Interesujący wywiad, a skromność Pana Piotra jest ujmująca. Poznałem go ponad dekadę temu będąc maluchem za sprawą serialu: Rodzina zastępcza, a dwa lata później natrafiłem na Halo Szpicbródkę i stałem się fanem jego talentu tego znakomitego aktora. Trudno mi sobie wyobrazić rodzime kino bez Piotra Fronczewskiego, oby występował jeszcze przez wiele lat. :)
Wysłuchałem tej rozmowy w 2021r i o ile przepiękna, melodyjna polszczyzna w ustach Mistrza mnie nie zaskakuje o tyle zaskakuje mnie mądry i przemyślany sposób prowadzenia rozmowy przez Pana Obertyna. To dzisiaj prawdziwa rzadkość i chyba wynika z tego w jakim domu pan redaktor się wychował. W zalewie prostactwa, pogoni za sensacją i jarmarcznym blichtrem, jaki wiedzie prym w dzisiejszych mediach taki wywiad, to prawdziwa perełka. Chapeau bas.
Bardzo mi brakowało Pana głosu! Wychowałem się na Panu Kleksie, w podstawówce słuchałem Franka Kimono - a teraz brakuje ni Pana głosu - wielkie dzięki że mogłem Pana znowu słyszeć i zobaczyć! ;-(
Panie Piotrze, dla mnie jest pan mistrzem i to tak wszechstronnym, że wydaje się to niemożliwe aby jeden człowiek mógł posiadać te wszystkie talenty. Szacun i życzę jeszcze przynajmniej 30 lat w zdrowiu i kondycji do nowych wyzwań !!
Żaden człowiek, którego nie miałem okazji osobiście poznać nie wzbudza we mnie tak olbrzymich emocji jak Pan Piotr. Mam wrażenie, że jesteśmy (oczywiście z zachowaniem odpowiednich proporcji, które nie działają na moją korzyść) do siebie bardzo podobni. Mam nadzieję, że uda mi się kiedyś zobczyć Pana Piotra na żywo, a może i zamienić słówko - na pewno byłoby to cenne doświadczenie.
Panie Piotrze kochany, właśnie jestem przy lekturze Pańskiej książki i nie mogę się od niej oderwać. Dzięki Panu na nowo odkrywam świat teatru mimo, że jestem Pana rówieśnikiem. Córka sprezentowała mi tę lekturę "pod choinkę" i przyznaję, że nikt mi dotąd nie sprawił tak wielkiej radości. Nie będę dalej komplementował, bo przegnę - po prostu dla mnie jest Pan genialny.
Panie Piotrze, mam 42 lata i towarzyszył Pan mojemu dzieciństwu odkąd pamiętam. Jako mały smyk byłem z moją babcią w kinie na Akademii Pana Kleksa. Szczere pozdrowienia i życzenia zdrowia.
Człowiek z klasą! Człowiek wielkiego ducha! Wspaniały aktor. Niesamowity głos. Głos dzięki, któremu audiobook o przygodach Harrego Pottera gości dość często w moim domu.
Pan Piotr Fronczewski jest skromnym, ciepłym człowiekiem. Książkę czyta się jednym tchem, co z całą pewnością jest wynikiem osobowości i dystansu do samego siebie autora wspomnień.
To Aktor z Klasa Kultura Obycie A nie gwiazdorzenie ...pod publike Od niego powinni uczyc sie obecne pseudogwiazdki ze scianek ... Pan Piotr to klasa sama w sobie !!! Szacunek
Pana skromnosc zadziwia, nigdy nie domyslilabym sie az takiej tkwiacej w panu skromnosci biorac pod uwage pana wystepy w sztukach teatralnych czy w filmach. Inni mniej zasluguja na pochwaly ale odwrotnie, nie posiadaja ani joty skromnosci. Panie Piotrze, odkad pamietam pana role budzily masowe zachwyty i zasluzony podziw. Byl pan i jest idolem dla bardzo wielu. :)
Kiedyś tamte czasy były o wiele bogatsze pod względem oferty świata kultury. Ponadto ludzie byli szczęśliwsi, rozmawiali, spotykali. Życie kulturalne kwitło na tyle, że rzucało się wzystko i szlo bądż to do Domu Kultury, bądż jechało się do Teatru. Sztuka była na wysokim poziomie . Teraz w porównaniu do tamtych czasów jest znacznie gorzej. Już lepiej czytać książki . Pan Piotr Fronczewski to super artysta . Szacunek
Moim zdaniem, najlepsza scena w historii polskiego kina to ta, w której Horn ( Piotr Fronczewski) opieprza Hermana Buchholza. Tej sceny nikt nie zagrałby lepiej .... nawet p.Piotr Fronczewski ;-)
Proszę Państwa! Smutna wiadomość! Właśnie dziś - 18 kwietnia 2022 - zmarł Andrzej Korzyński, autor "Franka Kimono"! Czapki z głów i cześć Jego pamięci!
Zasługujesz, zasługujesz... Masz już dwie książki. Jedna jest Twojego autorstwa, a drugą napisałam ja. Mówię tam o naszym czasie: Twoim, moim i "Gapci" Kownackiej. Ten czas przemija.
Chyba takie pierwsze informacje o prywatnym Piotrze Fronczewskim ujrzały światło dzienne, wraz tzw. Listą Wildsteina, wtedy bowiem okazało się, że w słodkim PRL-u i jeszcze "słodszym" środowisku aktorskim, kapuś poganiał kapusia. I tak SB-cja przyczyniała się do niejednej "kariery" w środowiskach artystycznych. Pan Obertyn udaje, że tego nie wie.
@@ProfesorPanczur Ma dla tych co emerytury zabrali za pracę na rzecz komunistycznego ustroju. Także dla tych co zmieniają nazwy ulic, albo swoją karierę budują na dokumentach IPN. Innymi słowy, ma znaczenie dla dużej części naszego społeczeństwa. Czy dobrze czy źle ocenią potomkowie.
@@adamegrafik "Czy dobrze czy źle ocenią potomkowie." Podoba mi się to zdanie. Jednak jeszcze można w internecie prowadzić dyskusję w kulturalny i inteligentny sposób. Bo można się nie zgadzać, ale trzeba się szanować.
Udowodniono mu skalę nieprawości? Tzn wiadomo co dokładnie robił? To, że ktoś jest lubiany nie powinno wymazywać pewnych rzeczy, tak samo jak to, że ktoś kogoś gdzieś umieścił w historii... Czasami też przewina jest oczywista ale odkupienie większe. Każdy powinien sam wyważyć, jak kogo oceniać, a siebie samego przede wszystkim - i dopiero na tym tle innych.
Dodajmy do tego romans z koleżanką z teatru. Pan Fronczewski jest wspaniałym artystą, ale w życiu zachowywał się jak przeciętniak. Dlatego trochę komicznie brzmi jak rozprawoa z filozoficznym zadęciem o ...życiu.
Mistrzu Wielkie dzięki za filmy: Konsul, Pana Kleksa, wszystkie pana role!Jesteś KING BRUCE LEE karate MISTRZ!!!
Interesujący wywiad, a skromność Pana Piotra jest ujmująca. Poznałem go ponad dekadę temu będąc maluchem za sprawą serialu: Rodzina zastępcza, a dwa lata później natrafiłem na Halo Szpicbródkę i stałem się fanem jego talentu tego znakomitego aktora. Trudno mi sobie wyobrazić rodzime kino bez Piotra Fronczewskiego, oby występował jeszcze przez wiele lat. :)
Wysłuchałem tej rozmowy w 2021r i o ile przepiękna, melodyjna polszczyzna w ustach Mistrza mnie nie zaskakuje o tyle zaskakuje mnie mądry i przemyślany sposób prowadzenia rozmowy przez Pana Obertyna. To dzisiaj prawdziwa rzadkość i chyba wynika z tego w jakim domu pan redaktor się wychował. W zalewie prostactwa, pogoni za sensacją i jarmarcznym blichtrem, jaki wiedzie prym w dzisiejszych mediach taki wywiad, to prawdziwa perełka. Chapeau bas.
Oj niepotrzebna skromność. Pan jest legendą, artystą wielopokoleniowym. To kto jak nie pan zasługuje:).
Wspaniały, skromny człowiek i wybitny aktor.
Bardzo mi brakowało Pana głosu! Wychowałem się na Panu Kleksie, w podstawówce słuchałem Franka Kimono - a teraz brakuje ni Pana głosu - wielkie dzięki że mogłem Pana znowu słyszeć i zobaczyć! ;-(
Panie Piotrze, dla mnie jest pan mistrzem i to tak wszechstronnym, że wydaje się to niemożliwe aby jeden człowiek mógł posiadać te wszystkie talenty. Szacun i życzę jeszcze przynajmniej 30 lat w zdrowiu i kondycji do nowych wyzwań !!
Żaden człowiek, którego nie miałem okazji osobiście poznać nie wzbudza we mnie tak olbrzymich emocji jak Pan Piotr. Mam wrażenie, że jesteśmy (oczywiście z zachowaniem odpowiednich proporcji, które nie działają na moją korzyść) do siebie bardzo podobni. Mam nadzieję, że uda mi się kiedyś zobczyć Pana Piotra na żywo, a może i zamienić słówko - na pewno byłoby to cenne doświadczenie.
Panie Piotrze kochany, właśnie jestem przy lekturze Pańskiej książki i nie mogę się od niej oderwać. Dzięki Panu na nowo odkrywam świat teatru mimo, że jestem Pana rówieśnikiem. Córka sprezentowała mi tę lekturę "pod choinkę" i przyznaję, że nikt mi dotąd nie sprawił tak wielkiej radości. Nie będę dalej komplementował, bo przegnę - po prostu dla mnie jest Pan genialny.
WIELKi SZACUNEK i PoDZIW Dla PANA PIOTRA. uwielbiałam pana w kabarecie Pani Olgi
Świetna, inteligentna rozmowa.
Pan Piotr Fronczewskj....niezwykly czlowiek i wybitny aktor:)
Uwielbiam pana Piotra, klasa i kultura
Panie Piotrze, mam 42 lata i towarzyszył Pan mojemu dzieciństwu odkąd pamiętam. Jako mały smyk byłem z moją babcią w kinie na Akademii Pana Kleksa. Szczere pozdrowienia i życzenia zdrowia.
Człowiek z klasą! Człowiek wielkiego ducha! Wspaniały aktor. Niesamowity głos.
Głos dzięki, któremu audiobook o przygodach Harrego Pottera gości dość często w moim domu.
Legenda!!!!!!!!
Świetny , skromny gość. Głos powinien dostać oskara
ja osobiście podziwiam tego człowieka:teatr,film,piosenka,kabaret - znakomity Artysta
Pan Piotr Fronczewski jest skromnym, ciepłym człowiekiem. Książkę czyta się jednym tchem, co z całą pewnością jest wynikiem osobowości i dystansu do samego siebie autora wspomnień.
Dobry aktor, następców nie widać.
Polecamy również ten materiał związany z Piotrem Fronczewskim - ruclips.net/video/05TVuv8OsNE/видео.html
Polecam ksiażke "Ja, Fronczewski". Baaardzo skromny czlowiek
Wielcy ludzie są zazwyczaj bardzo skromni P. Piotrze jest pan niepowtarzalny ogromny szacunek dla Pana. Pozdrawiam serdecznie dużo zdrowia życzę.
To Aktor z Klasa
Kultura
Obycie
A nie gwiazdorzenie ...pod publike
Od niego powinni uczyc sie obecne pseudogwiazdki ze scianek ...
Pan Piotr to klasa sama w sobie !!!
Szacunek
Zgadzam się bo teraz większość aktorów artystów żyje dla reklam a, Pan Piotr no cóż klasa sama w sobie
Świetna książka!
Pana skromnosc zadziwia, nigdy nie domyslilabym sie az takiej tkwiacej w panu skromnosci biorac pod uwage pana wystepy w sztukach teatralnych czy w filmach. Inni mniej zasluguja na pochwaly ale odwrotnie, nie posiadaja ani joty skromnosci. Panie Piotrze, odkad pamietam pana role budzily masowe zachwyty i zasluzony podziw. Byl pan i jest idolem dla bardzo wielu. :)
Panie Piotrze kłaniam się Panu ,jest Pan Wielkim człowiekiem przez duże,,W"
Kiedyś tamte czasy były o wiele bogatsze pod względem oferty świata kultury. Ponadto ludzie byli szczęśliwsi, rozmawiali, spotykali. Życie kulturalne kwitło na tyle, że rzucało się wzystko i szlo bądż to do Domu Kultury, bądż jechało się do Teatru. Sztuka była na wysokim poziomie . Teraz w porównaniu do tamtych czasów jest znacznie gorzej. Już lepiej czytać książki . Pan Piotr Fronczewski to super artysta . Szacunek
Jaka skromność.
To cechuje takiego mistrza sztuki aktorskiej jak Pan Piotr Fronczewski .
STO LAT !!! 💯
Pan Fronczewski zasługuje na tytuł szlachecki.
Moim zdaniem, najlepsza scena w historii polskiego kina to ta, w której Horn ( Piotr Fronczewski) opieprza Hermana Buchholza. Tej sceny nikt nie zagrałby lepiej .... nawet p.Piotr Fronczewski ;-)
Ma Pan rację zasługuje Pan na kilka tomów.
Fajna rozmowa.
Problem polega na tym że teraz co niektórzy aktorzy artyści żyją dla reklam a, Pan Piotr klasa sama w sobie uczyć się pokory psełdo celebryci
pseudo
Proszę Państwa! Smutna wiadomość!
Właśnie dziś - 18 kwietnia 2022 - zmarł Andrzej Korzyński, autor "Franka Kimono"!
Czapki z głów i cześć Jego pamięci!
Zasługujesz, zasługujesz...
Masz już dwie książki. Jedna jest Twojego autorstwa, a drugą napisałam ja.
Mówię tam o naszym czasie: Twoim, moim i "Gapci" Kownackiej. Ten czas przemija.
-Jak was wołają? - Awas.-Mnie Kicek a was? -Awas. -No mówie że Kicek, a was?!!!!!! -Awas. -Orzesz !!!!!!!
Chyba takie pierwsze informacje o prywatnym Piotrze Fronczewskim ujrzały światło dzienne, wraz tzw. Listą Wildsteina, wtedy bowiem okazało się, że w słodkim PRL-u i jeszcze "słodszym" środowisku aktorskim, kapuś poganiał kapusia. I tak SB-cja przyczyniała się do niejednej "kariery" w środowiskach artystycznych. Pan Obertyn udaje, że tego nie wie.
Po tylu latach jakie to ma znaczenie?
@@ProfesorPanczur Ma dla tych co emerytury zabrali za pracę na rzecz komunistycznego ustroju. Także dla tych co zmieniają nazwy ulic, albo swoją karierę budują na dokumentach IPN. Innymi słowy, ma znaczenie dla dużej części naszego społeczeństwa. Czy dobrze czy źle ocenią potomkowie.
@@adamegrafik "Czy dobrze czy źle ocenią potomkowie."
Podoba mi się to zdanie. Jednak jeszcze można w internecie prowadzić dyskusję w kulturalny i inteligentny sposób. Bo można się nie zgadzać, ale trzeba się szanować.
Udowodniono mu skalę nieprawości? Tzn wiadomo co dokładnie robił? To, że ktoś jest lubiany nie powinno wymazywać pewnych rzeczy, tak samo jak to, że ktoś kogoś gdzieś umieścił w historii... Czasami też przewina jest oczywista ale odkupienie większe. Każdy powinien sam wyważyć, jak kogo oceniać, a siebie samego przede wszystkim - i dopiero na tym tle innych.
Dodajmy do tego romans z koleżanką z teatru. Pan Fronczewski jest wspaniałym artystą, ale w życiu zachowywał się jak przeciętniak. Dlatego trochę komicznie brzmi jak rozprawoa z filozoficznym zadęciem o ...życiu.
fajny glos redaktor ma Fronczewski sie zna