Klementyna zdaje PRAWKO
HTML-код
- Опубликовано: 27 дек 2023
- Jazdy doszkalające Warszawa! Zapraszam na www.doszkalanie.edu.pl
Za kierownicą kursantka Klementyna bohaterka już znana z wcześniejszego odcinka, tym razem jeździmy przed 3 egzaminem.
Zapraszam na film.
Zadzwoń, napisz :)
Jazdy w dogodne dni i godziny.
#jazdydoszkalające
#naukajazdy
#prawojazdy
Oprawa muzyczna:
Song: Kvarmez - Pull Me Back
Music provided by Vlog No Copyright Music
Video Link: bit.ly/49vJMGU
Song: Balynt - Tired
Music provided by Vlog No Copyright Music
Video Link: bit.ly/3FX4oKu
Song: Niwel - Sympho
Music provided by Vlog No Copyright Music.
Video Link: bit.ly/3GJK8wM 
Авто/Мото
![Eminem - The Death of Slim Shady [Graveyard Album Trailer]](http://i.ytimg.com/vi/vOJD-6vQpXU/mqdefault.jpg)
Gratulacje dla Klementy .Dzięki za film to jest to na co czekam mam prawko 40 lat ale zawsze można się poduczyć
Jak poprzednim razem pełen luz blues aż miło patrzeć jak jeździ.
Prawo jazdy to się Klementynie należały. Tylko jest jeden minus całej tej sytuacji- nie będzie kolejnych odcinków z jej udziałem.😆
Będą kolejne. Kursantów jest mnóstwo; wiem, że lepiej się ogląda bardziej ogarniętą osobę niż takie panie Krysie...ale Panu Jackowi na pewno contentu nie zabraknie :)
Ogólnie film ma budzić jakieś emocje albo być zabawny tak żeby go zapamiętać. Jeżeli ktoś gorzej sobie radzi za kierownicą a w inny sposób pochwyci publiczność to też będzie super. Ale wiadomo też że łatwiej się kibicuje "zwycięskiej drużynie".🙂
@@MariuszSP75 byleby tylko nie grać na tanich emocjach. Pan Jacek wrzuca sytuacje dla nauki, ale dzięki takim materiałom nabrałem zdania, że sytuacje z programu tv o nauce jazdy nie są aż tak bardzo oderwane od rzeczywistości...
@@MariuszSP75tak jak słynny Pan Franciszek
A to chyba nie oglądałem. Jaki jest dokładnie tytuł to poszukam i obejrzę?@@silnikpradustaego7213
Klementyna, gratulacje!
No i miód malina, pisałem w komentarzu pod pierwszym filmem z udziałem Klementyny, że będą z niej ludzie. Widać u niej tą pewność w jeździe, dziewczyna najzwyczajniej wie co robi, wie co chce zrobić i jak chce to zrobić. Szkoda tych dwóch nieudanych prób, bo w przypadku takich błędów zapewne sporo zrobiły nerwy. Ja sam zdałem za drugim podejściem, bo za pierwszym byłem tak spięty i zestresowany, że jadąc po łuku tyłem, otarłem się o słupek na zewnętrznej. A do drugiego egzaminu podszedłem ze spokojem, mówiąc sobie że przecież potrafię to zrobić i poszło śpiewająco.
Gratulacje Klementyna, to prawko Ci się należało jak psu zupa! 😁
Klementyna gratulacje będzie z Ciebie dobry kierowca👍👏 Panie Jacku dziękujemy za kolejny odcinek i trochę śniegu przy tej wiosennej pogodzie😊 choć szczerze to nie tęsknię za zimą bo dwa dni temu odebrałam moje prawo jazdy i chcę już wiosnę😃
Proszę
Gratulacje Klementyna ;)
Gratulacje 😊
4:21 pięknie!
Dzięki za wyborny seans 🎉
Serdeczności przesylam z podkarpacia Jacku 😉 jest moc 💪 rozwijasz sie w necie ,oby tak dalej 🙃 wszystkiego dobrego w Nowym Roku 🎉i do zobaczenia 😋
Wszystkiego najlepszego 🥳
Mega ogarnięta. Gratulacje!
Mamy to gratulacje witam nowego kierowce na drodze :)
No to oglądamy.Pozdrawiam.
Pozdrawiam. Jesteś pierwsza :)
Bardzo miła i ogarnięta kursantka .Gratuluje zdanego egzaminu😀
@@iwonajakubiec4335 Dziękuję w imieniu kierującej :)
Czyli Klementyna zdała za 3 razem. Pierwszy niezaliczony za światła po zmroku a drugi za pachołek z tyczką. Ja osobiście nie lubię świateł do jazdy dziennej. Wolę mijania stosować. Ważne że się udało. Serdecznie gratuluję!👏 Pozdrowienia.
Światła do jazdy dziennej lepiej spełniają swoje zadanie od świateł mijania stosowanych w tej funkcji. Po prostu świecą zdecydowanie jaśniej, bo rzucają światło na wprost -- "dają po oczach" :) -- a nie w dół. Przy tym, zużywają mniej prądu/paliwa.
Przyznam się, że musiałem z ciekawością przewinąć do końca filmu by się przekonać o wyniku egzaminu. Tak jak pisałem pod poprzednim odcinkiem z Klementyną, że następnym razem na pewno się uda! Super gratulacje!
Pozdrawiam :) Zerknij chociaż na środek :)
@ jak już się przekonałem o wyniku to oglądam od początku, również pozdrawiam :)
Ale tak ogólnie, to świetny odcinek, Panie Jacku! Długi, pełen treści, z prologiem i epilogiem, wieloma kamerami. Superprodukcja!
Trochę zabawnie wyszło z tym lustrzanym odbiciem obrazu z kamery na wnętrze kabiny, ale mnie akurat to w ogóle nie przeszkadzało, bo do widoku z kamery filmującej kierującego na prawym, a instruktora na lewym fotelu, jestem bardzo przyzwyczajony :D.
Lustro lepiej oddaje obraz naszych stron, lewej i prawej. Jak ktoś wyprzedza to widać właściwą stronę :)
@ Hmmm... przyznam, że mnie Pan zaskoczył :). Ja myślałem, że to tak wyszło z przyczyn technicznych, ew. jakiegoś małego niedopatrzenia. Mnie to raczej trochę myliło :). Z drugiej strony, naprawdę szczerze pisałem o tym, że w sumie fajnie się czułem -- jakby ten odcinek był kręcony specjalnie dla mnie ;) :P :D.
@@barsorrro Dzięki, tak czy inaczej cenię uwagi i spostrzeżenia.
3x nie zdałem na placu, stres, noga drży na sprzęgle i po temacie ale jak już wyjechałem na miasto to na strzał, trzeba przewalczyć w sobie stres i prawie każdy zda!
Też nie zdałam dwa razy na placu manewrowym przez stres.
Panie Jacku mógłbyś pan wyjaśnić znaki z pierwszeństwem przejazdu łamanym w każdej konfiguracji?
Co do przypadkowego wrzucenia wstecznego lub "asa" przy dużej prędkości: konsekwencje mogą być dużo poważniejsze. Chodzi o to, że samochód ma dyferencjał (mechanizm różnicowy), który rozdziela napęd między kołami. Zasadniczo, służy on przede wszystkim temu, żeby auto było prawidłowo napędzane podczas jazdy w skręcie, kiedy to zewnętrzne koło musi przebyć dłuższą drogę, a zatem -- wykonać więcej obrotów.
Do rzeczy. W normalnych warunkach dyferencjał jest niewinnym i bezpiecznym urządzeniem. Gorzej, gdy pojawiają się sytuacje nietypowe. Nie wdając się w szczegóły, dyferencjał "lubi" pakować cały napęd na jedno z kół -- dzieje się tak ilekroć jedno z kół straci więcej przyczepności od drugiego (dlatego np. należy mocno trzymać kierownicę i utrzymywać stały gaz, gdy jednym z kół musimy zaczepić kałużę na drodze).
W sytuacji zmiany biegu na o wiele niższy dojdzie do gwałtownego, bardzo intensywnego hamowania silnikiem. Hamowanie to na pewno spowoduje częściową utratę przyczepności przednich kół, przy czym jedno z kół najprawdopodobniej utraci więcej przyczepności od drugiego. Efekt: najprawdopodobniej auto gwałtownie szarpnie w bok, a możliwe, że w ogóle wykręci bąka na jezdni.
Super że sie udało zdać wreszcie
Pan Jacek to jednak fachowiec jest.
ja miałem wiele razy taką sytuacje z wrzucaniem jedynki przy redukcji, ale miałem to bardzo na uwadze
:)
Czy na egzaminie można jeździć na światłach mijania, gdy warunki pogodowe pozwalają na jazdę na światłach dziennych? W sensie, czy można podejść do egzaminu na zasadzie: włączam mijania, mam spokój i mam gdzieś tunele i zmienną pogodę. Pozdrawiam :)
Oczywiście. To nawet bezpieczniejsze. Choć zawsze przez przypadek, podkreślam zupełny PRZYPDEK mogą same włączyć się światła drogowe :)
34:23 górka w przód to ćwiczyłem - ale górka w tył to było zaskoczenie już po zdaniu egzaminu.
Jakoś rozkminiłem pod okiem żony :)
Żona jak wiadomo wie lepiej!
A ja znam to miejsce, chyba każdy kursant pana Jacka tutaj ćwiczy :D
Gratulacje dla Klementyny :). Pod poprzednim filmem byłem zdania, że pierwsze dwa podejścia skończyły się na placu i okazało się, że trop miałem dobry. Niestety ani razu nie trafiłem za co nie zdała, raz byłem blisko bo napisałem że pokonała łuk na światłach drogowych, a okazało się że przejechała po zmroku na dziennych. Na szczęście to już jest nieistotne, bo kursantka ma upragnione prawo jazdy :).
Najważniejsze, aby pewność siebie jej nie zgubiła :)
@@kamiloron5592 Bardzo rozważna. Nierealne
@ wie pan zobaczymy po czasie. Największy błąd, jaki robią młodzi ludzie za kółkiem? Nagrywają ig stories, czasem to już powinno być podstawą do zabrania na zawsze prawka, bo robienie ig stories przy 100 km/h lub nawet 80 to jest tworzenie zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego. Zajmują się telefonem, a nie obserwacją sytuacji wokół. Nasza policja za to ma skostniały system zgłaszania takich sytuacji.
@@kamiloron5592 Szczerze. Nie jestem za tym aby za wszystko tylko karać. Choć nie pochwalam
@@kamiloron5592 Naprawdę widzisz potencjał do tego typu nierozważnego zachowania na drodze w Pani Klementynie? :) Bo ja nie. Zupełnie nie :).
A poza tym, facet, z całą sympatią -- nie tetryczej tak szybko! :) Sądząc po Twoim komentarzu na temat uchylnych okienek, foteli bez zagłówków i -- o zgrozo! -- dźwigni zmiany biegów pod kierownicą (która, swoją drogą, pod względem ergonomii była zdecydowanie lepszym rozwiązaniem; niestety, mechanicznie to było bardziej zawodne), przypuszczam, że jesteś młodszy ode mnie (ja: rocznik '78)). Mnie do głowy nie postaje jeszcze zrzędzić na "młodych" i traktować ich z założenia jako głupszych, mniej rozważnych, a przede wszystkim widzeć w każdym z przedstawicieli młodszego pokolenia odwzorowanie któregoś z rutynowych stereotypów.
Mam takie pytanie jak to jest na egzaminie. Gdy pojazd który mam z prawej strony da nam znać że nas przepuszcza bo ja zdawałem 15 lat temu w Ostrołęce i za to oblałem bo egzaminator stwierdził że nie ma takiego przepisu że ktoś mnie puszcza był z prawej i nie miałem prawa wjechać na skrzyżowanie równorzędne
Różnie to bywa. Zależy od konkretnej sytuacji, ilości pojazdów, natężenia, województwa itp. Jeżeli wyraźnie widać, że ktoś rezygnuje ze swojego pierwszeństwa, raczej egzaminator nie reaguje. A 15 lat temu było tak jak w Ostrołęce 😁
Co do lusterek - tak, w 126p ST i FL tak się ustawiało te lusterka palcem, w dodatku szyba w trybie korbotronic :D EL to była istotna zmiana, modernizacja malczana, bo była już rączka do lusterek, która nie była zmieniona nawet w Seicento...
W pierwszym "fiaciku" to się ustawiało całym lusterkiem nie wkładem. Czyli rękoma nie palcami 😁 Pamiętam jak dziś
@ tak, precyzyjniej mówiąc - tak. Jeszcze te okienka dla palaczy :D Ugh... Swoją drogą jest mały szok, jak się widzi, jak takie pierwsze 126p nie miały zagłówków, pasy to były tylko z przodu, a już większy szok, że w starszych pojazdach typu Fiat 125p czy Warszawa, biegi były w kierownicy... aczkolwiek to samo panowało w amerykańskiej motoryzacji - w komedii "Naga Broń: z akt wydziału specjalnego" jest taka scena, gdzie wybuchająca poduszka powietrzna w aucie porucznika powoduje włączenie "jedynki" :D
@@kamiloron5592 A to były okienka dla palaczy? Ja używałam ich do wentylacji 😮🙂😁
@ ponoć dla palaczy, takie info gdzieś znalazłem, czy to w książce o 126p czy gdzieś indziej. Nie no, pomysł fajny z tą wentylacją, ale w momencie tworzenia palenie było modne ;)
Swoją drogą Panie Jacku chyba warto coś powiedzieć o zmianach, jakie będą od nowego roku.. :)
Współczuję nowym kandydatom na kierowcę będą mieli przerąbane
Jest tyle materiałów w sieci, że nie będę powielał. A generalnie przed kamerą to się stresuję i zapominam, co mam powiedzieć. Są lepsi mówcy do kamery niż ja
@ rozumiem, aczkolwiek uważam, że nie jest tak źle :)
@zapomniałeś dodać, że się jeszcze czerwienisz jak korale góralki 😂
@@Fibi3509Nie no, aż tak to widać 😮😊
Mhm jestem nowym kierowcą, ale w 19:10 to dla mnie wygląda jakby Klementyna miała pierwszeństwo przed eLką i BMW , bo znajdowała się na drodze z pierwszeństwem. Skoro tamte ruszyły na wprost to z prawej nikogo nie było. Ja bym zdecydowanie przed nimi skręcił w lewo. wiem, że to skrzyżowanie i sami wyjechaliście z podporządkowanej, ale stojąc na łączniku to już tak jakby jesteście na głównej i z niej robicie manewr. Byłbym wdzięczny za wyjaśnienie. Miałbym drugie pytanie ,czy przy skrzyzowaniach z przejsciami dla pieszych wjechałby Pan na nie jeśli musiałby Pan ustąpić pierwszeństwa pieszym i tył samochodu lekko wystawał na jezdnię poprzeczną. Wiem, ze teoretycznie nie powinnienem wjeżdzać na skrzyżowanie jeśli nie mam pewności szybkiego jego opusczenia, ale teoria to jedno a praktyka drugie. Widziałem ludzi co po prostu jadac na wprost przejeżdzają środek skrzyzowania stają przodem samochodu na przejsciu, tyłek im lekko wystaje i czekają.
Odnośnie do końcówki, to... hmm... jakim cudem mielibyśmy być w stanie zgadnąć taką rzecz? :) Tym bardziej, że tego typu zagadka sugeruje, że powinniśmy się kierować tym, co byliśmy w stanie zaobserwować w jeździe Pani Klementyny na mieście, bo byłby to wtedy jakiś test naszą uważność i spostrzegawczość.
Tak ogólnie, to sporo oglądam filmików dotyczących robienia prawa jazdy na wyspach i stwierdzam, że nasz model egzaminu jest beznadziejnie anachroniczny i głupi. Zadajmy sobie pytanie: czemu ma służyć egzamin? Oczywiście: sprawdzeniu, czy ktoś osiągnął już poziom gwarantujący sprawną i bezpieczną jazdę. Co sprawdza nasz egzamin? Dostosowanie się do arbitralnych kryteriów egzaminacyjnych. Przykład? Polecenie: "Proszę wykorzystać pierwszy możliwy wjazd i zawrócić." Nie zauważysz pierwszego, ale zauważysz drugi, odległy o 25 m. i już masz błąd, bo "nie wykonałeś polecenia". Dla kogokolwiek, kto ma głowę na karku, jest to oczywisty idiotyzm. To znaczy, przepraszam, nie jest. Bo to oczywiście ma swój cel, jak najbardziej praktyczny i realny -- uwalić i ograbić z kasy kandydata. To jest _oczywiście_ jedyne uzasadnienie dla stosowania takich kryteriów. W systemie "wyspiarskim" istnieje tylko jedno kryterium egzaminacyjne: masz jechać bezpiecznie i zgodnie z przepisami. Jeśli pomylisz drogę, przegapisz zaplanowany skręt, albo źle wybierzesz pas przed wjazdem na rondo, w efekcie czego zmuszony jesteś zrobić pełne kółko, w żadnym stopniu nie wpływa to na ocenę twojej zdolności prowadzenia pojazdów w ruchu drogowym -- no chyba, żeby podczas egzaminu zdarzało się to komuś nagminnie, albo gdyby w sposób oczywisty celowo ignorował polecenia egzaminatora.
Bardzo mało przykłada się u nas natomiast wagi do rozglądania się uważnie we wszystkich kierunkach, ze szczególnym uwzględnieniem martwych stref. A przecież ruch drogowy mocno się zmienia. Dopuszczalna prędkość samochodów w terenie zabudowanym podlega coraz dalej idącym ograniczeniom, przybywa natomiast rowerów i elektrycznych hulajnóg, które często są w stanie doganiać w korkach i wyprzedzać stojące w nich samochody. Rozglądanie się dokoła ma zatem kluczowe znaczenie. Ale przecież lepiej np. pedantycznie egzekwować sygnalizację kierunkowskazem zakończenia manewru omijania, nawet jeśli to omijanie dotyczy pojazdu wystającego zaledwie o pół metra na jezdnię a z przeciwka nie nadjeżdża żaden pojazd.
No cóż, może u nas się to z czasem bardziej doszlifuje. I tak w porównaniu do czasu kiedy zaczynałem bawić się w instruktora, jest o niebo łatwiej zdać.
Jeśli chodzi o trafności, to nie realne 😂
Taaak, teraz to jest mniejsza szansa, że rozwali się skrzynia, ale w takim 126p, gdzie jedynka była bez synchronizacji, to przez taką jedynkę wrzuconą przypadkiem, wypada pół skrzyni, czyli wsteczny 2 i 4...
W takim 126p żeby włączyć 1 należało stać w bezruchu. A wsteczny...
@ a wsteczny to nawet było słychać, jak kierowca wrzuca, nawet w 126p EL :D To samo z ssaniem - głuchy potrafiłby rozpoznać, że auto jest na ssaniu, że trzeba niedługo po odpaleniu zgasić "ssanie" inaczej zalewa świece i pozostaje nam tylko pchać auto :D
Bardzo ładne imię
Tak i niespotykane
Ale było widać, że mogła nie zdać na placu za odległości - na filmie był taki moment, który może ktoś nie zauważył, że miała moment zawahania - taki jakby - stop a potem cichaczem jeszcze podjazd.
Nie gadaj. Nawet ja tego nie wyłapałem 😮
@ a to ja wyłapałem :) końcówka łuku, już w momencie wjazdu "do garażu" aczkolwiek to powinno być dozwolone, bo normalnie w garażu też się tak robi, wiem, bo widziałem - szczególnie w takim na wymiar :D Jak widać widzowie też mogą coś ciekawego wyłapać :)
Wydają prawo jazdy na 14 lat? Czemu tak dziwnie?
16:37. Czy manewr kierownicą w lewo przy włączonym prawym kierunkowskazie jest dopuszczalny?
A czy należy sygnalizować każdy ruch kierownicy? NIE
@ Oczywiście, że nie. Jazda na szerokości swojego pasa ruchu nie wymaga użycia kierunkowskazu. Ale skoro sygnalizujemy zmianę pasa ruchu lub zmianę kierunku jazdy (zjazd na miejsce postojowe jest drugim manewrem), to chyba powinniśmy trzymać się przepisów odnośnie zmiany kierunku jazdy. Takie machnięcie kierownicą może zaskoczyć chyba kogoś, kto nas wyprzedza. Czyż nie mam racji?
@@giwa9396 Masz rację
Przygryzasz dolną wargę kiedy się skupiasz.
11:10 ja bym tego lepiej nie zrobił - pozdrowienia.
Ja też.. 🙂
23:25 Dlaczego ktoś miałby zająć pas prawy, który się kończy, dodatkowo jest na nim przystanek, a Pan zajmuje środkowy pomimo możliwości zajęcia lewego, który ma kontynuację na wprost tak jak środkowy?
To nie jest miejsce na wyjaśnianie takich zagadnień. Zapraszam na kurs :)
Bezpiecznie jest zawsze z lewego na lewy, z środkowego na prawy. Przy wjeździe na środkowy trzeba uważać, bo "sąsiad" może wpaść na ten sam pomysł. Skoro nie było nikogo obok, to kursantka pojechała prawidłowo.
@ Jeżeli umieszcza Pan film określający zasady jazdy według interpretacji Pana obowiązującej, a która w tym przypadku jest co najmniej naciągana, to jak najbardziej jest to miejsce na wyjaśnienie.
@@bartoszguzek4754 A skąd ja mam wiedzieć skręcając, ile pasów i w jakich kierunkach mam na jezdni poprzecznej. Dlaczego mam wjechać na przystanek autobusowy, albo pas zanikający skoro mam możliwość zająć pas na wprost?
@@giwa9396 pas zanikający nie jest "gorszym" pasem, żeby pomijać go w rozliczeniach. Poza tym zanika on dalej. Na skrzyżowaniu 22:53 jest to normalny pas do jazdy prosto. Następnie prowadzi do tzw. otwartej zatoki autobusowej, po której normalnie się jeździ.
Zawsze jak masz 2 pasy do skrętu to bezpiecznie się rozjechać na lewy i prawy, bo może się zdarzyć, że dwóch kierowców wpadnie na pomysł zajęcia środkowego.
Ile godzin wyjeżdżonych ?
Ciężko ocenić. Ze słów Klementyny wynika, że to 30h kursowych + to co ze mną, czyli 4 godziny. A ile wyjeździła faktycznie? Należy ufać, że nie kłamała :)
@ no ktory instruktor puści na egzamin bez skończonego kursy minimum 30 h 👀
@@dominikkrzykawski5292 No właśnie, który? Proszę zerknij na opis pierwszej części z Klementyną :) Tam jest więcej
@Pewnie tak było że Klementyne od maleńkości ciągnęło za kółko i były jakieś jazdy polami lasami bo to widać że swobodnie się czuję za kierownicą.🙂
📌gdzie to jest nagrywane ,?
STOLICA
"stolica" to po chorwacku "stolec". Pewna bliska mi osoba trafiła kiedyś do chorwackiego szpitala i na pytanie "byla stolica?" odpowiedziała "Warszawa" :)
@@bartoszguzek4754 😁😁😁
Potrącenie słupka, oznacza brak precyzji, a co do świateł - błąd niewybaczalny. Dla mnie plac był koszmarkiem, dlatego, poświęciłam mu sporo czasu aby na jakiejś bzdurze nie polec. Jazda po mieście, na egzaminie, była dla mnie przyjemnością. Egzaminatora potraktowałam, jak nawigację, uważnie go słuchając, skupiając się tylko na jeździe i wykonując jego polecenia. Ani jednym słowem się nie odezwalam do niego, aż do wręczenia protokolu - wtedy podziękowalam. Udalo mi się zdać za pierwszym razem. Dodam tylko, ze jak się uczyłam jeździć, to kompletnie nie komentowałam uwag instruktora, ani nie gadalam o bzdurach. Zawsze robilam, po półtorej godzinie jazdy, 10 - cio min. przerwę na kawkę na stacji benzynowej i tam omawialam moje błędy. W mojej opinii, ten sposób jest właściwy, bo nie wyobrażałam sobie analizować błędy podczas jazdy, albowiem mnie by to rozpraszało i bym coś przegapiła np. jakiś znak drogowy, czyli myśląc nad gafami, bym popełniala następne. Poza tym, podczas kursu teoretycznego, przerobilam 2000 pytań testowych - egzanin teoretyczny zdalam za pierwszym razem, bezbłędnie - bardzo mi to ułatwilo naukę jazdy - znałam przepisy, znaki itp. a to mi dało mozliwość skupienia się tylko na nauce prowadzenia samochodu. Jak oglądam filmiki, w których pokazane jest, ze kursanci nie posiadaja teoretycznej wiedzy poruszania się samochodem na jezdni, to jestem przerażona! Gratulacje dla Klementyny.
Na egzaminie mozna jezdzic tak wolno?
Jak będzie to tak jak w wykonaniu Klementyny. Jak najbardziej 😁 Jest żywym przykładem
Czyli nawiazujac tez do poprzedniego filmu z klementyna jesli na drodze z ograniczeniem do 50 pojade 36 to egzaminator sie nie bedzie czepial?@
@@kerry6852 jeżeli będziesz tak jeździł cały czas, to tak.
Czemu korzystasz z telefonu podczas jazdy ? Zbliżenie na mapy
A to uważasz, że nagrywam telefonem? Pozdrawiam
@ nie chodzi o trzymanie urządzenia podczas jazdy
@@dominikkrzykawski5292 To o co chodzi?
@ że trzymasz urządzenie podvzas jazdy a swoją drogą czemu 2 razy 📌to sami miejsce na parkowanie 👀?
Napoju też nie można trzymać? xdd@@dominikkrzykawski5292
A ta firma to pańska czy tylko pracownik ?
Firma?
@ tak
@@dominikkrzykawski5292 NIE
Uogólnienie, że kobiety jżdżą gorzej jest... erhm... po prostu głupie. Sorki, ale nazywajmy rzeczy po imieniu.
1. Prowadzenie samochodu to nie jest żaden wyczyn. _Prawie każdy_ człowiek jest to w stanie robić na przyzwoitym poziomie.
2. Prowadzenie jakiegokolwiek pojazdu w zwykłym ruchu ulicznym polega na sumienności i uważności, a nie na jakichś niezwykłych zdolnościach, czy to manualnych, czy też związanych z percepcją wizualną.
Z powyższego wynika, że to raczej kobiety są lepiej predysponowane do bycia dobrymi kierowcami. I mam wrażenie, że to się sprawdza w praktyce, tzn. kobiety, które regularnie prowadzą samochód jeżdżą bezpieczniej i powodują mniej wypadków.
Po stronie mężczyzn -- do których sam się zaliczam -- stoi natomiast fakt, że my wykazujemy więcej naturalnego zainteresowania prowadzeniem samochodu. To oznacza, że zaczynamy o tym myśleć i uczyć się tego na ogół dużo wcześniej od większości kobiet i czynimy to z większym zaangażowaniem, co zwykle przekłada się na dobre efekty (na początku). Z tym, że to, iż jeżdżenie sprawia nam więcej frajdy, łatwo staje się też przekleństwem: po prostu trudniej jest nam sprowadzić tę czynność do rutyny mającej za cel bezpieczne przemieszczenie się z punktu a do punktu b. Chcemy inaczej, po swojemu, naginając bądź ignorując przepisy. A taka jazda to się może sprawdzać przy prowadzeniu pojazdu uprzywilejowanego, ale nie gdy jest się zwykłym użytkownikiem drogi.
Ja tego nie powiedziałem :) To opinia młodej kobiety na temat kobiet.
@ Ale czy ja kierowałem zarzut pod Pańskim adresem, Panie Jacku? :)
Naprawdę nie! :)
Mnie chodziło o zakorzeniony stereotyp -- na tyle silny, że nawet właśnie kobiety, choćby Pani Klementyna, przyjmują jako jakiś pewnik, że kobiety jeżdżą gorzej. I że w dobrym tonie jest wspomnieć o tym, choćby w takiej, żartobliwej postaci.
Oczywiście, nie ma co robić wokół tego przesadnego rabanu. Po prostu trzeba wiedzieć, że to zwyczajnie jest nieprawda.
Jedynym ziarnem prawdy, jakiego można się w tym doszukiwać, może być to, że kobiet jeżdżących jest na pewno wciąż mniej niż mężczyzn i że pewnie spory odsetek kobiet-kierowców jeździ prawie wyłącznie na krótkich, dobrze sobie znanych odcinkach we własnej okolicy, co nie sprzyja podtrzymywaniu kompetencji. Ale przecież to samo dotyczy niemałego odsetka kierowców płci męskiej.
@@barsorrro Zgadzam się. Generalnie z obserwacji mych wynika, że kobietkom jest ciężko uzyskać właściwą wprawę. Częściej widzę źle zaparkowane przez Panie samochody lub jeżdżące kierujące kobiety. Szczególnie te Suvy. Choć faceci nie są idealni, czy lepsi, może jestem uprzedzony. Na 100% mogę potwierdzić, że są bardziej zawzięte w dążeniu do doskonałości. Facet wychodzi z założenia, że jakoś to będzie i że sobie poradzi. Choć też nie każdy.
Szybko odebrała prawo jazdy
Zgadza się