W Lies of P był poza Ergo był dodany kamień szlifierski który się regenerował przy siadaniu do ogniska/stargazera. Też super rozwiązanie nawiązujące do tego żeby nie tylko estusy były
Jeśli chodzi o gothica i gdzie mamy jakąś miksturę lub zwój to zostawiamy je i mówimy ze przydadzą się później i w ten sposób zamiast ich użyć kombinujemy na inny sposób przejścia danego etapu i to jest piękne właśnie bo zamiast zabic jakiegoś moba ognista kulą to zaczynamy z jakąś zabawę gdzieś go blokujemy i zabijamy z łóżku lub zaciągamy moba do innych npc lub zostawiamy biegniemy obok niego I zostawiamy na później bo wiemy że później będziemy go mieli na hita i w ten sposób zostawiamy sobie rzeczy na później i mamy cały plecak zajebanych itemami ale to przez to że inni gracze znaleźli sposób na przejście danego etapu i to jest Piękna Ludologia społeczeństwa gdzie inni mówią jak przejść dany etap szybciej lub łatwiej
Parasolka jest silna na Demona pod warunkiem, że grasz z Talizmanem Kuro i bez Demona dzwonu. Jeśli jest odwrotnie, to parasolka jest praktycznie useless, bo nawet jak się pod nią schronisz to i tak otrzymujesz obrażenia, mniejsze niż po ataku bez całkowitej obrony, ale jednak otrzymujesz.
Jak coś to akurat w sekiro są itemy które odnawiają się jak estusy np. u kupców niektórych są tykwy na różne odporności które się odnawiają albo po zabiciu mini bossa bezgłowego za każdego jest item który działa jak jeden z cukierków tylko zamiast się zużywać zabiera nam znaki które są wykorzystywane do specjalnych ciosów
Ajajaj, a Demon of Hatred to taka przyjemna walka. Wystarczy zbuffowac sie konfetti i w kazdej fazie jebnac mu Malcontentem (ostatecznym gwizdkiem), bez problemu mozna mu na starcie zbic ok. 50% hp.
Siema Kiszak, jeśli nie grałeś w taki sposób to zagraj: Bez talizmanu Kuro i z Dzwonem demona. Gra jest całkowicie inna podczas walki, bo aby nie spadało Ci zdrowie musisz idealnie parować, a nie tylko blokować, blokowanie mimo, że nabije CI postawę to i tak zabierze Ci życie. Naprawdę warto. Talizmanu nie przyjmujesz zaraz na początku podczas spotkania z Kuro w wieży, po dzwon możesz się udać zaraz po walce ze Skutym Ogrem, tam gdzie jest Bezgłowy Ako, w tej jaskini przebiegasz do Dzwonu, aby w niego uderzyć i wtedy zaczyna się jazda. Np.: parasolki już Cię nie chronią, tzn chronią, ale i tak dostajesz obrażenia, tylko, że mniejsze gdybyś dostał bez żadnej ochrony. Jeśli nie grałeś w taki sposób w Sekiro, to jest to bardzo fajny challange.
Przejscie Sekiro raz tk tak jakbys tej gry nigdy nie przeszedl. Zabawa i rozumiejie mechanik Sekiro zaczyna sie dopiero na wyzszych poziomch trudnosci gdzie juz nie wybacza bledow i przez to uwazam ze ta gra jest genialnie zaprojektowana. Ma wysoki replay ability ze wzgledu na te dodatkowe wyzwania.
Demon w ogóle nie jest soulsowy, trzeba trzymac się blisko niego, cały czas gonić, parować ataki nogami, prawą łapą i głową, a tylko ognia trzeba unikać. To, że boss wymaga więcej niż L1 i okazjonalnego mikiri albo podskoku nie oznacza, że jest mniej "sekirowy"
+1, na pierwszym przejściu uważałem że to boss wyciągnięty z soulsów, ale na kolejnych już widać, że to przesada, on tylko trochę zmienia reguły atakami ogniem, ale to nadal boss typowy z sekiro.
Jak nie grałeś to polecam Severance: Blade of Darkness. Mega ludologiczna gra action adverture z 2001. Powiedzieć, że ta gra była przodkiem soulsów to chyba trochę za dużo, ale widać sporo podobnych pomysłów.
Oj z ishinem męczyłem się jakieś 4-5h, petard nie posiadałem bo nie wiedziałem że jest coś takiego jak petardy, hp i ataku też mi trochę brakowało bo miałem rozwinięte to na jakichś 16pkt i 12.
Nieźle mu idzie to Sekiro, a z tego co pamiętam to on jebnął w dzwon czyli nałożył na siebie klątwę która zwiększa otrzymywany wpierdol xD Uwielbiam ten moment kiedy w krwiobieg gracza soulsów zaczyna wchodzić ta masochistyczna chęć walki z bossem kilkanaście godzin i sam tego oczekuje po nadchodzącym dodatku do Eldena. Totalnie się zgadzam jebać capcom, jednak spoko by było gdybyś ograł tego Monster Huntera
Po NG+ 8 nie mam najmniejszych problemów z mikiri xd Co do sowy - jakim utrudnieniem miałaby być sowa przelatująca przed bohaterem? XD Właśnie o to chodzi żeby tobie zasłonić obraz xd
Nioh tylko wygląda jak soulslike. Soulsy mają w miarę prostą konstrukcję i wymagają sprawnych rąk a grając w Nioh trzeba arkusz exela i i kilkisetstronicowy słownik co jest kuźwa czym bo ilość mechanik, wykresików, statusów, statystyk jest porąbana.
Imo pierw powinien zagrać w ds2, bo jak pierw zagra w lordsy i potem w ds2 to po lordsach uzna że ds2 nawet spoko, a tak skurwi do zera ds2 a lordsy jeszcze bardziej
Ale na kanji też musisz patrzeć na bossa czy pcha czy podcina ale wole to niż Lies of P gdzie boss macha łapami i girami i zawsze masz parować a postać jest mega sztywna. Jedyne co to mogłoby to kanji bossa nie zasłaniać
ja pamiętam ze zabiłem kazdego bossa, i tego trudniejszego sowe i isshina to uczucie jakie mi towarzyszyło jest nie do opisania. A na isshinie za pierwszym podejściem tez z rage quitowałem
@@xKryniox Ok, niech gra. Ja bym sobie to może nie tyle odpuścił, co odłożył na później, a teraz na tapetę może lepiej wziąć coś innego. Po Sekiro polecałbym teraz Wo Long Fallen Dynasty zamiast LoTF.
🟢 Wesprzyj kanał: ruclips.net/channel/UC5SCWle5EgiN7vzMMwPOpugjoin
🔴 Zapraszam na Streamy - Codziennie ~20:00 : www.twitch.tv/putrefy
🎥 Kanał Archiwum: www.youtube.com/@KiszakArchiwum
🎬 Kanał z Clipami: www.youtube.com/@KiszakClipy
👕 Mój Sklep z Koszulkami: alldead.pl/ 💀
🔷 Discord: discord.gg/FGGCFj9B36
📷 Instagram: instagram.com/thekiszak/
💲Kupuj gry taniej na Instant Gaming: www.instant-gaming.com/?igr=kiszak (reklama)
W Lies of P był poza Ergo był dodany kamień szlifierski który się regenerował przy siadaniu do ogniska/stargazera. Też super rozwiązanie nawiązujące do tego żeby nie tylko estusy były
Jeśli chodzi o gothica i gdzie mamy jakąś miksturę lub zwój to zostawiamy je i mówimy ze przydadzą się później i w ten sposób zamiast ich użyć kombinujemy na inny sposób przejścia danego etapu i to jest piękne właśnie bo zamiast zabic jakiegoś moba ognista kulą to zaczynamy z jakąś zabawę gdzieś go blokujemy i zabijamy z łóżku lub zaciągamy moba do innych npc lub zostawiamy biegniemy obok niego I zostawiamy na później bo wiemy że później będziemy go mieli na hita i w ten sposób zostawiamy sobie rzeczy na później i mamy cały plecak zajebanych itemami ale to przez to że inni gracze znaleźli sposób na przejście danego etapu i to jest Piękna Ludologia społeczeństwa gdzie inni mówią jak przejść dany etap szybciej lub łatwiej
Oj będzie ból gdy zagra w lordsy ;/
Jak zacznie ds2 po obu częściach lordsów, poczuje ulgę i będzie dobrze się bawił, może i nawet pokocha ;)
Parasolka jest silna na Demona pod warunkiem, że grasz z Talizmanem Kuro i bez Demona dzwonu. Jeśli jest odwrotnie, to parasolka jest praktycznie useless, bo nawet jak się pod nią schronisz to i tak otrzymujesz obrażenia, mniejsze niż po ataku bez całkowitej obrony, ale jednak otrzymujesz.
Jak coś to akurat w sekiro są itemy które odnawiają się jak estusy np. u kupców niektórych są tykwy na różne odporności które się odnawiają albo po zabiciu mini bossa bezgłowego za każdego jest item który działa jak jeden z cukierków tylko zamiast się zużywać zabiera nam znaki które są wykorzystywane do specjalnych ciosów
Ajajaj, a Demon of Hatred to taka przyjemna walka. Wystarczy zbuffowac sie konfetti i w kazdej fazie jebnac mu Malcontentem (ostatecznym gwizdkiem), bez problemu mozna mu na starcie zbic ok. 50% hp.
Siema Kiszak, jeśli nie grałeś w taki sposób to zagraj: Bez talizmanu Kuro i z Dzwonem demona. Gra jest całkowicie inna podczas walki, bo aby nie spadało Ci zdrowie musisz idealnie parować, a nie tylko blokować, blokowanie mimo, że nabije CI postawę to i tak zabierze Ci życie. Naprawdę warto. Talizmanu nie przyjmujesz zaraz na początku podczas spotkania z Kuro w wieży, po dzwon możesz się udać zaraz po walce ze Skutym Ogrem, tam gdzie jest Bezgłowy Ako, w tej jaskini przebiegasz do Dzwonu, aby w niego uderzyć i wtedy zaczyna się jazda. Np.: parasolki już Cię nie chronią, tzn chronią, ale i tak dostajesz obrażenia, tylko, że mniejsze gdybyś dostał bez żadnej ochrony. Jeśli nie grałeś w taki sposób w Sekiro, to jest to bardzo fajny challange.
Sowa sobie lata normalnie po arenie, nie było widać na nagraniu, żeby perfidnie sie wjebała w kamere.
29:55
Co za oszust! Niech przejdzie jeszcze raz tą grę!
piękny jest ten moment pod koniec kiedy gniazdo mówi o chujowych soulslikach a kiszak je wymienia i nie przewidział co on powie
@Kiszak, a The Surge byś polecił, żeby GN ograł? Bo to taki nieco zapomniany souls-like, a imo. sporo ciekawych rzeczy się tam dzieje 🤔
Przejscie Sekiro raz tk tak jakbys tej gry nigdy nie przeszedl. Zabawa i rozumiejie mechanik Sekiro zaczyna sie dopiero na wyzszych poziomch trudnosci gdzie juz nie wybacza bledow i przez to uwazam ze ta gra jest genialnie zaprojektowana. Ma wysoki replay ability ze wzgledu na te dodatkowe wyzwania.
Kazdy jeden soulslike tak działa. Dlatego w takiego Bloodbourne'a czy inne DSy ludzie mają najebane po kilkaset godzin
@@ZanosiSieNaBurze inny styl walki i przede wszystkim inne wyzwania.
Demon w ogóle nie jest soulsowy, trzeba trzymac się blisko niego, cały czas gonić, parować ataki nogami, prawą łapą i głową, a tylko ognia trzeba unikać. To, że boss wymaga więcej niż L1 i okazjonalnego mikiri albo podskoku nie oznacza, że jest mniej "sekirowy"
+1, na pierwszym przejściu uważałem że to boss wyciągnięty z soulsów, ale na kolejnych już widać, że to przesada, on tylko trochę zmienia reguły atakami ogniem, ale to nadal boss typowy z sekiro.
Jak nie grałeś to polecam Severance: Blade of Darkness. Mega ludologiczna gra action adverture z 2001. Powiedzieć, że ta gra była przodkiem soulsów to chyba trochę za dużo, ale widać sporo podobnych pomysłów.
Oj z ishinem męczyłem się jakieś 4-5h, petard nie posiadałem bo nie wiedziałem że jest coś takiego jak petardy, hp i ataku też mi trochę brakowało bo miałem rozwinięte to na jakichś 16pkt i 12.
A przypadkiem, w sekiro nie było tych wspomnień bezgłowych, co ci za cenę tego krzyżyka dawały cukierka?
Jeszcze jest The Surge. Polecam szyderczo
Nieźle mu idzie to Sekiro, a z tego co pamiętam to on jebnął w dzwon czyli nałożył na siebie klątwę która zwiększa otrzymywany wpierdol xD Uwielbiam ten moment kiedy w krwiobieg gracza soulsów zaczyna wchodzić ta masochistyczna chęć walki z bossem kilkanaście godzin i sam tego oczekuje po nadchodzącym dodatku do Eldena.
Totalnie się zgadzam jebać capcom, jednak spoko by było gdybyś ograł tego Monster Huntera
Nioh ma system odnawiania enchantment weapons i consumable.
Lordsy ale to najlepiej by było live z kamerką!
Po NG+ 8 nie mam najmniejszych problemów z mikiri xd
Co do sowy - jakim utrudnieniem miałaby być sowa przelatująca przed bohaterem? XD Właśnie o to chodzi żeby tobie zasłonić obraz xd
Seria nioh to bardziej slasher udający souls like z grindem, jak coś xd
Nioh tylko wygląda jak soulslike. Soulsy mają w miarę prostą konstrukcję i wymagają sprawnych rąk a grając w Nioh trzeba arkusz exela i i kilkisetstronicowy słownik co jest kuźwa czym bo ilość mechanik, wykresików, statusów, statystyk jest porąbana.
Imo pierw powinien zagrać w ds2, bo jak pierw zagra w lordsy i potem w ds2 to po lordsach uzna że ds2 nawet spoko, a tak skurwi do zera ds2 a lordsy jeszcze bardziej
30:07 NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
Ale na kanji też musisz patrzeć na bossa czy pcha czy podcina ale wole to niż Lies of P gdzie boss macha łapami i girami i zawsze masz parować a postać jest mega sztywna. Jedyne co to mogłoby to kanji bossa nie zasłaniać
dawaj kiszak obejrz cala serie gucia z dark soulsa
Niech zagra last of p i ludologiczna łapka w górę,essa!!!
ja pamiętam ze zabiłem kazdego bossa, i tego trudniejszego sowe i isshina to uczucie jakie mi towarzyszyło jest nie do opisania. A na isshinie za pierwszym podejściem tez z rage quitowałem
Ej da się jakoś wyłączyć te podpowiedzi graczy w sekiro które się świecą na fioletowo na ziemi?
Tak, wyłącz online i graj offline
Odpaliłem sekiro po tym filmie ludos
Ciekawostka jeżeli wywalisz się to za każdym razem sowa ma inną kwestię
Sekiro to moja pierwsza gra typu dark souls i leży mi dużo bardziej niż inne
Lordsy ja bym sobie odpuścił. Po co ma się wkur*wiać? Przecież jest jeszcze co ogrywać. Lies of P, Wo Long Fallen Dynasty, Surge, Remnant, itd.
Ale chciał zagrać najgorszego
@@xKryniox Ok, niech gra. Ja bym sobie to może nie tyle odpuścił, co odłożył na później, a teraz na tapetę może lepiej wziąć coś innego.
Po Sekiro polecałbym teraz Wo Long Fallen Dynasty zamiast LoTF.
Co Wy macie z tym remnantem. Generyczny shit oparty na dungeonach
@@FumetsuGamer84 ale sam powiedział albo ds2 albo lotf ale raczej przejdzie loft
@@xKryniox To pewnie wybierze Lotf, współczuję i wątpię, żeby ukończył. Trzeba dużo samozaparcia, żeby nie je**nąć padem.
DS II najlepsze i chuj. ktoś powie że hitboxy chujowe a ja mówię skill issue
kiszak zakrenc wonsem tamae zakrencil
dziendobry
Niech przejdzie najpierw nowe lordsy i nastawi się na totalne gówno jakim jest ds2
Moim zdaniem jest Ok bo ważne jak się ustawić ja to biorę pod uwagę...