Proszę się nie przejmować długością filmów. Chetnie bym posłuchał więcej szczegółów. Aż miło sie slucha kogoś, kto zna sie na rzeczy i rzetelnie przedstawia sytuację. Dziękuję i zachęcam do dłuższych podcastów :)
Dziękuję :) Proszę pamiętać, że ja to robię w czasie wolnym i nagranie 1h podcastu to co najmniej 2h pracy (nagranie, wrzucenie obrazków/przycięcie, eksportowanie do odpowiedniego formatu pliku, wrzucenie na YT - to zresztą trwa bardzo długo). Także oszczędność czasu wynika również z przyczyn zupełnie prozaicznych i życiowych :)
Nagrane bardzo się podobało . Merytorycznie dopracowane . Zgadzam sie z toba w 100% . Dziekuje za twoje nagrania jakich dokonujesz mam nadzieję że naśi rodacy skorzystaja z twoich przemyśleń .
Ciekawa analiza. Polska rzeczywiście ma kluczową rolę w strategi USA. Jednak aby strategia osłabiania Rosji i Niemiec przez stworzenie blokady w oparciu o Polskę była skuteczna potrzeba nie tylko wzmacniania Polski i Rumuni, ale także kilku dodatkowych, nie łatwych elementów. 1. Pierwszym jest utrzymanie Ukrainy w nieprzyjaznym nastawieniu do Rosji. Osiągalne jest to nie przez znaczące wzmacnianie Ukrainy, bo to wbrew pozorom może dodawać problemów niż pomóc. Dużo ważniejsze jest utrzymywanie stanu tlących się napięć w samej Ukrainie, konieczne do wskazywania jej Rosji jako głównego wroga. Inaczej Ukraina może ulec lub samoistnie powrócić do współpracy z Rosją. 2. Jeszcze ważniejszym elementem, być może decydującym w pozbawieniu Rosji złudzeń co do możliwości zachowania wpływów we wschodniej Europie jest potrzeba wyrwania Białorusi ze strefy wpływów Rosji. Jest to najtrudniejszy, ale właściwie rozstrzygający element osłabiania Rosji w Europie. Poszerzałoby to barierę miedzy Rosją i Niemcami. Zwiększało możliwości obrony krajów bałtyckich i zabezpieczało Polskę jako główny element w/w bariery. 3. Kolejne elementy korzystne, acz nie decydujące, to wyparcie wpływów Rosji z Mołdawii, Gruzji, Bałkanów i wzmocnienie współpracy tych krajów z UE, USA i NATO. Osłabia to nie tylko wpływy Rosji, ale rynki tych krajów mogą byś swego rodzaju kompensatą dla Niemiec za osłabianie związków z Rosją. Nie wzmocni to ich samych, ale będzie ułatwiało ograniczanie strat wynikających z przejściowego ograniczania ich działalności na rynku rosyjskim. 4. Elementem korzystnym, ale dla Europy Centralnej mniej istotnym jest kwestia stopowania lub niwelowania współpracy Turcji z Rosją. Ten element ma właściwie marginalne znaczenie, choć może wydawać się bardzo ważnym. Niemniej różnice interesów oraz historyczne zaszłości raczej będą taką współpracę długofalowo marginalizowały. Oczywiście dla Rosji jest to bardzo interesujący kierunek, ale właściwie poboczny, a nie rozstrzygający. 5. Istotnym elementem jest zabezpieczenie krajów skandynawskich, osłona ich przed zagrożeniem rosyjskim. Jest to bardzo ważne dla USA, bo Skandynawia to miejsce decydujące o panowaniu w Europie Północnej ale także strzegące wyjść Rosji na szlaki morskie Atlantyku. Z powyższego wynika, że strategia osłabiania Niemiec i pokonania Rosji przez stworzenie silnej bariery w Europie Centralnej budowanej wokół Polski potrzebuje dodatkowych zabiegów. Samo wzmocnienie Polski jest raczej niewystarczające.
Miło jest wrócić do tego komentarza po latach i zobaczyć, że w zasadzie każdy punkt z Pańskiego komentarza jest obecnie wprowadzany w życie. Ukraina walczy o bycie częścią zachodu, społeczeństwo Białorusi czeka tylko na dogodny moment aby pozbyć się swojego dyktatora, Partnerstwo Wschodnie odżyło, Turcja mimo handlu z Putinem dozbraja Ukrainę, Skandynawia jest już w całości w NATO, a Niemcy powoli są odcinane od tanich surowców energetycznych. Nadchodzące miesiące będą dla nas ciężkie, ale nadzieja nadal się tli. Pozdrawiam.
No to ja w koncu rozumiem o co chodzi z tym 447. To poprostu jest bat czy rodzaj zabezpieczenia dla nich. Bardzo fajny kanal, dziekuje bardzo i czekam na wiecej nagran.
jesteś świetny lepszy od Bartosiaka Twoje opisy są bardzo cenne bo dogłębnie tłumaczą zależności. Mam taką fantazje - co do pis - grają miękko bo amerykanie przyczynili się do sukcesu ich wyborów - w jaki sposób trudno a zarazem łatwo wskazać każdy za kimś jest i jest coś komuś winien dotyczy to każdej partii i polityka. Priorytety dla Naszego kraju są oczywiste gospodarka wojsko innowacja demografia edukacja w zasadzie wiadomo jaki kierunek jest najcenniejszy ale długo by o tym ..... aby jak najwięcej powstało takiego materiału
Czy mógł by pan nagrać , odnieść się do kwesti brexitu? Na czym ta kwestia polega? Czy nie chodzi tu o - uk musi wybrać albo (ue i azja) albo stany zjednoczone, czy anglicy anglosasi mogą wybrać ue i porzucić amerykanów? czy mógłby pan się odnieść do tych kwesti?
wielka brytania dlatego wyszla z unii poniewaz angelska korona nie bedzie sluchac alkoholika timmermansa i drugego pijaka martina schultza , uk jest bardzo bogatym krajem posiada bron atomowa i doszla do wniosku ze na obecna chwile lepiej sie rzadzic samemu , dodatkowo na swiecie jest nadprodukcja towarow wiec chca ochronic swoj rynek przed zalewem niemieckich towarow , wielka brytania chce rozdawac karty , oczywiscie w sojuszu z usa
Nic ująć , mało dodać. W zasadzie tylko 2 rzeczy . Po pierwsze trzeba mieć nadzieję, że USA będą chciały tak na wszelki wypadek ( i by zaszkodzić Chinom) złamać gospodarczo Niemcy po wojnie . Nawet jeśli oberwiemy nieco rykoszetem to i tak warto jeśli Niemcy stracą dużo więcej. Ale już powinniśmy rozluźniać wieży gospodarcze z Niemcami . Po drugie szczerze gratuluję rozumu . Jest Pan bystrzejszy niż większość tzw fachowców jak i wiekszosc polityków .
Dlatego nasi żałośni politykierzy musza teraz tupnąć nogą ws żydowskich "roszczeń". Teraz mamy szansę cokolwiek ugrać, zrobić reformę państwa (PiS - przespał 4 lata i dlatego teraz traci), uzyskać pewne przewagi, licencje. Nasi przedsiębiorcy powinni się teraz mega bogacić, bo to ich kapitał będzie nam już niedługo bardzo potrzebny. My musimy być tak bogaci, żeby wszyscy chcieli tu przyjechać i z nami handlować. Wtedy Trumpkowe Międzymorze zrobi się samo.
Bardzo dobre analizy :) praktycznie różne zawiłości dobrze pokazane i wielowątkowo omawiane . Chiny będą teraz słabnąć, i to samo tyczy się Rosji . Chiny nawet i razem z Rosją, nie mają techniki aby zagrażać USA . Chiny obecnie nie potrafią nawet wyprodukować kopi silnika l-31 z myśliwca Rosyjskiego.. z roku 1980 i nadal kupują je, sami produkują szmelc . Mówienie że technologicznie Chiny są rozwinięte to kompletna przesada i nie ma to pokrycia w rzeczywistości. Wiele im brakuje w wielu dziedzinach ! Stawianie się konfrontacyjnie z USA to kardynalny błąd Chin i Rosji . Bez eksportu do zachodu Chiny jak i Rosja leżą... My bez ich "trampek , plastiku czy gazu damy sobie radę..." My "jako cywilizacje demokratyczne. Usa w ostatnim momencie kontruje Chiny i to skutecznie.
Imperialne USA chcą Polski jako swego instrumentu, a Polska zamożna i wysokorozwinięta jak np. Francja mówiłaby USA tak jak Francja w przypadku zbrodniczej napaści na Irak lub wynajmowania się na amerykańską izbę tortur: "NIE!" Aby niedopuścić do tego, aby Polska wybiła się na wysoki poziom rozwoju i zamożności USA robią i MUSZA, MUSZA, czynić wszystko co jest w ich mocy, aby przeszkodzić Polsce w rozwoju -- tak jednak, by nie było to widoczne. ________Przykładowo Polska importując broń zach. UE kupowałaby broń lepszą i tańszą nż broń USA, bo USA mają lepszą broń dostosowaną do potrzeb morskich, a UE wyspecjalizowała się w broni lądowej. ________Na dodatek Polska pomagałaby, ułatwiałaby takim importem wypracować w zach. UE pomoc finansową UE dla Polski. ________Import broni z zach. UE miałby też automatycznie, w naturalny sposób efekt wzrostu współpracy gospodarczej Polski z zach. UE, w szególności przemysł lotniczy, kosmiczny, zbrojeniowy, maszynowy zach. UE ma interes w korzystaniu z jeszcze przez jakiś czas niskich polskich kosztów pracy i dlatego chętnie przekazywałby Polsce co raz bardziej skomplikowane zlecenia produkcyjne (aż po współkonstruowanie broni), bo niskie koszty pracy dają tym większe oszczędności, im bardziej skomplikowane części, zespoły części, zadania konstrukcyjne przejmowałaby Polska. W rezultacie importowana broń byłaby dla nas prawie za darmo, a nasz poziom rozwoju gospodarczego i technologiczno-naukowego oraz zamożność byłyby może nawet o 50% wyższe niż realnie są. Taki efekt jest wykluczony w przypadku importu broni USA, bo USA mają już "Polskę" w postaci Meksyku i Kanady, a odległość 10.000 km przez ocean dodatkowo wymusza (na całej Europie w zakresie prostych produktów), że wymiana zagraniczna Polski z USA NIE MOZE istotnie przekracać ok. 4% całej polskiej wymiany handlowej (z całym światem). W przypadku broni USA możemy ją sobie tylko kupić i tyle. Natomiast nasz import/ekspoprt z zach. UE to ok. 60% całości imp/eks Polski. ________Jeżeli Polska sama nie zaatakuje Rosji, to dla zach. UE atak Rosji na Polskę nie miałby na celu zacofanie i biedę Polski, lecz dostęp do konfitur zachodniej UE. Zachodnia UE musiałaby umierać za Polskę, bo lepiej bronić się na terenie Polski niż na własnym. Mamy zatem na 100% pewność pomocy materiałowej i przyjazdu żołnierzy z zach. UE do Polski. Zginęłoby oczywiście mniej ludzi i zniszczenia miast byłyby mniejsze, gdyby Polska miała tą samą broń co zach. UE -- Polska zostałaby szybko obroniona, a każda konwencjonalna inwazja Rosji odparta. Zatem Rosja by nawet nie próbowała. Wszystko przemawia zatem za importem broni z zach. UE, a nie z USA. Mimo to USA osiągnęły, że Polska przepłaca za import broni z USA setki miliardów euro, co utrzymuje nas w biedzie i w zacofaniu. Nie brakuje bowiem głupich Polaków, którzy wyobrażają sobie, że nie na mocy NATO, lecz w zamian za miliardy zysków ze sprzedaży Polsce broni USA pójdą na wzajemne wyniszczenie nuklearne z Rosją warte tysiące bilionów euro. ________Aby utrwalić Polskę w roli instrumentu, czyli w biedzie i w zacofaniu, USA pomagają także wbrew własnej wiedzy we wmawianiu nam, że jako okupowani (gdy Polska nie istniała, a gotowość pomocy żydom była w okupowanej Polsce największa na świecie) byliśmy współodpowiedzialni za Holocaust, bo ok. 10% Polaków prywatnie, we własnym imnieniu dokonała zdrady kolaboracji pomagając okupantowi w Holocauście. Celem USA jest obrabowanie Polski z następnych setek miliardów euro jako niby odszkodowanie za Holocaust, aby uniemożliwić nam rozwój i wzrost zamożności, a tym samym wyjście z roli instrumentu poolitycznego i wojskowego USA. W oczach USA Polacy nie są lepsi niż np. Węgrzy w 1956r., gdy USA nie dotrzymały obietnic pomocy przeciw ZSRR, Południowi Wietnamczycy, z którymi USA miały pisemny układ obronny, którego nie dotrzymały. We własnym interesie USA obaliły demokrację Ukraińcom, Irańczykom, Chilijczykom, próbowały Nikaraguiczykom itd. Prezydent USA nie utrzymałby się w urzędzie gdyby przywracał na stałe wizy dla zach. Europejczyków, natomiast nami USA pomiatają na forum świata właśnie przy pomocy wiz mówiąc: patrzcie jakim ludźmi są Polacy, że nie możemy ich zwolnić z wiz, choć bardzo chcemy. W 1963r. Pentagon (plan operacji podpisali wszyscy dowódcy rodzajów sił zbrojnych i ich szef, szef Pentagonu) zatwierdził plan "Operacji North Woods", która miała polegać min. na mordowaniu w atakach terrorystycznych współobywateli USA w miastach USA, a następnie oskarżenie o to Kuby, aby pod tym pretekstem móc napaść na Kubę. Ostatecznie "Operację North Woods" odrzucił na kilka miesięcy przed śmieercią prezydent Kennedy, ale inny prezydent by ją zatwierdził. USA nie mają problemu z mordowaniem własnych obywateli (inny przykład: część kar śmierci zabija niewinnych), ale wg Polaków dla USA Polacy są czymś lepszym niż obywatele USA...
Doskonały materiał. Chetnie bym zobaczyl wyklad o konkurecji usa chiny rosja w kontekscie pozyskiwania przez te panstwa sojusznikow i w ten sposob budowe swoich wplywow globalnie na swiecie. Widac ze takiej taktyki ostatnio przylaczyla sie Rosja ktora weszla do Syrii czy do Wenezueli. Taka analiza wraz z przedstawieniem na mapach baz amerykanskich w obcych krajach moglaby pomoc nam troche zrozumiec jak jest podzielony swiat miedzy te mocarstwa.
Co do przehandlowania Polski, według tych jakże nieprawdopodobnych teorii spiskowych zarządzanie Polską wraz z jej materialnymi i ludzkimi zasobami ma zostać w pełnym zakresie powierzone najlepszemu sojusznikowi USA i to jemu w tym przypadku kupujemy tą broń.
Polska nie jest bardziej uzależniona od eksportu niż Niemcy. nie rozumiem czemu tak mówisz. Gdyby tak było bylibyśmy potęgą regionalną a Niemcy straciliby na znaczeniu. to oni są potęgą i są tak uzależnieni od eksportu jak żadne państwo w Europie.proszę spojrzeć na jakiekolwiek statystyki. my nawet węgla nie eksportujemy. tylko jabłka , ogórki i ziemniaki. tworzymy na terytorium Polski rzeczy zagranicznych firm.
Ja mówiłem o proporcjach eksportu do PKB, a Pan ma na myśli skalę eksportu. Polska jest uzależniona od eksportu, ale jego skala jest znacznie mniejsza niż w Niemczech. Ale tu i tu proporcje są podobne. 40-50% PKB. Natomiast o bogactwie stanowi fakt, że Niemcy eksportują nieporównywalnie więcej i posiadają przede wszystkim dodatni bilans handlowy. Czyli eksportują więcej niż importują. pozdrawiam KW
Odnośnie tych baz USA w Polsce to trochę kuriozum bo by ominąć umowę pomiędzy USA i Rosją, że u nas ma nie być żadnych stałych oddziałów to USA zrobiło sobie stałe rotacyjne oddziały :D
Ameryka ma duże atuty ,zaczynając na technologii,dotychczas była okradana z ich dorobku ;na Uczelniach amerykańskich kształcili się Chińczycy którzy wracali i pracowali na rzecz totalnego swojego rządu który z czasem stawał się konkurentem Ameryki/Dla nasz to trzymanie sie Ameryki ,ale nie polegać całkowicie na jej potędze ,musimy sami swoim rozwojem technologicznym ,dozbrajać się ;to samo mówi Jacek Bartosiak .
Ciekawe czy jesteśmy ważniejsi od lobby żydowskiego w USA? 2 sprawy wysuwają się na czoło-odporność na nagonkę ze strony UE, Izraela oraz wyzwolenie z polityki zależności od kogoś. Pora uznać, że Polska albo będzie mocarstwem albo linią demarkacyjną i tak trzeba postrzegać naszych polityków. W tym kontekście wypowiedź pani Bieńkowskiej na temat przekopu mierzi i CPL są baardzo zastanawiające.
Rząd idzie w stronę prosocialną ?A jak PiS ma trzymać władze ? W Polsce z 40 procent społeczeństwa głosuje a opcje niemiecka .Polacy pracują zarabiają w Niemczech a ktoś im powie że musimy trzymać się Ameryki , przecież dla ludzi to abstrakcja .Dlatego rząd musi tak postępować niestety.
Proponuję i proszę, aby zrobił Pan materiał o armii rosyjskiej. Jesteśmy nieustannie straszeni tym, że milion ich żołnierzy, tysiące czołgów i samolotów lada dzień rzuci na Polskę. A przecież Rosją jest gigantyczna, otoczona samymi wrogami, więc musi trzymać siły na wszystkich granicach i jedynie ułamek jej armii zagraża Polsce. Jakie siły Rosją trzyma na granicy ze Skandynawią (zwłaszcza Finlandią); jakie w obwodzie (kotle z militarnego punktu widzenia) Królewieckiem; jakie przeciw Polsce; Ukrainie; Rumunii i potężnej Turcji; jakie przeciw krainom Kaukazu; jakie przeciw Azji Środkowej (kraje kończące się na -stan plus Mongolią); jakie przeciw Chinom; jakie przeciw Japonii i Korei; i wreszcie jakie przeciw USA (Alaska, Arktyka, oceany, powietrze i kosmos). Ilu żołnierzy wysłali do Syrii? Czy Rosja ma garnizony we wnętrzu kraju, aby stłumić potencjalną rebelię np. oligarchy? Ile tak naprawdę zostaje im ludzi, czołgów i samolotów, aby straszyć nas? Czy to nie są czasem strachy na lachy?
Czy może Pan skomentować globalnie wybory do Europalnamemtu i jak to odziałowuje na Polskę i Europę. I czy takowe wybory są słuszne w dzisiejszych czasach
USA jest hegemonem nie od 1989 roku ,tylko od czasów gdy Ronald Reagan został prezydentem i powiedział wprost ,że Rosja to imperium zła i wdraża program Gwiezdne Wojny i od tego momentu czyli od 1981 roku.
Jak chodzi i politykę pro gospodarczo Polską na zagranicznych rynkach to musi ona być pro Polska w kraju. Niestety nie da tego się zrobić dopóki nie uporządkuje się np systemu sądowniczego i innych tzw kast.
Polska jeszcze pożałuje, że daleki wschód osiągnie hegemonię w Europie. Dziś Polacy zżymają się na kulturę amerykańską i wybierają Chiny jako alternatywę. Ludzie po prostu nie wiedzą co znaczy kulturowo orientalna hegemonia, która powstała na bazie, gdzie życie ludzkie nie ma totalnie znaczenia. Chiny to zagłada kultury europejskiej. Każdy Europejczyk będzie pracował za minimum by przetrwać. To się już dzieje. Chcesz dołączyć do tego grona?
Polska nie jest kluczowa tutaj chodzi o Rosję i o to toczy się gra jeśli USA nie przeciagnie jej na swoją stronę to odpuści Europę która obecnie poza basenem morza Śródziemnego i balkanami ,oraz Skandynawią jest bez znaczenia
Tylko skoro to Polska jest taka wazna dla USA a Niemcy trzeba oslabic to dlaczego jest tyle baz wosjk USA w Niemczech i zadnej nie chca przeniesc do Polski? PS Mala uwaga do ktoregos z filmow, nie MezopotaNia a MezopotaMia. Pozdrawiam i dziekuje za mozliwosc wysluchania 😊👍
Bazy w Niemczech to wynik okupacji po 45 roku. Ponadto Niemcy są w tej chwili daleko od frontu, więc lokowanie tam stałych baz jest nie najgorszym pomysłem. :) pozdrawiam KW
Pański zasadniczy błąd polega na przyjęciu jako 100% pewnik, że dla wszystkich ludzi i dla wszystkich państw najważniejsza jest rywalizacja, "wzmacnianie się kosztem innych", pokonanie innych i narzucenie dominacji swego imperium. Tak jest tylko w przypadku oligarchii USA. Tymczasem np. Chiny pytają: dlaczego wszyscy inni mają prawo chodzić w wygodnych butach, a tylko my nie? Chiny zdobędą przewagę nad USA pod każdym względem bez zabiegania o o to -- po prostu Chiny mają ludzkie prawo by ich obywatele, nie byli biedniejsi niż obywatele Zachodu, czyli by dysponowali przemysłem, rolnictwem, armią, nauką itd. na wysokim poziomie. Chiny mają prawo do niejako naturalnej dla nich sytuacji mieszkaniowej, zdrowotnej, edukacyjnej, kulturalnej, konsumpcyjnej itp. Gdy jednak Chiny osiągną naturalną, zwykłą formę swego istnienia, to będą na każdym polu: także wojskowo, politycznie i w kosmosie kilka razy "silniejsze" niż USA. Już dziś Chiny mają rocznie ok. 1.200.000 absolwentów uniwersytetów w naukach przyrodniczych oraz 400.000 doktorantów w tych naukach. Jakość chińskich studentów rośnie, a spośród milionów Chiny wyłapią genialnych twórców -- USA nie mają wobec Chin naukowo najmniejszej nawet szansy, czyli nie mają w ogóle żadnej szansy wobec Chin, a Chiny nawet o to nie zabiegają, to następuje w sposób naturalny. Wojskowo USA Chin nie zaatakują, a sojusz Chin i Rosji jest nierozerwalny, bo oba państwa wiedzą, że w pojedynkę zostaną przez USA zniszczone. Aby wyrównać wobec Chin USA musiałyby przejąć system polityczny i gospodarczy UE i stworzyć z UE i Kanadą oraz Australią i Nową Zelandią wspólnotę Zachodu, ale w tym celu USA musiałyby wpisać do swej konstytucji prawo nakazujące rządowi i każdemu urzędnikowi USA obronę godności osoby ludzkiej. UE to ma i to jest brzemienna w rozległe konsekwencje różnica między UE a USA. USA tego nie chcą, bo mają system oparty na naruszeniu godności człowieka np. spowodowało to, że USA mają na mieszkańca ok. 10 razy więcej ludzi w więzieniach. Rosja ma taki zapis konstytucyjny o ochronie godności człowieka i stworzy z UE wspólnotę gospodarczą i polityczną nie wrogą wobec USA, lecz UE i Rosja będą wspólnie bronić się przed wyzyskiem gospodarczym przez USA. Brednią jest, że Rosja koncentrująca się na jak najszybszej odbudowie i dogonienie dobrobytu Zachodu, zgłupiałaby na tyle, by ryzykować następne sankcje gospodarcze i blokować sobie współpracę z UE atakując państwa bałtyckie -- na co to Rosji? Tylko wydatki i żadne korzyści. USA chcą narzucić światu wspólnego wroga Rosję jako narzędzie utrzymania swego światowego imperium, ale Rosja jest na to za mądra i świat rozumie co raz lepiej tą taktykę USA, bo państwa wiedzą też, że za sytuację Iraku, Syrii, Gruzji i Ukrainy odpowiadają USA, a nie Rosja. Model "gospodarki wolnorynkowej" zdyskredytowało faktycznie Chile, choć propaganda wmawia nam, że rzekomo Chile odniosło sukces. Wolnorynkowcy ukrywają jednak, że Chilijczycy gorzej wyszli na gospodarce wolnorynkowej Friedmana i jego apostołów (Chicago Boys) pod osłoną Pinocheta niż Polacy na stalinowsko-leninowskiej gospodarce PRL-u, czego dowodzi poziom PKB pp w dolarach i na mieszkańca: _Rok: ________1980_________1990____________ 2000 ___________2010 __________ 2017 __ Chile............. 3.332 ........... 4.939 ............... 11.242 ............ 18.964 ............. 24.537 ............ Polska......... 4.753 ............ 6.569 ............... 11.630 ............ 21.084 ............ 29.521 ............. źródło: Länder nach Bruttoinlandsprodukt pro Kopf 1980-2017 (kaufkraftbereinigt), niemiecka WikiPedia Mniej więcej te same liczby także: "List of countries by past and projected GDP (PPP)", angielska WikiPedia Pinochet dokonał puczu w 1973r., a ustąpił z funkcji szefa rząd w 1990r. zachowując funkcję szefa wojska i wszedł do parlamentu ok. 1998r. (zmarł w 2006r.) Po latach intensywnych wolnorynkowych reform pod kierownictwem wolnorynkowców z USA kontynuowanych przez zwolenników Pinocheta po jego śmierci można by oczekiwać, że Chile przegoni Polskę -- tym bardziej, że Chile ma olbrzymie dochody z eksportu miedzi (największe w świecie zasoby, w 2009r. największy udział w światowej produkcji, bo 11,2%). ________Tymczasem mimo 20 lat wolnorynkowego raju w momencie upadku PRL-u w 1990r. liczony siłą nabywczą aby umożliwić porównania PKB pp na mieszkańca Polski był wyższy niż Chile i jest tak w kolejnych dziesięciolatkach. Polacy mentalnie są nadal w PRLu, trudny okres transformacji, trochę pieniędzy od UE, ale nie tyle, co Chile dostawało z eksportu miedzi i co? ________Gospodarka wolnorynkowa pod opieką doktryny Monroe USA przegrywa z gospodarką PRLu. Przy tym eksport wyrobów przemysłowych to było ponad 20% eksportu PRLu (statki, obrabiarki, maszyny górnicze, maszyny rolnicze, pojazdy, elektronika itp. itd.) Natomiast Chile do dziś nie jest wstanie w ogóle eksportowqać wyrobów przemysłowych i eksportuje surowce (głównie miedź) oraz wyroby rolnicze (zboża, winop, ryby itp.). Wolny rynek istnieje w warunkach wolnej konkurencji, oligopolu, duopolu i monopolu. Pomijając, że wolny rynek możliwy jest tylko jako koncepcja podręcznika ekonomii, to model "gospodarki wolnorynkowej" istnieje tylko w USA i połowicznie w UK. Mimo to bez drukowania dolara i brain drain USA spadłyby w krótkim czasie na poziom drugiej Brazylii. Zarówno USA jak i UK mają PKB towrzony w znacznej mierze spekulacjami Wall Street i City of London (która swą własnością mediów doprowadziła do BREXITu oczerniając UE) - bez Ciy of London UK nie byłaby nawet połowicznie "gospodarką wolnorynkową". Model "gospodarki wolnorynkowej" w realnym świecie służy tylko do wymuszania zastępowania pożytecznych państwowych reguł gry w interesie większości przez nieformalne prywatne reguły gry w interesie mniejszości: wolny rynek MUSI bez ingerencji państwa wytwarzać monopole i bogacić tym nielicznych. Tylko o to chodzi: "wolny rynek" i "gospodarka wolnorynkowa" to (poza podręcznikami ekonomii) tylko i wyłącznie instrument propagandowy bogatej mniejszości w warunikach demokracji.
Istotni gracze, to tylko gracze samodzielni, mówienie o tym, że Polska jest istotnym graczem z pomocą sojuszników jest śmieszne, bo na takiej zasadzie istotnym graczem jest Estonia. Uważam żee Rosjanie są silniejsi niż Niemcy nie posiadające realnych zdolności do projekcji siły są słabszym państwem niż Rosjanie, ponieważ USA jest drugim państwem pod względem niemieckiego eksportu i amerykanie mogą wymusić na państwie niemieckim uległość po przez sankcje, a jak widać sankcje nie są w stanie złamać woli politycznej państwa rosyjskiego do "grania" na destabilizacje amerykańskiego ładu. Dlatego bardzo realny jest sojusz Niemiec i Rosji do czego amerykanie starają się doprowadzić staje się bardzo realny, co jest korzystne w taktycznym układzie dla Chin. Wszystko to łatwo bardzo tłumaczy teoria Heartlandu.
5 лет назад+3
patriot to nie najnowsza broń - polecam kanał Gdzie zaczyna się wojsko bez rozpoznania typu awax , satelita jesteśmy ślepi i głusi
Same wyrzutnie nie. Ale system świadomości sytuacyjnej jest modernizowany (bodaj radar). Amerykanie jeszcze tego nie mają u siebie, ale my mamy zakontraktowany zakup już z nowymi radami.
@@wiesawamaga1287 "Amerykanie wciskają nam złom" - Oczywiście, tak powiedział wujek Stefan przy niedzielnym kotlecie więc na pewno tak jest. On się zna. Rosjanie zapewne sprzedawali by nam swoją technologię kosmiczną sprowadzaną kapsułami czasu z przyszłości.
Może zabrzmi to dziwacznie, ale co uważasz o opcji Polska jako 51 stan USA ? Wiem że brzmi to jak bajka ale korzyści z takiego posunięcia mogły by być dość spore.
Gdyby Amerykanom zależało aby Polska stała się dla nich silnym sojusznikiem, dążyli by do wzmocnienia gospodarczego Polski. Mam jednak wrażenie że prosocjalna polityka ekonomiczna ułatwia wprawdzie utrzymanie przy władzy sił politycznych sympatyzujących z Ameryką, ale w dłuższej perspektywie grozi destabilizacją gospodarczą. Mało taktowne wypowiedzi pani ambasador mogą też podważyć tradycyjną w Polsce sympatię dla Ameryki.
Amerykanie zrobili ze swojej strony kilka rzeczy. Np. podwyższyli nam ratingi i podnieśli oficjalnie status do kraju rozwiniętego (a nie rozwijającego się). Teoretycznie to jedynie formalność, ale w praktyce odsetki od naszego długu - tylko z w/w przyczyny, spadły. Staliśmy się krajem oficjalnie stabilniejszym i bardziej atrakcyjnym do inwestycji, przez to koszt zadłużania się i obsługi długu spadły. Wbrew pozorom to duże wsparcie dla budżetu państwa. Jednocześnie taki stan rzeczy ściąga inwestorów oraz pozwala pozyskać nowych kupców na np. państwowe obligacje (jakbyśmy tego nie oceniali - pozytywnie czy negatywnie, to tak to wygląda). Dobre "notowania" w rankingach międzynarodowej finansjery, wpływają również na sektor prywatny. Wszystko jest ze sobą powiązane, polityka finansowa w naszym kraju jest akceptowana i wspierana, przez co utrzymują się niskie stopy procentowe, prywatne kredyty są dużo tańsze, co wprowadza kapitał na rynek i pozwala osiągać większy wzrost PKB. Jednocześnie pomimo pobudzenia inflacyjnego, waluta jest stabilna i dość silna (co również zależy od zagranicy, głównie od Amerykanów - widać to było na przykładzie irańskiego riala, tureckiej liry czy choćby rubla). Trudno jest natomiast wymagać od pochłoniętych reformami we własnym kraju amerykanów, by administrowali jeszcze gospodarką Polski. Dostaliśmy bardzo dogodne warunki finansowo-ekonomiczne co pobudziło wzrost gospodarki. Ale to nasze rządy decydują jak to wykorzystają. Zwłaszcza, że posiadamy obecnie (dzięki protekcji Amerykanów) pewnego rodzaju swobodę względem Niemiec. Ubolewam, że cała dywidenda gospodarcza praktycznie poszła w socjal co zamiast wzmocnić, w dłuższej perspektywie osłabi Państwo i nasza gospodarkę. Ale o to należy winić ten rząd w Warszawie, a nie w Waszyngtonie. pozdrawiam serdecznie KW
Ja uważam ,że to o czym mówisz to takie wróżenie z fusów ,jak można mówić o tym ,że jesteśmy językiem uwagi USA, jak eksport nasz do Niemiec tylko ! to 46 proc naszego całego eksportu. Gdyby to był eksport ze stanami to ok,wtedy bym w to uwierzył Powiedzmy sobie kurwa szczerze Amerykanie chcą nas wykorzystać ,już nas raz zdradzili w Jałcie -Roosevelt ten łajdak niech się smaży w piekle -On był gorszy od Stalina.Z sąsiadami dąży się do współpracy a nie do wojaczki ,bo wyjedziesz na weckend to sąsiad z którym wojujesz podłoży ci ogień i później rozłoży ręce mówiąc że nikogo nie widział. Gdyby nie Niemcy żarlibyśmy brukiew i ziemniaki.My jesteśmy skazani na Niemców ,nie mamy nic ,żadnego liczącego się przemysłu ,nawet fabrykę rowerów sprzedaliśmy.Teraz żądamy od Niemców odszkodowań ,za parę lat będziemy ich błagać o inwestycje. Gdyby Amerykanom naprawdę zależało na Polsce ,to przecież mieli w 1989 roku otwarty cały kraj,mogli inwestować ile się tylko dało .Dlaczego nie zrobili z nas drugiej Korei?? dzisiaj mieli by już wszystko podane na złotej tacy.
to czy my zmienimy system podatkowy, czy nie nie zależy ani od Niemiec, ani od Rosji, ani od USA. Fakt mogą na nas oddziaływac sankcjami, lub innymi takimi sytuacjami, ale kwestie systemu podatkowego i jego reformy to są czysto i wyłącznie wewnętrzne kwestie, których politycy boja się ruszać, bo wymaga to decyzji niepopularnych i bolesnych dla społeczeństwa. Reformą systemu podatkowego nikt jeszcze w Polsce nie wygrał wyborów. Nie da się reformować systemu podatkowego rzucając wyborcom kolejne pięćsetki. A problemem są bardziej składki ZUS niż podatki, zwłaszcza dla małej przedsiębiorczości. Łączenie tego z geopolityką to jakaś aberracja.
Śledzi Pan sytuację w Rumunii? Prawie się z Panem zgadzam, ale przykład Rumunii (gdzie dokonywana jest reforma podatków, obniżanie i upraszczanie) pokazuje, że istnieją zewnętrzne naciski na kraje, które chcą być pod tym względem nieco bardziej konkurencyjne w stosunku do UE. Rumunia również jest bardzo ważna dla USA i jest przez Waszyngton wspierana. Tylko dlatego Rumuni opierają się naciskom EBC i instytucjom europejskim. Bez wsparcia Stanów Zjednoczonych, Berlin i Bruksela zrobiłyby w stos. do Rumunii to samo co w stos. do Węgier tylko bardziej skutecznie. Orban się wybronił bo Niemcy nie mogli strzelać do państwa, w którym stoją ich fabryki. Więc w pewnym zakresie się dogadali. Natomiast rynek rumuński jest dla Niemiec mało istotny, więc docisnęliby walutę, wywołali inflację, izolowaliby politycznie, uruchomili odpowiednie unijne procedury (to akurat się zresztą dzieje) wywołali kryzys i obalili rządy. Teraz jest to utrudnione bo Bukareszt leci na wsparciu z Banku Światowego, na który wpływ mają Amerykanie. Orban takiego wsparcia nie dostał więc musiał w wielu kwestiach ustąpić Berlinowi. Ale on był pierwszym nieposłusznym, zaskoczył swoją postawą Brukselę przez co ta nie zdążyła go usunąć zanim zdołał się umocnić w kraju.
Ciekawy program z zastrzeżeniem, że wiedza o technologii wojskowej Chin oraz sankcjach na Rosję wymaga uzupełnienia. Co do Rosji i Polski to program jest przejawem tzw. myślenia życzeniowego. 1. Proponuję poczytać i obejrzeć chińskie okręty wojenne. Nie ma różnicy dziesiątek lat. Chiny w MW wyprzedziły mocno MW Rosji, wystarczy zobaczyć cumujące obok siebie okręty tych dwóch państw. Chiny budują stocznie, w której będą powstawać lotniskowce. 2. Jedwabny szlak póki co powstaje w Azji i najważniejszym punktem spornym jest Iran. 3. Niemcy coraz bardziej przeciwstawiają się USA. Sankcje równocześnie nakładają (w minimalnym wymiarze) oraz je obchodzą. 4. Zachowałbym ostrożność z mówieniem o celu nr 1 USA i uważaniu, że to Rosja. Amerykanie walczą bardzo intensywnie z Chinami. Rosja póki co dobrze rozgrywa swoją kartę w Wenezueli, Turcji i obecnie Iranie. 5. Dla Polski najgorszy scenariusz to sojusz USA - Rosja. Jest możliwe ponieważ wrogiem nr 1 dla USA i Rosji są Chiny. Co do naszej armii to USA słabo nas oceniają - 3 eskadry średnio nowoczesnych F-16, 4 bataliony czołgów i 1 dywizjon artylerii (z niewielką ilością amunicji). 6. Berlin i Moskwa nawet razem wzięte są za słabe, żeby zrównoważyć potęgę Chin lub USA. Nie posiadają zasobów finansowych, żeby utrzymać gigantyczną armię (Niemcy są za słabe finansowo) plus nie mają perspektywicznych rynków zbytu dla niemieckiej gospodarki (Rosja nie jest alternatywą dla Chin). 7. Rumunia szybciej modernizuje armię od Polski i leży na głównej nitce Jedwabnego Szlaku.
Dziękuję za merytoryczny komentarz :) Odnosząc się. AD1. Nadal tych okrętów nie można przyrównać do ATOMOWYCH kolosów klasy Nimitz. To jednostki o zupełnie innym potencjale. AD2. Zgoda. AD.3.Zgoda. AD.4. Amerykanie walczą z Chinami bardzo intensywnie, a w następnych miesiącach przewiduję eskalację z groźbą wybuchu wojny (w Korei Północnej) włącznie. Ale Chinom nie potrzebna żadna wojna i się zwyczajnie ugną. Pójdą na deal tylko po to, by odwlec konfrontację w czasie. Pokój działa na ich korzyść. Póki co. I tu znów wracamy do Rosji. Iran jest izolowany i prawdopodobnie dostanie jeszcze po głowie. Tamtędy puszczać NJS to ryzyko. Więc wraca szlak przez Rosję. I wracamy na tory o których mówiłem. AD.5 Rzeczywiście tak jest (najgroźniejszy dla PL sojusz Waszyngton - Moskwa). Ale ten sojusz jest moim zdaniem niemożliwy. Moskwa nie ma czym walczyć z Chinami (w zasadzie nie mają żadnych przewag, oprócz tego, że mogą nie puścić NJS przez swoje terytorium, ale co to za przewaga? Nie zgodzić się na coś, co może dać korzyści). Konfrontacja Moskwy z Pekinem na każdym polu (za wyjątkiem wymiany nuklearnej) to porażka Rosji. Zwłaszcza, że to Rosja byłaby na froncie, walcząc w interesie USA. AD. 6. To prawda, ale to jedyna rozsądna opcja dla Niemiec i Rosji. AD. 7. Zgadza się. Ale Rumuni są wciąż za słabi by budować w oparciu o nich np. Międzymorze/Trójmorze czy sojusz przeciwko Rosji. Są gorzej położeni jeśli chodzi o sytuację strategiczną w Europie Środkowej. Więc PL nadal jest bardziej istotna. Mnie osobiście Bukareszt imponuje reformami podatkowymi. pozdrawiam serdecznie KW
@@KrzysztofWojczal Dziękuję za merytoryczną odpowiedź. Gratuluję wiedzy i efektu w postaci programu! 1. Chiny chcą osiągnąć przewagę na Morzu Południowo-Chińskim gdzie jest 30% wymiany handlowej świata. Wystarczy im połowa siły USA, żeby wygrać. Chyba, że Ameryka będzie rezygnować z innych regionów - kłania się sojusz z Rosją. 4. Chiny eskalują (zaostrzyli również terminologię). Będą walczyć gospodarczą ponieważ chcą tego ich obywatele i władza nie może ustąpić. Dla nich to walka o godność i wyzwolenie z ucisku obcych mocarstw (200 lat temu ich nowoczesną cywilizcję najechali barbarzyńcy). USA tak potężnego przeciwnika nigdy w historii nie miały (ZSRR przy Chinach to biedny człowiek - Niemcy, Włochy i Japonia razem wzięte podczas II WS były słabsze od Chin dzisiaj). Chiny wymuszają wyścig zbrojeń. Zdaniem niektórych USA za późno weszły na wojenną ścieżkę w handlu. Wg parytetu siły nabywczej Chiny już wyprzedziły USA, eksporterem są większym tylko nominalnie wg PKB górują USA. Iran jest izolowany wyłącznie od południa a NJS jest systematycznie budowany wAzji. Przez Rosję jest bardzo mało prawdopodobny z uwagi na nikłą wydajność komunikacyjną - potrzebne są drogi morskie. Za to wzmogło się ostatnio zainteresowanie Dunajem. 5. Zdaniem obserwatorów rosyjskie elity uważają Chiny za wroga nr 1 i to logiczne. Rosja jeżeli zacznie współpracować z Chinami to stanie się ich wasalem, uzależnionym gospodarczo a militarnie słabnącym. Plus kłopoty demograficzne Rosji. To będzie wyłącznie wojna gospodarcza. Siły mogą użyć wyłącznie Rosja lub słabnące USA. Rosja może od USA dostać własną strefę wpływów, pomoc gospodarczą i ochronę militarną na przyszłość. Zdaniem np. Jacka Bartosiaka (zna elity USA) nowa Jałta nie jest nieprawdopodobna, 6. Rosja z punktu widzenia Niemiec nie jest ekwiwalentem Chin. Ten sojusz niewiele daje Niemcom, żeby handlować z Chinami owszem ale jeżeli z Rosją przeciwko Chinom i USA to dla Niemiec katastrofa gospodarcza. Największy rynek zbytu to Azja (Rosja jest biedna i mała a tam Chiny, Indie, Wietnam, Tajwan) gdzie rządzą Chiny i USA. Niemcy żyją z eksportu czyli potrzebują albo USA albo Chin. Szlaki morskie kontrolują USA a Chiny zamykają Morze Południowo Chińskie. Rosja nie ma siły, żeby to zmienić.
30% handlu światowego przez M.Płd. Chińskie ---> tak, ale proszę sprawdzić, którędy płyną okręty zanim na to morze trafią. Jest wiele miejsc, gdzie można ten handel zablokować. Chiny nie posiadają jeszcze własnego rynku z liczną klasą średnią. Więc nie mogą konkurować. Jak zablokowany zostanie eksport, gospodarka się załamie, bo miliard chińczyków wciąż jest na tyle uboga, że nie jest w stanie zastąpić zachodniej konsumpcji. Berlin-Moskwa nie będą walczyć z Chinami tylko z nimi współpracować. Ale połączenie jest dla nich kluczowe, by zbudować blok gosp-militarny który będzie równoważył wpływy Pekinu. Chodzi o to, żeby się od Chin nie uzależnić i być dla nich partnerem (Pekin szanuje tylko silną postawą). Dla Rosji Chiny to przeciwnik nr 1, ale też i zagrożenie nr 1. Rosjanie wolą balansować i być neutralni. Bo walka osłabia, a oni już są słabi. Rosjanie nie negocjują swojej ceny za sojusz z USA , tylko cenę za pozostanie neutralnym. I tu jest właśnie problem i stąd wychodzą konflikty Waszyngton - Moskwa. Bo Waszyngton chce jednoznacznego opowiedzenia się po swojej stronie. Dla USA neutralne Berlin-Moskwa to porażka. pozdrawiam KW
Pytanie powinno być inne. Co stoi na przeszkodzie by nas pominąć w projekcie Berlin-Moskwa-Pekin? Jeśli można nas pominąć (bo jesteśmy za słabi, bo można u nas osadzić rząd pro-niemiecki, pro-rosyjski - który nie będzie stawiał na interes Polski etc.etc.) to nikt nie będzie nas zapraszał, by się z nami dzielić kasą z tego projektu. To, że my byśmy czegoś chcieli nie oznacza, że inni chcą, albo że się na to zgodzą. :) pozdrawiam KW
Albo biorac pod uwage ogolna niechec do USA w Europie pytanie powinno byc jeszcze inne,co zrobic zeby nie zostac pominietym w tym projekcie.Odpowiedz nasuwa sie sama,w wypadku zaostrzenia wojny handlowej pomiedzy USA i Chinami nasze polozenie daje nam pierwszenstwo w Nowym Jedwabnym Szlaku.Ta opcja z przeladunkiem i transportem towaru przez Baltyk do zachodniej Europy wydaje sie byc slaba zwiekszajaca koszta.
pytanie kto to chinom umozliwil i dlaczego?.kto sprawil,ze rynki w latach 90tych XX wieku otworzyly sie na chinska tandete?. wolna-polska.pl/wiadomosci/chinski-komunizm-i-chinscy-zydzi-2018-03
Polacy są bardzo bitni i wciągnięcie ich w wojnę wydaje się zwyczajnie opłacalne. Kto by nie chciał mieć darmowych niewolników, gotowych oddać życie za cudzą sprawę. Dobry niewolnik to trzymany w kompleksach i na niskim poziomie, jakiejś wegetacji i w niezadowoleniu. By nie szkoda było mu szukać chwały na polu bitwy, bo nie mającego nic do stracenia, a szukającego w walce docenienia. Gdy wybuchnie wojna radzę mądrym Polakom trzymać się z daleka aby w ogóle polskość przetrwała, niech zginą sami idioci jak w powstaniu (wpadki w pułapkę dając się sprowokować do czystki, która była Stalinowi potrzebna. Bo gdyby młodzi patrioci przetrwali miałby z nimi bardzo duże kłopoty).
Za posiadaniem strategiczny sektorów przez państwo są istotne argumenty. Po prostu brak kontroli nad nimi może nas kosztować dużo więcej w sytuacji kryzysowej.
Odpowiedzialny wolnościowiec zdaje sobie sprawę z tego, że prywatna firma nie ma szans, jeśli się pojawi dokapitalizowany państwowo moloch. Zwyczajnie właściciel w 90% przypadków sprzeda swoją firemkę za grube miliony i będzie się cieszył życiem - tak jak jego dzieci i wnuki. O ile w sektorze np. słodyczy, nie jest to jakoś uciążliwe o tyle , gdybyśmy sprywatyzowali całe: przemysł zbrojeniowy , energetykę i bankowość to nasi wrogowie natychmiast by te firmy wykupili . Polska zostałaby bezbronna i całkowicie podatna na szantaż z zewnątrz. Globalny wolny rynek nie istnieje. Wszystkie państwa grają o strategiczne sektory gospodarki. A co za tym idzie, by postulaty Korwina były realne (i korzystne) cały świat musiałby zaakceptować 100% wolnorynkowość. A tu wchodzimy już w niebezpieczne rejony. Trzeba by było podbić cały świat, żeby zapanował pokój i wolny rynek :-) Nie żyjemy w próżni.
Proszę mi wskazać jakiś amerykański koncern zbrojeniowy, który nie jest wspierany przez państwo :) Kontrakty dla polskiego wojska w pierwszej kolejności załatwiali politycy z Waszyngtonu. A nie przedstawiciele handlowi.
@@KrzysztofWojczal kontrakty dla wojska to nie nacjonalizacja, to primo. Secundo Hughes, Macdonnel Douglas przedsiębiorstwa te zostały przejęte przez większych i państwo amerykańskie nie miało z tym problemu. Ja jestem wrogiem nacjonalizacji, bo wszystkie obecnie państwowe spółki notują straty, w związku z tym, ze partia rządząca powsadzała tam swoich niekompetentnych nominatów. Więc to żaden plus. Ważny jest system zakupowy wojska, który w Polsce szwankuje od lat 20. Handel bronią to nie jest handel podwiązkami, więc to normalne, że to głowy państw są głównymi przedstawicielami rodzimych koncernów zbrojeniowych. Ale to nie znaczy, że muszą one być państwowe. Prywatny WB Electronics radzi sobie lepiej niż PGZ i jest dyskryminowany, bo MON jest zainteresowany dotowaniem PGZ, to patologia, gdy państwo jednego producenta, tylko dlatego, że jest jego właścicielem, a prywatne podmioty są dyskryminowane.
Proszę się nie przejmować długością filmów. Chetnie bym posłuchał więcej szczegółów. Aż miło sie slucha kogoś, kto zna sie na rzeczy i rzetelnie przedstawia sytuację.
Dziękuję i zachęcam do dłuższych podcastów :)
Dziękuję :) Proszę pamiętać, że ja to robię w czasie wolnym i nagranie 1h podcastu to co najmniej 2h pracy (nagranie, wrzucenie obrazków/przycięcie, eksportowanie do odpowiedniego formatu pliku, wrzucenie na YT - to zresztą trwa bardzo długo). Także oszczędność czasu wynika również z przyczyn zupełnie prozaicznych i życiowych :)
Nagrane bardzo się podobało . Merytorycznie dopracowane . Zgadzam sie z toba w 100% . Dziekuje za twoje nagrania jakich dokonujesz mam nadzieję że naśi rodacy skorzystaja z twoich przemyśleń .
Ciekawa analiza. Polska rzeczywiście ma kluczową rolę w strategi USA. Jednak aby strategia osłabiania Rosji i Niemiec przez stworzenie blokady w oparciu o Polskę była skuteczna potrzeba nie tylko wzmacniania Polski i Rumuni, ale także kilku dodatkowych, nie łatwych elementów.
1. Pierwszym jest utrzymanie Ukrainy w nieprzyjaznym nastawieniu do Rosji.
Osiągalne jest to nie przez znaczące wzmacnianie Ukrainy, bo to wbrew pozorom może dodawać problemów niż pomóc. Dużo ważniejsze jest utrzymywanie stanu tlących się napięć w samej Ukrainie, konieczne do wskazywania jej Rosji jako głównego wroga. Inaczej Ukraina może ulec lub samoistnie powrócić do współpracy z Rosją.
2. Jeszcze ważniejszym elementem, być może decydującym w pozbawieniu Rosji złudzeń co do możliwości zachowania wpływów we wschodniej Europie jest potrzeba wyrwania Białorusi ze strefy wpływów Rosji. Jest to najtrudniejszy, ale właściwie rozstrzygający element osłabiania Rosji w Europie. Poszerzałoby to barierę miedzy Rosją i Niemcami. Zwiększało możliwości obrony krajów bałtyckich i zabezpieczało Polskę jako główny element w/w bariery.
3. Kolejne elementy korzystne, acz nie decydujące, to wyparcie wpływów Rosji z Mołdawii, Gruzji, Bałkanów i wzmocnienie współpracy tych krajów z UE, USA i NATO.
Osłabia to nie tylko wpływy Rosji, ale rynki tych krajów mogą byś swego rodzaju kompensatą dla Niemiec za osłabianie związków z Rosją. Nie wzmocni to ich samych, ale będzie ułatwiało ograniczanie strat wynikających z przejściowego ograniczania ich działalności na rynku rosyjskim.
4. Elementem korzystnym, ale dla Europy Centralnej mniej istotnym jest kwestia stopowania lub niwelowania współpracy Turcji z Rosją. Ten element ma właściwie marginalne znaczenie, choć może wydawać się bardzo ważnym. Niemniej różnice interesów oraz historyczne zaszłości raczej będą taką współpracę długofalowo marginalizowały. Oczywiście dla Rosji jest to bardzo interesujący kierunek, ale właściwie poboczny, a nie rozstrzygający.
5. Istotnym elementem jest zabezpieczenie krajów skandynawskich, osłona ich przed zagrożeniem rosyjskim. Jest to bardzo ważne dla USA, bo Skandynawia to miejsce decydujące o panowaniu w Europie Północnej ale także strzegące wyjść Rosji na szlaki morskie Atlantyku.
Z powyższego wynika, że strategia osłabiania Niemiec i pokonania Rosji przez stworzenie silnej bariery w Europie Centralnej budowanej wokół Polski potrzebuje dodatkowych zabiegów. Samo wzmocnienie Polski jest raczej niewystarczające.
Miło jest wrócić do tego komentarza po latach i zobaczyć, że w zasadzie każdy punkt z Pańskiego komentarza jest obecnie wprowadzany w życie.
Ukraina walczy o bycie częścią zachodu, społeczeństwo Białorusi czeka tylko na dogodny moment aby pozbyć się swojego dyktatora, Partnerstwo Wschodnie odżyło, Turcja mimo handlu z Putinem dozbraja Ukrainę, Skandynawia jest już w całości w NATO, a Niemcy powoli są odcinane od tanich surowców energetycznych.
Nadchodzące miesiące będą dla nas ciężkie, ale nadzieja nadal się tli. Pozdrawiam.
Kurde świetny kanał. Wiele pokrywa się z Bartosiakiem ale zawsze miło kogoś posłuchać kto robi świetne analizy. Pozdrawiam.
i guess Im kind of off topic but do anybody know a good website to stream newly released series online ?
Bardzo interesujący temat i świetnie pan to wszystko tłumaczy. Dziękuję !!
Panie Krzysztofie, bardzo ciekawy materiał. Warto było poświęcić godzinę. Czekam na kolejne analizy.
No to ja w koncu rozumiem o co chodzi z tym 447. To poprostu jest bat czy rodzaj zabezpieczenia dla nich. Bardzo fajny kanal, dziekuje bardzo i czekam na wiecej nagran.
Świetny wykład. Trzeba takie rzeczy uświadomić Polakom.
jesteś świetny lepszy od Bartosiaka Twoje opisy są bardzo cenne bo dogłębnie tłumaczą zależności. Mam taką fantazje - co do pis - grają miękko bo amerykanie przyczynili się do sukcesu ich wyborów - w jaki sposób trudno a zarazem łatwo wskazać każdy za kimś jest i jest coś komuś winien dotyczy to każdej partii i polityka. Priorytety dla Naszego kraju są oczywiste gospodarka wojsko innowacja demografia edukacja w zasadzie wiadomo jaki kierunek jest najcenniejszy ale długo by o tym ..... aby jak najwięcej powstało takiego materiału
Czy mógł by pan nagrać , odnieść się do kwesti brexitu? Na czym ta kwestia polega? Czy nie chodzi tu o - uk musi wybrać albo (ue i azja) albo stany zjednoczone, czy anglicy anglosasi mogą wybrać ue i porzucić amerykanów? czy mógłby pan się odnieść do tych kwesti?
Analiza powstaje... ;)
wielka brytania dlatego wyszla z unii poniewaz angelska korona nie bedzie sluchac alkoholika timmermansa i drugego pijaka martina schultza , uk jest bardzo bogatym krajem posiada bron atomowa i doszla do wniosku ze na obecna chwile lepiej sie rzadzic samemu , dodatkowo na swiecie jest nadprodukcja towarow wiec chca ochronic swoj rynek przed zalewem niemieckich towarow , wielka brytania chce rozdawac karty , oczywiscie w sojuszu z usa
Nic ująć , mało dodać. W zasadzie tylko 2 rzeczy . Po pierwsze trzeba mieć nadzieję, że USA będą chciały tak na wszelki wypadek ( i by zaszkodzić Chinom) złamać gospodarczo Niemcy po wojnie . Nawet jeśli oberwiemy nieco rykoszetem to i tak warto jeśli Niemcy stracą dużo więcej. Ale już powinniśmy rozluźniać wieży gospodarcze z Niemcami .
Po drugie szczerze gratuluję rozumu . Jest Pan bystrzejszy niż większość tzw fachowców jak i wiekszosc polityków .
Dlatego nasi żałośni politykierzy musza teraz tupnąć nogą ws żydowskich "roszczeń". Teraz mamy szansę cokolwiek ugrać, zrobić reformę państwa (PiS - przespał 4 lata i dlatego teraz traci), uzyskać pewne przewagi, licencje. Nasi przedsiębiorcy powinni się teraz mega bogacić, bo to ich kapitał będzie nam już niedługo bardzo potrzebny. My musimy być tak bogaci, żeby wszyscy chcieli tu przyjechać i z nami handlować. Wtedy Trumpkowe Międzymorze zrobi się samo.
Witam Pana dziękuję zatoki wkład to co mogę dać idzie do Pana
Bardzo dobre analizy :) praktycznie różne zawiłości dobrze pokazane i wielowątkowo omawiane . Chiny będą teraz słabnąć, i to samo tyczy się Rosji . Chiny nawet i razem z Rosją, nie mają techniki aby zagrażać USA .
Chiny obecnie nie potrafią nawet wyprodukować kopi silnika l-31 z myśliwca Rosyjskiego.. z roku 1980 i nadal kupują je, sami produkują szmelc . Mówienie że technologicznie Chiny są rozwinięte to kompletna przesada i nie ma to pokrycia w rzeczywistości. Wiele im brakuje w wielu dziedzinach ! Stawianie się konfrontacyjnie z USA to kardynalny błąd Chin i Rosji . Bez eksportu do zachodu Chiny jak i Rosja leżą... My bez ich "trampek , plastiku czy gazu damy sobie radę..." My "jako cywilizacje demokratyczne. Usa w ostatnim momencie kontruje Chiny i to skutecznie.
Imperialne USA chcą Polski jako swego instrumentu, a Polska zamożna i wysokorozwinięta jak np. Francja mówiłaby USA tak jak Francja w przypadku zbrodniczej napaści na Irak lub wynajmowania się na amerykańską izbę tortur: "NIE!" Aby niedopuścić do tego, aby Polska wybiła się na wysoki poziom rozwoju i zamożności USA robią i MUSZA, MUSZA, czynić wszystko co jest w ich mocy, aby przeszkodzić Polsce w rozwoju -- tak jednak, by nie było to widoczne.
________Przykładowo Polska importując broń zach. UE kupowałaby broń lepszą i tańszą nż broń USA, bo USA mają lepszą broń dostosowaną do potrzeb morskich, a UE wyspecjalizowała się w broni lądowej.
________Na dodatek Polska pomagałaby, ułatwiałaby takim importem wypracować w zach. UE pomoc finansową UE dla Polski.
________Import broni z zach. UE miałby też automatycznie, w naturalny sposób efekt wzrostu współpracy gospodarczej Polski z zach. UE, w szególności przemysł lotniczy, kosmiczny, zbrojeniowy, maszynowy zach. UE ma interes w korzystaniu z jeszcze przez jakiś czas niskich polskich kosztów pracy i dlatego chętnie przekazywałby Polsce co raz bardziej skomplikowane zlecenia produkcyjne (aż po współkonstruowanie broni), bo niskie koszty pracy dają tym większe oszczędności, im bardziej skomplikowane części, zespoły części, zadania konstrukcyjne przejmowałaby Polska. W rezultacie importowana broń byłaby dla nas prawie za darmo, a nasz poziom rozwoju gospodarczego i technologiczno-naukowego oraz zamożność byłyby może nawet o 50% wyższe niż realnie są.
Taki efekt jest wykluczony w przypadku importu broni USA, bo USA mają już "Polskę" w postaci Meksyku i Kanady, a odległość 10.000 km przez ocean dodatkowo wymusza (na całej Europie w zakresie prostych produktów), że wymiana zagraniczna Polski z USA NIE MOZE istotnie przekracać ok. 4% całej polskiej wymiany handlowej (z całym światem). W przypadku broni USA możemy ją sobie tylko kupić i tyle. Natomiast nasz import/ekspoprt z zach. UE to ok. 60% całości imp/eks Polski.
________Jeżeli Polska sama nie zaatakuje Rosji, to dla zach. UE atak Rosji na Polskę nie miałby na celu zacofanie i biedę Polski, lecz dostęp do konfitur zachodniej UE. Zachodnia UE musiałaby umierać za Polskę, bo lepiej bronić się na terenie Polski niż na własnym. Mamy zatem na 100% pewność pomocy materiałowej i przyjazdu żołnierzy z zach. UE do Polski. Zginęłoby oczywiście mniej ludzi i zniszczenia miast byłyby mniejsze, gdyby Polska miała tą samą broń co zach. UE -- Polska zostałaby szybko obroniona, a każda konwencjonalna inwazja Rosji odparta. Zatem Rosja by nawet nie próbowała. Wszystko przemawia zatem za importem broni z zach. UE, a nie z USA. Mimo to USA osiągnęły, że Polska przepłaca za import broni z USA setki miliardów euro, co utrzymuje nas w biedzie i w zacofaniu. Nie brakuje bowiem głupich Polaków, którzy wyobrażają sobie, że nie na mocy NATO, lecz w zamian za miliardy zysków ze sprzedaży Polsce broni USA pójdą na wzajemne wyniszczenie nuklearne z Rosją warte tysiące bilionów euro.
________Aby utrwalić Polskę w roli instrumentu, czyli w biedzie i w zacofaniu, USA pomagają także wbrew własnej wiedzy we wmawianiu nam, że jako okupowani (gdy Polska nie istniała, a gotowość pomocy żydom była w okupowanej Polsce największa na świecie) byliśmy współodpowiedzialni za Holocaust, bo ok. 10% Polaków prywatnie, we własnym imnieniu dokonała zdrady kolaboracji pomagając okupantowi w Holocauście. Celem USA jest obrabowanie Polski z następnych setek miliardów euro jako niby odszkodowanie za Holocaust, aby uniemożliwić nam rozwój i wzrost zamożności, a tym samym wyjście z roli instrumentu poolitycznego i wojskowego USA.
W oczach USA Polacy nie są lepsi niż np. Węgrzy w 1956r., gdy USA nie dotrzymały obietnic pomocy przeciw ZSRR, Południowi Wietnamczycy, z którymi USA miały pisemny układ obronny, którego nie dotrzymały. We własnym interesie USA obaliły demokrację Ukraińcom, Irańczykom, Chilijczykom, próbowały Nikaraguiczykom itd. Prezydent USA nie utrzymałby się w urzędzie gdyby przywracał na stałe wizy dla zach. Europejczyków, natomiast nami USA pomiatają na forum świata właśnie przy pomocy wiz mówiąc: patrzcie jakim ludźmi są Polacy, że nie możemy ich zwolnić z wiz, choć bardzo chcemy. W 1963r. Pentagon (plan operacji podpisali wszyscy dowódcy rodzajów sił zbrojnych i ich szef, szef Pentagonu) zatwierdził plan "Operacji North Woods", która miała polegać min. na mordowaniu w atakach terrorystycznych współobywateli USA w miastach USA, a następnie oskarżenie o to Kuby, aby pod tym pretekstem móc napaść na Kubę. Ostatecznie "Operację North Woods" odrzucił na kilka miesięcy przed śmieercią prezydent Kennedy, ale inny prezydent by ją zatwierdził. USA nie mają problemu z mordowaniem własnych obywateli (inny przykład: część kar śmierci zabija niewinnych), ale wg Polaków dla USA Polacy są czymś lepszym niż obywatele USA...
Ciekawy wlog.
Doskonały materiał. Chetnie bym zobaczyl wyklad o konkurecji usa chiny rosja w kontekscie pozyskiwania przez te panstwa sojusznikow i w ten sposob budowe swoich wplywow globalnie na swiecie. Widac ze takiej taktyki ostatnio przylaczyla sie Rosja ktora weszla do Syrii czy do Wenezueli. Taka analiza wraz z przedstawieniem na mapach baz amerykanskich w obcych krajach moglaby pomoc nam troche zrozumiec jak jest podzielony swiat miedzy te mocarstwa.
Ten kanał to super sprawa!! :) Kiedy nowy odcinek w planach???
Już :)
@@KrzysztofWojczal :):):):)
skoro Polska jest takim ważnym łącznikiem to już wiem dlaczego niektórzy politycy najchętniej by nasz kraj sprzedali
Nasz kraj to sprzedaje PO promująca w Polsce interesy Niemiec, które niestety nie są zbieżne z interesem Polski. Czy nie tak? Otóż tak.
Pozytywnie to brzmi i ciekawie.
Co do przehandlowania Polski, według tych jakże nieprawdopodobnych teorii spiskowych zarządzanie Polską wraz z jej materialnymi i ludzkimi zasobami ma zostać w pełnym zakresie powierzone najlepszemu sojusznikowi USA i to jemu w tym przypadku kupujemy tą broń.
Kto broni wszystkiego,nie broni niczego
Polska nie jest bardziej uzależniona od eksportu niż Niemcy. nie rozumiem czemu tak mówisz. Gdyby tak było bylibyśmy potęgą regionalną a Niemcy straciliby na znaczeniu. to oni są potęgą i są tak uzależnieni od eksportu jak żadne państwo w Europie.proszę spojrzeć na jakiekolwiek statystyki. my nawet węgla nie eksportujemy. tylko jabłka , ogórki i ziemniaki. tworzymy na terytorium Polski rzeczy zagranicznych firm.
Ja mówiłem o proporcjach eksportu do PKB, a Pan ma na myśli skalę eksportu. Polska jest uzależniona od eksportu, ale jego skala jest znacznie mniejsza niż w Niemczech. Ale tu i tu proporcje są podobne. 40-50% PKB. Natomiast o bogactwie stanowi fakt, że Niemcy eksportują nieporównywalnie więcej i posiadają przede wszystkim dodatni bilans handlowy. Czyli eksportują więcej niż importują. pozdrawiam
KW
Ogromna łapa w górę , dziękuję bardzo .Przy tej dezinformacji i ruskiej trolowni ciężko cokolwiek zrozumieć.👍
Odnośnie tych baz USA w Polsce to trochę kuriozum bo by ominąć umowę pomiędzy USA i Rosją, że u nas ma nie być żadnych stałych oddziałów to USA zrobiło sobie stałe rotacyjne oddziały :D
Ameryka ma duże atuty ,zaczynając na technologii,dotychczas była okradana z ich dorobku ;na Uczelniach
amerykańskich kształcili się Chińczycy którzy wracali i pracowali na rzecz totalnego swojego rządu który z czasem
stawał się konkurentem Ameryki/Dla nasz to trzymanie sie Ameryki ,ale nie polegać całkowicie na jej potędze ,musimy sami swoim rozwojem technologicznym ,dozbrajać się ;to samo mówi Jacek Bartosiak .
Ciekawe czy jesteśmy ważniejsi od lobby żydowskiego w USA? 2 sprawy wysuwają się na czoło-odporność na nagonkę ze strony UE, Izraela oraz wyzwolenie z polityki zależności od kogoś. Pora uznać, że Polska albo będzie mocarstwem albo linią demarkacyjną i tak trzeba postrzegać naszych polityków. W tym kontekście wypowiedź pani Bieńkowskiej na temat przekopu mierzi i CPL są baardzo zastanawiające.
Rząd idzie w stronę prosocialną ?A jak PiS ma trzymać władze ? W Polsce z 40 procent społeczeństwa głosuje a opcje niemiecka .Polacy pracują zarabiają w Niemczech a ktoś im powie że musimy trzymać się Ameryki , przecież dla ludzi to abstrakcja .Dlatego rząd musi tak postępować niestety.
Proponuję i proszę, aby zrobił Pan materiał o armii rosyjskiej. Jesteśmy nieustannie straszeni tym, że milion ich żołnierzy, tysiące czołgów i samolotów lada dzień rzuci na Polskę. A przecież Rosją jest gigantyczna, otoczona samymi wrogami, więc musi trzymać siły na wszystkich granicach i jedynie ułamek jej armii zagraża Polsce. Jakie siły Rosją trzyma na granicy ze Skandynawią (zwłaszcza Finlandią); jakie w obwodzie (kotle z militarnego punktu widzenia) Królewieckiem; jakie przeciw Polsce; Ukrainie; Rumunii i potężnej Turcji; jakie przeciw krainom Kaukazu; jakie przeciw Azji Środkowej (kraje kończące się na -stan plus Mongolią); jakie przeciw Chinom; jakie przeciw Japonii i Korei; i wreszcie jakie przeciw USA (Alaska, Arktyka, oceany, powietrze i kosmos). Ilu żołnierzy wysłali do Syrii? Czy Rosja ma garnizony we wnętrzu kraju, aby stłumić potencjalną rebelię np. oligarchy? Ile tak naprawdę zostaje im ludzi, czołgów i samolotów, aby straszyć nas? Czy to nie są czasem strachy na lachy?
Witam, będzie taki odcinek. Dokładnie o tym, o czym Pan pisze :) Nie wiem tylko kiedy :)
Czy może Pan skomentować globalnie wybory do Europalnamemtu i jak to odziałowuje na Polskę i Europę. I czy takowe wybory są słuszne w dzisiejszych czasach
USA jest hegemonem nie od 1989 roku ,tylko od czasów gdy Ronald Reagan został prezydentem i powiedział wprost ,że Rosja to imperium zła i wdraża program Gwiezdne Wojny i od tego momentu czyli od 1981 roku.
Dobrze, ale proszę trochę popracować nad dykcją i wymową.
Jak chodzi i politykę pro gospodarczo Polską na zagranicznych rynkach to musi ona być pro Polska w kraju. Niestety nie da tego się zrobić dopóki nie uporządkuje się np systemu sądowniczego i innych tzw kast.
Polska jeszcze pożałuje, że daleki wschód osiągnie hegemonię w Europie. Dziś Polacy zżymają się na kulturę amerykańską i wybierają Chiny jako alternatywę. Ludzie po prostu nie wiedzą co znaczy kulturowo orientalna hegemonia, która powstała na bazie, gdzie życie ludzkie nie ma totalnie znaczenia. Chiny to zagłada kultury europejskiej. Każdy Europejczyk będzie pracował za minimum by przetrwać. To się już dzieje. Chcesz dołączyć do tego grona?
Polska nie jest kluczowa tutaj chodzi o Rosję i o to toczy się gra jeśli USA nie przeciagnie jej na swoją stronę to odpuści
Europę która obecnie poza basenem morza Śródziemnego i balkanami ,oraz Skandynawią jest bez znaczenia
👍
Tylko skoro to Polska jest taka wazna dla USA a Niemcy trzeba oslabic to dlaczego jest tyle baz wosjk USA w Niemczech i zadnej nie chca przeniesc do Polski?
PS Mala uwaga do ktoregos z filmow, nie MezopotaNia a MezopotaMia.
Pozdrawiam i dziekuje za mozliwosc wysluchania 😊👍
Bazy w Niemczech to wynik okupacji po 45 roku. Ponadto Niemcy są w tej chwili daleko od frontu, więc lokowanie tam stałych baz jest nie najgorszym pomysłem. :)
pozdrawiam
KW
@33:41 - I co robi rusek? Masakrę w Buczy. Nie ma to jak strzelać sobie w kolano.
UE to nie wyzmania dla USA .
Chłopie o jakim ty wolnym rynku mówisz ?? jak na głupie mleko są nałożone brukselskie kontyngenty??? O jakim wolnym rynku?o jakim?
Pański zasadniczy błąd polega na przyjęciu jako 100% pewnik, że dla wszystkich ludzi i dla wszystkich państw najważniejsza jest rywalizacja, "wzmacnianie się kosztem innych", pokonanie innych i narzucenie dominacji swego imperium. Tak jest tylko w przypadku oligarchii USA. Tymczasem np. Chiny pytają: dlaczego wszyscy inni mają prawo chodzić w wygodnych butach, a tylko my nie? Chiny zdobędą przewagę nad USA pod każdym względem bez zabiegania o o to -- po prostu Chiny mają ludzkie prawo by ich obywatele, nie byli biedniejsi niż obywatele Zachodu, czyli by dysponowali przemysłem, rolnictwem, armią, nauką itd. na wysokim poziomie.
Chiny mają prawo do niejako naturalnej dla nich sytuacji mieszkaniowej, zdrowotnej, edukacyjnej, kulturalnej, konsumpcyjnej itp. Gdy jednak Chiny osiągną naturalną, zwykłą formę swego istnienia, to będą na każdym polu: także wojskowo, politycznie i w kosmosie kilka razy "silniejsze" niż USA. Już dziś Chiny mają rocznie ok. 1.200.000 absolwentów uniwersytetów w naukach przyrodniczych oraz 400.000 doktorantów w tych naukach. Jakość chińskich studentów rośnie, a spośród milionów Chiny wyłapią genialnych twórców -- USA nie mają wobec Chin naukowo najmniejszej nawet szansy, czyli nie mają w ogóle żadnej szansy wobec Chin, a Chiny nawet o to nie zabiegają, to następuje w sposób naturalny. Wojskowo USA Chin nie zaatakują, a sojusz Chin i Rosji jest nierozerwalny, bo oba państwa wiedzą, że w pojedynkę zostaną przez USA zniszczone.
Aby wyrównać wobec Chin USA musiałyby przejąć system polityczny i gospodarczy UE i stworzyć z UE i Kanadą oraz Australią i Nową Zelandią wspólnotę Zachodu, ale w tym celu USA musiałyby wpisać do swej konstytucji prawo nakazujące rządowi i każdemu urzędnikowi USA obronę godności osoby ludzkiej. UE to ma i to jest brzemienna w rozległe konsekwencje różnica między UE a USA. USA tego nie chcą, bo mają system oparty na naruszeniu godności człowieka np. spowodowało to, że USA mają na mieszkańca ok. 10 razy więcej ludzi w więzieniach.
Rosja ma taki zapis konstytucyjny o ochronie godności człowieka i stworzy z UE wspólnotę gospodarczą i polityczną nie wrogą wobec USA, lecz UE i Rosja będą wspólnie bronić się przed wyzyskiem gospodarczym przez USA. Brednią jest, że Rosja koncentrująca się na jak najszybszej odbudowie i dogonienie dobrobytu Zachodu, zgłupiałaby na tyle, by ryzykować następne sankcje gospodarcze i blokować sobie współpracę z UE atakując państwa bałtyckie -- na co to Rosji? Tylko wydatki i żadne korzyści.
USA chcą narzucić światu wspólnego wroga Rosję jako narzędzie utrzymania swego światowego imperium, ale Rosja jest na to za mądra i świat rozumie co raz lepiej tą taktykę USA, bo państwa wiedzą też, że za sytuację Iraku, Syrii, Gruzji i Ukrainy odpowiadają USA, a nie Rosja.
Model "gospodarki wolnorynkowej" zdyskredytowało faktycznie Chile, choć propaganda wmawia nam, że rzekomo Chile odniosło sukces. Wolnorynkowcy ukrywają jednak, że Chilijczycy gorzej wyszli na gospodarce wolnorynkowej Friedmana i jego apostołów (Chicago Boys) pod osłoną Pinocheta niż Polacy na stalinowsko-leninowskiej gospodarce PRL-u, czego dowodzi poziom PKB pp w dolarach i na mieszkańca:
_Rok: ________1980_________1990____________ 2000 ___________2010 __________ 2017 __
Chile............. 3.332 ........... 4.939 ............... 11.242 ............ 18.964 ............. 24.537 ............
Polska......... 4.753 ............ 6.569 ............... 11.630 ............ 21.084 ............ 29.521 .............
źródło: Länder nach Bruttoinlandsprodukt pro Kopf 1980-2017 (kaufkraftbereinigt), niemiecka WikiPedia
Mniej więcej te same liczby także: "List of countries by past and projected GDP (PPP)", angielska WikiPedia
Pinochet dokonał puczu w 1973r., a ustąpił z funkcji szefa rząd w 1990r. zachowując funkcję szefa wojska i wszedł do parlamentu ok. 1998r. (zmarł w 2006r.) Po latach intensywnych wolnorynkowych reform pod kierownictwem wolnorynkowców z USA kontynuowanych przez zwolenników Pinocheta po jego śmierci można by oczekiwać, że Chile przegoni Polskę -- tym bardziej, że Chile ma olbrzymie dochody z eksportu miedzi (największe w świecie zasoby, w 2009r. największy udział w światowej produkcji, bo 11,2%).
________Tymczasem mimo 20 lat wolnorynkowego raju w momencie upadku PRL-u w 1990r. liczony siłą nabywczą aby umożliwić porównania PKB pp na mieszkańca Polski był wyższy niż Chile i jest tak w kolejnych dziesięciolatkach. Polacy mentalnie są nadal w PRLu, trudny okres transformacji, trochę pieniędzy od UE, ale nie tyle, co Chile dostawało z eksportu miedzi i co?
________Gospodarka wolnorynkowa pod opieką doktryny Monroe USA przegrywa z gospodarką PRLu. Przy tym eksport wyrobów przemysłowych to było ponad 20% eksportu PRLu (statki, obrabiarki, maszyny górnicze, maszyny rolnicze, pojazdy, elektronika itp. itd.) Natomiast Chile do dziś nie jest wstanie w ogóle eksportowqać wyrobów przemysłowych i eksportuje surowce (głównie miedź) oraz wyroby rolnicze (zboża, winop, ryby itp.).
Wolny rynek istnieje w warunkach wolnej konkurencji, oligopolu, duopolu i monopolu. Pomijając, że wolny rynek możliwy jest tylko jako koncepcja podręcznika ekonomii, to model "gospodarki wolnorynkowej" istnieje tylko w USA i połowicznie w UK. Mimo to bez drukowania dolara i brain drain USA spadłyby w krótkim czasie na poziom drugiej Brazylii. Zarówno USA jak i UK mają PKB towrzony w znacznej mierze spekulacjami Wall Street i City of London (która swą własnością mediów doprowadziła do BREXITu oczerniając UE) - bez Ciy of London UK nie byłaby nawet połowicznie "gospodarką wolnorynkową". Model "gospodarki wolnorynkowej" w realnym świecie służy tylko do wymuszania zastępowania pożytecznych państwowych reguł gry w interesie większości przez nieformalne prywatne reguły gry w interesie mniejszości: wolny rynek MUSI bez ingerencji państwa wytwarzać monopole i bogacić tym nielicznych. Tylko o to chodzi: "wolny rynek" i "gospodarka wolnorynkowa" to (poza podręcznikami ekonomii) tylko i wyłącznie instrument propagandowy bogatej mniejszości w warunikach demokracji.
Istotni gracze, to tylko gracze samodzielni, mówienie o tym, że Polska jest istotnym graczem z pomocą sojuszników jest śmieszne, bo na takiej zasadzie istotnym graczem jest Estonia. Uważam żee Rosjanie są silniejsi niż Niemcy nie posiadające realnych zdolności do projekcji siły są słabszym państwem niż Rosjanie, ponieważ USA jest drugim państwem pod względem niemieckiego eksportu i amerykanie mogą wymusić na państwie niemieckim uległość po przez sankcje, a jak widać sankcje nie są w stanie złamać woli politycznej państwa rosyjskiego do "grania" na destabilizacje amerykańskiego ładu. Dlatego bardzo realny jest sojusz Niemiec i Rosji do czego amerykanie starają się doprowadzić staje się bardzo realny, co jest korzystne w taktycznym układzie dla Chin. Wszystko to łatwo bardzo tłumaczy teoria Heartlandu.
patriot to nie najnowsza broń - polecam kanał Gdzie zaczyna się wojsko
bez rozpoznania typu awax , satelita jesteśmy ślepi i głusi
Same wyrzutnie nie. Ale system świadomości sytuacyjnej jest modernizowany (bodaj radar). Amerykanie jeszcze tego nie mają u siebie, ale my mamy zakontraktowany zakup już z nowymi radami.
A co ma ocena rządu PIS do geopolityki i polityki międzynarodowej. Chce Pan sobie popsioczyć na PIS to proszę poszukać sobie kanału politycznego :)
@@wiesawamaga1287 "Amerykanie wciskają nam złom" - Oczywiście, tak powiedział wujek Stefan przy niedzielnym kotlecie więc na pewno tak jest. On się zna.
Rosjanie zapewne sprzedawali by nam swoją technologię kosmiczną sprowadzaną kapsułami czasu z przyszłości.
Może zamiast zwrotu "to widać" lepiej użyć jakiegoś przykładu.
Będą inne nagrania :) A Przykłady zajmują czas. pozdrawiam serdecznie
KW.
Może zabrzmi to dziwacznie, ale co uważasz o opcji Polska jako 51 stan USA ? Wiem że brzmi to jak bajka ale korzyści z takiego posunięcia mogły by być dość spore.
Amerykanie by tego nie chcieli :) Bo po co?
Gdyby Amerykanom zależało aby Polska stała się dla nich silnym sojusznikiem, dążyli by do wzmocnienia gospodarczego Polski. Mam jednak wrażenie że prosocjalna polityka ekonomiczna ułatwia wprawdzie utrzymanie przy władzy sił politycznych sympatyzujących z Ameryką, ale w dłuższej perspektywie grozi destabilizacją gospodarczą. Mało taktowne wypowiedzi pani ambasador mogą też podważyć tradycyjną w Polsce sympatię dla Ameryki.
Amerykanie zrobili ze swojej strony kilka rzeczy. Np. podwyższyli nam ratingi i podnieśli oficjalnie status do kraju rozwiniętego (a nie rozwijającego się). Teoretycznie to jedynie formalność, ale w praktyce odsetki od naszego długu - tylko z w/w przyczyny, spadły. Staliśmy się krajem oficjalnie stabilniejszym i bardziej atrakcyjnym do inwestycji, przez to koszt zadłużania się i obsługi długu spadły. Wbrew pozorom to duże wsparcie dla budżetu państwa. Jednocześnie taki stan rzeczy ściąga inwestorów oraz pozwala pozyskać nowych kupców na np. państwowe obligacje (jakbyśmy tego nie oceniali - pozytywnie czy negatywnie, to tak to wygląda). Dobre "notowania" w rankingach międzynarodowej finansjery, wpływają również na sektor prywatny. Wszystko jest ze sobą powiązane, polityka finansowa w naszym kraju jest akceptowana i wspierana, przez co utrzymują się niskie stopy procentowe, prywatne kredyty są dużo tańsze, co wprowadza kapitał na rynek i pozwala osiągać większy wzrost PKB. Jednocześnie pomimo pobudzenia inflacyjnego, waluta jest stabilna i dość silna (co również zależy od zagranicy, głównie od Amerykanów - widać to było na przykładzie irańskiego riala, tureckiej liry czy choćby rubla). Trudno jest natomiast wymagać od pochłoniętych reformami we własnym kraju amerykanów, by administrowali jeszcze gospodarką Polski. Dostaliśmy bardzo dogodne warunki finansowo-ekonomiczne co pobudziło wzrost gospodarki. Ale to nasze rządy decydują jak to wykorzystają. Zwłaszcza, że posiadamy obecnie (dzięki protekcji Amerykanów) pewnego rodzaju swobodę względem Niemiec. Ubolewam, że cała dywidenda gospodarcza praktycznie poszła w socjal co zamiast wzmocnić, w dłuższej perspektywie osłabi Państwo i nasza gospodarkę. Ale o to należy winić ten rząd w Warszawie, a nie w Waszyngtonie.
pozdrawiam serdecznie
KW
Zgadzam się z Panem. Jeśli Ameryce by zależało, było by u Nas więcej wysokiej techniki i rozwoju własnych produktów a mniej montażu.
Ja uważam ,że to o czym mówisz to takie wróżenie z fusów ,jak można mówić o tym ,że jesteśmy językiem uwagi USA, jak eksport nasz do Niemiec tylko ! to 46 proc naszego całego eksportu. Gdyby to był eksport ze stanami to ok,wtedy bym w to uwierzył Powiedzmy sobie kurwa szczerze Amerykanie chcą nas wykorzystać ,już nas raz zdradzili w Jałcie -Roosevelt ten łajdak niech się smaży w piekle -On był gorszy od Stalina.Z sąsiadami dąży się do współpracy a nie do wojaczki ,bo wyjedziesz na weckend to sąsiad z którym wojujesz podłoży ci ogień i później rozłoży ręce mówiąc że nikogo nie widział. Gdyby nie Niemcy żarlibyśmy brukiew i ziemniaki.My jesteśmy skazani na Niemców ,nie mamy nic ,żadnego liczącego się przemysłu ,nawet fabrykę rowerów sprzedaliśmy.Teraz żądamy od Niemców odszkodowań ,za parę lat będziemy ich błagać o inwestycje. Gdyby Amerykanom naprawdę zależało na Polsce ,to przecież mieli w 1989 roku otwarty cały kraj,mogli inwestować ile się tylko dało .Dlaczego nie zrobili z nas drugiej Korei?? dzisiaj mieli by już wszystko podane na złotej tacy.
to czy my zmienimy system podatkowy, czy nie nie zależy ani od Niemiec, ani od Rosji, ani od USA. Fakt mogą na nas oddziaływac sankcjami, lub innymi takimi sytuacjami, ale kwestie systemu podatkowego i jego reformy to są czysto i wyłącznie wewnętrzne kwestie, których politycy boja się ruszać, bo wymaga to decyzji niepopularnych i bolesnych dla społeczeństwa. Reformą systemu podatkowego nikt jeszcze w Polsce nie wygrał wyborów. Nie da się reformować systemu podatkowego rzucając wyborcom kolejne pięćsetki. A problemem są bardziej składki ZUS niż podatki, zwłaszcza dla małej przedsiębiorczości. Łączenie tego z geopolityką to jakaś aberracja.
Śledzi Pan sytuację w Rumunii? Prawie się z Panem zgadzam, ale przykład Rumunii (gdzie dokonywana jest reforma podatków, obniżanie i upraszczanie) pokazuje, że istnieją zewnętrzne naciski na kraje, które chcą być pod tym względem nieco bardziej konkurencyjne w stosunku do UE. Rumunia również jest bardzo ważna dla USA i jest przez Waszyngton wspierana. Tylko dlatego Rumuni opierają się naciskom EBC i instytucjom europejskim. Bez wsparcia Stanów Zjednoczonych, Berlin i Bruksela zrobiłyby w stos. do Rumunii to samo co w stos. do Węgier tylko bardziej skutecznie. Orban się wybronił bo Niemcy nie mogli strzelać do państwa, w którym stoją ich fabryki. Więc w pewnym zakresie się dogadali. Natomiast rynek rumuński jest dla Niemiec mało istotny, więc docisnęliby walutę, wywołali inflację, izolowaliby politycznie, uruchomili odpowiednie unijne procedury (to akurat się zresztą dzieje) wywołali kryzys i obalili rządy. Teraz jest to utrudnione bo Bukareszt leci na wsparciu z Banku Światowego, na który wpływ mają Amerykanie. Orban takiego wsparcia nie dostał więc musiał w wielu kwestiach ustąpić Berlinowi. Ale on był pierwszym nieposłusznym, zaskoczył swoją postawą Brukselę przez co ta nie zdążyła go usunąć zanim zdołał się umocnić w kraju.
Lepiej się czyta. Dlaczego? Bo szybciej ;)
Możesz zwiększyć szybkosc odtwarzania filmu, tylko musisz mieć RUclips Premium
Ciekawy program z zastrzeżeniem, że wiedza o technologii wojskowej Chin oraz sankcjach na Rosję wymaga uzupełnienia. Co do Rosji i Polski to program jest przejawem tzw. myślenia życzeniowego.
1. Proponuję poczytać i obejrzeć chińskie okręty wojenne. Nie ma różnicy dziesiątek lat. Chiny w MW wyprzedziły mocno MW Rosji, wystarczy zobaczyć cumujące obok siebie okręty tych dwóch państw.
Chiny budują stocznie, w której będą powstawać lotniskowce.
2. Jedwabny szlak póki co powstaje w Azji i najważniejszym punktem spornym jest Iran.
3. Niemcy coraz bardziej przeciwstawiają się USA. Sankcje równocześnie nakładają (w minimalnym wymiarze) oraz je obchodzą.
4. Zachowałbym ostrożność z mówieniem o celu nr 1 USA i uważaniu, że to Rosja. Amerykanie walczą bardzo intensywnie z Chinami.
Rosja póki co dobrze rozgrywa swoją kartę w Wenezueli, Turcji i obecnie Iranie.
5. Dla Polski najgorszy scenariusz to sojusz USA - Rosja. Jest możliwe ponieważ wrogiem nr 1 dla USA i Rosji są Chiny. Co do naszej armii to USA słabo nas oceniają - 3 eskadry średnio nowoczesnych F-16, 4 bataliony czołgów i 1 dywizjon artylerii (z niewielką ilością amunicji).
6. Berlin i Moskwa nawet razem wzięte są za słabe, żeby zrównoważyć potęgę Chin lub USA. Nie posiadają zasobów finansowych, żeby utrzymać gigantyczną armię (Niemcy są za słabe finansowo) plus nie mają perspektywicznych rynków zbytu dla niemieckiej gospodarki (Rosja nie jest alternatywą dla Chin).
7. Rumunia szybciej modernizuje armię od Polski i leży na głównej nitce Jedwabnego Szlaku.
Dziękuję za merytoryczny komentarz :)
Odnosząc się.
AD1. Nadal tych okrętów nie można przyrównać do ATOMOWYCH kolosów klasy Nimitz. To jednostki o zupełnie innym potencjale.
AD2. Zgoda.
AD.3.Zgoda.
AD.4. Amerykanie walczą z Chinami bardzo intensywnie, a w następnych miesiącach przewiduję eskalację z groźbą wybuchu wojny (w Korei Północnej) włącznie. Ale Chinom nie potrzebna żadna wojna i się zwyczajnie ugną. Pójdą na deal tylko po to, by odwlec konfrontację w czasie. Pokój działa na ich korzyść. Póki co. I tu znów wracamy do Rosji. Iran jest izolowany i prawdopodobnie dostanie jeszcze po głowie. Tamtędy puszczać NJS to ryzyko. Więc wraca szlak przez Rosję. I wracamy na tory o których mówiłem.
AD.5 Rzeczywiście tak jest (najgroźniejszy dla PL sojusz Waszyngton - Moskwa). Ale ten sojusz jest moim zdaniem niemożliwy. Moskwa nie ma czym walczyć z Chinami (w zasadzie nie mają żadnych przewag, oprócz tego, że mogą nie puścić NJS przez swoje terytorium, ale co to za przewaga? Nie zgodzić się na coś, co może dać korzyści). Konfrontacja Moskwy z Pekinem na każdym polu (za wyjątkiem wymiany nuklearnej) to porażka Rosji. Zwłaszcza, że to Rosja byłaby na froncie, walcząc w interesie USA.
AD. 6. To prawda, ale to jedyna rozsądna opcja dla Niemiec i Rosji.
AD. 7. Zgadza się. Ale Rumuni są wciąż za słabi by budować w oparciu o nich np. Międzymorze/Trójmorze czy sojusz przeciwko Rosji. Są gorzej położeni jeśli chodzi o sytuację strategiczną w Europie Środkowej. Więc PL nadal jest bardziej istotna. Mnie osobiście Bukareszt imponuje reformami podatkowymi.
pozdrawiam serdecznie
KW
@@KrzysztofWojczal Dziękuję za merytoryczną odpowiedź. Gratuluję wiedzy i efektu w postaci programu! 1. Chiny chcą osiągnąć przewagę na Morzu Południowo-Chińskim gdzie jest 30% wymiany handlowej świata. Wystarczy im połowa siły USA, żeby wygrać. Chyba, że Ameryka będzie rezygnować z innych regionów - kłania się sojusz z Rosją.
4. Chiny eskalują (zaostrzyli również terminologię). Będą walczyć gospodarczą ponieważ chcą tego ich obywatele i władza nie może ustąpić. Dla nich to walka o godność i wyzwolenie z ucisku obcych mocarstw (200 lat temu ich nowoczesną cywilizcję najechali barbarzyńcy). USA tak potężnego przeciwnika nigdy w historii nie miały (ZSRR przy Chinach to biedny człowiek - Niemcy, Włochy i Japonia razem wzięte podczas II WS były słabsze od Chin dzisiaj). Chiny wymuszają wyścig zbrojeń.
Zdaniem niektórych USA za późno weszły na wojenną ścieżkę w handlu. Wg parytetu siły nabywczej Chiny już wyprzedziły USA, eksporterem są większym tylko nominalnie wg PKB górują USA.
Iran jest izolowany wyłącznie od południa a NJS jest systematycznie budowany wAzji. Przez Rosję jest bardzo mało prawdopodobny z uwagi na nikłą wydajność komunikacyjną - potrzebne są drogi morskie. Za to wzmogło się ostatnio zainteresowanie Dunajem.
5. Zdaniem obserwatorów rosyjskie elity uważają Chiny za wroga nr 1 i to logiczne. Rosja jeżeli zacznie współpracować z Chinami to stanie się ich wasalem, uzależnionym gospodarczo a militarnie słabnącym. Plus kłopoty demograficzne Rosji.
To będzie wyłącznie wojna gospodarcza. Siły mogą użyć wyłącznie Rosja lub słabnące USA. Rosja może od USA dostać własną strefę wpływów, pomoc gospodarczą i ochronę militarną na przyszłość. Zdaniem np. Jacka Bartosiaka (zna elity USA) nowa Jałta nie jest nieprawdopodobna,
6. Rosja z punktu widzenia Niemiec nie jest ekwiwalentem Chin. Ten sojusz niewiele daje Niemcom, żeby handlować z Chinami owszem ale jeżeli z Rosją przeciwko Chinom i USA to dla Niemiec katastrofa gospodarcza. Największy rynek zbytu to Azja (Rosja jest biedna i mała a tam Chiny, Indie, Wietnam, Tajwan) gdzie rządzą Chiny i USA. Niemcy żyją z eksportu czyli potrzebują albo USA albo Chin. Szlaki morskie kontrolują USA a Chiny zamykają Morze Południowo Chińskie. Rosja nie ma siły, żeby to zmienić.
30% handlu światowego przez M.Płd. Chińskie ---> tak, ale proszę sprawdzić, którędy płyną okręty zanim na to morze trafią. Jest wiele miejsc, gdzie można ten handel zablokować. Chiny nie posiadają jeszcze własnego rynku z liczną klasą średnią. Więc nie mogą konkurować. Jak zablokowany zostanie eksport, gospodarka się załamie, bo miliard chińczyków wciąż jest na tyle uboga, że nie jest w stanie zastąpić zachodniej konsumpcji. Berlin-Moskwa nie będą walczyć z Chinami tylko z nimi współpracować. Ale połączenie jest dla nich kluczowe, by zbudować blok gosp-militarny który będzie równoważył wpływy Pekinu. Chodzi o to, żeby się od Chin nie uzależnić i być dla nich partnerem (Pekin szanuje tylko silną postawą). Dla Rosji Chiny to przeciwnik nr 1, ale też i zagrożenie nr 1. Rosjanie wolą balansować i być neutralni. Bo walka osłabia, a oni już są słabi. Rosjanie nie negocjują swojej ceny za sojusz z USA , tylko cenę za pozostanie neutralnym. I tu jest właśnie problem i stąd wychodzą konflikty Waszyngton - Moskwa. Bo Waszyngton chce jednoznacznego opowiedzenia się po swojej stronie. Dla USA neutralne Berlin-Moskwa to porażka. pozdrawiam
KW
+++
A co stoi na przeszkodzie zeby wlaczyc sie do projektu Berlin-Moskwa -Pekin.I rozbudowac Miedzymorze za chinskie pieniadze.
Pytanie powinno być inne. Co stoi na przeszkodzie by nas pominąć w projekcie Berlin-Moskwa-Pekin? Jeśli można nas pominąć (bo jesteśmy za słabi, bo można u nas osadzić rząd pro-niemiecki, pro-rosyjski - który nie będzie stawiał na interes Polski etc.etc.) to nikt nie będzie nas zapraszał, by się z nami dzielić kasą z tego projektu. To, że my byśmy czegoś chcieli nie oznacza, że inni chcą, albo że się na to zgodzą. :)
pozdrawiam
KW
To bardzo proste: Na przeszkodzie stoi Berlin i Moskwa.
Albo biorac pod uwage ogolna niechec do USA w Europie pytanie powinno byc jeszcze inne,co zrobic zeby nie zostac pominietym w tym projekcie.Odpowiedz nasuwa sie sama,w wypadku zaostrzenia wojny handlowej pomiedzy USA i Chinami nasze polozenie daje nam pierwszenstwo w Nowym Jedwabnym Szlaku.Ta opcja z przeladunkiem i transportem towaru przez Baltyk do zachodniej Europy wydaje sie byc slaba zwiekszajaca koszta.
Posiadamy lewar na USA,dlatego walneli nam 447?Chca nas wydoic i na koniec sprzedac Rosji.
pytanie kto to chinom umozliwil i dlaczego?.kto sprawil,ze rynki w latach 90tych XX wieku otworzyly sie na chinska tandete?.
wolna-polska.pl/wiadomosci/chinski-komunizm-i-chinscy-zydzi-2018-03
Kluczem ??, kluczykiem ktory jak bedzie niepotrzebny to sie wyrzuci i zostawi na pastwe losu ,jak zwykle 😃😃
Polacy są bardzo bitni i wciągnięcie ich w wojnę wydaje się zwyczajnie opłacalne.
Kto by nie chciał mieć darmowych niewolników, gotowych oddać życie za cudzą sprawę.
Dobry niewolnik to trzymany w kompleksach i na niskim poziomie, jakiejś wegetacji i w niezadowoleniu.
By nie szkoda było mu szukać chwały na polu bitwy, bo nie mającego nic do stracenia, a szukającego w walce docenienia.
Gdy wybuchnie wojna radzę mądrym Polakom trzymać się z daleka aby w ogóle polskość przetrwała, niech zginą sami idioci jak w powstaniu (wpadki w pułapkę dając się sprowokować do czystki, która była Stalinowi potrzebna. Bo gdyby młodzi patrioci przetrwali miałby z nimi bardzo duże kłopoty).
Wolnościowiec, który się cieszy z nacjonalizacji, to co to za wolnościowiec.
Za posiadaniem strategiczny sektorów przez państwo są istotne argumenty. Po prostu brak kontroli nad nimi może nas kosztować dużo więcej w sytuacji kryzysowej.
Odpowiedzialny wolnościowiec zdaje sobie sprawę z tego, że prywatna firma nie ma szans, jeśli się pojawi dokapitalizowany państwowo moloch. Zwyczajnie właściciel w 90% przypadków sprzeda swoją firemkę za grube miliony i będzie się cieszył życiem - tak jak jego dzieci i wnuki. O ile w sektorze np. słodyczy, nie jest to jakoś uciążliwe o tyle , gdybyśmy sprywatyzowali całe: przemysł zbrojeniowy , energetykę i bankowość to nasi wrogowie natychmiast by te firmy wykupili
. Polska zostałaby bezbronna i całkowicie podatna na szantaż z zewnątrz. Globalny wolny rynek nie istnieje. Wszystkie państwa grają o strategiczne sektory gospodarki. A co za tym idzie, by postulaty Korwina były realne (i korzystne) cały świat musiałby zaakceptować 100% wolnorynkowość. A tu wchodzimy już w niebezpieczne rejony. Trzeba by było podbić cały świat, żeby zapanował pokój i wolny rynek :-) Nie żyjemy w próżni.
@@KrzysztofWojczal toi niech mi wolnościowiec wskaże jakiś amerykański koncern państwowy
Proszę mi wskazać jakiś amerykański koncern zbrojeniowy, który nie jest wspierany przez państwo :) Kontrakty dla polskiego wojska w pierwszej kolejności załatwiali politycy z Waszyngtonu. A nie przedstawiciele handlowi.
@@KrzysztofWojczal kontrakty dla wojska to nie nacjonalizacja, to primo. Secundo Hughes, Macdonnel Douglas przedsiębiorstwa te zostały przejęte przez większych i państwo amerykańskie nie miało z tym problemu. Ja jestem wrogiem nacjonalizacji, bo wszystkie obecnie państwowe spółki notują straty, w związku z tym, ze partia rządząca powsadzała tam swoich niekompetentnych nominatów. Więc to żaden plus. Ważny jest system zakupowy wojska, który w Polsce szwankuje od lat 20. Handel bronią to nie jest handel podwiązkami, więc to normalne, że to głowy państw są głównymi przedstawicielami rodzimych koncernów zbrojeniowych. Ale to nie znaczy, że muszą one być państwowe. Prywatny WB Electronics radzi sobie lepiej niż PGZ i jest dyskryminowany, bo MON jest zainteresowany dotowaniem PGZ, to patologia, gdy państwo jednego producenta, tylko dlatego, że jest jego właścicielem, a prywatne podmioty są dyskryminowane.