Przypominamy, że SWITCH jest za pół ceny już tylko do jutro (czwartku 18 lutego). Jeśli kurs Cię interesuje, to więcej informacji znajdziesz tutaj :) trwalamotywacja.pl
Bardzo dobry odcinek. Podoba mi się z jakim zapałem o tym opowiadacie. Na prawdę mega, aż miło się słucha, no i oczywiście kontent bardzo wartościowy :)
Git! ;-) ruclips.net/video/Y3PgL9-dggs/видео.html „Za większością kwestii w życiu kryje się nieświadoma intencja. Ludzie zawsze mówią o świadomych intencjach, które są ważne i prawdziwe, ale nie są one wszystkim. Kiedy nieświadome intencje są w konflikcie ze świadomymi, zawsze wygrywają nieświadome”. - Dr William Tiller
Tu Maciek - współautor :) Chętnie poznam Wasze doświadczenia w tym temacie - jakie są Wasze patenty, by czerpać więcej przyjemności z "gonienia króliczka"? :)
Hej @LukasKing! Tu Adam - drugi współautor :D Brawo za sugestię - potwierdzam skuteczność, sam stosuję. Mam tak ustawiony PC, że jak tylko się uruchamia konto, na którym pracuję, od razu włącza się konkretna muzyka, przy której pracuję. Podnosi moją skuteczność (flow) tak o 200% :D że o chęci do pracy nie wspomnę - jak tylko to słyszę, to mi się morda sama cieszy (m.in. przez to praca mi się kojarzy tam mocno z przyjemnością). Tylko że każdy sam musi znaleźć swoją 'nutę'. Nasze mózgi reagują różnym poziomem pobudzenia na różne rodzaje muzyki (a nawet konkretnych wykonawców czy poszczególne utwory). Nie wystarczy coś lubić, żeby nam się przy tym dobrze uczyło czy pracowało - jeśli nie trafimy dobrze, może nas za bardzo podniecać lub - przeciwnie - usypiać. I to naprawdę ważne - nie ma muzyki działającej uniwersalnie, na każdego dobrze czy źle (tak, wiem o tym, że wielu ekspertów poleca konkretnie Mozarta, ale jak ja próbowałem przy nim (czy w ogóle przy klasyce) się uczyć czy pracować, byłem cały czas zbyt podku*wiony, by móc się skupić na tym, co robię. Mimo że naprawdę lubię słuchać klasyki (drugi ulubiony rodzaj słuchanej przeze mnie muzyki w ogóle)). Dlatego trzeba dużo na sobie testować. Ale jak się znajdzie tę właściwą - może działać jak prawdziwy katalizator naszej kreatywności, produktywności czy skupienia (niesamowite uczucie swoją drogą :) )
@LukasKing co do tego mocnego pobudzania - wiesz, jest różnica między "mam energię, nie czuję się ospale, myśli mi się jasno", a "nosi mnie, zaraz zniosę jajko albo komuś przywalę" :D to drugie przydaje się podczas np. treningów, ale raczej nie pracy umysłowej czy kreatywnej.
Co to za irytująca i, prawdę mówiąc, badziewna muzyka w tle? Po prostu przeszkadza, jakbym włączył coś równolegle przez pomyłkę, zupełnie niedopasowane. Czasami jeszcze jest znośnie, ale momentami jest tragedia, szczególnie w okolicach 4-5 minuty. Nie da się skupić na treści i przez cały film mam ochotę wyłączyć.
Przypominamy, że SWITCH jest za pół ceny już tylko do jutro (czwartku 18 lutego). Jeśli kurs Cię interesuje, to więcej informacji znajdziesz tutaj :) trwalamotywacja.pl
Bardzo dobry odcinek. Podoba mi się z jakim zapałem o tym opowiadacie. Na prawdę mega, aż miło się słucha, no i oczywiście kontent bardzo wartościowy :)
jak zwykle materiał na poziomie, trochę mnie wkurzają te reklamy kursów ale z czegoś musicie zarabiać :)
To ja Ci powiem, że kursy to nie jest tylko coś, żeby zarabiać, a cały sens istnienia rozwojowca. Cuda się tam dzieją, mówię z ręką na sercu.
Git! ;-) ruclips.net/video/Y3PgL9-dggs/видео.html „Za większością kwestii w życiu kryje się nieświadoma intencja. Ludzie zawsze mówią o świadomych intencjach, które są ważne i prawdziwe, ale nie są one wszystkim. Kiedy nieświadome intencje są w konflikcie ze świadomymi, zawsze wygrywają nieświadome”. - Dr William Tiller
gdzie są te odnośniki do mindfulness
rozwojowiec.pl/baza-wiedzy/inne/medytacja-jak-zaczac-medytowac/ - były w opisie :)
Bez Damiana to nie to samo
@@cinzsur gdzie?
@@4love2p0t na kanale, irytujacy prowadzacy
"O KUSIE SWITCH:"
Kusa(草) to z japońskiego trawa,zwrot używany na streamach japońskich vtuberów jako "lmao" lub "lol"
W tym kontekście to śmiechłem
wwwwwwwwwwww
Dziękuję, faktycznie :) Już poprawione.
Tu Maciek - współautor :)
Chętnie poznam Wasze doświadczenia w tym temacie - jakie są Wasze patenty, by czerpać więcej przyjemności z "gonienia króliczka"? :)
Hej @LukasKing! Tu Adam - drugi współautor :D
Brawo za sugestię - potwierdzam skuteczność, sam stosuję. Mam tak ustawiony PC, że jak tylko się uruchamia konto, na którym pracuję, od razu włącza się konkretna muzyka, przy której pracuję. Podnosi moją skuteczność (flow) tak o 200% :D że o chęci do pracy nie wspomnę - jak tylko to słyszę, to mi się morda sama cieszy (m.in. przez to praca mi się kojarzy tam mocno z przyjemnością).
Tylko że każdy sam musi znaleźć swoją 'nutę'. Nasze mózgi reagują różnym poziomem pobudzenia na różne rodzaje muzyki (a nawet konkretnych wykonawców czy poszczególne utwory). Nie wystarczy coś lubić, żeby nam się przy tym dobrze uczyło czy pracowało - jeśli nie trafimy dobrze, może nas za bardzo podniecać lub - przeciwnie - usypiać.
I to naprawdę ważne - nie ma muzyki działającej uniwersalnie, na każdego dobrze czy źle (tak, wiem o tym, że wielu ekspertów poleca konkretnie Mozarta, ale jak ja próbowałem przy nim (czy w ogóle przy klasyce) się uczyć czy pracować, byłem cały czas zbyt podku*wiony, by móc się skupić na tym, co robię. Mimo że naprawdę lubię słuchać klasyki (drugi ulubiony rodzaj słuchanej przeze mnie muzyki w ogóle)).
Dlatego trzeba dużo na sobie testować. Ale jak się znajdzie tę właściwą - może działać jak prawdziwy katalizator naszej kreatywności, produktywności czy skupienia (niesamowite uczucie swoją drogą :) )
@LukasKing co do tego mocnego pobudzania - wiesz, jest różnica między "mam energię, nie czuję się ospale, myśli mi się jasno", a "nosi mnie, zaraz zniosę jajko albo komuś przywalę" :D to drugie przydaje się podczas np. treningów, ale raczej nie pracy umysłowej czy kreatywnej.
2k wyświetleń po 2 dniach? :o a 200k subow XD
Co to za irytująca i, prawdę mówiąc, badziewna muzyka w tle? Po prostu przeszkadza, jakbym włączył coś równolegle przez pomyłkę, zupełnie niedopasowane. Czasami jeszcze jest znośnie, ale momentami jest tragedia, szczególnie w okolicach 4-5 minuty. Nie da się skupić na treści i przez cały film mam ochotę wyłączyć.