Miałrm przyjemność poznać Pana na targach w Łodzi. Jestem pod wrażeniem wiedzy. Korzystam z wielu Pana poradników m .in. na temat syntezy i syntezatorów. Pomysł na ten kanał - rewelacja. Śledzę każdy odcinek. Niech się rozwija i edukuje pasjonatów dobrego dźwięku. Wszystkiego dobrego ! :)
Nie kupujcie. Te słuchawki mają fabryczną wadę. Po 2-3 miesiącach pęka plastik oplatający mechanizm przesuwania słuchawki. Mi pękł dzisiaj i znalazłem wideo, w którym gość demonstruje ten problem: ruclips.net/video/Ba3bX7taXXI/видео.html NIE KUPUJCIE!
Człowiek, który miejscami wie więcej ode mnie w tych tematach, no tego w życiu praktycznie nie spotykam, a od czasu do czasu jednak fajnie takiego kogoś spotkać i czegoś nowego się dowiedzieć. :) Ciekaw jestem jakby je Pan porównał do BD DT770, co na lepsze, a co na gorsze w Pana odczuciu? Ooo i wreszcie fajnie pokazane, jak prosiłem, co jeden takt! Super, to mi już najwięcej i najlepiej mówi. Jak dla mnie najlepiej mi w teście brzmią BD oraz tytułowe. :) Statystyka jest ok, ale pod warunkiem, że nasze pasmo przenoszenia słuchu jest zbliżone do tej grupy ludzi, a tego często nie wie prawie nikt, bo trzeba by najpierw zrobić pomiary audiometryczne słuchu. Bez tego ludzie "biegają" po omacku, często kierując się nieprzydatnymi opiniami innych ludzi, którzy mają zupełnie inną charakterystykę słuchu, a potem narzekają, że średnie im walą za mocno, inne za cicho itp.. Myślę, że warto byłoby zrobić sobie najpierw taki pomiar, choć nie jest on prosty i dopiero w oparciu o wyniki dobierać słuchawki tak, aby wypadkowa linia była w miarę płaska. Te różnice u ludzi są naprawdę pokaźne w różnych pasmach, aż byłem tym kiedyś mocno zaskoczony. I jeszcze jedno. Inaczej sprawa wygląda w badaniu na słuchawkach, a inaczej za pomocą głośników. Chodzi o bardzo duży wpływ kształtu małżowiny usznej na odbiór głośności w różnych pasmach f. Można zrobić bardzo łatwy eksperyment i słuchając muzyki delikatnie poruszyć małżowiną, a pasmo średnich i wysokich tonów zacznie się znacząco zmieniać, czyli efekt jest dokładnie taki, jak gdyby ktoś poruszał suwakami w EQ. W słuchawkach małżowina nie ma już tak dużego wpływu, bo więcej dźwięku wlatuje od razu do otworu, a nie tak jak to ma miejsce bez słuchawek, czyli spora część dźwięku jest najpierw odbita od małżowiny i dopiero trafia do dziurki. Ludzie z odstajacymi uszami słyszą "więcej" w zakresie środka i wysokich f dzięki swym radarom. :) Myślę, że to głównie właśnie przez kształt małżowin mamy tak różny odbiór dźwięku i najbardziej się to obserwuje podczas słuchania muzyki z kolumn. Pozostały wpływ wynika chyba tylko z budowy samego przetwornika wewnątrz ucha i może jakichś wrodzonych cech słuchu (które zmieniają się także z wiekiem), ale tak sądzę, że to nie są zbyt duże różnice między ludźmi, bardziej stawiam na wpływ małżowin. :)
Pełna zgoda. Każdy słyszy inaczej, a w samej małżowinie jest sześć podstawowych rezonansów: www.researchgate.net/figure/Six-normal-resonance-modes-of-the-human-concha_fig9_253445000
@@0dB-pl Ja podpinam się pod pytanie. Jak wypadają w porównaniu z DT770 pro? Używam ich od kilkunastu lat ale zawsze mi trochę w nich brakowało basu (wersja 250Ohm) Te Rode wydają się bardzo dobrą alternatywą
Dziękuję za komentarz. Zawsze trzeba się doszukiwać pozytywów - jeszcze niedawno było 700 :-) Poza tym większość ludzi lubi krótkie, szybkie porady, bez pogłębiania tematów i obciążania głowy detalami...
@@rafabehrendt3817 :-) Akurat na reduktorze pojawia się niekiedy sporo ciekawych rzeczy, choć ukierunkowanych bardziej audiofilsko i przez to mocno spłyconych.
Użytkuje słuchawki akg k702 zestawione z dragonfly red i ogólnie lubię ich charakter ale po latach uzywania godzinami każdego dnia są tak styrane że najwyższa pora je wymienić zanim rozpadną się w pył. Jakie warto wziąć pod uwagę modele o podobnym charakterze ?
@@0dB-pl Super wielkie dzięki! Niestety mam łeb jak sklep i jedyne co ostatnio dobrze mi podeszło to Bose QC 35 II i najnowsze Ultra. Zależy mi jednak na kablu i dobrej jakości dźwięku na poziomie wspomnianego Shure. To szukam dalej ;)
Czy ta firma robi bezprzewodowe? Przewod zawsze przenosi irytujace halasy - coz z tego ze sluchawki graja wspaniale skoro kazde poruszenie to halas w sluchawkach.
Odebrałem je w środku nocy w niedzielę... Rode nth-100. Jeden z najszybciej jeśli nie najszybciej zwrócony zakup ever. Dlaczego? Kabel. Jest konkretny wzbudza zaufanie ale znam to wykonanie i tak jak przypuszczałem po tym gdy go dotknąłem a Pan wspomniał w recenzji kabel całym sobą przenosi na obudowę słuchawek wszelkie drgania a co za tym idzie do ucha każde otarcie, stuknięcie o fotel stół, podłogę. Zanim coś zagra słyszymy mnóstwo zbędnych dźwięków.. Efekt chłodzenia. No cóż. Założenie słuchawek z poduszkami z naturalnej czy sztucznej skóry daje bardziej chłodzący efekt a odczuwalny jest podobnie długo. Tj 5min? Kształt nauszników? Fajny. Poszycie? Super. Waga? Odczuwalna. Dźwięk. Pierwsze wrażenie fajne. Trochę mało dołu. Niby wszytko słychać. Selektywnie, Drobiazgi. Szczegóły Ale. Zaznaczam, że nie mam w tej chwili dostępu do sprzętu ĄĘ ale podobno słyszę. A poza tym nie sztuka żeby działały w sterylnych warunkach studia tylko w każdych i na sprzęcie na choćby na korbkę. Mam kilka takich utworów na których lubię sprawdzać jak gra sprzęt. Jednym z nich jest Let's Groove EW&F. Na YT jest fajna wersja z vinyla i fajnego gramofonu. ruclips.net/video/6iAYpWRF_O0/видео.html Lubię też kompresję YT. No i cóż. Tego testu słuchawki nie przeszły. Mało dołu "wywalony" środek i wysokie tony które w ok 2.45sek tej piosenki sprawiają wwiercanie się dźwięku przez ucho do mózgu przy słowie kończącym się na iiii tj bugie. Założyłem Koss Porta Pro. Uff. Ale ulga. Wszystko wróciło na miejsce. Potem Sennheiser Momentum M3, które dostaliśmy od kolegi, muzyka, i producenta. Jest ciszej ale wszytko się zgadza i jest na miejscu. Równo. Spowrotem Nth-100... Już szukam korektora. Ale nie ma żadnego pod reką. Aż poszedłem do radiowych Sennheiser RS-130 które są połączone z tv na stałe. Nie są to mistrzowskie słuchawki ale mają bardzo zbalansowany dźwięk i zasięg kilkadziesiąt metrów. Lubię je. Mam jeszcze dość specjalistyczne słuchawki które kiedyś otrzymałem za robotę. To Soundsory. Terapeutyczne o b.szerokim pasmie. Lubię się w nich czasem odciąć szczególnie że mają funkcje przenoszenia dźwięku na kości czaszki czyli odbieramy dźwięk całą głową. 😉 Wszystkie te słuchawki wygrały brzmieniowo z RODE. Mam też Koss Tytanium Pro 4AA które kiedyś nabyłem licząc że będą lepsze niż Porta Pro. Ale zamknięte. Nie są. Dźwięk trochę jakbym włożył telefon do pustej puszki po mielonce żeby wzmocnić dźwięk. No może trochę przesadziłem. Szkoda mi było czasu na więcej testów ale myślę że gdybym w Nth-100 włączył Mazowsze i "Bóg się rodzi" to łeb by mi odpadł. Podobnie z gitarami np w "Owner Of a Lonely Heart" Yes. Z tym Mazowszem to nie żart. Bo jest tam taka dynamika, że wiele lat temu gdy iTunes i inne serwisy zaczęły się pojawiać i handlować muzyką to żaden kompresor nie potrafił sobie poradzić z naszym chórem i dźwięk w wysokich rejestrach był taki że aż zęby i uszy bolały od zniekształceń. Podobnie lubię posłuchać cokolwiek spod ręki zmarłego kilka dni temu Burta Bacharach'a za piękny balans nagrań. Myślę że w Nth-100 trąbka Miles Davisa zrobiłaby mi dziurę od ucha do ucha przez środek głowy. Ale tego testu już nie zrobię. Dziś słuchawki wróciły do sprzedawcy a przed chwilą otrzymałem zwrot pieniędzy. Na dzień dzisiejszy nic nie przebija moich ultra lekkich Koss z serii S/Porta Pro. Może ten przesadny środek i góra w nth-100 ma swoje zalety bo nagrania w nich zrobione będą miały tych dźwięków mniej bo zostaną skorygowane. Dla mnie do słuchania muzyki bez korekcji się nie nadają. Bynajmniej nie zamierzam przestać tu zaglądać. Pozdrawiam. PS a z tym 0db to jakoś nigdy się nie trzymałem bo jak nagrywałem kasety to zawsze było odrobinę więcej. +0.5-1db
@@0dB-pl uff. A już myślałem, że mi się dostanie 😉 Dla niespełnionego basisty niskie częstotliwości zawsze będą BARDZIEJ. I wszędzie ich brak choć ostatnio zdałem sobie sprawę że na codzień najwięcej słucham muzyki z fortepianem albo czystej pianistyki. Robi mi dobrze. Przez wiele lat nie moglem słuchać polskiej muzyki tzw rozrywkowej bo dźwięk miał za dużo środka a mało dołu i subtelnej góry. Trochę jak porownanie muzyki na żywo lub z zestawu hifi i z tzw "jamnika" ale o tym to może przy produkcji dokończę. Pozdrawiam.
Krótka seria szybkich pomiarów charakterystyki dokonanych zaraz po zaniknięciu dźwięku wyzwalającego. Na ogół pokazują rezonanse przetwornika i otoczenia, w którym pracuje, czyli co i gdzie jeszcze drga, choć już nie powinno.
Nawiązując do odsłuchu porównawczego, to Beyerdynamic DT 1990 Pro pozostawia resztę słuchawek z prezentacji w tyle. Rhode NTH-100 jak dla mnie wypadły najgorzej. To nawet tańsze od nich sonki wydają się mieć bardziej klarowne, jaśniejsze brzmienie.
Dziękuję za komentarz. Tak jak zawsze - jednoznaczna ocena brzmienia słuchawek jest niemożliwa, a zwłaszcza gdy prezentacja dokonuje się za pośrednictwem dodatkowych elementów. Dużo też będzie zależeć od sposobu w jaki słuchamy i na czym słuchamy. Dlatego do każdej opinii podchodzę z pokorą.
❗️ WARNING ❗️ Don’t buy these headphones 🎧 They break VERY EASY on the opposite side of the locking knob. It’s just thin plastic holding the cup to the headband and it snaps. This is not an isolated one off. It has happen to others.
Sennheiser brzmia najlepiej, DT podobnie. Reszta wyraznie odstaje. Najgorzej Sony. Ale sluchawki przewodowe sa wspaniale... jesli zapomnisz o tym jak wiele halsu przenosi kabel. Jak cholernie jest to irytujace.
Z tych 3 słuchawek to bym brał DT1990 (słuchane na DT900 pro x i toppingu dx3 pro) biorac pod uwagę ocenę brzmienia z nagrania. No ale tak poważnie, to może mi sie uda posłuchać tych Rode i porównać do moich Focal Listen.
Zapisze sobie ten film, może jak finansowo pozwoli to z chęcią je przetestuję na sobie bo już nie jedna rzecz co Pan testował kupiłem i okazały się to świetne wybory, przykładem chociażby może być fifine k688, pytanie czy steinberg ur22c jest dobrą rzeczą dla tych słuchawek 🤔
Mam Rode NTH-100 i DT1990. Moim zdaniem NTH-100 mają mniej do zaoferowania w zakresie czytelności i rozdzielczości dźwięku, grają pod kocykiem i niewyraźnie, NTH-100 mają szklistą i wycofaną górę w stosunku do DT1990. NTH-100 można by zestawić do Beyerdynamic DT 770 lub DT990 to ta liga ale na pewno NTH-100 nie są na poziomie DT1990 które grają zdecydowanie wyraźniej, czytelniej, czyściej, lepiej separują instrumenty. Rode NTH-100 daleko do Beyerdynamic DT 1990 tak pisząc zupełnie subiektywnie.
Dziękuję za komentarz. To tylko potwierdza moją opinię, że na temat słuchawek ile osób, tyle zdań. Również mam DT1990 Pro, od momentu kiedy pojawiły się na rynku, czyli już ładnych kilka lat. Pominąwszy różnice konstrukcyjne (jedne to otwarte, a drugie to zamknięte), zdecydowanie bardziej wolę Rode. Wystarczy inny kształt małżowiny usznej i inna częstotliwość rezonansowa kanału słuchowego, by jednej osobie słuchawki odpowiadały, a innej niekoniecznie. Dodajmy do tego wiek, przyzwyczajenia, rodzaj muzyki, czas pracy i mamy koktail, w którym trudno o jednoznaczności. Z mojego punktu widzenia NTH-100 są znakomite i świetnie sprawdzają się w pracy. Zrobiłem już na nich kilka miksów, które doskonale potwierdziły się w różnych środowiskach odsłuchowych. Z DT1990 Pro miałem pod tym względem problemy, głównie w kontekście równowagi basu. Co nie zmienia faktu, że to także doskonałe słuchawki, tak pisząc zupełnie subiektywnie.
@@0dB-pl Warto również dodać że DT1990 potrafią jeszcze więcej pokazać z lepszym źródłem dźwięku. W przypadku Rode NTH-100 te zmiany są nikłe i mało znaczące.
@@radekradi9773 Jeśli w Pańskim odczuciu tak jest, to nie mogę się z tym nie zgodzić :-) Zbyt często widziałem jak uznani realizatorzy wręcz skakali sobie do oczu, bo jeden twierdził, że coś jest świetne, a drugi, że do niczego. Od tamtych czasów nie traktuję już osądów brzmieniowych za uniwersalne. Ale wolę Rode, które mam na jednym stanowisku razem z HD600, a 1990 Pro powędrowały do sypialni i na nich słucham do poduszki. Nie bez przyjemności...
@@0dB-pl Przed snem na pewno wybrałbym Rode NTH-100 rzecz jasna ze względu na to że DT1990 potrafią znacznie bardziej zaangażować szczegółami i większą dawką emocji ale to naturalnie kwestia wyboru. Ja zrezygnowałem z Rode NTH-100 na rzecz DT1990. Niezależenie od źródła dźwięku stawiam na DT1990 :)
Zdecydowałem się zamówić z dodatkowym ale krótszym kablem, bo w standardzie jest 240 cm i w zasadzie fajnie jeśli podepnę słuchawki do Tonex Pedal albo do Two Notes i będę grać na gitarze na stojącą, natomiast przy podłączeniu do telefonu, laptopa z interfejsem audio to stanowczo za długi, no chyba żeby poniosła mnie ułańska fantazja i zacząłbym pląsać 😉
Dziękuję za komentarz. Wbrew pozorom nie jest tak źle. Jeśli wysyłany materiał ma zdrową dynamikę, to YT co najwyżej ściszy o 2-6 dB. Myślę że zdecydowanie większy wpływ na końcowy efekt ma rodzaj kodeka zastosowanego do kompresji MP4 po stronie wysyłającej. Przygotuję kiedyś materiał na ten temat. Pozdrawiam.
Kupiłem i...jestem zdumiony, jak za takie niewielkie pieniądze można zrobić tak dobre słuchawki. Moje Sennheisery już się "sprzedają", pomimo tego, że miały lepszy, zrobiony na zamówienie kabel...nie dały rady. W porównaniu z RODE grały jakby spod koca, gorzej wypełnionym, mniej zróżnicowanym basem z nie tak dobrze zaznaczoną fazą ataku i wybrzmienia. Bałem się basu z RODE, ponieważ są konstrukcją zamkniętą, jednak obawy okazały się bezpodstawne- bas jest świetny. Uwagę zwraca również znakomity środek pasma oraz fantastyczna przejrzystość. Wokół źródeł hektary "powietrza", bardzo wyraźne wybrzmienia i pogłosy. Uwagę zwraca również bardzo dobry timing- złapałem się na tym, że stopa "chodziła" mi częściej, niż zwykle. Fajnie jest odkrywać nowe dźwięki po 20 latach posiadania płyty. Stereofonia wyraźnie lepsza, niż w 599, choć rzeczywiście dźwięk troszkę bardziej w głowie, jednak sięga bardziej do przodu z bardzo dobrą lokalizacją na dalszych planach. Nie wymagają jakiegoś specjalnie mocnego źródła- zasilam je z hybrydy lampowo- tranzystorowej, jednak dobrej jakości (poprawione) aktywne wyjście z CD, czy decka spokojnie sobie radzi- nawet chwilami wydaje się ciekawsze. Kabel choć stosunkowo długi, bo 2,4 m dla mnie trochę za krótki- już zamówiłem przedłużacz na dobrej klasy przewodzie, docelowo cały będzie pewnie wymieniony- na Allegro można zamówić dedykowane do różnych słuchawek audiofilskie kable w rozsądnych cenach. Najbardziej wygodne słuchawki, jakie do tej pory miałem- nawet długie słuchanie nie powoduje uczucia dyskomfortu. Nie wymagają też specjalnie długiego "docierania"- po 30 godzinach grają już bardzo dojrzale. Generalnie duże odkrycie, HIT SEZONU ;-)
Super recenzja , jak każda u Pana. Odnośnie Rode to ciekawi mnie czy firma uporała się z pękającymi blokadami położenia pałąka. Jak to wygląda w Pańskim egzemplarzu? Bardzo mnie interesuje ten model, bardzo chwalą też jego wykonanie ale niepokojące informacje o notorycznych pęknięciach tego elementu.
Mam wiele pytań o tę sprawę. Używam intensywnie tych słuchawek jeszcze sprzed ich premiery i absolutnie nic się nie dzieje, choć faktem jest, ze ustawiłem je raz i tak zostało.
@@pawejastrzebski877 Nie mam niestety większego rozeznania w zakresie słuchawek w tym przedziale cenowym, ale wiem z dobrych źródeł, że potrafią tam się pojawić prawdziwe perełki. Ponadto trzymam się zasady niepolecania konkretnych marek i zawierania moich spostrzeżeń wyłącznie w testach. Mogę natomiast powiedzieć, czego ja używam: Beyer DT1990 Pro, Sennheiser HD600, Rode NT100, Sony MDR-MV1, Sony MDR-7506 (te są akurat do 700 zł, ale to konstrukcja zamknięta), Ultrasone HFI-200 (już nieprodukowane) oraz Fostex T20RP (też do 700 zł, dość trudne choć uczciwe, otwarte, planarne i z dużym potencjałem do modyfikacji).
Pomimo faktu, że wielu zagadnień, które Pan porusza nie rozumiem (ponieważ nie jestem osobą profesjonalnie pracującą z dźwiękiem), to słucha się tego bardzo przyjemnie. Zdecydowanie na pierwszy plan wybija się wiedza i doświadczenie, których przy wielu RUclips'owych produkcjach brakuje. To się naprawdę ceni. Mam pytanie odnośnie firmy Bose. Czy zechciałby Pan zrobić test słuchawek tej firmy, gdyż odnoszę niedparte wrażenie, że profesjonaliści podchodzą do nich z rezerwą (eufemistycznie mówiąc). Wydaje mi się (choć jako całkowity laik mogę się mylić), że firma stawia na efektowne brzmienie (by nie rzec efekciarskie), które odpowiada wielu użytkownikom, poświęcając jednocześnie zrównoważenie ich w całym paśmie. Interesowałaby mnie Pana opinia.
Dziękuję za solidną porcję, interesującej!, wiedzy. A wszystko to podane w przystępny, dla laika, sposób. W którymś komentarzu napisał Pan, że 'czytelnicy" poszukują szybkiej porady, bez szerszej informacji. Zapewne ma Pan rację, jednak są też tacy, którzy aby zrobić zakup czytają, oglądają, odsłuchują i nadal uważają, że zbyt mało (po kilku miesiącach doszkalania) nadal wiedzą, aby zakupić ów produkt. Nie spałem (jako dzieciak) na programie Sonda, nie spałem na ścisłych na Politechnice, nie nudzi ani nie przeraża podawana przez Pana wiedza - i to mimo, że do części informacji muszę doczytać, aby zrozumieć pełniej. No i Pański głos, dziwnie zabrzmi, ale lektorski! Przyjemnie się słucha. ps. Gratuluję kanału.
Dziękuję za komentarz. Oczywiście, bardzo mnie to cieszy, że są też Widzowie, którzy chcą lepiej poznać różnego rodzaju problemy związane z produkcją muzyczną. To fascynująca dziedzina, zwłaszcza że wszystko obraca się wokół muzyki i jej percepcji. Pozdrawiam.
Moje ulubione Shure SRH440 są już trochę leciwe i ich zakup był związany z pewnym budżetem, jednak dały mi dużo radości. Od jakiegoś czasu zastanawiałem się jak pójść na przód z założeniem, pewnego uzupełnienia poprzedniego budżetu :D Obecnie, jestem dalej na etapie testowania, ale z całą pewnością ten materiał będzie miał wpływ na moje decyzje. Dziękuję uprzejmie i pozdrawiam serdecznie :)
SRH440 w samej rzeczy mają dobrą opinię i jeśli chce Pan pozostać przy słuchawkach zamkniętych, to proponuję sprawdzić Beyery DT770 Pro lub właśnie NTH-100. Te pierwsze są na rynku od czasów dinozaurów i mają wręcz kultowy status, a te drugie dopiero wchodzą, ale już widać, że to bardzo poważny produkt i dobra inwestycja.
Gdyby 'ktoś' zrobił słuchawki które brzmią jak Sennki HD650 czy coś z tej rodziny, to bym się bardzo skusił. I jedna rzecz, muszą mieć velorowe poduszki, nigdy więcej sztucznej skóry. Słuchając 'naszego kolegi', to gdyby Rode miały trochę więcej wysokich to z wszystkich zaprezentowanych tu modeli wypadają one najlepiej pod względem naturalności brzmienia. Dał mi pan do myślenia, hmm
1.Dzięki za odcinek i generalnie za kanał na RUclips. 2.Jestem pod wrażeniem naprawdę pięknego języka polskiego. 3.Czy mógłby pan doradzić (wiem, że będzie to subiektywne) jakieś tanie słuchawki otwarte.Produkcją muzyki zajmuję się zupełnie na luzie hobbystycznie i 'do szuflady".Najlepsze porównanie mojej "produkcji muzyki" to do wędkarza ,który chodzi na ryby ale nie bierze udziału w zawodach wędkarskich i nie wysyła do znajomych czy nie publikuje zdjęć ryb ,które złapał.:)Tak że budżet też niewielki. Lata temu byłem stałym czytelnikiem EiS.Nota Bene w którymś losowaniu wygrałem multiprocesor gitarowy który dałem synowi(Nie jestem gitarzystą gram na białe/czarne :).Używa do dzis.:).
Bardzo dziękuję za komentarz i miłe słowa. Staram się dbać o kulturę języka pisanego i mówionego, bo to, co widzę i słyszę wokół siebie, zmierza do porozumiewania się chrumkaniem i emotikonami. Z niedrogimi słuchawkami otwartymi będzie problem, bo zdecydowana większość odbiorców chce mieć głośny, potężny bas, a słuchawki otwarte o podobnym charakterze brzmieniowym nie są łatwe do skonstruowania, więc tanie nie będą. Miałem natomiast kiedyś do czynienia z produktami firmy Avlex, dostępnymi pod nazwą Superlux. Trochę przypominają starsze AKG, ale są atrakcyjne cenowo i naprawdę ciekawie brzmią. Mówię tu o modelu HD-681, który można już kupić za niecałe 100 zł.
@@0dB-pl Haha..Ale Pan "trafił" z firmą. Otóż od kilku lat mam Superlux HD 669 (zamknięte) ..No to pora na kolejny zakup produktu tej firmy.Właśnie kiedy myślałem o zakupie słuchawek otwartych to jako pierwsza przyszła mi do głowy nazwa "Superlux" .Zaczynam podejrzewać , że poza ogromną merytoryczną wiedzą na tematy które Pan porusza na swoim kanale posiada Pan też umiejętności telepatyczne:).Tak odbiegając od tematu to przymierzam się do zakupu "Polyend Tracker". Kiedy się dowiedziałem,że to nasza rodzima firma to wpadłem w lekki szok:).Od dawna szukałem czegoś w plener.Mało tego to miałbyc sampler.Nic ale to kompletnie nic nie odpowiadało moim "potrzebom" . Panowie z Polyend chyba też mają zdolności telepatyczne.Uważam ,że firma Polyend stanowi nasze Dobro Narodowe jak ktoś gdzieś już napisał i powinna podlegać wszelkiej możliwej ochronie.:)
Obawiam się, że spróbuję bo nawet z głośnika telefonu słychać sporą różnice, choć osobiście też nie przepadam za słuchawkami zamkniętym. Na codzień i zawsze gdzieś pod ręką są Koss S/Porta Pro we wszystkich inkarnacjach łącznie z fatalną wersją bluetooth/do radia się nadają albo jak jest jakiś szum zewn/ Jednak największy sentyment mam do nieśmiertelnych polskich SN-60 które jak tylko mam okazję to sprawdzam, czy jeszcze działają. I działają 35?lat Chyba raz uratowały mi życie. Efekt chłodzenia RODE jest kuszący bo ogrzewanie słuchawek zamkniętych i spocone ucho nie jest tym co lubię a czasem dobrze się odizolować 😉 Są już od 500zl. PS a jak się mają do Sennheiser M2? Bo brzmienie fajne ale młodzież je przechwyciła 😉
Co Pan myśli o wyrównywaniu słuchawek do Harman Target Curve? Posiadam Audio-Technica ath-m50x i zabijają mnie wysokimi, a basu jakoś brakuje. Nie wspominam już o scenie której nie ma. Podłączone do Dragonfly Black miały być idealne do muzyki elektronicznej/i ogólnie każdej, ale przez powyższe kompletnie nie dają radości ze słuchania. Z wyrównaniem jest dużo lepiej, ale są jakieś takie "nudne/puste/poprawne?"
W końcu świetna recenzja w języku polskim. Do tej pory korzystałem z opinii Zeos'a oraz Joshua Valour'a. Gratuluję i czekam na inne świetne recenzje. Może za jakiś czas usłyszymy coś na temat słuchawek planarnych i elektrostatycznych. Pozdrawiam.
Oglądam już "nasty" odcinek i jestem pod ogromnym wrażeniem wiedzy technicznej jaką Pan posiada. Zastanawiam się jak tacy profesjonaliści jak Pan zaopatrują się na sprzęt audiofilski. (Przecież takie słuchawki są zbyt tanie by dobrze grać ;) )
Sprzęt to moje narzędzia pracy, więc wybieram takie, które za najlepszą cenę dają najlepsze efekty. Wspominam o cenie, bo od nikogo sprzętu nie biorę i zawsze go kupuję. Dlatego istnieje dla mnie różnica w stwierdzeniach, że "cena nie gra" oraz "cena nie gra roli" :-)
@@0dB-pl No i to jest podejście czysto racjonalne które ja rozumiem a nawet sam stosuję. Od zawsze jednak zastanawia mnie jaki efekt mają dać głośniki w cenie miliona złotych kiedy nawet najlepsze studia nagrań używają sprzętu za kilka (kilkaset) tysięcy złotych. Zawsze staram się kogoś zrozumieć i o ile na siłę mogę zrozumieć niektóre z audiofilskich propozycji to jednak większość jest poza moim wyobrażeniem. Dlatego widząc jaką wiedzę techniczną Pan posiada pozwoliłem sobie zadać to dość jednak niewygodne i odwieczne pytanie. Czy ma to jakiś sens z technicznego punktu widzenia ? :)
@@radekpawelczyk6009 Cieżko by było takie audiofilskie za mlny w studiu ładować, gdzie musisz miec dzwięk bliskiego pola. Najwyzej w specjalnej sali odsłuchowej ale to sensu nie ma.
Bardzo mnie ciekawi jak wypadłby w pana testach ATH-M50. Miałem ostatnio przez kilka godzin do czynienia z NTH-100 i śmiem stwierdzić, że w moim odczuciu ATH grają lepiej. Z resztą ATH to są monitory a nie słuchawki. Kupiłem ATH-M50 około 8 lat temu i to były pierwsze moje słuchawki na których usłyszałem Depeche Mode - Walking In My Shoes i... oczy mi się zeszkliwiły a Lisa Gerrard dopełniła czynu. Ukrywając łzy szukałem kolejnej piosenki na swoim Samsung Galaxy S3. 2-3 lata temu kupiłem do komputera ATH-G1, ponieważ są "takie same" jak M50 tylko że z mikrofonem i podłączyłem je do Audiotrack Prodigy Cube z opamp MUSES01. Grają codziennie przez kilka godzin i nie odczuwam nimi zmęczenia.
Czy nie jest tak, że mix ten został wykonany przy użyciu monitorów i słuchawek roda, dlatego na pozostałych słychać takie dysproporcje? Nie mniej, faktycznie porównanie bardzo dobrze pokazuje charakterystykę pozostałych modeli. O dziwo soniacze wypadają j w moim mniemaniu najsłabiej, co jest dziwne, ponieważ zawsze cieniłem tę firmę pod względem produktów z neutralność brzmeinia (oczywiście to subiektywna opinia).
Miks był robiony na monitorach PMC, więc jest w miarę zrównoważony. Sama jego translacja na słuchawki to jest już lekkie nagięcie, a do tego dochodzi też zespół zjawisk na styku słuchawki-sztuczna głowa. W efekcie najbardziej wiarygodne jest porównanie między słuchawkami, bo dokonywane jest w takich samych warunkach. Sony to słuchawki bardzo wrażliwe na tego typu niejako podwójną konwersję reprodukcji - zresztą wszystkie zamknięte w takich warunkach zachowują się jak zwierzęta w ZOO vs wolny, dziki wybieg...
Świetny film i porównania! Mam szybkie tylko pytanie, czy warto inwestować w Rode NTH100 mając już Beyerdynamic DT 770 pro? Ogólnie zamierzałem kupić jakiś otwarty model ale po obejrzeniu Pana video,jak to bywa, zacząłem ..myśleć;)
Dziękuję za komentarz. Jakieś otwarte słuchawki trzeba mieć, by móc uważniej skontrolować bas. Wprawdzie NTH100 mają brzmienie dobrych słuchawek otwartych, ale zostało ono uzyskane metodami swoistego "naginania" akustyki. Trochę tak, jakby korekcją ustawił Pan na 770 charakterystykę, która daje brzmienie podobne do 990. Słuchawki i tak zawsze mocno czarują dźwięk, dlatego posiadanie dwóch a najlepiej trzech par daje większe szanse na uzyskanie optymalnego balansu.
Mam od dnia premiery (a nawet kilka tygodni przed), używam regularnie u siebie i podczas wykładów, słuchawki wciąż są w całości i działają bez zarzutu.
@@0dB-pl Bardzo dziękuję za odpowiedź, bo trochę mnie wystraszyły doniesienia. ruclips.net/user/results?search_query=rode+nth-100+broken To jeszcze jedno pytanko. Czy do słuchawek można wykorzystać zwykły kabel mini-jack, bez tego mechanizmu blokującego? NIektórzy producenci tak kombinują z kształtem dziruki wokół gniazda jack, że pasuje tylko "ichny" kabel. :)
Słuchałem dziś 6 razy na zestawie audio wracając z pracy..Teraz słuchałem 5 razy na słuchawkach ( Pioneer DJ500 które chce zmienić). Na zestawie audio w samochodzie gdzie bass jest dość mocny najlepiej zagrały sluchawki HD 600..Bass był tak mocy że można usłyszeć jego początek i koniec..Następne miejsce to Bayerdynamic - świetna dynamika - fajny bass ale nie słychać jak kończy ( HD600 No1).. Sony i Rode grały bardzo podobnie z przewagą dla Rode..To moje odczucia dźwiękowe.. Świetny materiał Panie Tomku... Szukam dla siebie Bayerdynamic ponieważ lubię taka dynamikę..💪
Odkąd zdecydowałem się na sluchawki Audeze z ich technologią planar magnetic, już nigdy nie wrócę do sluchawek napedzanych tradycyjnymi glośnikami. Przetestowałem na prawde sporo i mogę powiedzieć że głębia i selektywność jest niezrównana. Nie tak dawno ukazały się sluchawki HEDDphone firmy Hedd, które też miałem okazje mieć na glowie. Ich technologia Air Motion Transformer rzuca sluchacza na kolana. Fakt nie są to firmy które robią budgetowy sprzęt ale uważam że warto odkladać. Pozdrawiam
Konkretnie na których słuchawkach nie można odróżnić przy zgaszonym świetle żywej wiolonczeli z tą samą żywą wiolonczelą ale przez słuchawki na żywo że skalibrowanym mikrofonem?
Nie jestem audiofilem, z tego co słyszałem dla mnie najlepiej brzmiały pierwsze słuchawki, najgorzej chyba drugie albo trzecie, a czwarte tak średnio. Pewnie i tak moje pisanie nic nie wnosi - pozdrawiam.
Dziękuję za komentarz. Samo ogólne brzmienie, i do tego w tak szczególnych warunkach, jakie opisałem, nie wszystko mówi o słuchawkach. Uznałem jednak, że to i tak lepsze niż gadanie o brzmieniu, przypominające taniec do akompaniamentu architektury... Pozdrawiam.
HiFiMan Sundara + Marantz linia PM i CD 5xxx i 6xxx - co Pan sądzi o takim połączeniu? Jestem ciekaw, bo niedawno kupiłem te słuchawki i jestem po prostu zachwycony przestrzenią i detalicznością dźwięku. Liczę na więcej recenzji słuchawek, bardzo dobrze się Pana słucha.
Do tej pory jedyne słuchawki planarne (izodynamiczne), z jakimi miałem do czynienia to seria Fostex i Heddphone - te ostatnie kosmicznie drogie. Te konstrukcje mają przed sobą dużą przyszłość i jeśli tylko odpowiednio wykonane, mogą być groźną konkurencją dla przetworników cewkowych pod każdym względem.
A będzie jakiś odcinek ze słuchawkami dla wieśniaka? Ja nie mam popsutego słuchu i chciałbym mieć pełne pasmo w słuchawkach a nie takie ułomne słuchawki co mają efekty dsp rodem z beczki po kapuście. Odnoszę wrażenie, że jest jakaś zmowa handlarzy wciskających słuchawki z zepsutymi pasmami, żeby nie stracić klientów. Soniacze czy senki to słuchawki nędznej jakości bez różnicy co do modelu i pułapu cenowego. No może Orpheusy, których nie słyszałem są dobre. Szkoda każdej złotówki na słuchawki, które nie łamią trendu obcinania pasma przy 9kHz. Jak widzę taką charakterystykę to nawet nie zakładam słuchawek bo szkoda czasu. Wiem że jest bieda w tych cenach i jest to jakieś tymczasowe rozwiązanie ale jestem na NIE. W tej cenie już Takstar HF580 są albo hifimany he400i.
Obawiam się, że żadne słuchawki nie sprostają Pańskim wymaganiom, bo ich charakterystyka musi być dopasowana do właściwości naszego słuchu dla źródeł w bezpośredniej bliskości i bez wpływu małżowin usznych. Wszystkie mają co najmniej kompensację rezonansu kanału słuchowego, a te lepsze uwzględniają też szereg rezonansów wynikających z kształtu małżowiny usznej. A że każdy ma inną, dlatego nigdy nie będzie czegoś takiego jak słuchawki, które pasują każdemu. Ponadto charakterystyka słuchawek w niewielkim stopniu oddaje ich charakter brzmieniowy. Może być tylko źródłem analizy zachowania się słuchawek i decyzji podjętych przez projektantów.
@@0dB-pl Słuchawki używam do muzyki, filmów i gier. Słuchawki z dobrym brzmieniem i równą charakterystyką potrafią bardzo dokładnie odwzorować coś takiego jak otoczenie. O ile w muzyce producenci mają swoje imaginacje na temat sprzętu, z którym pracują czy filmowcy to w grach jest bezwzględność bo miksem zajmuje się jakiś silnik dźwiękowy gry. Jeśli jest dobry i mamy dobry tor audio to pozorne źródło dźwięku pozornego nam nigdy nie znika. Możemy ocenić w dokładnie taki sam sposób jak w realnym życiu czy pozorne źródło dźwięku jest nad głową czy pod nogami czy gdzieś na godzinie 10.00 około 2 kilometry za lasem. Czy za jakąś ścianą czy w jakimś aucie. Gry potrafią posiadać naprawdę bardzo ciekawe rozwiązania. Jeżeli dane słuchawki i DAC daje radę w grach to i z częścią dobrze zmiksowanej muzyki sobie radzi świetnie. Jedyne co jest takie niefajne to, to że producenci muzyczni mają wywalone na takie efekty przestrzenne. Skoro w grach to działa to podczas tworzenia muzyki jak najbardziej powinno. Dodam jeszcze, że niezależnie czy mam słuchawki czy kolumny to pozycjonowanie w grach wypada bardzo podobnie. W muzyce często jest bałagan raz większy na słuchawkach raz na kolumnach zależnie od utworu. Są gry wybitne pod tym względem jak i beznadziejne. Moje wymarzone słuchawki to takie dosyć płaskie planary podłączone do jakiegoś DACa z minimum AK4490. Szukanie płaskich dobrych jakościowo słuchawek to nie jest taka prosta sprawa. Mam na ten moment jedne słuchawki ale kolejne to będzie chyba kosmiczny budżet. Ostatnia dobra gierka z dobrym dźwiękiem jaką grałem to choćby Kingdom Come Deliverance czy Dead Space. Zastanawiam się trochę czy wyprodukowanie słuchawek z naprawdę płaską charakterystyką to taki straszny problem.
Najgorzej grają Sony, najlepiej Beyerdynamic. Mam hd 650, ale to jest to samo co hd600. I na uszach oczywiście, też grają inaczej. Pozdrawiam serdecznie. 😊
Binaural jest tak samo niekompatybilny z zestawami głośnikowymi, jak miksy realizowane na monitorach studyjnych i słuchane na słuchawkach. Dla mnie osobiście tylko nagrania binauralne brzmią dobrze w słuchawkach. Pozdrawiam👍
Dawniej uwielbiałem słuchawki teraz używam ich jak najmniej tylko na odsłuchu. Polecam przyjrzeć się bawarskim słuchawkom Ultrasone PRO1480i system s logic plus jest naprawdę świetny wydaje się jakbys słuchał dzwieku przedsobą a nie lewy prawy kanał jak w kazdych innych.
Miałrm przyjemność poznać Pana na targach w Łodzi. Jestem pod wrażeniem wiedzy. Korzystam z wielu Pana poradników m .in. na temat syntezy i syntezatorów. Pomysł na ten kanał - rewelacja. Śledzę każdy odcinek. Niech się rozwija i edukuje pasjonatów dobrego dźwięku. Wszystkiego dobrego ! :)
Dziękuję za tak miły komentarz. Pozdrawiam!
Nie kupujcie. Te słuchawki mają fabryczną wadę. Po 2-3 miesiącach pęka plastik oplatający mechanizm przesuwania słuchawki. Mi pękł dzisiaj i znalazłem wideo, w którym gość demonstruje ten problem: ruclips.net/video/Ba3bX7taXXI/видео.html
NIE KUPUJCIE!
Człowiek, który miejscami wie więcej ode mnie w tych tematach, no tego w życiu praktycznie nie spotykam, a od czasu do czasu jednak fajnie takiego kogoś spotkać i czegoś nowego się dowiedzieć. :)
Ciekaw jestem jakby je Pan porównał do BD DT770, co na lepsze, a co na gorsze w Pana odczuciu?
Ooo i wreszcie fajnie pokazane, jak prosiłem, co jeden takt! Super, to mi już najwięcej i najlepiej mówi. Jak dla mnie najlepiej mi w teście brzmią BD oraz tytułowe. :)
Statystyka jest ok, ale pod warunkiem, że nasze pasmo przenoszenia słuchu jest zbliżone do tej grupy ludzi, a tego często nie wie prawie nikt, bo trzeba by najpierw zrobić pomiary audiometryczne słuchu. Bez tego ludzie "biegają" po omacku, często kierując się nieprzydatnymi opiniami innych ludzi, którzy mają zupełnie inną charakterystykę słuchu, a potem narzekają, że średnie im walą za mocno, inne za cicho itp.. Myślę, że warto byłoby zrobić sobie najpierw taki pomiar, choć nie jest on prosty i dopiero w oparciu o wyniki dobierać słuchawki tak, aby wypadkowa linia była w miarę płaska. Te różnice u ludzi są naprawdę pokaźne w różnych pasmach, aż byłem tym kiedyś mocno zaskoczony. I jeszcze jedno. Inaczej sprawa wygląda w badaniu na słuchawkach, a inaczej za pomocą głośników. Chodzi o bardzo duży wpływ kształtu małżowiny usznej na odbiór głośności w różnych pasmach f. Można zrobić bardzo łatwy eksperyment i słuchając muzyki delikatnie poruszyć małżowiną, a pasmo średnich i wysokich tonów zacznie się znacząco zmieniać, czyli efekt jest dokładnie taki, jak gdyby ktoś poruszał suwakami w EQ. W słuchawkach małżowina nie ma już tak dużego wpływu, bo więcej dźwięku wlatuje od razu do otworu, a nie tak jak to ma miejsce bez słuchawek, czyli spora część dźwięku jest najpierw odbita od małżowiny i dopiero trafia do dziurki. Ludzie z odstajacymi uszami słyszą "więcej" w zakresie środka i wysokich f dzięki swym radarom. :)
Myślę, że to głównie właśnie przez kształt małżowin mamy tak różny odbiór dźwięku i najbardziej się to obserwuje podczas słuchania muzyki z kolumn. Pozostały wpływ wynika chyba tylko z budowy samego przetwornika wewnątrz ucha i może jakichś wrodzonych cech słuchu (które zmieniają się także z wiekiem), ale tak sądzę, że to nie są zbyt duże różnice między ludźmi, bardziej stawiam na wpływ małżowin. :)
Pełna zgoda. Każdy słyszy inaczej, a w samej małżowinie jest sześć podstawowych rezonansów:
www.researchgate.net/figure/Six-normal-resonance-modes-of-the-human-concha_fig9_253445000
@@0dB-pl badzso ciekawe to, dziękuję.
@@0dB-pl Ja podpinam się pod pytanie. Jak wypadają w porównaniu z DT770 pro? Używam ich od kilkunastu lat ale zawsze mi trochę w nich brakowało basu (wersja 250Ohm) Te Rode wydają się bardzo dobrą alternatywą
Bardzo dziwi mnie, że tak mocny kanał ma 2,5 tyś subskrybentów... Przecież merytorycznie to ścisła czołówka! Życzę wszystkiego co najlepsze.
Dziękuję za komentarz. Zawsze trzeba się doszukiwać pozytywów - jeszcze niedawno było 700 :-) Poza tym większość ludzi lubi krótkie, szybkie porady, bez pogłębiania tematów i obciążania głowy detalami...
powinien mieć ponad 100 tyś. ale gawiedź woli Zenka Martyniuka, reduktory szumu czy inne bzdety
@@rafabehrendt3817 :-) Akurat na reduktorze pojawia się niekiedy sporo ciekawych rzeczy, choć ukierunkowanych bardziej audiofilsko i przez to mocno spłyconych.
@@0dB-pl wiem, sam oglądam, skomentowałem z zamysłem prowokacyjno-ironicznym 😉
@@rafabehrendt3817 trochę lichy pocisk w reduktora.
Użytkuje słuchawki akg k702 zestawione z dragonfly red i ogólnie lubię ich charakter ale po latach uzywania godzinami każdego dnia są tak styrane że najwyższa pora je wymienić zanim rozpadną się w pył. Jakie warto wziąć pod uwagę modele o podobnym charakterze ?
Czy te słuchawki nadają sie na dużą głowę? Mam Shure SRH840A i są zdecydowanie "za ciasne i za krótkie". A te Rode'y?
Mogą być trochę przymałe. Dużej głowy nie mam, ale sprawiają wrażenie na styk.
@@0dB-pl Super wielkie dzięki! Niestety mam łeb jak sklep i jedyne co ostatnio dobrze mi podeszło to Bose QC 35 II i najnowsze Ultra. Zależy mi jednak na kablu i dobrej jakości dźwięku na poziomie wspomnianego Shure. To szukam dalej ;)
Czy ta firma robi bezprzewodowe? Przewod zawsze przenosi irytujace halasy - coz z tego ze sluchawki graja wspaniale skoro kazde poruszenie to halas w sluchawkach.
Jeszcze nie. Ale to fakt, w niektórych słuchawkach drgania z kabla przenoszone na korpus to fatalna sprawa.
Odebrałem je w środku nocy w niedzielę...
Rode nth-100. Jeden z najszybciej jeśli nie najszybciej zwrócony zakup ever. Dlaczego?
Kabel. Jest konkretny wzbudza zaufanie ale znam to wykonanie i tak jak przypuszczałem po tym gdy go dotknąłem a Pan wspomniał w recenzji kabel całym sobą przenosi na obudowę słuchawek wszelkie drgania a co za tym idzie do ucha każde otarcie, stuknięcie o fotel stół, podłogę. Zanim coś zagra słyszymy mnóstwo zbędnych dźwięków..
Efekt chłodzenia. No cóż. Założenie słuchawek z poduszkami z naturalnej czy sztucznej skóry daje bardziej chłodzący efekt a odczuwalny jest podobnie długo. Tj 5min?
Kształt nauszników? Fajny. Poszycie? Super. Waga? Odczuwalna.
Dźwięk. Pierwsze wrażenie fajne. Trochę mało dołu. Niby wszytko słychać. Selektywnie, Drobiazgi. Szczegóły Ale.
Zaznaczam, że nie mam w tej chwili dostępu do sprzętu ĄĘ ale podobno słyszę. A poza tym nie sztuka żeby działały w sterylnych warunkach studia tylko w każdych i na sprzęcie na choćby na korbkę.
Mam kilka takich utworów na których lubię sprawdzać jak gra sprzęt.
Jednym z nich jest Let's Groove EW&F. Na YT jest fajna wersja z vinyla i fajnego gramofonu. ruclips.net/video/6iAYpWRF_O0/видео.html
Lubię też kompresję YT. No i cóż. Tego testu słuchawki nie przeszły. Mało dołu "wywalony" środek i wysokie tony które w ok 2.45sek tej piosenki sprawiają wwiercanie się dźwięku przez ucho do mózgu przy słowie kończącym się na iiii tj bugie.
Założyłem Koss Porta Pro. Uff. Ale ulga. Wszystko wróciło na miejsce.
Potem Sennheiser Momentum M3, które dostaliśmy od kolegi, muzyka, i producenta. Jest ciszej ale wszytko się zgadza i jest na miejscu. Równo.
Spowrotem Nth-100... Już szukam korektora. Ale nie ma żadnego pod reką. Aż poszedłem do radiowych Sennheiser RS-130 które są połączone z tv na stałe. Nie są to mistrzowskie słuchawki ale mają bardzo zbalansowany dźwięk i zasięg kilkadziesiąt metrów.
Lubię je.
Mam jeszcze dość specjalistyczne słuchawki które kiedyś otrzymałem za robotę. To Soundsory. Terapeutyczne o b.szerokim pasmie. Lubię się w nich czasem odciąć szczególnie że mają funkcje przenoszenia dźwięku na kości czaszki czyli odbieramy dźwięk całą głową. 😉
Wszystkie te słuchawki wygrały brzmieniowo z RODE. Mam też Koss Tytanium Pro 4AA które kiedyś nabyłem licząc że będą lepsze niż Porta Pro. Ale zamknięte. Nie są. Dźwięk trochę jakbym włożył telefon do pustej puszki po mielonce żeby wzmocnić dźwięk.
No może trochę przesadziłem.
Szkoda mi było czasu na więcej testów ale myślę że gdybym w Nth-100 włączył Mazowsze i "Bóg się rodzi" to łeb by mi odpadł. Podobnie z gitarami np w "Owner Of a Lonely Heart" Yes. Z tym Mazowszem to nie żart. Bo jest tam taka dynamika, że wiele lat temu gdy iTunes i inne serwisy zaczęły się pojawiać i handlować muzyką to żaden kompresor nie potrafił sobie poradzić z naszym chórem i dźwięk w wysokich rejestrach był taki że aż zęby i uszy bolały od zniekształceń.
Podobnie lubię posłuchać cokolwiek spod ręki zmarłego kilka dni temu Burta Bacharach'a za piękny balans nagrań. Myślę że w Nth-100 trąbka Miles Davisa zrobiłaby mi dziurę od ucha do ucha przez środek głowy. Ale tego testu już nie zrobię. Dziś słuchawki wróciły do sprzedawcy a przed chwilą otrzymałem zwrot pieniędzy.
Na dzień dzisiejszy nic nie przebija moich ultra lekkich Koss z serii S/Porta Pro. Może ten przesadny środek i góra w nth-100 ma swoje zalety bo nagrania w nich zrobione będą miały tych dźwięków mniej bo zostaną skorygowane. Dla mnie do słuchania muzyki bez korekcji się nie nadają.
Bynajmniej nie zamierzam przestać tu zaglądać. Pozdrawiam.
PS a z tym 0db to jakoś nigdy się nie trzymałem bo jak nagrywałem kasety to zawsze było odrobinę więcej. +0.5-1db
Bardzo solidna recenzja. Przewód - pełna zgoda; brzmienie - rzecz indywidualna; 0dB - w analogu można przekraczać :-)
@@0dB-pl uff. A już myślałem, że mi się dostanie 😉
Dla niespełnionego basisty niskie częstotliwości zawsze będą BARDZIEJ. I wszędzie ich brak choć ostatnio zdałem sobie sprawę że na codzień najwięcej słucham muzyki z fortepianem albo czystej pianistyki. Robi mi dobrze. Przez wiele lat nie moglem słuchać polskiej muzyki tzw rozrywkowej bo dźwięk miał za dużo środka a mało dołu i subtelnej góry. Trochę jak porownanie muzyki na żywo lub z zestawu hifi i z tzw "jamnika" ale o tym to może przy produkcji dokończę. Pozdrawiam.
"Charakterystyka wodospadowa..." co to takiego ?
Krótka seria szybkich pomiarów charakterystyki dokonanych zaraz po zaniknięciu dźwięku wyzwalającego. Na ogół pokazują rezonanse przetwornika i otoczenia, w którym pracuje, czyli co i gdzie jeszcze drga, choć już nie powinno.
@@0dB-pl Teraz wszystko jasne . Dziękuje zarówno za materiał jak i rzeczowe wyjaśnienie :) Dosiego Roku i szybkiego rozwoju kanału.
Nawiązując do odsłuchu porównawczego, to Beyerdynamic DT 1990 Pro pozostawia resztę słuchawek z prezentacji w tyle. Rhode NTH-100 jak dla mnie wypadły najgorzej. To nawet tańsze od nich sonki wydają się mieć bardziej klarowne, jaśniejsze brzmienie.
Dziękuję za komentarz. Tak jak zawsze - jednoznaczna ocena brzmienia słuchawek jest niemożliwa, a zwłaszcza gdy prezentacja dokonuje się za pośrednictwem dodatkowych elementów. Dużo też będzie zależeć od sposobu w jaki słuchamy i na czym słuchamy. Dlatego do każdej opinii podchodzę z pokorą.
I jak dla mnie Beyer najlepiej zagraly👍👍👍👍😊
To które słuchawki mają jak najbardziej płaską neutralną charakterystykę bez ubarwiania oryginalnych instrumentów?
❗️ WARNING ❗️
Don’t buy these headphones 🎧
They break VERY EASY on the opposite side of the locking knob. It’s just thin plastic holding the cup to the headband and it snaps. This is not an isolated one off. It has happen to others.
mój typ po tym teście...
1. DT 1990
2. NTH 100
3. MDR 7510
4. HD 600
Sennheiser brzmia najlepiej, DT podobnie. Reszta wyraznie odstaje. Najgorzej Sony.
Ale sluchawki przewodowe sa wspaniale... jesli zapomnisz o tym jak wiele halsu przenosi kabel. Jak cholernie jest to irytujace.
Bardzo dziękuję za ten materiał, test ze sztuczną głową jest świetny. Od niedawna jestem szczęśliwym właścicielem takich słuchawek 😊
Świetna robota! W moim odczuciu RODE grały najbardziej naturalnie. Posiadam SENNHEISER 599, ale kto wie😉
Mam beyery ale 770, i bardzo przyjemnie słuchało się testu, dają radę 😁
Z tych 3 słuchawek to bym brał DT1990 (słuchane na DT900 pro x i toppingu dx3 pro) biorac pod uwagę ocenę brzmienia z nagrania. No ale tak poważnie, to może mi sie uda posłuchać tych Rode i porównać do moich Focal Listen.
Zapisze sobie ten film, może jak finansowo pozwoli to z chęcią je przetestuję na sobie bo już nie jedna rzecz co Pan testował kupiłem i okazały się to świetne wybory, przykładem chociażby może być fifine k688, pytanie czy steinberg ur22c jest dobrą rzeczą dla tych słuchawek 🤔
Fajny kolega! Taki nienarzucający się, a jednocześnie dobry słuchacz ;)
Pięknie Pan prowadzi swoje filmy szacun
Mam Rode NTH-100 i DT1990. Moim zdaniem NTH-100 mają mniej do zaoferowania w zakresie czytelności i rozdzielczości dźwięku, grają pod kocykiem i niewyraźnie, NTH-100 mają szklistą i wycofaną górę w stosunku do DT1990. NTH-100 można by zestawić do Beyerdynamic DT 770 lub DT990 to ta liga ale na pewno NTH-100 nie są na poziomie DT1990 które grają zdecydowanie wyraźniej, czytelniej, czyściej, lepiej separują instrumenty.
Rode NTH-100 daleko do Beyerdynamic DT 1990 tak pisząc zupełnie subiektywnie.
Dziękuję za komentarz. To tylko potwierdza moją opinię, że na temat słuchawek ile osób, tyle zdań. Również mam DT1990 Pro, od momentu kiedy pojawiły się na rynku, czyli już ładnych kilka lat. Pominąwszy różnice konstrukcyjne (jedne to otwarte, a drugie to zamknięte), zdecydowanie bardziej wolę Rode. Wystarczy inny kształt małżowiny usznej i inna częstotliwość rezonansowa kanału słuchowego, by jednej osobie słuchawki odpowiadały, a innej niekoniecznie. Dodajmy do tego wiek, przyzwyczajenia, rodzaj muzyki, czas pracy i mamy koktail, w którym trudno o jednoznaczności. Z mojego punktu widzenia NTH-100 są znakomite i świetnie sprawdzają się w pracy. Zrobiłem już na nich kilka miksów, które doskonale potwierdziły się w różnych środowiskach odsłuchowych. Z DT1990 Pro miałem pod tym względem problemy, głównie w kontekście równowagi basu. Co nie zmienia faktu, że to także doskonałe słuchawki, tak pisząc zupełnie subiektywnie.
@@0dB-pl Warto również dodać że DT1990 potrafią jeszcze więcej pokazać z lepszym źródłem dźwięku. W przypadku Rode NTH-100 te zmiany są nikłe i mało znaczące.
@@radekradi9773 Jeśli w Pańskim odczuciu tak jest, to nie mogę się z tym nie zgodzić :-) Zbyt często widziałem jak uznani realizatorzy wręcz skakali sobie do oczu, bo jeden twierdził, że coś jest świetne, a drugi, że do niczego. Od tamtych czasów nie traktuję już osądów brzmieniowych za uniwersalne. Ale wolę Rode, które mam na jednym stanowisku razem z HD600, a 1990 Pro powędrowały do sypialni i na nich słucham do poduszki. Nie bez przyjemności...
@@0dB-pl Przed snem na pewno wybrałbym Rode NTH-100 rzecz jasna ze względu na to że DT1990 potrafią znacznie bardziej zaangażować szczegółami i większą dawką emocji ale to naturalnie kwestia wyboru. Ja zrezygnowałem z Rode NTH-100 na rzecz DT1990. Niezależenie od źródła dźwięku stawiam na DT1990 :)
TY kolego Tomasz jestes Debesciak.....kupuje.....
miejsce 1 Rode
2 Sennheiser
3 BD
4 Sony
słuchawki za 700 zł to nie drogo
W odsłuchu porównawczym, Rode zdecydowanie jest numerem 1. I właśnie na te puszki ostatnio się zdecydowałem. Pozdrawiam 😎
Rewelacyjna prezentacja - dziękuję.
Zdecydowałem się zamówić z dodatkowym ale krótszym kablem, bo w standardzie jest 240 cm i w zasadzie fajnie jeśli podepnę słuchawki do Tonex Pedal albo do Two Notes i będę grać na gitarze na stojącą, natomiast przy podłączeniu do telefonu, laptopa z interfejsem audio to stanowczo za długi, no chyba żeby poniosła mnie ułańska fantazja i zacząłbym pląsać 😉
Witam! Przecież koncern google to kompresuje swoimi algorytmami. Źródła by się przydały. Serdecznie pozdrawiam.
Dziękuję za komentarz. Wbrew pozorom nie jest tak źle. Jeśli wysyłany materiał ma zdrową dynamikę, to YT co najwyżej ściszy o 2-6 dB. Myślę że zdecydowanie większy wpływ na końcowy efekt ma rodzaj kodeka zastosowanego do kompresji MP4 po stronie wysyłającej. Przygotuję kiedyś materiał na ten temat. Pozdrawiam.
Kupiłem i...jestem zdumiony, jak za takie niewielkie pieniądze można zrobić tak dobre słuchawki.
Moje Sennheisery już się "sprzedają", pomimo tego, że miały lepszy, zrobiony na zamówienie kabel...nie dały rady.
W porównaniu z RODE grały jakby spod koca, gorzej wypełnionym, mniej zróżnicowanym basem z nie tak dobrze zaznaczoną fazą ataku i wybrzmienia. Bałem się basu z RODE, ponieważ są konstrukcją zamkniętą, jednak obawy okazały się bezpodstawne- bas jest świetny. Uwagę zwraca również znakomity środek pasma oraz fantastyczna przejrzystość. Wokół źródeł hektary "powietrza", bardzo wyraźne wybrzmienia i pogłosy. Uwagę zwraca również bardzo dobry timing- złapałem się na tym, że stopa "chodziła" mi częściej, niż zwykle.
Fajnie jest odkrywać nowe dźwięki po 20 latach posiadania płyty. Stereofonia wyraźnie lepsza, niż w 599, choć rzeczywiście dźwięk troszkę bardziej w głowie, jednak sięga bardziej do przodu z bardzo dobrą lokalizacją na dalszych planach.
Nie wymagają jakiegoś specjalnie mocnego źródła- zasilam je z hybrydy lampowo- tranzystorowej, jednak dobrej jakości (poprawione) aktywne wyjście z CD, czy decka spokojnie sobie radzi- nawet chwilami wydaje się ciekawsze. Kabel choć stosunkowo długi, bo 2,4 m dla mnie trochę za krótki- już zamówiłem przedłużacz na dobrej klasy przewodzie, docelowo cały będzie pewnie wymieniony- na Allegro można zamówić dedykowane do różnych słuchawek audiofilskie kable w rozsądnych cenach.
Najbardziej wygodne słuchawki, jakie do tej pory miałem- nawet długie słuchanie nie powoduje uczucia dyskomfortu.
Nie wymagają też specjalnie długiego "docierania"- po 30 godzinach grają już bardzo dojrzale.
Generalnie duże odkrycie, HIT SEZONU ;-)
Super recenzja , jak każda u Pana. Odnośnie Rode to ciekawi mnie czy firma uporała się z pękającymi blokadami położenia pałąka. Jak to wygląda w Pańskim egzemplarzu? Bardzo mnie interesuje ten model, bardzo chwalą też jego wykonanie ale niepokojące informacje o notorycznych pęknięciach tego elementu.
Mam wiele pytań o tę sprawę. Używam intensywnie tych słuchawek jeszcze sprzed ich premiery i absolutnie nic się nie dzieje, choć faktem jest, ze ustawiłem je raz i tak zostało.
Jakie słuchawki w przedziale do 700zl może Pan jeszcze polecić ? Patrzyłem jeszcze na beyery ale w większości nie maja odcinanego kabla.
@@pawejastrzebski877 Nie mam niestety większego rozeznania w zakresie słuchawek w tym przedziale cenowym, ale wiem z dobrych źródeł, że potrafią tam się pojawić prawdziwe perełki. Ponadto trzymam się zasady niepolecania konkretnych marek i zawierania moich spostrzeżeń wyłącznie w testach. Mogę natomiast powiedzieć, czego ja używam: Beyer DT1990 Pro, Sennheiser HD600, Rode NT100, Sony MDR-MV1, Sony MDR-7506 (te są akurat do 700 zł, ale to konstrukcja zamknięta), Ultrasone HFI-200 (już nieprodukowane) oraz Fostex T20RP (też do 700 zł, dość trudne choć uczciwe, otwarte, planarne i z dużym potencjałem do modyfikacji).
Pomimo faktu, że wielu zagadnień, które Pan porusza nie rozumiem (ponieważ nie jestem osobą profesjonalnie pracującą z dźwiękiem), to słucha się tego bardzo przyjemnie. Zdecydowanie na pierwszy plan wybija się wiedza i doświadczenie, których przy wielu RUclips'owych produkcjach brakuje. To się naprawdę ceni. Mam pytanie odnośnie firmy Bose. Czy zechciałby Pan zrobić test słuchawek tej firmy, gdyż odnoszę niedparte wrażenie, że profesjonaliści podchodzą do nich z rezerwą (eufemistycznie mówiąc). Wydaje mi się (choć jako całkowity laik mogę się mylić), że firma stawia na efektowne brzmienie (by nie rzec efekciarskie), które odpowiada wielu użytkownikom, poświęcając jednocześnie zrównoważenie ich w całym paśmie. Interesowałaby mnie Pana opinia.
Dziękuję za komentarz. Jeśli pojawi się taka okazja, to z chęcią przysłucham się tym słuchawkom.
Dziękuję za solidną porcję, interesującej!, wiedzy. A wszystko to podane w przystępny, dla laika, sposób. W którymś komentarzu napisał Pan, że 'czytelnicy" poszukują szybkiej porady, bez szerszej informacji. Zapewne ma Pan rację, jednak są też tacy, którzy aby zrobić zakup czytają, oglądają, odsłuchują i nadal uważają, że zbyt mało (po kilku miesiącach doszkalania) nadal wiedzą, aby zakupić ów produkt. Nie spałem (jako dzieciak) na programie Sonda, nie spałem na ścisłych na Politechnice, nie nudzi ani nie przeraża podawana przez Pana wiedza - i to mimo, że do części informacji muszę doczytać, aby zrozumieć pełniej. No i Pański głos, dziwnie zabrzmi, ale lektorski! Przyjemnie się słucha. ps. Gratuluję kanału.
Dziękuję za komentarz. Oczywiście, bardzo mnie to cieszy, że są też Widzowie, którzy chcą lepiej poznać różnego rodzaju problemy związane z produkcją muzyczną. To fascynująca dziedzina, zwłaszcza że wszystko obraca się wokół muzyki i jej percepcji. Pozdrawiam.
Pięknie dziękuję. DT są kapitalne
Moje ulubione Shure SRH440 są już trochę leciwe i ich zakup był związany z pewnym budżetem, jednak dały mi dużo radości.
Od jakiegoś czasu zastanawiałem się jak pójść na przód z założeniem, pewnego uzupełnienia poprzedniego budżetu :D
Obecnie, jestem dalej na etapie testowania, ale z całą pewnością ten materiał będzie miał wpływ na moje decyzje.
Dziękuję uprzejmie i pozdrawiam serdecznie :)
SRH440 w samej rzeczy mają dobrą opinię i jeśli chce Pan pozostać przy słuchawkach zamkniętych, to proponuję sprawdzić Beyery DT770 Pro lub właśnie NTH-100. Te pierwsze są na rynku od czasów dinozaurów i mają wręcz kultowy status, a te drugie dopiero wchodzą, ale już widać, że to bardzo poważny produkt i dobra inwestycja.
Gdyby 'ktoś' zrobił słuchawki które brzmią jak Sennki HD650 czy coś z tej rodziny, to bym się bardzo skusił. I jedna rzecz, muszą mieć velorowe poduszki, nigdy więcej sztucznej skóry.
Słuchając 'naszego kolegi', to gdyby Rode miały trochę więcej wysokich to z wszystkich zaprezentowanych tu modeli wypadają one najlepiej pod względem naturalności brzmienia. Dał mi pan do myślenia, hmm
Starannie jest Pan przygotowany do każdego filmu , świetny materiał , zdrawiam.
Starannie staram się być staranny :-)
Uwielbiam ten kanał
1.Dzięki za odcinek i generalnie za kanał na RUclips.
2.Jestem pod wrażeniem naprawdę pięknego języka polskiego.
3.Czy mógłby pan doradzić (wiem, że będzie to subiektywne) jakieś tanie słuchawki otwarte.Produkcją muzyki zajmuję się zupełnie na luzie hobbystycznie i 'do szuflady".Najlepsze porównanie mojej "produkcji muzyki" to do wędkarza ,który chodzi na ryby ale nie bierze udziału w zawodach wędkarskich i nie wysyła do znajomych czy nie publikuje zdjęć ryb ,które złapał.:)Tak że budżet też niewielki.
Lata temu byłem stałym czytelnikiem EiS.Nota Bene w którymś losowaniu wygrałem multiprocesor gitarowy który dałem synowi(Nie jestem gitarzystą gram na białe/czarne :).Używa do dzis.:).
Bardzo dziękuję za komentarz i miłe słowa. Staram się dbać o kulturę języka pisanego i mówionego, bo to, co widzę i słyszę wokół siebie, zmierza do porozumiewania się chrumkaniem i emotikonami.
Z niedrogimi słuchawkami otwartymi będzie problem, bo zdecydowana większość odbiorców chce mieć głośny, potężny bas, a słuchawki otwarte o podobnym charakterze brzmieniowym nie są łatwe do skonstruowania, więc tanie nie będą. Miałem natomiast kiedyś do czynienia z produktami firmy Avlex, dostępnymi pod nazwą Superlux. Trochę przypominają starsze AKG, ale są atrakcyjne cenowo i naprawdę ciekawie brzmią. Mówię tu o modelu HD-681, który można już kupić za niecałe 100 zł.
@@0dB-pl Haha..Ale Pan "trafił" z firmą. Otóż od kilku lat mam Superlux HD 669 (zamknięte) ..No to pora na kolejny zakup produktu tej firmy.Właśnie kiedy myślałem o zakupie słuchawek otwartych to jako pierwsza przyszła mi do głowy nazwa "Superlux" .Zaczynam podejrzewać , że poza ogromną merytoryczną wiedzą na tematy które Pan porusza na swoim kanale posiada Pan też umiejętności telepatyczne:).Tak odbiegając od tematu to przymierzam się do zakupu "Polyend Tracker". Kiedy się dowiedziałem,że to nasza rodzima firma to wpadłem w lekki szok:).Od dawna szukałem czegoś w plener.Mało tego to miałbyc sampler.Nic ale to kompletnie nic nie odpowiadało moim "potrzebom" . Panowie z Polyend chyba też mają zdolności telepatyczne.Uważam ,że firma Polyend stanowi nasze Dobro Narodowe jak ktoś gdzieś już napisał i powinna podlegać wszelkiej możliwej ochronie.:)
Obawiam się, że spróbuję bo nawet z głośnika telefonu słychać sporą różnice, choć osobiście też nie przepadam za słuchawkami zamkniętym. Na codzień i zawsze gdzieś pod ręką są Koss S/Porta Pro we wszystkich inkarnacjach łącznie z fatalną wersją bluetooth/do radia się nadają albo jak jest jakiś szum zewn/
Jednak największy sentyment mam do nieśmiertelnych polskich SN-60 które jak tylko mam okazję to sprawdzam, czy jeszcze działają. I działają 35?lat
Chyba raz uratowały mi życie.
Efekt chłodzenia RODE jest kuszący bo ogrzewanie słuchawek zamkniętych i spocone ucho nie jest tym co lubię a czasem dobrze się odizolować 😉
Są już od 500zl.
PS a jak się mają do Sennheiser M2? Bo brzmienie fajne ale młodzież je przechwyciła 😉
Co Pan myśli o wyrównywaniu słuchawek do Harman Target Curve? Posiadam Audio-Technica ath-m50x i zabijają mnie wysokimi, a basu jakoś brakuje. Nie wspominam już o scenie której nie ma. Podłączone do Dragonfly Black miały być idealne do muzyki elektronicznej/i ogólnie każdej, ale przez powyższe kompletnie nie dają radości ze słuchania. Z wyrównaniem jest dużo lepiej, ale są jakieś takie "nudne/puste/poprawne?"
Czy jest może podobny test dla słuchawek otwartych?
Jestem ciekaw jak wypadłyby Koss Porta Pro - moje najdebeściarskie ;)
Dzieki za odcinek i pozdro
Tomaszu ,czy zobillbys odcinek o Korg Kronos?pls.....
W końcu świetna recenzja w języku polskim. Do tej pory korzystałem z opinii Zeos'a oraz Joshua Valour'a. Gratuluję i czekam na inne świetne recenzje. Może za jakiś czas usłyszymy coś na temat słuchawek planarnych i elektrostatycznych. Pozdrawiam.
Oglądam już "nasty" odcinek i jestem pod ogromnym wrażeniem wiedzy technicznej jaką Pan posiada. Zastanawiam się jak tacy profesjonaliści jak Pan zaopatrują się na sprzęt audiofilski. (Przecież takie słuchawki są zbyt tanie by dobrze grać ;) )
Sprzęt to moje narzędzia pracy, więc wybieram takie, które za najlepszą cenę dają najlepsze efekty. Wspominam o cenie, bo od nikogo sprzętu nie biorę i zawsze go kupuję. Dlatego istnieje dla mnie różnica w stwierdzeniach, że "cena nie gra" oraz "cena nie gra roli" :-)
@@0dB-pl No i to jest podejście czysto racjonalne które ja rozumiem a nawet sam stosuję. Od zawsze jednak zastanawia mnie jaki efekt mają dać głośniki w cenie miliona złotych kiedy nawet najlepsze studia nagrań używają sprzętu za kilka (kilkaset) tysięcy złotych. Zawsze staram się kogoś zrozumieć i o ile na siłę mogę zrozumieć niektóre z audiofilskich propozycji to jednak większość jest poza moim wyobrażeniem. Dlatego widząc jaką wiedzę techniczną Pan posiada pozwoliłem sobie zadać to dość jednak niewygodne i odwieczne pytanie. Czy ma to jakiś sens z technicznego punktu widzenia ? :)
@@radekpawelczyk6009 Cieżko by było takie audiofilskie za mlny w studiu ładować, gdzie musisz miec dzwięk bliskiego pola. Najwyzej w specjalnej sali odsłuchowej ale to sensu nie ma.
świetny i profesjonalny material jak zawsze🤌🏻
Dzieki za test, kupione, wzór!, ukłon z pozdrowieniami:)
Jak krótko ocenić te słuchawki względem DT770? Cena jest bardzo zbliżona obecnie.
Brzmią dużo bardziej nowocześnie, mając charakter zbliżony do słuchawek otwartych.
@@0dB-pl muszę sam w takim razie wypróbować i wyczarować 585 złotych na ten test w kolejnym miesiącu 😉 Dziękuje za odpowiedź. Pozdrawiam Paweł
Meeeeega test !!!! Uwielbiam
☺️🙉👏👏👏👏👏
Bardzo mnie ciekawi jak wypadłby w pana testach ATH-M50. Miałem ostatnio przez kilka godzin do czynienia z NTH-100 i śmiem stwierdzić, że w moim odczuciu ATH grają lepiej. Z resztą ATH to są monitory a nie słuchawki. Kupiłem ATH-M50 około 8 lat temu i to były pierwsze moje słuchawki na których usłyszałem Depeche Mode - Walking In My Shoes i... oczy mi się zeszkliwiły a Lisa Gerrard dopełniła czynu. Ukrywając łzy szukałem kolejnej piosenki na swoim Samsung Galaxy S3. 2-3 lata temu kupiłem do komputera ATH-G1, ponieważ są "takie same" jak M50 tylko że z mikrofonem i podłączyłem je do Audiotrack Prodigy Cube z opamp MUSES01. Grają codziennie przez kilka godzin i nie odczuwam nimi zmęczenia.
Tak jak było wspomniane w tym filmie to w dużej mierze kwestia przyzwyczajenia, gustu, i tego jakie pierwsze wrażenie robi na nas dany sprzęt.
Czy nie jest tak, że mix ten został wykonany przy użyciu monitorów i słuchawek roda, dlatego na pozostałych słychać takie dysproporcje? Nie mniej, faktycznie porównanie bardzo dobrze pokazuje charakterystykę pozostałych modeli. O dziwo soniacze wypadają j w moim mniemaniu najsłabiej, co jest dziwne, ponieważ zawsze cieniłem tę firmę pod względem produktów z neutralność brzmeinia (oczywiście to subiektywna opinia).
Miks był robiony na monitorach PMC, więc jest w miarę zrównoważony. Sama jego translacja na słuchawki to jest już lekkie nagięcie, a do tego dochodzi też zespół zjawisk na styku słuchawki-sztuczna głowa. W efekcie najbardziej wiarygodne jest porównanie między słuchawkami, bo dokonywane jest w takich samych warunkach. Sony to słuchawki bardzo wrażliwe na tego typu niejako podwójną konwersję reprodukcji - zresztą wszystkie zamknięte w takich warunkach zachowują się jak zwierzęta w ZOO vs wolny, dziki wybieg...
Świetny film i porównania! Mam szybkie tylko pytanie, czy warto inwestować w Rode NTH100 mając już Beyerdynamic DT 770 pro? Ogólnie zamierzałem kupić jakiś otwarty model ale po obejrzeniu Pana video,jak to bywa, zacząłem ..myśleć;)
Dziękuję za komentarz. Jakieś otwarte słuchawki trzeba mieć, by móc uważniej skontrolować bas. Wprawdzie NTH100 mają brzmienie dobrych słuchawek otwartych, ale zostało ono uzyskane metodami swoistego "naginania" akustyki. Trochę tak, jakby korekcją ustawił Pan na 770 charakterystykę, która daje brzmienie podobne do 990. Słuchawki i tak zawsze mocno czarują dźwięk, dlatego posiadanie dwóch a najlepiej trzech par daje większe szanse na uzyskanie optymalnego balansu.
Witam! Jak po dłuższym czasie? Znazlałem bardzo dużo opinii o złamanym pałąku przy tym elementcie zatrzaskującym regulację. Jak to wygląda u Pana?
Mam od dnia premiery (a nawet kilka tygodni przed), używam regularnie u siebie i podczas wykładów, słuchawki wciąż są w całości i działają bez zarzutu.
@@0dB-pl Bardzo dziękuję za odpowiedź, bo trochę mnie wystraszyły doniesienia.
ruclips.net/user/results?search_query=rode+nth-100+broken
To jeszcze jedno pytanko. Czy do słuchawek można wykorzystać zwykły kabel mini-jack, bez tego mechanizmu blokującego? NIektórzy producenci tak kombinują z kształtem dziruki wokół gniazda jack, że pasuje tylko "ichny" kabel. :)
👍👍👍
Słuchałem dziś 6 razy na zestawie audio wracając z pracy..Teraz słuchałem 5 razy na słuchawkach ( Pioneer DJ500 które chce zmienić).
Na zestawie audio w samochodzie gdzie bass jest dość mocny najlepiej zagrały sluchawki HD 600..Bass był tak mocy że można usłyszeć jego początek i koniec..Następne miejsce to Bayerdynamic - świetna dynamika - fajny bass ale nie słychać jak kończy ( HD600 No1)..
Sony i Rode grały bardzo podobnie z przewagą dla Rode..To moje odczucia dźwiękowe..
Świetny materiał Panie Tomku...
Szukam dla siebie Bayerdynamic ponieważ lubię taka dynamikę..💪
Proszę poczekać parę dni - po weekendzie będą tu nowe słuchawki, które właśnie kończę, porównując z HD600 i DT1990Pro. Będzie ciekawie :-)
@@0dB-pl Dzięki za info Panie Tomku..Chce kupić słuchawki aby służyły kilka ładnych lat więc bardzo chętnie posłucham ..
Pozdrawiam.#
Odkąd zdecydowałem się na sluchawki Audeze z ich technologią planar magnetic, już nigdy nie wrócę do sluchawek napedzanych tradycyjnymi glośnikami. Przetestowałem na prawde sporo i mogę powiedzieć że głębia i selektywność jest niezrównana. Nie tak dawno ukazały się sluchawki HEDDphone firmy Hedd, które też miałem okazje mieć na glowie. Ich technologia Air Motion Transformer rzuca sluchacza na kolana. Fakt nie są to firmy które robią budgetowy sprzęt ale uważam że warto odkladać. Pozdrawiam
Zgadzam się jeśli chodzi o Heddphone - to świetne słuchawki. Mają jednak dwie wady: są za drogie i za ciężkie :-)
Konkretnie na których słuchawkach nie można odróżnić przy zgaszonym świetle żywej wiolonczeli z tą samą żywą wiolonczelą ale przez słuchawki na żywo że skalibrowanym mikrofonem?
Nie jestem audiofilem, z tego co słyszałem dla mnie najlepiej brzmiały pierwsze słuchawki, najgorzej chyba drugie albo trzecie, a czwarte tak średnio. Pewnie i tak moje pisanie nic nie wnosi - pozdrawiam.
Dziękuję za komentarz. Samo ogólne brzmienie, i do tego w tak szczególnych warunkach, jakie opisałem, nie wszystko mówi o słuchawkach. Uznałem jednak, że to i tak lepsze niż gadanie o brzmieniu, przypominające taniec do akompaniamentu architektury... Pozdrawiam.
Mam taki sam gust, pierwsze najlepiej, niedawno kupiłem HiFiMan Sundara i jestem zachwycony brzmieniem (Sprzęt Marantz)
HiFiMan Sundara + Marantz linia PM i CD 5xxx i 6xxx - co Pan sądzi o takim połączeniu? Jestem ciekaw, bo niedawno kupiłem te słuchawki i jestem po prostu zachwycony przestrzenią i detalicznością dźwięku. Liczę na więcej recenzji słuchawek, bardzo dobrze się Pana słucha.
Do tej pory jedyne słuchawki planarne (izodynamiczne), z jakimi miałem do czynienia to seria Fostex i Heddphone - te ostatnie kosmicznie drogie. Te konstrukcje mają przed sobą dużą przyszłość i jeśli tylko odpowiednio wykonane, mogą być groźną konkurencją dla przetworników cewkowych pod każdym względem.
@@0dB-pl Bardzo dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie.
A będzie jakiś odcinek ze słuchawkami dla wieśniaka? Ja nie mam popsutego słuchu i chciałbym mieć pełne pasmo w słuchawkach a nie takie ułomne słuchawki co mają efekty dsp rodem z beczki po kapuście. Odnoszę wrażenie, że jest jakaś zmowa handlarzy wciskających słuchawki z zepsutymi pasmami, żeby nie stracić klientów. Soniacze czy senki to słuchawki nędznej jakości bez różnicy co do modelu i pułapu cenowego. No może Orpheusy, których nie słyszałem są dobre. Szkoda każdej złotówki na słuchawki, które nie łamią trendu obcinania pasma przy 9kHz. Jak widzę taką charakterystykę to nawet nie zakładam słuchawek bo szkoda czasu. Wiem że jest bieda w tych cenach i jest to jakieś tymczasowe rozwiązanie ale jestem na NIE. W tej cenie już Takstar HF580 są albo hifimany he400i.
Obawiam się, że żadne słuchawki nie sprostają Pańskim wymaganiom, bo ich charakterystyka musi być dopasowana do właściwości naszego słuchu dla źródeł w bezpośredniej bliskości i bez wpływu małżowin usznych. Wszystkie mają co najmniej kompensację rezonansu kanału słuchowego, a te lepsze uwzględniają też szereg rezonansów wynikających z kształtu małżowiny usznej. A że każdy ma inną, dlatego nigdy nie będzie czegoś takiego jak słuchawki, które pasują każdemu. Ponadto charakterystyka słuchawek w niewielkim stopniu oddaje ich charakter brzmieniowy. Może być tylko źródłem analizy zachowania się słuchawek i decyzji podjętych przez projektantów.
@@0dB-pl Słuchawki używam do muzyki, filmów i gier. Słuchawki z dobrym brzmieniem i równą charakterystyką potrafią bardzo dokładnie odwzorować coś takiego jak otoczenie. O ile w muzyce producenci mają swoje imaginacje na temat sprzętu, z którym pracują czy filmowcy to w grach jest bezwzględność bo miksem zajmuje się jakiś silnik dźwiękowy gry. Jeśli jest dobry i mamy dobry tor audio to pozorne źródło dźwięku pozornego nam nigdy nie znika. Możemy ocenić w dokładnie taki sam sposób jak w realnym życiu czy pozorne źródło dźwięku jest nad głową czy pod nogami czy gdzieś na godzinie 10.00 około 2 kilometry za lasem. Czy za jakąś ścianą czy w jakimś aucie. Gry potrafią posiadać naprawdę bardzo ciekawe rozwiązania. Jeżeli dane słuchawki i DAC daje radę w grach to i z częścią dobrze zmiksowanej muzyki sobie radzi świetnie. Jedyne co jest takie niefajne to, to że producenci muzyczni mają wywalone na takie efekty przestrzenne. Skoro w grach to działa to podczas tworzenia muzyki jak najbardziej powinno. Dodam jeszcze, że niezależnie czy mam słuchawki czy kolumny to pozycjonowanie w grach wypada bardzo podobnie. W muzyce często jest bałagan raz większy na słuchawkach raz na kolumnach zależnie od utworu. Są gry wybitne pod tym względem jak i beznadziejne. Moje wymarzone słuchawki to takie dosyć płaskie planary podłączone do jakiegoś DACa z minimum AK4490. Szukanie płaskich dobrych jakościowo słuchawek to nie jest taka prosta sprawa. Mam na ten moment jedne słuchawki ale kolejne to będzie chyba kosmiczny budżet. Ostatnia dobra gierka z dobrym dźwiękiem jaką grałem to choćby Kingdom Come Deliverance czy Dead Space. Zastanawiam się trochę czy wyprodukowanie słuchawek z naprawdę płaską charakterystyką to taki straszny problem.
Polecam osobiście HiFiman Sundara + plus lepsze okablowanie - nie dawno kupiłem i jestem zachwycony brzmieniem.
Najgorzej grają Sony, najlepiej Beyerdynamic. Mam hd 650, ale to jest to samo co hd600. I na uszach oczywiście, też grają inaczej. Pozdrawiam serdecznie. 😊
super materiał, ja używam AKG K240 mk II
AKG to teraz juz chinszczyzna niestety
@@podunkman2709 to tak, a inni producenci - czy też mają premium made in china?
Najlepszy kanał w tej tematyce na jaki trafiłem, dziękuję!
Dziękuję za komentarz, zapraszam co tydzień i pozdrawiam :-)
Sony wydają się być najbardziej neutralne.
Dziękuję za te 4 odsłuchy z użyciem czterech różnych słuchawek. HD600 wyraźnie odstają od reszty....u mnie na niekorzyść. Brzmią fatalnie.
Binaural jest tak samo niekompatybilny z zestawami głośnikowymi, jak miksy realizowane na monitorach studyjnych i słuchane na słuchawkach. Dla mnie osobiście tylko nagrania binauralne brzmią dobrze w słuchawkach. Pozdrawiam👍
Zgadza się, bo materiały binauralne są przeznaczone wyłącznie do konsumpcji za pomocą słuchawek 🎧
Dawniej uwielbiałem słuchawki teraz używam ich jak najmniej tylko na odsłuchu. Polecam przyjrzeć się bawarskim słuchawkom Ultrasone PRO1480i system s logic plus jest naprawdę świetny wydaje się jakbys słuchał dzwieku przedsobą a nie lewy prawy kanał jak w kazdych innych.