Fajny i sympatyczny materiał. Mam dość relacji na youtube z ekstremalnych wycieczek, napakowanych byczków, krytyków jedzenia i influencerów opowiadających o wrażeniach z przejażdżki Lamborghini. To trochę tak jak w latach 90-tych oglądanie brazylijskich telenowel - życia którego się nigdy nie będzie miało. A tu opowiada Pan o wycieczce dostępnej dla takiego Kowalskiego jak ja. Dziękuję.
Coraz bardziej myślę, że odległość od domu jest względna. W razie problemów technicznych to Decathlon jest wszędzie :-) Zaś przewyższenia są faktycznie wyzwaniem i długo kombinowałem nad odpowiednimi przełożeniami w rowerze. Zresztą zrobiłem o tym osobny film: ruclips.net/video/BEct2xM_zUU/видео.html
super! dziękuję za podzielenie się doświadczeniami, może kiedyś skorzystam, w cieplejszych porach jeżdżę po Polsce ale dobrze wiedzieć że listopad można też rowerowo wykorzystać
Też byłem w połowie listopada 2019 r .Malaga ,Cordoba i Grenada .Ale jeszcze wtedy nie myślałem by rowerem tam pojezdzić .Super , że wstawił Pan ten film 😀Teraz będę myślał jak zaliczyć Andaluzje rowerowo
Andaluzja z perspektywy roweru jest moim zdaniem idealna. Podróż jest wystarczająco powolna by widzieć szczegóły, a zarazem dość szybka by zwiedzić kawał tego regionu.
Byłem w maju w Andaluzji na dwutygodniowych wakacjach. Wizja wycieczki rowerowej bardzo mi się spodobała, boje się tylko ze noga nie uciągnie podjazdów. Szacunek za wytrwałość. Co do samej Andaluzji to zakochałem się w tym regionie. Wspaniały klimat, piękne widoki, oszałamiające "białe miasteczka". Zwiedziłem od Malagi po Kadyks. Przepięknie. Jedyne z czym się nie zgodzę to ceny w restauracjach. 28€ za paelle, która zjedliśmy na 2 osoby. Menu del dia (pierwsze danie - np sałatka, spaghetti, drugie - ryba+frytki, deser i piwo0,5l/wino) za 13,5€. Ceny niższe niż np. Wrocław, a bywałem w miejscowościach turystycznych. Warto szukać. No i najważniejsze - KAWA!. Pyszna kawa w niesamowicie niskiej cenie. W kawiarni capucciono, coffee con leche czy coffee cortado od 1,2€.
Cześć! Rowerzystów niewielu spotkałem i byli głównie na rowerach szosowych, czyli tacy wyścigowcy. Z psem nikogo nie spotkałem. Natomiast miłe było to, że żaden pies za mną nie gonił co w Polsce mam na każdej wyprawie :-)
Świetna relacja i z każdego odcinka coraz lepsza, miałem przyjemność być miejscowości Granada i zwiedzić Alhambra (nieme h 😅) Ciekawe jak linie lotnicze zaopatrują się do roweru elektrycznego? Chyba będzie problem bo tam nie wolno wnosić większej baterii
To są te klimaty!!! Ja od zawsze jeździłem rowerem, ale tylko lokalnie. Dopiero po pięćdziesiątce odkryłem piękno wypraw rowerowych ze sprzętem kempingowym.
w 2022 przemierzyłem wybrzeże Andaluzji na składaku i potem w bardziej pofałdowane rejony pojechałem tym rowerem w niniejszym filmie; główna różnica na korzyść roweru z dużymi kołami to podjazdy i bezdroża; zaś składak miał przewagę w korzystaniu z transportu zbiorowego; tutaj jest materiał z wyjazdu składakiem: ruclips.net/user/live9Oj1KpIe4Rc?si=6V9hScZJ0m02IE3o
Fajny i sympatyczny materiał. Mam dość relacji na youtube z ekstremalnych wycieczek, napakowanych byczków, krytyków jedzenia i influencerów opowiadających o wrażeniach z przejażdżki Lamborghini. To trochę tak jak w latach 90-tych oglądanie brazylijskich telenowel - życia którego się nigdy nie będzie miało. A tu opowiada Pan o wycieczce dostępnej dla takiego Kowalskiego jak ja. Dziękuję.
Staram się cieszyć z tego co życie mi daje. Jako, że lubię nagrywać i montować to zawsze jest frajdą podzielić się tym z innymi.
Piękna przygoda. Mega zazdroszczę bo nie wiem czy bym sam dał rade zrealizować wycieczkę tak daleko domu. Prawie 10k przewyższeń, szacun :D
Coraz bardziej myślę, że odległość od domu jest względna. W razie problemów technicznych to Decathlon jest wszędzie :-) Zaś przewyższenia są faktycznie wyzwaniem i długo kombinowałem nad odpowiednimi przełożeniami w rowerze. Zresztą zrobiłem o tym osobny film: ruclips.net/video/BEct2xM_zUU/видео.html
super! dziękuję za podzielenie się doświadczeniami, może kiedyś skorzystam, w cieplejszych porach jeżdżę po Polsce ale dobrze wiedzieć że listopad można też rowerowo wykorzystać
ja nawet kombinuję, by tak wyskoczyć rowerowo na przełomie grudnia i stycznia :-)
Też byłem w połowie listopada 2019 r .Malaga ,Cordoba i Grenada .Ale jeszcze wtedy nie myślałem by rowerem tam pojezdzić .Super , że wstawił Pan ten film 😀Teraz będę myślał jak zaliczyć Andaluzje rowerowo
Andaluzja z perspektywy roweru jest moim zdaniem idealna. Podróż jest wystarczająco powolna by widzieć szczegóły, a zarazem dość szybka by zwiedzić kawał tego regionu.
Byłem w maju w Andaluzji na dwutygodniowych wakacjach. Wizja wycieczki rowerowej bardzo mi się spodobała, boje się tylko ze noga nie uciągnie podjazdów. Szacunek za wytrwałość.
Co do samej Andaluzji to zakochałem się w tym regionie. Wspaniały klimat, piękne widoki, oszałamiające "białe miasteczka". Zwiedziłem od Malagi po Kadyks. Przepięknie. Jedyne z czym się nie zgodzę to ceny w restauracjach. 28€ za paelle, która zjedliśmy na 2 osoby. Menu del dia (pierwsze danie - np sałatka, spaghetti, drugie - ryba+frytki, deser i piwo0,5l/wino) za 13,5€. Ceny niższe niż np. Wrocław, a bywałem w miejscowościach turystycznych. Warto szukać. No i najważniejsze - KAWA!. Pyszna kawa w niesamowicie niskiej cenie. W kawiarni capucciono, coffee con leche czy coffee cortado od 1,2€.
Hehe jak Pan widzi znawca restauracji ze mnie żaden :-)
Super przygoda , inspirujący filmik.
Pozdrawiam
Oj tak! Już kombinuję kolejne regiony Hiszpanii
Super pomysł
Tak właśnie lubię: wymyślić coś odjechanego a potem to zrealizować :-)
Andaluzja jest niesamowita - szacunek za taką wyprawę. Brawo
Ja odkrywam Andaluzję z powodu rodziny. Bo nigdy mnie tam nie ciągnęło, aż do czasu gdy córka mi tam zamieszkała z rodziną.
Dziękujemy Bernardzie i życzymy bezpiecznej drogi, pięknych widoków i serdecznych ludzi! Widziałeś też rowerzystów z psami obok?
Cześć! Rowerzystów niewielu spotkałem i byli głównie na rowerach szosowych, czyli tacy wyścigowcy. Z psem nikogo nie spotkałem. Natomiast miłe było to, że żaden pies za mną nie gonił co w Polsce mam na każdej wyprawie :-)
Świetna relacja i z każdego odcinka coraz lepsza, miałem przyjemność być miejscowości Granada i zwiedzić Alhambra (nieme h 😅) Ciekawe jak linie lotnicze zaopatrują się do roweru elektrycznego? Chyba będzie problem bo tam nie wolno wnosić większej baterii
Dzięki! Elektryk zabroniony na pokladzie
@@BernardFruga-Outdoor Czyli jedyna opcja wysłać baterie kurierem i mieć nadzieję że jej nie obija
Albo kupić rower na miejscu bo moze byc taniej niz wypozyczyc
Ja mam 52 lata zaczynam przygodę z wyprawami rowerowymi. W tym roku R10, a w przyszłym chyba Green Velo. Pozdrowery.
To są te klimaty!!! Ja od zawsze jeździłem rowerem, ale tylko lokalnie. Dopiero po pięćdziesiątce odkryłem piękno wypraw rowerowych ze sprzętem kempingowym.
A czy mógłby Pan porównać wyjazdy na rowerze z dużymi kołami i te na którymś Pana składaku?
w 2022 przemierzyłem wybrzeże Andaluzji na składaku i potem w bardziej pofałdowane rejony pojechałem tym rowerem w niniejszym filmie; główna różnica na korzyść roweru z dużymi kołami to podjazdy i bezdroża; zaś składak miał przewagę w korzystaniu z transportu zbiorowego; tutaj jest materiał z wyjazdu składakiem:
ruclips.net/user/live9Oj1KpIe4Rc?si=6V9hScZJ0m02IE3o
Na kempingach nocowałes w namiocie czy wynajmowałes miejsce?
@@mikesz1257 w namiocie