Jestem panem Pawłem. :) Dzieki za poruszenie tematu Panie Jakubie - może wspólnie ocalimy choć jedno zwierzę w ten sposób. :) Zgodzę się, że dobrze byłoby dać ryfowanie od wnętrza ale komuniek wg mnie musiałby być z deski obustronnie płaskiej. W przypadku deski ryflowanej mamy dalej kliny tylko pomiędzy deską czołową a kominkiem. Żebyście mnie dobrze zrozumieli - sikora weszła cała do kominka tylko pazur zbloczył i ani w tę ani w tę. Jej nogi mają kilka centrymetrów i na tyle weszła. Z zewnątrz nie było jej zupełnie widać. Tak samo mogłaby się zablokować podczas przechodzenia w połowie gdyby odwócic kominek wykonany z deski ryflowanej. Myślałem też o sposobie Pana Jakuba - czyli po prostu deska płaska. Jeśli mam być upierdliwy to jednak wg mnie nie jest to rozwiązaniem w 100% bezpiecznym. Drewno pracuje, rozsycha, pęka, ma wycieki żywicy, wygina się przez co taka drobna szczelina może się jednak teoretycznie pojawić. Za kilka miesięcy wszystkie swoje budki (jest ich już 17) dostosuje w sugerowany przeze mnie sposób (odwórocone "U"). Niemniej jednak najważniejsze że przypadki są bardzo rzadkie a już przy zrezygnowaniu całkowicie z desek ryflowanych ograniczymy znacząco to zagrożenie więc w efekcie na skale globalną problem znika. Cieszę się że mogłem się z Wami podzielić tą informacją za pośrednictwem Pana Jakuba. Dziękuję.
Jak tylko zobaczyłam deskę ze żłobieniem i blaszkę to wiedziałam o czym będzie ten film. Miałam podobną akcje ze zrobioną przez siebie budką typu p. Nie było blaszki, nie było żłobień, ale była maleńka szczelina między deską frontową a boczną. No i pewnego dnia zauważyłam, że z budki zwisa na jednej łapce, a nawet paluszku, piskle kopciuszka. Skończyło się dobrze. Pobiegłam po drabinie i uwolniłam biedaka. Szczelinę uszczelniłam na szybko wykałaczką, a po sezonie naprawiłam usterkę.
Ja również od razu winilam za wypadek żlobienia. Zanim jeszcze Pan o tym wspomniał. Dobrze, że był to izolowany przyoadek, ktory skłonił do poprawek. Choć tej jednej bidulki tez oczywiscie szkoda.
Możliwe też, że samo wykończenie blaszki miało swój wpływ. Obróbka gilotyną sprawia, że na krawędziach powstają ostre zadziory i taki zadzior mógł dodatkowo wciąć się w pazur.
Witam bardzo pouczający film super ze są tacy ludzie jak ty dzięki którym przybywa budek lęgowych i którzy pokazują jak wykonać takie rzeczy pozdrawiam serdecznie 😀👍👍👍👍
Biedna sikora...😞 U mnie kiedyś weszła w pułapkę na szczurzyska.. Zatrzask o dziwo jej nie zmiażdżył, tylko złapał ją za nogę. Widocznie zdołała odskoczyć. Noga była cała, bo chyba po prostu zablokowała się w szczelinie zatrzasku. Gdy szybko otworzyłem, sikora po prostu odleciała. Mam nadzieję że żyła jeszcze długo.. Od tamtej pory jednak nie zastawiam już tych pułapek..
Dziękuję za ten informacyjny materiał. : ) A jak już mówimy o zabezpieczaniu budek... Wiem, że nie przepada Pan za budkami typu P, ale może warto by było stworzyć materiał, w którym przyjrzelibyśmy się sposobom jak prawidłowo wieszać i zabezpieczyć budki typu P? Posiadanie w ogrodzie miejsca dla dziuplaków (sikor, wróbli, czy np.dudków) jest jak najbardziej na plus, ale warto, by było mieć bezpieczne miejsce w ogrodzie dla pliszki siwej, kopciuszka, czy muchołówki albo innych półdziuplaków. : ) W szczególności, że kopciuszki mają tendencję do zakładania gniazd w najdziwniejszych możliwych miejscach. .-. Może jakby miały naszykowane nieopodal budki nie traciłyby niepotrzebnie lęgów lub jeszcze pustych gniazd.
Witam. 200 budek dużo. Ja mam 60 swoich plus 70 pod opieką i to już sporo ale nie mówię że to koniec. U mnie z blaszkami nie mam problemu. Pozdrawiam wszystkich ptasio zakreconych.🐦🐦🐦🖐️🤜🤛
z czego robisz blaszki? ja mam zaledwie 4-5 budek, ale co rok po dwie dowieszam, ale najgorzej mi się te blaszki dorabia, a są potrzebne, dziś dzięcioł tak walił w szpaczą budkę że z daleka było słychać, głównie o wycinanie dziur mi chodzi
@@StigZina moim najlepszym sposobem jest kupienie sobie wiertla stopniowego. wiercenie tego w taki sposob ze zaczynam od wywiercenia 2 malych dziurek na wkrety, przykrecenia tego do deski i wiertlem stopniowym wiercenie dziurki w blaszce. na raz wierce 2-4 blaszki przykrecone wkretami. deske latwiej utrzymac i nie kaleczymy sie trzymajac blache. wiertla stopniowe sa rozne od 4 do 50mm. ja zazwyczaj uzywam tego 4-32 do wiekszosci budek wystarczy.
@@inkubatorlegowy7941 tez wiercilem wiertlem stopniowym ale meczace to bylo, byc moze dlatego ze uzywalem solidnej blachy z "domowego" zlomu, widze ze nikt tu prochu nie wymyslil i najprostszy sposob z tym wiertlem jest najlepszy tylko jaka blacha licha mi potrzebna, ja jeszcze maluje blache zeby miala ciemniejszy kolor bo mialem biala i mi sie wydawalo ze moze jakas odstraszajaca byc, bardzo dziekuje za sugestie, powodzenia
ja też dopiero zaczynam przygodę z budkami, póki co mam na razie 8 ( głownie remontowane stare budki albo poprawione kupne) ale chce ruszyć z produkcją dla znajomych, co do blaszek to na początku bawiłem się z dekielkami od puszek po farbach ale to była udręka, używałem też mosiężnej ale szkoda trochę materiału, ale nie dawno udalo się mojej mamie załatwić w pracy wycięte otwory w większych pierścieniach aluminiowych. Może właśnie popytaj po znajomych czy ktoś miałby taką możliwość załatwić Ci takie wycięte blaszki? za to mam pytanie do Ciebie takie, ska głównie bierzesz deski? tartak czy jakoś inaczej? bo w sklepach raz że są cienkie to dwa że nie takie szerokie jak na budkę potrzeba, pozdrawiam @@StigZina
Jeżeli deski frezowane i przybijamy blachę na wlot , to pomiziać palcem. Wystarczy otwór wlotowy pomiziać ,czyli pozbyć się szczeliny pomiędzy blachą a budką .Silikonem lub akrylem , gipsem betonem i pazur w szczelinę nie wejdzie.
Moja kotka zaklinowała się w pół. Oddychanie stało się problematyczne. I choć byłem w domu spostrzegłem to, gdy opadła już całkowicie z sił. Oczywiście "uratowałem" ją i żyje do dziś, choć pewnie niewiele czasu ma przed sobą, bo jest stara. Od tamtej pory MOJA KOTKA JEST MĄDRA :). Nigdy więcej nie próbowała nawet podejść do uchylonego okna...
Ja w zeszłym roku miałem zdarzenie że sikory wleciały przez niewielkie okienko wentylacyjne do pomieszczenia gospodarczego i zgineły (3 ptaszki)w środku na dużym oknie. Zabezpieczyłem natychmiast siatką okienko które muszę mieć otwarte.
Włącz budkach gdzie przednia ścianka ma 4 cm plus komitet wylotowy dodatkowe 2 dzięcioł potrafi przekuć się na wylot. Na szczęście robi to jesienią kiedy nie ma młodych. Myślę że latem, kiedy sam karmi swoje młode nie miałby na to tyle czasu... Niebawem zrobię film na ten temat . Pozdrawiam serdecznie
Ja nie stosuję zadnych blaszek. Mam kilkadziesiąt budek. Przegotowany mam serwisowy zestaw klocków wlotowych. Podczas regularnych kontroli w razie porzeby szybko wykrecam rizdziobany klocek z otworem i przykrecam nowy. Zwykle kilka budek jedt do poprawy raz w roku podczas czyszxzenia i serwisu.Ale to też kwestia ilości dzięciołów na danym terenie. Jakby mialy stale rozkuwac to blaszka raz założona zapewnia spokój na lata
Moj przypadek był z jerzykiem. Kiedyś wleciał na strych i zaklinował sie pazurem miedzy oknem a drewnem ale na sczescie wszedłem tam w pore i poleciał szczęśliwie ;)
ja kiedyś na strychu na który prawie wogóle nie wchodze stał sobie taki duży dzban,donica i tam w środku był ledwo żyjący jerzyk i szczątki drugiego najprawdobodobniej tam wleciały i utkneły tego ledwo żyjącego wypóściłęm a drugiego no szkoda jerzyka . a tak w ogóle to super film 😇
Należę do wieloletnich " dokarmiaczy ptaków". Co do budek lęgowych to przychylam się do sugestii prowadzącego kanał. Ważne jest aby stworzyć zimą takie warunki ptakom żeby przetrwały.One z nawiązką odwdzięczą się wiosną . Pozdrawiam .
Nie wiem, choć jestem w kontakcie z Panem Grzegorzem. Dzięki jego poradom udało mi się skutecznie poszczepić stare odmiany jabłoni tym samym zachować klon drzewa, które sadził mój pradziadek zaraz po wojnie i które w tym roku uschło ze starości... Jeśli pan Grzegorz będzie miał chęci i co ważniejsze siły by coś razem nagrać jestem do dyspozycji :)
Kupiłem budki drewniane, gotowe typu A, polakierowałem z wierzchu lakierem akrylowym bezbarwnym i zamocowałem na ok 3-3,5 metrach nad ziemią w koronie drzew owocowych (grusza wiścia) ok 10 -15 m od budynku. Chciałem wyprowadzić gniazdujące w otworach gzymsu ceglanego wróble do budek i wyremontować budynek. Niestety wróble nie są budkami w ogóle zainteresowane, a jedną z 10 budek zajęła sikorka. Pomimo zalepienia otworów w gzymsie budki są puste. Jaki błąd popełniam? Czy budki sosnowe są dobrym siedliskiem dla wróblowatych? Czy rozmiar A jest odpowiedni? Czy może za nisko są powieszone, mam problem z serwisowaniem wyżej powieszonych budek.
Sikory potrzebują trochę mniej miejsca niż wróblaki. Niektórzy rozróżniają w ogóle typ A1 dla sikor i A2 dla wróblaków właśnie. Swoją pierwszą budkę zbudowałem zdecydowanie przewymiarowaną jak na A, ale z otworem niedużym i od razu mazurki w niej zamieszkały, a wysokość była koło 4 metrów. Może to jest powód.
Mam pytanie mam budkę lęgowa dla szpaka typ B powiesiłem ją na końcu działki czy szpak będzie brał pożywienie blisko budki czy na całej działce będzie szukał pożywienia?
To jest jedno z trudniejszych pytań :) problem w tym że nie ma badań dokładnie sprawdzających ewentualną szkodliwość farb takich jak chociażby drewnochron na ptaki. Wielu specjalistów sugeruję żeby stosować środki naturalne unikać tych zawierających preparaty biobójcze (przeciwko owadom szkodnikom drewna). Dobre mogą być naturalne oleje do drewna a także glazura stosowana w pszczelarstwie (jej akurat nigdy nie stosowałem, ale skoro nie szkodzi pszczołom.... ) Kolor można nadać bejcą na bazie wody... To taka sugestia politycznie poprawna. Część moich budek jest potraktowana z zewnątrz drewnochronem i nie widać żeby jakoś szkodziło to ptakom ale bez dokładnych badań pewności mieć nie można.... pozdrawiam serdecznie
@@bajkierbroda a po co ta złośliwość w stosunku do przyrody? Wszystko ma swoje miejsce i jest potrzebne. Czy chciałbyś aby wytepic dzięcioły bo potrafią zjeść pisklęta? A co z drapieżnikami? Też do wytepiania?
@@ReqImrik Niczego nie tępię, ani nie mam zamiaru. Mam prawo wyrazić własne spostrzeżenie. W moim odczuciu, nie ma niczego wspaniałego w zadawaniu bólu i cierpienia.
@@bajkierbroda nigdzie nie napisałem że to jest wspaniałe. To jest tylko normalna kolej rzeczy, mało przyjemna, brutalna ale naturalna. Oczywiście masz prawo do własnego zdania i bardzo dobrze ze go masz. BTW. dlaczego uważasz że zwierzęta specjalnie zadają bol i cierpienie?
@@ReqImrik Nie twierdzę że zadają ból specjalnie. Tak się ewolucyjnie wyspecjalizowały żyjąc na tej planecie. Możliwe że nie mają tak rozwiniętej świadomości, aby zastanawiać się czym jest ból ofiary. Mordują aby przeżyć. Choć niektóre gatunki potrafią zabijać dla zwykłej jakby rozrywki.. Chyba nigdy nie poznamy zwierzęcych myśli, aby dowiedzieć się, co tak do końca kryje się w ich głowach..
Wczoraj kolega podesłał mi sporo fotek budek, kótre własnie rozkuł bardzo ambitny dzięcioł. Z pewnością nie może zostać budka, w której dzięcioł powiększył otwór, bo to gwarantuje straty w pisklętach w koeljnych sezonach. W takiej sytuacji wyjścia są dwa: 1. regularnie zmianiemay przednią ściankę budki 2. dajemy okucie. Co kto woli :) Oczywiście są mniejsca gdzie dziecioły nie interesują się powiększaniem otworów (zazwyczaj do czasu ;) ) Pozdrawiam serdecznie
Świetne pytanie :) będę kręcił film o tym. Problem nie w tym że dzięcioł zanocuje w budce tylko w tym, że jak w rozbitej budce zamieszkają inne ptaki to z dużym prawdopodobieństwem zginą zjedzone przez drapieżniki... Z drugiej strony dzięcioł to dziuplak pierwotny tj sam sobie wykuwa dziuple. Drzew mu nie brakuje, nie potrzebuje naszej pomocy. Jakby się wziął do roboty to i budek w lesie nie trzebaby było wieszać. A on chce na łatwiznę iść ;) pozdrawiam serdecznie
Deski tarasowe (ryflowane lub nie) są impregnowane bardzo szkodliwymi preparatami.nie można ich stosować w pomieszczeniach zamkniętych. Budka jest pomieszczeniem zamkniętym i stosowanie tych desek jest błędem. Lepiej używać desek bez impregnacji, krótszy okres eksploatacji, ale zdrowiej dla ptaków. Pozdrawiam wszystkich.
Jestem panem Pawłem. :) Dzieki za poruszenie tematu Panie Jakubie - może wspólnie ocalimy choć jedno zwierzę w ten sposób. :) Zgodzę się, że dobrze byłoby dać ryfowanie od wnętrza ale komuniek wg mnie musiałby być z deski obustronnie płaskiej. W przypadku deski ryflowanej mamy dalej kliny tylko pomiędzy deską czołową a kominkiem. Żebyście mnie dobrze zrozumieli - sikora weszła cała do kominka tylko pazur zbloczył i ani w tę ani w tę. Jej nogi mają kilka centrymetrów i na tyle weszła. Z zewnątrz nie było jej zupełnie widać. Tak samo mogłaby się zablokować podczas przechodzenia w połowie gdyby odwócic kominek wykonany z deski ryflowanej. Myślałem też o sposobie Pana Jakuba - czyli po prostu deska płaska. Jeśli mam być upierdliwy to jednak wg mnie nie jest to rozwiązaniem w 100% bezpiecznym. Drewno pracuje, rozsycha, pęka, ma wycieki żywicy, wygina się przez co taka drobna szczelina może się jednak teoretycznie pojawić. Za kilka miesięcy wszystkie swoje budki (jest ich już 17) dostosuje w sugerowany przeze mnie sposób (odwórocone "U"). Niemniej jednak najważniejsze że przypadki są bardzo rzadkie a już przy zrezygnowaniu całkowicie z desek ryflowanych ograniczymy znacząco to zagrożenie więc w efekcie na skale globalną problem znika. Cieszę się że mogłem się z Wami podzielić tą informacją za pośrednictwem Pana Jakuba. Dziękuję.
To deska czołowa płaska i gotowe.
Jak tylko zobaczyłam deskę ze żłobieniem i blaszkę to wiedziałam o czym będzie ten film.
Miałam podobną akcje ze zrobioną przez siebie budką typu p. Nie było blaszki, nie było żłobień, ale była maleńka szczelina między deską frontową a boczną. No i pewnego dnia zauważyłam, że z budki zwisa na jednej łapce, a nawet paluszku, piskle kopciuszka. Skończyło się dobrze. Pobiegłam po drabinie i uwolniłam biedaka. Szczelinę uszczelniłam na szybko wykałaczką, a po sezonie naprawiłam usterkę.
dobra robota
Panie Pawle wystarczy na drzwiczkach deski dać ryflowaniem do środka wiem wygląd trochę to zepsuje ale powinno pomóc.
łapka w górę 👍 i oglądamy 😀
obijam daszki oraz wloty blaszkami po puszkach od piwa , po odcieciu nożyczkami denek jest spora blaszka potem na zakładkę i działa latami
Ja również od razu winilam za wypadek żlobienia. Zanim jeszcze Pan o tym wspomniał. Dobrze, że był to izolowany przyoadek, ktory skłonił do poprawek. Choć tej jednej bidulki tez oczywiscie szkoda.
Możliwe też, że samo wykończenie blaszki miało swój wpływ. Obróbka gilotyną sprawia, że na krawędziach powstają ostre zadziory i taki zadzior mógł dodatkowo wciąć się w pazur.
Witam bardzo pouczający film super ze są tacy ludzie jak ty dzięki którym przybywa budek lęgowych i którzy pokazują jak wykonać takie rzeczy pozdrawiam serdecznie 😀👍👍👍👍
Widać, trochę widać, nie widać dziękuję za poprawę humoru😁
Myślę że to jest przyczyną. Deska ryflowana i blaszka!
Biedna sikora...😞 U mnie kiedyś weszła w pułapkę na szczurzyska.. Zatrzask o dziwo jej nie zmiażdżył, tylko złapał ją za nogę. Widocznie zdołała odskoczyć. Noga była cała, bo chyba po prostu zablokowała się w szczelinie zatrzasku. Gdy szybko otworzyłem, sikora po prostu odleciała. Mam nadzieję że żyła jeszcze długo.. Od tamtej pory jednak nie zastawiam już tych pułapek..
Dzień dobry. Dziękuję za kolejny wspaniały i pouczający film. Serdecznie pozdrawiam z Północnej Jury 🐦🐦🐦
Rozbawiło mnie końcowe nawiązanie do "Asterix i Obelix: Misja Kleopatra" - dzięki za to :D
Ma pan rację, te deski żłobione są nietrafione. Z tego co widzę, poza tym blaszki u pana sa 1-2 mm wieksze od drewnianego otworu, to tez moze pomagać.
Hej, jak zwykle fajnie było wysłuchać tych informacji...
Fajny odcinek filmiku zrobiłas ptasia sfero z tą niebezpieczna dla ptaków blaszka. Pozdrawiam Serdecznie.
Dziękuję za ten informacyjny materiał. : )
A jak już mówimy o zabezpieczaniu budek... Wiem, że nie przepada Pan za budkami typu P, ale może warto by było stworzyć materiał, w którym przyjrzelibyśmy się sposobom jak prawidłowo wieszać i zabezpieczyć budki typu P?
Posiadanie w ogrodzie miejsca dla dziuplaków (sikor, wróbli, czy np.dudków) jest jak najbardziej na plus, ale warto, by było mieć bezpieczne miejsce w ogrodzie dla pliszki siwej, kopciuszka, czy muchołówki albo innych półdziuplaków. : )
W szczególności, że kopciuszki mają tendencję do zakładania gniazd w najdziwniejszych możliwych miejscach. .-. Może jakby miały naszykowane nieopodal budki nie traciłyby niepotrzebnie lęgów lub jeszcze pustych gniazd.
Witam. 200 budek dużo. Ja mam 60 swoich plus 70 pod opieką i to już sporo ale nie mówię że to koniec. U mnie z blaszkami nie mam problemu. Pozdrawiam wszystkich ptasio zakreconych.🐦🐦🐦🖐️🤜🤛
z czego robisz blaszki? ja mam zaledwie 4-5 budek, ale co rok po dwie dowieszam, ale najgorzej mi się te blaszki dorabia, a są potrzebne, dziś dzięcioł tak walił w szpaczą budkę że z daleka było słychać, głównie o wycinanie dziur mi chodzi
@@StigZina moim najlepszym sposobem jest kupienie sobie wiertla stopniowego. wiercenie tego w taki sposob ze zaczynam od wywiercenia 2 malych dziurek na wkrety, przykrecenia tego do deski i wiertlem stopniowym wiercenie dziurki w blaszce. na raz wierce 2-4 blaszki przykrecone wkretami. deske latwiej utrzymac i nie kaleczymy sie trzymajac blache. wiertla stopniowe sa rozne od 4 do 50mm. ja zazwyczaj uzywam tego 4-32 do wiekszosci budek wystarczy.
@@StigZina najczęściej jest to blaszka aluminiowa 0.5 mm i wiertło stożek stopniowe (zwał jak zwał ) i daje radę.
@@inkubatorlegowy7941 tez wiercilem wiertlem stopniowym ale meczace to bylo, byc moze dlatego ze uzywalem solidnej blachy z "domowego" zlomu, widze ze nikt tu prochu nie wymyslil i najprostszy sposob z tym wiertlem jest najlepszy tylko jaka blacha licha mi potrzebna, ja jeszcze maluje blache zeby miala ciemniejszy kolor bo mialem biala i mi sie wydawalo ze moze jakas odstraszajaca byc, bardzo dziekuje za sugestie, powodzenia
ja też dopiero zaczynam przygodę z budkami, póki co mam na razie 8 ( głownie remontowane stare budki albo poprawione kupne) ale chce ruszyć z produkcją dla znajomych, co do blaszek to na początku bawiłem się z dekielkami od puszek po farbach ale to była udręka, używałem też mosiężnej ale szkoda trochę materiału, ale nie dawno udalo się mojej mamie załatwić w pracy wycięte otwory w większych pierścieniach aluminiowych. Może właśnie popytaj po znajomych czy ktoś miałby taką możliwość załatwić Ci takie wycięte blaszki?
za to mam pytanie do Ciebie takie, ska głównie bierzesz deski? tartak czy jakoś inaczej? bo w sklepach raz że są cienkie to dwa że nie takie szerokie jak na budkę potrzeba, pozdrawiam
@@StigZina
Jeżeli deski frezowane i przybijamy blachę na wlot , to pomiziać palcem. Wystarczy otwór wlotowy pomiziać ,czyli pozbyć się szczeliny pomiędzy blachą a budką .Silikonem lub akrylem , gipsem betonem i pazur w szczelinę nie wejdzie.
Też dobre rozwiązanie :)
Świetny film ! Nigdy bym nie pomyślał o takim problemie. Budki Pana Pawła są ładne a nieszczęsne szczeliny ja bym zasilikonował.
Moja kotka zaklinowała się w pół. Oddychanie stało się problematyczne. I choć byłem w domu spostrzegłem to, gdy opadła już całkowicie z sił. Oczywiście "uratowałem" ją i żyje do dziś, choć pewnie niewiele czasu ma przed sobą, bo jest stara. Od tamtej pory MOJA KOTKA JEST MĄDRA :). Nigdy więcej nie próbowała nawet podejść do uchylonego okna...
Jeszcze raz dziekuje za BIRDnet ap. Jestem zafascynowana
Bardzo ciekawy temat. Też od razu pomyślałem, że to przez ryfle.
Ja w zeszłym roku miałem zdarzenie że sikory wleciały przez niewielkie okienko wentylacyjne do pomieszczenia gospodarczego i zgineły (3 ptaszki)w środku na
dużym oknie. Zabezpieczyłem natychmiast siatką okienko które muszę mieć otwarte.
U mnie w budkach są wloty z podwójnej grubości deski i dzięcioł by miał więcej pracy oraz kuna czy łasica będzie miała problem 🤔 by łapę wcisnąć 🤔
Włącz budkach gdzie przednia ścianka ma 4 cm plus komitet wylotowy dodatkowe 2 dzięcioł potrafi przekuć się na wylot. Na szczęście robi to jesienią kiedy nie ma młodych. Myślę że latem, kiedy sam karmi swoje młode nie miałby na to tyle czasu... Niebawem zrobię film na ten temat . Pozdrawiam serdecznie
Ja nie stosuję zadnych blaszek. Mam kilkadziesiąt budek. Przegotowany mam serwisowy zestaw klocków wlotowych. Podczas regularnych kontroli w razie porzeby szybko wykrecam rizdziobany klocek z otworem i przykrecam nowy. Zwykle kilka budek jedt do poprawy raz w roku podczas czyszxzenia i serwisu.Ale to też kwestia ilości dzięciołów na danym terenie. Jakby mialy stale rozkuwac to blaszka raz założona zapewnia spokój na lata
Wystarczyło czoło budki odwróci ryflowanie do środka i problem by znilk Panie Pawle
Moj przypadek był z jerzykiem. Kiedyś wleciał na strych i zaklinował sie pazurem miedzy oknem a drewnem ale na sczescie wszedłem tam w pore i poleciał szczęśliwie ;)
👍
ja kiedyś na strychu na który prawie wogóle nie wchodze stał sobie taki duży dzban,donica i tam w środku był ledwo żyjący jerzyk i szczątki drugiego najprawdobodobniej tam wleciały i utkneły tego ledwo żyjącego wypóściłęm a drugiego no szkoda jerzyka . a tak w ogóle to super film 😇
Ryglem do środka. Klej,silikon pod blaszkę. Kawałek gumy lub materiału. O czym toczymy. Pozdrawiam
Końcówka jak z Asteriks i Obeliks misja Kleopatra
Należę do wieloletnich " dokarmiaczy ptaków". Co do budek lęgowych to przychylam się do sugestii prowadzącego kanał. Ważne jest aby stworzyć zimą takie warunki ptakom żeby przetrwały.One z nawiązką odwdzięczą się wiosną . Pozdrawiam .
Witam pana! Kiedy pan odwiedzi pana Grzegorza zielone pogotowie i nagracie znowu jakiś film planuję pan coś?
Nie wiem, choć jestem w kontakcie z Panem Grzegorzem. Dzięki jego poradom udało mi się skutecznie poszczepić stare odmiany jabłoni tym samym zachować klon drzewa, które sadził mój pradziadek zaraz po wojnie i które w tym roku uschło ze starości... Jeśli pan Grzegorz będzie miał chęci i co ważniejsze siły by coś razem nagrać jestem do dyspozycji :)
Ja dolozylem nakladki z drewna debowego, dosc grube, na klej i gozdzie mosiezne
Mam kilka takich. Kominki dębowe i jesionowe z desek podłogowych. W jeden sezon dzięcioł dębowi nie da rady ale w dwa bez problemów... niestety.
może pan nagrać coś o dzieciołach bo ostatnia moją babcie na działce odwiedził dzięcioł zielony
Kupiłem budki drewniane, gotowe typu A, polakierowałem z wierzchu lakierem akrylowym bezbarwnym i zamocowałem na ok 3-3,5 metrach nad ziemią w koronie drzew owocowych (grusza wiścia) ok 10 -15 m od budynku. Chciałem wyprowadzić gniazdujące w otworach gzymsu ceglanego wróble do budek i wyremontować budynek. Niestety wróble nie są budkami w ogóle zainteresowane, a jedną z 10 budek zajęła sikorka. Pomimo zalepienia otworów w gzymsie budki są puste. Jaki błąd popełniam? Czy budki sosnowe są dobrym siedliskiem dla wróblowatych? Czy rozmiar A jest odpowiedni? Czy może za nisko są powieszone, mam problem z serwisowaniem wyżej powieszonych budek.
Sikory potrzebują trochę mniej miejsca niż wróblaki. Niektórzy rozróżniają w ogóle typ A1 dla sikor i A2 dla wróblaków właśnie. Swoją pierwszą budkę zbudowałem zdecydowanie przewymiarowaną jak na A, ale z otworem niedużym i od razu mazurki w niej zamieszkały, a wysokość była koło 4 metrów. Może to jest powód.
Mam pytanie mam budkę lęgowa dla szpaka typ B powiesiłem ją na końcu działki czy szpak będzie brał pożywienie blisko budki czy na całej działce będzie szukał pożywienia?
Można blaszkę na silikon i w kręty i nie będzie szczelin na otworze
Słusznie ! Nie wpadłem na to wcześniej zapewne wypełniacz akrylowy też by się sprawdził. Dziękuję za pomysł pozdrawiam serdecznie
To na pewno te ryflowania
Wystarczy pod blaszkę montować kominek.
Otwor blaszki zrobic ciut wiekszy niz otwor w desce. Zrezygnowac z deski ryflowanej zlobionej.
Gdzie można kupić takie budki lęgowe może pan podesłać stronę z takimi budkami typu A proszę!!
Kiedyś robił mój tata (ptasieogrody), ale zamknał firmę. 3 firmy robiące bardzo dobre budki: ussuri.pl, budkilęgowe.pl i nestbox24.pl
To wina ryflowania.
Dzień dobry, gdzie można kupić gotowe blaszki?
Mam pytanie czy polecalby pan pomalowac budki dla sikorek,rudzika czy szczyzyka jesli tak to dokladnie jaka farba?Oczywiscie pozdrawiam z londynu
To jest jedno z trudniejszych pytań :) problem w tym że nie ma badań dokładnie sprawdzających ewentualną szkodliwość farb takich jak chociażby drewnochron na ptaki. Wielu specjalistów sugeruję żeby stosować środki naturalne unikać tych zawierających preparaty biobójcze (przeciwko owadom szkodnikom drewna). Dobre mogą być naturalne oleje do drewna a także glazura stosowana w pszczelarstwie (jej akurat nigdy nie stosowałem, ale skoro nie szkodzi pszczołom.... ) Kolor można nadać bejcą na bazie wody... To taka sugestia politycznie poprawna. Część moich budek jest potraktowana z zewnątrz drewnochronem i nie widać żeby jakoś szkodziło to ptakom ale bez dokładnych badań pewności mieć nie można.... pozdrawiam serdecznie
Panie Pawle A ja proponuję braci rodzeń. Wsz dobrego
O co chodzi z tymi zabezpieczeniami przed dzięciołami?
Dzięcioł potrafi rozdziobać otwór, aby wejść do budki i zamordować i zjeść pisklęta.. Taka to "wspaniała" przyroda..
@@bajkierbroda a po co ta złośliwość w stosunku do przyrody? Wszystko ma swoje miejsce i jest potrzebne. Czy chciałbyś aby wytepic dzięcioły bo potrafią zjeść pisklęta? A co z drapieżnikami? Też do wytepiania?
@@ReqImrik Niczego nie tępię, ani nie mam zamiaru. Mam prawo wyrazić własne spostrzeżenie. W moim odczuciu, nie ma niczego wspaniałego w zadawaniu bólu i cierpienia.
@@bajkierbroda nigdzie nie napisałem że to jest wspaniałe. To jest tylko normalna kolej rzeczy, mało przyjemna, brutalna ale naturalna. Oczywiście masz prawo do własnego zdania i bardzo dobrze ze go masz.
BTW. dlaczego uważasz że zwierzęta specjalnie zadają bol i cierpienie?
@@ReqImrik Nie twierdzę że zadają ból specjalnie. Tak się ewolucyjnie wyspecjalizowały żyjąc na tej planecie. Możliwe że nie mają tak rozwiniętej świadomości, aby zastanawiać się czym jest ból ofiary. Mordują aby przeżyć. Choć niektóre gatunki potrafią zabijać dla zwykłej jakby rozrywki.. Chyba nigdy nie poznamy zwierzęcych myśli, aby dowiedzieć się, co tak do końca kryje się w ich głowach..
a ja się zastanawiam czy te okucia wejścia do budki są konieczne, myślę, że wątpię...
Wczoraj kolega podesłał mi sporo fotek budek, kótre własnie rozkuł bardzo ambitny dzięcioł. Z pewnością nie może zostać budka, w której dzięcioł powiększył otwór, bo to gwarantuje straty w pisklętach w koeljnych sezonach. W takiej sytuacji wyjścia są dwa: 1. regularnie zmianiemay przednią ściankę budki 2. dajemy okucie. Co kto woli :) Oczywiście są mniejsca gdzie dziecioły nie interesują się powiększaniem otworów (zazwyczaj do czasu ;) ) Pozdrawiam serdecznie
@@ptasiastrefa dziękuję za wyczerpującą odpowiedź, pozdrowienia odwzajemniam niemniej serdeczne
E ale deska ma ryfl a z jednej strony !!!! chyba?
TO MOŻE RYLEL DO ŚRODKA!!!!
Chyba drewniany klocek z otworem jest lepszy
Cxy Panowie moga sprzedawac takie budki ? Chcialabym zawiesic kilka ,ale nie umiem takich ani zrobic ,ani obic blaszka…nie te moce 😊
Uszczelnić wodoodpornym silikonem lub jakimś innym odpowiednim uszczelniaczem.
Dlaczego odmawiać dzięciołom zasiedlenia jakiejkolwiek budki? Jaki jest tego cel? Czy to nie mija się z chęcią pomocy ptakom?
Świetne pytanie :) będę kręcił film o tym. Problem nie w tym że dzięcioł zanocuje w budce tylko w tym, że jak w rozbitej budce zamieszkają inne ptaki to z dużym prawdopodobieństwem zginą zjedzone przez drapieżniki... Z drugiej strony dzięcioł to dziuplak pierwotny tj sam sobie wykuwa dziuple. Drzew mu nie brakuje, nie potrzebuje naszej pomocy. Jakby się wziął do roboty to i budek w lesie nie trzebaby było wieszać. A on chce na łatwiznę iść ;) pozdrawiam serdecznie
@@ptasiastrefa Dziękuje za tak szczegółową odpowiedz.
toc zagipsujesz i gotowe. tudziesz wez pan odwroc te deske i tyz bedzdzie
Wkręty nierdzewne, tak też do montażu w drzewie. Gniazdo torx, nie na krzyżykowy śrubokręt.
Deski tarasowe (ryflowane lub nie) są impregnowane bardzo szkodliwymi preparatami.nie można ich stosować w pomieszczeniach zamkniętych.
Budka jest pomieszczeniem zamkniętym i stosowanie tych desek jest błędem.
Lepiej używać desek bez impregnacji, krótszy okres eksploatacji, ale zdrowiej dla ptaków.
Pozdrawiam wszystkich.
👍