Gratuluje trzeźwego umysłu w czasie zagrożenia życia. Miałem podobny wypadek, szyba z drzwi wewnętrznych rozcieła udo do kości. Też sikała krew. Tak jak Ty musiałem sam sobie pomóc (w wieku 14 lat) i tak jak Ty dałem rade
Dobra rada. Ja też polecam Steri-Strip, czyli paski do zamykania ran. To naprawdę działa przy opanowywaniu krwotoku z dużego rozcięcia. Przejechałem dłoń i kciuk piłą, mnóstwo krwi, głębokość rany 0,5-1,5 cm, długa rana ze skórą otwierającą ranę na zewnątrz, bez ochoty do zamknięcia rany. Opłukałem solą fizjologiczną z paprochów (polecam żeby w apteczce ZAWSZE mieć !!!), zaciągnąłem paskami do ran (3x75mm) tak, że powstała wąska rana. Potwierdzam - naprawdę te paski kleją dobrze nawet mokrą skórę. Lepsze niż szwy czy zszywki. Na to gazę, bandaż i to był już finał, bo krwawienie było już niewielkie. Paski do zamykania zdjąłem dopiero następnego dnia jak już rana dobrze się zasklepiła strupem.
Też polecam. Kiedyś były znane pod nazwą plastry ściągające. Kilkanaście lat temu rozdarłem sobie skórę na czole. Znajoma pielęgniarka powiedziała, żebym nie jechał na pogotowie bo to zszyją i po zdjęciu szwów będę miał wygląd Frankensteina i poleciła plastry ściągające właśnie. Po kilkunastu latach praktycznie nie widać żadnego śladu po urazie.
Z moich doświadczeń to urwany palec 4 letniej Córci który o dziwo nie krwawił aż tak mocno. Szybko zawiniety w ręcznik i ekspres na SOR. Natomiast na warsztacie na skaleczenia używam male gaziki 4x4cm i taśmę izolacyjną. Wbrew pozorom bardzo to się sprawdza bo tasma zawsze gdzieś jest pod ręką.
Ja na strzelnicy zawsze mam 2 apteczki. Jedna zawsze przy sobie na masywne krwawienia, druga w torbie na drobne urazy. W samochodzie za to jeździ jedna większa, która jest uniwersalna, na masywne krwotoki (w tym również jak na strzelnicy staza) jak i na drobne urazy. W domu jest taka sama jak w samochodzie. Dla mnie to optymalne rozwiązanie. PS fajne zaznaczenie, że staza nie jest panaceum na wszystkie większe krwawienia, a raczej środek ostateczny przy bardzo poważnych sprawach. Bardzo fajny film.
Zadam BARDZO merytoryczne pytanie, najważniejsze ze wszelkich jakie mogą paść w komentarzach pod tym filmem.. GDZIE MOŻNA KUPIĆ TAKĄ ZAJEFAJNĄ KOSZULKĘ??? ;) A tak serio, bardzo dobry filmik!
Bardzo dobry film, który uświadomił mi pewne rzeczy o których do tej pory nie myślałem. Jak zwykle praktyka poparta odpowiednią teorią sprawdza się o niebo lepiej niż sama teoria (choćby najlepiej opanowana).
Ja w mojej apteczce EDC, którą z racji okoliczności muszę nosić przy ciele, oprócz stazy mam 2 opatrunki izraelskie. Doceniam je, ponieważ zastępują szereg innych materiałów opatrunkowych, a zajmują bardzo niewiele miejsca. Dodatkowo mam upchane odrobinę gazy jałowej do ewentualnego pakowania rany. Taki zestaw jest w stanie zaradzić większości obrażeń w życiu codziennym (też sporo czasu wolnego spędzam w warsztacie z synkiem), lub kupi mi odrobinę czasu abym mógł się dostać do lepiej wyposażonej apteczki.
Dla cywila Swatt łatwiejszy do użycia niż CAT czy SOFT, a w połączeniu z gazą skompresowaną daje możliwość zarówno wykonania klasycznej opaski uciskowej jak i opatrunku uciskowego. W nerce zawsze Swatt+gaza, w apteczce samochodowo-plecakowej SOFT + Celox
Jak zajmowałem się budowlanką to do busa poskładałem sobie konkretną apteczkę jeszcze jako pracownik bo wiedziałem że nie zawsze można liczyć na kogoś innego. Ostatecznie częściej korzystali inni niż ja ale po to jest apteczka. Co do kombajnu, na kursie prowadzącego jak byłem to ratownik opowiadał że od pewnego wypadku zaczął ze sobą wozić 4 stazy. Pewien kombajnista wpadł sobie do pracującego hedera i stracił wszystkie 4 kończyny a miał tylko 2 stazy, ponoć gość przeżył według mnie nie ważne czy wojna czy budowa czy cokolwiek innego to apteczka i kurs pierwszej pomocy (taki profesjonalny) powinien każdy mieć
Staza soft od CS veterans, 6par rękawiczek nitrylowych, pakiet przylepców wodoodpornych i 3M steri-strip wraz z gazikami nasączone Alko, koc termiczny mieści się w Helikon mini pouch. Zawsze przy pasie gdy jadę rowerem. Wiertarka stołowa kiedyś dwa opuszki palców mi urwała. Dziś wiem że wypadki drogowe są bardziej kontuzujne. Więc lepiej mieć i nie użyć, niż....
W Polsce ten bandaż z plastikową kształtką nazywa się olaes, polecam sam posiadam Pozdrawiam kolegę klubowicza z zks Edit: zamiast hemostatyka można użyć gazy prasowanej- 1:10 ceny a podobne działanie
Podobne działanie? To, że jedno i drugie pcha się do rany nie świadczy o tym, że działanie jest podobne. Podobny jest sposób użycia - a nie działania...
Bardzo mocno się zgadzam. Jak analizowałem co może się zdarzyć, żeby skompletować sobie apteczkę pod potrzeby a nie bycie "tacticool", to staza wylądowała na końcu. Mam ją oczywiście, ale generalnie zabezpieczałem się pod kątem wypadków komunikacyjnych, czy poważnych zranień, zatrzymania akcji serca. Więc bandażom, masce do RKO etc. poświęciłem więcej uwagi. Z nieoczywistych rzeczy dodałbym naładowany telefon, bo algorytm udzielania 1 pomocy, jakiego byłem uczony jako ratownik WOPR wyglądał m.w. tak: zapewnij bezpieczeństwo sobie, zapewnij bezpieczeństwo poszkodowanemu, oceń stan, wezwij pomoc, dopiero potem cała reszta.
Jako chirurg z trzydziestoletnim stażem pracy, gratuluję. Postępowanie było prawidłowe. Istotnie krwotok jest, oczywistych powodów, sytuacją, w której nie musimy zachowywać zasad antyseptyki. Zrobienie opatrunku w pokazany na zdjęciu sposób też jest ok. Jakby Pan do mnie trafił, na dyżur, to też bym pogratulował. 😊 Pozdrawiam serdecznie. Ps. Uwagi o stazie bardzo słuszne. Potwierdzam wszystko.
To, że jesteśmy wśród ludzi nie gwarantuje, że nam pomogą lub potrafią pomóc... Nie mów, że krwawiący "przeczołgałeś" się do auta. A gdzie znajomi??? Karetki nie wezwali? Samemu na SOR? Super !
Na dzialce i w garazu mam zawsze cos do dezynfekcji, opatrunki i właśnie izolację. 😅 Ile ja opatrunków z niej zrobilem, bardzo praktycznych i trwalych. 👍
Nieważne jak wyglądało, ważne, że było skuteczne a Ty nie straciłeś głowy. Znaczy, szkolenie przyniosło owoce. Rychłego powrotu do zdrowia. Poruszyłeś bardzo ważną kwestię. Niech się niesie.
Odnośnie stazy 14:25. Nie każdy krwotok wymaga użycia opaski uciskowej, ale lepiej ją założyć niepotrzebnie niż wykrwawić się kombinując improwizowany opatrunek. Ryzyko, że będziesz czekał na profesjonalną pomoc dłużej niż 2h w Polsce, w warunkach pokoju jest minimalne. Wraz z ubytkiem krwi rośnie ryzyko utraty przytomności, więc każda sekunda ma znaczenie. Stazy taktyczne i nowoczesne opatrunki wojskowe są tak skonstruowane, żeby żołnierz mógł je sam sobie założyć jedną ręką.
Sorry, ale Borkoś to żaden autorytet. Może kiedyś, nie dziś. Obecnie chyba mu sodowa uderzyła do głowy, bo odwala taką manianę, że lada moment może mieć prokuratora na karku. Wszyscy ratownicy medyczni z którymi gadałem i u których się szkoliłem uważają go za szkodnika i pato-celebrytę.
Hej, planujesz może sprawdzenie P-09 z jakimś szkłem? Czeska Zbrojowka właśnie ogłosiła wypuszczenie wersji Nocturne z wycięciem pod kolimatory. Sam myślę o tym żeby do swojej P-07 dokupić nowszą wersję (w wersji Nocturne zamiast P-07 ma to się nazywać P-09 compact) i wrzucić na nią jakiegoś Holosuna.
@@CynaOlow Ponoć ma być dostępna opcja z gwintem - wiem że bardziej cię kręcą szybkie kulki, ale może dasz radę z Patronajta na nielsen device i tłumik uzbierać ;)
Tak z czystej ciekawości, ile czasu czekałeś na swoją kolej za SOR? Pytam, ponieważ potrafią rzucić ścierę na podłogę, żeby kałuża krwi oczekującego pacjenta nie rozlewała się pod nogi innych oczekujących.
Opatrunek na klatkę nie daje się żeby krew nie uciskała tylko po to aby powietrze nie wchodziło bo w klatce jest podciśnienie a jak się podniesie to zapasaja się pluca
Mogą wystąpić dwa jednakowo groźne zjawiska: odma i tamponada. Różnią się tylko medium (gaz vs. płyn) a poza tym mechanizm jest taki sam z tą różnicą, że płyn jest nieściśliwy.
@@CynaOlow tylko że opatrunek okluzyjny nie wpływa na krwawienie a tamponada serca to płyn w worku osierdziowym. Spierasz się z medykiem małe szanse. Żeby nie było lubię ten kanał i chyba nie przegapiłem żadnego odcinka.
@@CynaOlow odma i tamponada to stany bezpośredniego zagrożenia życia i owszem - ale powstają w zupełnie innych mechanizmach, mają różny wpływ na poszkodowanego i różnie się też je zaopatruje, ergo porównanie raczej nie do końca trafione
Czołem p. Michale. W trakcie części plenerowej przez chwilę podniósł Pan CZ-kę w kaburze IWB dla leworęcznych. Kiedyś była zapowiedź wyjaśnienia tego zabiegu, ale albo przegapiłem ten fakt w jakimś odcinku, albo to wyjaśnienie jeszcze nie weszło do jakiegoś materiału. Mogę prosić o jakieś krótkie info?
Cześć, dzięki za komenarz i przypomnienie. ten odcinek się gdzieś tam cementuje, mam nakręconych trochę przebitek zarówno samego noszenia kabury jak i dobycia i strzelania, na pewno kanale się prędzej czy później pojawi. subskrybować, czekać, a ja dziękuję:)
Cześć dodaj sobie do apteczki prezerwatywy do których można włożyć co masz i zadziała jako ucisk i jest sterylne oraz tampony dla kobiet które pasują do dziur w ciele :) ewentualnie dystans do sztucznego oddychania jeśli się ktoś brzydzi wiem nie trzeba oddychać ale uciskać ale jak są dwie osoby to myślę że trzeba zrobić i dać od siebie wszystko co możliwe aby ratować.
@@michanajduch7703 Tampon do rany to Urban legend z lat '90. To NIE DZIAŁA. Tampon wetknięty do rany nie załamuje krwawienia a tylko je zamaskuje. Na wierzchu nie będzie widać krwawienia bo tampon chłoniak a pod spodem pacjent będzie dalej krwawił.
@@jjfndjnfnfnn Same nie działają tak jak powinny ale włożone do prezerwatywy i otwór po kuli już jak najbardziej :) Za szybko napisałem myśl i wyszło jak wyszło :)) Generalnie tylko wyobraźnia nas ogranicza :)
@@CynaOlow żarty żartami a tematu poważny i cieszę się że podjęty. Apteczka to moja pięta achillesowa, której jestem boleśnie świadomy (zajrzałem do niej... 😱), a szkolenie z pierwszej pomocy miałem wieki temu. Choć to banał , to podnoszenia świadomości nigdy za dużo, 👍
Szablasta aku jest jednym z moich ulubionych podręcznych narzędzi, stosunkowo bezpieczna ale szczegôlnie brzeszczot z grubymi zębami ma potencjał zrobienia kuku
@@CynaOlow ja wbiłem sobie brzeszczot z drobnym zębem akurat do cięcia cienkich profili. Czubek był bardzo ostry aby można było zaczynać cięcie nie od krawędzi..
Można do tego dodać, super glue, cos to wyciągania drzazg (igła do zastrzyków), Opsite flexifix, tlusty krem na otarcia, tabletki z glukoza, woda sterylna do płukania oka. 50 ml. Co do super glue to trzeba umieć użyć, piecze jak ....piiiii.... ale nieraz uratował mi dzień, niestety oficjalna wersja chirurgiczna jest trudno osiągalna, albo super droga. A zreszta zawartość zależy od tego co się spodziewamy. Ja mam moduły które biore albo nie z zależności na jaką okazję, kazdy modul jest zafoliowany.
@@CynaOlow US Army używalo w Wietnamie do całkiem sporych ran. W tym samym czasie PL kupowała od Eastman-Kodak super glue i wysylala to do Wietnamu, ale nie dla US Army. Opsite Flexifix też jest niczego sobie.
Ale mnie wkurwiles. Zdrowiej szybko i do zobaczenia na strzelnicy. A co do nożyczek to są takie specjalne do ubrań. Z tempym czubkiem. Są tak wyprofilowane żeby nie dało się ciąć ciała. Coś jak krawieckie tylko o wiele mniejsze. Myślę że by się zmieściły. Wpisz w gogle nożyczki ratownicze. Koszt 20-50 zł.
Akurat Borkoś i jego szkolenia to nie jest dobry przykład "profesjonalnego" szkolenia. Chyba nie ma większego megalomana w polskich ratownictwie i to na dodatek mającego tak duże parcie na szkło - a mówienie, że jest "aktywnym ratownikiem medycznym" jest trochę na wyrost. Świadczenia, jakie udziela są maksymalnie na poziomie KPP - a jeżeli ktoś ma pojęcie o medycynie, to od razu zauważy, że Borkoś popełnia masę błędów, czasami krytycznych... Z tego co widziałem, to na swoich szkoleniach takie same bzdury przekazuje kursantom. Druga sprawa, to należy sobie odpowiedzieć, czy chce się mieć apteczkę typu EDC, czy apteczkę "w standardzie" (czy "w typie") IFAK. Bo jedna i druga będzie się znacznie różniła wyposażeniem. Kolejny temat: to, że coś dzieje się rzadko - nie oznacza, że nie zdarzy się nigdy. Jeżeli ktoś strzela "na poważnie", to będzie dążył do skompletowania swojego IFAKa. A jeżeli ktoś strzela i będzie miał fantazję bawić się w partyzanta ratownictwa, to będzie opowiadał o dokręcaniu stazy magazynkiem od glocka 🤣 Skoro wspomniałeś o "ryzyku utraty kończyny" po założeniu stazy: rozumiem, że zdajesz sobie sprawę jaki czas wchodzi w grę - jeżeli już mielibyśmy roztrząsać temat rozwinięcia się martwicy tkanek w kończynie na której założoną stazę? Mowa jest też o "abc ratownictwa" i stosowaniu opatrunków uciskających w samoratowaniu: nie wiem czy próbowałeś kiedyś jedną ręką założyć sobie opatrunek uciskowy, w dodatku z użyciem dodatkowego bandaża jako punktowy docisk? Widziałem ludzi na szkoleniach, którzy takie czynności próbowali wdrażać i przy pierwszej próbie w większości przypadków kończyły się niepowodzeniem - włącznie z tymi, którzy twierdzili, że to ćwiczyli i potrafią sobie taki opatrunek założyć. Jeżeli ktoś jest świadomy i widzi masywny krwotok, to jego sprzętem w wyboru będzie staza taktyczna - a nie rzeźbienie z alternatywami, które w tego typu przypadkach wiązać się najpewniej będą z niższą skutecznością działania oraz większą utratą krwi.
Przede wszystkim dzięki za merytoryczny komentarz. Nasuwają mi się dwie kwestie. Pierwsza to ocena aktywności wzmiankowanego Marcina Borkowskiego. Ja nie wiem, jak jest teraz - nie śledzę jego medialnej aktywności, wiem, że jest, jak prowadził szkolenie na którym byłem to o ile wiem jezdził jeszcze w systemowym ZRM, a różne rzeczy robił jako wolontariusz po. Co jest teraz, to trudno mi ocenić. Nasuwa mi się też niestety pewne przemyślenie natury ogólnej, mianowicie środowisko ratownicze (jak chyba każde z resztą - nie szukając daleko w naszym strzeleckim tez można znależć takie elementy) mocno się dzieli. otóż mamy tych, co jeżdzą w systemie ("albo jesteś w systemie, albo jestes przeciwko") i amatorów, dziad-transów i rozmaitych "pretenderów" którym odbiera się prawo do działania. Jest to trochę śmieszne, bo to mniej więcej taka sama logika jak fanatycy niebieskiej linii twierdzący, że obywatel nie musi być przygotowany na reagowanie i odpieranie zagrożeń, bo opiekuńczy system zawsze i wszędzie będzie w stanie nieść mu pomoc. Ja się z tym fundamentalnie nie zgadzam, bo jest to po prostu nieprawda i na tym szerokim krajobrazie jest oczywiste miejsce systemowego ratownictwa, jest miejsce wolontariuszy i jest miejsce świadomych obywateli, którzy chcą coś robić, jeśli nie dla innych - to dla siebie. W kwestii "stazowej" niestety mam wrażenie, że napisałeś odpowiedz z perspektywy takiej, jakby urazy kończyn (i to jeszcze urazy "stazopodatne") były głównym elementem krajobrazu. Tak oczywiście nie jest, i w tym kontekscie były moje wypowiedzi w materiale; STAZA NIE WYSTARCZY. Trzeba potrafić zrobić też inne rzeczy, bo amputacje, zmiażdzenia i odcięcia oczywiscie są widowiskowe i medialne, ale dzieje się milion różnych innych rzeczy, i jeśli ktoś mi na strzelnicy biega ze stazą przy pasku zapominając o całej reszcie, to raczej nie mam wątpliwości, iż osobnik bardziej pragnie być "chłodny" niż "skuteczny" i głównie o to mi chodziło, a nie o wykluczanie tego cholernie skutecznego środka pomocy. Najlepszości,
@@CynaOlow Problem bierze się chyba z tego, że wszędzie uczą jak zakładać stazę, ale rzadko kiedy mówią kiedy jej NIE ZAKŁADAĆ i jakie mogą być skutki założenia stazy, gdzie nie było do tego wskazań/potrzeby.
Mój sąsiad przycinał listwę przypodłogową fleksą na kolanie i ... dowiedział się ,ile staza kosztuje bo z moją pojechał na sor. Ja mam zawsze stazę lud dwie w małym plecaku EDC i opatrunek osobisty .
Moj ulubiony kanał o broni bez komandosowania. Tylko "szczelanie" i tematy okoliczne.
Zdrowia życzę i chwała Bogu że nic sie nie stało.
Najwazniejsze to miec przy sobie to co potrafimy obsluzyc….
Gratuluje trzeźwego umysłu w czasie zagrożenia życia. Miałem podobny wypadek, szyba z drzwi wewnętrznych rozcieła udo do kości. Też sikała krew. Tak jak Ty musiałem sam sobie pomóc (w wieku 14 lat) i tak jak Ty dałem rade
Niezła jazda jak dla 14-latka. Brawo za zachowanie spokoju!
Dobra rada. Ja też polecam Steri-Strip, czyli paski do zamykania ran. To naprawdę działa przy opanowywaniu krwotoku z dużego rozcięcia. Przejechałem dłoń i kciuk piłą, mnóstwo krwi, głębokość rany 0,5-1,5 cm, długa rana ze skórą otwierającą ranę na zewnątrz, bez ochoty do zamknięcia rany. Opłukałem solą fizjologiczną z paprochów (polecam żeby w apteczce ZAWSZE mieć !!!), zaciągnąłem paskami do ran (3x75mm) tak, że powstała wąska rana. Potwierdzam - naprawdę te paski kleją dobrze nawet mokrą skórę. Lepsze niż szwy czy zszywki. Na to gazę, bandaż i to był już finał, bo krwawienie było już niewielkie. Paski do zamykania zdjąłem dopiero następnego dnia jak już rana dobrze się zasklepiła strupem.
Też polecam. Kiedyś były znane pod nazwą plastry ściągające. Kilkanaście lat temu rozdarłem sobie skórę na czole. Znajoma pielęgniarka powiedziała, żebym nie jechał na pogotowie bo to zszyją i po zdjęciu szwów będę miał wygląd Frankensteina i poleciła plastry ściągające właśnie. Po kilkunastu latach praktycznie nie widać żadnego śladu po urazie.
Polecam przypiąć do suwaka zamka w apteczce mały karabińczyk. Dużo łatwiej się ją otwiera jedną ręką wtedy.
Świetny materiał jak zawsze, a Twój przypadek jak najbardziej pouczający.
Z moich doświadczeń to urwany palec 4 letniej Córci który o dziwo nie krwawił aż tak mocno. Szybko zawiniety w ręcznik i ekspres na SOR.
Natomiast na warsztacie na skaleczenia używam male gaziki 4x4cm i taśmę izolacyjną. Wbrew pozorom bardzo to się sprawdza bo tasma zawsze gdzieś jest pod ręką.
na czyste cięcie, np. nożykiem tapierskim, świetna jest sama taśma izolacyjna. Do wieczora rana potrafi się czysto skleić.
O matko! Czy udalo sie uratowac palec dziecku?
Cześć;
materiał bardzo ciekawy a i koszulka rewelacyjna 🙂
pozdrawiam
Chciałbym mieć tak świadomego i opanowanego współpracownika w czasie awarii, szanuję, dzięki za materiał.
O mam taką samą koszulkę 😅 dostałem na urodziny.
Ja na strzelnicy zawsze mam 2 apteczki. Jedna zawsze przy sobie na masywne krwawienia, druga w torbie na drobne urazy. W samochodzie za to jeździ jedna większa, która jest uniwersalna, na masywne krwotoki (w tym również jak na strzelnicy staza) jak i na drobne urazy. W domu jest taka sama jak w samochodzie. Dla mnie to optymalne rozwiązanie. PS fajne zaznaczenie, że staza nie jest panaceum na wszystkie większe krwawienia, a raczej środek ostateczny przy bardzo poważnych sprawach. Bardzo fajny film.
Świetny film ! Obys niegdy nie potrzebował swojej przypadkowej apteczki 😀
A też mam taką koszulke. Pozdrawiam.
A materiał pożyteczny.
Zadam BARDZO merytoryczne pytanie, najważniejsze ze wszelkich jakie mogą paść w komentarzach pod tym filmem..
GDZIE MOŻNA KUPIĆ TAKĄ ZAJEFAJNĄ KOSZULKĘ??? ;)
A tak serio, bardzo dobry filmik!
Z miliataria dot pl ;)
Bardzo dobry film, który uświadomił mi pewne rzeczy o których do tej pory nie myślałem. Jak zwykle praktyka poparta odpowiednią teorią sprawdza się o niebo lepiej niż sama teoria (choćby najlepiej opanowana).
Ho-Ho-Ho ! takie to przygody Pana Michała! - zdrówka życzę...
Ja w mojej apteczce EDC, którą z racji okoliczności muszę nosić przy ciele, oprócz stazy mam 2 opatrunki izraelskie. Doceniam je, ponieważ zastępują szereg innych materiałów opatrunkowych, a zajmują bardzo niewiele miejsca. Dodatkowo mam upchane odrobinę gazy jałowej do ewentualnego pakowania rany. Taki zestaw jest w stanie zaradzić większości obrażeń w życiu codziennym (też sporo czasu wolnego spędzam w warsztacie z synkiem), lub kupi mi odrobinę czasu abym mógł się dostać do lepiej wyposażonej apteczki.
na kanale prepmedic gość pokazuje swój EDC, w którym ma na kostce zestawik do ran. Sztos.
Jak zawsze merytoryczny i treściwy. Warto było jeszcze wspomnieć o SWAT co jest dość specyficzna stazą/opatrunkiem-da się ogarnąć tym także dziecko 💪
Dla cywila Swatt łatwiejszy do użycia niż CAT czy SOFT, a w połączeniu z gazą skompresowaną daje możliwość zarówno wykonania klasycznej opaski uciskowej jak i opatrunku uciskowego. W nerce zawsze Swatt+gaza, w apteczce samochodowo-plecakowej SOFT + Celox
Taktyczny komentarz dla zwiększenia zasięgów. Niech się niesie w sieci.
Jak zajmowałem się budowlanką to do busa poskładałem sobie konkretną apteczkę jeszcze jako pracownik bo wiedziałem że nie zawsze można liczyć na kogoś innego. Ostatecznie częściej korzystali inni niż ja ale po to jest apteczka.
Co do kombajnu, na kursie prowadzącego jak byłem to ratownik opowiadał że od pewnego wypadku zaczął ze sobą wozić 4 stazy. Pewien kombajnista wpadł sobie do pracującego hedera i stracił wszystkie 4 kończyny a miał tylko 2 stazy, ponoć gość przeżył
według mnie nie ważne czy wojna czy budowa czy cokolwiek innego to apteczka i kurs pierwszej pomocy (taki profesjonalny) powinien każdy mieć
Staza soft od CS veterans, 6par rękawiczek nitrylowych, pakiet przylepców wodoodpornych i 3M steri-strip wraz z gazikami nasączone Alko, koc termiczny mieści się w Helikon mini pouch. Zawsze przy pasie gdy jadę rowerem. Wiertarka stołowa kiedyś dwa opuszki palców mi urwała. Dziś wiem że wypadki drogowe są bardziej kontuzujne. Więc lepiej mieć i nie użyć, niż....
Pierwszy
Bardzo wartościowy materiał 👍
Oby więcej w tematach zwiększania świadomości, niech się niesie.
W Polsce ten bandaż z plastikową kształtką nazywa się olaes, polecam sam posiadam
Pozdrawiam kolegę klubowicza z zks
Edit: zamiast hemostatyka można użyć gazy prasowanej- 1:10 ceny a podobne działanie
Podobne działanie? To, że jedno i drugie pcha się do rany nie świadczy o tym, że działanie jest podobne. Podobny jest sposób użycia - a nie działania...
Bardzo mocno się zgadzam. Jak analizowałem co może się zdarzyć, żeby skompletować sobie apteczkę pod potrzeby a nie bycie "tacticool", to staza wylądowała na końcu. Mam ją oczywiście, ale generalnie zabezpieczałem się pod kątem wypadków komunikacyjnych, czy poważnych zranień, zatrzymania akcji serca. Więc bandażom, masce do RKO etc. poświęciłem więcej uwagi. Z nieoczywistych rzeczy dodałbym naładowany telefon, bo algorytm udzielania 1 pomocy, jakiego byłem uczony jako ratownik WOPR wyglądał m.w. tak: zapewnij bezpieczeństwo sobie, zapewnij bezpieczeństwo poszkodowanemu, oceń stan, wezwij pomoc, dopiero potem cała reszta.
Bardzo dobry i przydatny materiał.
Jak zawsze praktycznie i na temat 👍
Komentarz dla zasięgu.
Jako chirurg z trzydziestoletnim stażem pracy, gratuluję. Postępowanie było prawidłowe. Istotnie krwotok jest, oczywistych powodów, sytuacją, w której nie musimy zachowywać zasad antyseptyki. Zrobienie opatrunku w pokazany na zdjęciu sposób też jest ok. Jakby Pan do mnie trafił, na dyżur, to też bym pogratulował. 😊 Pozdrawiam serdecznie.
Ps. Uwagi o stazie bardzo słuszne. Potwierdzam wszystko.
dobra robota
Swietny odcinek.
Dla zasięgu 👍
To, że jesteśmy wśród ludzi nie gwarantuje, że nam pomogą lub potrafią pomóc... Nie mów, że krwawiący "przeczołgałeś" się do auta. A gdzie znajomi??? Karetki nie wezwali? Samemu na SOR? Super !
Żółta taśma izolacyjna staje się modna ;)
Borkoś jest niebezpieczny dla poszkodowanych
Na dzialce i w garazu mam zawsze cos do dezynfekcji, opatrunki i właśnie izolację. 😅 Ile ja opatrunków z niej zrobilem, bardzo praktycznych i trwalych. 👍
Nieważne jak wyglądało, ważne, że było skuteczne a Ty nie straciłeś głowy. Znaczy, szkolenie przyniosło owoce. Rychłego powrotu do zdrowia. Poruszyłeś bardzo ważną kwestię. Niech się niesie.
Odnośnie stazy 14:25. Nie każdy krwotok wymaga użycia opaski uciskowej, ale lepiej ją założyć niepotrzebnie niż wykrwawić się kombinując improwizowany opatrunek. Ryzyko, że będziesz czekał na profesjonalną pomoc dłużej niż 2h w Polsce, w warunkach pokoju jest minimalne. Wraz z ubytkiem krwi rośnie ryzyko utraty przytomności, więc każda sekunda ma znaczenie. Stazy taktyczne i nowoczesne opatrunki wojskowe są tak skonstruowane, żeby żołnierz mógł je sam sobie założyć jedną ręką.
Borkoś czasem jeszcze się pojawia :) miałem z nim kurs prowadzącego strzelanie.
Gdzie są te kursy z nim organizowane?
Patrol taki niepotrzebny
Sorry, ale Borkoś to żaden autorytet. Może kiedyś, nie dziś. Obecnie chyba mu sodowa uderzyła do głowy, bo odwala taką manianę, że lada moment może mieć prokuratora na karku. Wszyscy ratownicy medyczni z którymi gadałem i u których się szkoliłem uważają go za szkodnika i pato-celebrytę.
A to nie wiem, nie śledzę, nie konsumuję jego kontentu - kontakt mieliśmy prawie 5 lat temu, więc rzeczy płyną, być może...
Dobrze piszesz borkoś to zagrożenie dla poszkodowanych
Hej, planujesz może sprawdzenie P-09 z jakimś szkłem? Czeska Zbrojowka właśnie ogłosiła wypuszczenie wersji Nocturne z wycięciem pod kolimatory. Sam myślę o tym żeby do swojej P-07 dokupić nowszą wersję (w wersji Nocturne zamiast P-07 ma to się nazywać P-09 compact) i wrzucić na nią jakiegoś Holosuna.
Ależ dokładnie myślę o zamianie swojej na Nocturne
@@CynaOlow Ponoć ma być dostępna opcja z gwintem - wiem że bardziej cię kręcą szybkie kulki, ale może dasz radę z Patronajta na nielsen device i tłumik uzbierać ;)
Michał, nie stukaj w stół na którym stoi kamera, bo drażniące to jest jak ogląda się na słuchawkach :)
Tak z czystej ciekawości, ile czasu czekałeś na swoją kolej za SOR? Pytam, ponieważ potrafią rzucić ścierę na podłogę, żeby kałuża krwi oczekującego pacjenta nie rozlewała się pod nogi innych oczekujących.
Mialem chyba fart, maks 30 min
@@CynaOlow E tam fart.. normalny triaż. Przecięta tętnica to nie to samo co powierzchowna rana..
Opatrunek na klatkę nie daje się żeby krew nie uciskała tylko po to aby powietrze nie wchodziło bo w klatce jest podciśnienie a jak się podniesie to zapasaja się pluca
Mogą wystąpić dwa jednakowo groźne zjawiska: odma i tamponada. Różnią się tylko medium (gaz vs. płyn) a poza tym mechanizm jest taki sam z tą różnicą, że płyn jest nieściśliwy.
@@CynaOlow tylko że opatrunek okluzyjny nie wpływa na krwawienie a tamponada serca to płyn w worku osierdziowym. Spierasz się z medykiem małe szanse. Żeby nie było lubię ten kanał i chyba nie przegapiłem żadnego odcinka.
@@CynaOlow odma i tamponada to stany bezpośredniego zagrożenia życia i owszem - ale powstają w zupełnie innych mechanizmach, mają różny wpływ na poszkodowanego i różnie się też je zaopatruje, ergo porównanie raczej nie do końca trafione
Czołem p. Michale. W trakcie części plenerowej przez chwilę podniósł Pan CZ-kę w kaburze IWB dla leworęcznych. Kiedyś była zapowiedź wyjaśnienia tego zabiegu, ale albo przegapiłem ten fakt w jakimś odcinku, albo to wyjaśnienie jeszcze nie weszło do jakiegoś materiału. Mogę prosić o jakieś krótkie info?
Cześć, dzięki za komenarz i przypomnienie. ten odcinek się gdzieś tam cementuje, mam nakręconych trochę przebitek zarówno samego noszenia kabury jak i dobycia i strzelania, na pewno kanale się prędzej czy później pojawi. subskrybować, czekać, a ja dziękuję:)
Just put a thumb in it ;)
Cześć dodaj sobie do apteczki prezerwatywy do których można włożyć co masz i zadziała jako ucisk i jest sterylne oraz tampony dla kobiet które pasują do dziur w ciele :) ewentualnie dystans do sztucznego oddychania jeśli się ktoś brzydzi wiem nie trzeba oddychać ale uciskać ale jak są dwie osoby to myślę że trzeba zrobić i dać od siebie wszystko co możliwe aby ratować.
Nie dawaj tamponów bo nie działają
@@michanajduch7703 Tampon do rany to Urban legend z lat '90. To NIE DZIAŁA. Tampon wetknięty do rany nie załamuje krwawienia a tylko je zamaskuje. Na wierzchu nie będzie widać krwawienia bo tampon chłoniak a pod spodem pacjent będzie dalej krwawił.
@@jjfndjnfnfnn Same nie działają tak jak powinny ale włożone do prezerwatywy i otwór po kuli już jak najbardziej :) Za szybko napisałem myśl i wyszło jak wyszło :)) Generalnie tylko wyobraźnia nas ogranicza :)
olaes - powinien być dostępny bez problemu
Czy do stazy nadaje się tylko magazynek Glocka, czy może być inny, a jeśli tak to jaki??
😁
Od P99 trzeba dokrecac o pol obrotu wiecej ;)
@@CynaOlow żarty żartami a tematu poważny i cieszę się że podjęty. Apteczka to moja pięta achillesowa, której jestem boleśnie świadomy (zajrzałem do niej... 😱), a szkolenie z pierwszej pomocy miałem wieki temu.
Choć to banał , to podnoszenia świadomości nigdy za dużo, 👍
Kiedyś w łydkę dziabłem się brzeszczotem od piły szablistej... Wlazł jak w masło...
Szablasta aku jest jednym z moich ulubionych podręcznych narzędzi, stosunkowo bezpieczna ale szczegôlnie brzeszczot z grubymi zębami ma potencjał zrobienia kuku
@@CynaOlow ja wbiłem sobie brzeszczot z drobnym zębem akurat do cięcia cienkich profili. Czubek był bardzo ostry aby można było zaczynać cięcie nie od krawędzi..
taśma izolacyjna uratowała już nie jedno życie :D
te opatrunki, co ich nie możesz namierzyć, kupisz w Polsce bez problemu pod nazwą OLAES
Znalazłem jak edytowałem film, wrzuciłem w subtitlu, ale piękne dzięki
Można do tego dodać, super glue, cos to wyciągania drzazg (igła do zastrzyków), Opsite flexifix, tlusty krem na otarcia, tabletki z glukoza, woda sterylna do płukania oka. 50 ml. Co do super glue to trzeba umieć użyć, piecze jak ....piiiii.... ale nieraz uratował mi dzień, niestety oficjalna wersja chirurgiczna jest trudno osiągalna, albo super droga. A zreszta zawartość zależy od tego co się spodziewamy. Ja mam moduły które biore albo nie z zależności na jaką okazję, kazdy modul jest zafoliowany.
Super glue! Uzywalem pare razy do ran. Niegłupia rzecz
@@CynaOlow US Army używalo w Wietnamie do całkiem sporych ran. W tym samym czasie PL kupowała od Eastman-Kodak super glue i wysylala to do Wietnamu, ale nie dla US Army.
Opsite Flexifix też jest niczego sobie.
Nikt nie napisał o srebrnym duck tape... Nie do wiary.
Drugi
Ale mnie wkurwiles.
Zdrowiej szybko i do zobaczenia na strzelnicy.
A co do nożyczek to są takie specjalne do ubrań. Z tempym czubkiem. Są tak wyprofilowane żeby nie dało się ciąć ciała. Coś jak krawieckie tylko o wiele mniejsze. Myślę że by się zmieściły. Wpisz w gogle nożyczki ratownicze. Koszt 20-50 zł.
Ale dokladnie ja takich uzylem tylko te standardowe ratownicze byly o 2cm za dlugie do tej kompaktowej
@@CynaOlow myślałem że się zmieszczą
Akurat Borkoś i jego szkolenia to nie jest dobry przykład "profesjonalnego" szkolenia. Chyba nie ma większego megalomana w polskich ratownictwie i to na dodatek mającego tak duże parcie na szkło - a mówienie, że jest "aktywnym ratownikiem medycznym" jest trochę na wyrost. Świadczenia, jakie udziela są maksymalnie na poziomie KPP - a jeżeli ktoś ma pojęcie o medycynie, to od razu zauważy, że Borkoś popełnia masę błędów, czasami krytycznych... Z tego co widziałem, to na swoich szkoleniach takie same bzdury przekazuje kursantom.
Druga sprawa, to należy sobie odpowiedzieć, czy chce się mieć apteczkę typu EDC, czy apteczkę "w standardzie" (czy "w typie") IFAK. Bo jedna i druga będzie się znacznie różniła wyposażeniem. Kolejny temat: to, że coś dzieje się rzadko - nie oznacza, że nie zdarzy się nigdy. Jeżeli ktoś strzela "na poważnie", to będzie dążył do skompletowania swojego IFAKa. A jeżeli ktoś strzela i będzie miał fantazję bawić się w partyzanta ratownictwa, to będzie opowiadał o dokręcaniu stazy magazynkiem od glocka 🤣
Skoro wspomniałeś o "ryzyku utraty kończyny" po założeniu stazy: rozumiem, że zdajesz sobie sprawę jaki czas wchodzi w grę - jeżeli już mielibyśmy roztrząsać temat rozwinięcia się martwicy tkanek w kończynie na której założoną stazę? Mowa jest też o "abc ratownictwa" i stosowaniu opatrunków uciskających w samoratowaniu: nie wiem czy próbowałeś kiedyś jedną ręką założyć sobie opatrunek uciskowy, w dodatku z użyciem dodatkowego bandaża jako punktowy docisk? Widziałem ludzi na szkoleniach, którzy takie czynności próbowali wdrażać i przy pierwszej próbie w większości przypadków kończyły się niepowodzeniem - włącznie z tymi, którzy twierdzili, że to ćwiczyli i potrafią sobie taki opatrunek założyć. Jeżeli ktoś jest świadomy i widzi masywny krwotok, to jego sprzętem w wyboru będzie staza taktyczna - a nie rzeźbienie z alternatywami, które w tego typu przypadkach wiązać się najpewniej będą z niższą skutecznością działania oraz większą utratą krwi.
Przede wszystkim dzięki za merytoryczny komentarz. Nasuwają mi się dwie kwestie. Pierwsza to ocena aktywności wzmiankowanego Marcina Borkowskiego. Ja nie wiem, jak jest teraz - nie śledzę jego medialnej aktywności, wiem, że jest, jak prowadził szkolenie na którym byłem to o ile wiem jezdził jeszcze w systemowym ZRM, a różne rzeczy robił jako wolontariusz po. Co jest teraz, to trudno mi ocenić. Nasuwa mi się też niestety pewne przemyślenie natury ogólnej, mianowicie środowisko ratownicze (jak chyba każde z resztą - nie szukając daleko w naszym strzeleckim tez można znależć takie elementy) mocno się dzieli. otóż mamy tych, co jeżdzą w systemie ("albo jesteś w systemie, albo jestes przeciwko") i amatorów, dziad-transów i rozmaitych "pretenderów" którym odbiera się prawo do działania. Jest to trochę śmieszne, bo to mniej więcej taka sama logika jak fanatycy niebieskiej linii twierdzący, że obywatel nie musi być przygotowany na reagowanie i odpieranie zagrożeń, bo opiekuńczy system zawsze i wszędzie będzie w stanie nieść mu pomoc. Ja się z tym fundamentalnie nie zgadzam, bo jest to po prostu nieprawda i na tym szerokim krajobrazie jest oczywiste miejsce systemowego ratownictwa, jest miejsce wolontariuszy i jest miejsce świadomych obywateli, którzy chcą coś robić, jeśli nie dla innych - to dla siebie.
W kwestii "stazowej" niestety mam wrażenie, że napisałeś odpowiedz z perspektywy takiej, jakby urazy kończyn (i to jeszcze urazy "stazopodatne") były głównym elementem krajobrazu. Tak oczywiście nie jest, i w tym kontekscie były moje wypowiedzi w materiale; STAZA NIE WYSTARCZY. Trzeba potrafić zrobić też inne rzeczy, bo amputacje, zmiażdzenia i odcięcia oczywiscie są widowiskowe i medialne, ale dzieje się milion różnych innych rzeczy, i jeśli ktoś mi na strzelnicy biega ze stazą przy pasku zapominając o całej reszcie, to raczej nie mam wątpliwości, iż osobnik bardziej pragnie być "chłodny" niż "skuteczny" i głównie o to mi chodziło, a nie o wykluczanie tego cholernie skutecznego środka pomocy.
Najlepszości,
Przegadane.
Toż ostrzegam w podtytule, že to podcast ;)
Powiem szczerze,że z tego co obserwuje to stazę powinno się mieć w każdej apteczce
Ja tego nie neguję, ale sa takie trendy ze staza zastapi kazdy opatrunek, tak niektórzy tacticoolsi mysla
@@CynaOlow Problem bierze się chyba z tego, że wszędzie uczą jak zakładać stazę, ale rzadko kiedy mówią kiedy jej NIE ZAKŁADAĆ i jakie mogą być skutki założenia stazy, gdzie nie było do tego wskazań/potrzeby.
Mój sąsiad przycinał listwę przypodłogową fleksą na kolanie i ... dowiedział się ,ile staza kosztuje bo z moją pojechał na sor. Ja mam zawsze stazę lud dwie w małym plecaku EDC i opatrunek osobisty .
Nie bez przyczyny pierwsze co "lekarz" zaordynował to szczepienie. Czy byłaby tam rękawica upaprana ziemią czy nie, to by chciał...