Это видео недоступно.
Сожалеем об этом.
Martwy skoczek na bungee :P Kraków 13.06.2020
HTML-код
- Опубликовано: 14 июн 2020
- Ok, #podsumowanie tego, co "żem odjaniepawliła" ostatniej soboty...
Część z Was wie, że od dłuższego czasu miałam problem z wysokością (nie tylko na żywo, ale też w grach czy filmach), a część z Was się zapewne dopiero teraz o tym dowiaduje.
Sama decyzja o skoku była podjęta przeze mnie ponad miesiąc temu, więc miałam sporo czasu na przemyślenie chociażby tego, gdzie chcę skoczyć - wybór padł na Kraków (Bungee Jumping Kraków). Z różnych powodów, ale przeważającym był fakt skoczenia przez jednego z instruktorów w koszyku z biedronki albo wannie (sic!) oraz to, w jaki sposób rozmawia on z tymi wszystkimi ludźmi, którzy chcą skoczyć. Przekonało mnie to mocno i bardzo liczyłam na to, że trafię na jego zmianę.
-Tak, trafiłam.
-Tak, skoczyłam.
- "Jak było?" - Było mega nieprzyjemnie, jeśli chodzi o uczucie spadania, ponieważ mam potworny #lęk, jak się okazuje nie tyle wysokości (bo na górze było bardzo ładnie), a lęk spadania.
Co za tym idzie, najgorszym uczuciem był moment "wypadnięcia" z koszyczka i kolejnych "upadków" po odbiciu na linie.
-Czuję się trochę odważniejsza (bo kto mnie faktycznie zna, ten wie, że jestem bardzo lękliwą osobą w różnych aspektach),
mimo, że nie wiem jeszcze czy chciałabym to powtórzyć.
- - - - -
Plusy:
-poniekąd jestem z siebie dumna, że to zrobiłam, tu mam nadzieję, że doda mi to odwagi do robienia innych rzeczy.
-na serio piękne widoki
-pan instruktor Max, po skończeniu zmiany, podszedł przybić mi piąteczkę (tak, ten pan co skakał w koszyku z biedry XD)(Pozdrawiam serdecznie!)
Minusy:
-zwichnięta lewa kostka (don't know why...)
-wylew na lewym oku (don't know why...)
- potworne zakwasy na całym ciele (ale myślę, że to bardziej od spiny mojej, niż od samego skoku)
-tu jeszcze nie wiem, jak bardzo mi po tym wszystkim zwichruje psychę, ale liczę na to, że będzie lepiej niż gorzej
#nofear #selfchallenge