Z mojego doświadczenia wynika, że związek może się rozpaść z powodu ignorancji potrzeb emocjonalnych drugiej osoby, brak uwagi w rozmowie, przekonania, że emocje nie są ważne, że w czasie wojny ludzie mieli gorsze problemy. Kiedy druga osoba nie daje możliwości wypowiedzenia się w tym co przeżywa, komentując, "nie owijaj w bawełnę-do rzeczy". Ale też gdy tematy dotyczące pary są poruszane w gronie innych członków dalszej rodziny.
Albo komentarz "nie przeżywaj". Jak się to często słyszy to już o niczym nie chce się mówić i ma się poczucie że moje życie jest dla bliskiej osoby nieważne
42 lata jestem z moim mężem. Myślałam że się kochamy, bo dbaliśmy o siebie. Niestety był to trudny czas. Opieka nad wnukiem i starszymi rodzicami i w 70 rocznicę moich urodzin dowiedziałam się, że mąż zdradzał mnie przez 12 lat naszego cudownego małzeństwa. Ciesz się, bo wszysyko jest możliwe😂
Dokładnie od 20 lat, takie same miałam odczucia. Okazało się, że od miesiąca latał do Ukrainki. Nie twierdzę, że coś może być, ale miej oczy otwarte. Ale pan miał koncept - że będzie miał 2 kobiety równocześnie. No to mu się nie udało - wywaliłam go z 3 piętra. Wszystko najlepszego - czasami jej szuka po osiedlu, bo pani Ukrainka gdzieś znika...
Wasze dzieci naprawde maja szczescie i swietny start w zyciu z takimi rodzicami.. Jak pomysle o awanturach u mnie domu, braku szacunku i zajemnym ponizaniu sie rodzicow to az mi sie samej zal siebie robi.. Sama chyba potrafie w swoim zwiazku pielegnowac te wszystkie rzeczy, 10 lat i jest coraz lepiej! ;)
Witaj w klubie, czasami się zastanawiam co moich rodziców połączyło bo chyba nie miłość. Nigdy w życiu nie chciałabym takiego związku i mam nadzieję, że taka sama nie będę.
@@Pumagamer88 najwazniejsze ze sobie zdajemy sprawe i nie powielamy tych samych bledow, dlugo mialam zal, teraz staram sie miec empatie, dla mamy bardziej bo ojca juz nie ma.. pozdrawiam i zycze szczescia! :)
Posłuchałam pomyślałam i podpisałbym się przede wszystkim pod tym co powiedział Pan. Adam ale musi być miłość wzajemna inaczej nic z tego nie wyjdzie..Ja to wiem 😉😉👍🌿🌷✈️✈️
Cudownie słucha się tego anty-poradnika, szczególnie, że widać że państwo nie stosuje tego na codzień 😂 widać że jesteście wspaniałą parą i jest tam ogień nawet po 30 latach - podziwiam i staram się uczyć od najlepszych 😍
A ja wychodzę z relacji , w której mamy synka 1.5 roku . Synek miał nie chodzić, nie mówić, podejrzenie mpd...codzienna rehabilitacja, wiara, że damy radę, leczenie dały rewelacyjne rezultaty. Byłam z tym sama, miałam poblokowane konta bankowe, dzięki moim rodzicom miałam pieniądze na jedzenie dla siebie i dziecka i na rehabilitację, mój mąż nigdy w niczym mi nie pomagał, kupował jedzenie które on uważał za słuszne, nieważne, że maluch tego nie lubił. Twierdził , że nic mu się nie chce bo ma do tego prawo gdyż pracuje zawodowo, a jak ja nie mam pieniędzy, to powinnam iść do pracy i pracować na nocki. Nie chciał nigdzie wyjeżdżać z dzieckiem, bo ma prawo być soba i nie chcieć. Wyjazd nad morze sponsorowali moi rodzice i dzięki temu odpoczęliśmy psychicznie...ja I maluch. Nie miałam w tej relacji prawa do wyrażania siebie i swoich emocji, bo z automatu słyszałam że to moja wina. Jesteśmy przed sprawa rozwodową...slysze że zostane zniszczona, że mój mąż będzie się mścił ... cieszę się że ten koszmar w końcu się skonczy, ale jednocześnie boje się tej wojny, bo nie mam już siły i walczyć i udowadniać przemoc jaka miałam na codzień po prostu mi się nie chce .
wystarczy, że zawalczysz o godne alimenty - to przyda się dziecku. Rozwód z takim typem to najlepszy pomysł dla Ciebie. Jeszcze trochę wytrzymaj , zbierz siły i pokaż sądowi jakie było Twoje z nim życie. A potem żyj tak jak lubisz, trzymam kciuki
Dasz radę ! Walcz ! Pamiętaj, że w życiu mamy tylko to, co tolerujemy, na co się zgadzamy, czyli defacto mamy to , co mieć CHCEMY ! To my podejmujemy decyzję i tylko do siebie możemy mieć pretensje jeśli nie jest tak jak myśleliśmy, że będzie.
Najważniejsze - rozwieść się z toksycznym człowiekiem, nie widzieć go a wtedy przyjdą siły na wszystko. Pierwszy cel - rozłączyć się. Pozdrawiam i życzę zdrowia I siły. To, że Pani zdecydowała się w końcu na rozwód to wielkie zwycięstwo, proszę o tym pamiętać.
Pani Kasiu i Panie Adamie . Pieknie razem sie prezentujecie i widac ze milosc kwietnie dalej . Zycze jeszcze nastepnych 30 lat . Pozdrawiam was . Cecylia.
Pani Kasiu, dziękuję za cudowny, treściwy film w którym dwoje mądrych i doświadczonych osób dzieli się bardzo ważnymi tematami związkowymi :) pozdrawiam
Bardzo fajny materiał. Super, że dzielicie się wspólnie z mężem życiowym doświadczeniem. Bardzo cenne rady, a w zasadzie podstawy, które powinny być bardzo solidne, by móc na nich budować wspólne życie.
Związek,bardzo szybko może się rozwalić jeżeli jedna osoba rozwija się duchowo,a druga że tak powiem jest w środku pusta,nie chce się rozwijać a tym bardziej skłaniać się do swojego wnętrza,to rozpierducha już z samego mechanicznego punktu widzenia jest gwarantowana jeśli nie na starcie to na pewno w niedługim czasie trwania związku.Z wielką przyjemnością chłonę pani wiedzę,wspaniała prostota przekazu🤗.
Doceniam przede wszystkim fakt, że na te trudne tematy wypowiada się z mądrymi spostrzeżeniami małżeństwo z długim stażem. Szacunek, wzajemność, rozmowa, akceptacja. Amen.
Wspaniale się na Państwa patrzy i słucha. To naprawdę budujące. Uwielbiam Państwa wspólne filmiki i aż przykro na sercu, że mało małżeństw tak zdroworozsądkowo myśli. Doskonały wzór dla dzieci. Moja mama wychowała piątkę dzieci i niestety, jak wszyscy wyszli z domu, nie może sobie poradzić, bo nie stworzyła oprócz nas swojej własnej przestrzeni.
Jesteście super...podoba mi się Wasze poczucie humoru...pozdrawiam bardzo serdecznie ...już od dłuższego czasu Panią słucham i jestem bardzo wdzięczna za tą wiedzę.
Świetny odcinek! Pozdrawiam i dziękuję...Nasz związek rozwala to,że dużo czasu spędzamy w pracy a za mało w domu...ze sobą i dziećmi.Poza tym praca zmianowa mężaw systemie czterobrygadowym - bardzo utrudnia zbudowanie "rytuałów" w domowych i rodzinnych relacjach.
Nie wroze nic dobrego Pracowalismy w kasynie I krupierki wiazaly sie z policjantami albo innymi co zmianowo wegetowali I glownie nocami zyli Mi pogorszylo sie zdrowie nie mowiac juz o tym ze jak wszyscy mieli wolne to ja tyralam jedyne co dobre ze skupilam sie na nauce jezyka I wyjechalam zagranice mam prace 8- 15.00 I naprawde nie zmienie w zyciu teraz mam czas na wszystko , basen , kurs jezykowy a praxujac na noce I po9, 12 czy dni moze mialam wiecej wolnego I moglam wyjezdzac ale wtedy biura podrozy byly tanie I bylo ich duzo teraz musialabym miec z 15tys. zeby taka prace wykonywac a mialam 4tys.
My niedawno obchodziliśmy aluminiową rocznicę, ale jak się patrzę po sąsiadach i to jesteśmy wyjątkami, rekord to kilka dni u nas w miejscowości. Piękna pozytywna energia u Was, gratulacje oby tak dalej. Wypominanie wszystkiego i burczenie również ładnie rozwala związek.
Ja ze swojej perspektywy widzę to tak, zawsze jest w którymś momencie kryzys w związku, który może wynikać z różnych przyczyn. Ale jeśli się go przetrwa to potem taka relacja jest bardzo silna. Jak dbasz tak masz.
Kochani bardzo dziękuję za ten Wasz wspólny filmik, oraz bardzo proszę o dalsze Wasze filmiki. Wszystkie 6 punktów są skuteczne aby związek się rozpadł znam je z mojego doświadczenia. Od dwóch lat jestem sama i dużo przerabiam swojej przeszłości, bo byłam w związku osobą pasywną i myślałam że im bardziej będę Siebie dawać to druga strona też zacznie. Ale to tak nie działa. Bardzo Serdecznie Was kochani pozdrawiam i życzę kolejnych dobrych lat. Bardzo przyjemnie się Was słucha, proszę jeszcze raz o więcej spotkań z Wami💚
Fantastyczny związek, życzę dużo radości na kolejne lata. Przez ostatnie lata starałam się pielęgnować swój związek z mężem ale chyba kiepsko mi poszło… hehe hmmm muszę odpuścić 👍🏻
Dziękuję 🤓 bardzo miło się Was slucha razem- Mąż niebywale kochający i dojrzały !❤️ Dajecie konstruktywny przekaz i poruszacie bardzo potrzebny temat. Dobra Komunikacja w związku to podstawa jego przetrwania- a jak trudno czasem ja utrzymać... Ale napewno warto być otwartym na jej naukę pomimo braków nabytych z dzieciństwa - jeśli się kocha Dziękuję ❤️
Chciałam dodać że dzięki udziale męża, również i mój mąż chętnie oglądnął filmik choć daleki jest od poszukiwania wszelkiego poradnictwa życiowego, my kobiety jesteśmy bardziej otwarte na te tematy- bynajmniej tak to czuję. Dziękuję,proszę kontynuować pracę w parze, daje to nadzieję na otwarcie się ' bardziej opornych' mężczyzn i daje piękne świadectwo, co mężczyzna może robić dla kobiety aby związek kwitł ❤️
Jezu pani Kasiu, gdzie pani znalazla takiego wspanialego faceta, to zdecydowanie wymarly gatunek, nie dosc ze przystojny, seksowny, zbudowany, to jeszcze inteligentny, madry, kochajacy i dbajacy o potrzeby zony. Gdyby wszyscy faceci tacy byli to nie byloby wogole rozwodow. Mysle ze pani maz powinien colczingowac facetow a w szczegolnosci tych ktorzy zamierzaja zawrzec zwiazek malzenski. Gratuluje dla pani serdecznie ❤❤
Fajna z Pani babka ☺️zresztą Pan Adam również 😁nie wspominając o Agacie którą oglądam z uwielbieniem od dłuższego czasu i tak się właśnie zastanawialam czy jest szansa że kiedyś nagracie coś razem? 😁 Pozdrawiam serdecznie 💛💛💛
Okeeej, jestem bardzo ciekawa jaka jest państwa relacja z dziećmi...Czy też patrzycie na ich potrzeby, na ich indywidualność? Czy zawsze mieliście takie podejście wspierające do tworzenia relacji czy może zaczęło się to w jakimś momencie życia? Może nagraliby państwo coś tego typu z tematu wychowywania dzieci? Z chęcią bym posłuchała. Pozdrawiam. ;)
@@m4rlenka To prawda. Szacunek u dobrych/szczęśliwych małżeństw zauważyłam już jako dziecko, dlatego chciałam o tym napisać. Warto postarać się o wzajemny szacunek, ale to wymaga zaangażowania z obydwu stron, a nie np. tylko od jednego małżonka. Oczywiście, że na nasze wybory i życie składa się wiele elementów i nie na wszystko mamy wpływ.
Dodałabym jeszcze jedną zasadę na rozwalenie związku - zawsze krytykuj to co mówi druga osoba Do wszystkiego można się przyczepić. Niektórzy tak postrzegają rozmowę. Nie interesuje ich co myślisz tylko wykazanie, że się mylisz albo czegoś nie uwzględniasz itp. A gdy się frustrujesz twierdzą, że nie umiesz przyjąć że ktoś ma inne zdanie. Problem w tym że on prawie zawsze nie tyle ma inne zdanie co jakąś krytyczną uwagę. Na dodatek, gdy próbujesz się odnieś do tej zaczepki, ucisza cię , twierdząc, że się mu przerywa, a ty albo próbujesz przetrwać jego wykład , modląc się o cierpliwość, albo przerywasz żeby sprostować, że nie o to ci chodziło, na co on się oburza i zaczyna kolejny wykład na temat braku możliwości wypowiedzenia się i twojego przerywania. Po takiej niby rozmowie jesteś strzępkiem nerwów.
@@annazuzakmodliszka Mi trochę udaje się wpływać na zmianę zachowania męża, w ten sposób, że po prostu mówię mu systematycznie jak mnie to boli i nie od razu, ale powoli zaczęło się zmieniać. Co jakiś czas jego tendencja do krytykanctwa znów przybiera na sile, ale widzę postęp. Po za tym dwie rzeczy pomagają mi nie irytować się tak na jego toksyczny nawyk . Pierwsza to lista dobrych cech mojego męża, druga to pamiętanie o zdaniu ,,kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem" Kiedy sobie przypomnę moje ciemne sprawki, wtedy łatwiej mi nie wkurzać się na wady mojego chłopa.
@@annazuzakmodliszka Był taki czas w moim małżeństwie, gdy jakakolwiek wymiana zdań na temat czegokolwiek po kilku słowach przerdzała się w kłótnię. Miałam wrażenie , że stoję pod ścianą i nie ma sensu się odzywać, bo jest tylko gorzej. Wtedy podjęłam decyzję, że zacznę Pompejankę (jeżeli nie wiesz co to jest - sprawdź w necie) W moim małżeństwie zadziałało wtedy piorunująco. Zmiana o 180 stopni. Później były i są nadal czasami bywają ,,nawroty" nawyku krytykowania u mojego męża, ale zdążają się czasami. Ten pierwszy komentarz napisałam bezpośrednio po takim ,,nawrocie." Co do Pompejanki znam osobiście conajmniej kilka innych małżeństw, gdzie skuteczność była zadziwiająca, ale czasami trzeba tyło dwie lub trzy, u mnie po pierwszej była radykalną zmianą na lepsze. Aniu nie poddawaj się. Pozdrawiam 🥰
Fajny materiał, ale mam pewne veto: oficjalnie 50% par rozwodzi się z powodu "niedopasowania charakteru" - idę o zakład że zdecydowana większość z tych par to pary które rozwodzą się z całkiem innego powodu, ale nie chcą prać brudów w sądzie. Ja dostałam unieważnienie małżeństwa p o pewnym czasie, ale gdy zapadł pierwszy wyrok rozwodowy oficjalnie byliśmy "niedopasowani", nieoficjalnie - czyli naprawdę byłam ofiarą przemocy domowej i chciałam się męża jak najszybciej pozbyć, bo gdybym wystąpiła tak jak powinnam - o rozwód z jego winy (i czego z punktu widzenia czasu żałuję, że nie zrobiłam) to stalkował by mnie jeszcze kolejne 2-3 lata. A tak dostaliśmy rozwód na pierwszej rozprawie ... Jedna z koleżanek z dawnej pracy rozwiodła się, bo mąż pił, także chciała mieć go jak najszybciej z głowy i powołała się na "charakter". Moja mama była świadoma jakich oszustw ojciec dopuszczał sie za jej plecami (różnorakich, tyle powiem) i też zależało jej na czasie, żeby jak najszybciej podzielić majątek a od pana się odciąć. Więc zaczęcie takiej audycji od tezy o rozwodach z powodu charakteru.... troszkę słabe/.///
Pięknie wyglądacie razem i widzę że bardzo się kochacie ,aż mi żal bo mój mąż popija ciągle tylko głupio dogaduje a jak ja powiem i proszę by nie pil i był z nami to nie .zaczyna mnie to wkurzać cała ta zabawa w rodzinkę bo ja 7dzieci nie chciałam a jestem kuźwa już zmęczona .nawet męża już nie kocham i .mam gdzies
Najlepiej się rozwala związek od razu dobierając sobie osobę z zupełnie przeciwstawnymi wartościami np. wojujący ateista i żarliwy katolik (bo przecież go nawrócę) albo materialista i bujający w obłokach lekkoduch (bo przecież przeciwności się przyciągają) 😅
Aż się miło patrzy na tak zgodne małżeństwo, marzę o takim z moim mężem. Niestety mamy poważny kryzys i to, co zabija nasz związek to przede wszystkim toksyczne osoby wciąż obecne w naszym życiu... No i połowa z tego, o czym Państwo mówią w filmiku. U nas ciągle jest co naprawiać, ja już jestem na etapie, czy naprawdę warto 🙁
wyjechać na kilkudniowy wieczór kawalerski będąc w związku, zostawić partnerce obowiązek wychowania dzieci , omawiać sprawy małżeńskie w gronie znajomych i ,, przyjaciół '',zwierzać się mamusi i narzekać na swoją rodzinę którą samemu się stworzyło i po przyjściu z pracy położyć się ze słuchawkami na uszach i pełna relaksacja .Te zachowania to nie bajka, to znam.
Ostatni punkt jest w dechę, niestety sama go doświadczam ze strony partnera. Zawsze pamięta tylko o swoim synu, który już jest w szkole średniej, a o mnie, o nas zapomina, to z nim planuje wakacje i różne inne rzeczy a nie ze mną. I jestem już zmęczona ta sytuacja, a rozmowy na ten temat z partnerem nie dają żadnego efektu. Czuje się w tym związku jak piąte koło u wozu. Pierwszy punkt też mocno szwankuje
Bardzo cenię Pani doświadczenie i wiedzę i chciałabym się nią dzielić z mężem. Istnieje jednak bariera językowa. Czy istnieje możliwość że w przyszłości doda Pani napisy w języku angielskim? Jestem pewna że pomoże to wielu mieszanym parom. Pozdrawiam i dziękuję za Pani czas
Moj rozwalilo , ze moj maz nie lubil gadac i posluchac mnie co mysle i co mi po glowie chodzi i jakie mam przemyslenia , a ja zle robilam ze dzieci byly na pierwszym miejscu , potem to juz bylo obojetne DLA niego i spedzal czas ze znajomymi , a ja Sama w domu z depresja , nie rozumial ze ja nie mialam ochoty spotykac sie i juz Tak zostalo ze wychodzil sam . No i tym sposobem udalo nam sie dojechac do rozstania .
Chciałam dodać komentarz, ale....Niedojrzali rodzice, niedojrzała komunikacja, niedojrzała miłość, jakąś pogarda do współmałżonka, rodzice ważniejsi niż małżonkowie nawzajem dla siebie, odrzucenie jako człowieka, chyba najtrudniejsze jest nie poddanie się wpływom rodziny ochodzenia
Witaj Kasiu, Pisze do Ciebie z prośba o pomoc. W moim małżeństwie od 2-3 lat dzieje się naprawdę złe. Kochamy się ale nie rozumiemy siebie na wzajem nie potrafimy ze sobą rozmawiać. Mąż po interwencji swoich rodziców zgodził się wreszcie na terapie. Proszę odezwij się jak najszybciej liczy się każda minuta. Nie mam instagrwama nie mam Facebooka wolałabym do Ciebie napisać prywatnie emaila bądź zadzwonić Pozdrawiam Marta
Dzień dobry Pani Kasiu. Od dawna oglądam Pani filmy. Wielokrotnie mówiła Pani o depresji, ale zastanawia mnie jeden wątek, na który nie mogę znaleźć odpowiedzi. Od lat cierpię na depresję (leczę się od dwóch). Jakiś czas temu, żeby w końcu spróbować pozbyć się samotności, założyłam konto na portalu randkowym. Zastanawiam się, na jakim etapie najlepiej powiedzieć tej drugiej osobie o depresji. Z jednej strony powiedzenie o tym od razu może odstraszyć, z drugiej - ukrywanie tego, zwłaszcza gdy nastawiam się na poważną relację - nie wydaje się w porządku. Uważam, że to ważna informacja, bo życie z osobą z depresją nie wydaje się łatwe. Pozdrawiam ciepło.
Ja przyznałam się do moich niefajnych spraw w momencie jak zobaczyłam, że nasza relacja jest dość poważna i się zakochujemy w sobie. Wtedy wiedziałam, że muszę się przyznać i dowiedzieć się czy wchodzimy w związek czy nie. Okaże się jaka jest ta osoba, czy udźwignie temat :)
Drodzy Państwo, jak to się stało, że w tych kluczowych "hitach" nie ma seksu?🙂 Czy różnice w tym względzie/brak seksu nie są jednym z podstawowych powodów rozpadu związków?
@@adamsawicki469 Pozwolę sobie nie zgodzić się z Panem. Osobiście nie znam przypadków związków (opisywane głównie z perspektywy mężczyzn, ale nie tylko), w których seks wypadłby poza pierwszą trójkę😉
@@maamiss5561 Typowo hipergamiczne podejście: "przestał się podobać bo nie ma stabilizacji finansowej"... 😀 Przynajmniej jest Pani szczera (przypadkowo?) odnośnie tego, że seks jest narzędziem manipulacji w rękach kobiet.
Jeszcze kilka punktów by się znalazło …m.in. wytykaj błędy małżonka publicznie lub ośmieszaj go. Miej przyjaciela ale nie jest nim mąż czy żona Itd…………..
Z mojego doświadczenia wynika, że związek może się rozpaść z powodu ignorancji potrzeb emocjonalnych drugiej osoby, brak uwagi w rozmowie, przekonania, że emocje nie są ważne, że w czasie wojny ludzie mieli gorsze problemy. Kiedy druga osoba nie daje możliwości wypowiedzenia się w tym co przeżywa, komentując, "nie owijaj w bawełnę-do rzeczy". Ale też gdy tematy dotyczące pary są poruszane w gronie innych członków dalszej rodziny.
Albo komentarz "nie przeżywaj". Jak się to często słyszy to już o niczym nie chce się mówić i ma się poczucie że moje życie jest dla bliskiej osoby nieważne
Jestem z moim mezem 20 lat i z roku na rok bardziej sie kochamy , dbamy o siebie, szczerze duzo rozmawiamy , wspieramy sie i to jest piekne❤️💪
Cudownie !!
42 lata jestem z moim mężem. Myślałam że się kochamy, bo dbaliśmy o siebie. Niestety był to trudny czas. Opieka nad wnukiem i starszymi rodzicami i w 70 rocznicę moich urodzin dowiedziałam się, że mąż zdradzał mnie przez 12 lat naszego cudownego małzeństwa. Ciesz się, bo wszysyko jest możliwe😂
Dokładnie od 20 lat, takie same miałam odczucia. Okazało się, że od miesiąca latał do Ukrainki.
Nie twierdzę, że coś może być, ale miej oczy otwarte.
Ale pan miał koncept - że będzie miał 2 kobiety równocześnie. No to mu się nie udało - wywaliłam go z 3 piętra. Wszystko najlepszego - czasami jej szuka po osiedlu, bo pani Ukrainka gdzieś znika...
Jestem z parterem dopiero 2 lata, ale staramy się o solidne fundamenty. Wasze małżeństwo jest dla nas inspiracją i motywacją. Pozdrawiamy ❣️
Wasze dzieci naprawde maja szczescie i swietny start w zyciu z takimi rodzicami.. Jak pomysle o awanturach u mnie domu, braku szacunku i zajemnym ponizaniu sie rodzicow to az mi sie samej zal siebie robi.. Sama chyba potrafie w swoim zwiazku pielegnowac te wszystkie rzeczy, 10 lat i jest coraz lepiej! ;)
Witaj w klubie, czasami się zastanawiam co moich rodziców połączyło bo chyba nie miłość. Nigdy w życiu nie chciałabym takiego związku i mam nadzieję, że taka sama nie będę.
@@Pumagamer88 najwazniejsze ze sobie zdajemy sprawe i nie powielamy tych samych bledow, dlugo mialam zal, teraz staram sie miec empatie, dla mamy bardziej bo ojca juz nie ma.. pozdrawiam i zycze szczescia! :)
'' Szanuje wartościowe rzeczy w niej i to pielęgnuje i zawsze to sobie przypominam ''
W samo sedno wypowiedź p.Adama, piękna .
Bardzo mi się podoba
Posłuchałam pomyślałam i podpisałbym się przede wszystkim pod tym co powiedział Pan. Adam ale musi być miłość wzajemna inaczej nic z tego nie wyjdzie..Ja to wiem 😉😉👍🌿🌷✈️✈️
Cudownie słucha się tego anty-poradnika, szczególnie, że widać że państwo nie stosuje tego na codzień 😂 widać że jesteście wspaniałą parą i jest tam ogień nawet po 30 latach - podziwiam i staram się uczyć od najlepszych 😍
Wspaniała energia. Widać od razu, że bardzo znacie się na rzeczy. Bardzo inspirująco i autentycznie. Dziękuję 😘💕
Podpisuje się pod tym. Dokładnie tak rozwalalamy swój związek. Zero wszystkiego.
A ja wychodzę z relacji , w której mamy synka 1.5 roku . Synek miał nie chodzić, nie mówić, podejrzenie mpd...codzienna rehabilitacja, wiara, że damy radę, leczenie dały rewelacyjne rezultaty. Byłam z tym sama, miałam poblokowane konta bankowe, dzięki moim rodzicom miałam pieniądze na jedzenie dla siebie i dziecka i na rehabilitację, mój mąż nigdy w niczym mi nie pomagał, kupował jedzenie które on uważał za słuszne, nieważne, że maluch tego nie lubił. Twierdził , że nic mu się nie chce bo ma do tego prawo gdyż pracuje zawodowo, a jak ja nie mam pieniędzy, to powinnam iść do pracy i pracować na nocki. Nie chciał nigdzie wyjeżdżać z dzieckiem, bo ma prawo być soba i nie chcieć. Wyjazd nad morze sponsorowali moi rodzice i dzięki temu odpoczęliśmy psychicznie...ja I maluch. Nie miałam w tej relacji prawa do wyrażania siebie i swoich emocji, bo z automatu słyszałam że to moja wina. Jesteśmy przed sprawa rozwodową...slysze że zostane zniszczona, że mój mąż będzie się mścił ... cieszę się że ten koszmar w końcu się skonczy, ale jednocześnie boje się tej wojny, bo nie mam już siły i walczyć i udowadniać przemoc jaka miałam na codzień po prostu mi się nie chce .
wystarczy, że zawalczysz o godne alimenty - to przyda się dziecku. Rozwód z takim typem to najlepszy pomysł dla Ciebie. Jeszcze trochę wytrzymaj , zbierz siły i pokaż sądowi jakie było Twoje z nim życie. A potem żyj tak jak lubisz, trzymam kciuki
Dasz radę ! Walcz !
Pamiętaj, że w życiu mamy tylko to, co tolerujemy, na co się zgadzamy, czyli defacto mamy to , co mieć CHCEMY !
To my podejmujemy decyzję i tylko do siebie możemy mieć pretensje jeśli nie jest tak jak myśleliśmy, że będzie.
taka piękna mloda kobieta da radę wszystkiemu!!!! 💓💓💓💓💓👍🏽
Najważniejsze - rozwieść się z toksycznym człowiekiem, nie widzieć go a wtedy przyjdą siły na wszystko. Pierwszy cel - rozłączyć się. Pozdrawiam i życzę zdrowia I siły. To, że Pani zdecydowała się w końcu na rozwód to wielkie zwycięstwo, proszę o tym pamiętać.
Błogosławieństwa Bożego wam życzę! 🌺
pozdrawiam serdecznie 💝
Materiał pełen wartościowych rad dla obu stron. Warte przesłuchania dla każdego kto jest lub planuje związek. Dziękuję
pieknie❤. Bardzo milo Sie was slucha. Gratuluje 30 lat i zycze kolejnych pieknych lat ❤. Piekny Material i sprawdza sie w 100 procentach.
Pani Kasiu i Panie Adamie . Pieknie razem sie prezentujecie i widac ze milosc kwietnie dalej . Zycze jeszcze nastepnych 30 lat . Pozdrawiam was . Cecylia.
Wszystkiego dobrego Wam , Dzięki 🙂🙏
Piękne świadectwo miłości, której tak brakuje, dzięki za szczerość i odwagę, bardzo to cenię 😊
Gdyby wszyscy tak postępowali, świat byłby idealny 😍
Jak ja się cieszę że trafiłam na wasz kanał tyle rzeczy rozjaśnianie w pozytywny prosty sposób i pomagacie zrozumieć
Jesteście Świetni ! Taki pozytyw, taka energia ! Życzę dużo zdrówka i szczeście dla wszystkich ! Dziękuję prześlicznie wszystkie bezcenny porady,!
Pani Kasiu, dziękuję za cudowny, treściwy film w którym dwoje mądrych i doświadczonych osób dzieli się bardzo ważnymi tematami związkowymi :) pozdrawiam
Piękna jest wasza relacja! Patrzę na nią z podziwem i inspiracją ❤️ w tym roku mamy 3 lata małżeństwa z mężem❤️ pozdrawiam!
Bardzo fajny materiał. Super, że dzielicie się wspólnie z mężem życiowym doświadczeniem. Bardzo cenne rady, a w zasadzie podstawy, które powinny być bardzo solidne, by móc na nich budować wspólne życie.
Świetnie się was słucha.Pani Kasi uwielbiam za śmiech.😍
Pozdrawiam.
Związek,bardzo szybko może się rozwalić jeżeli jedna osoba rozwija się duchowo,a druga że tak powiem jest w środku pusta,nie chce się rozwijać a tym bardziej skłaniać się do swojego wnętrza,to rozpierducha już z samego mechanicznego punktu widzenia jest gwarantowana jeśli nie na starcie to na pewno w niedługim czasie trwania związku.Z wielką przyjemnością chłonę pani wiedzę,wspaniała prostota przekazu🤗.
Dokładnie tak ..też tak uważam. Znam to z autopsji. ..co robić. .😳🙄😔
Cudownie się Państwa oglądało, konkretnie i z humorem. Chciałabym natrafić na taką drugą połowę. Wszystkiego dobrego. :)
Doceniam przede wszystkim fakt, że na te trudne tematy wypowiada się z mądrymi spostrzeżeniami małżeństwo z długim stażem. Szacunek, wzajemność, rozmowa, akceptacja. Amen.
Witam Państwa serdecznie.Jesteście wspaniałą parą.
Wspaniale się na Państwa patrzy i słucha. To naprawdę budujące.
Uwielbiam Państwa wspólne filmiki i aż przykro na sercu, że mało małżeństw tak zdroworozsądkowo myśli. Doskonały wzór dla dzieci. Moja mama wychowała piątkę dzieci i niestety, jak wszyscy wyszli z domu, nie może sobie poradzić, bo nie stworzyła oprócz nas swojej własnej przestrzeni.
Jesteście super...podoba mi się Wasze poczucie humoru...pozdrawiam bardzo serdecznie ...już od dłuższego czasu Panią słucham i jestem bardzo wdzięczna za tą wiedzę.
Świetne spostrzeżenia👍Dzięki za super spotkanie i rozmowę⚘🌷
Świetnie razem wyglądacie
Świetny filmik i bardzo ważny temat 🤗😊 dziękuję ❤️
Świetny odcinek! Pozdrawiam i dziękuję...Nasz związek rozwala to,że dużo czasu spędzamy w pracy a za mało w domu...ze sobą i dziećmi.Poza tym praca zmianowa mężaw systemie czterobrygadowym - bardzo utrudnia zbudowanie "rytuałów" w domowych i rodzinnych relacjach.
Nie wroze nic dobrego
Pracowalismy w kasynie I krupierki wiazaly sie z policjantami albo innymi co zmianowo wegetowali I glownie nocami zyli
Mi pogorszylo sie zdrowie nie mowiac juz o tym ze jak wszyscy mieli wolne to ja tyralam jedyne co dobre ze skupilam sie na nauce jezyka I wyjechalam zagranice mam prace 8- 15.00 I naprawde nie zmienie w zyciu teraz mam czas na wszystko , basen , kurs jezykowy a praxujac na noce I po9, 12 czy dni moze mialam wiecej wolnego I moglam wyjezdzac ale wtedy biura podrozy byly tanie I bylo ich duzo teraz musialabym miec z 15tys. zeby taka prace wykonywac a mialam 4tys.
Pozdrawiam Was! Kocham Wasze wspólne filmiki :D
My niedawno obchodziliśmy aluminiową rocznicę, ale jak się patrzę po sąsiadach i to jesteśmy wyjątkami, rekord to kilka dni u nas w miejscowości.
Piękna pozytywna energia u Was, gratulacje oby tak dalej.
Wypominanie wszystkiego i burczenie również ładnie rozwala związek.
Ja ze swojej perspektywy widzę to tak, zawsze jest w którymś momencie kryzys w związku, który może wynikać z różnych przyczyn. Ale jeśli się go przetrwa to potem taka relacja jest bardzo silna. Jak dbasz tak masz.
Uwielbiam Was! Też muszę wszystko wygadać. Mój mąż introwertyk czasami ze mną wariuje. :D
Jesteście piękni! Pozdrawiam.
Kochani bardzo dziękuję za ten Wasz wspólny filmik, oraz bardzo proszę o dalsze Wasze filmiki. Wszystkie 6 punktów są skuteczne aby związek się rozpadł znam je z mojego doświadczenia. Od dwóch lat jestem sama i dużo przerabiam swojej przeszłości, bo byłam w związku osobą pasywną i myślałam że im bardziej będę Siebie dawać to druga strona też zacznie. Ale to tak nie działa. Bardzo Serdecznie Was kochani pozdrawiam i życzę kolejnych dobrych lat. Bardzo przyjemnie się Was słucha, proszę jeszcze raz o więcej spotkań z Wami💚
Czas kochana . Tez tak myslalam i tez jestem sama .
Fantastyczny związek, życzę dużo radości na kolejne lata. Przez ostatnie lata starałam się pielęgnować swój związek z mężem ale chyba kiepsko mi poszło… hehe hmmm muszę odpuścić 👍🏻
Super ❤️.
Pięknie 😊👍
Ale mąż jest fajny !!!!....
ale Pani Kasiu Pani jest mega kobieca !
Dziękuję 🤓 bardzo miło się Was slucha razem- Mąż niebywale kochający i dojrzały !❤️ Dajecie konstruktywny przekaz i poruszacie bardzo potrzebny temat. Dobra Komunikacja w związku to podstawa jego przetrwania- a jak trudno czasem ja utrzymać... Ale napewno warto być otwartym na jej naukę pomimo braków nabytych z dzieciństwa - jeśli się kocha
Dziękuję ❤️
Chciałam dodać że dzięki udziale męża, również i mój mąż chętnie oglądnął filmik choć daleki jest od poszukiwania wszelkiego poradnictwa życiowego, my kobiety jesteśmy bardziej otwarte na te tematy- bynajmniej tak to czuję.
Dziękuję,proszę kontynuować pracę w parze, daje to nadzieję na otwarcie się ' bardziej opornych' mężczyzn i daje piękne świadectwo, co mężczyzna może robić dla kobiety aby związek kwitł ❤️
Zaczynam zastanawiać się że coś w tym jest że nasze relacje z mężem są bardziej ważne od relacji z dziećmi.
Jesteśmy 41 lat w małżeństwie i to chyba cud
Uwielbiam Was!
Jezu pani Kasiu, gdzie pani znalazla takiego wspanialego faceta, to zdecydowanie wymarly gatunek, nie dosc ze przystojny, seksowny, zbudowany, to jeszcze inteligentny, madry, kochajacy i dbajacy o potrzeby zony. Gdyby wszyscy faceci tacy byli to nie byloby wogole rozwodow. Mysle ze pani maz powinien colczingowac facetow a w szczegolnosci tych ktorzy zamierzaja zawrzec zwiazek malzenski. Gratuluje dla pani serdecznie ❤❤
Witam serdecznie 🥰 dziękuję ❤️
Enjoyed it very much dziękuje :)
Super!!!
Dziękuję ❤️
Świetny filmik
Piękne istoty❤
Super filmik
Wspaniała para
Fajna z Pani babka ☺️zresztą Pan Adam również 😁nie wspominając o Agacie którą oglądam z uwielbieniem od dłuższego czasu i tak się właśnie zastanawialam czy jest szansa że kiedyś nagracie coś razem? 😁 Pozdrawiam serdecznie 💛💛💛
Okeeej, jestem bardzo ciekawa jaka jest państwa relacja z dziećmi...Czy też patrzycie na ich potrzeby, na ich indywidualność? Czy zawsze mieliście takie podejście wspierające do tworzenia relacji czy może zaczęło się to w jakimś momencie życia? Może nagraliby państwo coś tego typu z tematu wychowywania dzieci? Z chęcią bym posłuchała. Pozdrawiam. ;)
Świetne
Zauważyłam już dawno temu, że cechą dobrych małżeństw jest wzajemy szacunek.
Gorzej że czasami ludzie nie wynoszą go z domu i wtedy ciężko jest zachowywać ten szacunek pomimo że wiemy iż powinien on być.
@@m4rlenka To prawda. Szacunek u dobrych/szczęśliwych małżeństw zauważyłam już jako dziecko, dlatego chciałam o tym napisać. Warto postarać się o wzajemny szacunek, ale to wymaga zaangażowania z obydwu stron, a nie np. tylko od jednego małżonka. Oczywiście, że na nasze wybory i życie składa się wiele elementów i nie na wszystko mamy wpływ.
Koocham Was haha Kargule sa suuuper😝❤
Obrażanie się na siebie jest kolejnym hitem 😜
Tak, potwierdzam. Dokładnie to moja partnerka zastosowała i udało się rozwalić
Dodałabym jeszcze jedną zasadę na rozwalenie związku - zawsze krytykuj to co mówi druga osoba Do wszystkiego można się przyczepić. Niektórzy tak postrzegają rozmowę. Nie interesuje ich co myślisz tylko wykazanie, że się mylisz albo czegoś nie uwzględniasz itp. A gdy się frustrujesz twierdzą, że nie umiesz przyjąć że ktoś ma inne zdanie. Problem w tym że on prawie zawsze nie tyle ma inne zdanie co jakąś krytyczną uwagę. Na dodatek, gdy próbujesz się odnieś do tej zaczepki, ucisza cię , twierdząc, że się mu przerywa, a ty albo próbujesz przetrwać jego wykład , modląc się o cierpliwość, albo przerywasz żeby sprostować, że nie o to ci chodziło, na co on się oburza i zaczyna kolejny wykład na temat braku możliwości wypowiedzenia się i twojego przerywania. Po takiej niby rozmowie jesteś strzępkiem nerwów.
Właśnie po 14 łatach tak wygląda mój związek i nie ma szans aby było lepiej on krytykuje mnie za wszystko czy zrobię dobrze czy źle ......
@@annazuzakmodliszka Mi trochę udaje się wpływać na zmianę zachowania męża, w ten sposób, że po prostu mówię mu systematycznie jak mnie to boli i nie od razu, ale powoli zaczęło się zmieniać. Co jakiś czas jego tendencja do krytykanctwa znów przybiera na sile, ale widzę postęp. Po za tym dwie rzeczy pomagają mi nie irytować się tak na jego toksyczny nawyk . Pierwsza to lista dobrych cech mojego męża, druga to pamiętanie o zdaniu ,,kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem" Kiedy sobie przypomnę moje ciemne sprawki, wtedy łatwiej mi nie wkurzać się na wady mojego chłopa.
Dziękuję za pomoc i rady ja jednak wolę się nie odzywać bo jest przynajmniej cicho pozdrawiam serdecznie
@@annazuzakmodliszka Był taki czas w moim małżeństwie, gdy jakakolwiek wymiana zdań na temat czegokolwiek po kilku słowach przerdzała się w kłótnię. Miałam wrażenie , że stoję pod ścianą i nie ma sensu się odzywać, bo jest tylko gorzej. Wtedy podjęłam decyzję, że zacznę Pompejankę (jeżeli nie wiesz co to jest - sprawdź w necie) W moim małżeństwie zadziałało wtedy piorunująco. Zmiana o 180 stopni. Później były i są nadal czasami bywają ,,nawroty" nawyku krytykowania u mojego męża, ale zdążają się czasami. Ten pierwszy komentarz napisałam bezpośrednio po takim ,,nawrocie." Co do Pompejanki znam osobiście conajmniej kilka innych małżeństw, gdzie skuteczność była zadziwiająca, ale czasami trzeba tyło dwie lub trzy, u mnie po pierwszej była radykalną zmianą na lepsze.
Aniu nie poddawaj się. Pozdrawiam 🥰
Agasava to cały tato! Ogromne podobieństwo
Fajni państwo mówią dziekuje
Fajny materiał, ale mam pewne veto: oficjalnie 50% par rozwodzi się z powodu "niedopasowania charakteru" - idę o zakład że zdecydowana większość z tych par to pary które rozwodzą się z całkiem innego powodu, ale nie chcą prać brudów w sądzie. Ja dostałam unieważnienie małżeństwa p o pewnym czasie, ale gdy zapadł pierwszy wyrok rozwodowy oficjalnie byliśmy "niedopasowani", nieoficjalnie - czyli naprawdę byłam ofiarą przemocy domowej i chciałam się męża jak najszybciej pozbyć, bo gdybym wystąpiła tak jak powinnam - o rozwód z jego winy (i czego z punktu widzenia czasu żałuję, że nie zrobiłam) to stalkował by mnie jeszcze kolejne 2-3 lata. A tak dostaliśmy rozwód na pierwszej rozprawie ... Jedna z koleżanek z dawnej pracy rozwiodła się, bo mąż pił, także chciała mieć go jak najszybciej z głowy i powołała się na "charakter". Moja mama była świadoma jakich oszustw ojciec dopuszczał sie za jej plecami (różnorakich, tyle powiem) i też zależało jej na czasie, żeby jak najszybciej podzielić majątek a od pana się odciąć. Więc zaczęcie takiej audycji od tezy o rozwodach z powodu charakteru.... troszkę słabe/.///
Pięknie wyglądacie razem i widzę że bardzo się kochacie ,aż mi żal bo mój mąż popija ciągle tylko głupio dogaduje a jak ja powiem i proszę by nie pil i był z nami to nie .zaczyna mnie to wkurzać cała ta zabawa w rodzinkę bo ja 7dzieci nie chciałam a jestem kuźwa już zmęczona .nawet męża już nie kocham i .mam gdzies
Ja bym obok rozmowy dodałą jeszcze .że trzeba słuchac . Ale siebie nawzajem a nie innych dookoła.
Najlepiej się rozwala związek od razu dobierając sobie osobę z zupełnie przeciwstawnymi wartościami np. wojujący ateista i żarliwy katolik (bo przecież go nawrócę) albo materialista i bujający w obłokach lekkoduch (bo przecież przeciwności się przyciągają) 😅
Aż się miło patrzy na tak zgodne małżeństwo, marzę o takim z moim mężem. Niestety mamy poważny kryzys i to, co zabija nasz związek to przede wszystkim toksyczne osoby wciąż obecne w naszym życiu... No i połowa z tego, o czym Państwo mówią w filmiku. U nas ciągle jest co naprawiać, ja już jestem na etapie, czy naprawdę warto 🙁
Czy sa to tesciowie ???
Czy ten ebook jest tez dostepny w jexyku angielskim?
Cześć. Od kilku tygodni oglądam twoje filmy. Chodzę do psychologa. Mam problem z żoną. Potrzebuję pomocy. Jak tego ebuka od ciebie uzyskać?
Premiera będzie 22,06 .
Proszę się teraz zapisać link pod filmem :)
W Calgary Natalka robi po 15 gogdzin jako pielęgniarka. 2 dni. Resztę ma wolne.
wyjechać na kilkudniowy wieczór kawalerski będąc w związku, zostawić partnerce obowiązek wychowania dzieci , omawiać sprawy małżeńskie w gronie znajomych i ,, przyjaciół '',zwierzać się mamusi i narzekać na swoją rodzinę którą samemu się stworzyło i po przyjściu z pracy położyć się ze słuchawkami na uszach i pełna relaksacja .Te zachowania to nie bajka, to znam.
Ostatni punkt jest w dechę, niestety sama go doświadczam ze strony partnera. Zawsze pamięta tylko o swoim synu, który już jest w szkole średniej, a o mnie, o nas zapomina, to z nim planuje wakacje i różne inne rzeczy a nie ze mną. I jestem już zmęczona ta sytuacja, a rozmowy na ten temat z partnerem nie dają żadnego efektu. Czuje się w tym związku jak piąte koło u wozu. Pierwszy punkt też mocno szwankuje
"Powinna się domyślić" to świetnie psuje relacje.
Bardzo cenię Pani doświadczenie i wiedzę i chciałabym się nią dzielić z mężem. Istnieje jednak bariera językowa. Czy istnieje możliwość że w przyszłości doda Pani napisy w języku angielskim? Jestem pewna że pomoże to wielu mieszanym parom. Pozdrawiam i dziękuję za Pani czas
💖
W moim związku, na topie i świeży hit były moje schizy 🙈😂🤣 Doprowadziły one do:
Ja: nie wiedziałem, co myśleć
Ona: nie wiedziałam, co myśleć 🤣
Moj rozwalilo , ze moj maz nie lubil gadac i posluchac mnie co mysle i co mi po glowie chodzi i jakie mam przemyslenia , a ja zle robilam ze dzieci byly na pierwszym miejscu , potem to juz bylo obojetne DLA niego i spedzal czas ze znajomymi , a ja Sama w domu z depresja , nie rozumial ze ja nie mialam ochoty spotykac sie i juz Tak zostalo ze wychodzil sam . No i tym sposobem udalo nam sie dojechac do rozstania .
Rozumiem tego faceta ....ciekawe jak bylo by odwrotnie...powiedzialas bys ze jest niemota zyciwa i na na razie
Chciałam dodać komentarz, ale....Niedojrzali rodzice, niedojrzała komunikacja, niedojrzała miłość, jakąś pogarda do współmałżonka, rodzice ważniejsi niż małżonkowie nawzajem dla siebie, odrzucenie jako człowieka, chyba najtrudniejsze jest nie poddanie się wpływom rodziny ochodzenia
Witaj Kasiu,
Pisze do Ciebie z prośba o pomoc.
W moim małżeństwie od 2-3 lat dzieje się naprawdę złe. Kochamy się ale nie rozumiemy siebie na wzajem nie potrafimy ze sobą rozmawiać.
Mąż po interwencji swoich rodziców zgodził się wreszcie na terapie.
Proszę odezwij się jak najszybciej liczy się każda minuta.
Nie mam instagrwama nie mam Facebooka wolałabym do Ciebie napisać prywatnie emaila bądź zadzwonić
Pozdrawiam
Marta
Moja mama daje mi rady tego typu. Np. po co gotujesz co mąz lubi
😎👌 💙 🍀 🙂
🥰👍🙏
Boze gdzie pani swojego fajnego meza znalazla.Zazdroszcze !! Sa jeszcze tacy mezczyzni??
To, co słyszałam najczęściej od mojego byłego "męża": Nie będę ci życia urządzał. Nigdy nie było rozmowy, wsparcia. Nigdy.
😢
Dzień dobry Pani Kasiu. Od dawna oglądam Pani filmy. Wielokrotnie mówiła Pani o depresji, ale zastanawia mnie jeden wątek, na który nie mogę znaleźć odpowiedzi. Od lat cierpię na depresję (leczę się od dwóch). Jakiś czas temu, żeby w końcu spróbować pozbyć się samotności, założyłam konto na portalu randkowym. Zastanawiam się, na jakim etapie najlepiej powiedzieć tej drugiej osobie o depresji. Z jednej strony powiedzenie o tym od razu może odstraszyć, z drugiej - ukrywanie tego, zwłaszcza gdy nastawiam się na poważną relację - nie wydaje się w porządku. Uważam, że to ważna informacja, bo życie z osobą z depresją nie wydaje się łatwe. Pozdrawiam ciepło.
Ja przyznałam się do moich niefajnych spraw w momencie jak zobaczyłam, że nasza relacja jest dość poważna i się zakochujemy w sobie. Wtedy wiedziałam, że muszę się przyznać i dowiedzieć się czy wchodzimy w związek czy nie. Okaże się jaka jest ta osoba, czy udźwignie temat :)
@@marcelarecka7514 Dziękuję :)
Ale Agata (Agasava) jest podobna do Pani meza (z wygladu) no z charakteru to nie wiem bo nie znam:)
Bardziej podobna do mamy! Natomiast jej siostra do ojca 🤪
Nie jestem doskonale w porządku wobec mojej mamy. Cepacol. Jak zatknie się nos.
,❤️❤️❤️
Drodzy Państwo, jak to się stało, że w tych kluczowych "hitach" nie ma seksu?🙂 Czy różnice w tym względzie/brak seksu nie są jednym z podstawowych powodów rozpadu związków?
Bo wtedy tytuł odcinka musiałby być 40 rad …. 😊😎
@@adamsawicki469 Pozwolę sobie nie zgodzić się z Panem. Osobiście nie znam przypadków związków (opisywane głównie z perspektywy mężczyzn, ale nie tylko), w których seks wypadłby poza pierwszą trójkę😉
W innych naszych filmach mówimy o wadze sexu w związku, także temat ważny napewno, ale nie chcemy się już o tym powtarzać. Powodzenia😊
@@maamiss5561 Typowo hipergamiczne podejście: "przestał się podobać bo nie ma stabilizacji finansowej"... 😀 Przynajmniej jest Pani szczera (przypadkowo?) odnośnie tego, że seks jest narzędziem manipulacji w rękach kobiet.
Jeszcze kilka punktów by się znalazło …m.in. wytykaj błędy małżonka publicznie lub ośmieszaj go.
Miej przyjaciela ale nie jest nim mąż czy żona
Itd…………..
wartosciowe kwestie panstwo poruszacie, ale czy mi sie wydaje, czy pani swoim smiechem, tak jakby broni sie przed wejsciem glebiej w temat?
Pani Kasiu malutki błąd się wkradł w tytule😉
Dodała bym przestań ufać, wykorzystaj i porzuć.
Za dużo "nie"
Jesteście Państwo przekochani!