Saybusch to Niemiecka nazwa Żywca z okresu II wojny światowej, natomiast akcja wysiedlenicza nazywała się "Aktion Saybusch" i miała miejsce w latach 1940-41.
serdecznie dziękuje za wspomnienia i pamięć o naszym pięknym mieści żywcu jest to miłe sercu każdego żywczanina wspomnienia zawsze pozostaną w naszych sercach rodowita żywczanka
Z tego co wiem (a mogę się mylić) to Ignacy Serog odziedziczył firmę po ojcu.A mnie chodziło o to, że fabryka była na terenie Zabłocia, które można by rzec dopiero w czasach, o których jest mowa w trzeciej odsłonie utworu "stało" się Żywcem, a wtedy już Papiernia do Serogów niestety nie należała. To taki mój mały, lokalny patriotyzm. Żadna z reszty dzielnic naszego pięknego miasta, nie ma tak wyraźnej granicy jaką Soła daje Zabłociu
A kto mówi o Ignacym ? :) W 1900 roku fabryka jak na owe czasy zatrudnia wysoką liczbę ludzi, czyli około 300 i doskonale prosperuje stale się rozwijając, i nastąpiła przemiana firmy na Spółkę Akcyjną z kapitałem zakładowym w wysokości 2 miliony. Zaczyna się pojawiać w fabryce nowe nazwisko Bernard Serog, który po zatargu z robotnikami Zakładu Tektury i Papieru Czerpanego w Rajczy, uciekł do Żywca stając się nowym akcjonariuszem w Fabryce Papieru w Żywcu.
Jestem żywczakiem z dziada ,pradziada . Pięknie Pani śpiewa i widać ,że kocha Żywiec.
Serdeczie pozdrawiam.Andrzej.
Dziękuję za wspomnienia kochanego rodzinnego miasta.
świetnie, mimo że od kilkunastu lat tam już nie mieszkam to jednak ciągle moje miasto.
Saybusch to Niemiecka nazwa Żywca z okresu II wojny światowej, natomiast akcja wysiedlenicza nazywała się "Aktion Saybusch" i miała miejsce w latach 1940-41.
Ciekawa piosenka
Robi wrażenie szczególnie dla mojego pokolenia a swastyki na Ratuszu i ulicy Kościuszki wywołuje ciarki na ciele
serdecznie dziękuje za wspomnienia i pamięć o naszym pięknym mieści żywcu jest to miłe sercu każdego żywczanina wspomnienia zawsze pozostaną w naszych sercach rodowita żywczanka
Z ogromną przyjemnością obejrzałem i wysłuchałem.
Piękne Piękne. Pokazywać następnym pokoleniom.
Ladna piosenka😢
Piękna sprawa
Super filmik i piekna piosenka,naprawde super!!!!!!!POZDRAWIAM!!!!!
W 1904 roku do fabryki na funkcję dyrektora d/s. technicznych przychodzi syn Bernarda, Ignacy Serog, dobry fachowiec i zdolny ekonomista.
❤
Super ❤️
Dziekuje :)
Super bardzo mi sie podoba
Bardzo ładne :-)
Z tego co wiem (a mogę się mylić) to Ignacy Serog odziedziczył firmę po ojcu.A mnie chodziło o to, że fabryka była na terenie Zabłocia, które można by rzec dopiero w czasach, o których jest mowa w trzeciej odsłonie utworu "stało" się Żywcem, a wtedy już Papiernia do Serogów niestety nie należała. To taki mój mały, lokalny patriotyzm. Żadna z reszty dzielnic naszego pięknego miasta, nie ma tak wyraźnej granicy jaką Soła daje Zabłociu
Gratuluję pomysłu.
A kto mówi o Ignacym ? :)
W 1900 roku fabryka jak na owe czasy zatrudnia wysoką liczbę ludzi, czyli około 300 i doskonale prosperuje stale się rozwijając, i nastąpiła przemiana firmy na Spółkę Akcyjną z kapitałem zakładowym w wysokości 2 miliony. Zaczyna się pojawiać w fabryce nowe nazwisko Bernard Serog, który po zatargu z robotnikami Zakładu Tektury i Papieru Czerpanego w Rajczy, uciekł do Żywca stając się nowym akcjonariuszem w Fabryce Papieru w Żywcu.
@greatdoobi
Saybusch to niemiecka nazwa operacji wysiedlania mieszkańców Żywiecczyzny we wrześniu 39
Nazwa zespolu jest z niemieckiego czy zydowskiego ??
Refren rodem z volkslisty
fajne
Jedyne , co mnie zastanawia , to dlaczego tytuł jest w języku niemieckim ?
Soła Sołeczka :)
1.36 dziadek z Krakowa?
Serio?
1:47 ależ widok!
Potężny RZYWIEC
Proszę o akordy
Ignacy Serog nigdy w Żywcu papierni nie miał
Siema
A Zabłocie było dzielnicą Żywca a nie osobnym "landem" ;), zresztą nadal jest.
@wish0ma0ster
Mimo wszystko "Saybusch" to po prostu "Żywiec" z niemiecka.
Moze mnie sluch myli ale wydaje mi sie ze w ref jest najpierw maj ane schaubus zywiec a potem zamiast zywiec wstawiono żydzi ???
Seibusch, Żywic, Żywiec powtarza się w refrenie.