Szkoda maszynisty :( Wystarczyłoby, żeby chłopak przez 3 sekundy zatrzymał się, zsiadł z roweru i przeszedł jak nakazują przepisy. Dodatkowo podoba mi się podejście Pana reportera do sprawy. "Nie widzę tutaj znaków zakazujacych przejazdu rowerem przez przejście" haha Przez pasy na drodze też będziesz przejeżdżał, bo nie ma znaku zakazu? Gośc szuka winnych we wszystkich, tylko nie w samym sprawcy wypadku.
Hmmm...... Nasuwa się pytanie ale odpowiedz jest prosta wystarczyło zejść z roweru sprawdzić kilku krotnie i dopiero potem przechodzić. Ale wiadomo jak to większość teraz 16 latków myślenia brak i potem rodzice cierpią.
Bez przesady. Pociąg słychać z daleka, przed torami jest oznakowanie. Często jak widać przed torami są "zygzakowate" barierki by uniemożliwić wjechanie pod pociąg z rozpędu. Media robią szum i szukają winnych a często jest tak że łebek ma na uszach słuchawki lub rozmawia przez telefon. Ale o tym sie nie mowi. Ja zanim przejadę przez tory patrzę 2 razy w lewo i 2 razy w prawo. Nie szukajmy winnych, bo winny jest on sam niestety.
Oczywiscie , ze winien maszynista jeden ćwierćgłówek w takich miejscach taka predkosc a ten co ustalal prawo dla pociagow to drugi ćwierćgłówek oczywiscie współwinny tragedi . Jak na autostradzie koles czerkna inny pojazd bo jechal 200 to dym kolo niego na cala europe robiliscie a tak naprawde oni zgineli bo wybuchla bateria , ale jak 120 ton zelastwa zapie.dala 130km/h po miescie i w takich przejsciach to wszystko gra ? Maszynista jest wyszkolony do poruszania sie takim sprzetem a chlopak nie przechodzil kursu.
@kamilpieczykolan4988 nie jest to wina maszynisty i mówię to jako córka maszynisty. Maszynista nie ma obowiązku zwolnić tylko dlatego że przejeżdża przez stację, a już tymbardziej jeżeli są to pociągi przyśpieszone które w Pobiedziskach(w których bywam codziennie) są zapowiadane niemal do samego wjazdu pociągu w perony. Z tego co dowiedziałam się też od mojego przyjaciela który się przyjaźnił z Piotrkiem to chłopak najprawdopodobniej miał założony kaptur od bluzy i słuchawki co już w ogóle uniemożliwiało mu zobaczenie czy też usłyszenie pociągu. W tym wypadku wina była chłopaka a nie maszynisty. To tak jak w sytuacji w której mój ojciec miał wypadek w którym doszło do tego że gościu jadący autem dosłownie(bo z tego co mój ojciec mówił typ się do tego w sądzie przyznał) objechał szlabany czy też rogatki uważając że zdąży przejechać a koniec końców pierdzielnął w niego pociąg prowadzony przez mojego tatę, gościu wyszedł z złamaną ręką i kilkoma zadrapaniami aczkolwiek jego żona i dziecko już z połamanymi żebrami, rękami itp. A sąd uznał winę po stronie tamtego typa. Więc Naprawdę porządnie przemyśl, przeanalizuj i do edukuj się na temat na który chcesz komuś odpisać.
@@AngelicaCuteday Ma obowiazek zachowac szczegolna ostroznosc. A co do predkosci w takich miejscach to ustawodawca potrzebuje pomocy i to fachowej. Samochodem jak jedzie w miescie 100km/h to robicie z niego wielkiego bandyte ale jak 120 ton zelastwa pomyka 130km/h jeszcze przy okazji zalatwia dziecko , z ktorego jak przypuszczam nie wiele zostaje to juz jest wszystko OK.
xD widać że reporter się zna, po 1 tam nie ma ścieżki rowerowej więc znaku też nie ma po 2 to jest w przepisach że z roweru się złazi na przejściu przez tory, może jeszcze powiecie że to wina maszynisty że go potrącił, i jeszcze jedno ta barierka nie zasłania widoczności bo zasłania na torze 1 ale na torze 2 widać wszystko więc Powski tvn robi z niczego więlką drame xD
Moze dramat a nie drame co ku.wa za slownictwo podworkowe , barany bez szkoly? Zginal czlowiek jjak bys nie zauwazyl i nie ma tam zadnego znaku nawet dla pieszych a przepisy to sa dla kucharzy. Oczywiscie , ze winien maszynista jeden ćwierćgłówek w takich miejscach taka predkosc a ten co ustalal prawo dla pociagow to drugi ćwierćgłówek oczywiscie współwinny tragedi . Jak na autostradzie koles czerkna inny pojazd bo jechal 200 to dym kolo niego na cala europe robiliscie a tak naprawde oni zgineli bo wybuchla bateria , ale jak 120 ton zelastwa zapie.dala 130km/h po miescie i w takich przejsciach to wszystko gra ?
@@kamilpieczykolan4988 1. Przejazd był oznakowany Miejsce, w którym doszło do tragedii, było odpowiednio oznakowane. To oznacza, że ofiara miała pełną świadomość, że znajduje się na przejeździe kolejowym i powinna była zachować szczególną ostrożność. Znaki ostrzegawcze, jak i same przepisy, istnieją po to, by chronić życie - pod warunkiem, że są przestrzegane. W tym przypadku doszło do lekkomyślności, ponieważ osoba weszła na tory bez upewnienia się, że jest to bezpieczne. Takie zachowanie niestety prowadzi do tragicznych konsekwencji. 2. Prędkość pociągu Pociąg poruszał się zgodnie z przepisami, które uwzględniają realia techniczne i bezpieczeństwo ruchu kolejowego. Porównywanie tego do wypadków na autostradach jest zupełnie nietrafione. W przypadku pociągów maszynista nie ma możliwości nagłego hamowania - droga hamowania pociągu jadącego 130 km/h wynosi kilkaset metrów, a czasem nawet więcej. Prędkości te są dostosowane do specyfiki ruchu kolejowego i infrastruktury, a nie wynikiem "ćwierćgłówkowych" przepisów, jak sugerujesz. 3. Kto jest winny? Nie można zrzucać winy na maszynistę ani prędkość pociągu, gdy tragedia wynika z ignorowania podstawowych zasad bezpieczeństwa. Wchodzenie na tory w miejscu oznakowanym, bez upewnienia się, że przejście jest bezpieczne, to skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie. To, że takie sytuacje zdarzają się zbyt często, wynika z braku ostrożności ludzi, a nie błędów maszynistów czy prędkości pociągów. Gdyby osoba przestrzegała oznakowania, do tragedii by nie doszło. 4. Infrastruktura a odpowiedzialność użytkowników Oczywiście, można rozmawiać o tym, czy infrastruktura kolejowa w Polsce powinna być lepiej zabezpieczona - więcej szlabanów, sygnalizacji świetlnej czy kładek dla pieszych. Ale nawet w miejscach najlepiej zabezpieczonych zdarzają się tragedie, bo część osób ignoruje znaki i przepisy. Tutaj główną przyczyną była lekkomyślność ofiary, która podjęła decyzję o wejściu na tory w niewłaściwym momencie. 5. Porównanie do autostrad Twój przykład z autostradą również nie ma zastosowania w tym przypadku. Na autostradzie zbyt wysoka prędkość rzeczywiście bywa przyczyną wypadków, bo jest efektem decyzji kierowcy, który przekracza prędkość dozwoloną. W ruchu kolejowym maszynista nie decyduje o prędkości - jedzie zgodnie z przepisami i infrastrukturą. Twój argument ignoruje podstawowy fakt: wina leży w lekkomyślności użytkownika drogi, który nie zastosował się do oznakowania, a nie w prędkości pociągu czy maszynisty. Podsumowując: Szukanie winy w maszynistach, prędkości pociągu czy przepisach to próba usprawiedliwienia lekkomyślnego zachowania ofiary. Tragedie takie jak ta pokazują, jak ważne jest przestrzeganie zasad i oznakowań - w tym przypadku to właśnie brak ostrożności był głównym powodem wypadku. Zamiast obwiniać ludzi, którzy w tej sytuacji postępowali zgodnie z przepisami, powinniśmy edukować o tym, jak unikać takich zdarzeń, oraz kłaść nacisk na odpowiedzialność każdego uczestnika ruchu.
@@szaflarskimk No Adam Mickiewicz moze pozazdroscic epopeji , ale nie czas na lekture poprosze krotko i na temat - kto przechodzil szkolenie poruszania sie w tych miejscach MASZYNISTA CZY CHLOPAK ?
@@kamilpieczykolan4988 Co ty stary piłeś czy co? XDDD widzisz co ty piszesz? Dzbanie krótko maszynista nie ma szkolenia z przechodzenia przez przejazd kolejowy XDDDDD to 1 a 2 skoro nie było ograniczenia prędkości to może se jechać tyle ile ma w rozkładzie po 3 rozumiem że ty to typowy facet co myśli że jest super bo zapier**** 200 km/h w terenie zabudowanym swoją srałdicą pociąg nie,zatrzymuje się w umłamku sekundy, a chłopak jest sam sobie winny bo sie nie rozejrzał wlazł pod pociąg sam
@@kamilpieczykolan4988Pan powyżej bardzo porządnie opisał problem, z którym mamy tutaj do czynienia. Wina leży w 100% po stronie chłopaka, czyli sprawcy wypadku. Dodam tylko od siebie: skoro przez ponad 6 lat stan przejazdu i sygnalizacji nie uległ zmianie, to dlaczego dopiero po takim czasie doszło do tragedii? Niebezpieczny jest przejazd czy jego użytkownicy powodujący skrajnie niebezpieczne sytuacje w ruchu?
Szkoda młodego chłopaka. Przestroga dla tych wszystkich, którzy przejeżdżają przez pasy. Ostatnio chłopak wjechał hulajnogą elektryczną na pasy - trudno dostrzec, że ktoś taki nagle wjedzie ci na pasy. Uważajcie ludzi, trzeba zejść i rozejrzeć się. Spoczywaj w pokoju
łajno to ty chyba masz zamiast mozgu głupasie ZGINAL CZLOWIEK Oczywiscie , ze winien maszynista jeden ćwierćgłówek w takich miejscach taka predkosc a ten co ustalal prawo dla pociagow to drugi ćwierćgłówek oczywiscie współwinny tragedi . Jak na autostradzie koles czerkna inny pojazd bo jechal 200 to dym kolo niego na cala europe robiliscie a tak naprawde oni zgineli bo wybuchla bateria , ale jak 120 ton zelastwa zapie.dala 130km/h po miescie i w takich przejsciach to wszystko gra ?
Szkoda maszynisty :(
Wystarczyłoby, żeby chłopak przez 3 sekundy zatrzymał się, zsiadł z roweru i przeszedł jak nakazują przepisy. Dodatkowo podoba mi się podejście Pana reportera do sprawy. "Nie widzę tutaj znaków zakazujacych przejazdu rowerem przez przejście" haha
Przez pasy na drodze też będziesz przejeżdżał, bo nie ma znaku zakazu?
Gośc szuka winnych we wszystkich, tylko nie w samym sprawcy wypadku.
Dokładnie tak samo uważam
Dokładnie też tak samo uważam
Może i masz rację, ale tragedia jest tragedia i nie musisz się naśmiewać z tego. Można to zrobić delikatniej przyjacielu
Hmmm...... Nasuwa się pytanie ale odpowiedz jest prosta wystarczyło zejść z roweru sprawdzić kilku krotnie i dopiero potem przechodzić. Ale wiadomo jak to większość teraz 16 latków myślenia brak i potem rodzice cierpią.
Właśnie
Co on z zamkniety oczami i uszami jechal na tym rowerze?
Bardzo wspolczuje rodzicom
Wielka Tragedia ❤ Weczny Odpoczynek racz mu dac Panie Amen ❤
Bez przesady. Pociąg słychać z daleka, przed torami jest oznakowanie. Często jak widać przed torami są "zygzakowate" barierki by uniemożliwić wjechanie pod pociąg z rozpędu. Media robią szum i szukają winnych a często jest tak że łebek ma na uszach słuchawki lub rozmawia przez telefon. Ale o tym sie nie mowi. Ja zanim przejadę przez tory patrzę 2 razy w lewo i 2 razy w prawo. Nie szukajmy winnych, bo winny jest on sam niestety.
Chlopak nie zyje a ten komentarz jest mega nie na miejscu
@martamiko3050 prawda czasami boli
@@martamiko3050to jego wina ewidentnie byl nachlany jak nie slyszal pociagu
Tragedia, biedny tata jak płacze 😢
Wina chłopca nie wiem po co szukac innych winnych. Oczywista oczywistość ,ze trzeba przy kazdym przejezcie zejsc z roweru i sie dobrze rozejrzeć
Oczywiscie , ze winien maszynista jeden ćwierćgłówek w takich miejscach taka predkosc a ten co ustalal prawo dla pociagow to drugi ćwierćgłówek oczywiscie współwinny tragedi . Jak na autostradzie koles czerkna inny pojazd bo jechal 200 to dym kolo niego na cala europe robiliscie a tak naprawde oni zgineli bo wybuchla bateria , ale jak 120 ton zelastwa zapie.dala 130km/h po miescie i w takich przejsciach to wszystko gra ? Maszynista jest wyszkolony do poruszania sie takim sprzetem a chlopak nie przechodzil kursu.
@kamilpieczykolan4988 nie jest to wina maszynisty i mówię to jako córka maszynisty. Maszynista nie ma obowiązku zwolnić tylko dlatego że przejeżdża przez stację, a już tymbardziej jeżeli są to pociągi przyśpieszone które w Pobiedziskach(w których bywam codziennie) są zapowiadane niemal do samego wjazdu pociągu w perony. Z tego co dowiedziałam się też od mojego przyjaciela który się przyjaźnił z Piotrkiem to chłopak najprawdopodobniej miał założony kaptur od bluzy i słuchawki co już w ogóle uniemożliwiało mu zobaczenie czy też usłyszenie pociągu. W tym wypadku wina była chłopaka a nie maszynisty. To tak jak w sytuacji w której mój ojciec miał wypadek w którym doszło do tego że gościu jadący autem dosłownie(bo z tego co mój ojciec mówił typ się do tego w sądzie przyznał) objechał szlabany czy też rogatki uważając że zdąży przejechać a koniec końców pierdzielnął w niego pociąg prowadzony przez mojego tatę, gościu wyszedł z złamaną ręką i kilkoma zadrapaniami aczkolwiek jego żona i dziecko już z połamanymi żebrami, rękami itp. A sąd uznał winę po stronie tamtego typa.
Więc Naprawdę porządnie przemyśl, przeanalizuj i do edukuj się na temat na który chcesz komuś odpisać.
@@AngelicaCuteday Sorry wole Lincolna jak chodzi o czytanie powiesci a na te tematy moge porozmawiac krotko i na temat.
@@AngelicaCuteday Ma obowiazek zachowac szczegolna ostroznosc. A co do predkosci w takich miejscach to ustawodawca potrzebuje pomocy i to fachowej. Samochodem jak jedzie w miescie 100km/h to robicie z niego wielkiego bandyte ale jak 120 ton zelastwa pomyka 130km/h jeszcze przy okazji zalatwia dziecko , z ktorego jak przypuszczam nie wiele zostaje to juz jest wszystko OK.
xD widać że reporter się zna, po 1 tam nie ma ścieżki rowerowej więc znaku też nie ma po 2 to jest w przepisach że z roweru się złazi na przejściu przez tory, może jeszcze powiecie że to wina maszynisty że go potrącił, i jeszcze jedno ta barierka nie zasłania widoczności bo zasłania na torze 1 ale na torze 2 widać wszystko więc Powski tvn robi z niczego więlką drame xD
Moze dramat a nie drame co ku.wa za slownictwo podworkowe , barany bez szkoly? Zginal czlowiek jjak bys nie zauwazyl i nie ma tam zadnego znaku nawet dla pieszych a przepisy to sa dla kucharzy. Oczywiscie , ze winien maszynista jeden ćwierćgłówek w takich miejscach taka predkosc a ten co ustalal prawo dla pociagow to drugi ćwierćgłówek oczywiscie współwinny tragedi . Jak na autostradzie koles czerkna inny pojazd bo jechal 200 to dym kolo niego na cala europe robiliscie a tak naprawde oni zgineli bo wybuchla bateria , ale jak 120 ton zelastwa zapie.dala 130km/h po miescie i w takich przejsciach to wszystko gra ?
@@kamilpieczykolan4988 1. Przejazd był oznakowany
Miejsce, w którym doszło do tragedii, było odpowiednio oznakowane. To oznacza, że ofiara miała pełną świadomość, że znajduje się na przejeździe kolejowym i powinna była zachować szczególną ostrożność. Znaki ostrzegawcze, jak i same przepisy, istnieją po to, by chronić życie - pod warunkiem, że są przestrzegane. W tym przypadku doszło do lekkomyślności, ponieważ osoba weszła na tory bez upewnienia się, że jest to bezpieczne. Takie zachowanie niestety prowadzi do tragicznych konsekwencji.
2. Prędkość pociągu
Pociąg poruszał się zgodnie z przepisami, które uwzględniają realia techniczne i bezpieczeństwo ruchu kolejowego. Porównywanie tego do wypadków na autostradach jest zupełnie nietrafione. W przypadku pociągów maszynista nie ma możliwości nagłego hamowania - droga hamowania pociągu jadącego 130 km/h wynosi kilkaset metrów, a czasem nawet więcej. Prędkości te są dostosowane do specyfiki ruchu kolejowego i infrastruktury, a nie wynikiem "ćwierćgłówkowych" przepisów, jak sugerujesz.
3. Kto jest winny?
Nie można zrzucać winy na maszynistę ani prędkość pociągu, gdy tragedia wynika z ignorowania podstawowych zasad bezpieczeństwa. Wchodzenie na tory w miejscu oznakowanym, bez upewnienia się, że przejście jest bezpieczne, to skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie. To, że takie sytuacje zdarzają się zbyt często, wynika z braku ostrożności ludzi, a nie błędów maszynistów czy prędkości pociągów. Gdyby osoba przestrzegała oznakowania, do tragedii by nie doszło.
4. Infrastruktura a odpowiedzialność użytkowników
Oczywiście, można rozmawiać o tym, czy infrastruktura kolejowa w Polsce powinna być lepiej zabezpieczona - więcej szlabanów, sygnalizacji świetlnej czy kładek dla pieszych. Ale nawet w miejscach najlepiej zabezpieczonych zdarzają się tragedie, bo część osób ignoruje znaki i przepisy. Tutaj główną przyczyną była lekkomyślność ofiary, która podjęła decyzję o wejściu na tory w niewłaściwym momencie.
5. Porównanie do autostrad
Twój przykład z autostradą również nie ma zastosowania w tym przypadku. Na autostradzie zbyt wysoka prędkość rzeczywiście bywa przyczyną wypadków, bo jest efektem decyzji kierowcy, który przekracza prędkość dozwoloną. W ruchu kolejowym maszynista nie decyduje o prędkości - jedzie zgodnie z przepisami i infrastrukturą. Twój argument ignoruje podstawowy fakt: wina leży w lekkomyślności użytkownika drogi, który nie zastosował się do oznakowania, a nie w prędkości pociągu czy maszynisty.
Podsumowując: Szukanie winy w maszynistach, prędkości pociągu czy przepisach to próba usprawiedliwienia lekkomyślnego zachowania ofiary. Tragedie takie jak ta pokazują, jak ważne jest przestrzeganie zasad i oznakowań - w tym przypadku to właśnie brak ostrożności był głównym powodem wypadku. Zamiast obwiniać ludzi, którzy w tej sytuacji postępowali zgodnie z przepisami, powinniśmy edukować o tym, jak unikać takich zdarzeń, oraz kłaść nacisk na odpowiedzialność każdego uczestnika ruchu.
@@szaflarskimk No Adam Mickiewicz moze pozazdroscic epopeji , ale nie czas na lekture poprosze krotko i na temat - kto przechodzil szkolenie poruszania sie w tych miejscach MASZYNISTA CZY CHLOPAK ?
@@kamilpieczykolan4988 Co ty stary piłeś czy co? XDDD widzisz co ty piszesz? Dzbanie krótko maszynista nie ma szkolenia z przechodzenia przez przejazd kolejowy XDDDDD to 1 a 2 skoro nie było ograniczenia prędkości to może se jechać tyle ile ma w rozkładzie po 3 rozumiem że ty to typowy facet co myśli że jest super bo zapier**** 200 km/h w terenie zabudowanym swoją srałdicą pociąg nie,zatrzymuje się w umłamku sekundy, a chłopak jest sam sobie winny bo sie nie rozejrzał wlazł pod pociąg sam
@@kamilpieczykolan4988Pan powyżej bardzo porządnie opisał problem, z którym mamy tutaj do czynienia. Wina leży w 100% po stronie chłopaka, czyli sprawcy wypadku. Dodam tylko od siebie: skoro przez ponad 6 lat stan przejazdu i sygnalizacji nie uległ zmianie, to dlaczego dopiero po takim czasie doszło do tragedii? Niebezpieczny jest przejazd czy jego użytkownicy powodujący skrajnie niebezpieczne sytuacje w ruchu?
Szkoda młodego chłopaka. Przestroga dla tych wszystkich, którzy przejeżdżają przez pasy. Ostatnio chłopak wjechał hulajnogą elektryczną na pasy - trudno dostrzec, że ktoś taki nagle wjedzie ci na pasy. Uważajcie ludzi, trzeba zejść i rozejrzeć się. Spoczywaj w pokoju
nachlany po prostu jak mogl pociagu nie slyszec
Zaniedbanie że strony PKP jest ewidentne z drugiej strony patrząc chłopak nie zachował ostrożności co przepłacił własnym życiem
na pasach też się ten cep nie rozglądał jak przechodził? ile trzeba mieć łajna w uszach zeby nie słyszeć jak pociąg jedzie
łajno to ty chyba masz zamiast mozgu głupasie ZGINAL CZLOWIEK Oczywiscie , ze winien maszynista jeden ćwierćgłówek w takich miejscach taka predkosc a ten co ustalal prawo dla pociagow to drugi ćwierćgłówek oczywiscie współwinny tragedi . Jak na autostradzie koles czerkna inny pojazd bo jechal 200 to dym kolo niego na cala europe robiliscie a tak naprawde oni zgineli bo wybuchla bateria , ale jak 120 ton zelastwa zapie.dala 130km/h po miescie i w takich przejsciach to wszystko gra ?
japa suko
@@starababa-ni6oc Jadziu - weź menażke i pie.dolnij sie w czaszke !
W Łukowie jakich chłopak założył się Z kolegami zdąży przebiegdnąć przed pociągiem wszkoczył na tory zaczą biec ale niestety mu się nie udało…
Pieniążki na tunel poszły na inne wydatki : podróże, wille, nowe felgi do Mercedesa itd. Polska w pigułce
Pieniążki na tunel poszły na tunel w Kobylnicy. PKP nie będzie budować tunelu pod torami w każdej wiosce bo by zbańczyło.