprzedawać jak debile, tylko kompletować zespoł. A nie to, co teraz... żenada...
planete małp to mają teraz w Gotegorgu :D
Warzycha!!!Piękna egzekucja:)))))
Gdyby nie stan boiska, pzregrał by jak pól roku pózniej. 🤣
A Darek Czykier gdzie wyparował? Kiedy odszedł z Legii?
1993
Panowie w polsce mozna bylo was nie lubic ale szacun za to co zrobiliscie wtedy w lidze mistrzuw.
Pisz przekozak!!!
Tamtą legia to taki polski real
kapitalna produkcja.
gdzie byl kowal wtedy?
W Sevilli
wszystkie informacje podane w tych rozmowach udowadniaja mentalnosc komunistyczna, trawa , lod, najblizszy stadion do gry w Berlinie, oszustwo oswietlenia, i tam jeszcze pare kompromitujacych rzeczy , moze i legia grala dobrze ale to nie profesjonalizm w pelnym tego slowa znaczeniu
Brakuje nam takiego Pisza w kadrze, ktory nie boi sie byc z pilka przy nodze, i potrafil kreowac akcje.
Pisz grał trochę w kadrze pamiętam, ale z marnym skutkiem...
Kurski sędziował mecz panathinaikos Legia?
wandzik braczysko totalne
47:32 myśl szkolenia i zarządzania na poziomie polskim. Kasę zgarnęli z LM resztę rozprzedać co jest.
Jak jakiemus polskiemu klubowi uda sie awansowac do LM albo do LE to po sezonie zawodnicy sa rozsprzedawani za bezcen i kluby sa rozmontowywane. Tak jakby komus zalezalo aby nigdy wiecej tam nie wrocily. Ktos nie chce by polskie kluby byly dominujace w europie a takie moglyby byc. To bylo by zagrozenie dla ligi niemieckiej francuskiej hiszpanskiej angielskiej. Jesli Legia mogla zremisowac z Realem Madryt to kto wie jakby ten sam sklad tylko jeszcze wzmocniony by sobie poradzil w nastepnej edycji co byloby napewno bo napewno by awansowali. Ale rozsprzedali zniszczyli klub. Dlaczego mocne kluby zostawiaja trzon zespolu ewentualnie wzmacniajac sie a u nas niszczy sie kluby? A jo po to zeby sie awans do elity nie powtorzyl. I to nie teoria spiskowa prosze zauwazyc ze kazdy polski klub ktoremu sie dobrze wiodlo w europejskich pucharach wisla lech legia widzew zostaly zniszczone. Jest jakas klika i tego pilnuje bo to nie mozliwe jest ze kazdy polski klub byl rozmontowywany. Jest jakies lobby ktore pilnuje zeby polskie kluby byly na dnie i nie robily konkurencji hiszpanom niemcom anglikom francuzom itd przyklad ze komus zalezy na tym jest w pamietnym meczu z celticiem i dyskwalifikacja o gracza ktory jie powinien wystapic. Ktos to specjalnie zrobil nie ma innego wytlumaczenia i oczywiscie zero konsekwencji dla tych osob. Ludzie otworzcie oczy.
wypowiedz Janasa mie rozjebała......
pomimo ze jestem kibicemWidzewa chyle czola dla legi i Pawla Janasa.To byl samograj nie do przejscia
Jprdl co za wstyd. Piłkarze Panathinaikosu widząc to kartoflisko pomyśleli zapewne, że pilotowi się coś popierdoliło i wysadził ich w jakimś większym pierdziszewie na Syberii czy Kazachstanie xDD
A propos, po pierwsze to w Warszawie Legia powinna mieć pierwszeństwo gry w swych domowych strojach, które ówczesnie były zielone, a druga rzecz to, że w Atenah Szczęsny i ekipa mogli już z samego początku odpuścić i przenieść się na te drugą połówke skoro tamci mieli jakąś tam swoją tradycje, no ale wreszcie przeszli, choć i tak zachowali się trochę jak takie chamidła i buraki naburmuszone skoro aż Krzysztow Warzycha musiał im pare słów do słuchu rzucić, by ruszyli dumne dupska. W odwrotnej sytuacji, gdyby to u nas w tamtych czasach zawodnicy przeciwnika nie uszanowali jakiejś tam tradycji to z miejsca mieliby na głowah przeróżne kubki, butelki, zapalniczki, a może i nawet scyzoryki jak to już kiedyś pewne bydle w Krakowie "poczęstowało" piłkarza AC Parma
Kto to jest ten gosciu na miniaturce?
Marek Jóźwiak
nie tylko Legla. .ale i wszystkie inne kluby nie są warte złamanego grosza. ..jedynie kibole się podniecają bo co innego mają robić ...placy zabawa nie mają idę na śmieszny mecz;-)
Ale przepita ta polska piłeczka. Na niektórych trochę zal patrzeć... ale za tamte mecze szacunek.
cwks zielony stoliczek w polsce kupczyli za granica pazie
kazdy o garazu mowi z dystansem i z lekkim przymrozeniem oka.Bednarz jak zwykle konfident
Janas pozytywna postać... zapytajcie Jurka Dudka, jak bardzo
Tomka Frankowskiego rowniez...
Leszek Pisz. MISTRZ
To była Legia a nie obecna uległa Warszawa
Pamitam jak sam gralem na boisku i jak moj kolega bramkarz, zgasil mi swiatlo. Wstalem po brutalnym zderzeniu i strzelilem bramke. Nie pekalem i Legia tez nie pekala, mezczyzni nie rodza sie w kolysce. Wole walczyc, przegrac, walczyc do konca . Niz byc pieprzona panienka na boisku. Pozdrowienia dla wszystkich pozorantow.
idealny tytuł, po blamażu z bvb
Idealny tytuł po remisie 3:3 z Realem
Piękne czasy a teraz kasę za darmo biorą skorokopy
Pod takim tytułem , to bym się raczej komedii spodziewał, niż dokumentu.
twoja stara to komedia
legia warszawa mistrzowie wszechświata i okolic xD żal to oglądać
Szczepłek jak kłamie.... jeden z większych mitomanów i plagiatorów w polskim dziennikarstwie sportowym
W Polsce kultura trawy i stadionu gówniana i teraz jest..
Ale żal zeby sie podniecać wyjsciem z grupy w lidze mistrzow 20 lat temu
Parodia drużyny, wyszli z grupy fartem, a dziś wielcy eksperci... jak się słucha Szczęsnego, albo Wieszczyckiego to masakra jakaś
Legia frajerzy😘😋😘😘😘😘😘😘
Legia to mistrz reszta to druga liga
Nie ma co się dziwić ,że polska piłka leży do dziś , skoro ojcowie"sukcesu" do dziś najbardziej wspominają swoje pijackie ekscesy. Banda prymitywów ,którym się udało , ciężko się ogląda
Jak zawsze fartem,wyjść z grupy z 7pkt to cud
A mistrz Anglii na ostatnim miejscu, z jednym zwycięstwem.