Martwe Pszczoły w komórkach to kwestia głodu. Czasem kłąb sie zawęża lub przemieszcza i na oddalonych ramkach zostaje kawałek ekipy gdzie jest w efekcie zimno i brak pokarmu. Dlatego konieczne jest dostosowanie gniazda na zimę.
Pierwsze błędy co rzuciły mi się w oczy to Wentylacja. Popraw się bo będzie źle Pokarm, popraw się bo będzie źle I po co ty w ogóle te pszczoły o tej porze roku zrzucasz z ramek. Oszczędz tego...
Wentylacje pootwierałem, choć przypomniałem sobie o tym po nagraniu. Uwaga słuszna. Pszczoły zaś zrzucałem, bo chciałem obejrzeć dokładnie plastry, co w nich jest i czy jest zdrowe.
Kolego! Jak tak zaczerpnąłeś garść spadłych pszczół z dennicy, z jednego miejsca, to na pewno nie był to efekt rabunku. Rabowane rodziny przeważnie są chore albo słabe. U Ciebie było dość duzo pszczoły aby obronic się przed rabunkiem. Zakładam, że popłynąłeś z nurtem pseudopszczelarzy-ekologów i nie stosująych amitrazy.
Cześć. Pszczoły w tym ulu dostały kopa Apivarolem we wrześniu. Oczywiście potem było ciepło, więc pewnie coś przywlokły, ale nie na tyle, żeby było tu jakieś większe porażenie. Natomiast dysproporcja siły pomiędzy tą osypaną rodziną a innymi była naprawdę znaczna.
Kiedy będą nowe filmy ??
I jak tam pszczoły. Prosimy aktualny materiał.
Martwe Pszczoły w komórkach to kwestia głodu. Czasem kłąb sie zawęża lub przemieszcza i na oddalonych ramkach zostaje kawałek ekipy gdzie jest w efekcie zimno i brak pokarmu. Dlatego konieczne jest dostosowanie gniazda na zimę.
Niekoniecznie. Niekiedy to efekt porażenia. Na przykład kwasem.
Te pszczoły zamarłej w dole plastra to głód w czasie mrozu pszczoły odcieły się od pokarmu.
Dlaczego trzymasz niektóre na ciepło inne na zimno
Cześć. Bo chcę się przekonać, czy w praktyce to robi jakąś odczuwalną różnicę.
Pierwsze błędy co rzuciły mi się w oczy to
Wentylacja. Popraw się bo będzie źle
Pokarm, popraw się bo będzie źle
I po co ty w ogóle te pszczoły o tej porze roku zrzucasz z ramek. Oszczędz tego...
Wentylacje pootwierałem, choć przypomniałem sobie o tym po nagraniu. Uwaga słuszna.
Pszczoły zaś zrzucałem, bo chciałem obejrzeć dokładnie plastry, co w nich jest i czy jest zdrowe.
Kolego! Jak tak zaczerpnąłeś garść spadłych pszczół z dennicy, z jednego miejsca, to na pewno nie był to efekt rabunku. Rabowane rodziny przeważnie są chore albo słabe. U Ciebie było dość duzo pszczoły aby obronic się przed rabunkiem. Zakładam, że popłynąłeś z nurtem pseudopszczelarzy-ekologów i nie stosująych amitrazy.
Cześć. Pszczoły w tym ulu dostały kopa Apivarolem we wrześniu. Oczywiście potem było ciepło, więc pewnie coś przywlokły, ale nie na tyle, żeby było tu jakieś większe porażenie. Natomiast dysproporcja siły pomiędzy tą osypaną rodziną a innymi była naprawdę znaczna.
Ale nie w zimie