W opisie☝️ znajdziecie też link do zbiórki na budowę i utrzymanie dzikich tras w Myslenicach. Jeżeli tam jeździcie zachęcam do dołożenia swojej cegiełki!
Jeżeli chodzi o elektryki to moje zdanie jest takie że się nie wtrącam i niech ktoś jeździ jak chce i na czym chce. Ja wywodze się z XC i bardzo lubie jeździć na analogu, lubie się zmęczyć, dać sobie w kość na podjazdach, tych zwykłych i technicznych. Przerzuciłem się na trail/enduro i fakt czasem przydałby sie elektryk żeby w tym samym czasie co na analogu zrobić 2x więcej singli / trasek. Jak komuś pozwala budżet to dlaczego nie ? Z resztą elektryki to nie odkręcona maneta i jedziemy, coś od siebie też trzeba dać a techniki jazdy w dół za ciebie nie ogarną. Więc myśle że rynek sie nasyci i równo się podzieli analogami i elektrykami. Takich jak ja jest wciąż szerokie grono. Ale fakt, coraz rzadziej widać analogi w górach (mieszkam w Gorcach, New Targ) i kiedy mijam ludzi, są w ciężkim szoku "że da się na zwykłym rowerze tutaj jechać" ? takie pytanie słyszę najczęściej. Więc ogólnie chyba zmienia się pogląd na aktywność fizyczną i jakby to delikatnie nazwać, ludzie robią sie chyba "wygodni i leniwi". Ale to tylko moje urojenia, tak czy siak to szanuje tych na elektrykach, niech se jeżdżą, sam bym chciał elektryka typowo pod eksploracje nieznanych terenów.
Najlepiej było by mieć dwa. Moim zdaniem idealne zastosowanie elektryka to szybkie strzały w tygodniu, kiedy jest np. max 2h na rower, a chciało by się coś więcej pozjeżdżać. Natomiast uwielbiam weekendowe wyjazdy po 6-8h gdzie robi się po 1,5-2k up. I człowiek pozjeżdża i się ujedzie.
Na Myślenice elektryk jest idealny - podjazd na Uklejnę nudny i żmudny, na Chełm asfaltem, to w ogóle porażka, a kolejką na górę jedzie się też mega długo (pomijając atrakcje w postaci niebieskich śladów na ramie) i nie jest to fajne zwłaszcza w gorszą pogodę. Druga strona (tam gdzie Luna) też jest łatwiej dostępna stromym podjazdem w sam raz pod elektryka.
@@enduro_sztambuch może i spoko się podjeżdża, ale jak dla mnie tak 2x maks, bo to nudne strasznie i mi się dłuży. A w lecie słońce też lubi tam przysmażyć.
Piekna sprawa. Byłem w tym roku kilka razy, bardzo mi sie podobało! Super odcinek, łezka sie w oku kreci że na takie warunki trzeba znowu czekać ponad pol roku. Pies widać, że ma swoje linie obrane 😂. Podejrzewam, że nie jeden KOM na strvavie jest jego ;).
Spędziłem wiecej czasu w Myślenicach w tym sez niz w B. Sądeckim ! Swietne trasy 1.20 od NS. Polecam ! Szkoda ze ten "wyciąg" muzealny nie nadaje sie do użytku. Chamska obsługa i problemy z wsiadaniem i wieszaniem roweru.
Trasy fajne, ale na analogu większość czasu spędzasz na podjeździe i się nieźle zmęczysz. Może byś odwiedził sam Kraków: Las Wolski? krótkie ale ciekawe trasy.
To jeszcze Las Tyniecki do kompletu, żeby mieć dwie miejscówki blisko siebie i większe zróżnicowanie tras. Tylko nie wiem, czy dla tak krótkich trasek jest sens przyjeżdżać specjalnie do Krakowa, jak jest tyle bardziej klasycznie endurowych miejscówek z większych gór w okolicy.
Dokładnie to mnie zawsze odciąga od Wolskiego, większe góry w okolicy. Ale jest to opcja na wyjazd kiedy wyżej będzie śnieg. Obecnie wolski działa prawie cały rok.
@@enduro_sztambuch w okresie jesień-zima-przedwiośnie najlepiej działa Tyniecki, ze względu na piaszczystą glebę, która dość szybko przesycha do poziomu bardzo dobrej trakcji. Wolski potrzebuje znacznie więcej czasu, jak już rozmięknie od opadów, czy topniejącego śniegu. Za to Tyniecki słabo zachowuje się w porze suchej z tych samych powodów - piaszczysta gleba powoduje, że przesuszone przeszkody i bandy zaczynają się sypać.
W opisie☝️ znajdziecie też link do zbiórki na budowę i utrzymanie dzikich tras w Myslenicach.
Jeżeli tam jeździcie zachęcam do dołożenia swojej cegiełki!
Tak jest Myślenice to odkrycie też mojego obecnego sezonu. 💪 U Miłosza masz jeszcze fajny filmik z Myślenic.
Oglądałem, u Miłosza jak zawsze profeska! Chyba u niego przyuważylem te trasy 2 lata temu.
Jeżeli chodzi o elektryki to moje zdanie jest takie że się nie wtrącam i niech ktoś jeździ jak chce i na czym chce. Ja wywodze się z XC i bardzo lubie jeździć na analogu, lubie się zmęczyć, dać sobie w kość na podjazdach, tych zwykłych i technicznych. Przerzuciłem się na trail/enduro i fakt czasem przydałby sie elektryk żeby w tym samym czasie co na analogu zrobić 2x więcej singli / trasek. Jak komuś pozwala budżet to dlaczego nie ? Z resztą elektryki to nie odkręcona maneta i jedziemy, coś od siebie też trzeba dać a techniki jazdy w dół za ciebie nie ogarną. Więc myśle że rynek sie nasyci i równo się podzieli analogami i elektrykami. Takich jak ja jest wciąż szerokie grono. Ale fakt, coraz rzadziej widać analogi w górach (mieszkam w Gorcach, New Targ) i kiedy mijam ludzi, są w ciężkim szoku "że da się na zwykłym rowerze tutaj jechać" ? takie pytanie słyszę najczęściej. Więc ogólnie chyba zmienia się pogląd na aktywność fizyczną i jakby to delikatnie nazwać, ludzie robią sie chyba "wygodni i leniwi". Ale to tylko moje urojenia, tak czy siak to szanuje tych na elektrykach, niech se jeżdżą, sam bym chciał elektryka typowo pod eksploracje nieznanych terenów.
Najlepiej było by mieć dwa. Moim zdaniem idealne zastosowanie elektryka to szybkie strzały w tygodniu, kiedy jest np. max 2h na rower, a chciało by się coś więcej pozjeżdżać.
Natomiast uwielbiam weekendowe wyjazdy po 6-8h gdzie robi się po 1,5-2k up. I człowiek pozjeżdża i się ujedzie.
Też się z tym spotykam, że piesi częściej się dziwią na widok braku silnika w okolicach suportu niz na jego obecność ( Sądecki)
@@enduro_sztambuch tak się dzieje bo przez silnik góry stały się dostępne dla "niedzielnych" rajderów
Dziordzio skróciaż 🤣
Na Myślenice elektryk jest idealny - podjazd na Uklejnę nudny i żmudny, na Chełm asfaltem, to w ogóle porażka, a kolejką na górę jedzie się też mega długo (pomijając atrakcje w postaci niebieskich śladów na ramie) i nie jest to fajne zwłaszcza w gorszą pogodę. Druga strona (tam gdzie Luna) też jest łatwiej dostępna stromym podjazdem w sam raz pod elektryka.
Akurat ukleine analem moim zdaniem się super podjeżdża. Na Chełm asfalt się ciągnie strasznie. Na elektryki to wszędzie miejsce jest dobre! 🤣
@@enduro_sztambuch może i spoko się podjeżdża, ale jak dla mnie tak 2x maks, bo to nudne strasznie i mi się dłuży. A w lecie słońce też lubi tam przysmażyć.
Piekna sprawa. Byłem w tym roku kilka razy, bardzo mi sie podobało! Super odcinek, łezka sie w oku kreci że na takie warunki trzeba znowu czekać ponad pol roku. Pies widać, że ma swoje linie obrane 😂. Podejrzewam, że nie jeden KOM na strvavie jest jego ;).
Teraz będzie parę dni sucho więc warun będzie nawet lepszy. Uwielbiam jesienne klimaty 😍
Giorgio dawał radę!
Spędziłem wiecej czasu w Myślenicach w tym sez niz w B. Sądeckim ! Swietne trasy 1.20 od NS. Polecam ! Szkoda ze ten "wyciąg" muzealny nie nadaje sie do użytku. Chamska obsługa i problemy z wsiadaniem i wieszaniem roweru.
Czas wyjazdu na tym krześle skutecznie mnie do niego zniechęca 😅 niewiele więcej zajmuje wypchanie roweru szlakiem.
Giorgio the trail dog ❤😅
@@SingleTrek kochany psiak ;D
Giorgio nie leci chicken linami 🔥
Trasy fajne, ale na analogu większość czasu spędzasz na podjeździe i się nieźle zmęczysz. Może byś odwiedził sam Kraków: Las Wolski? krótkie ale ciekawe trasy.
To jeszcze Las Tyniecki do kompletu, żeby mieć dwie miejscówki blisko siebie i większe zróżnicowanie tras. Tylko nie wiem, czy dla tak krótkich trasek jest sens przyjeżdżać specjalnie do Krakowa, jak jest tyle bardziej klasycznie endurowych miejscówek z większych gór w okolicy.
Może się w końcu uda, jakoś zawsze mi nie po drodze do Krk z rowerem 🤣
Dokładnie to mnie zawsze odciąga od Wolskiego, większe góry w okolicy.
Ale jest to opcja na wyjazd kiedy wyżej będzie śnieg. Obecnie wolski działa prawie cały rok.
@@enduro_sztambuch w okresie jesień-zima-przedwiośnie najlepiej działa Tyniecki, ze względu na piaszczystą glebę, która dość szybko przesycha do poziomu bardzo dobrej trakcji. Wolski potrzebuje znacznie więcej czasu, jak już rozmięknie od opadów, czy topniejącego śniegu. Za to Tyniecki słabo zachowuje się w porze suchej z tych samych powodów - piaszczysta gleba powoduje, że przesuszone przeszkody i bandy zaczynają się sypać.
Miałem pisać o psie ale pisali, o elektrykach ale już wywody są. Zatem..., co ci tak strzela/ trzeszczy w rowerze? Ostatnia linia szczególnie słychać?
Stery :/ niestety się syfia strasznie i trzeba je dość często smarować.
Fajne trasy w opisie nie widzę gpx😢
@@rowerowetripy2375 już jest! 🫡
Taaaa jasne a chłop na caprze na giorgio to jechał ebikiem 😜
@@p1984k ja używam dużo skrótów myślowych i miałem go w głowie a o nim nie powiedziałem podczas nagrywania 🤣 pardon. Ale to tylko + 1 anal