Oglądałabym Zmierzch. Film lubię, uważam, że ma fajny klimat i świetną ścieżkę dźwiękową. Być może sama historia nie jest jakaś wyjątkowa, ale sam ten klimat deszczowego miasteczka, mnóstwo drzew dookoła - byłoby spoczko gdyby udało się to zachować w serialu.
Myślę, że na pewno zachowają - przecież miasteczko Forks, Dom Swanów, plaża w La push jak i wiele innych lokacji z książki/filmów istnieją. Zobacz miasteczko Forks w stanie Waszyngton :)
@@Asenetol tak, wiem, że istnieją, ale to nie znaczy, że wszelkie ujęcia będą aż tak fajnie zrobione. Film może nie jest jakiś wybitny, ale niektóre ujęcia były naprawdę fajne, aż się czuło krople deszczu na skórze. Do tego podobało mi się to takie zielonkawe światło. Ścieżka dźwiękowa też była naprawdę dobra. W serialu mogą mi te lasy pokazać, ale to nie znaczy, że uda im się wywołać podobne odczucia.
Chyba mamy potencjał na spektakularną klapę.😅 Nie znam statystyk na temat zmierzchowego fandomu, ale wydaje mi sie, że większość osób, które czytały te książki jako nastolatki, po latach śmieje się sama z siebie, jak durna była, że podobała im się taka kupa. Z kolei filmy stały się już memem, bo do bzdurnej fabuły i sztucznych dialogów doszło fatalne aktorstwo, brokatowe wampiry i dziecko z CGI. Kto był fanem, ma sentyment i do książek, i do filmów, ale żeby po wielu latach poświęcał jako dorosły człowiek długie godziny na nowy zmierzchowy twór? Bo nowych, młodych fanów chyba nie przybywa. W dodatku ta historia ma bardzo konserwatywny wydźwięk, raczej nie ma potencjału podbić serc następnych pokoleń.
Mnie też się tak wydaje. Sądzę, że współczesne nastolatki prędzej niż moje pokolenie dostrzeże, jak chory model jest tu przedstawiony: toksyczna miłość, kontrolujący, manipulujący partner. A to już nie jest romantyczne
@@studiaparlaama1630 cóż, patrząc na dzisiejszą poprawność polityczną, mogą tam sporo namieszać tak, żeby niby trafiło to do tych, do których ma trafić a fani oczywiście na tym ucierpią. Byle tego nie robił Netflix a będzie dobrze, bo jeszcze walną ciemnoskórą Bellę, ojca Eskimosa, Edzio będzie Indianinem dla odmiany a Jacob będzie blondynem... 😂😂😂 Yh! To byłoby straszne. Ale kto wie, czy nie skuszą się na wizję How Twilight should have ended 😅
Zgadzam się, że Zmierzch nie potrzebuje serialu, i zgadzam się, że wszystko już zostało zawarte w serii filmowej. Książki są grube, ale nie dlatego, że mają dużo wątków, tylko dlatego, że Bella ma dużo przemyśleń, bardzo wydłuża, opowiada jak robi obiad, opowiada swój harmonogram dnia, opowiada jak czyta książki, a w filmie to się dzieje żwawo i nie ma dłużyzn. Również nie dałam rady przebrnąć przez Zmierzch oczami Edwarda, bo on miał wręcz za dużo przemyśleń i wszystkie takie same "kocham ją ale co jak ją kiedyś zjem" 😅 Ale myślę, że ciekawy mógłby być serial o formowaniu się rodziny Edwarda. O tym jak "powstał" Carlisle, jak poznał Esme, jak dołączali kolejni członkowie rodziny. Skrótowo było to napisane w książce, ale ja bym bardzo chętnie to obejrzała w dłuższej wersji ☺️
Czytaczowo, jeśli chcesz by Bellę grała aktorka z niedomykającą się buzią, to ja chcę żeby Edwarda grał ktoś z cierpieniem na twarzy przy każdym pocałunku oraz żeby nowy Jacob był równie śnieżnozębny jak ten poprzedni ;)
Moim zdaniem, jeśli ktoś chciałby zrobić reboot "Zmierzchu" w formie serialu, to powinien się zastanowić, czy naprawdę chce przedstawiać znowu po latach historię pełną toksyczności i czerwonych flag, zamiast normalnej zdrowej relacji w klimacie fantasy. Chociaż wiem, że gdyby serial naprawił książki i filmy, to nie byłby już Zmierzch 😆 Podejrzewam, że podniósłby się straszny kwik ze strony osób, których niestety nikt nie edukował, jak rozpoznawać w partnerze/partnerce zachowania toksyczne (manipulacja, nie tylko ze strony Edwarda, ale i Jacoba, odbieranie decyzyjności, brak szacunku do partnera czy przyjaciela, decydowanie za partnerkę bez jej wiedzy o tym, "bez ciebie nie ma mnie", zawoalowany grooming, stalking, uzależnianie od siebie partnerki, przemoc psychologiczna, ignorowanie odmowy, początkowa nieuprzejmość naprzemienna z okazywaniem przyjaźni, mansplaining, brak szacunku do sfery prywatnej Belli, podglądanie jej, kiedy śpi bez pozwolenia, podsłuchiwanie; nie wspominając o tym, że Edward ma jakieś 118 lat, a Bella 17, co tworzy bardzo nierówną relację pod względem wiedzy i doświadczeń czy możliwości manipulacji; Edward jest mordercą, jak by nie spojrzeć, a Bella ot tak akceptuje ten fakt bez żadnej refleksji; próby odcinania Belli od przyjaciela, pomimo jej otwartego sprzeciwu; obsesyjność Edwarda wobec Belli). Sama będąc młodą dorosłą pochłaniałam kolejne części "Zmierzchu", ale też nie mogę powiedzieć o sobie, żebym była w pełni świadoma zagrożeń, jakie te książki romantyzują i dobrze, że trafiłam na kogoś, kto był w stanie wytłumaczyć mi, co naprawdę się w nich działo. Dzisiaj jesteśmy bardziej świadomi, ale jednak nadal bałabym się o dobro zwłaszcza młodych ludzi, którzy nie mogą liczyć nawet na pogadanki na temat toksycznych związków. W sumie chyba jedyną dobrze napisaną postacią, która okazuje jakieś logiczne emocje i reakcje na wydarzenia, jest ojciec Belli, więc... #teamCharlie.
Szczerze mówiąc zamiast kolejnych reebotow wolałabym ekranizację jakiejś nowej-starej serii, która była świetna i nie doczekała się żadnego filmu np. Gone albo książki Meg Cabot (inne niz Pamiętnik księżniczki), Zwiadowców, Basnioboru, Gregora i innych. Ewentualnie jeśli już mamy odgrzewać kotlety, to wolałbym spróbować odbudować reputację marnej ekranizacji, czyli zastąpiłabym takie nieszczęsne dzieła filmowe jak Eragon lub Mroczne umysły czymś nowym i lepszym. Chętnie też zobaczyłabym ekranizację Gwiazdkowego Prosiaczka czy Ickaboga z nowszych pozycji czytelniczych 😁
Strefa czytacza zawsze śmiesznie mówi o Zmierzchu to jest nie do podrobienia. 😂😂 Strasznie się cieszę. Ale patrząc na przeszłość głównych aktorów nie zgodzą się znowu ich zagrać. Podkreślali to nie raz w wywiadach. Szkoda że tak się to skończyło 😢. Pozdrawiam całą waszą rodzinkę i dzieciaki ❤❤❤ jesteście bardzo fajna rodzina❤❤❤.
Właśnie dobrze, że wzięliby innych aktorów! Drewniana Bella i szpadlotwarz Cedrik w ogóle nie oddali klimatu Zmierzchu i swoich postaci z książek. No, jemu poszło lepiej, ale Bellę tak skrzywdził scenariusz, że aż przykro! Choć nadal kocham książkę i ekranizację, to serial przyjmę z otwartymi ramionami i koszem popcornu! 🎉
@@katarzynakojdo0609 ja tam po przeczytaniu książek doszłam do wniosku, że ta Bella wcale taka zła nie była, poza tym i Robert Pattinson i Kristen Stewart są teraz świetnymi aktorami także pewnie wyglądałoby to zupełnie inaczej. Nie zapominajmy, że byli wtedy bardzo młodzi, dopiero karierę zaczynali i że to też mogło być w scenariuszu, a patrząc po innych to na pewno scenariusz też zawinił. Co nie zmienia faktu, że z chęcią zobaczę innych aktorów w tej roli. Po prostu nie ma co patrzeć na tych dwoje aktorów tylko przez pryzmat Zmierzchu, bo nawet jeśli to byłaby tylko i wyłącznie ich wina, że taka gra aktorska itd. to od tamtego czasu minęło tyle czasu, że wszystko się zmieniło a oni jako aktorzy się rozwinęli i na pewno nie byłoby tak samo to przez nich zagrane.
No i fajnie. Sam książek nie czytałem, filmów nie oglądałem, ale jak ktoś ma inną wizję na adaptację książki, to czemu nie? Ileż to mamy adaptacji książek w formie sztuk teatralnych? Jakby adaptowali coś, co od początku było filmem, to głupota (ekhem Disney i robienie filmów live action z animacji, a w szczególności The Rock chwytający czego się może (Moana live action), żeby mu coś w życiu wyszło w tych filmach ekhem). A to, czy rzeczywiście jakaś wizja była, to zweryfikujemy po premierze.
Im dalej w las, tym więcej wątpliwości. Już sama nie wiem czy to ma sens. Jest ekscytacja i pewnie obejrzę, ale jakoś dziwnie dużo tego ostatnio. Harry Potter, teraz Zmierzch, o Władcy Pierścieni już coś czytałam. Ehhh żeby to nie była tania żenada - mały budżet, a chęć dużego zarobku.
Dorzucę swoje dwa grosze, bo zgodzę się z Czytaczem, że jak w Harrym Potterze, filmy nie pokazywały książek (wydaje mi się że tak z 25-30% zabrakło), bo było dużo wątków, opisów, to Zmierzch był bardzo dobrze nakręcony. Nie brakowało mi scen a nawet jeśli to może jakiś malutkich mało istotnych. Powiedziałabym nawet że film jest lepszy niż książki. Nie czytałam "oczami Edwarda" bo jeszcze nie miałam okazji, a Czytaczowa odradza, więc jakoś mi się nie spieszy. Pozdrawiam :)
Ja polecam! Bardzo polecam! Mimo tego, jak uciążliwe było czytanie męskiej perspektywy, to cieszę się, że przez to przebrnęłam, bo to było mega interesujące doświadczenie, przeczytać to, co znam na pamięć z totalnie innej perspektywy. Dla mnie to była dobra książka. Meyer po prostu potrafi zaje*iście pisać. Np. Intruz, książka sztos, historia, pomysł, narracja, postacie, klimat postapo trochę nawet. A film.... Dramat, słaby, średnio przyjęty. Szkoda. 😊
Aaaaa, nie prawda. Jeśli chodzi o filtry to "Zmierzch" (odcienie zieleni i niebieskiego), a "Księżycu w nowiu" (lekka sepia) zdecydowanie się różnią od siebie...
Jak się tylko dowiedziałam że ma powstać serial to zdecydowałam się na ponowne przeczytanie . Jestem ciekawa czy znowu pochłonę tego gniota. Mimo wszytko mam dobre wspomnienia
Sam pomysł z zrobieniem serialu nie jest taki zły( nie oszukujmy się, przypadku Zmierzchu reboot jest potrzebny), bo można więcej wątku upchnąć w serialu niż filmie. Dobrym pomysłem tutaj mogłoby być przy okazji połączenie Zmierzchu i Słońcu w Mroku( jako osobny sezon) i potem tak samo z Zaćmieniem i Drugim Życiem Bree Tarner. Z dobrą obsadą i scenarzystami dałoby się zrobić dobry serial, ale jednak mam obawę że mógłby wyjść jeszcze gorszy serial. Tutaj mam dwa przykłady ekranizacji które wcześniej były filmowe i potem zostały przerobione na serial. Wywiad z Wampirem i Dary Anioła, gdzie pierwszy jakoś dało się w miarę obejrzeć( na plus było przeniesienie akcji w bardziej współczesne czasy) ale z kolei drugiego ledwo dałam radę obejrzeć wszystkie sezony.
Jakby w Lucasfilmie i Disneyu wpadli na pomysł by robić remake klasycznej trylogii SW, to by ich fani wywieźli na taczkach :D Nie znaczy to że jestem przeciwnikiem remaków ale myślę, że nie wszędzie się to sprawdza. Ale nie siedzę w temacie Zmierzchu, więc nie będę się mądrzyć czy to dobrze, czy źle. Przeczytałam tylko pierwszy tom "Zmierzchu" i więcej nie dałam rady.
O ile w "Harrym Potterze" była masa pominiętych wątków, które fani chcieliby zobaczyć na ekranie, tak w "Zmierzchu" takich wątków nie ma. Do tego wokół "Zmierzchu" nie ma aż takiego sentymentu. Wydaje mi się, że reboot "Zmierzchu" nie wzbudzi dużego zainteresowania, może gdyby poczekali jeszcze z 5-10 lat. Spin off o Volturi mógłby być dobrym pomysłem gdyby ktoś się za to porządnie zabrał. Czyli bez kolejnego "uczłowieczania", "ugrzeczniania" i fikołków w zasadach uniwersum, co miało miejsce w spin off-ach "Pamiętników Wampirów"
5:56 uwielbiam muzyke Nicholasa Hoopera Co do zapadajacycy w pamiec kawalkow w 5. to chociazby motyw Umbridge, Fireworks, ja uwielbiam tez motyw GD, w 6. mamy Dumbledore's Farewell i tutaj juz moze nie az tak kultowy motyw ale jeden z najciekawszych dla mnie - Living Death
Po czarnych driadach, elfach, krasnoludach, hobbitach i syrenach nadszedł czas na czarne wampiry. Już widzę te memy. A tak na serio, chciałabym zobaczyć porządny remake czegoś NAPRAWDĘ przestarzałego, np. ,,Niekończącej się opowieści". Bardzo lubiłam książkę, ale filmu po prostu nie mogłam strawić przez tandetne efekty rodem z teatru kukiełkowego.
To swoją drogą, ale wiesz, zaczęło się chyba tak naprawdę od Wiedźmina, który okazał się no, zależy jak komu się podoba, klapą albo dobrą monetą, i teraz nagle wszystkie wytwórnie się budzą, że przecież każda miała swój kasowy film fantazy, więc oni też, a co, zrobią sobie teraz serial... Ale tak, głównie to ofc money money money, jak Abba.
Fandom Zmierzchu jest wciąż zywy? Jest tak samo żywy jak Edward. To już coś, o czym się wspomina z lekkim zażenowaniem bądź machnięciem ręką. O ile ktoś pamięta, o co tu chodzi lub zna. Za to o Percym często słyszę, pracuje z dziećmi w szkole i filmy są przez nie znane i lubiane. Nawet omowiłam tę książkę jako lekturę i osiągnęłam swój największy sukces jako nauczyciel - piątoklasista, który wiele razy mówił, ze książek nie lubił, pochwalił się, ze Percy to jedyna lektura, która przeczytał. A teraz skończył drugi tom i będzie sięgał po trzeci. Żeby porównać skalę fandomu, można zerknąć na przykład na sprzedaż gadżetów około książkowych. Z Percym wciąż coś jest - długopisy, koszulki, łańcuszki, magnesiki i inne cuda wianki. Może nie ma takiej skali popularności jak Harry, ale po stokroć większą niż Zmierzch. "Gadżety" ze Zmierzchu, które wystawiane są na sprzedaż to zagrzybiałe książki i w sumie nic więcej. 🙈 To moja opinia niepoparta żadnymi statystykami, niemniej nie wiem, czy ktokolwiek będzie z wytesknieniem czekał na powrót tej serii. Ja na pewno nie 😅😅😅
A ja owszem. Jeszcze jak! Gadżetów nie ma, zrobili z tego wiochę, memy dorobiły resztę. To nie jest jedyny twór tego gatunku, który nie przyjął się u wszystkich a jedynie w wąskim gronie miłośników prostego schematu i romantycznej miłości. Ok, ja wiem jak bardzo nierealna jest na historia, ale czy toksyczna? No wg mnie nie. Ja tam jako nastolatka sikałam z zazdrości, że nie mam crusha, który by mnie stalkował 😂😂 ale młoda byłam więc no. Ale po dziś dzień kocham i szanuje to po prostu za klimat, za dobrą narrację, ciągłość, brak bzdur i absurdów. Ok, sama historia owszem jest absurdalna, ale to właśnie jest fantasy, tam wiele jest absurdu. O Percym mówisz na podstawie jednego ucznia, którego nawróciłaś na czytanie, winszuję, wspaniałe osiągnięcie i masz z czego być dumna jako nauczyciel, ale prawda jest taka, że gdyby internet nie zepsuł poglądu fanów na Zmierzch, to ta franczyza byłaby żywa jak HP. Teraz to dopiero się zacznie, ciekawa jestem jak będą robić hype na nowy Zmierzch, jak i czym, kto będzie go reklamował. Wszystko przed nami, ja czekam i gdybym miała dzieci, czytałyby Zmierzch! 😊
Co do "Zmierzchu" to myślę, że fandom jedzie raczej na nostalgii fanów z czasów największej popularności serii. Mam wrażenie, że saga została ostatnio trochę odgrzebana dzięki krótkim filmikom parodiującym absurdy serii, ale nie jest to poziom HP, który ma kolejne pokolenia fanów. Wydaje mi się, że taki reboot może kogoś zaciekawić, bo w sumie zainteresowanie wampirami jako takimi jest wciąż popularne. Z kolei fenomen Percy'ego jakoś całkowicie mnie ominął. Tytuł słyszałam nie raz i wiem, że coś takiego istnieje natomiast nie mam pojęcia o co w tym chodzi. Gadżetów z tej serii też nigdzie nie widziałam. Jeśli chodzi o "Zmierzch", to może i większość (prócz fanek-nastolatek) miała/ma z niego bekę, ale jednak każdy kojarzy mniej więcej o czym ta seria jest i żarty z niej przeszły do kultury. W każdym razie cieszy mnie, że z tego co mówisz, to dzieciaki dalej potrafią na tyle zainteresować się światem książkowym, a nie tylko "szybką" kulturą. No i tak czy siak lepiej, żeby czytały tego Percy'ego niż "Zmierzch". :D
@@northtea1550 może to kwestia zainteresowania. Jeśli się nie szuka, to się nie znajdzie, więc fandom PJ się nie rzuca w oczy. W Polsce nie ma on takiej skali jak w Ameryce, ale mimo wszystko można w Internecie zauważyć, że powstające memy czy śmieszne obrazki dotyczące tej serii to nie tylko wyśmianie braku logiki (jak w Zmierzchu), ale żarty na temat bohaterów. Rzuca się w nich nie pogarda a raczej sympatia. Jest mnóstwo fanartow dotyczących tych książek. Jak mówiłam, gdy omowiłam tę książkę w klasie 5, to do dziś dzieciaki o niej wspominają, a jedna z dziewczynek do dziś raz na jakiś czas zakłada pomarańczową koszulkę z Obozu Herosów, która sobie kupiła. W boxach książkowych z PJ (sprzedawanych przez Galerię Książki) można kupić książkę z koszulka, długopisem, zestawem naklejek i tak dalej. Wszystko to nawiązuje do serii. Są też różne dodatki do serii książek np. Tajne Akta Obozu Herosów, które są przewodnikiem bo Obozie i zawierają dodatkowe opowiadania. Ogółem mówiąc fenomen PJ zaczął się około 2010 roku, autor pisze nowe książki, które wciąż zajmują wysokie miejsca w ilości sprzedawanych egzemplarzy i nie są to odgrzewane historie - np. Złodziej Pioruna oczami Annabeth, czyli dokładnie ta sama historia opowiedziana z perspektywy innej bohaterki. Autor wciąż daje nam cos nowego. Są też stylizowane na PJ obozy dla dzieciaków, nawet w Poslce, które cieszą się sporym zainteresowaniem. Ogółem mówiąc PJ ma dużo bardziej rozbudowany świat przedstawiony na wzór Harry'ego Pottera, Tolkiena czy Opowieści z Narnii, który pobudza wyobraźnię i sprawia, że chciałoby się być uczestnikiem tych przygód. Tymczasem Zmierzch? Zaserwował nam wyidealizowaną historię, bardzo schematyczną i nudną z płytką kreacją bohaterów. Ekranizację mają swój klimat z dreszczykiem, ale z drugiej strony nie jest to jakiś niesamowity świat przedstawiony. Autorka zdobyła chwilową sławę i w sumie nic nowego nie potrafi wymyśleć, pisze trzy razy tę samą historię, wszystko jest płytkie i schematyczne i nie daje większych szans na rozbudowanie tej franczyzy. To taka seria książek, która moze fajnie jest odwiedzić, ale raczej nikt by się nie chciał wprowadzić tam na stałe w przeciwieństwie do wspomnianych już miejsc takich jak Hogwart, Obóz herosów, Śródziemie czy Narnia.
@@katarzynakojdo0609 uczeń był przykladem, uczę nie tylko jego. Nie jest to duża grupa osób, ale jednak mój staż pracy sprawił, że miałam kontakt z około 500 uczniami, w każdej klasie polski opiera się na mitach. Kiedy pytam, czy ktoś czytał lub oglądał PJ, to wiele osób podnosi rękę. Gdy zaś wspominam o książkach grozy i nawet nawiązuje do Zmierzchu, to albo słyszę komentarze, że ta historia jest mało straszna i raczej nudna albo w ogóle nikt nie wie o co chodzi. Napisałas "brak absurdów" i chwilę później, że sama historia jest absurdalna 😅😅 Ja o absurdach nie będę wspominać, bo w tej fabule absurd goni absurd. Ja uważam, że to, co dla Zmierzchu jest sufitem, dla PJ jest podłogą. Zmierzch bazuje na takich płytkich i przejściowych fascynacjach nastolatek, ale w zestawieniu z realnym światem, to ja nie wiem, czy chciałabym, żeby ktoś co noc włamywał mi się do domu i obserwował jak śpię. Oczywiście Edwardowi jest to wybaczone, bo jest niesamowicie przystojny i jeździ Volvo. Ale gdyby to był moj rówieśnik z pryszczatą twarzą i krzywym zgryzem, otyły z tlustymi włosami, który byłby kretynem lub miał poglądy, które mi nie odpowiadają - to już nie byłoby w ogóle romantyczne, to byłoby przerażające i straszne. W PJ z kolei można zobaczyć, ze nawet pryszczatego, krzywozebnego otyłego nastolatka można polubić, zrozumieć a może nawet pokochać, bo ci bohaterowie reprezentują sobą coś więcej niż wygląd. Tak więc uważam, że jednak PJ to lepsza seria. Co do fenomenu - komentarz wyżej napisałam, że fandom PJ ma wciąż coś dla zaoferowania swoim fanom: czy to gadżety, czy obozy czy fanarty. I nowe oryginalne historie. A Zmierzch? To fenomen, który osiągał popularność i wygasł. Jeśli są tworzone filmy fanowskie, parodie czy memy, to raczej wyśmiewają one tę ekranizację i fabułę. Autorka wciąż wraca do wałkowania jednej historii. Zachowanie i kreacja bohaterów są karykaturalne, płytkie i nudne. 🤷🏻♀️
@@pandka2968 widać, że mam do czynienia z nauczycielką polskiego! 😅 No cóż, nie mogę się kłócić z takimi argumentami. Muszę przyznać rację, i rozwaliłaś mi łeb opisem Edzia 😂 made my day girl. Jednakowoż ja osobiście, zamieszkałabym w świecie ze Zmierzchu już, choćby zaraz, pakuję się i mnie nie ma! 😊 A nie, czekaj, mieszkam w Holandii... To klimat w sumie podobny, leje często, park mam za oknem, moje koty mnie często gryzą, cholera! Jestem Bellą! 😂 😂 Chociaż Edwarda mam trochę bardziej ogarniętego życiowo, a nawet jeżdżę jego autem do pracy bo nie mam swojego 😂 szkoda tylko, że nie Volvo ani Ferrari. Pozdrawiam, i życzę dalszych sukcesów z uczniami, żałuję, że nie miałam takiej nauczycielki j. polskiego w szkole będąc. Na pewno możesz o nich o wiele więcej powiedzieć niż osoba nie będąca matką, nauczycielką, ani nawet materiałem na matkę. Wychowałam swoje młodsze siostry, dzięki postoję. Y, no w każdym razie 3mam kciuki za dzisiejszą młodzież, w końcu to przyszłość narodu. Jakby było więcej takich nauczycieli jak Pani... 🤷
Makabra, seria Zmierzch filmowa to tandeta tandet, a po pierwszej części jest trzask za trzaskiem jak to sie rozpada już kompletnie. Książki łatwo się czytało, fabuła nadał słaba i z perspektywy czasu coraz bardziej żenująca, jednak dało jakoś radę. Nigdy więcej nic nie tknę z tej serii. Nic ani książki/filmy nie wnoszą, masa dziur, niedociagnięć w perspektywie rzeczywistości w jakiej sie rozgrywa, wszystkie postaci są słabe, nudne i nic pozytywnego sobą nie reprezentowały. Fenomen odzwierciedlający czytelników i widzów, skoro w dzisiejszych czasach im bardziej coś dobre to sie nie sprzedaje, a im większy szajs to pobija światowe rekordy. O HP można się wiele sprzeczać bo pozostawia wiele do życzenia, natomiast ma fabułę i postaci, natomiast o serii Zmierzch nic na plus nie mogę powiedzieć.
Meyer juz lata temu zapowiadala jeszcze jedna ksiazke z serii Zmierzch, poza 2 cz. oczami Edwarda, I nie Bree Tuner. Niestety nadal ni sluchu, ni widu. Ja zmierzch baaardzoo lubie i jaram sie 🥰🥰
Mnie się główne powieści bardzo podobały, teraz będę czytać 4 tom, ale za to 2 życie Bree Tanner mi nie przypadło. Książki mi się bardzo dobrze czyta. Jeżeli chodzi o filmy to moim zdaniem są świetne, więc jeżeli miałby powstać serial to bym z chęcią zobaczyła ciąg dalszy, a nie kopie książki, bo to już będzie odgrzewany kotlet. Jestem zainteresowana co z tego będzie i ile powstanie sezonów i ich odcinków.
To się źle skończy. Pewnie na obecne czasy mogą zrobić czarnoskóra Bellę. Modne jest na różnorodność etniczną. Przynajmniej już ogłoszono to w wypadku Harrego Pottera. Chcą różnorodność etniczną. Bez sensu. Jak zmienią głównych bohaterów w serialu to ja odpadam. Czuję, że to zepsują. 😢
Star-Lord, czyli Peter Quill, jest przywódcą drużyny i ma niezwykłą zdolność do szybkiego myślenia i podejmowania decyzji w sytuacjach kryzysowych. Gamora to doskonale wyszkolony zabójca, którego umiejętności walki wręcz są na najwyższym poziomie. Drax Zniszczyciel to niepowstrzymany wojownik, który jest praktycznie nie do pokonania w walce. Rocket to mistrz technologii, który potrafi zbudować i zmodyfikować praktycznie każde urządzenie. Groot to potężne drzewo, które może zmieniać swoją formę i posiada niezwykłą siłę fizyczną. Dlatego, każdy z członków drużyny Strażników Galaktyki jest ważnym elementem i ich różnorodne umiejętności i charaktery sprawiają, że są w stanie stawić czoła nawet największym zagrożeniom.
Patrząc na to jak po cichu powstał niedawno serial "Akademia wampirów" i jak szybko został anulowany, to jakos tego nie widzę. Ale może to przez to, że nie byla to tak popularna seria jak Zmierzch i ekranizacja również nie powalała.
Przy założeniu, że zrobią ten serial, to w ramach dzisiejszej fali totalnej poprawności politycznej dobór aktorów będzie rasowy, tak aby każda mniejszość miała swoich przedstawicieli, nawet jeśli ktoś z innej "rasy" będzie lepszy od nich lepszy. A jeśli zrobią taka popelinę jak z Pierścieniami Władzy to już kompletnie będzie klapa. No i czy niegdysiejsza docelowa grupa odbiorców już nie jest za to za stara? Czytałem te książki, by móc wyrobić sobie o nich zdanie. Ponownie do nich nie wróciłem. Były ok., ale ten raz mi wystarczył.
Kocham czytać i oglądać Zmierzch, ale jakoś nie czuje potrzeby serialu i szczerze mówiąc nie sądzę, żeby to był dobry pomysł. Harry Potter to jeszcze może mieć powodzenie ale nie widzę sukcesu dla serialowego Zmierchu
Do dziś zastanawiam się nad fenomenem sagi "Zmierzch". Jest to tak źle napisane, przeciągnięte do granic możliwości z absurdalnymi postaciami, że wszyscy to pokochali😂 Nawet w filmach postać Belli to jeden wielki żart, ale za każdym razem jak w telewizji leci Zmierzch to wsiąkam i nie potrafię się oderwać. Nie wiem czemu? 😅
Bo jesteś Piwniczak 😅 nie no joke, ale to Twoja/Twój nick. Ja uwielbiam i nie sądzę żeby to było źle napisane. Wręcz przeciwnie, ale sama czasem się, zastanawiam, co wolę, czy filmy czy książki, bo ani od jednego ani od drugiego nie sposób mnie oderwać. Ale nie, jednak książka, uwielbiam! 😊 Dlatego czekam na serial i modlę się, gdzie na codzień tego nie robię, żeby to było po prostu dobre. Nic więcej, dobre mnie zadowoli.
Niejedna praca naukowa próbowała rozgryźć fenomen "Zmierzchu". Meyer, mimo fatalnego warsztatu, świetnie wstrzeliła się ze swoją wizją w potrzeby emocjonalne czytelniczek, opisuje romantyczny sen nastolatek: możesz być dziewczyną bez osobowości, ale idealny chłopak cię pokocha, BO TAK, ba, dwóch chłopaków cię pokocha, będzie o ciebie walczyć i chronić przed złym światem, a ty tylko bądź i zrozum, który jest twoim przeznaczeniem, bo choć napotkacie trudności, to wasza miłość zwycięży. Kto po latach by nie chciał, żeby nasze naiwne wyobrażenia o miłości, związkach i przeznaczeniu nie okazały się prawdziwe? 😂 Do tego autorka dodała wątki fantastyczne - ubarwiła historię, pogłębiła melodramat i zapukała do serc osób lubiących fantasy. Niby proste, ale nikt przed nią nie potrafił tego zrobić. PS To na pewno nie wszystko, tylko 2 podstawowe filary tego fenomenu, ale musiało ich być więcej.
Książki mi się podobały, chociaż czytałam dawno temu. Natomiast w filmie strasznie irytowała mnie Kristen Stewart, więc może serialowi warto dać szansę. A najbardziej podobają mi się Wasze dobrane koszulki ☺
Ja jestem przerażona aktorskim serialem "One Piece" na Netflix'ie. Tym bardziej, że pierwszy odcinek wychodzi już w tym roku. Jest to jedna z największych, najpopularniejszych serii komiksów na świecie i ma serię anime wychodzącą już od 1999 roku do dziś. Ja, jak i również inni fani tego uniwersum, jesteśmy mocno zaniepokojeni faktem, że pragną zrobić z tego serial live action - przede wszystkim przez to, że Netflix nie robi dobrych adaptacji anime i mang, a zła sława którą może przynieść nowa adaptacja może utrudnić ludziom sięgnięcie po pierwowzór. 😢
Książki Zmierzch bardzo lubię ale filmy już mniej, jestem ciekawa serialu ale nie jestem jakoś szczególnie podekscytowana. Choć jak wybiorą ładniejszego aktora grającego Edwarda to już będzie jakiś "sukces". Uważam że Igrzysk śmierci nie powinni przerabiać na serial, filmy są genialne, to jedna z nielicznych tak wiernych książce adaptacji że nie ma sensu robić serialu, za to gdyby zrobili Więźnia labiryntu wiernego książce oglądałabym.
Lubię Wasz kanał, bo mój gust czytelniczy w wielu aspektach zgadza się z Waszym. Byłabym jednak zachwycona, gdyby Wasza fascynacja Zmierzchem zmieniła się z niechęcią do Percy'ego 😅 wciąż nie rozumiem, dlaczego Zmierzch osiągnął taki sukces. Płytkie postaci, które nie mają zadnej osobowości i zainteresowań. Bardzo prosta i schematyczna opowieść. Tymczasem Percy z zabawnych książek nawiązujących do mitologii, z tomu na tom ubogaca narrację o różne przeżycia bohaterów, dodaje różne aspekty, tłumaczy pewne mało logiczne mity, uwrażliwia. Z serią o Olimpijskich herosach powieść dorasta wraz z odbiorcą. Mam nadzieję, że nowy serial to podkreśli, a nie spłyci na rzecz zbędnych wątków
Ludzie lubią proste historie, romans, ładnych aktorów i ogólnie łatwą kulturę przy której można się "odmóżdżyć". Wartościowe treści niestety są gorzej przyswajalne.
Piszesz jakbyś nie czytała Zmierzchu, sama Bella jest wg mnie super rozpisana, wystarczy się skupić na odpowiednich fragmentach, zapomnieć o memach, choć czasem ciężko, wiem. Ale ja tam mega szanuje i uwialbiam styl Meyer i tak samo z Intruzem.
@@katarzynakojdo0609 ciężko nie traktować książki jako całość. Niestety ja mam tak, że choćby nie wiem jak ambitne fragmenty zawierała, to jeśli pojawiają się w niej "głupiutkie absurdy", to z automatu u mnie traci. Nie uważam jednak, że sama książka jest zła: moim zdaniem bardzo dobrze się tę serię czyta, klimat mi się podobał, historia wciągała, a co do bohaterów, no to cóż - jedni byli bardziej, a inni mniej ciekawi. Czytając to w wieku 13-14 lat pamiętam, że wczuwałam się w główną bohaterkę, utożsamiałam się z jej emocjami, wyobrażałam sobie, że może spotkam kiedyś swojego Edwarda/Jacoba (xD) i takie tam. To wszystko jednak nie sprawia, że ta książka to kawał świetnej literatury. Muszę dodać, że tak czy siak jest o wiele bogatsza niż film i myślę że to ekranizacja sprawiła, że ta saga stała się bardziej śmieszna niż "fajna". Btw "intruz" też mi się podobał.
Znów bezsensowny reboot. Eh... Kiedy ta moda minie? Jeśli nie poprawią rdzenia - historii na nietoksyczną, logiczną i zjadliwą, to bym zerknęła, ale jeśli znów będą adaptować tą książkową kupę scena w secenę... Wprawdzie filmy starały się ratować co można.
Ja do dziś nie mogę przeżyć remake’u „Ben Hura” xd Starsza wersja była totalnym hitem i nawet lepsza od książki - dlatego film dołączył do kanonu klasyki kinowej. A remake? Był tak do bólu amerykański i nowoczesno-cukierkowy, że mnie aż skręciło.
Pani Czytaczowa- ja się pytam co tam Qrwa do siebie pasuje??? (Bez obrazy) Przecież tam nic się nie trzyma "kupy". To jest tak porżnięta seria, że mi słów brak - choć w tej chwili jestem podpity, ale oglądałem to na trzeźwo.
A czytałaś książki? Z książki Pamietniki Wampirów zaczerpnięte są tylko imiona postaci i tyle 🤣 A książki to takie gnioty, że takich to nigdy nie czytałam.
@@nataliawojton7857 przeczytałam wszystkie i nie tylko imiona zostały zaczerpnięte ale niektóre wątki również, np. z oryginalnymi wampirami (Klaus) ,doppelganger. Książki co prawda nie są najwyższego lotu ale dałam radę przeczytać każdą i na tamte czasy (ok.10 lat temu), gdy bylam nastolatką czytało mi się je dobrze, tak więc jest to kwestia gustów (jak ja zaczynalam oglądać pamiętniki to nie ukazal sie jeszcze sezon 2, tak więc chciałam się wglębić w historię, może jeśli ktoś zaczyna od serialu, całych 8 sezonów, to trudniej mu wtedy przejść przez książki). Trzeba wziąć pod uwagę fakt, że książki te były prekursorem w tematyce Wampirów (pierwsza książka ukazała się w 1991 roku), a sama autorka zmierzchu przyznała, że inspirowała się min. Pamiętnikami. Uważam jednak, że zmiany w serialu spowodowały, że ta historia stała się o wiele ciekawsza i dlatego ten serial jest tak dobry, do tej pory coraz to młodsze pokolenia oglądają pamietniki, więc starzeją się jak wino 😊.
Wolelibyście obejrzeć ekranizację w formie jednego filmu trwającego kilkanaście godzin, czy w formie serialu, którego pojedynczy odcinek miałby może od 20 do 60 minut, a wszystkie razem trwałyby mniej więcej tyle samo? Zakładając, że wyjdzie tak długo, bowiem twórcy za priorytet uznali bycie na maksa wiernym materiałowi źródłowemu, nie pominąć żadnego wątku etc.
Gdzie tam, serial! Pamiętam jak byłam na nocnym seansie WP lata temu w kinie, wszystkie części, 12 godzin w kinie na niewygodnym fotelu 😅 to nie był tak dobry pomysł jak sądziłam. Całą drugą część przespałam.... 😂
Może chociaż serial okaże się dla mnie ciekawszy, bo filmów z tej serii nie lubię. Nie kupiły mnie i są jakieś drętwe. Choć wiem, że jestem jedną z niewielu osób, które tak sądzą 🙈🙊
Wystarczy spojrzeć jak się zaczęło, od Wiedźmina. Potem WP, obudziło się HP, teraz jeszcze Zmierzch, kto wie może doczekamy serialu Igrzyska Śmierci, choć to byłaby już naprawdę przesada, filmy akurat świetnie oddają książkę.
Filmowe Igrzyska Śmierci zawsze miały dla mnie dwa wielkie atuty. Po pierwsze, wiernie oddawały materiał źródłowy. Po drugie, wprowadzone przez twórców ,,dodatki" nie były wzięte z sufitu, tylko z kanonu, dzięki czemu zgrabnie uzupełniały historię (np. pokazanie Igrzysk z perspektywy organizatorów czy obecność Seneki Crane'a i wnuczki Snowa).
A kto ma - na podstawie fabuły książki - coś do powiedzenia? W Zmierzchu postacie są strasznie płytkie i jednowymiarowe. Będziemy mieć odcinek o Charliem, który przez cztery tomy ciągle oglądał mecze i jeden jedyny raz wyszedł z domu na pogrzeb, bo wymagała tego fabuła. 😅
@@pandka2968 W Pamiętnikach Wampirów w książkach też nie było jakoś dużo nt. pobocznych postaci. Mało tego, książki, na podstawie których zrobiono serial, są strasznie cienkie. Scenarzyści poszaleli z fantazją i serial wyszedł fantastyczny. Przy Zmierzchu może się to także udać.
@@ewelinatofil4433 to juz nie będzie ekranizacja tylko fantazja autora. Nie lepiej zrobić w takim razie cos nowego, zamiast płacić za licencję tylko po to, by wykorzystać kilka imion i nazw?
@@kandarayun 🤦 zdarzało się obejrzeć w TV jak leciało, z mamą, bo ona to lubi 🤷 mnie nie porwało to no. Gadające lwy tylko w DISNEYU (tym starym Disneyu) toleruję. Jedyna fajna postać to ten Faun, grany przez aktora, którego lubię. Nothing more for me there
A co myślicie o ekranizacji "Pana Samochodzika" na Netflixie? Dla mnie kultowa seria, obok Harryego Pottera pierwsze książki, które wciągnęły i zachęciły mnie do czytania. Myślę ze warto byłoby skleić jakiś krótki materiał, zwłaszcza że historie made in Poland :)
Te książki i filmy są kompletnie o niczym, obejrzałem i przeczytałem ,,Sagę Zmierzch'' i muszę powiedzieć że to najsłabsze dzieło popkultury z jakim miałem do czynienia, fabuła równie denna jak w Rings of Power, Blood Originie czy Wiedźminie Netflixa. Podejrzewam że nowe fimy będą równie beznadziejne jak poprzednie bo bazują na słabych książkach tylko pewnie Bella będzie czarnoskóra a Edwarda zmienią na biseksualnego/ transseksualnego bo woke jest teraz w modzie 😂
Mamy świetne seriale 'Wywiad z wampirem' i 'Wolf pack'. To drugie z nastolatkami. Nie potrzebujemy serialu Zmierzch - przecież to jest parodia historii o wampirach i wilkołakach... Ciężko w ogóle mówić tam o wampirach i wilkołakach - ot twory jakieś tam. Ale widać wytwórnia chce sprzedać to samo po raz 10-ty...
Do listy trzeba dodać serię niefortunnych zdarzeń. Film był beznadziejny a po latach wyszedł bardzo dobry serial. Podobno też Eragon miał sie ukazać jako serial ale już chyba dawno zapomnieli o tym projekcie.
Ej nooooo.... 😂 Weźcie już doczytajcie to Słońce w mroku xd ja czytałam już dwa razy. Nawet zanim wreszcie oficjalnie wydali to jako książkę fizyczną, że tak powiem. Bo właśnie z powodu wycieku kilku pierwszych rozdziałów do sieci lata temu nie zostało to ostatecznie puszczone wtedy, tylko dopiero chyba na jakąś rocznicę wydania czy coś. Nie mam pojęcia skąd moja siostra wzięła tego Worda, bo to było w takim pliku, który można było modyfikować wedle uznania, nie pdf 😅 i ja już wtedy to przeczytałam dwa razy, a była to może 1/8 całości... Coś około, kilka rozdziałów na pewno. Mnie już wtedy to fascynowało, no fakt, gówniarą byłam, i pamiętam jak dziś, że czytałam czytałam, i nagle koniec, w połowie akcji był stop, nic więcej.... 😅Ależ byłam zła. A teraz, jak już to wyszło i w końcu kupiłam wszystkie Zmierzchy, to też już zdążyłam przeczytać, łykałam stronę za stroną! Szło to jak woda. Może jednak się przekonasz Czytaczowo, żeby dokończyć ten ostatni fragment układanki, żeby później, jeżeli w końcu faktycznie zrobią serial, to będziesz wiedziała co jak i dlaczego ;) dzięki BTW świetnie Wam teraz idzie nagrywanie razem. Czytaczowa widać jak na dłoni, jak rozkwitła przed kamerą! Jesteś świetna! I tu jakieś rolki na Insta, tam Tiktok, no tego drugiego akurat od jakiegoś czasu już nie mam, ale na pewno dodajecie tam świetny kawał kontentu. Brawa Brawa i jeszcze raz zdrowie Czytaczowej! Czytacza też, bo wspiera, miłuje, pomaga! W ogóle uwielbiam Was jako partnerów, jako małżeństwo (żeście się hajtali chyba nie? Nie mylę faktów? 😂) jesteście obieje wspaniali, pięknie opowiadacie, z pasją, o tytułach, które polecacie, których nie polecacie. Uwielbiam Wasz kanał na YT i cieszę się, że na niego trafiłam w tym gąszczu bulszitu na polskim YT! 🎉Pozdrawiam! 😊 PS. Podpisuję się pod tym co mówiłeś Czytaczu o Volturich! ❤
Oni tylko remaki i rebooty, najczęściej czegoś co było hitem, a remake jest niepotrzebny. Tyle jest książek których chętnie zobaczyłabym ekranizacje a tu tylko te same kotlety mielone odgrzewane. Szkoda.
Boże Boże, ale wy głupoty gadacie z tym soudntrackiem do HP 🫣 każda część ma przepięknie różne style, filtry bo tak jak książki zmieniają ton tak samo filmy (obvious). Tak sam muzyka. Chcecie mi powiedzieć że nie zapadł wam w pamięć chociażby Potter Waltz, motyw muzyczny Rity Skeeter czy Harry in Winter? Ten ostatni, obok A Window to the Past to chyba najbardziej wzruszający motyw z całej serii. I w każdej kolejnej części takie charakterystyczne motywy znaleźć można, trzeba tylko chcieć je znaleźć
Zgadzam się. HP serial tak - czekam od zawsze. a zmierzch ma w sumie ok filmy. No nie lubię bella ani jacob. Oczami Edwarda spoko. Po kłamstwach z covidem ludzie się wkurzyli na całym świecie. W USA dziennikarze tracą pracę, w IT tracą pracę. Hollywood - kino i platformy streamingiwe tracą zainteresowanie. Mają za swoje. Niech aktorzy zamkną buźki skoro pojęcia nie mają. Kłamstwo zawsze wyjdzie na jaw.
Bezspoilerowo można stwierdzić, że jeśli w ekranizacji powieści gra Pattinson, to za 10 lat dostanie reboot XD
Oglądałabym Zmierzch. Film lubię, uważam, że ma fajny klimat i świetną ścieżkę dźwiękową. Być może sama historia nie jest jakaś wyjątkowa, ale sam ten klimat deszczowego miasteczka, mnóstwo drzew dookoła - byłoby spoczko gdyby udało się to zachować w serialu.
Tak! ❤ Chcę to, chce tego więcej, oby tylko nie odwalili słabego castingu i nie spaprali muzyki. Jak będzie więcej Muse to 🎉🎉🎉🎉
Myślę, że na pewno zachowają - przecież miasteczko Forks, Dom Swanów, plaża w La push jak i wiele innych lokacji z książki/filmów istnieją. Zobacz miasteczko Forks w stanie Waszyngton :)
@@Asenetol tak, wiem, że istnieją, ale to nie znaczy, że wszelkie ujęcia będą aż tak fajnie zrobione. Film może nie jest jakiś wybitny, ale niektóre ujęcia były naprawdę fajne, aż się czuło krople deszczu na skórze. Do tego podobało mi się to takie zielonkawe światło. Ścieżka dźwiękowa też była naprawdę dobra. W serialu mogą mi te lasy pokazać, ale to nie znaczy, że uda im się wywołać podobne odczucia.
Ja to bym chciał zobaczyć serialową adaptację Kapitana Bomby w reżyserii Quentina Tarantino z Ryanem Goslingiem w roli głównej 😂
To by dopiero był hit 😂
Chyba mamy potencjał na spektakularną klapę.😅 Nie znam statystyk na temat zmierzchowego fandomu, ale wydaje mi sie, że większość osób, które czytały te książki jako nastolatki, po latach śmieje się sama z siebie, jak durna była, że podobała im się taka kupa. Z kolei filmy stały się już memem, bo do bzdurnej fabuły i sztucznych dialogów doszło fatalne aktorstwo, brokatowe wampiry i dziecko z CGI. Kto był fanem, ma sentyment i do książek, i do filmów, ale żeby po wielu latach poświęcał jako dorosły człowiek długie godziny na nowy zmierzchowy twór? Bo nowych, młodych fanów chyba nie przybywa. W dodatku ta historia ma bardzo konserwatywny wydźwięk, raczej nie ma potencjału podbić serc następnych pokoleń.
Zgadzam się z Tobą
też się wstydzę, że to oglądałem xD
Mnie też się tak wydaje. Sądzę, że współczesne nastolatki prędzej niż moje pokolenie dostrzeże, jak chory model jest tu przedstawiony: toksyczna miłość, kontrolujący, manipulujący partner. A to już nie jest romantyczne
Dokładnie tak, czytałam to mając 13-14 lat i oglądałam filmy a teraz się z tego śmieje
@@studiaparlaama1630 cóż, patrząc na dzisiejszą poprawność polityczną, mogą tam sporo namieszać tak, żeby niby trafiło to do tych, do których ma trafić a fani oczywiście na tym ucierpią. Byle tego nie robił Netflix a będzie dobrze, bo jeszcze walną ciemnoskórą Bellę, ojca Eskimosa, Edzio będzie Indianinem dla odmiany a Jacob będzie blondynem... 😂😂😂 Yh! To byłoby straszne. Ale kto wie, czy nie skuszą się na wizję How Twilight should have ended 😅
Zgadzam się, że Zmierzch nie potrzebuje serialu, i zgadzam się, że wszystko już zostało zawarte w serii filmowej. Książki są grube, ale nie dlatego, że mają dużo wątków, tylko dlatego, że Bella ma dużo przemyśleń, bardzo wydłuża, opowiada jak robi obiad, opowiada swój harmonogram dnia, opowiada jak czyta książki, a w filmie to się dzieje żwawo i nie ma dłużyzn. Również nie dałam rady przebrnąć przez Zmierzch oczami Edwarda, bo on miał wręcz za dużo przemyśleń i wszystkie takie same "kocham ją ale co jak ją kiedyś zjem" 😅 Ale myślę, że ciekawy mógłby być serial o formowaniu się rodziny Edwarda. O tym jak "powstał" Carlisle, jak poznał Esme, jak dołączali kolejni członkowie rodziny. Skrótowo było to napisane w książce, ale ja bym bardzo chętnie to obejrzała w dłuższej wersji ☺️
Tak! Tak tak tak. Podpisuję się pod tym obiema rękami 😊
Czytaczowo, jeśli chcesz by Bellę grała aktorka z niedomykającą się buzią, to ja chcę żeby Edwarda grał ktoś z cierpieniem na twarzy przy każdym pocałunku oraz żeby nowy Jacob był równie śnieżnozębny jak ten poprzedni ;)
😅
Moim zdaniem, jeśli ktoś chciałby zrobić reboot "Zmierzchu" w formie serialu, to powinien się zastanowić, czy naprawdę chce przedstawiać znowu po latach historię pełną toksyczności i czerwonych flag, zamiast normalnej zdrowej relacji w klimacie fantasy. Chociaż wiem, że gdyby serial naprawił książki i filmy, to nie byłby już Zmierzch 😆 Podejrzewam, że podniósłby się straszny kwik ze strony osób, których niestety nikt nie edukował, jak rozpoznawać w partnerze/partnerce zachowania toksyczne (manipulacja, nie tylko ze strony Edwarda, ale i Jacoba, odbieranie decyzyjności, brak szacunku do partnera czy przyjaciela, decydowanie za partnerkę bez jej wiedzy o tym, "bez ciebie nie ma mnie", zawoalowany grooming, stalking, uzależnianie od siebie partnerki, przemoc psychologiczna, ignorowanie odmowy, początkowa nieuprzejmość naprzemienna z okazywaniem przyjaźni, mansplaining, brak szacunku do sfery prywatnej Belli, podglądanie jej, kiedy śpi bez pozwolenia, podsłuchiwanie; nie wspominając o tym, że Edward ma jakieś 118 lat, a Bella 17, co tworzy bardzo nierówną relację pod względem wiedzy i doświadczeń czy możliwości manipulacji; Edward jest mordercą, jak by nie spojrzeć, a Bella ot tak akceptuje ten fakt bez żadnej refleksji; próby odcinania Belli od przyjaciela, pomimo jej otwartego sprzeciwu; obsesyjność Edwarda wobec Belli). Sama będąc młodą dorosłą pochłaniałam kolejne części "Zmierzchu", ale też nie mogę powiedzieć o sobie, żebym była w pełni świadoma zagrożeń, jakie te książki romantyzują i dobrze, że trafiłam na kogoś, kto był w stanie wytłumaczyć mi, co naprawdę się w nich działo. Dzisiaj jesteśmy bardziej świadomi, ale jednak nadal bałabym się o dobro zwłaszcza młodych ludzi, którzy nie mogą liczyć nawet na pogadanki na temat toksycznych związków.
W sumie chyba jedyną dobrze napisaną postacią, która okazuje jakieś logiczne emocje i reakcje na wydarzenia, jest ojciec Belli, więc... #teamCharlie.
Szczerze mówiąc zamiast kolejnych reebotow wolałabym ekranizację jakiejś nowej-starej serii, która była świetna i nie doczekała się żadnego filmu np. Gone albo książki Meg Cabot (inne niz Pamiętnik księżniczki), Zwiadowców, Basnioboru, Gregora i innych. Ewentualnie jeśli już mamy odgrzewać kotlety, to wolałbym spróbować odbudować reputację marnej ekranizacji, czyli zastąpiłabym takie nieszczęsne dzieła filmowe jak Eragon lub Mroczne umysły czymś nowym i lepszym. Chętnie też zobaczyłabym ekranizację Gwiazdkowego Prosiaczka czy Ickaboga z nowszych pozycji czytelniczych 😁
zgadzam się! jest wiele innych książek, którym możnaby poświęcić uwagę. najchętniej zobaczyłabym zwiadowców na ekranie.
Czytaczowo, jest i kolejny serial Legacies ;) spin-off Pamiętników wampirów oraz The Originals :D
Strefa czytacza zawsze śmiesznie mówi o Zmierzchu to jest nie do podrobienia. 😂😂 Strasznie się cieszę. Ale patrząc na przeszłość głównych aktorów nie zgodzą się znowu ich zagrać. Podkreślali to nie raz w wywiadach. Szkoda że tak się to skończyło 😢. Pozdrawiam całą waszą rodzinkę i dzieciaki ❤❤❤ jesteście bardzo fajna rodzina❤❤❤.
Właśnie dobrze, że wzięliby innych aktorów! Drewniana Bella i szpadlotwarz Cedrik w ogóle nie oddali klimatu Zmierzchu i swoich postaci z książek. No, jemu poszło lepiej, ale Bellę tak skrzywdził scenariusz, że aż przykro! Choć nadal kocham książkę i ekranizację, to serial przyjmę z otwartymi ramionami i koszem popcornu! 🎉
@@katarzynakojdo0609 ja tam po przeczytaniu książek doszłam do wniosku, że ta Bella wcale taka zła nie była, poza tym i Robert Pattinson i Kristen Stewart są teraz świetnymi aktorami także pewnie wyglądałoby to zupełnie inaczej. Nie zapominajmy, że byli wtedy bardzo młodzi, dopiero karierę zaczynali i że to też mogło być w scenariuszu, a patrząc po innych to na pewno scenariusz też zawinił. Co nie zmienia faktu, że z chęcią zobaczę innych aktorów w tej roli. Po prostu nie ma co patrzeć na tych dwoje aktorów tylko przez pryzmat Zmierzchu, bo nawet jeśli to byłaby tylko i wyłącznie ich wina, że taka gra aktorska itd. to od tamtego czasu minęło tyle czasu, że wszystko się zmieniło a oni jako aktorzy się rozwinęli i na pewno nie byłoby tak samo to przez nich zagrane.
@@kunegundabrunhildabrum-bru4306 naturalnie., zgadzam sie
Przecież Pattinson dobiega 40-tki, jest za stary nawet do roli Carlisla 😂
No i fajnie. Sam książek nie czytałem, filmów nie oglądałem, ale jak ktoś ma inną wizję na adaptację książki, to czemu nie? Ileż to mamy adaptacji książek w formie sztuk teatralnych? Jakby adaptowali coś, co od początku było filmem, to głupota (ekhem Disney i robienie filmów live action z animacji, a w szczególności The Rock chwytający czego się może (Moana live action), żeby mu coś w życiu wyszło w tych filmach ekhem). A to, czy rzeczywiście jakaś wizja była, to zweryfikujemy po premierze.
Im dalej w las, tym więcej wątpliwości. Już sama nie wiem czy to ma sens. Jest ekscytacja i pewnie obejrzę, ale jakoś dziwnie dużo tego ostatnio. Harry Potter, teraz Zmierzch, o Władcy Pierścieni już coś czytałam. Ehhh żeby to nie była tania żenada - mały budżet, a chęć dużego zarobku.
No przy dużych budżetach też wychodzą potworki typu Pierścienie Władzy 😂
Mroczne materie zrobili i wyszło mega w porównaniu do Złotego kompasu (klapa totalna)
Dorzucę swoje dwa grosze, bo zgodzę się z Czytaczem, że jak w Harrym Potterze, filmy nie pokazywały książek (wydaje mi się że tak z 25-30% zabrakło), bo było dużo wątków, opisów, to Zmierzch był bardzo dobrze nakręcony. Nie brakowało mi scen a nawet jeśli to może jakiś malutkich mało istotnych. Powiedziałabym nawet że film jest lepszy niż książki. Nie czytałam "oczami Edwarda" bo jeszcze nie miałam okazji, a Czytaczowa odradza, więc jakoś mi się nie spieszy. Pozdrawiam :)
Ja polecam! Bardzo polecam! Mimo tego, jak uciążliwe było czytanie męskiej perspektywy, to cieszę się, że przez to przebrnęłam, bo to było mega interesujące doświadczenie, przeczytać to, co znam na pamięć z totalnie innej perspektywy. Dla mnie to była dobra książka. Meyer po prostu potrafi zaje*iście pisać. Np. Intruz, książka sztos, historia, pomysł, narracja, postacie, klimat postapo trochę nawet. A film.... Dramat, słaby, średnio przyjęty. Szkoda. 😊
Aaaaa, nie prawda. Jeśli chodzi o filtry to "Zmierzch" (odcienie zieleni i niebieskiego), a "Księżycu w nowiu" (lekka sepia) zdecydowanie się różnią od siebie...
A jednak widzisz, nie kuje w oczy tak jak to miało miejsce w HP
@@katarzynakojdo0609 mnie kuje, bo niecierpię filtra z jedynki 😅
@@LaWinday akurat w jedynce dla mnie był najlepszy 😂
Jak się tylko dowiedziałam że ma powstać serial to zdecydowałam się na ponowne przeczytanie . Jestem ciekawa czy znowu pochłonę tego gniota. Mimo wszytko mam dobre wspomnienia
Sam pomysł z zrobieniem serialu nie jest taki zły( nie oszukujmy się, przypadku Zmierzchu reboot jest potrzebny), bo można więcej wątku upchnąć w serialu niż filmie. Dobrym pomysłem tutaj mogłoby być przy okazji połączenie Zmierzchu i Słońcu w Mroku( jako osobny sezon) i potem tak samo z Zaćmieniem i Drugim Życiem Bree Tarner. Z dobrą obsadą i scenarzystami dałoby się zrobić dobry serial, ale jednak mam obawę że mógłby wyjść jeszcze gorszy serial. Tutaj mam dwa przykłady ekranizacji które wcześniej były filmowe i potem zostały przerobione na serial. Wywiad z Wampirem i Dary Anioła, gdzie pierwszy jakoś dało się w miarę obejrzeć( na plus było przeniesienie akcji w bardziej współczesne czasy) ale z kolei drugiego ledwo dałam radę obejrzeć wszystkie sezony.
No i patrz Rings of Pała i co zrobili z Wiedźminem.
Jakby w Lucasfilmie i Disneyu wpadli na pomysł by robić remake klasycznej trylogii SW, to by ich fani wywieźli na taczkach :D Nie znaczy to że jestem przeciwnikiem remaków ale myślę, że nie wszędzie się to sprawdza. Ale nie siedzę w temacie Zmierzchu, więc nie będę się mądrzyć czy to dobrze, czy źle. Przeczytałam tylko pierwszy tom "Zmierzchu" i więcej nie dałam rady.
O ile w "Harrym Potterze" była masa pominiętych wątków, które fani chcieliby zobaczyć na ekranie, tak w "Zmierzchu" takich wątków nie ma. Do tego wokół "Zmierzchu" nie ma aż takiego sentymentu. Wydaje mi się, że reboot "Zmierzchu" nie wzbudzi dużego zainteresowania, może gdyby poczekali jeszcze z 5-10 lat. Spin off o Volturi mógłby być dobrym pomysłem gdyby ktoś się za to porządnie zabrał. Czyli bez kolejnego "uczłowieczania", "ugrzeczniania" i fikołków w zasadach uniwersum, co miało miejsce w spin off-ach "Pamiętników Wampirów"
5:56 uwielbiam muzyke Nicholasa Hoopera
Co do zapadajacycy w pamiec kawalkow w 5. to chociazby motyw Umbridge, Fireworks, ja uwielbiam tez motyw GD, w 6. mamy Dumbledore's Farewell i tutaj juz moze nie az tak kultowy motyw ale jeden z najciekawszych dla mnie - Living Death
może w końcu zrobią to w jakiś bardziej sensownych kolorach i mniej kiczowatych wampirów....Mogliby sie wzorować na starym Wywiadzie z Wampirem
Po czarnych driadach, elfach, krasnoludach, hobbitach i syrenach nadszedł czas na czarne wampiry. Już widzę te memy. A tak na serio, chciałabym zobaczyć porządny remake czegoś NAPRAWDĘ przestarzałego, np. ,,Niekończącej się opowieści". Bardzo lubiłam książkę, ale filmu po prostu nie mogłam strawić przez tandetne efekty rodem z teatru kukiełkowego.
O co chodzi z serialami na podstawie fabuł głośnych filmów? Liza Minelli wyśpiewała tę odpowiedź w filmie "Kabaret" 😉 : "Money, money, money".
To swoją drogą, ale wiesz, zaczęło się chyba tak naprawdę od Wiedźmina, który okazał się no, zależy jak komu się podoba, klapą albo dobrą monetą, i teraz nagle wszystkie wytwórnie się budzą, że przecież każda miała swój kasowy film fantazy, więc oni też, a co, zrobią sobie teraz serial... Ale tak, głównie to ofc money money money, jak Abba.
Fandom Zmierzchu jest wciąż zywy? Jest tak samo żywy jak Edward. To już coś, o czym się wspomina z lekkim zażenowaniem bądź machnięciem ręką. O ile ktoś pamięta, o co tu chodzi lub zna. Za to o Percym często słyszę, pracuje z dziećmi w szkole i filmy są przez nie znane i lubiane. Nawet omowiłam tę książkę jako lekturę i osiągnęłam swój największy sukces jako nauczyciel - piątoklasista, który wiele razy mówił, ze książek nie lubił, pochwalił się, ze Percy to jedyna lektura, która przeczytał. A teraz skończył drugi tom i będzie sięgał po trzeci. Żeby porównać skalę fandomu, można zerknąć na przykład na sprzedaż gadżetów około książkowych. Z Percym wciąż coś jest - długopisy, koszulki, łańcuszki, magnesiki i inne cuda wianki. Może nie ma takiej skali popularności jak Harry, ale po stokroć większą niż Zmierzch. "Gadżety" ze Zmierzchu, które wystawiane są na sprzedaż to zagrzybiałe książki i w sumie nic więcej. 🙈 To moja opinia niepoparta żadnymi statystykami, niemniej nie wiem, czy ktokolwiek będzie z wytesknieniem czekał na powrót tej serii. Ja na pewno nie 😅😅😅
A ja owszem. Jeszcze jak! Gadżetów nie ma, zrobili z tego wiochę, memy dorobiły resztę. To nie jest jedyny twór tego gatunku, który nie przyjął się u wszystkich a jedynie w wąskim gronie miłośników prostego schematu i romantycznej miłości. Ok, ja wiem jak bardzo nierealna jest na historia, ale czy toksyczna? No wg mnie nie. Ja tam jako nastolatka sikałam z zazdrości, że nie mam crusha, który by mnie stalkował 😂😂 ale młoda byłam więc no. Ale po dziś dzień kocham i szanuje to po prostu za klimat, za dobrą narrację, ciągłość, brak bzdur i absurdów. Ok, sama historia owszem jest absurdalna, ale to właśnie jest fantasy, tam wiele jest absurdu. O Percym mówisz na podstawie jednego ucznia, którego nawróciłaś na czytanie, winszuję, wspaniałe osiągnięcie i masz z czego być dumna jako nauczyciel, ale prawda jest taka, że gdyby internet nie zepsuł poglądu fanów na Zmierzch, to ta franczyza byłaby żywa jak HP. Teraz to dopiero się zacznie, ciekawa jestem jak będą robić hype na nowy Zmierzch, jak i czym, kto będzie go reklamował. Wszystko przed nami, ja czekam i gdybym miała dzieci, czytałyby Zmierzch! 😊
Co do "Zmierzchu" to myślę, że fandom jedzie raczej na nostalgii fanów z czasów największej popularności serii. Mam wrażenie, że saga została ostatnio trochę odgrzebana dzięki krótkim filmikom parodiującym absurdy serii, ale nie jest to poziom HP, który ma kolejne pokolenia fanów.
Wydaje mi się, że taki reboot może kogoś zaciekawić, bo w sumie zainteresowanie wampirami jako takimi jest wciąż popularne. Z kolei fenomen Percy'ego jakoś całkowicie mnie ominął. Tytuł słyszałam nie raz i wiem, że coś takiego istnieje natomiast nie mam pojęcia o co w tym chodzi. Gadżetów z tej serii też nigdzie nie widziałam. Jeśli chodzi o "Zmierzch", to może i większość (prócz fanek-nastolatek) miała/ma z niego bekę, ale jednak każdy kojarzy mniej więcej o czym ta seria jest i żarty z niej przeszły do kultury. W każdym razie cieszy mnie, że z tego co mówisz, to dzieciaki dalej potrafią na tyle zainteresować się światem książkowym, a nie tylko "szybką" kulturą. No i tak czy siak lepiej, żeby czytały tego Percy'ego niż "Zmierzch". :D
@@northtea1550 może to kwestia zainteresowania. Jeśli się nie szuka, to się nie znajdzie, więc fandom PJ się nie rzuca w oczy. W Polsce nie ma on takiej skali jak w Ameryce, ale mimo wszystko można w Internecie zauważyć, że powstające memy czy śmieszne obrazki dotyczące tej serii to nie tylko wyśmianie braku logiki (jak w Zmierzchu), ale żarty na temat bohaterów. Rzuca się w nich nie pogarda a raczej sympatia. Jest mnóstwo fanartow dotyczących tych książek. Jak mówiłam, gdy omowiłam tę książkę w klasie 5, to do dziś dzieciaki o niej wspominają, a jedna z dziewczynek do dziś raz na jakiś czas zakłada pomarańczową koszulkę z Obozu Herosów, która sobie kupiła. W boxach książkowych z PJ (sprzedawanych przez Galerię Książki) można kupić książkę z koszulka, długopisem, zestawem naklejek i tak dalej. Wszystko to nawiązuje do serii. Są też różne dodatki do serii książek np. Tajne Akta Obozu Herosów, które są przewodnikiem bo Obozie i zawierają dodatkowe opowiadania. Ogółem mówiąc fenomen PJ zaczął się około 2010 roku, autor pisze nowe książki, które wciąż zajmują wysokie miejsca w ilości sprzedawanych egzemplarzy i nie są to odgrzewane historie - np. Złodziej Pioruna oczami Annabeth, czyli dokładnie ta sama historia opowiedziana z perspektywy innej bohaterki. Autor wciąż daje nam cos nowego. Są też stylizowane na PJ obozy dla dzieciaków, nawet w Poslce, które cieszą się sporym zainteresowaniem. Ogółem mówiąc PJ ma dużo bardziej rozbudowany świat przedstawiony na wzór Harry'ego Pottera, Tolkiena czy Opowieści z Narnii, który pobudza wyobraźnię i sprawia, że chciałoby się być uczestnikiem tych przygód. Tymczasem Zmierzch? Zaserwował nam wyidealizowaną historię, bardzo schematyczną i nudną z płytką kreacją bohaterów. Ekranizację mają swój klimat z dreszczykiem, ale z drugiej strony nie jest to jakiś niesamowity świat przedstawiony. Autorka zdobyła chwilową sławę i w sumie nic nowego nie potrafi wymyśleć, pisze trzy razy tę samą historię, wszystko jest płytkie i schematyczne i nie daje większych szans na rozbudowanie tej franczyzy. To taka seria książek, która moze fajnie jest odwiedzić, ale raczej nikt by się nie chciał wprowadzić tam na stałe w przeciwieństwie do wspomnianych już miejsc takich jak Hogwart, Obóz herosów, Śródziemie czy Narnia.
@@katarzynakojdo0609 uczeń był przykladem, uczę nie tylko jego. Nie jest to duża grupa osób, ale jednak mój staż pracy sprawił, że miałam kontakt z około 500 uczniami, w każdej klasie polski opiera się na mitach. Kiedy pytam, czy ktoś czytał lub oglądał PJ, to wiele osób podnosi rękę. Gdy zaś wspominam o książkach grozy i nawet nawiązuje do Zmierzchu, to albo słyszę komentarze, że ta historia jest mało straszna i raczej nudna albo w ogóle nikt nie wie o co chodzi. Napisałas "brak absurdów" i chwilę później, że sama historia jest absurdalna 😅😅 Ja o absurdach nie będę wspominać, bo w tej fabule absurd goni absurd.
Ja uważam, że to, co dla Zmierzchu jest sufitem, dla PJ jest podłogą. Zmierzch bazuje na takich płytkich i przejściowych fascynacjach nastolatek, ale w zestawieniu z realnym światem, to ja nie wiem, czy chciałabym, żeby ktoś co noc włamywał mi się do domu i obserwował jak śpię. Oczywiście Edwardowi jest to wybaczone, bo jest niesamowicie przystojny i jeździ Volvo. Ale gdyby to był moj rówieśnik z pryszczatą twarzą i krzywym zgryzem, otyły z tlustymi włosami, który byłby kretynem lub miał poglądy, które mi nie odpowiadają - to już nie byłoby w ogóle romantyczne, to byłoby przerażające i straszne. W PJ z kolei można zobaczyć, ze nawet pryszczatego, krzywozebnego otyłego nastolatka można polubić, zrozumieć a może nawet pokochać, bo ci bohaterowie reprezentują sobą coś więcej niż wygląd. Tak więc uważam, że jednak PJ to lepsza seria. Co do fenomenu - komentarz wyżej napisałam, że fandom PJ ma wciąż coś dla zaoferowania swoim fanom: czy to gadżety, czy obozy czy fanarty. I nowe oryginalne historie. A Zmierzch? To fenomen, który osiągał popularność i wygasł. Jeśli są tworzone filmy fanowskie, parodie czy memy, to raczej wyśmiewają one tę ekranizację i fabułę. Autorka wciąż wraca do wałkowania jednej historii. Zachowanie i kreacja bohaterów są karykaturalne, płytkie i nudne. 🤷🏻♀️
@@pandka2968 widać, że mam do czynienia z nauczycielką polskiego! 😅 No cóż, nie mogę się kłócić z takimi argumentami. Muszę przyznać rację, i rozwaliłaś mi łeb opisem Edzia 😂 made my day girl. Jednakowoż ja osobiście, zamieszkałabym w świecie ze Zmierzchu już, choćby zaraz, pakuję się i mnie nie ma! 😊 A nie, czekaj, mieszkam w Holandii... To klimat w sumie podobny, leje często, park mam za oknem, moje koty mnie często gryzą, cholera! Jestem Bellą! 😂 😂 Chociaż Edwarda mam trochę bardziej ogarniętego życiowo, a nawet jeżdżę jego autem do pracy bo nie mam swojego 😂 szkoda tylko, że nie Volvo ani Ferrari. Pozdrawiam, i życzę dalszych sukcesów z uczniami, żałuję, że nie miałam takiej nauczycielki j. polskiego w szkole będąc. Na pewno możesz o nich o wiele więcej powiedzieć niż osoba nie będąca matką, nauczycielką, ani nawet materiałem na matkę. Wychowałam swoje młodsze siostry, dzięki postoję. Y, no w każdym razie 3mam kciuki za dzisiejszą młodzież, w końcu to przyszłość narodu. Jakby było więcej takich nauczycieli jak Pani... 🤷
Makabra, seria Zmierzch filmowa to tandeta tandet, a po pierwszej części jest trzask za trzaskiem jak to sie rozpada już kompletnie. Książki łatwo się czytało, fabuła nadał słaba i z perspektywy czasu coraz bardziej żenująca, jednak dało jakoś radę. Nigdy więcej nic nie tknę z tej serii. Nic ani książki/filmy nie wnoszą, masa dziur, niedociagnięć w perspektywie rzeczywistości w jakiej sie rozgrywa, wszystkie postaci są słabe, nudne i nic pozytywnego sobą nie reprezentowały. Fenomen odzwierciedlający czytelników i widzów, skoro w dzisiejszych czasach im bardziej coś dobre to sie nie sprzedaje, a im większy szajs to pobija światowe rekordy.
O HP można się wiele sprzeczać bo pozostawia wiele do życzenia, natomiast ma fabułę i postaci, natomiast o serii Zmierzch nic na plus nie mogę powiedzieć.
Ja uważam że wielką premierą byłaby ekranizacja Szklanego Tronu jakby ktoś stworzył taki film te 5,6 lat temu To był równie wielki fandom
Jestem zdecydowanie Team Czytaczowa.
Meyer juz lata temu zapowiadala jeszcze jedna ksiazke z serii Zmierzch, poza 2 cz. oczami Edwarda, I nie Bree Tuner. Niestety nadal ni sluchu, ni widu. Ja zmierzch baaardzoo lubie i jaram sie 🥰🥰
Mnie się główne powieści bardzo podobały, teraz będę czytać 4 tom, ale za to 2 życie Bree Tanner mi nie przypadło. Książki mi się bardzo dobrze czyta. Jeżeli chodzi o filmy to moim zdaniem są świetne, więc jeżeli miałby powstać serial to bym z chęcią zobaczyła ciąg dalszy, a nie kopie książki, bo to już będzie odgrzewany kotlet. Jestem zainteresowana co z tego będzie i ile powstanie sezonów i ich odcinków.
To się źle skończy. Pewnie na obecne czasy mogą zrobić czarnoskóra Bellę. Modne jest na różnorodność etniczną. Przynajmniej już ogłoszono to w wypadku Harrego Pottera. Chcą różnorodność etniczną. Bez sensu. Jak zmienią głównych bohaterów w serialu to ja odpadam. Czuję, że to zepsują. 😢
Star-Lord, czyli Peter Quill, jest przywódcą drużyny i ma niezwykłą zdolność do szybkiego myślenia i podejmowania decyzji w sytuacjach kryzysowych. Gamora to doskonale wyszkolony zabójca, którego umiejętności walki wręcz są na najwyższym poziomie. Drax Zniszczyciel to niepowstrzymany wojownik, który jest praktycznie nie do pokonania w walce. Rocket to mistrz technologii, który potrafi zbudować i zmodyfikować praktycznie każde urządzenie. Groot to potężne drzewo, które może zmieniać swoją formę i posiada niezwykłą siłę fizyczną.
Dlatego, każdy z członków drużyny Strażników Galaktyki jest ważnym elementem i ich różnorodne umiejętności i charaktery sprawiają, że są w stanie stawić czoła nawet największym zagrożeniom.
Patrząc na to jak po cichu powstał niedawno serial "Akademia wampirów" i jak szybko został anulowany, to jakos tego nie widzę. Ale może to przez to, że nie byla to tak popularna seria jak Zmierzch i ekranizacja również nie powalała.
Przy założeniu, że zrobią ten serial, to w ramach dzisiejszej fali totalnej poprawności politycznej dobór aktorów będzie rasowy, tak aby każda mniejszość miała swoich przedstawicieli, nawet jeśli ktoś z innej "rasy" będzie lepszy od nich lepszy. A jeśli zrobią taka popelinę jak z Pierścieniami Władzy to już kompletnie będzie klapa. No i czy niegdysiejsza docelowa grupa odbiorców już nie jest za to za stara? Czytałem te książki, by móc wyrobić sobie o nich zdanie. Ponownie do nich nie wróciłem. Były ok., ale ten raz mi wystarczył.
Kocham czytać i oglądać Zmierzch, ale jakoś nie czuje potrzeby serialu i szczerze mówiąc nie sądzę, żeby to był dobry pomysł. Harry Potter to jeszcze może mieć powodzenie ale nie widzę sukcesu dla serialowego Zmierchu
Do dziś zastanawiam się nad fenomenem sagi "Zmierzch". Jest to tak źle napisane, przeciągnięte do granic możliwości z absurdalnymi postaciami, że wszyscy to pokochali😂 Nawet w filmach postać Belli to jeden wielki żart, ale za każdym razem jak w telewizji leci Zmierzch to wsiąkam i nie potrafię się oderwać. Nie wiem czemu? 😅
Bo jesteś Piwniczak 😅 nie no joke, ale to Twoja/Twój nick. Ja uwielbiam i nie sądzę żeby to było źle napisane. Wręcz przeciwnie, ale sama czasem się, zastanawiam, co wolę, czy filmy czy książki, bo ani od jednego ani od drugiego nie sposób mnie oderwać. Ale nie, jednak książka, uwielbiam! 😊 Dlatego czekam na serial i modlę się, gdzie na codzień tego nie robię, żeby to było po prostu dobre. Nic więcej, dobre mnie zadowoli.
@@katarzynakojdo0609 😅 joke trafiony, specjalnie taki nick; ciekawe spostrzeżenie, będę musiał powtórzyć lekturę
@@piwniczak9704 my pleasure ;)
Niejedna praca naukowa próbowała rozgryźć fenomen "Zmierzchu". Meyer, mimo fatalnego warsztatu, świetnie wstrzeliła się ze swoją wizją w potrzeby emocjonalne czytelniczek, opisuje romantyczny sen nastolatek: możesz być dziewczyną bez osobowości, ale idealny chłopak cię pokocha, BO TAK, ba, dwóch chłopaków cię pokocha, będzie o ciebie walczyć i chronić przed złym światem, a ty tylko bądź i zrozum, który jest twoim przeznaczeniem, bo choć napotkacie trudności, to wasza miłość zwycięży. Kto po latach by nie chciał, żeby nasze naiwne wyobrażenia o miłości, związkach i przeznaczeniu nie okazały się prawdziwe? 😂 Do tego autorka dodała wątki fantastyczne - ubarwiła historię, pogłębiła melodramat i zapukała do serc osób lubiących fantasy. Niby proste, ale nikt przed nią nie potrafił tego zrobić.
PS To na pewno nie wszystko, tylko 2 podstawowe filary tego fenomenu, ale musiało ich być więcej.
@@agnieszkapisarek4506 Truth
Hej czy będziecie na targach vivelo w Warszawie
Tak :D
@@StrefaCzytacza O to jak wy będziecie to może się skuszę 😁
Książki mi się podobały, chociaż czytałam dawno temu. Natomiast w filmie strasznie irytowała mnie Kristen Stewart, więc może serialowi warto dać szansę.
A najbardziej podobają mi się Wasze dobrane koszulki ☺
Ja jestem przerażona aktorskim serialem "One Piece" na Netflix'ie. Tym bardziej, że pierwszy odcinek wychodzi już w tym roku. Jest to jedna z największych, najpopularniejszych serii komiksów na świecie i ma serię anime wychodzącą już od 1999 roku do dziś. Ja, jak i również inni fani tego uniwersum, jesteśmy mocno zaniepokojeni faktem, że pragną zrobić z tego serial live action - przede wszystkim przez to, że Netflix nie robi dobrych adaptacji anime i mang, a zła sława którą może przynieść nowa adaptacja może utrudnić ludziom sięgnięcie po pierwowzór. 😢
A ja chętnie zobaczę Serial Harrego
Książki Zmierzch bardzo lubię ale filmy już mniej, jestem ciekawa serialu ale nie jestem jakoś szczególnie podekscytowana. Choć jak wybiorą ładniejszego aktora grającego Edwarda to już będzie jakiś "sukces".
Uważam że Igrzysk śmierci nie powinni przerabiać na serial, filmy są genialne, to jedna z nielicznych tak wiernych książce adaptacji że nie ma sensu robić serialu, za to gdyby zrobili Więźnia labiryntu wiernego książce oglądałabym.
Lubię Wasz kanał, bo mój gust czytelniczy w wielu aspektach zgadza się z Waszym. Byłabym jednak zachwycona, gdyby Wasza fascynacja Zmierzchem zmieniła się z niechęcią do Percy'ego 😅 wciąż nie rozumiem, dlaczego Zmierzch osiągnął taki sukces. Płytkie postaci, które nie mają zadnej osobowości i zainteresowań. Bardzo prosta i schematyczna opowieść. Tymczasem Percy z zabawnych książek nawiązujących do mitologii, z tomu na tom ubogaca narrację o różne przeżycia bohaterów, dodaje różne aspekty, tłumaczy pewne mało logiczne mity, uwrażliwia. Z serią o Olimpijskich herosach powieść dorasta wraz z odbiorcą. Mam nadzieję, że nowy serial to podkreśli, a nie spłyci na rzecz zbędnych wątków
Ludzie lubią proste historie, romans, ładnych aktorów i ogólnie łatwą kulturę przy której można się "odmóżdżyć". Wartościowe treści niestety są gorzej przyswajalne.
@@northtea1550 też prawda.
Piszesz jakbyś nie czytała Zmierzchu, sama Bella jest wg mnie super rozpisana, wystarczy się skupić na odpowiednich fragmentach, zapomnieć o memach, choć czasem ciężko, wiem. Ale ja tam mega szanuje i uwialbiam styl Meyer i tak samo z Intruzem.
@@katarzynakojdo0609 ciężko nie traktować książki jako całość. Niestety ja mam tak, że choćby nie wiem jak ambitne fragmenty zawierała, to jeśli pojawiają się w niej "głupiutkie absurdy", to z automatu u mnie traci. Nie uważam jednak, że sama książka jest zła: moim zdaniem bardzo dobrze się tę serię czyta, klimat mi się podobał, historia wciągała, a co do bohaterów, no to cóż - jedni byli bardziej, a inni mniej ciekawi. Czytając to w wieku 13-14 lat pamiętam, że wczuwałam się w główną bohaterkę, utożsamiałam się z jej emocjami, wyobrażałam sobie, że może spotkam kiedyś swojego Edwarda/Jacoba (xD) i takie tam. To wszystko jednak nie sprawia, że ta książka to kawał świetnej literatury. Muszę dodać, że tak czy siak jest o wiele bogatsza niż film i myślę że to ekranizacja sprawiła, że ta saga stała się bardziej śmieszna niż "fajna". Btw "intruz" też mi się podobał.
@@northtea1550 egzakli!
Znów bezsensowny reboot. Eh... Kiedy ta moda minie?
Jeśli nie poprawią rdzenia - historii na nietoksyczną, logiczną i zjadliwą, to bym zerknęła, ale jeśli znów będą adaptować tą książkową kupę scena w secenę... Wprawdzie filmy starały się ratować co można.
Efekty specjalne na dobrym poziomie? ;) Przypominam potworne dziecko - Esme....
Mogliby w końcu Dom Nocy zekranizować 😔
Ja do dziś nie mogę przeżyć remake’u „Ben Hura” xd
Starsza wersja była totalnym hitem i nawet lepsza od książki - dlatego film dołączył do kanonu klasyki kinowej. A remake? Był tak do bólu amerykański i nowoczesno-cukierkowy, że mnie aż skręciło.
Pani Czytaczowa- ja się pytam co tam Qrwa do siebie pasuje??? (Bez obrazy) Przecież tam nic się nie trzyma "kupy". To jest tak porżnięta seria, że mi słów brak - choć w tej chwili jestem podpity, ale oglądałem to na trzeźwo.
Czytaczowo, jeśli lubisz zmierzch to co sądzisz o Pamiętnikach Wampirów? Przecież pamiętniki przy zmierzchu to złoto 🥰
Zgadzam się!
A czytałaś książki? Z książki Pamietniki Wampirów zaczerpnięte są tylko imiona postaci i tyle 🤣 A książki to takie gnioty, że takich to nigdy nie czytałam.
@@nataliawojton7857 ja próbowałam czytać pierwszy tom. Dotrwałam chyba do połowy, bo tak jak mówisz... Gniot xD. Ale serial jest świetny 🙌
@@nataliawojton7857 przeczytałam wszystkie i nie tylko imiona zostały zaczerpnięte ale niektóre wątki również, np. z oryginalnymi wampirami (Klaus) ,doppelganger. Książki co prawda nie są najwyższego lotu ale dałam radę przeczytać każdą i na tamte czasy (ok.10 lat temu), gdy bylam nastolatką czytało mi się je dobrze, tak więc jest to kwestia gustów (jak ja zaczynalam oglądać pamiętniki to nie ukazal sie jeszcze sezon 2, tak więc chciałam się wglębić w historię, może jeśli ktoś zaczyna od serialu, całych 8 sezonów, to trudniej mu wtedy przejść przez książki). Trzeba wziąć pod uwagę fakt, że książki te były prekursorem w tematyce Wampirów (pierwsza książka ukazała się w 1991 roku), a sama autorka zmierzchu przyznała, że inspirowała się min. Pamiętnikami. Uważam jednak, że zmiany w serialu spowodowały, że ta historia stała się o wiele ciekawsza i dlatego ten serial jest tak dobry, do tej pory coraz to młodsze pokolenia oglądają pamietniki, więc starzeją się jak wino 😊.
zmierzch i znowu wampiry będą świecić 😂
Wolelibyście obejrzeć ekranizację w formie jednego filmu trwającego kilkanaście godzin, czy w formie serialu, którego pojedynczy odcinek miałby może od 20 do 60 minut, a wszystkie razem trwałyby mniej więcej tyle samo?
Zakładając, że wyjdzie tak długo, bowiem twórcy za priorytet uznali bycie na maksa wiernym materiałowi źródłowemu, nie pominąć żadnego wątku etc.
Gdzie tam, serial! Pamiętam jak byłam na nocnym seansie WP lata temu w kinie, wszystkie części, 12 godzin w kinie na niewygodnym fotelu 😅 to nie był tak dobry pomysł jak sądziłam. Całą drugą część przespałam.... 😂
@@katarzynakojdo0609 Co to "WP"? Wirtualna Polska?
@@profesorinkwizytor4838 😂 😂 Lord of the Rings, Władca Pierścieni.
Wirtualna Polska... 😂 Made my day
@@katarzynakojdo0609 Aha
Może widząc skrót "LotR", prędzej bym się domyślił tego i owego
The Origin, chciałabym serial PV wierniejszy książkom 😅
The Originals* jest jeszcze Legacies ale o tym koszmarze lepiej nie mowic
Może chociaż serial okaże się dla mnie ciekawszy, bo filmów z tej serii nie lubię. Nie kupiły mnie i są jakieś drętwe. Choć wiem, że jestem jedną z niewielu osób, które tak sądzą 🙈🙊
Jest jeszcze Seria Niefortunny Zdarzeń, film mi się podobał a serial już niekoniecznie
Zastanawia mnie skąd teraz nagle taki wysyp seriali na podstawie serii na których podstawie nakręcono już filmy
Wystarczy spojrzeć jak się zaczęło, od Wiedźmina. Potem WP, obudziło się HP, teraz jeszcze Zmierzch, kto wie może doczekamy serialu Igrzyska Śmierci, choć to byłaby już naprawdę przesada, filmy akurat świetnie oddają książkę.
Filmowe Igrzyska Śmierci zawsze miały dla mnie dwa wielkie atuty. Po pierwsze, wiernie oddawały materiał źródłowy. Po drugie, wprowadzone przez twórców ,,dodatki" nie były wzięte z sufitu, tylko z kanonu, dzięki czemu zgrabnie uzupełniały historię (np. pokazanie Igrzysk z perspektywy organizatorów czy obecność Seneki Crane'a i wnuczki Snowa).
Jezu nie. Filmy były już dostatecznie gówniane, wątpię, by dało się je jakkolwiek uratować...
Przy zmierzchu mogą rozwinąć postacie poboczne, dać im więcej czasu na zaprezentowanie swojej historii.
A kto ma - na podstawie fabuły książki - coś do powiedzenia? W Zmierzchu postacie są strasznie płytkie i jednowymiarowe. Będziemy mieć odcinek o Charliem, który przez cztery tomy ciągle oglądał mecze i jeden jedyny raz wyszedł z domu na pogrzeb, bo wymagała tego fabuła. 😅
@@pandka2968 W Pamiętnikach Wampirów w książkach też nie było jakoś dużo nt. pobocznych postaci. Mało tego, książki, na podstawie których zrobiono serial, są strasznie cienkie. Scenarzyści poszaleli z fantazją i serial wyszedł fantastyczny. Przy Zmierzchu może się to także udać.
@@ewelinatofil4433 to juz nie będzie ekranizacja tylko fantazja autora. Nie lepiej zrobić w takim razie cos nowego, zamiast płacić za licencję tylko po to, by wykorzystać kilka imion i nazw?
"Opowieści" ktoś wreszcie mógłby zrobić do końca... Choć te filmy od Disneya dobre, nawet bardzo
Narnia? W życiu nie obejrzałam chociaż jednego całego filmu, może poza pierwszą częścią, ale nie pamiętam. A po książki nawet nie sięgam. Nie.
@@katarzynakojdo0609 skoro nie widziałaś, ani nie czytałaś to niewiesz jakie to jest
@@kandarayun właśnie przez to, że wiem, jakie to jest to po to nie sięgam...
@@katarzynakojdo0609 niby skąd, jak nie sprawdziłaś?
@@kandarayun 🤦 zdarzało się obejrzeć w TV jak leciało, z mamą, bo ona to lubi 🤷 mnie nie porwało to no. Gadające lwy tylko w DISNEYU (tym starym Disneyu) toleruję. Jedyna fajna postać to ten Faun, grany przez aktora, którego lubię. Nothing more for me there
Podobno Edward ma być chińczykim.
mogliby zrobic cos takiego ze Bella i Edward zamienią się rolami jak w jednej ze ksiązek
Wy te koszulki z Wiedźmina zakładacie tylko do nagrań czy też normalnie np. po domu?
Chodzimy na codzień. Wiem, w czym rzecz - trzeci film i ta sama koszulka. To magia nagrywania jednego dnia :D
A co myślicie o ekranizacji "Pana Samochodzika" na Netflixie? Dla mnie kultowa seria, obok Harryego Pottera pierwsze książki, które wciągnęły i zachęciły mnie do czytania. Myślę ze warto byłoby skleić jakiś krótki materiał, zwłaszcza że historie made in Poland :)
Czekam na efekt końcowy, bo w sumie na razie niewiele wiadomo, a mowa o Netfliksie, który zapowiada inaczej, a robi po swojemu...
Te książki i filmy są kompletnie o niczym, obejrzałem i przeczytałem ,,Sagę Zmierzch'' i muszę powiedzieć że to najsłabsze dzieło popkultury z jakim miałem do czynienia, fabuła równie denna jak w Rings of Power, Blood Originie czy Wiedźminie Netflixa. Podejrzewam że nowe fimy będą równie beznadziejne jak poprzednie bo bazują na słabych książkach tylko pewnie Bella będzie czarnoskóra a Edwarda zmienią na biseksualnego/ transseksualnego bo woke jest teraz w modzie 😂
Miasto Kości dajcie!
🎉
Mamy świetne seriale 'Wywiad z wampirem' i 'Wolf pack'. To drugie z nastolatkami. Nie potrzebujemy serialu Zmierzch - przecież to jest parodia historii o wampirach i wilkołakach... Ciężko w ogóle mówić tam o wampirach i wilkołakach - ot twory jakieś tam.
Ale widać wytwórnia chce sprzedać to samo po raz 10-ty...
Do listy trzeba dodać serię niefortunnych zdarzeń. Film był beznadziejny a po latach wyszedł bardzo dobry serial. Podobno też Eragon miał sie ukazać jako serial ale już chyba dawno zapomnieli o tym projekcie.
No to patrz, zaraz sobie przypomną. Niech tylko któryś z tych nowych zapowiedzianych seriali odniesie sukces kasowy.
Ej nooooo.... 😂 Weźcie już doczytajcie to Słońce w mroku xd ja czytałam już dwa razy. Nawet zanim wreszcie oficjalnie wydali to jako książkę fizyczną, że tak powiem. Bo właśnie z powodu wycieku kilku pierwszych rozdziałów do sieci lata temu nie zostało to ostatecznie puszczone wtedy, tylko dopiero chyba na jakąś rocznicę wydania czy coś. Nie mam pojęcia skąd moja siostra wzięła tego Worda, bo to było w takim pliku, który można było modyfikować wedle uznania, nie pdf 😅 i ja już wtedy to przeczytałam dwa razy, a była to może 1/8 całości... Coś około, kilka rozdziałów na pewno. Mnie już wtedy to fascynowało, no fakt, gówniarą byłam, i pamiętam jak dziś, że czytałam czytałam, i nagle koniec, w połowie akcji był stop, nic więcej.... 😅Ależ byłam zła. A teraz, jak już to wyszło i w końcu kupiłam wszystkie Zmierzchy, to też już zdążyłam przeczytać, łykałam stronę za stroną! Szło to jak woda. Może jednak się przekonasz Czytaczowo, żeby dokończyć ten ostatni fragment układanki, żeby później, jeżeli w końcu faktycznie zrobią serial, to będziesz wiedziała co jak i dlaczego ;) dzięki
BTW świetnie Wam teraz idzie nagrywanie razem. Czytaczowa widać jak na dłoni, jak rozkwitła przed kamerą! Jesteś świetna! I tu jakieś rolki na Insta, tam Tiktok, no tego drugiego akurat od jakiegoś czasu już nie mam, ale na pewno dodajecie tam świetny kawał kontentu. Brawa Brawa i jeszcze raz zdrowie Czytaczowej! Czytacza też, bo wspiera, miłuje, pomaga! W ogóle uwielbiam Was jako partnerów, jako małżeństwo (żeście się hajtali chyba nie? Nie mylę faktów? 😂) jesteście obieje wspaniali, pięknie opowiadacie, z pasją, o tytułach, które polecacie, których nie polecacie. Uwielbiam Wasz kanał na YT i cieszę się, że na niego trafiłam w tym gąszczu bulszitu na polskim YT! 🎉Pozdrawiam! 😊
PS. Podpisuję się pod tym co mówiłeś Czytaczu o Volturich! ❤
Moim zdaniem studia filmowe mogą zapatrywać się na studia gamingowe. Od kilku lat mamy prawdziwy "urodzaj" na remake/reboot dużej części gier AAA.
Oni tylko remaki i rebooty, najczęściej czegoś co było hitem, a remake jest niepotrzebny. Tyle jest książek których chętnie zobaczyłabym ekranizacje a tu tylko te same kotlety mielone odgrzewane. Szkoda.
W sumie zastanawiam się, po co poza kasą? To ma tak samo mało sensu, jak wypuszczone energetyki Wiedźmina tyle lat po grze...
Najpierw harry poter teraz zmiezch co następne moze Tolkien, a nie czekaj😢
😂 True.
Jestem i wstrzasnieta i zmieszana😅 nawet główny aktor nie wspomina tego dobrze... Myślę, że serial jest niepotrzebny...
Pisałem to na początku filmu-przepraszam, każdy może mieć własne zdanie..
Boże Boże, ale wy głupoty gadacie z tym soudntrackiem do HP 🫣 każda część ma przepięknie różne style, filtry bo tak jak książki zmieniają ton tak samo filmy (obvious). Tak sam muzyka. Chcecie mi powiedzieć że nie zapadł wam w pamięć chociażby Potter Waltz, motyw muzyczny Rity Skeeter czy Harry in Winter? Ten ostatni, obok A Window to the Past to chyba najbardziej wzruszający motyw z całej serii. I w każdej kolejnej części takie charakterystyczne motywy znaleźć można, trzeba tylko chcieć je znaleźć
Przypominam, że istnienie coś takiego jak gust. To, że Tobie się coś podoba, nie znaczy, że nam też musi.
Święty a nieśmiertelny boże trzymaj pomysły rebootu z dala od Dana Browna ;_; nie wyobrażam sobie innego Roberta Langdona niż Tom Hanks
Żaden aktor nie jest niezastąpiony
Akurat zmierzchowi się przyda to. Te filmy były okropne 😂
O matko boszszsz Nie 🤮
Zgadzam się. HP serial tak - czekam od zawsze. a zmierzch ma w sumie ok filmy. No nie lubię bella ani jacob. Oczami Edwarda spoko.
Po kłamstwach z covidem ludzie się wkurzyli na całym świecie. W USA dziennikarze tracą pracę, w IT tracą pracę. Hollywood - kino i platformy streamingiwe tracą zainteresowanie. Mają za swoje. Niech aktorzy zamkną buźki skoro pojęcia nie mają. Kłamstwo zawsze wyjdzie na jaw.
Zmierzch jest toksyczny jako książka i film
Co świadczy o tej toksyczności?
@@StrefaCzytacza na przykład ukazanie osaczenia belli przez Edwarda i ciągle rozdarcie belli pomiędzy jacobem a edwardem