Już go kiedyś nagrywałem, ale za dnia. Gdy zobaczyłem jak pięknie się prezentuje po zmroku, to stwierdziłem, że koniecznie muszę go nagrać drugi raz. Tam wszystko jest do wymiany
Zdecydowanie przydałby się nowy napęd - tutaj zapewne dzwon jest nastawiony na 2 minuty, a prawie połowa tego czasu mija zanim nastąpi pierwsze uderzenie
Myślę, że tu nie tylko napęd nowy by się przydał, ale wszystko z wyjątkiem dzwonu. Długość rozruchu jest nieproporcjonalnie długa do całości dzwonienia- myślę, że to tylko marnowanie energii
Dzwon przepiękny i bardzo ładnie oświetlony. Niestety przełamane jarzmo, zbyt twarde serce, złe wyważenie oraz za słaby napęd powodują, że ten dzwon się tylko marnuje. Pierwsze uderzenie serca w dzwon następuje po 45 sek. od uruchomienia silnika, a dzwonienie ustabilizowane dopiero po ponad minucie. Połowę czasu napęd poświęca na rozruch, przy czym pobiera dużo prądu. Ogólnie do wymiany jest wszystko oprócz dzwonu, a w szczególności napęd.
Tak na prawdę przez cały czas trwania dzwonienia nie można powiedzieć, że zaistniała taka sytuacja, jak dzwonienie ustabilizowane :D Miałem nadzieję, że posłucham niezłego dzwonienia, a tu tylko takie kulawe sygnalizowanie. Wyjątkowo zmarnowany potencjał.
@@michabijakowski3780 Niestety, właśnie nawet wiele firm od osprzętu dzwonów kościelnych nie ma zielonego pojęcia, jak powinien wyglądać dobry osprzęt....
To niech dzwon do czasu remontu zostanie wyłączony z użytku! Skoro są inne priorytety, to trzeba też pamiętać, że te decyzje pociągają za sobą różnorakie konsekwencje
Zastanawia mnie czemu ten napęd tak wolno rozkołysuje ten dzwon, a tak szybko hamuje. Coś musi być nie tak. To co tutaj się wyprawia to istny cyrk na wieży...
Latwiej jest wyhamować niż rozkołysać, bo siła tarcia i opór powietrza pomagają. No cóż- praktycznie wszystko jest nie tak, a dałoby radę dość łatwo zmienić ten stan rzeczy. Tylko trzeba by remont dzwonu powierzyć specjalistom
@@AdamUjda Tak wyszło, niestety. Kilka dni temu w kościele pw. Michała Archanioła w Lublinie znowu "inaczej" napęd "rozpędzał" dzwon w poludnie. Kilka razy "zabimbał", po czym ucichł na kilka sekund. Znowu stuknął kilka razy i ucichł na kilka sekund. Po raz trzeci znowu stuknął kilka razy - i "nieśmiało" zaczął wreszcie bić. Niestety: nie nagrałem tego, bo akurat w tym momencie na przystanku zatrzymał się trolejbus, na który czekałem.
Piękny dźwięk i dzwon, nie dawno w wakacje byłem na wieży i dzwonił
Przepiękny dzwon :)
Bardzo ładny dzwon, napęd do wymiany. Światło pada na niego przepięknie!
Już go kiedyś nagrywałem, ale za dnia. Gdy zobaczyłem jak pięknie się prezentuje po zmroku, to stwierdziłem, że koniecznie muszę go nagrać drugi raz. Tam wszystko jest do wymiany
Zdecydowanie przydałby się nowy napęd - tutaj zapewne dzwon jest nastawiony na 2 minuty, a prawie połowa tego czasu mija zanim nastąpi pierwsze uderzenie
Myślę, że tu nie tylko napęd nowy by się przydał, ale wszystko z wyjątkiem dzwonu. Długość rozruchu jest nieproporcjonalnie długa do całości dzwonienia- myślę, że to tylko marnowanie energii
Perspektywa rzeczywiście super, jest ten klimacik :) Jak to stwierdziłeś, do wymiany wszystko poza dzwonem..
Jeszcze jakbym wziął ze sobą statyw... Dzwon podświetlony od dołu wygląda na prawdę zjawiskowo.
Dzwon przepiękny! Wyważenie marne, napęd również... Jego wychył nie przekracza 25° co jest karygodne!
Niestety, jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Polskie standardy nie omijają nawet dużych dzwonów
Dzwon przepiękny i bardzo ładnie oświetlony. Niestety przełamane jarzmo, zbyt twarde serce, złe wyważenie oraz za słaby napęd powodują, że ten dzwon się tylko marnuje. Pierwsze uderzenie serca w dzwon następuje po 45 sek. od uruchomienia silnika, a dzwonienie ustabilizowane dopiero po ponad minucie. Połowę czasu napęd poświęca na rozruch, przy czym pobiera dużo prądu. Ogólnie do wymiany jest wszystko oprócz dzwonu, a w szczególności napęd.
Tak na prawdę przez cały czas trwania dzwonienia nie można powiedzieć, że zaistniała taka sytuacja, jak dzwonienie ustabilizowane :D Miałem nadzieję, że posłucham niezłego dzwonienia, a tu tylko takie kulawe sygnalizowanie. Wyjątkowo zmarnowany potencjał.
Rozumiem, że człowiek, który skompletował to wszystko nie był specjalistą w swoim fachu (nawet wytwórca dzwonu) ?
@@michabijakowski3780 wszystko wskazuje jednak na to, że prace wykonały firmy specjalizujące się w tej dziedzinie
@@michabijakowski3780 Niestety, właśnie nawet wiele firm od osprzętu dzwonów kościelnych nie ma zielonego pojęcia, jak powinien wyglądać dobry osprzęt....
Fajn dzwon tylko że można firme tugal na firme rduch
Ahhh ten tugal......
A może ktoś chciałby partycypować w kosztach tej wymiany bo, póki co parafia ma inne potrzeby ... 😑
To niech dzwon do czasu remontu zostanie wyłączony z użytku! Skoro są inne priorytety, to trzeba też pamiętać, że te decyzje pociągają za sobą różnorakie konsekwencje
Nagraj kiedyś z wieży
Nie uda się to raczej, gdyż wieża nie jest udostępniana
Teraz zestawcie wasze wymagania z żądaniami tych, którzy chcą żeby wcale nie dzwonił ... 😕
Nasze wymagania są na prawdę w tym przypadku dość minimalne- zapewnić dzwonowi bezpieczną i poprawną pracę
Ten dzwon jest piękny ale źle potraktowany...
Zastanawia mnie czemu ten napęd tak wolno rozkołysuje ten dzwon, a tak szybko hamuje. Coś musi być nie tak. To co tutaj się wyprawia to istny cyrk na wieży...
Latwiej jest wyhamować niż rozkołysać, bo siła tarcia i opór powietrza pomagają. No cóż- praktycznie wszystko jest nie tak, a dałoby radę dość łatwo zmienić ten stan rzeczy. Tylko trzeba by remont dzwonu powierzyć specjalistom
Oj słabiutko coś ciągnie ten napęd, słabiutko...
Straszna marność. Taki ładny dzwon, a wyszło bieda dzwonienie
@@AdamUjda Tak wyszło, niestety.
Kilka dni temu w kościele pw. Michała Archanioła w Lublinie znowu "inaczej" napęd "rozpędzał" dzwon w poludnie. Kilka razy "zabimbał", po czym ucichł na kilka sekund. Znowu stuknął kilka razy i ucichł na kilka sekund. Po raz trzeci znowu stuknął kilka razy - i "nieśmiało" zaczął wreszcie bić. Niestety: nie nagrałem tego, bo akurat w tym momencie na przystanku zatrzymał się trolejbus, na który czekałem.