Bardzo interesujące spojrzenie na temat pustych mieszkań zajmowanych przez okup! 🏚 To naprawdę kontrowersyjny temat. Dzięki za szerszy kontekst. Pozdrawiamy serdecznie i zostawiamy łapkę w górę! 👍
Zastanawiam się, jeżeli bank zabrał właścicielom mieszkanie za np. długi. i wylądowali na ulicy, to czemu jeśli mają takie prawo, to nie zmienili swojego statusu na Ocupas, czyli nie weszli do tego samego mieszkania ale nielegalnie czyli jako właśnie Ocupados.
Z tego samego powodu z którego nie robi się tego w Polsce. Prawo w Polsce jest dokładnie takie samo ale wynaleziono jakieś sensacyjne 'Okupados', zrobiono z tego gorący temat, i baranom każdy tą papkę serwuje. Nie możesz sobie od tak wejść do mieszkania bo mieszkanie ma DRZWI i sąsiadów. Jeżeli dokonasz włamania to przyjeżdża policja i zamiast zajmować mieszkanie na dziko to zajmujesz pryczę w areszcie. Żeby zająć mieszkanie czy dom, czy to w Polsce czy w Hiszpanii czy w jakimkolwiek innym kraju to musisz do niego jakoś wejść tak by cie nie zgarnęła policja. Jeżeli bank zabierze mieszkanie za długi to eksmisji dokonuje komornik a to przecież nie jest idiota jakiś tylko zna wszystkie przepisy, procedury, prawo, ludzkie zwyczaje itd. itp. bo w tym biznesie siedzi. Więc dokonuje wymiany zamków itp itd. Więc w jaki sposób mieliby niby byli właściciele tam zamieszkać? A ty nie możesz zamieszkać w czyimś mieszkaniu? Przecież na internecie jest pełno pustostanów wystawionych na wynajem bądź sprzedaż. Wybierz se któryś i zamieszkaj.
Nie wiem skąd u ciebie przekonanie o tym ze prawo w obu krajach jest takie same? Jeśli chodzi o to jak zajmuje się nielegalnie czyjąś nieruchomość to właśnie tak jak piszesz poprzez włamanie :) ale różnica dotycząca np włamywacza który przychodzi po jakieś twoje ruchomości jest taka że ów włamywacz wchodzi na chwilę a ocupados czy np squattersi dość popularni w wielu krajach i w Polsce też jest taka że ci 2 zostają i wymieniają zamki, wprowadzają swoje rzeczy, udają że to ich, fałszują umowy itd. robią wszystko żeby się uwiarygodnić, i tu zaczyna się właśnie problem. To nie jest tak że takie osoby wchodzą do aktywnych mieszkań gdzie ktoś mieszka i wyskoczył na weekend, oni obserwują nieruchomość, czy jest zamieszkała, czy to pustościan, robią swoisty wywiad, i wtedy działają. Teraz pomyśl co by było w Polsce, stoi sobie mieszkanie, puste, nieużywane, od tygodni, miesięcy, i wbijają się tam osoby, wymiana zamka, trochę własnych gratów, zdjęcia na ścianach itd nic wielkiego, kilka zakupów na ten adres uwiarygadniających ich, do tego podrobiona umowa z właścicielem, przecież takie coś zrobić to nie problem, tu idzie słowo za słowo, teraz ty po 3 tyg albo dłużej dowiadujesz się że mieszkanie ciotki które stało puste, bo mieszkasz 300 km dalej jest zajęte przez kogoś, jedziesz na miejscu zamki zmienione i co robisz ?? Tutaj idę o zakład że miałbyś duży problem z ich usunięciem, bardzo duży, i ta twoja Policja w którą tak wierzysz to by ci powiedziała że nie może się mieszać w takie sprawy i masz iść do sądy :) Także to nie jest tak pięknie jak by się mogło wydawać, kwestia tylko determinacji i pewnego rozeznania. Pozdrawiam ciepło i mam nadzieję ze nikogo z nas to nie spotka
@@RodzinaWDrodze to co najważniejsze jest takie samo. Czyli brak eksmisji na bruk. Cała rzecz opiera się na tym prawie i jest ono takie samo w Hiszpanii i Polsce. Policja jak przyjedzie gdy dokonano włamania to już nieruchomości nie można zająć. Więc żeby można zająć nieruchomość to trzeba wlezc do niej tak aby nikt nie zgłosił na policję wlamania. Ale prawie wszystkie domy zostawiane na długo bez lokatora mają alarm. Więc problem dotyczy tylko marginalnych przypadków gdy ktoś zostawił chatę bez zabezpieczeń. Trudno to nazwać problemem w ogóle bo przecież wystarczy mieć alarm i firmę która przyjedzie na miejsce w razie jego załączenia. Trzeba być naiwnym żeby myśleć że jakiś przybłęda może przejąć komuś chate w sytuacji gdy ten ktoś tego sobie noe zyczy. Bylaby to nie lada sensacja i wnioskujac z tego jakie larum jest wkolo tego okupados to wielu ludzi tak sobie w tych glowkach mysli. Czyli ze przybleda moze se wejsc do czyjegos domu i zamieszkac. Co jest nieprawda bo domu musi byc niezabepieczony. No ale to rownie dobrze mozna zostawic kluczyki w aucie i narzekac ze ktos w nocy wzial i pojechal pofisiowac i paliwo wyjeździł i problem bo auta w nocy biorą i paliwo wyjeżdżają. O jaka sensacja. Fałszowanie umow nie ma nic do rzeczy bo czy ma umowę czy nie to i tak nie można eksmitowac na bruk.
Kilka lat temu przypadkiem (nawet już nie pamiętam, gdzie) czytałam na ten temat. W artykule przedstawiono problem na przykładzie rodziny, która wyjechała na dłuższe wakacje (nie było ich miesiąc). Ich dom był zamknięty, zabezpieczony, rachunki popłacone - normalna sprawa, gdy ktoś wyjeżdża. Po powrocie doznali szoku, bo w ich domu już ktoś mieszkał. Inna rodzina. I tu zaczęły się ich problemy z próbą odzyskania domu... Pamiętam, że gdy to czytałam, było to dla mnie bardzo abstrakcyjna sytuacja. Co innego zajmowanie pustostanu - co przecież zdarza się też w Polsce, choć na pewno nie na taką skalę jak w Hiszpanii - ale czy faktycznie dochodzi też do tego, że przy dłuższej nieobecności we własnym domu ktoś może "wbić nam na chatę" i... TADAM! zmienił się właściciel (albo inaczej: lokator)? Brzmi to totalnie absurdalnie. Jak to jest w takich sytuacjach? Serio do nich dochodzi, gdy np. wyjedziemy sobie na dwutygodniowy urlop?
Dokładnie tak, jak nie zgłosisz na policję w 24h to masz duży problem, zmiany w prawie które wprowadzają mają przyspieszyć eksmisje, ale w Polsce też istnieje dalej podobny problem, nie jestem na bieżąco, tylko inaczej to wyglądało, jak wynająłem komuś mieszkanie i on nie płacił ci czynszu to miałeś duży problem pozbycia się takich niechcianych lokatorów. np w Polsce Od 1 listopada do 31 marca nie można wyrzucić lokatora z mieszkania, jeśli nie zapewniono mu innego lokalu.
@ tak, w PL zimą nie można eksmitować. Niemniej to brzmi wtęcz niewiarygodnie: jadę na wakacje, ktoś włamuje mi się do domu i dom już nie jest mój. Koszmar.
@@RodzinaWDrodze Większych bzdur nie słyszałem. W Polsce nie ma eksmisji na bruk niezależnie od pory roku. Poprostu nie ma eksmisji na bruk. Skąd wy takie bzdury wynajdujecie?
@@RodzinaWDrodze Jakie "są" ? JEST. "A kto powiedział że jest?" Tak powinno być po Polsku. No przecież napisałeś "w Polsce Od 1 listopada do 31 marca nie można wyrzucić lokatora z mieszkania" to znaczy że w pozostałym okresie roku można. Co jest bzdurą.
Będąc u znajomej rodziny policjantów hiszpańskich mieszkających pod Madrytem, spytaliśmy o ocupados i nikt nic nie wiedział. Albo ściemniali albo są regiony w Hiszpanii gdzie nie jest to powszechne zachowanie. Tu Paweł
Bo to jest temat który żyje już własnym życiem. Jak kawał o babie i lekarzu. Każdy zna jakiś taki żart jak i kogoś kto zna przypadek okupados. I tak sobie gadają i się podniecają. A tymczasem sprawa jest marginalna i dzieje się tak samo rzadko jak i w PL. A nawet rzadziej bo policja w Hiszpanii to nie jakieś kapuśniaczki. Jest specjalny rodzaj policji który się takimi sprawami typu 'ktoś się kręci wkoło domu' zajmuje i jak wpadają to jest od razu gleba. U nas to mówią że przyjedzie ktoś i by dzwonić jakby się intruz oddalił. I czekają pół godziny w nadziei czy nie zadzwonisz że się oddalił :)
Spacerowałyśmy z Madzią K. po Alicante i naprawdę mocno się zastanawiałyśmy nad tym, że jakbyśmy byli w takiej sytuacji dramatycznej, to co byśmy z rodzinami zrobili? Pewnie to samo, bo dzieci trzeba gdzieś wychować. Swoją drogą - wszystko co stało puste (pustostany) było już zajęcie :p To nie jest takie zero jedynkowe w Hiszpanii. Jak ktoś myśli o Hiszpanii od strony dwutygodniowych wakacji, kurortów, to może być wielce oburzony i zdziwiony tematem ocupados. Ja też byłam... przed pierwszą podróżą do Hiszpanii. Już jestem mniej ;) Pozdrawiamy serdecznie (bo nie ciepło🤣) z Polski! ❤️ Ps.: Benek, czy ja dobrze widzę, że jesteście tam, gdzie rok temu świętowaliśmy nowy rok?😁
Nie rozumiem dylematu. Zajęcie nieruchomości bez zgody własciciela zawsze jest złe. Czy właścicielem jest Kowalski, czy bank czy korporacja. Ludzie sami siebie usprawiedliwiają. Mama daje dziecku kajzerkę czy cukierek w sklepie - no bo co to szkodzi? Potem to dziecko wynosi z pracy ryzę papieru czy długopisy - no w firmie jest tego dużo. Potem ktoś "pożyczy" twojego kampera bo stał pusty przez tydzień a przecież skoro kupiłeś jednago to stac cię na drugiego. Można łagodniej ukarać kogoś kto z głodu ukradnie bochenek chleba czy mleko ale nie można tego tolerować! Się uniosłem, ale sam rozumiesz - u nas śnieg za oknem a tobie słońce świeci, więc tak po polsku mnie skręca :) Pozdrowienia
Generalnie to ja się z Toba zgadzam, ale ... nie zawsze to jest takie biało czarne, mieliśmy przecież nawet w naszej historii i ciągle mamy całą masę kontrowersji wokół nieruchomości. Wywłaszczenia, przejęcia, itd. Weźmy np. na tapetę polskie zasiedzenie, jeszcze lepsze niż tutejsze ocupados (oni nie zostają właścicielami) a u nas to możliwe, powiesz że to co innego, ok ale zgodne z prawem. Pamiętajmy że to wszystko to przecież tylko kwestie umowne, dziś społeczeństwo tak się umówiło i tyle w jednych krajach jest to przestępstwo w innych nie. Prawo zmienia się pod potrzeby społeczne, i jestem wstanie sobie wyobrazić, że pod wpływem kuriozalnych cen nieruchomość, dużej ilości pustostanów, itd może zmienić się nastawienie społeczne do takich akcji a co za tym pójdzie że prawo może ulec zmianie, i wtedy ocena moralna może być inna.
Jasne ale masz wtedy jako własność, do tego te 20 lat to w oparciu o opinie np świadków :) a Ocupas nie ma własności tylko zamieszkanie i utrudnioną eksmisję, to trochę jak lokator który nie płaci i nie chce się wyprowadzić, a takich przypadków to w Polsce też sporo
Dziękuje za wyczerpujący, ciekawy wykład 😉
Cieszę się, że się podoba!
Bardzo interesujące spojrzenie na temat pustych mieszkań zajmowanych przez okup! 🏚 To naprawdę kontrowersyjny temat. Dzięki za szerszy kontekst. Pozdrawiamy serdecznie i zostawiamy łapkę w górę! 👍
Dziękuję serdecznie za miłe słowa i pozytywną reakcję! Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia! 👍🌟
Zastanawiam się, jeżeli bank zabrał właścicielom mieszkanie za np. długi. i wylądowali na ulicy, to czemu jeśli mają takie prawo, to nie zmienili swojego statusu na Ocupas, czyli nie weszli do tego samego mieszkania ale nielegalnie czyli jako właśnie Ocupados.
Z tego samego powodu z którego nie robi się tego w Polsce. Prawo w Polsce jest dokładnie takie samo ale wynaleziono jakieś sensacyjne 'Okupados', zrobiono z tego gorący temat, i baranom każdy tą papkę serwuje. Nie możesz sobie od tak wejść do mieszkania bo mieszkanie ma DRZWI i sąsiadów. Jeżeli dokonasz włamania to przyjeżdża policja i zamiast zajmować mieszkanie na dziko to zajmujesz pryczę w areszcie. Żeby zająć mieszkanie czy dom, czy to w Polsce czy w Hiszpanii czy w jakimkolwiek innym kraju to musisz do niego jakoś wejść tak by cie nie zgarnęła policja. Jeżeli bank zabierze mieszkanie za długi to eksmisji dokonuje komornik a to przecież nie jest idiota jakiś tylko zna wszystkie przepisy, procedury, prawo, ludzkie zwyczaje itd. itp. bo w tym biznesie siedzi. Więc dokonuje wymiany zamków itp itd. Więc w jaki sposób mieliby niby byli właściciele tam zamieszkać? A ty nie możesz zamieszkać w czyimś mieszkaniu? Przecież na internecie jest pełno pustostanów wystawionych na wynajem bądź sprzedaż. Wybierz se któryś i zamieszkaj.
Nie wiem skąd u ciebie przekonanie o tym ze prawo w obu krajach jest takie same?
Jeśli chodzi o to jak zajmuje się nielegalnie czyjąś nieruchomość to właśnie tak jak piszesz poprzez włamanie :) ale różnica dotycząca np włamywacza który przychodzi po jakieś twoje ruchomości jest taka że ów włamywacz wchodzi na chwilę a ocupados czy np squattersi dość popularni w wielu krajach i w Polsce też jest taka że ci 2 zostają i wymieniają zamki, wprowadzają swoje rzeczy, udają że to ich, fałszują umowy itd. robią wszystko żeby się uwiarygodnić, i tu zaczyna się właśnie problem.
To nie jest tak że takie osoby wchodzą do aktywnych mieszkań gdzie ktoś mieszka i wyskoczył na weekend, oni obserwują nieruchomość, czy jest zamieszkała, czy to pustościan, robią swoisty wywiad, i wtedy działają.
Teraz pomyśl co by było w Polsce, stoi sobie mieszkanie, puste, nieużywane, od tygodni, miesięcy, i wbijają się tam osoby, wymiana zamka, trochę własnych gratów, zdjęcia na ścianach itd nic wielkiego, kilka zakupów na ten adres uwiarygadniających ich, do tego podrobiona umowa z właścicielem, przecież takie coś zrobić to nie problem, tu idzie słowo za słowo, teraz ty po 3 tyg albo dłużej dowiadujesz się że mieszkanie ciotki które stało puste, bo mieszkasz 300 km dalej jest zajęte przez kogoś, jedziesz na miejscu zamki zmienione i co robisz ??
Tutaj idę o zakład że miałbyś duży problem z ich usunięciem, bardzo duży, i ta twoja Policja w którą tak wierzysz to by ci powiedziała że nie może się mieszać w takie sprawy i masz iść do sądy :)
Także to nie jest tak pięknie jak by się mogło wydawać, kwestia tylko determinacji i pewnego rozeznania.
Pozdrawiam ciepło i mam nadzieję ze nikogo z nas to nie spotka
@@RodzinaWDrodze to co najważniejsze jest takie samo. Czyli brak eksmisji na bruk. Cała rzecz opiera się na tym prawie i jest ono takie samo w Hiszpanii i Polsce. Policja jak przyjedzie gdy dokonano włamania to już nieruchomości nie można zająć. Więc żeby można zająć nieruchomość to trzeba wlezc do niej tak aby nikt nie zgłosił na policję wlamania. Ale prawie wszystkie domy zostawiane na długo bez lokatora mają alarm. Więc problem dotyczy tylko marginalnych przypadków gdy ktoś zostawił chatę bez zabezpieczeń. Trudno to nazwać problemem w ogóle bo przecież wystarczy mieć alarm i firmę która przyjedzie na miejsce w razie jego załączenia. Trzeba być naiwnym żeby myśleć że jakiś przybłęda może przejąć komuś chate w sytuacji gdy ten ktoś tego sobie noe zyczy. Bylaby to nie lada sensacja i wnioskujac z tego jakie larum jest wkolo tego okupados to wielu ludzi tak sobie w tych glowkach mysli. Czyli ze przybleda moze se wejsc do czyjegos domu i zamieszkac. Co jest nieprawda bo domu musi byc niezabepieczony. No ale to rownie dobrze mozna zostawic kluczyki w aucie i narzekac ze ktos w nocy wzial i pojechal pofisiowac i paliwo wyjeździł i problem bo auta w nocy biorą i paliwo wyjeżdżają. O jaka sensacja. Fałszowanie umow nie ma nic do rzeczy bo czy ma umowę czy nie to i tak nie można eksmitowac na bruk.
Kilka lat temu przypadkiem (nawet już nie pamiętam, gdzie) czytałam na ten temat. W artykule przedstawiono problem na przykładzie rodziny, która wyjechała na dłuższe wakacje (nie było ich miesiąc). Ich dom był zamknięty, zabezpieczony, rachunki popłacone - normalna sprawa, gdy ktoś wyjeżdża. Po powrocie doznali szoku, bo w ich domu już ktoś mieszkał. Inna rodzina. I tu zaczęły się ich problemy z próbą odzyskania domu...
Pamiętam, że gdy to czytałam, było to dla mnie bardzo abstrakcyjna sytuacja. Co innego zajmowanie pustostanu - co przecież zdarza się też w Polsce, choć na pewno nie na taką skalę jak w Hiszpanii - ale czy faktycznie dochodzi też do tego, że przy dłuższej nieobecności we własnym domu ktoś może "wbić nam na chatę" i... TADAM! zmienił się właściciel (albo inaczej: lokator)? Brzmi to totalnie absurdalnie. Jak to jest w takich sytuacjach? Serio do nich dochodzi, gdy np. wyjedziemy sobie na dwutygodniowy urlop?
Dokładnie tak, jak nie zgłosisz na policję w 24h to masz duży problem, zmiany w prawie które wprowadzają mają przyspieszyć eksmisje, ale w Polsce też istnieje dalej podobny problem, nie jestem na bieżąco, tylko inaczej to wyglądało, jak wynająłem komuś mieszkanie i on nie płacił ci czynszu to miałeś duży problem pozbycia się takich niechcianych lokatorów.
np w Polsce Od 1 listopada do 31 marca nie można wyrzucić lokatora z mieszkania, jeśli nie zapewniono mu innego lokalu.
@ tak, w PL zimą nie można eksmitować.
Niemniej to brzmi wtęcz niewiarygodnie: jadę na wakacje, ktoś włamuje mi się do domu i dom już nie jest mój. Koszmar.
@@RodzinaWDrodze Większych bzdur nie słyszałem. W Polsce nie ma eksmisji na bruk niezależnie od pory roku. Poprostu nie ma eksmisji na bruk. Skąd wy takie bzdury wynajdujecie?
@@dawid1803 A kto powiedział że są? coś kuleje czytanie ze zrozumieniem :)
@@RodzinaWDrodze Jakie "są" ? JEST. "A kto powiedział że jest?" Tak powinno być po Polsku. No przecież napisałeś "w Polsce Od 1 listopada do 31 marca nie można wyrzucić lokatora z mieszkania" to znaczy że w pozostałym okresie roku można. Co jest bzdurą.
👍
Dzięki wielkie! 💥💫
Będąc u znajomej rodziny policjantów hiszpańskich mieszkających pod Madrytem, spytaliśmy o ocupados i nikt nic nie wiedział. Albo ściemniali albo są regiony w Hiszpanii gdzie nie jest to powszechne zachowanie.
Tu Paweł
Ciekawe czy to spojrzenie Policji :) Osobiście znam przypadki ocupados, więc wiem że to nie jest ściema :)
Bo to jest temat który żyje już własnym życiem. Jak kawał o babie i lekarzu. Każdy zna jakiś taki żart jak i kogoś kto zna przypadek okupados. I tak sobie gadają i się podniecają. A tymczasem sprawa jest marginalna i dzieje się tak samo rzadko jak i w PL. A nawet rzadziej bo policja w Hiszpanii to nie jakieś kapuśniaczki. Jest specjalny rodzaj policji który się takimi sprawami typu 'ktoś się kręci wkoło domu' zajmuje i jak wpadają to jest od razu gleba. U nas to mówią że przyjedzie ktoś i by dzwonić jakby się intruz oddalił. I czekają pół godziny w nadziei czy nie zadzwonisz że się oddalił :)
Kasia i Bernard czy będzie filmik q&a
Jest taka koncepcja :)
Spacerowałyśmy z Madzią K. po Alicante i naprawdę mocno się zastanawiałyśmy nad tym, że jakbyśmy byli w takiej sytuacji dramatycznej, to co byśmy z rodzinami zrobili? Pewnie to samo, bo dzieci trzeba gdzieś wychować. Swoją drogą - wszystko co stało puste (pustostany) było już zajęcie :p To nie jest takie zero jedynkowe w Hiszpanii. Jak ktoś myśli o Hiszpanii od strony dwutygodniowych wakacji, kurortów, to może być wielce oburzony i zdziwiony tematem ocupados. Ja też byłam... przed pierwszą podróżą do Hiszpanii. Już jestem mniej ;)
Pozdrawiamy serdecznie (bo nie ciepło🤣) z Polski! ❤️
Ps.: Benek, czy ja dobrze widzę, że jesteście tam, gdzie rok temu świętowaliśmy nowy rok?😁
Tak dokładnie tak Tarifa na parę dni wpadliśmy :)
Por favor OKUPAS ! Kup moja ksiazke do nauki hiszpanskiego 😂
Nie rozumiem dylematu. Zajęcie nieruchomości bez zgody własciciela zawsze jest złe. Czy właścicielem jest Kowalski, czy bank czy korporacja. Ludzie sami siebie usprawiedliwiają. Mama daje dziecku kajzerkę czy cukierek w sklepie - no bo co to szkodzi? Potem to dziecko wynosi z pracy ryzę papieru czy długopisy - no w firmie jest tego dużo. Potem ktoś "pożyczy" twojego kampera bo stał pusty przez tydzień a przecież skoro kupiłeś jednago to stac cię na drugiego. Można łagodniej ukarać kogoś kto z głodu ukradnie bochenek chleba czy mleko ale nie można tego tolerować! Się uniosłem, ale sam rozumiesz - u nas śnieg za oknem a tobie słońce świeci, więc tak po polsku mnie skręca :) Pozdrowienia
Generalnie to ja się z Toba zgadzam, ale ... nie zawsze to jest takie biało czarne, mieliśmy przecież nawet w naszej historii i ciągle mamy całą masę kontrowersji wokół nieruchomości. Wywłaszczenia, przejęcia, itd.
Weźmy np. na tapetę polskie zasiedzenie, jeszcze lepsze niż tutejsze ocupados (oni nie zostają właścicielami) a u nas to możliwe, powiesz że to co innego, ok ale zgodne z prawem.
Pamiętajmy że to wszystko to przecież tylko kwestie umowne, dziś społeczeństwo tak się umówiło i tyle w jednych krajach jest to przestępstwo w innych nie.
Prawo zmienia się pod potrzeby społeczne, i jestem wstanie sobie wyobrazić, że pod wpływem kuriozalnych cen nieruchomość, dużej ilości pustostanów, itd może zmienić się nastawienie społeczne do takich akcji a co za tym pójdzie że prawo może ulec zmianie, i wtedy ocena moralna może być inna.
@RodzinaWDrodze cytując klasyka: tys prowda!
@@RodzinaWDrodzezasiedzenie w polsce to od 20 do 30 lat a nie kurwa 48h
Jasne ale masz wtedy jako własność, do tego te 20 lat to w oparciu o opinie np świadków :) a Ocupas nie ma własności tylko zamieszkanie i utrudnioną eksmisję, to trochę jak lokator który nie płaci i nie chce się wyprowadzić, a takich przypadków to w Polsce też sporo
A ja mam to w dupie.
hahaha Dzięki! Właśnie dla takich reakcji działam! 💥💪