Piękny materiał! Dzisiaj mam 45 lat, wychowałem się na Atari 130XE, Commodore C64 i Amidze 500, zanim poznałem tajemnice świata PC. To właśnie okres zabawy z Amigą 500 wspominam z największym sentymentem. Niezapomniane doznania! Jako pokolenie XX wieku i beneficjenci rozwoju świata komputerów mieliśmy niesamowite szczęście, aby w tym uczestniczyć. Dziękuję Ci za rzeczowe podejście do tematu.
Mielismy podobne zyciorysy;).Kupowałem te komputery w tej samej kolejności.Ale mam emulatory.Atari 130 to Draconus,Amiga 600Cd32 rozbudowana do 1200.Często uruchamiam te emulatory.A PC musiałem mieć,bo materiały z kursów były w formacie "only for IBM".A wowczas te zagrywki zniszczyły naszą"Przyjaciółke".Szkoda.
Achh kiedyś to były czasy. Zaniedługo wyciągam moją Amige 600 z szafy po 20 latach i nie ma mnie dla nikogo przez miesiąc. Muszę odciąć się od terźniejszych światowych problemów i przenieść się w czasy lat '90
@@testocore5607 ja mam to samo tylko z pierwszym xboxem, mam dość tego słuchania o wojnie, zagładzie zachodniej cywilizacji i ludziach co przez te pogłębiająca się panikę zachowują się jak zwierzęta... typowe.
Amige 500 za dzieciaka miałem. Pamiętam jak byłem u babci na wsi (wakacje) kiedy ojciec zadzwonił i powiedział że kupił amige z "MOTA KOMBAT" :D. Rozpłakałem się bo chciałem wrócić jak najszybciej do domu...Babcia musiała mnie odwieść w ten sam dzień. PS Świetny materiał + ekstra muzyczka w tle.
@@marekkuszynski4045 tyle że NES nie miał startu do A500 bo był dużo starszy, równoprawnym konkurentem był raczej SNES, tyle że wtedy to Amiga wyglądała jak proca ze swoimi grami ;)
Swietny materiał. Jako posiadacz A500, A1200, CD32 - stwierdzam ze bardzo kompetentnie podszedles do tematu. Nie zauwazylem niescislosci jezykowych, a material jest ciekawy i obszerny., Brawo NrGeeku !
Czy w połowie filmu słyszałem remix Ucieczki z tropiku od Marka Bilińskiego? Szacun za klimacik :) Tak, Amiga jako firma miała problem trochę jak SEGA, nie mogli się w zarządzie dogadać w wielu kwestiach, tak jak z tym procesorem M68000. Sprzęt interesujący, jednak nieopłacalny przy tym, co się dzieje na aukcjach i w sumie obecnie w chorych czasach drożyzny. Znajdą się dobre gry, które jak wspomniałeś - są definitywnymi wersjami z dyskietek i tu również się zgodzę. Warto pamiętać, że jest kilka gadżetów, które są z Polski - np. ProModule. Cieszy oko to, że nadal wychodzą dodatki do Przyjaciółki. Dobry materiał, nawet więcej - świetny!
...ach Amiga..w moim sercu i w szafce A600 do dziś. Wczesne lata 90 to właśnie Amiga..na niej ograłem najwięcej gier zanim wyparło ją PSX. Sentiment jednsk wciaz lazy wiekszy po stronie przyjaciółki. Materiał oczywiście petarda..dzięki Krzychu!
@@dorlas00 no mnie właśnie urzekły gry 3d..których na Amidze nie bylo. Jak zobaczyłem w akcji Wipeouta 2097, Tekeena 2,Crasha Bandicoota..to oszalalem z wrazenia :) Teraz to te gry wyglądają biednie..ale prawie 30 lat.... temu...
Jestem pod wrażeniem rzetelności wykladu! Obejrzałem całość z wypiekami na twarzy 😁👍. Miałem Amigę CD32, po Amidze 500. Uwielbiam Amigi do dzisiaj - emulatory na PC, a obecnie theA500 mini z pełnym pakietem oprogramowania Ever! Amiga moim zdaniem zostanie odtworzona po powszechnym zmartwychwstaniu ludzkości, w Królestwie Bożym ❤️ to synonim Maryi - przyjaciółki z Nieba 💙
Miałem tą amigę - pamiętam jak wracałem z kartonem z innego miasta z amigą - w środku gra diggers i oscar - i Diggersy okazały się jedną z najlepszych gier jaką grałem na wszystkich amigach. Piękna gra z ładną muzyką. Później brakowało mi w niej stacji dyskietek więc było kolejne zbieranie na przystawkę Power32 aby tylko podłączyć stację i dysk twardy - i szlak mnie trafiał że nie można było dodaćpamięci fast w tej przystawce. Sprzedałem i kupiłem A1200 z dyskiem i nagrywarką :) karta turbo apollo 1240/40 i 32mb - miałem najlepszą amigę w mieście :) to były czasy!
Amiga 500+ była doskonałym produktem. System operacyjny , grafika i muzyka to było to czego brakowało. Do dziś pamiętam grę North &South ze skakaniem po wagonikach.
Też zdziwiłem się niską sprzedażą Amigi. No i problemami sprzedaży na starcie w 1985 roku. To świat nie czekał na taki komputer? Przecież czekał! Nic nie rozumiem...
Krzysztof, robisz genialne materiały o sprzęcie oraz grach retro. Dla mnie osobiście- widząc twoje napracowanie i faktyczne przewałkowanie tematu- jesteś autorytetem w tej tematyce. Dzięki za takie tematy- połykam je jednym, zafascynowanym tchem. Pozdrawiam
Dobrze, że dodałeś, że teoretycznie nie dało się zrobić płynnie chodzącego FPSa na Amidze bez chipu Akiko. W tym roku (2022) wyszedł na światło dzienne projekt Dread, który pozwala grać na praktycznie gołej Amidze 500 (wymagane jest tylko 1 MB ram) w FPSa i wygląda to naprawdę obłędnie. Gdyby wtedy ktoś napisał taką grę, to historia Amigi pewnie potoczyła się zupełnie inaczej...
Chip AKIKO (zamontowany w konsoli CD32) niewiele zmieniał - był niestety za słaby (zbyt powolny), aby mógł powstać amigowy Doom...Historia Amigi i tak potoczyłaby się tak samo, podobnie jak zmiotło z rynku Atari ST, Falcona i wszystkie inne platformy poza PC i Makiem (i też musieli porzucić Motorolę na rzecz Intela). Były montowane w Amigach za słabe procki, za mało RAM (brak Fastu!), brak HDD w standardzie, grafika (zwłaszcza 3D) też kulała, a kości AGA już w momencie premiery były przestarzałe. Żaden "Dread" nawet w 1994 roku niczego by nie zmienił. Sama koncepcja zamkniętego amigowego systemu musiała przegrać z otwartym PC, gdzie można było w łatwy sposób sobie wymieniać pojedyncze elementy na nowsze.
Mam do dziś leży sobie nieużywana ale kiedyś był to sprzęt pozwalający się rozerwać dzięki możliwości kolorowego obrazu na zwykłym tv co w przypadku pc nawet za 2x większą kwotę było niemożliwe a monitor kolorowy to było wtedy si fi. Do tego dźwięk w przypadku PC kolejna droga karta a Amiga miała wszystko można było korzystać z darmowych programów do nauki muzyki, języków np wymawiała słówka ktorych się uczyłem, a jeśli coś się chciało zrobić trzeba było się wysilić opanować polecenia Dos itd. Dla dziecka była to ówczesna konsola do gier i pomimo wysokiej ceny i tak było to najtańsze rozwiązanie. PC owszem używałem w biurze. Wiele lat zajelo zanim pc pozwolił również na rozrywkę. Myślę że to właśnie biznesowe zastosowanie PC wyparło komputery typu Amiga itp. Ktoś miał komputer w biurze to chcial mieć i w domu taki sam z oczywistych powodów no i tak jest fo dziś.
Jakoś w 1995r mój ojciec przywlekł do domu nową Amigę 1200. Pamiętam, że musiał po nią jechać chyba ze 170km w jedną stronę, żeby ją kupić. Z biegiem lat Amiga dostała obudowę typu rower, masę dopałek, nowy procesor 040, więcej pamięci itd. Miała OS 3.9. Dostała nawet współczesny monitor CRT ze scandoublerem. Jakoś w 2000 roku powędrowała na działkę jako komp do gry w Wormsy, czy Pinball, a w roku 2001-2002 została definitywnie sprzedana za nędzne pięć stów. Jej miejsce zajęło PlayStation 1, a później PC z Windows 98 i Windows XP. Mam duży sentyment do tego kompa, choć wiem, że w 2022 zderzenie z rzeczywistością mogłoby być zbyt brutalne, więc nie chce do niej wracać. Za to chętnie wróciłbym do PlayStation 1 :)
@@ciosy3135 To tylko teoria. Znajomy ojca miał dużo bardziej wypasioną Amigę i wystawiona za 2800 stała na ogłoszeniach sto lat. Nie wiem czy jeszcze nie stoi 😅
Wspaniały materiał. Moim skromnym zdaniem to jeden z twoich najlepszych materiałów. Nostalgia, dane historyczne, narracja, montaż, wszystko w punkt. Dla mnie to jeden z najlepszych retro wideo jakie widziałem. Właśnie takiego, taki stary dziad jak ja, lubi cie najbardziej. Jest MOC!
2 года назад+11
Amiga 600 nie miała "mniej funkcji od Amigi 500". A600 utraciła klawiaturę numeryczną - to fakt. Ale w zamian za to miała: slot na karty PCMCIA, kontroler dysku IDE i wbudowany modulator. Do tego była dużo mniejsza i miała cichą stację dysków.
Miała też 1 MB RAM w standardzie, układ ECS, Workbench 2.05 i Kickstart 2.05. Generalnie był to model spóźniony i przez to niepotrzebny, ale z pewnością nie był krokiem wstecz, jak twierdzą niektórzy.
Liczby na tle konsol rzeczywiście nie są imponujące, jednak wrzucenie komputera do tego samego worka z konsolami jest, pisząc delikatnie, krzywdzące. Amiga w swoim czasie była kompletnym systemem, gdzie gry były, znaczącą, ale jedną z wielu części na który się składał. Niestety w PL z tego komputera z bardzo fajnym systemem operacyjnym "zrobiono" konsolę. Wprowadzenie CD32 na rynek jako "pełnoprawnej" konsoli tego nie zmienia, co rozwijam niżej. Kolejne błędne myślenie to temat płyty głównej CD32 z kilkoma, nie aż tak znaczącymi różnicami względem już istniejących modeli Amig. Ta nie jest niczym innym tylko odrobinę przeprojektowaną Amigą 1200. Układ Akiko wiele nie zmieniał, szczególnie, gdy porównamy ten czip z rozszerzeniem np. 020/28MHz i pamięcią Fast. Przy takiej konfiguracji na procesorze konwersja C2P już będzie zauważalnie szybsza niż to co Akiko oferuje przy nierozbudowanej konsoli. Zwyczajnie nie rozumie wychwalania tego układu w tej recenzji. Ogólnie pisząc, może i CD32 jest ciekawym sprzętem, jednak w czasie kiedy trafił do sprzedaży, Commodore ubrało coś co już istniało na rynku wiele lat (większość układów specjalizowanych ewolucyjnie pamięta A1000 co w dłuższej perspektywie nie mogło się dobrze skończyć... ) w inną obudowę, zmienią napęd na "współczesny" z myślą, że się podniosą z kolan po tylu latach zaniedbań w obszarze R&D oraz błędów decyzyjnych. To nie mogło się udać, gdy konkurencja stale parła do przodu i inwestowała w czasie kiedy C= spijało śmietankę z przychodów. W tym czasie sprzęt miał wiele "wąskich gardeł", które przyczyniły się do odejścia producentów oprogramowania. Temat ukrytego menu - Amiga Early Startup Control nie jest niczym dziwnym, wiedząc, że bebechy są niezmienne od lat. Dopowiadając więc, z perspektywy komputera z dyskiem twardym czy też karą rozszerzeń, ma kila funkcji więcej niż jedynie możliwość przełączenia trybów PAL/NTSC jak np. możliwość wskazania z którego dysku chcemy zabootować komputer, czy zobaczyć odczyt adresu expansion portu. Gry. No cóż, poza fajnym nośnikiem, ponownie konsumenci otrzymali w zasadzie to samo co można było w dużej mierze uruchomić na A500 lub odrobinę rozbudowanej A1200. W mojej opinii wstawki wideo, czy muzyka z CD nie robiły z CD32 pełnoprawnej konsoli i nadal nią nie jest dzisiaj. Zwyczajnie zabrakło nowych, fajnych, dedykowanych gier. Powyższego wywodu oczywiście nie piszą po to aby dopiec Autorowi, a jedynie jako kontrast do mojej perspektywy bo gdy spojrzymy na Amigę odrobinę dalej, czyli jako na pełnoprawny komputer oraz jego ewolucję w czasie, wtedy obraz CD32 jest raczej smutnym finałem pewnej idei komputera domowego, którego rozwój fani po upadku C= jeszcze ciągnęli wiele lat co było/jest niebywałym i romantycznym w swojej formie, zjawiskiem. Dzięki za materiał i pozdrawiam, a gdyby ktoś poczuł potrzebę wgłębienia się bardziej w historię tego komputera i świetnego OSa to zachęcam przejrzeć serię artykułów portalu Ars Technica poświęconych temu sprzętowi, a w zasadzie bardziej zjawisku pewnego fenomenu.
Z niektórymi tezami filmiku polemizował bym.1 system operacyjny Amigi nie był jako pierwszy wielozadaniowy.Jako pierwsze wielozadaniowe były systemy z rodziny Unix , a pierwsze wersje powstawały pod koniec lat 60tych.
Gralem na amidze cd32 gdy brat juz przesiadl sie na playstation. W mojej rodzinie nawet dwie takie byly. Mam ta amige do dzis. O dziwo nawet padl jest caly i jakos nie wspominam go tak zle jesli chodzi o wygode. Bardziej na playstation bez analogow bolaly mnie palce ale zapewne dlatego ze gry byly dluzsze. Super material nrgeek
Kiedyś miałem sporo Amig - w 88 kupiłem Atari 65 XE z XC12, ale szybko bo w 90 miałem już Amigę 500 i dokupiłem dodatkowe 512 kb. następnie miałem Amigę 2000 w której zamontowałem nowszy kickstart 2.1 i miałem przełącznik kickstartów z 2.1 na 1.3 W 93 kuliłem Amigę 1200 i dokupiłem HD 420 mb. i dodatkowy fast ram 4 mega, w tym samym roku albo następnego bo pół roku później kupiłem CD32 ale z tego co pamiętam aby podłączyć stację dyskietek klawiaturę i mysz to dokupiłem moduł SX1 aby zrobić z CD32 pełnowartościowy komputer - obecnie mam 2 PC i PS5 - Pozdrawiam serdecznie byłych Amigowców i wszystkich innych graczy retro.🕹🕹🎮🎮👍👍
Miałem CDTV i całe 2 płyty CD 😅 do niej. Generalnie 500 z 1 MB RAM, kontrolery pasowały wszystkie jak i do Amigi oraz miała swój dedykowany na podczerwień. Ładnie wyglądała, oddałem za darmo lata temu, a dziś jeśli się znajdzie to kosztuje krocie...
Rewelacyjny film, kawał świetnej roboty. Uwielbiam Twoje "historyczne" materiały na temat różnych sprzętów. Retrostory o grach też super seria. Pozdrawiam! 😀🙂
Witam, mógłbym prosić o polubienie pod filmem konkursowym na kanale Finansowa Płotka mojego komentarza? Do niedzieli trwa konkurs a zależy mi na wygranej ;D Przepraszam za spam.
Pierwsza rzecz: Amiga bardzo słabo radziła sobie z efektem parallax. To był jedynie dodatkowy tryb pracy układu graficznego, który pozwalał podzielić 6 bit-planów na dwa obrazy po 3-bity. Oznaczało to tylko 16-kolorów na ekranie z czego 8 na pierwszy i 8 na drugi plan. Z tego powodu bardzo mało gier używało tego trybu, ewentualnie używano Coppera i Blittera do symulowania efektu parallax przy większej liczbie kolorów, ale z innymi ograniczeniami. Druga rzecz: O ile Amigi 1000 i 500 był faktycznie rewolucyjne dzięki kościom OCS/ECS, tak Amiga 1200 z układem AGA już mocno odstawała od konkurencji. Układ AGA był po prostu lekko ulepszoną wersją ECS, gdzie zamiast 6 bit-planów, było dostępne 8. W ten sposób Amiga zyskała możliwość pracy w trybach 128 i 256 kolorów, a tryb parallax wyświetlał 16 + 16 kolorów. Wciąż dużo mniej niż Sega Megadrive, czy SNES. Co więcej, mówienie że DOOM i gry 3D zabiły Amigę nie jest do końca prawdą. Amiga 1200 i CD32 nie były w stanie dostarczyć grafiki 2D na poziomie SNESa, a co gorsza zabrakło tam system sellerów formatu ówczesnego AAA jak np. Chrono Trigger. Nie wykorzystano nawet potencjału napędu CD. Commodore nie zatroszczyło się o to, by na CD32 wydać 7th Guest i MYSTa, które spowodowały masową sprzedaż napędów CD-ROM na rynku PC. W efekcie CD32 wchodzi na rynek jak next-genowy sprzęt, który dostaje ledwie porty starych gier z Amigi, które nie mają technicznie startu do gier z Sega CD, czy SNESa + SuperFX. Do tego PCty wchodzą w złotą erę DOSowego gamingu, stając się pierwszą pełnoprawną platformą 32-bitową z grami 3D i multimediami. CD32 była po prostu zbyt słaba jak na sprzęt z 1993 roku. W tym okresie nowa platforma powinna mieć albo mocne CPU (PCty!) by software'owo generować grafikę 3D, albo posiadać dedykowany akcelerator do 3D (Sony Playstation). CD32 posiadała ledwie 14 MHz procesor 68020. Jakby tego było mało jej 2 MB RAMu były skonfigurowane tylko jako "chip RAM". Gdyby CD32 i Amiga 1200 miały fabrycznie RAM skonfigurowany jako 1 MB chip + 1 MB FAST, to byłyby przynajmniej o 50% wydajniejsze. Chip Akiko był bez znaczenia przy 14 MHz CPU. Tak na marginesie, wszystkie karty VGA miały tę samą funkcjonalność w podstawowym trybie 13h, gdzie udostępniały tylko 64 KB pamięci adresowanej liniowo. Żeby jednak DOOM był grywalny potrzeba 386DX taktowanego 33 MHz, a najlepiej 486, by mieć przynajmniej 20 FPS. 14 MHz w 68K to zdecydowanie zbyt mało do grafiki 3D. Ostatecznie Commodore po prostu nie rozumiało rynku. To był czas, że nawet nie trzeba było zgadywać. Wystarczyło patrzeć co jest popularne w salonach arcade i wdrażać to w sprzęcie domowym. Początek lat 90tych to Super Scaler, polygony w 3D i wkrótce tekstury. CD32 nie potrafiła ani jednej z tych rzeczy.
Błędem było też podejście producentów gier, które były tworzone na podstawową konfigurację A500 lub A1200 przy wersji AGA czasami wymaganiem było 2-4MB FAST. Ja swego czasu posiadałem A1200 z 68030 50MHz i 32MB RAM + oczywiście HDD. Na takim konfigu gry typu Gloom czy breathless działały już w miarę. Nawet MP3 się słuchało w 64kbit/s i mono, a nawet filmy MPG się konwertowało na ANIM i oglądało łącznie z dźwiękiem WAVE.
@Leeki85 10:13 bardzo słaba parallaxa? no kuurła...;) Powyższy gameplay odpali na luzie podstawowa Amiga 500, hardware z 1987 - procek 7 Mhz, 512 KB pamięci RAM. Z resztą wywodu trudno się niezgodzić.
Rzadko spotykam się z tą opinią ale jedną z przyczyn zarżnięcia Amigi był brak wymuszenia przez developerów instalacji gier na HDD, przez co byliśmy skazani na ból żonglowania dyskietkami (kto grał w przygodówki wie o czym mowa ;) Przez brak popytu i otwartej architektury znanej z PC - twarde dyski do Amigi 500 były bardzo drogą podłączaną przez dedykowaną przystawkę egzotyczną rzadkością. To stworzyło swego rodzaju patologię - developerzy ograniczeni dyskietkami nie mogli rozwinąć skrzydeł, natomiast gracze nie mieli powodu inwestować w drogie dyski HDD skoro mogli odpalać gry z dyskietek. I koło się zamyka. Sytuacja nie miała miejsca na pecetach, gdzie w tym czasie producenci zaczęli tworzyć gry wyłącznie na twarde dyski, przez co Amiga (to jeden z powodów rzecz jasna) przespała swój przystanek i została daleko w tyle.
@@bearisland638 Dlatego Amiga 600 (w stosunku do A500) była jednak małym krokiem w przód, gdyż miała już kontroler IDE na dyski 2,5" i gniazdo PCMCIA, gdzie można było bez problemu podłączyć CD-ROMa (sam takiego miałem dedykowany w obudowie z kablem do PCMCIA w A1200) i drugi dysk HDD, a później i karty CF. Ale i tak główną przyczyną upadku byłą ograniczona specyfikacja klawiaturowych modeli. Duże Amigi miały naprawdę spore możliwości i nawet ograniczenia chipsetu były do ominięcia bo pamiętajmy, że do Amig powstało dość sporo kart graficznych i w ogóle rozszerzeń. Taka np. A3000 z procesorem 68040/60 60MHz 16MB RAM z kartą Picasso IV to już można by konkretną grę natywnie na to stworzyć.
@@macosm7818 Zgadza się, wszystko co napisałeś jest prawdą, odnoszę się jednak do czasów największej popularności Amigi i dominującego modelu na rynku - Amigi 500.
Kupiłem w okolicach 1992 CDTV na wyprzedaży za równowartość obecnych kilkuset zł. Nowa, w pudle. Nikt tego nie chciał. Kupiłem jako odtwarzacz CD, ale do tego też się nie nadawała. ;) Wciąż mam cały komplet.
Spoko materiał, dobrze się to oglądało. Pamiętam że jeden egzemplarz stał u mnie w sklepie z RTV AGD, obok Segi Saturn i czasami chodziłem na nie popatrzeć :D Sam miałem Amigę 600 i nie wiedziałem że komputer był ograniczony względem modelu 500. Wtedy wydawało mi się że 600 to elita bo odpalało gry do których 500 potrzebowało rozszerzenia pamięci.
Amiga 600 (w stosunku do A500) była jednak małym krokiem w przód, gdyż miała już kontroler IDE na dyski 2,5" i gniazdo PCMCIA, gdzie można było bez problemu podłączyć CD-ROMa (sam takiego miałem dedykowany w obudowie z kablem do PCMCIA w A1200) i drugi dysk HDD, a później i karty CF.
Bo A600 wcale nie była ograniczona w stosunku do A500, po prostu autor filmu "mija się z prawdą" i gada głupoty :-) Wręcz przeciwnie, A600 miała złącze dysku twardego 2.5", port PCMCIA, nowy Kickstart 2.05, nowe układy graf. ECS...Jedyny problem był taki, że na A600 kilka gier nie chodziło (5-10 tytułów, ale nic przebojowego ani znanego), ale też można było to załatwić dyskietką z Kickstartem 1.3...
Bardzo dobry materiał. Jako były posiadacz ZX81, Spectrum 48/+, C64 w dwóch wersjach, A500, 600 i 1200 i kolega atarowców zawsze dziwiłem się, że wszystkie trzy firmy wypuszczały na rynek ten sam sprzęt, tylko niewiele rozbudowany i pod inną nazwą, coś jak współczesne cukierki "michałki" i " michaszki". I jako małolat dawałem się na to nabrać 😂
Fajny filmik, dużo ciekawostek o samej historii firmy jak i modelu 32. Wlatach 90 Amiga to był pierwszy komputer z jakim miałem kontakt i na jakim grałem w gry (oprócz pegasusa). W podstawówce miałem 3 kumpli co mieli 500 i się chodziło grać do nich i machać joyem :) Przypomniałeś mi dawne czasy, dzięki.
Do dziś się zastanawiam, czemu w tamtych czasach firmy hardware'owe podejmowały tak samobójcze decyzje - bo dotyczy to nie tylko Commodore, choć oni akurat wiedli prym w "samozaorywaniu" swej renomy i prestiżu...
Znajomy tez miał 486. Ale przyznał że Amiga jest lepsza pod względem muzycznym/dzwiękowym. I strasznie go to irytowało. Pamiętam jak szczena mu opadła jak usłyszał intro z gry "Walker".
Ja też miałem 486/DX4/100mhz ale to w 95 wcześniej bo od 90 do 95 miałem 4 różne Amigi A-500, A-2000, A1200, i oczywiście CD32 z modułem SX1 do którego podłączyć można było stację dysków - HD, klawiaturę, mysz.
cóż, ja żałuję, że czasy Amigi mnie ominęły, bo wygląda (wciąż) to wspaniale i tak jak opisane Amiga miała wszystko co było niezbędne do dobrej zabawy, gdy na pc to brakowało ramu to potrzeba kupić kartę dźwiękową itp. Dziś chętnie patrzę na takie sprzęty retro, tylko ceny są, cóż NAPRAWDĘ WYSOKIE a chętnie bym się w "Przyjaciółkę" wyposażył :)
@@rafanowacki2260 wiem ale wole całego Kickstartera jako system niż tylko konsolkę z najlepszymi tytułami, wole stare ale pełne urządzenie :) ale dzięki za sugestię
Łap kciuka za podkład z Technological Death. Odnośnie Amigi 600 to nie zgodzę się, że miała mniej funkcji od Amigi 500 - 2 razy więcej pamięci, wbudowany modulator, kontroler IDE, nieco poprawiony zestaw kości ECS, nowy Kickstart i Workbench. Obcięli jej tylko klawiaturę numeryczną.
Dwa sprostowania: 1. Amiga 1200 i Amiga 4000 ukazały się na rynku pod koniec 1992, a nie w 1990 roku...W 1990 wyszła A3000. 2. Amiga 600 (premiera 1992) wcale nie miała "mniej funkcji niż A500" , a wręcz odwrotnie! :-) A600 posiadała port IDE HDD (i miejsce na dysk twardy 2.5"), złącze PCMCIA, nowy Kickstart 2.05 oraz układy graficzne ECS (fakt, że niewielka różnica w stosunku do OCS). Jedyne co A600 miała "mniej" niż A500, to brak klawiatury numerycznej. Widać niestety, że autor nigdy Amigi nie mial, albo używał jej tylko do grania :-(
Zapomniałem jeszcze dodać, że A600 miała wbudowany modulator TV oraz standardowo 1 MB Chip RAM, a nie jak A500, tylko 0.5 MB . Więc tym bardziej była lepsza niż 500, a nie odwrotnie. 3. CD32 to wcale nie jest "najbardziej niedoceniona Amiga", bo tam nie ma czego doceniać... :-) To po prostu A1200 z czytnikiem CD i praktycznie nieużywanym układem Akiko, za to pozbawiona stacji dyskietek i klawiatury. Nie wyszedł żaden tytuł na CD32, który powodowałby chęć zakupu tej konsoli.
NRgeek w którymś z poprzednich video o Amidze przyznał że nie miał tego komputera - dlatego nie bądźmy już tacy czepialscy ;) Ale spoko, sprostowanie zawsze na propsie.
Niezła historia. Fajnie powspominać. Sam miałem 3 fizyczne Amigi. Teraz mam a500 mini, raczej fizyczna Amiga nazwać tego nie można. Na początku miałem A500 plus 2 Mb fast. Następna była właśnie CD 32 z rozszerzeniem Sx1 o którym nie było mowy w filmie. Dzięki temu miałem 8 Mb fast plus dysk twardy oraz stacje dysków. Na koniec A1200 mocno rozbudowana. W obudowie tower turbo 030 50 MHz 8 Mb fast, mediator plus karta grafiki chyba TNT, dysk twardy oraz nagrywarkę CD. Do tego wszystko podpięte do internetu. Teraz za taką maszynę tylko bez obudowy, bo nie znalazłem na eBay ponad £3000
Był napęd CD-ROM dla Amigi 500 - miał symbol A570. Podłączało się go poprzez złącze z lewej strony komputera. Miałem, był straszny w obsłudze: płytki umieszczało się się w plastikowym "caddy", zabierał cenną pamięć CHIP-RAM, był o prędkości 1x... ale był. :)
W latach 90tych miałem Amigę 500 - kumple, którzy mieli Atari i "AjBiEmy" ;) grając u mnie, nie mogli się nadziwić grafice, jakości muzyki za tak przystępną cenę 9w porównaniu do PCtów). W drugiej połowie lat 90tych już sytuacja się zmieniła na moja niekorzyść i rodzice kupili mi pierwszego PCta :) Z Amigą mam same dobre wspomnienia - kilka tytułów ograłem jeszcze raz na emulatorach. Dzięki NRGeeku za fajny, fachowy materiał! P.S. Proszę Cię tylko NRGeeku ostrożniej dobieraj muzykę w tle, nawet jeżeli jest to "Ucieczka z tropików" za co szacun :)
Już w pierwszej połowie (gdzieś między 1992 a 1993) gry na pecety wyglądały i brzmiały dużo lepiej (za sporo wyższą cenę): najpierw taki Indiana Jones and the Fate of Atlantis (256 kolorów na PC vs. 32 na Amidze) oraz X-Wing (brak na Amidze), w 1993 roku Doom a potem było jeszcze gorzej dla Amigi.
Ja tam nie wiem, przecież w Dooma i Quake normalnie i płynnie grało się na Amigach z Blizzardami wyposażonymi w MC68060 i PPC. To były co prawda już późne czasy, koniec lat 90-tych, ale jednak. Z tym że jak dla mnie te gry 3D to było ciśnięcie na siłę. Amiga była doskonała w platformery i w tym kierunku powinien iść rozwój. Pomyśleć, że firma padła z powodu skąpstwa prezesa... Jezus Maria, doskonała lekcja dla każdego zarządu spółki. Aha, no i potwierdzam, że Amiga normalnie nie wyświetlała obrazu w rozdzielczości 640x480, a 640x512 (PAL) w 16 kolorach równocześnie, a nie w 4096. :) Trzeba się wtedy jednak było liczyć z przeplotem, który niwelowały pewne przystawki i monitory. Na normalnym Commodore 1084 obraz migotał jak szalony i nie było sensu nawet próbować używać tej rozdzielczości. Z resztą i tak domyślna systemowa rozdzielczość to 640x256, a w grach - 320x256. Graficy i programiści potrafili swego czasu tworzyć cuda przy tak ograniczonych parametrach obrazu.
w 4096 się dało: Chipset OCS to pierwszy z rodziny chipsetów, czyli zbioru układów specjalizowanych, w które wyposażane były pierwsze modele Amig. Powstał w 1985 roku i znalazł zastosowanie w A1000 oraz A500. Określano go mianem Original ChipSet, w skrócie OCS. Składał się z układów Paula, Agnus i Denise. Pozwalał na wyświetlenie ekranu w różnych rozdzielczościach, gdzie górną granicą było 640x512 punktów oraz w maksymalnej liczbie 4096 kolorów w trybie HAM (Hold and Modify). Uzyskiwany dźwięk był stereofoniczny, czterokanałowy.
@@mirqjejq Tylko HAM nadawał się wyłącznie do wyświetlania statycznych obrazków. W grach panowała niska rozdzielczość i 32 kolory. Co widać było, jak się porównało wersje na PC z 256 kolorami (ale to już wczesne lata '90).
Niestety ominęły mnie czasy Amigi. Ale 2 lata temu kupilem Atari St520 z zestawem gier. Calkiem fajnie to chodzi. Gra Another World i Lotus sa do dzis grywalne i ladnie wyglądają. Bardzo mi sie podobaja gry 2d na Amige i inne komputery z tych czasów. Dzieki❤
Przechodziłem przez te sprzęty. Commodore mydelniczka 😀 Amiga 500 i Amiga CD32. Z przystawek do Amigi CD32 był na Polskim rynku ProModule, który zmienia ją w Amige 1200. W ProModule była dodatkowa pamięć RAM, stacja dyskietek i chyba miejsce na twardy dysk.
CD32 kupiłem w 1995 roku, pamietam jak się chwaliłem w szkole że mam najlepszą konsole do gier na świecie, kilka dni później kolega zaprosił mnie do siebie żeby pograć na nowej konsoli którą jego brat kupił za ogromne pieniądze na giełdzie , tą konsolą była PlayStation a grą Tekken, moja mina była bezcenna :)
w moim otoczeniu była amiga 1200 i amiga 500, jedna we wiosce z lewej, a druga we wiosce z prawej. na 1200 kolega wylał kiedyś sok pomarańczowy, co zepsuło nam jego urodziny, ale jako partyzanci biegaliśmy wtedy jeszcze po opuszczonym ośrodku wczasowym, tylko po to, żeby demonstrując parkour z pierwszego piętra na parter złamał sobie rękę. nie miałem szczęścia do 1200, bo innym razem jak ją naprawił, kiedy przyjechałem, zgrywał gry na hdd, co trwało godzinami. ale koniec końców pograłem trochę w sensible soccer, cannon foddera, wormsy, mk czy innne gry już w czasach, jak psx powoli odchodził do lamusa. najnowocześniejsze w regionie były automaty do gier. na pc-tach jeszcze w 1997 grało się w lemmingi, cosmo czy duke nukum. ludzie nauczyli się kompów na przełomie wieku, w latach 1999/2000 znacznie się to rozpędzało. pod koniec lat 90. równolegle śmigały urządzenia 8, 16 i 32 bitowe. jedne mniej rozpowszechnione, drugie bardziej. z mojego doświadczenia, najbardziej przyjęły się c64, atari 800/65 xe, amiga 1200 i 500, nes w formie pegasusa, psx i pc-ty. pozostałe wynalazki jak snesy, segi, atari jaguar, amiga cd-32, n64 albo gamecube to były raczej wynalazki dla lamerów, chociaż ze względu na swoje starożytne pochodzenie takiego gamecube'a mógłbym mieć jako ciekawostkę i czasami pograć w dość mocno zaawansowane pierdoły
Bardzo fajny materiał, jedynie rys historyczny trochę odstaje od reszty. Może lepszym pomysłem byłoby podzielenie materiału na części i przedstawienie szczegółowej historii firmy i poszczególnych produktów. Łapka w górę, bardzo fajny prezent na weekend!
@@monikazabierek9609 Nie cierpie takiej mentalności jaką przedstawiasz. Jako widz ma prawo do swojego zdania, zwłaszcza że opinia Dariusza nie była toksyczna. Polecam się wyluzować
Największy sztos amigi, Superfrog, Łowca Głów, DreamWeb. Niestety dostalem Amige kiedy ludzie w okolicach pomalu grali już w Tomb Raider 2-3, Heros 3, Worms Armageddon, Quake 2-3 wiec sama Amiga dlugo nie polezala i za wiele nie sluzyla, mimo wszystko ten rok byl naprawdę spoko ;) Amiga na zawsze będzie miala miejsce w sercu jako ten pierwszy przyzwoity sprzet do grania. Na
Bardzo fajny materiał, dziękuję :) Jednakże chciałabym do niego dodać dwa słowa. Cały problem ze sprzedażą Amigi sprowadzał się do jednego, bardzo prostego pytania, na które nawet dzisiaj trudno jest znaleźć odpowiedź. Pytanie brzmi: czym tak na prawdę była Amiga? PC czy Mac to jest jasna kategoryzacja rynku - rynek maszyn biurowych oraz do zastosowań domowych. Dopiero później, na platformy Mac i PC zaczęły pojawiać się gry w większej ilości. Natomiast Amiga. W tym materiale Amiga jest przedstawiana jako... konsola do gier! I to jest właśnie problem, gdyż Amiga jest głównie kojarzona z grami. Skoro miała konkurować na rynku PC/Mac, to Amiga posiadała jeden, zasadniczy feler. Brak dobrej jakości oprogramowania biurowego jak arkusz kalkulacyjny czy edytor tekstu (tak wiem, był Wordworth - jeden z najdoskonalszych edytorów tekstu w tamtym okresie - MS Word do pięt mu nie dorastał, był DeluxPaint czy Personal Paint). Brakowało oprogramowania do prowadzenia księgowości czy innych, podobnych programów użytkowych, których na PC było w opór. Tak, Amiga miała programy Scala do wzbogacania nagrań wideo, oraz świetne programy muzyczne.. ale nadal głównie jest kojarzona z grami. Więc dochodzimy do paradoksu - to był wspaniały system, z wbudowanym interfejsem okienkowym, który kosztował krocie (duże Amigi tak, małe już nie), a funkcjonalnością oprogramowania nie przekraczał konsol do gier!! I tu jest właśnie problem. Czy jest to komputer z dużą ilością funkcjonalnego oprogramowania użytkowego czy, po prostu, konsola do gier z możliwościami komputera? Brak solidnej odpowiedzi na to pytanie sprawił, że marketing Commodore nie mógł zapewnić odpowiedniego wsparcia produktu. Kolejną rzeczą jest właśnie zarząd Commodore, który skanibalizował swój rynek. Podjęte decyzje, w zasadzie, zjadają środowisko do dziś. A500 produkowana do 1991, A500+ produkowana do 1992, A600 produkowana do 1993 oraz A1200 produkowana do 1994 oraz (uwaga) C64 produkowany do 1994! Może tego nie widzicie ale lata 90 rządziły się zupełnie innymi prawami. Komputer miał wystarczyć na 5-7 lat. Przyjmując perspektywę lat 90-tych zobaczcie co się stało. Kupując magazynową A500 lub nową A500+ powinna ona wystarczyć do 1996/1997 roku! Tymczasem ktoś chyba naiwnie uwierzył, że osoby które kupiły właśnie A500/500+, po 2-3 latach kupią A1200! która nie była w pełni kompatybilna w dół (90-95% tytułów z A500/A500+ dawało się uruchomić, ale nie wszystkie) oraz marketingowo bardzo słabo wspierana, wizerunkowo, jak cała linia małej Amigi, to była konsola do gier i nikt jej nie traktował jako poważnej platformy i inwestycji. CD32 było zwrotem firmy, która nareszcie się określiła i powiedziała - Amiga to konsola z możliwościami komputera. Ale było już za późno. Escom znowu próbował to odwrócić mówiąc - Amiga to komputer z możliwościami konsoli, ale historia Escom to osobny wątek i kolejna seria spaczonych decyzji i pustych obietnic.
To jedna z pierwszych firm w których księgowi zaczęli decydować o linii i wtopili w produkcję.. pecetów. Te okazały się konstrukcyjnie niedopracowane i w związku z powyższym przyniosły stratę, a już wtedy doskonała z początku Amiga zaczęła być traktowana po macoszemu. Efekt był właśnie taki. Kupiłem CD32 w momencie jak kosztowała ciut taniej niż napęd podwójnej prędkości CD-ROM do PC. Taki sprzęt jest dziś bezwartościowy, gdy ACD32 trzyma wartość.
Amiga 500 to było moje marzenie, nigdy nie miałem niestety :( z C 64 przeskok na PC 486 dx4 88 MHz, ahh ta ścieżka dźwiękowa w tle wzbudza wspomnienia gdy siedziałem za małolata u braciaka całymi dniami grając na jego Amidze 500...
"Amiga potrafiła wyświetlić 4096 kolorów w rozdzielczości 640x480 pikseli"- nie potrafiła. W tej rozdzielczości (w trybie PAL było to 640x512) mogła wyświetlić 16 kolorów z palety 4096. Wszystkie kolory z palety mogła wyświetlić jednocześnie (ale z ograniczeniami) w trybie HAM w rozdzielczościach 320x256 lub 320x512 w trybie PAL.
No dokładnie. Amiga 1200 mogła wyświetlić 256 kolorów we wszystkich rozdzielczościach łącznie z 1280x512, a nawet po wykorzystaniu całego Overscanu 1440x580, a także dostępne były tryby progresywne do współpracy z monitorami VGA Productivity 60Hz, Euro 36 i Euro 72, DblPAL i np. progresywne 640x480 72Hz było osiągalne. Paleta 256 kolorów była dobierana dynamicznie i indywidualna dla każdego otwartego ekranu. Na ekranie mogło być np. 255 odcieni niebieskiego co dawało takie same gradienty jak przy ekranach 24-bitowych. Bez problemu można było otworzyć dwa ekrany obok siebie na których były różne gradienty po 255 odcieni różnych kolorów, a kursor był jeszcze innego koloru. PC tego nie potrafił przy swoich 256 kolorach :) Największą wadą układów AGA była wolna praca. Szybszy w pełni 32 bitowy procesor i pamięć FAST trochę poprawiały sytuację. Ale w 1992r. Amiga na gwałt potrzebowała czegoś szybszego. Czegoś co umożliwiało wydajną pracę w progresywnym 640x480 w 256 kolorach. A w 1995r. standardem powoli stawało się 800x600 w 16mln kolorów. Ale pamiętajmy, że do dużych Amig ze slotami Zorro takie karty graficzne były oferowane w tamtym czasie i było ich całkiem sporo. Ale duże Amigi to inny świat.
Oczywiście, że te 4096 kolorów było dostępne tylko w rozdz. 320x256 i 320x512. Ale czego spodziewać się po autorze, który publikuje głupoty, jakoby Amiga 1200 i Amiga 4000 miały premierę w 1990 roku, a A600 "miała mniej funkcji niż A500"....
@@wojciechmotulewicz9299 Hmm, wydawalo mi sie, ze mowil o 1992. Jedyne co, to podkreslil, ze to byly potezne maszyny, co niestety nie bylo do konca prawda. Uwielbialem moja Amige 1200, chociaz nie mialem gdzie odkladac dyskietek, jak wczesniej na A500 ale wyszla ona zdecydowanie 2 - 3 lata za pozno, a A4000 byla zbyt droga. A600 miala mniej funkcji bo nie miala klawiatury numerycznej, he he. Nie no, drocze sie, jak kiedys z kumplem, ktory mial wlasnie A600.
Nooo widzę, że sami Amigowi fachowcy się wypowiadają. Tryb HAM8 w A1200 jest dostępny w Super HiRes Laced - czyli 1280x512. HAM8 tj. 262 tys. kolorów na ekranie. Oczywiście A1200 miała premierę w 1992.
Piękny materiał! Dzisiaj mam 45 lat, wychowałem się na Atari 130XE, Commodore C64 i Amidze 500, zanim poznałem tajemnice świata PC. To właśnie okres zabawy z Amigą 500 wspominam z największym sentymentem. Niezapomniane doznania! Jako pokolenie XX wieku i beneficjenci rozwoju świata komputerów mieliśmy niesamowite szczęście, aby w tym uczestniczyć. Dziękuję Ci za rzeczowe podejście do tematu.
Mielismy podobne zyciorysy;).Kupowałem te komputery w tej samej kolejności.Ale mam emulatory.Atari 130 to Draconus,Amiga 600Cd32 rozbudowana do 1200.Często uruchamiam te emulatory.A PC musiałem mieć,bo materiały z kursów były w formacie "only for IBM".A wowczas te zagrywki zniszczyły naszą"Przyjaciółke".Szkoda.
Tak jest. Niesamowite czasy powstania pierwszych komputerów, przeżyliśmy kilka przełomów jak np. pojawienie się 16 bitowych maszyn.
Achh kiedyś to były czasy. Zaniedługo wyciągam moją Amige 600 z szafy po 20 latach i nie ma mnie dla nikogo przez miesiąc. Muszę odciąć się od terźniejszych światowych problemów i przenieść się w czasy lat '90
Może nie odpalić po 20 latach. Kondensatory często zawodzą po takim przestoju.
@@Ireneusz3939 A600 działa bez kondensatorów.
zagraj w project x :)
Powodzenia 😊
@@testocore5607 ja mam to samo tylko z pierwszym xboxem, mam dość tego słuchania o wojnie, zagładzie zachodniej cywilizacji i ludziach co przez te pogłębiająca się panikę zachowują się jak zwierzęta... typowe.
Amige 500 za dzieciaka miałem. Pamiętam jak byłem u babci na wsi (wakacje) kiedy ojciec zadzwonił i powiedział że kupił amige z "MOTA KOMBAT" :D. Rozpłakałem się bo chciałem wrócić jak najszybciej do domu...Babcia musiała mnie odwieść w ten sam dzień.
PS Świetny materiał + ekstra muzyczka w tle.
Nigdy Amigi nie miałem, ale takie filmy z napracowaniem aż miło oglądac. Oby ci się nie znudziło by tworzyć ich jak najwięcej
Ja miałem Amigę 500 i z uśmiechem politowania patrzyłem jak koledzy grają na pegasusie ;) . Pegasus przy amidze to jak proca przy AK47.
@@marekkuszynski4045 tyle że NES nie miał startu do A500 bo był dużo starszy, równoprawnym konkurentem był raczej SNES, tyle że wtedy to Amiga wyglądała jak proca ze swoimi grami ;)
Kumpel mial Amige 500 i caly czas próbował konkurować z moim 486 :)
Swietny materiał. Jako posiadacz A500, A1200, CD32 - stwierdzam ze bardzo kompetentnie podszedles do tematu. Nie zauwazylem niescislosci jezykowych, a material jest ciekawy i obszerny., Brawo NrGeeku !
miałeś pro moduł?
Czy w połowie filmu słyszałem remix Ucieczki z tropiku od Marka Bilińskiego? Szacun za klimacik :)
Tak, Amiga jako firma miała problem trochę jak SEGA, nie mogli się w zarządzie dogadać w wielu kwestiach, tak jak z tym procesorem M68000. Sprzęt interesujący, jednak nieopłacalny przy tym, co się dzieje na aukcjach i w sumie obecnie w chorych czasach drożyzny. Znajdą się dobre gry, które jak wspomniałeś - są definitywnymi wersjami z dyskietek i tu również się zgodzę.
Warto pamiętać, że jest kilka gadżetów, które są z Polski - np. ProModule. Cieszy oko to, że nadal wychodzą dodatki do Przyjaciółki. Dobry materiał, nawet więcej - świetny!
...ach Amiga..w moim sercu i w szafce A600 do dziś. Wczesne lata 90 to właśnie Amiga..na niej ograłem najwięcej gier zanim wyparło ją PSX. Sentiment jednsk wciaz lazy wiekszy po stronie przyjaciółki. Materiał oczywiście petarda..dzięki Krzychu!
ale patrząc na te gry 3D na PSX a platformówki 2D na amidze to dzisiaj jakoś bardziej chce się wracać do tej magii pikseli którą prezentowała Amiga :D
@@dorlas00 no mnie właśnie urzekły gry 3d..których na Amidze nie bylo. Jak zobaczyłem w akcji Wipeouta 2097, Tekeena 2,Crasha Bandicoota..to oszalalem z wrazenia :) Teraz to te gry wyglądają biednie..ale prawie 30 lat.... temu...
Jestem pod wrażeniem rzetelności wykladu! Obejrzałem całość z wypiekami na twarzy 😁👍. Miałem Amigę CD32, po Amidze 500. Uwielbiam Amigi do dzisiaj - emulatory na PC, a obecnie theA500 mini z pełnym pakietem oprogramowania Ever! Amiga moim zdaniem zostanie odtworzona po powszechnym zmartwychwstaniu ludzkości, w Królestwie Bożym ❤️ to synonim Maryi - przyjaciółki z Nieba 💙
Przezarąbisty komentarz 👍🙏
Miałem tą amigę - pamiętam jak wracałem z kartonem z innego miasta z amigą - w środku gra diggers i oscar - i Diggersy okazały się jedną z najlepszych gier jaką grałem na wszystkich amigach. Piękna gra z ładną muzyką. Później brakowało mi w niej stacji dyskietek więc było kolejne zbieranie na przystawkę Power32 aby tylko podłączyć stację i dysk twardy - i szlak mnie trafiał że nie można było dodaćpamięci fast w tej przystawce. Sprzedałem i kupiłem A1200 z dyskiem i nagrywarką :) karta turbo apollo 1240/40 i 32mb - miałem najlepszą amigę w mieście :) to były czasy!
Rewelacyjny film. Dosłownie wiedza jak z muzeum gier, ale bez wychodzenia z domu. Czekamy na więcej takich hardware'owych materiałów.
Amiga 500+ była doskonałym produktem. System operacyjny , grafika i muzyka to było to czego brakowało. Do dziś pamiętam grę North &South ze skakaniem po wagonikach.
"Ucieczka z tropiku" w tle. Jest klimacik :)
Ano jest :) mam na sticku w aucie.
Uwielbiam tą serię o starych sprzętach. Materiał materiał super.
Świetny filmik. Dowiedziałem się nawet czegoś nowego. Nie miałem pojęcia, jak wyglądają wyniki sprzedaży Amigi. Naprawdę się zdziwiłem.
Też zdziwiłem się niską sprzedażą Amigi. No i problemami sprzedaży na starcie w 1985 roku. To świat nie czekał na taki komputer? Przecież czekał! Nic nie rozumiem...
Dziękuje za twoją wspaniałą prace. piękne czasy przypomniałeś !!!
Te materiały dokumentalne to jedne z najlepszych filmów na Twoim kanale. Wspaniale się to ogląda
Krzysztof, robisz genialne materiały o sprzęcie oraz grach retro. Dla mnie osobiście- widząc twoje napracowanie i faktyczne przewałkowanie tematu- jesteś autorytetem w tej tematyce. Dzięki za takie tematy- połykam je jednym, zafascynowanym tchem. Pozdrawiam
Dobrze, że dodałeś, że teoretycznie nie dało się zrobić płynnie chodzącego FPSa na Amidze bez chipu Akiko. W tym roku (2022) wyszedł na światło dzienne projekt Dread, który pozwala grać na praktycznie gołej Amidze 500 (wymagane jest tylko 1 MB ram) w FPSa i wygląda to naprawdę obłędnie. Gdyby wtedy ktoś napisał taką grę, to historia Amigi pewnie potoczyła się zupełnie inaczej...
Chip AKIKO (zamontowany w konsoli CD32) niewiele zmieniał - był niestety za słaby (zbyt powolny), aby mógł powstać amigowy Doom...Historia Amigi i tak potoczyłaby się tak samo, podobnie jak zmiotło z rynku Atari ST, Falcona i wszystkie inne platformy poza PC i Makiem (i też musieli porzucić Motorolę na rzecz Intela). Były montowane w Amigach za słabe procki, za mało RAM (brak Fastu!), brak HDD w standardzie, grafika (zwłaszcza 3D) też kulała, a kości AGA już w momencie premiery były przestarzałe. Żaden "Dread" nawet w 1994 roku niczego by nie zmienił. Sama koncepcja zamkniętego amigowego systemu musiała przegrać z otwartym PC, gdzie można było w łatwy sposób sobie wymieniać pojedyncze elementy na nowsze.
Aikiko... bardziej mityczne, niż działające. Już w chwili premiery Aliena, Glooma... chciało się płakać.
Mam do dziś leży sobie nieużywana ale kiedyś był to sprzęt pozwalający się rozerwać dzięki możliwości kolorowego obrazu na zwykłym tv co w przypadku pc nawet za 2x większą kwotę było niemożliwe a monitor kolorowy to było wtedy si fi.
Do tego dźwięk w przypadku PC kolejna droga karta a Amiga miała wszystko można było korzystać z darmowych programów do nauki muzyki, języków np wymawiała słówka ktorych się uczyłem, a jeśli coś się chciało zrobić trzeba było się wysilić opanować polecenia Dos itd. Dla dziecka była to ówczesna konsola do gier i pomimo wysokiej ceny i tak było to najtańsze rozwiązanie.
PC owszem używałem w biurze.
Wiele lat zajelo zanim pc pozwolił również na rozrywkę.
Myślę że to właśnie biznesowe zastosowanie PC wyparło komputery typu Amiga itp. Ktoś miał komputer w biurze to chcial mieć i w domu taki sam z oczywistych powodów no i tak jest fo dziś.
Jakoś w 1995r mój ojciec przywlekł do domu nową Amigę 1200. Pamiętam, że musiał po nią jechać chyba ze 170km w jedną stronę, żeby ją kupić. Z biegiem lat Amiga dostała obudowę typu rower, masę dopałek, nowy procesor 040, więcej pamięci itd. Miała OS 3.9. Dostała nawet współczesny monitor CRT ze scandoublerem. Jakoś w 2000 roku powędrowała na działkę jako komp do gry w Wormsy, czy Pinball, a w roku 2001-2002 została definitywnie sprzedana za nędzne pięć stów. Jej miejsce zajęło PlayStation 1, a później PC z Windows 98 i Windows XP. Mam duży sentyment do tego kompa, choć wiem, że w 2022 zderzenie z rzeczywistością mogłoby być zbyt brutalne, więc nie chce do niej wracać. Za to chętnie wróciłbym do PlayStation 1 :)
Teraz moglbys ja puscic za 3 tys
@@ciosy3135 To tylko teoria. Znajomy ojca miał dużo bardziej wypasioną Amigę i wystawiona za 2800 stała na ogłoszeniach sto lat. Nie wiem czy jeszcze nie stoi 😅
Ale śmiechłem przy "zaprezentowano to zdjęcie mordy małpy" :D Świetny materiał o świetnej konsoli!
Wspaniały materiał. Moim skromnym zdaniem to jeden z twoich najlepszych materiałów. Nostalgia, dane historyczne, narracja, montaż, wszystko w punkt. Dla mnie to jeden z najlepszych retro wideo jakie widziałem. Właśnie takiego, taki stary dziad jak ja, lubi cie najbardziej. Jest MOC!
Amiga 600 nie miała "mniej funkcji od Amigi 500".
A600 utraciła klawiaturę numeryczną - to fakt.
Ale w zamian za to miała: slot na karty PCMCIA, kontroler dysku IDE i wbudowany modulator. Do tego była dużo mniejsza i miała cichą stację dysków.
Miała też 1 MB RAM w standardzie, układ ECS, Workbench 2.05 i Kickstart 2.05. Generalnie był to model spóźniony i przez to niepotrzebny, ale z pewnością nie był krokiem wstecz, jak twierdzą niektórzy.
Może autorowi chodziło o fakt , że kilka gier (nic znanego) z A500 nie działało na A600. Ale dało się to obejść dyskietką z Kickstartem 1.3
@@wojciechmotulewicz9299 gry niekompatybilne z kick 2.0 zwykle dostawały poprawione reedycje (nowe wydania sklepowe).
Krzychu, masa pracy, świetna robota!
Liczby na tle konsol rzeczywiście nie są imponujące, jednak wrzucenie komputera do tego samego worka z konsolami jest, pisząc delikatnie, krzywdzące. Amiga w swoim czasie była kompletnym systemem, gdzie gry były, znaczącą, ale jedną z wielu części na który się składał. Niestety w PL z tego komputera z bardzo fajnym systemem operacyjnym "zrobiono" konsolę. Wprowadzenie CD32 na rynek jako "pełnoprawnej" konsoli tego nie zmienia, co rozwijam niżej.
Kolejne błędne myślenie to temat płyty głównej CD32 z kilkoma, nie aż tak znaczącymi różnicami względem już istniejących modeli Amig. Ta nie jest niczym innym tylko odrobinę przeprojektowaną Amigą 1200. Układ Akiko wiele nie zmieniał, szczególnie, gdy porównamy ten czip z rozszerzeniem np. 020/28MHz i pamięcią Fast. Przy takiej konfiguracji na procesorze konwersja C2P już będzie zauważalnie szybsza niż to co Akiko oferuje przy nierozbudowanej konsoli. Zwyczajnie nie rozumie wychwalania tego układu w tej recenzji.
Ogólnie pisząc, może i CD32 jest ciekawym sprzętem, jednak w czasie kiedy trafił do sprzedaży, Commodore ubrało coś co już istniało na rynku wiele lat (większość układów specjalizowanych ewolucyjnie pamięta A1000 co w dłuższej perspektywie nie mogło się dobrze skończyć... ) w inną obudowę, zmienią napęd na "współczesny" z myślą, że się podniosą z kolan po tylu latach zaniedbań w obszarze R&D oraz błędów decyzyjnych. To nie mogło się udać, gdy konkurencja stale parła do przodu i inwestowała w czasie kiedy C= spijało śmietankę z przychodów. W tym czasie sprzęt miał wiele "wąskich gardeł", które przyczyniły się do odejścia producentów oprogramowania.
Temat ukrytego menu - Amiga Early Startup Control nie jest niczym dziwnym, wiedząc, że bebechy są niezmienne od lat. Dopowiadając więc, z perspektywy komputera z dyskiem twardym czy też karą rozszerzeń, ma kila funkcji więcej niż jedynie możliwość przełączenia trybów PAL/NTSC jak np. możliwość wskazania z którego dysku chcemy zabootować komputer, czy zobaczyć odczyt adresu expansion portu.
Gry. No cóż, poza fajnym nośnikiem, ponownie konsumenci otrzymali w zasadzie to samo co można było w dużej mierze uruchomić na A500 lub odrobinę rozbudowanej A1200. W mojej opinii wstawki wideo, czy muzyka z CD nie robiły z CD32 pełnoprawnej konsoli i nadal nią nie jest dzisiaj. Zwyczajnie zabrakło nowych, fajnych, dedykowanych gier.
Powyższego wywodu oczywiście nie piszą po to aby dopiec Autorowi, a jedynie jako kontrast do mojej perspektywy bo gdy spojrzymy na Amigę odrobinę dalej, czyli jako na pełnoprawny komputer oraz jego ewolucję w czasie, wtedy obraz CD32 jest raczej smutnym finałem pewnej idei komputera domowego, którego rozwój fani po upadku C= jeszcze ciągnęli wiele lat co było/jest niebywałym i romantycznym w swojej formie, zjawiskiem.
Dzięki za materiał i pozdrawiam, a gdyby ktoś poczuł potrzebę wgłębienia się bardziej w historię tego komputera i świetnego OSa to zachęcam przejrzeć serię artykułów portalu Ars Technica poświęconych temu sprzętowi, a w zasadzie bardziej zjawisku pewnego fenomenu.
Świetny materiał. Szacun za wspomnienie amigowej demosceny i wrzuceniu urywków 9 Fingers.
Z niektórymi tezami filmiku polemizował bym.1 system operacyjny Amigi nie był jako pierwszy wielozadaniowy.Jako pierwsze wielozadaniowe były systemy z rodziny Unix , a pierwsze wersje powstawały pod koniec lat 60tych.
Miałem kiedyś ten sprzęt,bardzo miło wspominam. Pozdrawiam
kawał rzetelnej roboty!
świetny materiał!
tak jak amiga cd32 z tf330 była amigą kompletną, tak ten materiał jest materiałem kompletnym w tym temacie :)
Gralem na amidze cd32 gdy brat juz przesiadl sie na playstation. W mojej rodzinie nawet dwie takie byly. Mam ta amige do dzis. O dziwo nawet padl jest caly i jakos nie wspominam go tak zle jesli chodzi o wygode. Bardziej na playstation bez analogow bolaly mnie palce ale zapewne dlatego ze gry byly dluzsze. Super material nrgeek
Podoba mi się troszkę bym to poukładał. Liczę na więcej materiałów tego typu.
Super materiał. Jestem szczęśliwym posiadaczem mojej pierwszej Amigi 1200 z Blizzardem i WHDLoad. Ten sprzęt to jest dla mnie MAGIA.
Kiedyś miałem sporo Amig - w 88 kupiłem Atari 65 XE z XC12, ale szybko bo w 90 miałem już Amigę 500 i dokupiłem dodatkowe 512 kb.
następnie miałem Amigę 2000 w której zamontowałem nowszy kickstart 2.1 i miałem przełącznik kickstartów z 2.1 na 1.3
W 93 kuliłem Amigę 1200 i dokupiłem HD 420 mb. i dodatkowy fast ram 4 mega, w tym samym roku albo następnego bo pół roku później
kupiłem CD32 ale z tego co pamiętam aby podłączyć stację dyskietek klawiaturę i mysz to dokupiłem moduł SX1 aby zrobić
z CD32 pełnowartościowy komputer - obecnie mam 2 PC i PS5 - Pozdrawiam serdecznie byłych Amigowców i wszystkich innych graczy retro.🕹🕹🎮🎮👍👍
piękny materiał ile starych gier zobaczyłem aż miałem ciary mimo ze miałem tylko A600
Miałem CDTV i całe 2 płyty CD 😅 do niej. Generalnie 500 z 1 MB RAM, kontrolery pasowały wszystkie jak i do Amigi oraz miała swój dedykowany na podczerwień. Ładnie wyglądała, oddałem za darmo lata temu, a dziś jeśli się znajdzie to kosztuje krocie...
Rewelacyjny film, kawał świetnej roboty. Uwielbiam Twoje "historyczne" materiały na temat różnych sprzętów. Retrostory o grach też super seria. Pozdrawiam! 😀🙂
...i oto właśnie koło życia konsol 4½ generacji się zamknęło.😍 Dzięki NRGeek!👌
Materiał jak zawsze stoi na najwyższym poziomie!
Dzięki wielkie Krzysztofie.
Witam, mógłbym prosić o polubienie pod filmem konkursowym na kanale Finansowa Płotka mojego komentarza? Do niedzieli trwa konkurs a zależy mi na wygranej ;D Przepraszam za spam.
Pierwsza rzecz: Amiga bardzo słabo radziła sobie z efektem parallax. To był jedynie dodatkowy tryb pracy układu graficznego, który pozwalał podzielić 6 bit-planów na dwa obrazy po 3-bity. Oznaczało to tylko 16-kolorów na ekranie z czego 8 na pierwszy i 8 na drugi plan.
Z tego powodu bardzo mało gier używało tego trybu, ewentualnie używano Coppera i Blittera do symulowania efektu parallax przy większej liczbie kolorów, ale z innymi ograniczeniami.
Druga rzecz: O ile Amigi 1000 i 500 był faktycznie rewolucyjne dzięki kościom OCS/ECS, tak Amiga 1200 z układem AGA już mocno odstawała od konkurencji.
Układ AGA był po prostu lekko ulepszoną wersją ECS, gdzie zamiast 6 bit-planów, było dostępne 8. W ten sposób Amiga zyskała możliwość pracy w trybach 128 i 256 kolorów, a tryb parallax wyświetlał 16 + 16 kolorów. Wciąż dużo mniej niż Sega Megadrive, czy SNES.
Co więcej, mówienie że DOOM i gry 3D zabiły Amigę nie jest do końca prawdą. Amiga 1200 i CD32 nie były w stanie dostarczyć grafiki 2D na poziomie SNESa, a co gorsza zabrakło tam system sellerów formatu ówczesnego AAA jak np. Chrono Trigger.
Nie wykorzystano nawet potencjału napędu CD. Commodore nie zatroszczyło się o to, by na CD32 wydać 7th Guest i MYSTa, które spowodowały masową sprzedaż napędów CD-ROM na rynku PC.
W efekcie CD32 wchodzi na rynek jak next-genowy sprzęt, który dostaje ledwie porty starych gier z Amigi, które nie mają technicznie startu do gier z Sega CD, czy SNESa + SuperFX. Do tego PCty wchodzą w złotą erę DOSowego gamingu, stając się pierwszą pełnoprawną platformą 32-bitową z grami 3D i multimediami.
CD32 była po prostu zbyt słaba jak na sprzęt z 1993 roku. W tym okresie nowa platforma powinna mieć albo mocne CPU (PCty!) by software'owo generować grafikę 3D, albo posiadać dedykowany akcelerator do 3D (Sony Playstation).
CD32 posiadała ledwie 14 MHz procesor 68020. Jakby tego było mało jej 2 MB RAMu były skonfigurowane tylko jako "chip RAM". Gdyby CD32 i Amiga 1200 miały fabrycznie RAM skonfigurowany jako 1 MB chip + 1 MB FAST, to byłyby przynajmniej o 50% wydajniejsze.
Chip Akiko był bez znaczenia przy 14 MHz CPU. Tak na marginesie, wszystkie karty VGA miały tę samą funkcjonalność w podstawowym trybie 13h, gdzie udostępniały tylko 64 KB pamięci adresowanej liniowo. Żeby jednak DOOM był grywalny potrzeba 386DX taktowanego 33 MHz, a najlepiej 486, by mieć przynajmniej 20 FPS. 14 MHz w 68K to zdecydowanie zbyt mało do grafiki 3D.
Ostatecznie Commodore po prostu nie rozumiało rynku. To był czas, że nawet nie trzeba było zgadywać. Wystarczyło patrzeć co jest popularne w salonach arcade i wdrażać to w sprzęcie domowym. Początek lat 90tych to Super Scaler, polygony w 3D i wkrótce tekstury.
CD32 nie potrafiła ani jednej z tych rzeczy.
Błędem było też podejście producentów gier, które były tworzone na podstawową konfigurację A500 lub A1200 przy wersji AGA czasami wymaganiem było 2-4MB FAST. Ja swego czasu posiadałem A1200 z 68030 50MHz i 32MB RAM + oczywiście HDD. Na takim konfigu gry typu Gloom czy breathless działały już w miarę. Nawet MP3 się słuchało w 64kbit/s i mono, a nawet filmy MPG się konwertowało na ANIM i oglądało łącznie z dźwiękiem WAVE.
@Leeki85 10:13 bardzo słaba parallaxa? no kuurła...;)
Powyższy gameplay odpali na luzie podstawowa Amiga 500, hardware z 1987 - procek 7 Mhz, 512 KB pamięci RAM.
Z resztą wywodu trudno się niezgodzić.
Rzadko spotykam się z tą opinią ale jedną z przyczyn zarżnięcia Amigi był brak wymuszenia przez developerów instalacji gier na HDD, przez co byliśmy skazani na ból żonglowania dyskietkami (kto grał w przygodówki wie o czym mowa ;) Przez brak popytu i otwartej architektury znanej z PC - twarde dyski do Amigi 500 były bardzo drogą podłączaną przez dedykowaną przystawkę egzotyczną rzadkością.
To stworzyło swego rodzaju patologię - developerzy ograniczeni dyskietkami nie mogli rozwinąć skrzydeł, natomiast gracze nie mieli powodu inwestować w drogie dyski HDD skoro mogli odpalać gry z dyskietek. I koło się zamyka.
Sytuacja nie miała miejsca na pecetach, gdzie w tym czasie producenci zaczęli tworzyć gry wyłącznie na twarde dyski, przez co Amiga (to jeden z powodów rzecz jasna) przespała swój przystanek i została daleko w tyle.
@@bearisland638 Dlatego Amiga 600 (w stosunku do A500) była jednak małym krokiem w przód, gdyż miała już kontroler IDE na dyski 2,5" i gniazdo PCMCIA, gdzie można było bez problemu podłączyć CD-ROMa (sam takiego miałem dedykowany w obudowie z kablem do PCMCIA w A1200) i drugi dysk HDD, a później i karty CF. Ale i tak główną przyczyną upadku byłą ograniczona specyfikacja klawiaturowych modeli. Duże Amigi miały naprawdę spore możliwości i nawet ograniczenia chipsetu były do ominięcia bo pamiętajmy, że do Amig powstało dość sporo kart graficznych i w ogóle rozszerzeń. Taka np. A3000 z procesorem 68040/60 60MHz 16MB RAM z kartą Picasso IV to już można by konkretną grę natywnie na to stworzyć.
@@macosm7818 Zgadza się, wszystko co napisałeś jest prawdą, odnoszę się jednak do czasów największej popularności Amigi i dominującego modelu na rynku - Amigi 500.
Krzysiek ten materiał zrobił tylko po to, żeby pochwalić się kupioną Amigą CD32.
Żartuję - super materiał :)
Dzięki za kawał wiedzy! Uzupełniłem braki, teraz już mogę umierać jako stary i wierny fan Amigi. :)
Kupiłem w okolicach 1992 CDTV na wyprzedaży za równowartość obecnych kilkuset zł. Nowa, w pudle. Nikt tego nie chciał. Kupiłem jako odtwarzacz CD, ale do tego też się nie nadawała. ;) Wciąż mam cały komplet.
Świetny materiał, brakuje takich cenne informacje przyswoiłem
Pozdro;)
swietny material, dzieki!
Spoko materiał, dobrze się to oglądało. Pamiętam że jeden egzemplarz stał u mnie w sklepie z RTV AGD, obok Segi Saturn i czasami chodziłem na nie popatrzeć :D Sam miałem Amigę 600 i nie wiedziałem że komputer był ograniczony względem modelu 500. Wtedy wydawało mi się że 600 to elita bo odpalało gry do których 500 potrzebowało rozszerzenia pamięci.
Amiga 600 (w stosunku do A500) była jednak małym krokiem w przód, gdyż miała już kontroler IDE na dyski 2,5" i gniazdo PCMCIA, gdzie można było bez problemu podłączyć CD-ROMa (sam takiego miałem dedykowany w obudowie z kablem do PCMCIA w A1200) i drugi dysk HDD, a później i karty CF.
Bo A600 wcale nie była ograniczona w stosunku do A500, po prostu autor filmu "mija się z prawdą" i gada głupoty :-) Wręcz przeciwnie, A600 miała złącze dysku twardego 2.5", port PCMCIA, nowy Kickstart 2.05, nowe układy graf. ECS...Jedyny problem był taki, że na A600 kilka gier nie chodziło (5-10 tytułów, ale nic przebojowego ani znanego), ale też można było to załatwić dyskietką z Kickstartem 1.3...
Bardzo dobry materiał. Jako były posiadacz ZX81, Spectrum 48/+, C64 w dwóch wersjach, A500, 600 i 1200 i kolega atarowców zawsze dziwiłem się, że wszystkie trzy firmy wypuszczały na rynek ten sam sprzęt, tylko niewiele rozbudowany i pod inną nazwą, coś jak współczesne cukierki "michałki" i " michaszki". I jako małolat dawałem się na to nabrać 😂
W końcu długi odcinek:)
Świetny materiał tak pozatym ! Aj ta amiga .... :)))
Wspaniały i fachowy materiał pozdrawiam
Fajny filmik, dużo ciekawostek o samej historii firmy jak i modelu 32. Wlatach 90 Amiga to był pierwszy komputer z jakim miałem kontakt i na jakim grałem w gry (oprócz pegasusa). W podstawówce miałem 3 kumpli co mieli 500 i się chodziło grać do nich i machać joyem :) Przypomniałeś mi dawne czasy, dzięki.
Do dziś się zastanawiam, czemu w tamtych czasach firmy hardware'owe podejmowały tak samobójcze decyzje - bo dotyczy to nie tylko Commodore, choć oni akurat wiedli prym w "samozaorywaniu" swej renomy i prestiżu...
Uwielbiam takie materiały. Pozdrawiam :)
Miałem tę Amigę , świetna sprawa! Ahh dzieciństwo
Świetny materiał, bardzo ciekawy i trochę wzruszajacy. 😂
nigdy nie miałem Amigi, ale miałem kolegę, który też jej nie miał :) bo wtedy mieliśmy już 486. Poza tym, za materiał oklaski 👏
Znajomy tez miał 486. Ale przyznał że Amiga jest lepsza pod względem muzycznym/dzwiękowym. I strasznie go to irytowało. Pamiętam jak szczena mu opadła jak usłyszał intro z gry "Walker".
Ja też miałem 486/DX4/100mhz ale to w 95 wcześniej bo od 90 do 95 miałem 4 różne Amigi A-500, A-2000, A1200, i oczywiście CD32 z modułem SX1
do którego podłączyć można było stację dysków - HD, klawiaturę, mysz.
cóż, ja żałuję, że czasy Amigi mnie ominęły, bo wygląda (wciąż) to wspaniale i tak jak opisane Amiga miała wszystko co było niezbędne do dobrej zabawy, gdy na pc to brakowało ramu to potrzeba kupić kartę dźwiękową itp. Dziś chętnie patrzę na takie sprzęty retro, tylko ceny są, cóż NAPRAWDĘ WYSOKIE a chętnie bym się w "Przyjaciółkę" wyposażył :)
@@st.john_one Niedawno wyszła Amiga mini z wyjściem HDMI i portami USB można na pendrive wgrywać obrazy gier na Amigę i podobno wszystko działa🕹🕹🎮🎮
@@rafanowacki2260 wiem ale wole całego Kickstartera jako system niż tylko konsolkę z najlepszymi tytułami, wole stare ale pełne urządzenie :) ale dzięki za sugestię
Łap kciuka za podkład z Technological Death. Odnośnie Amigi 600 to nie zgodzę się, że miała mniej funkcji od Amigi 500 - 2 razy więcej pamięci, wbudowany modulator, kontroler IDE, nieco poprawiony zestaw kości ECS, nowy Kickstart i Workbench. Obcięli jej tylko klawiaturę numeryczną.
21:46 ta Ucieczka Z Tropiku w tle odwróciła moją uwagę od tematu, fajnie że pamiętasz
Dwa sprostowania:
1. Amiga 1200 i Amiga 4000 ukazały się na rynku pod koniec 1992, a nie w 1990 roku...W 1990 wyszła A3000.
2. Amiga 600 (premiera 1992) wcale nie miała "mniej funkcji niż A500" , a wręcz odwrotnie! :-) A600 posiadała port IDE HDD (i miejsce na dysk twardy 2.5"), złącze PCMCIA, nowy Kickstart 2.05 oraz układy graficzne ECS (fakt, że niewielka różnica w stosunku do OCS). Jedyne co A600 miała "mniej" niż A500, to brak klawiatury numerycznej.
Widać niestety, że autor nigdy Amigi nie mial, albo używał jej tylko do grania :-(
Zapomniałem jeszcze dodać, że A600 miała wbudowany modulator TV oraz standardowo 1 MB Chip RAM, a nie jak A500, tylko 0.5 MB . Więc tym bardziej była lepsza niż 500, a nie odwrotnie.
3. CD32 to wcale nie jest "najbardziej niedoceniona Amiga", bo tam nie ma czego doceniać... :-) To po prostu A1200 z czytnikiem CD i praktycznie nieużywanym układem Akiko, za to pozbawiona stacji dyskietek i klawiatury. Nie wyszedł żaden tytuł na CD32, który powodowałby chęć zakupu tej konsoli.
NRgeek w którymś z poprzednich video o Amidze przyznał że nie miał tego komputera - dlatego nie bądźmy już tacy czepialscy ;)
Ale spoko, sprostowanie zawsze na propsie.
Świetny materiał jak zwykle. Najbardziej lubię takie historyczne materiały dotyczące retro sprzętów.
Niezła historia. Fajnie powspominać. Sam miałem 3 fizyczne Amigi. Teraz mam a500 mini, raczej fizyczna Amiga nazwać tego nie można. Na początku miałem A500 plus 2 Mb fast. Następna była właśnie CD 32 z rozszerzeniem Sx1 o którym nie było mowy w filmie. Dzięki temu miałem 8 Mb fast plus dysk twardy oraz stacje dysków. Na koniec A1200 mocno rozbudowana. W obudowie tower turbo 030 50 MHz 8 Mb fast, mediator plus karta grafiki chyba TNT, dysk twardy oraz nagrywarkę CD. Do tego wszystko podpięte do internetu. Teraz za taką maszynę tylko bez obudowy, bo nie znalazłem na eBay ponad £3000
Był napęd CD-ROM dla Amigi 500 - miał symbol A570. Podłączało się go poprzez złącze z lewej strony komputera. Miałem, był straszny w obsłudze: płytki umieszczało się się w plastikowym "caddy", zabierał cenną pamięć CHIP-RAM, był o prędkości 1x... ale był. :)
Tak był CD do Amigi 500. Widziałem na własne oczy i dysk twardy też był do 500 .
Nie mam pytań, genialny materiał. NRGEEK zawsze w formie 👍
Do tej pory nie mam pojęcia jakim cudem przeszedłem grę Diggers na tym padzie.
W latach 90tych miałem Amigę 500 - kumple, którzy mieli Atari i "AjBiEmy" ;) grając u mnie, nie mogli się nadziwić grafice, jakości muzyki za tak przystępną cenę 9w porównaniu do PCtów). W drugiej połowie lat 90tych już sytuacja się zmieniła na moja niekorzyść i rodzice kupili mi pierwszego PCta :) Z Amigą mam same dobre wspomnienia - kilka tytułów ograłem jeszcze raz na emulatorach.
Dzięki NRGeeku za fajny, fachowy materiał!
P.S. Proszę Cię tylko NRGeeku ostrożniej dobieraj muzykę w tle, nawet jeżeli jest to "Ucieczka z tropików" za co szacun :)
Już w pierwszej połowie (gdzieś między 1992 a 1993) gry na pecety wyglądały i brzmiały dużo lepiej (za sporo wyższą cenę): najpierw taki Indiana Jones and the Fate of Atlantis (256 kolorów na PC vs. 32 na Amidze) oraz X-Wing (brak na Amidze), w 1993 roku Doom a potem było jeszcze gorzej dla Amigi.
Super materiał, zrobiony bardzo profesjonalne ! Trzymaj tak dalej 😃
Bardzo fajny materiał i dobrze się Ciebie słucha. Zdrówka! 💾🕹️😉
Ja tam nie wiem, przecież w Dooma i Quake normalnie i płynnie grało się na Amigach z Blizzardami wyposażonymi w MC68060 i PPC. To były co prawda już późne czasy, koniec lat 90-tych, ale jednak. Z tym że jak dla mnie te gry 3D to było ciśnięcie na siłę. Amiga była doskonała w platformery i w tym kierunku powinien iść rozwój. Pomyśleć, że firma padła z powodu skąpstwa prezesa... Jezus Maria, doskonała lekcja dla każdego zarządu spółki. Aha, no i potwierdzam, że Amiga normalnie nie wyświetlała obrazu w rozdzielczości 640x480, a 640x512 (PAL) w 16 kolorach równocześnie, a nie w 4096. :) Trzeba się wtedy jednak było liczyć z przeplotem, który niwelowały pewne przystawki i monitory. Na normalnym Commodore 1084 obraz migotał jak szalony i nie było sensu nawet próbować używać tej rozdzielczości. Z resztą i tak domyślna systemowa rozdzielczość to 640x256, a w grach - 320x256. Graficy i programiści potrafili swego czasu tworzyć cuda przy tak ograniczonych parametrach obrazu.
w 4096 się dało:
Chipset OCS to pierwszy z rodziny chipsetów, czyli zbioru układów specjalizowanych, w które wyposażane były pierwsze modele Amig. Powstał w 1985 roku i znalazł zastosowanie w A1000 oraz A500. Określano go mianem Original ChipSet, w skrócie OCS. Składał się z układów Paula, Agnus i Denise. Pozwalał na wyświetlenie ekranu w różnych rozdzielczościach, gdzie górną granicą było 640x512 punktów oraz w maksymalnej liczbie 4096 kolorów w trybie HAM (Hold and Modify). Uzyskiwany dźwięk był stereofoniczny, czterokanałowy.
@@mirqjejq Tylko HAM nadawał się wyłącznie do wyświetlania statycznych obrazków. W grach panowała niska rozdzielczość i 32 kolory. Co widać było, jak się porównało wersje na PC z 256 kolorami (ale to już wczesne lata '90).
Świetny materiał! Interesuję się Amigą, dużo na jej temat wiem. Film wciąga. Pozdrawiam i proszę o więcej na temat Amigi i Commodore
Niestety ominęły mnie czasy Amigi. Ale 2 lata temu kupilem Atari St520 z zestawem gier. Calkiem fajnie to chodzi. Gra Another World i Lotus sa do dzis grywalne i ladnie wyglądają. Bardzo mi sie podobaja gry 2d na Amige i inne komputery z tych czasów. Dzieki❤
Świetny materiał!
pozdrawiam, dobry materiał !!
Przechodziłem przez te sprzęty. Commodore mydelniczka 😀 Amiga 500 i Amiga CD32. Z przystawek do Amigi CD32 był na Polskim rynku ProModule, który zmienia ją w Amige 1200. W ProModule była dodatkowa pamięć RAM, stacja dyskietek i chyba miejsce na twardy dysk.
używałem CD32 z ProModule - produkowała firma z Wrześni - można było pecetowy dysk i ram 8MB tam wsadzić i podłączyć klawiaturę i mychę na PS2
Super materiał 👍
CD32 kupiłem w 1995 roku, pamietam jak się chwaliłem w szkole że mam najlepszą konsole do gier na świecie, kilka dni później kolega zaprosił mnie do siebie żeby pograć na nowej konsoli którą jego brat kupił za ogromne pieniądze na giełdzie , tą konsolą była PlayStation a grą Tekken, moja mina była bezcenna :)
w moim otoczeniu była amiga 1200 i amiga 500, jedna we wiosce z lewej, a druga we wiosce z prawej. na 1200 kolega wylał kiedyś sok pomarańczowy, co zepsuło nam jego urodziny, ale jako partyzanci biegaliśmy wtedy jeszcze po opuszczonym ośrodku wczasowym, tylko po to, żeby demonstrując parkour z pierwszego piętra na parter złamał sobie rękę. nie miałem szczęścia do 1200, bo innym razem jak ją naprawił, kiedy przyjechałem, zgrywał gry na hdd, co trwało godzinami. ale koniec końców pograłem trochę w sensible soccer, cannon foddera, wormsy, mk czy innne gry już w czasach, jak psx powoli odchodził do lamusa. najnowocześniejsze w regionie były automaty do gier. na pc-tach jeszcze w 1997 grało się w lemmingi, cosmo czy duke nukum. ludzie nauczyli się kompów na przełomie wieku, w latach 1999/2000 znacznie się to rozpędzało. pod koniec lat 90. równolegle śmigały urządzenia 8, 16 i 32 bitowe. jedne mniej rozpowszechnione, drugie bardziej. z mojego doświadczenia, najbardziej przyjęły się c64, atari 800/65 xe, amiga 1200 i 500, nes w formie pegasusa, psx i pc-ty. pozostałe wynalazki jak snesy, segi, atari jaguar, amiga cd-32, n64 albo gamecube to były raczej wynalazki dla lamerów, chociaż ze względu na swoje starożytne pochodzenie takiego gamecube'a mógłbym mieć jako ciekawostkę i czasami pograć w dość mocno zaawansowane pierdoły
Bardzo fajny materiał, jedynie rys historyczny trochę odstaje od reszty. Może lepszym pomysłem byłoby podzielenie materiału na części i przedstawienie szczegółowej historii firmy i poszczególnych produktów. Łapka w górę, bardzo fajny prezent na weekend!
Zrob po swojemu zobaczymy,ocenimy!!!
@@monikazabierek9609 Nie cierpie takiej mentalności jaką przedstawiasz. Jako widz ma prawo do swojego zdania, zwłaszcza że opinia Dariusza nie była toksyczna.
Polecam się wyluzować
Bardzo dziękuję za materiał.Kocham ten komputer.Materiału pewnie na dużo więcej.Pozdrawiam.
miałem c64, 500, CD-32 właśnie i 1200 - najlepsze wspomnienia
Dobra muza w tle ❤️😉
Największy sztos amigi, Superfrog, Łowca Głów, DreamWeb. Niestety dostalem Amige kiedy ludzie w okolicach pomalu grali już w Tomb Raider 2-3, Heros 3, Worms Armageddon, Quake 2-3 wiec sama Amiga dlugo nie polezala i za wiele nie sluzyla, mimo wszystko ten rok byl naprawdę spoko ;) Amiga na zawsze będzie miala miejsce w sercu jako ten pierwszy przyzwoity sprzet do grania. Na
Doom zabił Amigę. Pamiętam jak zobaczyłem Doom na giełdzie na grzybowskiej. Przyjaciółka zbrzydła w moich oczach.
Bardzo fajny materiał, dziękuję :) Jednakże chciałabym do niego dodać dwa słowa.
Cały problem ze sprzedażą Amigi sprowadzał się do jednego, bardzo prostego pytania, na które nawet dzisiaj trudno jest znaleźć odpowiedź. Pytanie brzmi: czym tak na prawdę była Amiga? PC czy Mac to jest jasna kategoryzacja rynku - rynek maszyn biurowych oraz do zastosowań domowych. Dopiero później, na platformy Mac i PC zaczęły pojawiać się gry w większej ilości. Natomiast Amiga. W tym materiale Amiga jest przedstawiana jako... konsola do gier! I to jest właśnie problem, gdyż Amiga jest głównie kojarzona z grami. Skoro miała konkurować na rynku PC/Mac, to Amiga posiadała jeden, zasadniczy feler. Brak dobrej jakości oprogramowania biurowego jak arkusz kalkulacyjny czy edytor tekstu (tak wiem, był Wordworth - jeden z najdoskonalszych edytorów tekstu w tamtym okresie - MS Word do pięt mu nie dorastał, był DeluxPaint czy Personal Paint). Brakowało oprogramowania do prowadzenia księgowości czy innych, podobnych programów użytkowych, których na PC było w opór. Tak, Amiga miała programy Scala do wzbogacania nagrań wideo, oraz świetne programy muzyczne.. ale nadal głównie jest kojarzona z grami. Więc dochodzimy do paradoksu - to był wspaniały system, z wbudowanym interfejsem okienkowym, który kosztował krocie (duże Amigi tak, małe już nie), a funkcjonalnością oprogramowania nie przekraczał konsol do gier!! I tu jest właśnie problem. Czy jest to komputer z dużą ilością funkcjonalnego oprogramowania użytkowego czy, po prostu, konsola do gier z możliwościami komputera? Brak solidnej odpowiedzi na to pytanie sprawił, że marketing Commodore nie mógł zapewnić odpowiedniego wsparcia produktu.
Kolejną rzeczą jest właśnie zarząd Commodore, który skanibalizował swój rynek. Podjęte decyzje, w zasadzie, zjadają środowisko do dziś. A500 produkowana do 1991, A500+ produkowana do 1992, A600 produkowana do 1993 oraz A1200 produkowana do 1994 oraz (uwaga) C64 produkowany do 1994! Może tego nie widzicie ale lata 90 rządziły się zupełnie innymi prawami. Komputer miał wystarczyć na 5-7 lat. Przyjmując perspektywę lat 90-tych zobaczcie co się stało. Kupując magazynową A500 lub nową A500+ powinna ona wystarczyć do 1996/1997 roku! Tymczasem ktoś chyba naiwnie uwierzył, że osoby które kupiły właśnie A500/500+, po 2-3 latach kupią A1200! która nie była w pełni kompatybilna w dół (90-95% tytułów z A500/A500+ dawało się uruchomić, ale nie wszystkie) oraz marketingowo bardzo słabo wspierana, wizerunkowo, jak cała linia małej Amigi, to była konsola do gier i nikt jej nie traktował jako poważnej platformy i inwestycji.
CD32 było zwrotem firmy, która nareszcie się określiła i powiedziała - Amiga to konsola z możliwościami komputera. Ale było już za późno. Escom znowu próbował to odwrócić mówiąc - Amiga to komputer z możliwościami konsoli, ale historia Escom to osobny wątek i kolejna seria spaczonych decyzji i pustych obietnic.
Ta konsola to niezrealizowane marzenie mojego dzieciństwa.
To jedna z pierwszych firm w których księgowi zaczęli decydować o linii i wtopili w produkcję.. pecetów. Te okazały się konstrukcyjnie niedopracowane i w związku z powyższym przyniosły stratę, a już wtedy doskonała z początku Amiga zaczęła być traktowana po macoszemu. Efekt był właśnie taki. Kupiłem CD32 w momencie jak kosztowała ciut taniej niż napęd podwójnej prędkości CD-ROM do PC. Taki sprzęt jest dziś bezwartościowy, gdy ACD32 trzyma wartość.
Amiga 500 to było moje marzenie, nigdy nie miałem niestety :( z C 64 przeskok na PC 486 dx4 88 MHz, ahh ta ścieżka dźwiękowa w tle wzbudza wspomnienia gdy siedziałem za małolata u braciaka całymi dniami grając na jego Amidze 500...
Świetny materiał. Zostawiam suba aż dziw że tak późno tu trafiłem
Ten 1kb pamięci na stany gry to była zagłada jak grałem na CD32 w UFO: Enemy Unknown. Brak możliwości zapisu podczas misji. 😕
a chociaż między misjami? Takie stawianie wyzwań przez grę (brak nadużywania funkcji zapisu) wyszedłby grze na dobre...
@@SpecShadow Między misjami bez problemu, jedynie w trakcie się nie dało. Wersja na CD32 tylko dla twardzieli. 😉
Na psx save zajmował cały memory card..15 bloków:) ale warto było.. po przejściu z A600 ufo na psx to był obłęd.. I te filmiki,muzyka...ach
Dawało się we znaki w Theme Park, można było zapisać jedynie mapkę z osiągnięciami, a nie stworzony park.
Dziwne, ja miałem kilka gier zapisanych i praktycznie nigdy nie musiałem niczego kasować
Nrgeeku, jak zawsze super, ale może w przyszłości pomyśl czy nie dać muzyki trochę ciszej ;)
Dobry material 👍🏻
"Amiga potrafiła wyświetlić 4096 kolorów w rozdzielczości 640x480 pikseli"- nie potrafiła. W tej rozdzielczości (w trybie PAL było to 640x512) mogła wyświetlić 16 kolorów z palety 4096. Wszystkie kolory z palety mogła wyświetlić jednocześnie (ale z ograniczeniami) w trybie HAM w rozdzielczościach 320x256 lub 320x512 w trybie PAL.
No dokładnie. Amiga 1200 mogła wyświetlić 256 kolorów we wszystkich rozdzielczościach łącznie z 1280x512, a nawet po wykorzystaniu całego Overscanu 1440x580, a także dostępne były tryby progresywne do współpracy z monitorami VGA Productivity 60Hz, Euro 36 i Euro 72, DblPAL i np. progresywne 640x480 72Hz było osiągalne. Paleta 256 kolorów była dobierana dynamicznie i indywidualna dla każdego otwartego ekranu. Na ekranie mogło być np. 255 odcieni niebieskiego co dawało takie same gradienty jak przy ekranach 24-bitowych. Bez problemu można było otworzyć dwa ekrany obok siebie na których były różne gradienty po 255 odcieni różnych kolorów, a kursor był jeszcze innego koloru. PC tego nie potrafił przy swoich 256 kolorach :) Największą wadą układów AGA była wolna praca. Szybszy w pełni 32 bitowy procesor i pamięć FAST trochę poprawiały sytuację. Ale w 1992r. Amiga na gwałt potrzebowała czegoś szybszego. Czegoś co umożliwiało wydajną pracę w progresywnym 640x480 w 256 kolorach. A w 1995r. standardem powoli stawało się 800x600 w 16mln kolorów. Ale pamiętajmy, że do dużych Amig ze slotami Zorro takie karty graficzne były oferowane w tamtym czasie i było ich całkiem sporo. Ale duże Amigi to inny świat.
Oczywiście, że te 4096 kolorów było dostępne tylko w rozdz. 320x256 i 320x512.
Ale czego spodziewać się po autorze, który publikuje głupoty, jakoby Amiga 1200 i Amiga 4000 miały premierę w 1990 roku, a A600 "miała mniej funkcji niż A500"....
@@wojciechmotulewicz9299 Hmm, wydawalo mi sie, ze mowil o 1992. Jedyne co, to podkreslil, ze to byly potezne maszyny, co niestety nie bylo do konca prawda. Uwielbialem moja Amige 1200, chociaz nie mialem gdzie odkladac dyskietek, jak wczesniej na A500 ale wyszla ona zdecydowanie 2 - 3 lata za pozno, a A4000 byla zbyt droga. A600 miala mniej funkcji bo nie miala klawiatury numerycznej, he he. Nie no, drocze sie, jak kiedys z kumplem, ktory mial wlasnie A600.
Nooo widzę, że sami Amigowi fachowcy się wypowiadają. Tryb HAM8 w A1200 jest dostępny w Super HiRes Laced - czyli 1280x512. HAM8 tj. 262 tys. kolorów na ekranie. Oczywiście A1200 miała premierę w 1992.
Fajny sprzecik:)
Ehh łezka sie w oku kręci jak sobie przypomnę AMIGE 500.
To były czasy 🙂
super dopracowany materiał !
Od kiedy to Amiga 600 była gorsza sprzętowo od 500? Więcej pamięci, porty pcmcia, nowszy kickstar, długo można wymieniać.
Legendarna 'Ucieczka z Tropiku' w soundtracku :)
Ah, Amiga 600 - moje dzieciństwo.
1200 to był już kozak
jak dla mnie to kawał zacnego sprzętu :)