Ja obserwuję ludzi, którzy popisują się przed innymi spowiedzią, pokazując swą wyższość w wierze - grzech pychy w stosunku do innych wierzących, traktując to jako jakiś sport. Też sie zastanawiam czasem czy jesli ten co czesto, cyklicznie chodzi do spowiedzi, mniej grzeszy od tego kto nie robi tego często lub robi to intymnoe w modlitwie przed Bogiem? Moze byc tu przekłamanie bo ten pierwszy często chodzi bo grzeszy i jeszecze nie wypełnia przyżeczenia bo przecież tam żałuje i postanowia poprawę lecz niedługo znowu idzie więc łamie postanowienie bo znowu grzeszy, itd., itd...??😇
Trudna to sprawa Panie Robercie. Ja mogę mówić za siebie. Potrzebuję Spowiedzi. Potrzebuję uzdrowienia, które przynosi Chrystus. On dodaje mi sił i pozwala jakoś bardziej koncentrować się na Nim. I zawsze jak widzę, że odpływam to idę po siłę, żeby znowu On był w centrum. A czy człowiek chodzący regularnie do Spowiedzi mniej grzeszy? Nie wiem... Ale myślę, że jeśli traktuje poważnie ten sakrament, to na pewno małymi kroczkami wzrasta w zdolności do miłości.Kto poznał smak Spowiedzi nie chce z niej rezygnować. Pozdrawiam Pana bardzo serdecznie i dziękuję za te przemyślenia. Spokojnej nocy ❤️
Teraz slucham jeszcze raz😊.
O jak miło... 🤩❤️
Dziękujemy i Życzymy dobrej nocy.🌺
❤️❤️❤️Pięknego dnia dla Państwa❤️
My first LIKE for You. Dziękuję Pani Anno. ⚘️
Thank You very much, Panie Robercie🤩 Przesyłam najserdeczniejsze pozdrowienia ❤️
❤
❤️
Ja obserwuję ludzi, którzy popisują się przed innymi spowiedzią, pokazując swą wyższość w wierze - grzech pychy w stosunku do innych wierzących, traktując to jako jakiś sport. Też sie zastanawiam czasem czy jesli ten co czesto, cyklicznie chodzi do spowiedzi, mniej grzeszy od tego kto nie robi tego często lub robi to intymnoe w modlitwie przed Bogiem? Moze byc tu przekłamanie bo ten pierwszy często chodzi bo grzeszy i jeszecze nie wypełnia przyżeczenia bo przecież tam żałuje i postanowia poprawę lecz niedługo znowu idzie więc łamie postanowienie bo znowu grzeszy, itd., itd...??😇
Trudna to sprawa Panie Robercie. Ja mogę mówić za siebie. Potrzebuję Spowiedzi. Potrzebuję uzdrowienia, które przynosi Chrystus. On dodaje mi sił i pozwala jakoś bardziej koncentrować się na Nim. I zawsze jak widzę, że odpływam to idę po siłę, żeby znowu On był w centrum. A czy człowiek chodzący regularnie do Spowiedzi mniej grzeszy? Nie wiem... Ale myślę, że jeśli traktuje poważnie ten sakrament, to na pewno małymi kroczkami wzrasta w zdolności do miłości.Kto poznał smak Spowiedzi nie chce z niej rezygnować. Pozdrawiam Pana bardzo serdecznie i dziękuję za te przemyślenia. Spokojnej nocy ❤️