Jakim rodzicem nie być? Rodzicielstwo bliskości, wychowanie wolnościowe, brak dyscypliny.

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 25 фев 2024
  • W tym vlogu rozwijam myśl o pajdocentryźmie i mojej rodzicielskiej porażce.
    __________________________________________
    Instagram: ann.kurz
    Kawki: www.buycoffee.to/annkurz
    Mail: kontakt.ann.kurz@gmail.com
    __________________________________________
    #edukacja #edukacjadomowa #rodzina

Комментарии • 42

  • @oulanka1
    @oulanka1 4 месяца назад +7

    Rodzicielstwo Bliskości to nie jest brak granic i postawieni rodzica na niższej pozycji niż dziecko. Granice są bardzo ważne. Granice które pozwolą dobrze się czuć wszystkim członkom rodziny. Często potarzam moim dzieciom: wszyscy w rodzinie jesteśmy równie ważni. Szanujemy i dbamy o kazdego i też kazdy ma jakieś obowiązki w domu bo to nasza wspólna przestrzeń. Na tych obowiązkach dzieci uczą się sprawczości ale też zasad społecznych. Idąc gdziekolwiek też tłumaczymy jak mają się zachowywać choć mamy też zrozumienie dla kilkulatków którym trudno jest wysiedziec na tradycyjnej mszy - poszukaliśmy takich dla dzieci. Mamy dużo zrozumienia dla ich zachcianek bo sami też je mamy ale nie zawsze są możliwe do spełnienia dla nas też i to tłumaczymy. Granica jest czasem trudna dla dzieci do zaakceptowania ale konieczna przy równoczesnym zrozumieniu uczuc i frustracji z nią związanych, do czego mają prawo. Napisałam bo nie chciałąbym aby RB było żle zrozumiane. To jest dobra ale trudna idea wychowywania w szacunku do każdego członka rodziny.

    • @annkurz
      @annkurz  4 месяца назад

      Dziękuję, że piszesz o tym i to w sposób konkretny. Ja szczerze i głośno się przyznaję, że źle zrozumiałam te idee oraz obracalam się w bańce, która mnie w tym utwierdzała 🙌🏻 Dziś w pełni popieram słowa: kochać, to znaczy stawiać granice 🙏🏻

    • @alicjagodlewska1059
      @alicjagodlewska1059 4 месяца назад +3

      Tylko to jest często interpretowane niestety i lipa. Plus ile razy się spotykam z stwierdzeniem, że zasady to zło i upokorzenie dla dziecka 😬😵‍💫 Traktuje dziecko najlepiej jak potrafię ale zdecydowanie rządzę w domu ja jako dorosła. Mąż też podobnie.

    • @pallutus
      @pallutus 4 месяца назад +1

      Mam pytanie jak wg ciebie jako matki najlepiej porozmawiać z inną matka o tym, że "wszyscy w rodzinie jesteśmy równie ważni" ? Wiadomo, ze wobec dzieci nalezy sie więcej cierpliwosci, delikatniejszych rozmów i mniej wymagań niz wobec dorosłych, ale przedszkolaka można juz uczyc szanowania innych. Staram sie to tłumaczyć bliskiej osobie, ale moze źle sie wyrażam? Ona uważa, że tylko dzieci są ważne, a jej dziekco jest najważniejsze. Ona tak mi odpowiada, gdy ja mówie, ze każdy w domu jest ważny i musimy żyć tak by każdemu było dobrze i razem szukac kompromisów. Najgorzej, ze podkreśla ważność tylko jego przy nim, przez co potem samo dziecko powtarza, ze coś jej tylko jego (nawet, gdy to nie tyczy sie zabawek), ze tylko ono jest wazne, ze jesteś okropny, bo czegoś mu zabranaisz.

    • @annkurz
      @annkurz  4 месяца назад

      Tak! Zasady i granice są hiper ważne. Dyscyplina… Moje dzieci w rozmowach reagują na słowo „samodyscyplina” jakbym miała im zaraz zaśpiewać piosenkę Kudłacza z Pana Kleksa w Kosmosie🫣 Mam długą drogę do przebycia, żeby i to im odczarować.

    • @annkurz
      @annkurz  4 месяца назад +2

      Chyba najsensowniej jest jej przedstawić obraz takiego dorosłego na jakiego wychowuje swoje dziecko. Jak skończy 18 lat nie stanie się magicznie empatyczną, samozdyscyplinowaną, odpowiedzialną jednostką🤷🏻‍♀️ Nakreśl jej dorosłego z zachowaniami jej dziecka - nikt go nie będzie akceptował, a co dopiero lubił. To będzie nieszczęśliwy człowiek. Być może sam siebie nie będzie lubił lub będzie się frustrował, ze nikt nie daje mu specjalnych przywilejów o nie zwraca na niego uwagi.

  • @tradycyjna.rodzinka
    @tradycyjna.rodzinka 5 месяцев назад +2

    Dziękuje za podzielenie się , my od września zaczynamy pierwszą klasę. Twoje wskazówki są cenne i dają do myślenia :)

    • @annkurz
      @annkurz  5 месяцев назад

      Służę 🕊️

  • @pobambamchowa
    @pobambamchowa 3 месяца назад +1

    Rowniez doszlam do podobnych wnioskow, jednak zostalam do nich zmuszona troche wczesniej przez moich malych, psotnych synow, miedzy ktorymi mam 1,5 roku roznicy i mlodszy ma niecale 2 lata, a od pol roku jest obijany przez starszego jak worek. Kiedy mialam tylko starszaka lub gdy jeszcze mlodszy byl niemowlakiem, pozwalalam na duzo nieskrepowanej zabawy, sprzatalam zabawki, pozwalalam rozrzucac miski, sitka, garnki, rozlewac wode, itp. Ale w pewnym momencie, kiedy doszly zachowania przemocowe miedzy moimi synami, miarka mi sie przebrala, bo mialam swoje obowiazki typu zrobic jesc, pranie, itp., musialam pilnowac, aby mlodszy przezyl dzien, a do tego ogarnac konsekwencje nieskrepowanej zabawy. W rezultacie zamiast byc kochana mama, bylam mama, ktora tylko krzyczy, ale nie ma oparcia w jakichs granicach przez siebie ustalonych. I zaczelam je powoli ustalac, na poczatku jakos w duchu bliskosciowym, ale wychodzilo to pokracznie i nie sprawdzalo sie, szczegolnie w sytuacjach, kiedy moje mlodsze dziecko z jeszcze niezrosnieta czaszka dostawalo klockiem w glowe od brata. Kilka miesiecy potrzebowalam, zeby ustalic jakies sensowne zasady, ktore okazaly sie nie godzic w wolnosc dzieci, a wrecz przeciwnie, one zaczely lepiej funkcjonowac, a co najwazniejsze - ja sama rowniez. I chyba moja "ulubiona" zasada jest to, ze kiedy siadam do posilku, to juz nie wstaje podac widelec, podac lyzeczke, poczytac ksiazke, itp. No chyba, ze jest jakas awaria, w stylu ktorys musi kupe, jednak poza wyjatkami, czas mojego jedzenia jest czasem jakiegos spokoju dla mnie. Ku mojemu zdziwieniu synowie przyjeli to na spokojnie i sami podnosili sobie sztucce, ktore spadly, szli po sztucce, ktorych potrzebowali, starszy zaczal sam nalewac sobie wode, a czas oczekiwania az zjem jest przewaznie dosc spokojny. Zas moja satysfakcja po takim posilku wystrzela w kosmos i moge jechac dalej w dzien pelen szalenstwa.
    Jednak mysle sobie, ze kazdy rodzic, szczegolnie na tym 1. dziecku popelnia mnostwo bledow i jest to nasze prawo i taka jest droga, najistotniejsze, to potrafic ocenic owoce swoich wyborow, wyciagac wnioski i wprowadzac zmiany swoich niepoprawnych wyborow. Dzieki za Twoje przemyslenia i gratuluje Twojej odwagi w dzialaniu na rzecz zmian :)

    • @annkurz
      @annkurz  3 месяца назад

      Dzięki, że podzieliłaś się swoim doświadczeniem. Nie popełnia błędów ten, kto nie robi nic. Świetnie, że byłaś w stanie przeanalizować Waszą dynamikę i podjąć się jej skorygowania. Zbijam piątkę 🙌🏻

  • @paulinafibi
    @paulinafibi 3 месяца назад +1

    Przeszlam podobna drogę. Natomiast mnie obudziło trzecie dziecko 😊

    • @annkurz
      @annkurz  3 месяца назад

      Lepiej późno, niż później ❤️

  • @Iga-ip8ju
    @Iga-ip8ju 5 месяцев назад +2

    Dzięki, dało do myślenia.

    • @annkurz
      @annkurz  5 месяцев назад +1

      🙌🏻

  • @EduRodzinka
    @EduRodzinka 5 месяцев назад +2

    Mega ciekawe. To może kwestia charakteru? Kiedy moje koleżanki właśnie takie metody wychowawcze wybierały, dla mnie było to totalnie nie do zaakceptowania. Aż mam ochotę nagrać swoją wersję!

    • @annkurz
      @annkurz  5 месяцев назад

      Wiesz co, ja byłam w milusiej banieczce na FB i na IG - było nas dużo, dużo z tych babek traktowałam jako autorytet, dzieci nam się rodziły w podobnym czasie… Cóż… Skleiło się to jeszcze ze Sternami…

  • @katarzynakotarska4618
    @katarzynakotarska4618 5 месяцев назад +1

    O kurczę ale ważne, co mówisz i ze się przyznajesz do tego i ze widzisz to! A poza tym - nie spodziewałabym się ze takie wolnościowe podejście będzie miało takie konsekwencje😮

    • @annkurz
      @annkurz  5 месяцев назад

      No niestety - złoty środek dobrze znaleźć we wszystkim co się robi 🙌🏻

  • @nikafra8924
    @nikafra8924 4 месяца назад +1

    Dzięki za podzielenie się.
    Ja chyba właśnie niedawno się obudziłam 🤭 na szczęście u progu zerówki. A co pomogło? A raczej kto - synek o rok młodszy. Słyszymy, że dzieci się nie porównuje, ale właśnie chyba jednak czasami warto porównać 😝popatrzeć jak moje dziecko "wypada" na tle rówieśników i zwyczajnie zainspirować się czymś dobrym. Ja zobaczyłam, że już mogę wymagać prawnych zachować, wprowadzić pewne zasady itp. po prostu dla dobra dziecka 🩷

    • @annkurz
      @annkurz  4 месяца назад

      Wypuszczone kurczaki spod skrzydeł rzeczywiście łatwiej obserwować/zrewidować nasze względem nich zachowania i owoce tychże🐣

  • @joannaszelag2172
    @joannaszelag2172 5 месяцев назад +1

    Fajne informacje.

    • @annkurz
      @annkurz  5 месяцев назад

      🙌🏻

  • @mejkapia
    @mejkapia 5 месяцев назад +4

    No i jak to się ma do dostosowania się dziecka do życia? W jakimś stopniu mamy podobnie. Nasz 8 latek stawia granice aż za dobrze. I też w pewnym momencie byliśmy gdzie wy. A jakoś instynktownie zawróciłam. Bo świat ma reguły. Ma zasady do których trzeba się dostosować. I tak się ze tak powiem bujamy z tym

    • @annkurz
      @annkurz  5 месяцев назад +1

      Dobrze, że intuicja zadziałała i zawróciliście 🙌🏻

    • @mejkapia
      @mejkapia 5 месяцев назад +2

      @@annkurz można akceptować emocje i jest jest bardzo ważne. Natomiast po prostu pójście w stronę totalnego bezgranicznego rodzicielstwa bliskości jest błędem. Uważam że spotkanie się gdzie po drodze pomiędzy nami a naszymi rodzicami- w kwestii wychowywania dzieci będzie mądre. I nadal z szacunkiem i empatia

    • @annkurz
      @annkurz  5 месяцев назад +1

      W pełni się zgadzam.

  • @karoguzik
    @karoguzik 5 месяцев назад +2

    Mieliśmy to samo... 3 pierwsze lata życia naszego syna, potem synów. Oj...trochę ciarki jak wspominam 😜

    • @annkurz
      @annkurz  5 месяцев назад +1

      Ja też się otrząsam na niektóre wspomnienia 🫣 a najbardziej na to rozdarcie w sercu, w którą stronę iść🫨

  • @aleksandraolka1128
    @aleksandraolka1128 5 месяцев назад +1

    Doskonale rozumiem, też mam caly czas taki znak zapytania w glowie. Jestem za rodzicielstem bliskosci i gdzies sie pogubilam ale na szczescie stawiam siebie chociaz nad nim jako dorosłą osobą. Bardzo dziekuje za ten film i oddycham z ulgą , jednak intuicja mnie nie zawodzi ale trzeba mi popracowac nad paroma kwestiami napewno. Bede pamietac ze bobas wyrosnie i bedzie duzym czlowiekiem i pojdzie do szkoly. Pozdrawiam cieplo i czule

    • @annkurz
      @annkurz  4 месяца назад

      Koniecznie słuchaj intuicji - ona rzadko kiedy nie ma racji 🤭 Wszystkiego dobrego dla Was 🫂

  • @naopak6434
    @naopak6434 4 месяца назад +2

    Kurcze, Rodzicielstwo Bliskości i wolnościowe wychowanie nie jest całkowitym brakiem granic tylko wyznaczeniem ich w poszanowaniu dla całej rodziny, nie chciałabym żeby ktoś po tym filmie źle zrozumiał idee bo RB i tak jest owiane wieloma stereotypami. A od siebie tylko dodam, że sama jako mama doszłam do tego, że wiele moich (każdy ma inne) granic jest bezsensowna. Chce uczyć swojej córki bycia miłą i uprzejmą, ale nie chcę jej wpajać granic dla samego wpajania granic.

    • @annkurz
      @annkurz  4 месяца назад

      Szczęśliwie patrząc po komentarzach tu i na ig, widać zrozumienie odbiorców, że moim błędem było wypaczenie pewnych idei, a przede wszystkim właśnie brak stawianych granic zwłaszcza w tym obszarze przydatnym w edukacji.
      Cieszę się, że jesteście na właściwej ścieżce 🤗

    • @naopak6434
      @naopak6434 4 месяца назад +1

      @@annkurz jasne. To absolutnie nie był zarzut do Ciebie, chciałam tylko zostawić komentarz dla wszystkich tych, którzy bez wsłuchania się w treść, będą używać tego filmu jako argumentu, że RB na sto procent jest złe i niedobre

    • @annkurz
      @annkurz  4 месяца назад

      W pełni rozumiem. Dziękuję 🙏🏻

  • @midi0210
    @midi0210 5 месяцев назад +1

    Teraz w kinie można obejrzeć taki film "Emma i czarny jaguar"... I podbudowa filozoficzna jest oczywiście totalnie od Rousseau...

    • @annkurz
      @annkurz  5 месяцев назад

      Oho! Totalnie kinem się nie interesuję, ale spojrzę z ciekawości na zwiastun i recenzje. Dzięki za cynk!

  • @Siencja
    @Siencja 5 месяцев назад +1

    Dzieci potrzebują wolności zamkniętej w ramy, które dają im poczucie bezpieczeństwa. Gdzie mogą eksperymentować, eksplorować ale jednocześnie mają poczucie, że ktoś nad nimi czuwa i w razie czego zareaguje. To tak jak ostatnio Mataja pisała o zbawiennym wpływie jaki na rozwój dziecka ma "ryzykowna zabawa".
    Z perspektywy mamy prawie 18-tki mam poczucie, że zadaniem rodzica jest przede wszystkim przygotowanie do samodzielnej wiary (głównie poprzez świadectwo swojego życia) oraz do życia w konkretnym społeczeństwie, które opiera się na jakichś mniej (obecnie) lub bardziej (wcześniej) ustalonych zasadach współżycia. A te wszystkie filmy, tik-toki o karenach i "bezstresowo" chowanych dzieciach, które obecnie zalewają internet to dorosliy ktorym wydaje się że mogą wszystko, że wszystko im się należy a jak byli dziećmi rodzice dla święte spokoju spełniali ich wszystkie zachcianki.
    I żeby nie było wątpliwości nie piję do Ciebie bo wiem, że mówisz o innej sytuacji. Tylko myślenie o ramach postawionych dziecku przypomina mi o tym zalewie dorosłych, młodych dorosłych, którzy w życiu takich ram nie zobaczyli... A bez reguł wszystko się sypie. Tu można pójść dalej i popatrzeć co dzieje się ze światem kiedy odrzuca reguły życia z chrześcijaństwa...😅

    • @annkurz
      @annkurz  5 месяцев назад +2

      Wiesz, ja pochodzę z domu o wielu regułach - być może chciałam odbić sobie, a odbiło się czkawką na moim dziecku. Wiele lat też głosilam, że rutyna to zło i życie na spontanie, według bieżących potrzeb jest najlepsze - dziś tęsknię za jakimś ładem, porządkiem, samodyscypliną i uczę się tego każdego dnia.

    • @Siencja
      @Siencja 5 месяцев назад +2

      @@annkurz u mnie też w domu było dużo reguł, które dla mnie jako dziecka/nastolatki były czasem uciążliwe (najwcześniej musiałam latem wracać z podwórka 😉, z imprez też o konkretnych porach itd), ale jednocześnie miałam w okolicy ludzi u których mogłam zobaczyć jak zachowują się dzieci których rodzice dawali za dużo wolności. Poza tym właściwie prawie od początku małżeństwa byliśmy w domowym kościele i jeździliśmy na różne rekolekcje, które też nam pozwalały dużo w głowie w tej kwestii poukładać... Jedno zdanie które bardzo mi wryło się w głowie to stwierdzenie że dziecko, które nie umie być posłusznym wobec rodziców, jako dorosły będzie miało trudniej w byciu posłusznym Bogu. I oczywiście występuje tu znienawidzone powszechnie słowo "posłuszny", ale myślę że każdy myślący człowiek wie co się pod nim kryje i jednocześnie wie, że mówimy o zdrowej relacji rodzice -dziecko a nie przypadkach ekstremalnych.

    • @annkurz
      @annkurz  4 месяца назад +1

      Super, że trafiliście od razu do formacji 😍no właśnie tutaj mi zgrzytało najmocniej - w Kościele, w kontekście Boga🙌🏻 Szczęśliwie kurtyna opadła i uszy się też otworzyły na głos Rozsądku 🕊️

    • @Siencja
      @Siencja 4 месяца назад +1