to ja Ci powiem tak ale sam oceń czy to januszowanie -w mojej starej firmie cukier w stołówce był za darmo...więc zaczął nagle znikać ( i nie mówię tu o przesładzaniu ), pracownicy zaczęli marudzić prezesowi-właścicielowi , że cukru nie ma a taka wielka firma.Więc szef zareagował natychmiast-jak dostawałeś wypłatę miałeś pozycję ile godzin przepracowałeś i po jakiej stawce , ile nadgodzin i po jakiej stawce, dodatek i premia i pozycja CUKIER. Aby każdy sobie kupił i czterech liter nie zawracał 🤣
4:34 na miejscu tego gościa odpisałbym mu : ,, Proszę pana, na nikim pana gadanie wrażenia nie robi to pan szuka wykwalifikowanych pracowników a nie ja. Z takim podejściem nie wróżę panu nawet studentów na bezpłatny staż".
Pozdrawiam moja była szefową. Na temat jej restauracji mógłby powstac caly odcinek. Długo by wymieniać ale najwiekszym hitem w jej wykonaniu byla akcja z napiwkami. Napiwki przeznaczons byly dla dziewczyn z obsługi. Wrzucsne do jedej puszki, codziennie liczone i dzielone po rowno na osoby ktore byly danego dnia na zmianie. Zajmowala sie tym szefowa. Na koniec miesiąca przy wypłacie okazalo sie, ze szefowa zapisywala codzinnie ktora dziewczyna ile dostała po to by przy wypłacie odliczyć im kwoty napiwków od wynagrodzenia. Polecam unikac pewnej restaracji/pizzeria znajdujacej sie na poczatku ulicy Kościuszki w Łebie.
W Krakowie na Kazimierzu jest polska knajpa, w której wszyscy dzielą się napiwkami. Po pierwszym miesiącu pracy (napiwki były zbierane i raz w miesiącu rozdzielane) dostałam aż 20 zł. :)
Kilka lat temu pracowałem dorywczo w jednej z większych Krakowskich firm ochroniarskich. Po otrzymaniu PITu z tamtej firmy okazało się ze widniała tam kwota około 12 tyś zł (w rzeczywistości zarobiłem koło 3 tyś zł). Przez około miesiąc bezskutecznie wydzwaniałem do szefa w celu prośby o wysłanie poprawionego PITu, a on za każdym razem mówił że „jutro wyślę”. Po tym czasie skończyła mi się cierpliwość i poinformowałem ze „niestety ze względu na zaistniałą sytuacje jestem zmuszony zgłosić to w urzędzie skarbowym i będziemy to wyjaśniać przez ten organ”. Dzień po wysłaniu tej wiadomości w końcu otrzymałem od niego poprawioną wersje PITu xD
Mówi się o małych firmach, a tego typu "podziękowanie" jak jedno mersi to miałem pracując w Leroy Merlin w Sosnowcu, gdzie za rekordowe obroty, każdy dostał wino musujące raffaello w wersji 200ml. Gdzie obrót roczny liczy się w milionach.
U Mnie w pracy jest ekspres dla wszystkich i problem dbania o niego jest wg Mnie świetnie rozwiązany. Każdy z pracowników ma tygodniowy dyżur czyszczenia i konserwacji urządzenia. I tak o to kilka lat urządzenie działa świetnie 👍
Miałam staż z urzędu pracy w hotelu pod Lublinem z fontanną i szefowa któregoś razu namówiła robotnika, który coś naprawiał, żeby zjadł posiłek w kuchni, gdy skończył wystawiła mu rachunek za ten posiłek. Na dzień próbny kazała przychodzić ludziom ubiegającym się o pracę do pomocy przy weselu, nie zatrudniała później tych ludzi i unikała ich.
Najsmutniejsze jest to, że mimo wszystko takie firmy są w stanie znaleźć pracowników, i to takich którzy przepracują tam nawet kilka lat. Ludzie, zacznijcie się w końcu szanować. Bo jeżeli będziecie się zgadzać na bycie traktowanym jak gówno, to w końcu wszyscy będziemy musieli się na to zgadzać.
U mnie w zakładzie na 30 lecie firmy dostaliśmy po jednej muffince w podziękowaniu za wkład w rozwój firmy przez te wszystkie lata. ;DD Zabrali również część premii, choć twierdzą że to od nich dodatek, z której oddają 150zł za niechorowalność miesięcznie. A jeśli zachorujesz to traci się dwumiesięczny dodatek za karę.
Jeżeli chodzi o Merci "rozdawane" w Bosh, to były one z okazji Dnia doceniania pracownika (3 marca) i nie były rozdawane, tylko leżały na stołówce, brał ten kto miał ochotę.
U mnie pracodawca zatrudnia ponad 700 osób co roku, na święta Bożego Narodzenia rozdaje każdemu pracownikowi (dużą paczkę) merci, dla osób posiadające dzieci dużą torbę pełną słodyczy na dziecko i dodatkowo do wypłaty 2500 zł premii a na święta Wielkanocy około 2000 zł, nie ma żadnego płatnego korzystania z czajnika lub toalety, jak jest upał to kierownictwo dodaje do premii. Z braniem urlopu nie mam problemu, wypiszą bez problemu.
W jednym z zakładów w których pracowałem pojawiła się inicjatywa ,że jesli pracownik da pomysł który usprawni pracę wniesie coś do firmy dostanie dodatkowo do premi 5 zł netto. Naprawdę nie wiem czyj to był pomysł,ale doceniam dyrektora,że miał jaja żeby o tym powiedzieć na brefingu przed ponad 50 osobami z całej fabryki :)
U mnie w pracy może nie jest najlepiej, ale każdy robi i jest "zadowolony". W kiblu wisi kartka "Dupa nie karabin, nie strzela do celu. Jak obsrałeś muszlę, wytrzyj przyjacielu." xd
@@isune7354 mamy na hali obok maszyny stół i mikrofale na której ktoś napisał "nieczynne dla brudasów" xd także wszędzie w zakładzie są pochowane jakieś różne napisy. W innym kiblu jest kartka na której jest napisane "proszę spłukiwać po sobie wodę (dopisane markerem:) bo jak zaschnie to się nie zeskrobie"
Odnośnie korporacji, mogę Wam z czystym sumieniem powiedzieć, że Stanley Security Solutions w Irlandii, będący światowym potentatem, podarował nam na Święta voucher o wartości 5 euro do McDonald’s. Miało to miejsce mniej więcej 5 lat temu. Każdy otrzymał taki voucher pocztą, oczywiście ze znaczkiem. Wspaniała firma! Oto, jak działają korporacje amerykańskie.
Pracuję za minimalną od kilku lat. Gdy poprosiłam szefową o podwyżkę ze względu na większe doświadczenie i więcej obowiązków w porównaniu z innymi pracownikami dostałam... jednorazowy takeout sushi za 140zł, do zjedzenia na pół z szefową. Bez komentarza.
No dobra to teraz ja, u mnie w firmie kupiono za małą deskę sedesową (taką która pokrywała tylko część muszli sedesowej) żeby pracownicy spędzali mniej czasu w toalecie.
Smacznej kawusi lub herbatki życzę panom policjantom z Bydgoszczy i Grudziądza, gdzie dla oszczędności energii elektrycznej, kazano im oddać do depozytu służbowe czajniki. IMO, temat idealnie pasuje do odcinka a komendanci miejscy policji z w/w miast (a może nawet kujawsko-pomorski KWP) zasługują na miano Januszexa Roku.
pewna firma Termex z mrówki w Kołobrzegu miała całą kuchnie z lepszym zaopatrzeniem oczywiście na piętrze bo pracownicza kuchnia była przy kiblu i wejściu do samego sklepu ,więc po jakimś czasie moge napisać że herbatka lipton z piętra baardzo dobrze smakowała
Robiłam praktykę w Katowicach: Zasada pracy była tam prosta, twój czas pracy liczy się od pełnej pół godziny ( :00 albo :30). Jeśli się przyszło :03, to tak jak by się przyszło :30... Ale ta zasada nie tyczyła się praktykantów. Normalne godziny pracy to 6-14... ale praktykanci mieli się pojawiać przed 5:30 i nie mogli wyjść przed 14:30 ,,bo inaczej nie podbiją nam praktyk"
Warsztat robił praktyki mechanikom ze szkoły zawodowej, każdy uczeń który tam przychodził załatwiał je sobie na własną rękę. Nacodzień taki pracownik przynieś podaj pozamiataj, a gdy przychodził sezon wiosenny/jesienny ruszała akcja opony. Była dogadana stawka za auto albo za koło, 2-3 praktykantów współpracowało robiac robotę 1.5 razy szybciej niż pracownik na etacie ale niedokładnie. Gdy jednak praktykanci wyciągali rękę po wypłatę, mowil im ze to w ramach praktyk i albo podpisuje bez kasy, albo kasa bez podpisu. Koniec okresu oddawania praktyk zmuszał do zgadzania się na wyzysk
@@wojtekbezmojtek praktyki to zwykły wyzysk człowieka ja na szczęście miałem prace to się mogłem zwolnić z tego obowiązku ale dziadostwo nie dość, że nie uczą to jeszcze biorą mi nie dość że w pracy dali pieniadze to jeszcze pozwolili na prakytyki dziadostwo januszexów
Świetne dowcipy opowiada lektor: "Zapisy w umowie są niezgodne z prawem. Osoba, która nawet podpisała tą umowę miałaby wygraną w sądzie murowaną..." . Bardzo zabawne ale nie dla tych, którzy próbowali dochodzić swoich "murowanych" praw w polskich sądach.
Spokojnie się takie sprawy wygrywa bo masz dowód na piśmie ,co innego sprawy o mobbing ,bo wtedy dziwnym trafem koledzy z pracy nabierają wody w usta ,,oni nic takiego nie widzieli nie słyszeli ,szef jest super" ci sami którzy nażekali razem z tobą i obiecywali że cię poprą w sądzie
@@Niktnamnieda chyba w sądzie pracy nigdy nie byłeś. Wśród 2 milionów zmielonych pół miliona to osoby zaorane w sądach pracy, co to mięli dowody na piśmie i przepisy stały za nimi. Śnij dalej królewno
@@ypsilen367 księżniczko bredzisz , akurat taki zapis w umowie to twardy dowód nie do podważenia ,wiem bo miałem z tym do czynienia ,ale ty żyjesz w swojej bajce o złych sądach ,żabciu kolorowa
W mojej pracy był kibel z aneksem kuchennym- dosłownie siedząc na kiblu mogłam myć naczynia lub wyjąć jedzonko z mikrofalówki :) pomieszczenie miało kilka kafelek szerokości i przerwa między kiblem a zlewem kuchennym to 1 kafelka 20x20cm :D
Jak tak teraz patrzę to dochodzę do wniosku że mam najlepszą szefową na świecie. W dzień kobiet (jako praktykant) dostałam mega czekoladę i opakowanie kawy. Cieszyłam się jak nie wiem co. Moja koleżanka w innym zakładzie dostała tak samo jak w filmiku - jedną czekoladkę.
Kiedyś zadzwoniłem w sprawie pracy na stanowisko kierowca międzynarodowy. Zapytałem się o wynagrodzenie miesięczne, to usłyszałem: ,,zależy to od pana zaangażowania " :D. Gościu ciągle szuka kierowcy i dziwnym trafem nie może znaleźć.
Do mojego znajomego zadzwoniła kiedyś dziewczyna szukająca pracy i powiedziała, że będzie dla niego pracować jak ją będzie codziennie zawoził do pracy i odwoził z powrotem :D Fakt, że catering umieszczony był na wygwizdowie ale ta dziewczyna jeszcze o tym nie wiedziała.
ostatnio szukam pracy i chyba w piątek dzwonił do mnie typek około 7:30 (oczywiście spałem i mnie obudził) nie wiem jak nie przyjemnie musiałem powiedzieć "tak słucham", że w odpowiedzi usłyszałem tylko "już nie aktualne". raczej nie składałem cv na sekretarkę ...
Niestety nie mam dowodu zdjęciowego ale we wtorek w call center w którym pracuje dziewczyny nosiły 500ml soki Tymbark. Nie byłoby w tym nic dziwnego, ale dawały 1 napój kierownikowi danej grupy i mówiły że ohoho na te upały od firmy mamy napoje tylko że 1 Tymbark na całą grupę przypada. Gdzie 1 kierownik ma pod sobą 10-20 osób. Kierownicy tylko się na siebie spojrzeli i powiedzieli mogli chociaż kubeczki dać to byśmy rozwidnili 😂😂😂
no i dalej debile pracujcie w takiej firmie ciesząc się że chuja robicie. A ja szukam fachowców do pracy w ogrodach za 40 zł na godzinę a i tak chętnych jak na lekarstwo bo to ciężka praca.
a moze ktos chciał sie wypromowac w internecie a ty to łyknąłeś ta firma to duza korporacja miedzynarodowa prawie 400 tys zatrudnionych na całym swiecie wiec jakos daje sobie rade
Czas pracy w UK jest jak najbardziej przestrzegany. Natomiast w niektorych firmach zatrudniajacych osoby prywatnie (tj. jednoosobowe firmy) faktycznie czas jest liczony co do minuty... Spoznisz sie np 15min, to masz 30min oberwane z dniowki... Zycie
U mnie w jednej pracy mówili, że jak znajdziemy nowych pracowników to możemy wygrać wycieczkę, dostać premie i jakieś inne pierdoły. W życiu tej pracy nikomu nie polecę
6:18 U mnie w robocie jest to samo :D 500 zł, jeśli polecony przeze mnie pracownik wytrzyma trzy miesiące, a później 1000zł jeśli po roku nauczy się roboty, stanie się samodzielnym pracownikiem i zostanie przyjęty na stałe XD I też mieliśmy nagrodę w postaci "Merci". Firma chwaliła się na wszystkie strony, że poprzedni rok był rekordowym, najbardziej dochodowym okresem od początku istnienia firmy. Z tej okazji pracownicy dostali torcik... Jeden na całą halę, na wszystkie zmiany. Kiedy przyszedłem na drugą zmianę, okazało się, że torcik zeżarła już pierwsza zmiana, dla nas i dla nocki już nic nie zostało XXD Co ciekawe, dalej tam siedzę, bo ze względu na złozoność pracy i ilość obowiązków nikt nowy nie chce tam pracować, a doświadczony pracownik z łatwością sobie ogarnie, a nasz Janusz przymyka oko na różne wybryki, byleby raport na koniec zmiany się zgadzał :D
W sumie, gdyby nie Twoje ostatnie zdanie to nie miałbym najmniejszych wątpliwości, by w czasie wojny, wojny podjechać tam sobie do zarządu "porozmawiać" albo wskazać to miejsce jako cel wojskom nieprzyjaciela i mieć nadzieję, że zostaną tam spełnione najgorsze oblicza wojny.
@@alpine7775 Cóż, to przymykanie oka z jego strony nie wynika z jego wspaniałomyślności, ale raczej z pewnego rodzaju impasu, w którym się znajduje. Ludzi starcza mu na tyle, że jest w stanie uruchomić produkcję w maksymalnie 70% jej możliwości, a na 5 przyjętych pracowników, 1 do czegokolwiek się nadaje. Z dwojga złego woli nam popuścić pasa, niż przyjmować kolejne wypowiedzenia i ponosić jeszcze większe straty ;)
Swego czasu jak poszedłem do Szanownego Pana Prezesa o podwyżkę to usłyszałem "Panie Piotrze jak chce Pan więcej zarabiać to może Pan pracować po godzinach, i w sobotę przyjść na drugą hale dorobić". I to był mój ostatni dzień pracy tam. Także nie dziwię się, że takie anonse jak te przedstawione w filmie są wciąż żywe. Janusze biznesu pffff 😂😂
Pracowałem kiedyś w słynnym piri piri w lublinie,wytrzymałem 3 tygodnie.Raz ktoś nie odebrał zamówienia i torba z kebabami stała przez 4 dni na zapleczu i nikt nie mógł jej ruszyć bo jeszcze ktoś po to wroci😂😂😂
A jak klienci się zatruli to sam szef straszył ich sądami itd. Nie wspominając o tym, że tam jest ciągła rotacja pracowników, zatrudnianie na śmieciowej umowie albo na czarno.
Pracowałem w placówce państwowej, zwolniłem się po kilkunastu latach miałem dostać pit 11, damy z biura stwierdziły że mam sobie przyjechać po pit ponad 20 kil, "żadna z nas nie złoży się panu na znaczek, aby wysłać ten pit" Swoją drogą był tam jeden pracownik - konserwator który nic nie umiał, kiedyś wymieniał kontakt, fazę podłączył pod bolec uziemienia, o dziwo bezpieczniki nie zadziałały, uziom był tylko wizualny, ale był najlepszym pracownikiem, przesiadywał tylko u jednej z dam i popychał pierdoły, zjadł śniadanie a po śniadanku do domku.
@@norbert.kiszka Takie drobne naprawy miał w zakresie swoich obowiązków, ale to był "pupilek" dyrektora, jedyne czym się zajmował to popychaniem pierdół.
@@norbert.kiszka bez przesady, podłączenie gniazdka to banał, tak jak zarobienie skrętki. Jak będziesz na każdą taką pierdołę wydawał po 200zł za usługę to ci w końcu nawet 10k miesięcznie nie starczy na życie.
@@KrzysztofG87 codziennie podłączasz w domu gniazdko? Po podłączeniu sprawdzasz IPZ i masz do tego miernik, czy może oceniasz bezpieczeństwo metodą na oko?
Gdyby ktoś mi dał taki zapis o "nie chorowaniu" to bym celowo z Covidem, grypą do pracy przyszła i zaraziła tego janusza, a potem pozwała za ewentualne powikłania.
Niestety przez te wszystkie lata i zmiany zakładów pracy, to co tu widzę nie robi na mnie większego wrażenia. Podejście rodzimych pracodawców to nadal wczesne lata 90, a nawet i dwudziestolecie międzywojenne. Od siebie dodam że dwa lata temu pracowałem w pewnej Bydgoskiej drukarni, gdzie szef podbierał z ogródka przed firmą kamyczki ozdobne do swojego ogródka w domu. Dodam że mieszkał tuż przy hurtowni takich materiałów. Dusigrosz i straszny cham notabene. Pozdrawiam wszystkich 😊😊😊
Kolega mi opowiadal ze w biedronce zatrudnily go na 2mc na okres probny i potem zrezygnowaly bo stwierdzily ze maja duzo pracownikow i chcieli tylko przed swietami
W polskiej sieci aptek, hygieia obowiązuje zasada że jak odbije się nawet 1 minutę po czasie czyli np. zamiast o 8 to o 8:01 odliczają z czasu pracy całe 30 minut xD i trzeba odpracować.
u mnie kawa herbata złotówkę, ale sam robisz, z ekspresu nie można korzystać, dla pracowników biurowych, stawka znacznie poniżej rynkowej i dziwią się, że nikt pracować nie chce
Teraz w UK pracodawcy bardzo często informują pracowników że jeśli ktoś znajdzie nowego startera do pracy otrzyma jednorazową premie w wysokości 500-1000f po przepracowaniu od jednego do trzech miesięcy. Pracodawcy na wyspach mają problemy ze znalezieniem jakikolwiek rąk do pracy i tak wygląda sytuacja.😅
Podobnie jest w Holandii . Tylko jeśli się płaci minimalna lub trochę więcej jak minimalna. Do tego się zatrudnia imigrantów z lewymi rękami to co się dziwić. Ostatnio z pracy odeszło kilka doświadczonych osób bo nie dostali podwyżki. Pracodawca dał podwyżki wyżej postawionym a tym niżej stawka została taka sama. To zamiast dać podwyżki starej ekipie to wolał zatrudnić nowych którzy bardzo szybko odchodzą lub nie przykładają się do pracy. Nie rozumiem tej logiki.
@@damiancieslik245 W Polsce masz to samo. Przykładowo w branży gastro bazuje się na rotacji, zamiast grantami $ zatrzymać zaprawionych w boju pracowników. Ze swojej perspektywy uważam, że najgorsza robota jest na budowie, bo raz, że zapierdol, często na zewnątrz, a nie pod dachem, hałas, kurz, pył i duże niebezpieczeństwo doznania wypadku, co nie zmienia faktu, że gastro to wczasy na Majorce. Pracowników, którzy przykładają się do pracy, są sumienni i zaradni powinno się traktować po pierwsze z szacunkiem, co powinno być wyrażone również w zarobkach a po drugie uczciwie - jeśli firma ma gorszy czas i trzeba zacisnąć pasa to można dogadać się na premie, czy podwyżki, gdy nastanie hossa. A nie, że gdy obroty mało poza licznik nie wybiją, to o podwyżkach cisza.
Mi kiedyś pracodawca (byłam tam prawie 5 lat) za każdym razem jak dawał wypłatę, przez 5 minut wyliczał ile on musi zapłacić za prąd, wodę, ogrzewanie, mój zus i wszystkie inne koszty jakie ponosi abym mogła tu pracować...żenujące. Koleżanka obok miała raz tak, że przyszedł do nas szef (kupił nową BMW x6 z salonu i musiał wymienić po jakimś czasie olej), mówi do niej, : wiecie ile musiałem zapłacić za wymianę oleju? 2500 zł no masakra ile to kosztuje ! Na co ja: no to dokładnie tyle ile koleżanka zarabia miesięcznie ...Szef: uciekł 🤣🤣🤣
Janusze są nie tylko w polskich firmach ale też instytucjach państwowych. Kolega dostał naganne za to że poszedł na dwójkę do toalety na piętrze administracji. Jak widać nie dla psa dyrektorski klop.
Ja tam mam dobrze, zawsze pelno paczków na tłusty czwartek. Nawet jeśli teraz firma troszkę poupada to i tak szefostwo zorganizowali pączki dla pracowników. Fakt po 1, ale zawsze coś. (wcześniej były cale kartony paczków i bylo ich tak dużo, że na nasteony dzień się je w pracy jadło)
@@PastaLord-mg9ij hahaha raczej jestem tą osobą, co zje jednego, bo zawsze zapomni o tym dniu i zrobi sobie kanapki do pracy. Plus jestem też tą osobą, której wpychają pączki do domu, jak z pracy wychodzę, by mieć siłę jutro przyjść (autentyczna sytuacja z portierni) xD
6:20 z fabryki z której uciekłam były stosowne podobne metody 😆za przyprowadzenie nowego pracownika 500zł do premii, oczywiście jednorazowo. Ale jeśli ten pracownik wytrzymał 3miechy to dostawałeś kolejne 500zł... 🙄 Boże jak dobrze że już tam nie pracuje...
Sa te firmy to fakt z własnego doswiadczenia powiem tak. Jesli firma nie podaje wynagrodzenia i nawet przez telefon nie bardzo jest w stanie podac co za co nie marnujcie nawet chwili. I z szacunku do wlasnej osoby nie dajcie tej firmie pomocy. A kazda firmę badajcie bo lepiej naprawdę w Polu robić na siebie niz na tych zlodzieji
10 największych januszy biznesu (januszexów), cz. 1: ruclips.net/video/uMtNN7R_lec/видео.html
XD
@@rafek1444 ok Rafex
to ja Ci powiem tak ale sam oceń czy to januszowanie -w mojej starej firmie cukier w stołówce był za darmo...więc zaczął nagle znikać ( i nie mówię tu o przesładzaniu ), pracownicy zaczęli marudzić prezesowi-właścicielowi , że cukru nie ma a taka wielka firma.Więc szef zareagował natychmiast-jak dostawałeś wypłatę miałeś pozycję ile godzin przepracowałeś i po jakiej stawce , ile nadgodzin i po jakiej stawce, dodatek i premia i pozycja CUKIER. Aby każdy sobie kupił i czterech liter nie zawracał 🤣
@@rafek1444 XD
@@pogromcakaczek byłoby super jak byś podesłał zdjęcie z tą pozycją CUKIER. Chętnie bym pokazał jako ciekawostkę, niekoniecznie januszexową
4:34 na miejscu tego gościa odpisałbym mu : ,, Proszę pana, na nikim pana gadanie wrażenia nie robi to pan szuka wykwalifikowanych pracowników a nie ja. Z takim podejściem nie wróżę panu nawet studentów na bezpłatny staż".
Pozdrawiam moja była szefową. Na temat jej restauracji mógłby powstac caly odcinek. Długo by wymieniać ale najwiekszym hitem w jej wykonaniu byla akcja z napiwkami. Napiwki przeznaczons byly dla dziewczyn z obsługi. Wrzucsne do jedej puszki, codziennie liczone i dzielone po rowno na osoby ktore byly danego dnia na zmianie. Zajmowala sie tym szefowa. Na koniec miesiąca przy wypłacie okazalo sie, ze szefowa zapisywala codzinnie ktora dziewczyna ile dostała po to by przy wypłacie odliczyć im kwoty napiwków od wynagrodzenia. Polecam unikac pewnej restaracji/pizzeria znajdujacej sie na poczatku ulicy Kościuszki w Łebie.
O fuckk grubo
W Krakowie na Kazimierzu jest polska knajpa, w której wszyscy dzielą się napiwkami. Po pierwszym miesiącu pracy (napiwki były zbierane i raz w miesiącu rozdzielane) dostałam aż 20 zł. :)
Kilka lat temu pracowałem dorywczo w jednej z większych Krakowskich firm ochroniarskich. Po otrzymaniu PITu z tamtej firmy okazało się ze widniała tam kwota około 12 tyś zł (w rzeczywistości zarobiłem koło 3 tyś zł). Przez około miesiąc bezskutecznie wydzwaniałem do szefa w celu prośby o wysłanie poprawionego PITu, a on za każdym razem mówił że „jutro wyślę”. Po tym czasie skończyła mi się cierpliwość i poinformowałem ze „niestety ze względu na zaistniałą sytuacje jestem zmuszony zgłosić to w urzędzie skarbowym i będziemy to wyjaśniać przez ten organ”. Dzień po wysłaniu tej wiadomości w końcu otrzymałem od niego poprawioną wersje PITu xD
😂😂😂 Prosimy o więcej odcinków z tej serii 🙂
+1
Materiału starczy na jeszcze jeden odcinek. Cała nadzieja w widzach
@@planetafaktow Prawidłowo 🙂
Mówi się o małych firmach, a tego typu "podziękowanie" jak jedno mersi to miałem pracując w Leroy Merlin w Sosnowcu, gdzie za rekordowe obroty, każdy dostał wino musujące raffaello w wersji 200ml. Gdzie obrót roczny liczy się w milionach.
żeby tylko w milionach
U Mnie w pracy jest ekspres dla wszystkich i problem dbania o niego jest wg Mnie świetnie rozwiązany. Każdy z pracowników ma tygodniowy dyżur czyszczenia i konserwacji urządzenia. I tak o to kilka lat urządzenie działa świetnie 👍
Takimi rzeczami powinna zajmować się ekipa sprzątająca.
Miałam staż z urzędu pracy w hotelu pod Lublinem z fontanną i szefowa któregoś razu namówiła robotnika, który coś naprawiał, żeby zjadł posiłek w kuchni, gdy skończył wystawiła mu rachunek za ten posiłek. Na dzień próbny kazała przychodzić ludziom ubiegającym się o pracę do pomocy przy weselu, nie zatrudniała później tych ludzi i unikała ich.
😆😆😆
Takie coś już jest karalne
Najsmutniejsze jest to, że mimo wszystko takie firmy są w stanie znaleźć pracowników, i to takich którzy przepracują tam nawet kilka lat. Ludzie, zacznijcie się w końcu szanować. Bo jeżeli będziecie się zgadzać na bycie traktowanym jak gówno, to w końcu wszyscy będziemy musieli się na to zgadzać.
Czy naprawdę trzeba cenzurować NORMALNIE słowa jak kupa czy niewolnictwo? Dość już terroru politycznej poprawności.
Murzyni i Żydzi. Pewnie tubka to skasuje
@@jaknajlepiejwow. Już 5 dni i nie usunęli😮
😂😂 a ty myślisz że komuna minęła
@@jaknajlepiej 3 miesiące i wielki brat nie usunął
@@lukaszaleksandrowicz4425 XD
A pytanie mam, kiedy (i czy w ogóle kiedyś) pojawi się animacja na kanale Polish sausage?
+1
+1
+1
+1
+1
U mnie w zakładzie na 30 lecie firmy dostaliśmy po jednej muffince w podziękowaniu za wkład w rozwój firmy przez te wszystkie lata. ;DD Zabrali również część premii, choć twierdzą że to od nich dodatek, z której oddają 150zł za niechorowalność miesięcznie. A jeśli zachorujesz to traci się dwumiesięczny dodatek za karę.
@@rafek1444 Dostajesz pracę więc bądź wdzięczny i nie pyskuj...
@@rafek1444No ja pier. Ty tak na poważnie.
@@rafek1444dobry bejt xD
W jednej z firm gdzie mieszkam firma postanowiła oddać wszystkie premie pracowników na cele charetatywne. Nikt o to nie prosił, nikt tego nie chciał.
Jeżeli chodzi o Merci "rozdawane" w Bosh, to były one z okazji Dnia doceniania pracownika (3 marca) i nie były rozdawane, tylko leżały na stołówce, brał ten kto miał ochotę.
U mnie pracodawca zatrudnia ponad 700 osób co roku, na święta Bożego Narodzenia rozdaje każdemu pracownikowi (dużą paczkę) merci, dla osób posiadające dzieci dużą torbę pełną słodyczy na dziecko i dodatkowo do wypłaty 2500 zł premii a na święta Wielkanocy około 2000 zł, nie ma żadnego płatnego korzystania z czajnika lub toalety, jak jest upał to kierownictwo dodaje do premii.
Z braniem urlopu nie mam problemu, wypiszą bez problemu.
W jednym z zakładów w których pracowałem pojawiła się inicjatywa ,że jesli pracownik da pomysł który usprawni pracę wniesie coś do firmy dostanie dodatkowo do premi 5 zł netto. Naprawdę nie wiem czyj to był pomysł,ale doceniam dyrektora,że miał jaja żeby o tym powiedzieć na brefingu przed ponad 50 osobami z całej fabryki :)
Za istotne usprawnienie np produkcji to premia jest liczona w tysiącach, bo pracodawca oszczędza.
U mnie w pracy może nie jest najlepiej, ale każdy robi i jest "zadowolony". W kiblu wisi kartka "Dupa nie karabin, nie strzela do celu.
Jak obsrałeś muszlę, wytrzyj przyjacielu." xd
Hahah u mnie jest "Szczotka to nie granat"
@@isune7354 mamy na hali obok maszyny stół i mikrofale na której ktoś napisał "nieczynne dla brudasów" xd także wszędzie w zakładzie są pochowane jakieś różne napisy. W innym kiblu jest kartka na której jest napisane "proszę spłukiwać po sobie wodę (dopisane markerem:) bo jak zaschnie to się nie zeskrobie"
u mnie pisze ,, W kupie siła '' tak jak w serialu kiepskich w ubikacji
Całe zestawienie możnaby zrobić z kartek w kiblach 😂
@@rolkibabola4629
Podejdź bliżej. Trzymasz w ręku pistolet, nie karabin
Panie Areczku jak ja pana szanuje i doceniam, żeś pan wytrzymał z nami miesiąc na produkcji :D
Odnośnie korporacji, mogę Wam z czystym sumieniem powiedzieć, że Stanley Security Solutions w Irlandii, będący światowym potentatem, podarował nam na Święta voucher o wartości 5 euro do McDonald’s. Miało to miejsce mniej więcej 5 lat temu. Każdy otrzymał taki voucher pocztą, oczywiście ze znaczkiem. Wspaniała firma! Oto, jak działają korporacje amerykańskie.
O kurcze stary wstał i wrzucił drugą część tej zacnej jakże polskiej serii, czekamy na więcej Jacku.
Pracuję za minimalną od kilku lat. Gdy poprosiłam szefową o podwyżkę ze względu na większe doświadczenie i więcej obowiązków w porównaniu z innymi pracownikami dostałam... jednorazowy takeout sushi za 140zł, do zjedzenia na pół z szefową. Bez komentarza.
No cóz, w hurtowni, w której pracowałam, w czasie covidu każdy pracownik dostał czekoladę, z podziękowaniem za walkę w tak trudnym okresie :D
My dostaliśmy kartkę z podziękowaniami i nic poza tym. Nawet szefu nie przyszedł podziękować.
A w MPK Poznań nikt nic nie dostał, tylko burę od Jaśkowiaka, że kierowcy bali się wozić pasażerów
No dobra to teraz ja, u mnie w firmie kupiono za małą deskę sedesową (taką która pokrywała tylko część muszli sedesowej) żeby pracownicy spędzali mniej czasu w toalecie.
Smacznej kawusi lub herbatki życzę panom policjantom z Bydgoszczy i Grudziądza, gdzie dla oszczędności energii elektrycznej, kazano im oddać do depozytu służbowe czajniki. IMO, temat idealnie pasuje do odcinka a komendanci miejscy policji z w/w miast (a może nawet kujawsko-pomorski KWP) zasługują na miano Januszexa Roku.
dzięki, będzie w kolejnym odcinku
To bardziej komedianci ;)
Akurat ich nie szkoda
pewna firma Termex z mrówki w Kołobrzegu miała całą kuchnie z lepszym zaopatrzeniem oczywiście na piętrze bo pracownicza kuchnia była przy kiblu i wejściu do samego sklepu ,więc po jakimś czasie moge napisać że herbatka lipton z piętra baardzo dobrze smakowała
Ja bym zostawiał swoje w klopie i wody nie spuszczał. Nie byłoby zużycia wody, nie byłoby płacenia 30 groszy 😂
🤣
Pomijając temat główny. Merci w smaku marcepana i gorzkiej czekolady są moimi ulubionymi. 😀
Moimi też 😊
Przez całe zawodowe życie miałem doczynienia z Januszami biznesu w rożnych branżach dlatego przestałem pracować dla kogoś, mam własną działalność.
I po latach są zostałeś Januszem. W sumie każdy jest w mniejszym lub większym stopniu tylko u samego siebie się tego nie widzi.
Czyli teraz ty jesteś prywaciarzem zł odziejem.
Robiłam praktykę w Katowicach: Zasada pracy była tam prosta, twój czas pracy liczy się od pełnej pół godziny ( :00 albo :30). Jeśli się przyszło :03, to tak jak by się przyszło :30... Ale ta zasada nie tyczyła się praktykantów. Normalne godziny pracy to 6-14... ale praktykanci mieli się pojawiać przed 5:30 i nie mogli wyjść przed 14:30 ,,bo inaczej nie podbiją nam praktyk"
Znam to..
Warsztat robił praktyki mechanikom ze szkoły zawodowej, każdy uczeń który tam przychodził załatwiał je sobie na własną rękę. Nacodzień taki pracownik przynieś podaj pozamiataj, a gdy przychodził sezon wiosenny/jesienny ruszała akcja opony. Była dogadana stawka za auto albo za koło, 2-3 praktykantów współpracowało robiac robotę 1.5 razy szybciej niż pracownik na etacie ale niedokładnie. Gdy jednak praktykanci wyciągali rękę po wypłatę, mowil im ze to w ramach praktyk i albo podpisuje bez kasy, albo kasa bez podpisu. Koniec okresu oddawania praktyk zmuszał do zgadzania się na wyzysk
@@wojtekbezmojtek praktyki to zwykły wyzysk człowieka ja na szczęście miałem prace to się mogłem zwolnić z tego obowiązku ale dziadostwo nie dość, że nie uczą to jeszcze biorą mi nie dość że w pracy dali pieniadze to jeszcze pozwolili na prakytyki dziadostwo januszexów
Świetne dowcipy opowiada lektor: "Zapisy w umowie są niezgodne z prawem. Osoba, która nawet podpisała tą umowę miałaby wygraną w sądzie murowaną..." . Bardzo zabawne ale nie dla tych, którzy próbowali dochodzić swoich "murowanych" praw w polskich sądach.
Spokojnie się takie sprawy wygrywa bo masz dowód na piśmie ,co innego sprawy o mobbing ,bo wtedy dziwnym trafem koledzy z pracy nabierają wody w usta ,,oni nic takiego nie widzieli nie słyszeli ,szef jest super" ci sami którzy nażekali razem z tobą i obiecywali że cię poprą w sądzie
@@Niktnamnieda chyba w sądzie pracy nigdy nie byłeś. Wśród 2 milionów zmielonych pół miliona to osoby zaorane w sądach pracy, co to mięli dowody na piśmie i przepisy stały za nimi. Śnij dalej królewno
@@ypsilen367 księżniczko bredzisz , akurat taki zapis w umowie to twardy dowód nie do podważenia ,wiem bo miałem z tym do czynienia ,ale ty żyjesz w swojej bajce o złych sądach ,żabciu kolorowa
Jak Merci, to tylko te w niebieskim pudełku, tam są te najlepsze 😻
Tysiąc wyświetleń w 5 minut gratulacje
W mojej pracy był kibel z aneksem kuchennym- dosłownie siedząc na kiblu mogłam myć naczynia lub wyjąć jedzonko z mikrofalówki :) pomieszczenie miało kilka kafelek szerokości i przerwa między kiblem a zlewem kuchennym to 1 kafelka 20x20cm :D
Jak tak teraz patrzę to dochodzę do wniosku że mam najlepszą szefową na świecie. W dzień kobiet (jako praktykant) dostałam mega czekoladę i opakowanie kawy. Cieszyłam się jak nie wiem co.
Moja koleżanka w innym zakładzie dostała tak samo jak w filmiku - jedną czekoladkę.
A na UWM (Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim) nic się nie dostawało. Nawet figi z makiem
Kiedyś zadzwoniłem w sprawie pracy na stanowisko kierowca międzynarodowy. Zapytałem się o wynagrodzenie miesięczne, to usłyszałem: ,,zależy to od pana zaangażowania " :D. Gościu ciągle szuka kierowcy i dziwnym trafem nie może znaleźć.
Do mojego znajomego zadzwoniła kiedyś dziewczyna szukająca pracy i powiedziała, że będzie dla niego pracować jak ją będzie codziennie zawoził do pracy i odwoził z powrotem :D Fakt, że catering umieszczony był na wygwizdowie ale ta dziewczyna jeszcze o tym nie wiedziała.
ostatnio szukam pracy i chyba w piątek dzwonił do mnie typek około 7:30 (oczywiście spałem i mnie obudził) nie wiem jak nie przyjemnie musiałem powiedzieć "tak słucham", że w odpowiedzi usłyszałem tylko "już nie aktualne". raczej nie składałem cv na sekretarkę ...
😂😂😂 ZRE Katowice też dostaliśmy Merci przed świętami Bożego Narodzenia za rok pracy.
Niestety nie mam dowodu zdjęciowego ale we wtorek w call center w którym pracuje dziewczyny nosiły 500ml soki Tymbark. Nie byłoby w tym nic dziwnego, ale dawały 1 napój kierownikowi danej grupy i mówiły że ohoho na te upały od firmy mamy napoje tylko że 1 Tymbark na całą grupę przypada. Gdzie 1 kierownik ma pod sobą 10-20 osób. Kierownicy tylko się na siebie spojrzeli i powiedzieli mogli chociaż kubeczki dać to byśmy rozwidnili 😂😂😂
no i dalej debile pracujcie w takiej firmie ciesząc się że chuja robicie. A ja szukam fachowców do pracy w ogrodach za 40 zł na godzinę a i tak chętnych jak na lekarstwo bo to ciężka praca.
Co to jest za call center?
Super film hehe
Sam się dziwie że takie firmy nie plajtują po tygodniu, może przejżeli by na oczy, ale zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie dla takich pracował.
a moze ktos chciał sie wypromowac w internecie a ty to łyknąłeś ta firma to duza korporacja miedzynarodowa prawie 400 tys zatrudnionych na całym swiecie wiec jakos daje sobie rade
@@sirtrotodyl5239 wszystko możliwe, ale im więcej pracowników to więcej biurokracji, a każda filia może mieć innego szefa i różne zasady.
Z tym daniem po 1 czekoladkę na osobę - to faktycznie kpina z pracowników.
no dzień dobry a bardziej dobry wieczór
oo czekałam na 2 cześć 🥰
Druga część jest dla członków zarządu ❤
Czekamy na trzecią 😁
Pracowałem kiesyś w porcie w Węgorzewie. Bardzo mocno padał deszcz. Zamiast gumaków dostałem dwie reklamówki :) zgadnijcie po co :)
Miłego oglądania ❤❤
Pomysł na odcinek. Odwrotność tego, czyli: "10 kapitalnych pracodawców" ;)
7:35 ten znak wodny windowsa jeszcze mocniej bawi w tej sytuacji
Oglądałam cie około 5 lat temu i twój głos jest taki sam
Saint Gobain w Dąbrowie Górniczej 😊 również dostaliśmy czekolady za dobre wyniki na produkcji 😂
4:42 W słowie "później" nawet pan Bogdan błąd ortograficzny zrobił
Czas pracy w UK jest jak najbardziej przestrzegany. Natomiast w niektorych firmach zatrudniajacych osoby prywatnie (tj. jednoosobowe firmy) faktycznie czas jest liczony co do minuty... Spoznisz sie np 15min, to masz 30min oberwane z dniowki...
Zycie
Drutex to praca moich marzeń 😎
Czy tylko ja tak ma oglądając ten materiał przed oczami staje mi "biedronka"
U mnie w firmie (pracuję na produkcji) były podwyżki. Do 2% od podstawy.Zależnie od tego chodzisz na L4, czy robisz nadgodziny. Szał.
Życzę miłego oglądania wszytkim
Po 3 latach wracam a tu wstęp dalej ten sam
U mnie w jednej pracy mówili, że jak znajdziemy nowych pracowników to możemy wygrać wycieczkę, dostać premie i jakieś inne pierdoły. W życiu tej pracy nikomu nie polecę
6:18
U mnie w robocie jest to samo :D
500 zł, jeśli polecony przeze mnie pracownik wytrzyma trzy miesiące, a później 1000zł jeśli po roku nauczy się roboty, stanie się samodzielnym pracownikiem i zostanie przyjęty na stałe XD
I też mieliśmy nagrodę w postaci "Merci". Firma chwaliła się na wszystkie strony, że poprzedni rok był rekordowym, najbardziej dochodowym okresem od początku istnienia firmy. Z tej okazji pracownicy dostali torcik... Jeden na całą halę, na wszystkie zmiany. Kiedy przyszedłem na drugą zmianę, okazało się, że torcik zeżarła już pierwsza zmiana, dla nas i dla nocki już nic nie zostało XXD
Co ciekawe, dalej tam siedzę, bo ze względu na złozoność pracy i ilość obowiązków nikt nowy nie chce tam pracować, a doświadczony pracownik z łatwością sobie ogarnie, a nasz Janusz przymyka oko na różne wybryki, byleby raport na koniec zmiany się zgadzał :D
W sumie, gdyby nie Twoje ostatnie zdanie to nie miałbym najmniejszych wątpliwości, by w czasie wojny, wojny podjechać tam sobie do zarządu "porozmawiać" albo wskazać to miejsce jako cel wojskom nieprzyjaciela i mieć nadzieję, że zostaną tam spełnione najgorsze oblicza wojny.
@@alpine7775 Cóż, to przymykanie oka z jego strony nie wynika z jego wspaniałomyślności, ale raczej z pewnego rodzaju impasu, w którym się znajduje. Ludzi starcza mu na tyle, że jest w stanie uruchomić produkcję w maksymalnie 70% jej możliwości, a na 5 przyjętych pracowników, 1 do czegokolwiek się nadaje. Z dwojga złego woli nam popuścić pasa, niż przyjmować kolejne wypowiedzenia i ponosić jeszcze większe straty ;)
Historia brzmi jakbyś pracował w fabryce papierosów? Zgadłem?
Mas 0:19 masz racje totalną racje
Mi tam Merci smakuje
Marcepanowe Merci jest najlepsze. Murem za marcepanowym!
Ja najbardziej lubię orzechowe ❤
6:33 Lublin miasto inspiracji
Numer 2:
Widać w prawym dolnym roku ekranu "Activate Windows" XD
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę każdemu miłego oglądania oraz wieczoru ❤️🧡🥰
Swego czasu jak poszedłem do Szanownego Pana Prezesa o podwyżkę to usłyszałem
"Panie Piotrze jak chce Pan więcej zarabiać to może Pan pracować po godzinach, i w sobotę przyjść na drugą hale dorobić". I to był mój ostatni dzień pracy tam. Także nie dziwię się, że takie anonse jak te przedstawione w filmie są wciąż żywe. Janusze biznesu pffff 😂😂
Czekam na part 3 jedna z najlepszych seri 😂😂😂
Pracowałem kiedyś w słynnym piri piri w lublinie,wytrzymałem 3 tygodnie.Raz ktoś nie odebrał zamówienia i torba z kebabami stała przez 4 dni na zapleczu i nikt nie mógł jej ruszyć bo jeszcze ktoś po to wroci😂😂😂
Stad ta salmonella 😂
A jak klienci się zatruli to sam szef straszył ich sądami itd. Nie wspominając o tym, że tam jest ciągła rotacja pracowników, zatrudnianie na śmieciowej umowie albo na czarno.
@@xkfotomedia Najgorsze w tym wszystkim jest to, że interes nadal się kręci...
"Reward for work well done is opportunity to do more"
Normalnie brzmi jakby ktoś podał przykład "myśli od Imperatora na dziś" z Warhammera 40.000
7:30 mało kto mógł zauważyć, ale ja zauważyłem i stwierdzam że ta firma jest na tyle biedna, że nie może kupić kluczy do Windowsa
Pracowałem w placówce państwowej, zwolniłem się po kilkunastu latach miałem dostać pit 11, damy z biura stwierdziły że mam sobie przyjechać po pit ponad 20 kil, "żadna z nas nie złoży się panu na znaczek, aby wysłać ten pit"
Swoją drogą był tam jeden pracownik - konserwator który nic nie umiał, kiedyś wymieniał kontakt, fazę podłączył pod bolec uziemienia, o dziwo bezpieczniki nie zadziałały, uziom był tylko wizualny, ale był najlepszym pracownikiem, przesiadywał tylko u jednej z dam i popychał pierdoły, zjadł śniadanie a po śniadanku do domku.
Od elektryki jest elektryk, a nie "konserwator". Od gazu, jest gazownik. Od leczenia jest lekarz, a nie wróżbita.
@@norbert.kiszka Takie drobne naprawy miał w zakresie swoich obowiązków, ale to był "pupilek" dyrektora, jedyne czym się zajmował to popychaniem pierdół.
@@norbert.kiszka bez przesady, podłączenie gniazdka to banał, tak jak zarobienie skrętki. Jak będziesz na każdą taką pierdołę wydawał po 200zł za usługę to ci w końcu nawet 10k miesięcznie nie starczy na życie.
@@KrzysztofG87 codziennie podłączasz w domu gniazdko? Po podłączeniu sprawdzasz IPZ i masz do tego miernik, czy może oceniasz bezpieczeństwo metodą na oko?
@@norbert.kiszka Rozumiem że jak złapiesz kapcia to stoisz jak piz** na środku drogi bo nie zmienisz sam koła bez klucza dyn.
Moja ulubiona seria 😊
7:27 i jeszcze te "Aktywój Windows" nawet na to pożałowali xD
Gdyby ktoś mi dał taki zapis o "nie chorowaniu" to bym celowo z Covidem, grypą do pracy przyszła i zaraziła tego janusza, a potem pozwała za ewentualne powikłania.
W sklepie na moim osiedlu przy kasie wisiała kartka z napisem
Klienci proszeni są o niesłuchanie radia muzyka tylko dla personelu XD 😅
U mnie we fryzjerni też wisi taka kartka. Chodzi o to, aby nie płacić opłaty regraficznej albo jakoś tak.
Niestety przez te wszystkie lata i zmiany zakładów pracy, to co tu widzę nie robi na mnie większego wrażenia. Podejście rodzimych pracodawców to nadal wczesne lata 90, a nawet i dwudziestolecie międzywojenne. Od siebie dodam że dwa lata temu pracowałem w pewnej Bydgoskiej drukarni, gdzie szef podbierał z ogródka przed firmą kamyczki ozdobne do swojego ogródka w domu. Dodam że mieszkał tuż przy hurtowni takich materiałów. Dusigrosz i straszny cham notabene. Pozdrawiam wszystkich 😊😊😊
Kolega mi opowiadal ze w biedronce zatrudnily go na 2mc na okres probny i potem zrezygnowaly bo stwierdzily ze maja duzo pracownikow i chcieli tylko przed swietami
Mi dali umowę na tydzień w Biedronce a w ogłoszeniu dali na całe wakacje xd
Planetex jak zawsze super film
W polskiej sieci aptek, hygieia obowiązuje zasada że jak odbije się nawet 1 minutę po czasie czyli np. zamiast o 8 to o 8:01 odliczają z czasu pracy całe 30 minut xD i trzeba odpracować.
7:37 taki zbiegi Janusz ze nawet windowsa nie aktywował 😂
u mnie kawa herbata złotówkę, ale sam robisz, z ekspresu nie można korzystać, dla pracowników biurowych, stawka znacznie poniżej rynkowej i dziwią się, że nikt pracować nie chce
Teraz w UK pracodawcy bardzo często informują pracowników że jeśli ktoś znajdzie nowego startera do pracy otrzyma jednorazową premie w wysokości 500-1000f po przepracowaniu od jednego do trzech miesięcy.
Pracodawcy na wyspach mają problemy ze znalezieniem jakikolwiek rąk do pracy i tak wygląda sytuacja.😅
Podobnie jest w Holandii . Tylko jeśli się płaci minimalna lub trochę więcej jak minimalna. Do tego się zatrudnia imigrantów z lewymi rękami to co się dziwić. Ostatnio z pracy odeszło kilka doświadczonych osób bo nie dostali podwyżki. Pracodawca dał podwyżki wyżej postawionym a tym niżej stawka została taka sama. To zamiast dać podwyżki starej ekipie to wolał zatrudnić nowych którzy bardzo szybko odchodzą lub nie przykładają się do pracy. Nie rozumiem tej logiki.
W pracy w Polsce w niektórych firmach jest tak samo sam w jednej pracuje i sam dostałem takie jednorazowe 500 zł.
Ej! A jeszcze niedawno mówili, że Polacy odbierają pracę biednym Anglikom...😂😂😂
@@damiancieslik245 W Polsce masz to samo. Przykładowo w branży gastro bazuje się na rotacji, zamiast grantami $ zatrzymać zaprawionych w boju pracowników. Ze swojej perspektywy uważam, że najgorsza robota jest na budowie, bo raz, że zapierdol, często na zewnątrz, a nie pod dachem, hałas, kurz, pył i duże niebezpieczeństwo doznania wypadku, co nie zmienia faktu, że gastro to wczasy na Majorce. Pracowników, którzy przykładają się do pracy, są sumienni i zaradni powinno się traktować po pierwsze z szacunkiem, co powinno być wyrażone również w zarobkach a po drugie uczciwie - jeśli firma ma gorszy czas i trzeba zacisnąć pasa to można dogadać się na premie, czy podwyżki, gdy nastanie hossa. A nie, że gdy obroty mało poza licznik nie wybiją, to o podwyżkach cisza.
Mi kiedyś pracodawca (byłam tam prawie 5 lat) za każdym razem jak dawał wypłatę, przez 5 minut wyliczał ile on musi zapłacić za prąd, wodę, ogrzewanie, mój zus i wszystkie inne koszty jakie ponosi abym mogła tu pracować...żenujące. Koleżanka obok miała raz tak, że przyszedł do nas szef (kupił nową BMW x6 z salonu i musiał wymienić po jakimś czasie olej), mówi do niej, : wiecie ile musiałem zapłacić za wymianę oleju? 2500 zł no masakra ile to kosztuje ! Na co ja: no to dokładnie tyle ile koleżanka zarabia miesięcznie ...Szef: uciekł 🤣🤣🤣
Janusze są nie tylko w polskich firmach ale też instytucjach państwowych. Kolega dostał naganne za to że poszedł na dwójkę do toalety na piętrze administracji. Jak widać nie dla psa dyrektorski klop.
Idealna godzina na odcinek❤
Ej, ale merci jest dobre, szczegolnie mleczna czekolada i kawa ze śmietanka
Ja tam mam dobrze, zawsze pelno paczków na tłusty czwartek. Nawet jeśli teraz firma troszkę poupada to i tak szefostwo zorganizowali pączki dla pracowników. Fakt po 1, ale zawsze coś. (wcześniej były cale kartony paczków i bylo ich tak dużo, że na nasteony dzień się je w pracy jadło)
super u nas dla każdego zawsze co roku są przynajmniej 2 pączki i chyba w kazdej firmie tak jest
Ty się lepiej przyznaj, że jesteś jednym z tych, co to podchodzą do pączków na tłusty czwartek, biorą 20 dla siebie i potem dla innych nie zostaje.
@@PastaLord-mg9ij hahaha raczej jestem tą osobą, co zje jednego, bo zawsze zapomni o tym dniu i zrobi sobie kanapki do pracy. Plus jestem też tą osobą, której wpychają pączki do domu, jak z pracy wychodzę, by mieć siłę jutro przyjść (autentyczna sytuacja z portierni) xD
@@sdmaryna1141 ja też zawsze biorę kanapki bo nigdy nie wiadomo czy pączki będą w ten dzień a nie chce być głodny
4:45 Ortografia na najwyższym poziomie
W nastepnym odcinku z tej serii liczę na nowy styl 😂
3:12 nikomu to nie smakuje ???😂😂😂 1y raz to słyszę
Kierownik siedział pilnował ekspresu!😂
Jak na planete faktow ten odcinek jest wczesnie
6:20 z fabryki z której uciekłam były stosowne podobne metody 😆za przyprowadzenie nowego pracownika 500zł do premii, oczywiście jednorazowo. Ale jeśli ten pracownik wytrzymał 3miechy to dostawałeś kolejne 500zł... 🙄 Boże jak dobrze że już tam nie pracuje...
Super odcinek ❤
Miałem moment słabości i pracowałem w tak żałosnej firmie, że tam kierownik cię pilnował ile czasu spędzałeś na tzw dwójce.
Szczęść Boże 😎
7:35 i tam coś na dole po prawej ekranu widnieje "aktywacja windowsa" xDDDDD
okurna rzeczywiście XD
@@devapain7209 xD
Sa te firmy to fakt z własnego doswiadczenia powiem tak.
Jesli firma nie podaje wynagrodzenia i nawet przez telefon nie bardzo jest w stanie podac co za co nie marnujcie nawet chwili.
I z szacunku do wlasnej osoby nie dajcie tej firmie pomocy. A kazda firmę badajcie bo lepiej naprawdę w Polu robić na siebie niz na tych zlodzieji
Czemu nie ma filmow na Polish sausage?
św pamieci kolega z byłej już pracy też miał zabrany napiwek od klienta i to w dzień wigili.
U mnie w pracy usunęli publiczny papier toaletowy po tym jak ktoś wrzucił pół rolki do muszli zatykając odpływ.
I każdy idzie ze swoim papierem?
@@PROGRAMWIEDZYSPOLECZNEJ tak
@@foxxxy4963 To nie jest normalne.
Nawet w toaletach dla klientów centrów handlowych jest papier i mydło.
I jeszcze podpis "Activate Windows" U tego przed ostatniego z ekranem tv