@@mariuszpudzianowski8400 straszne, ale to pokazuje jak takie gowno wyniszcza, szkoda dziewczyny, szkoda ze narkotyki sa teraz tak pokazywane jaka 'super' faze
I dobrze ze znaja tylko ziolo I fete... chocisx wiele bym dal zeby byc opiowrakiem, i miec depresję zamiast stimow I schizofrenii, bol moge wytrzymać I czucie sie jak gowno, lęk trudno...
i dont mean to be off topic but does any of you know a method to get back into an Instagram account?? I somehow forgot my account password. I love any help you can offer me
Co ty kurwa pierdolisz XD ty sie slyszysz w ogole? Mam rozumiec ze chcesz sie bardzo wprowadzic w duuuzo wieksze problemy prowadzace najprawdopodobniej do szybkiej smierci. Prosze bardzo masz prosta droge zeby kurwa byc tym opiowrakien, ktorym tak bardzo chcesz byc. Nic cie nie trzyma. Wtedy to dopiero zobaczysz co to znaczy trudne zycie, czy chociazby walka o przetrwanie. Moge ci duzo poopowiadac uakie sa wady i utrudbienua przez opio i jak mi zycie rozjebalo jeszcze bardziej niz mialan zjebane zd Myskalam ze w tebmb sposob ja sie poprostu „lecze” XD ze opio mi pomaga w stanie psychicznym, w zyciu itp. Bo wiesz na poczatku nie bylo skreta. Wlasciwie nie bylo niczegp co moglabym wtedy zaliczyc za wade i myslalam ze to mit ze opio tak uzakeznia i jest takie zle. Myslalam tak do monentu kiedy zauwazylam swoje uzaleznienie, ale jak juz to zauwazylam, to wyjsc z tego mam wrazenie ze sie kurwa nie da. Naprawde chlopie, ty sobie zycie zniszczysz wpierdalajac sue w jakiekolwiek opioidy. Serio nie wiesz co mowisz. Ja ci moge godzinami opowiadac dlaczego tego gowna chcialabym juz nie brac. Ja kuedts juz mialam potezne probleny ze soba, dlatego myslalam ze opio mi pomaga, a tu chuj. „Chcesz? Wejdz. I poznaj moje niebo. Zeby potem blagac o swoje pieklo” idk, jak tak bardzo chcesz to wpierdol sie w to, czego ci nie zycze, choc wtedy zobaczysz co to w ogole znaczy miec problemy z opio i zobaczysz ze to nie jest mit ze z tego ciezko wyjsc i sie przekonasz dlaczego z tego ciezko wyjsc. Bo to naprawde kurwa takie latwe jak ty sobie myslisz, to nie jest. Musisz byc atrasznym idiotom jesli tak myslisz i takie rzeczy piszesz serio. Kompletnie nie wiem jak mozna tak pomyslec, a co dopiero cos takiego gdziekolwiek napisac
Kawałek porusza serce, sam jestem w łamanym ciągu 10 lat, mam 24, najgorsze że na nasze moje miejsce przyjdą kolejne dzieciaki i tak w kółko. Narkotyki to temat którego nigdy się nie wypleni. Pozdrawiam wszystkich trzeźwych, porobionych, i tych na odwykach. Żyjmy jak najdłużej!
Szybko zacząłeś. Ja zapaliłem (klasycznie) w wieku 16 lat, kiedy miałem 17-18 moi koledzy wciągali fetę, a ja wolałem robić Ayahuaskę i nasączać blottetry analogami LSD. Możliwe, że uratowało mi to żywot - większość stymulantów mi nie pasowała i w zasadzie lubiłem głównie opio i enteogeny. A o takie precjoza trudniej na ulicy, ergo przeszedłem nieco obok toksycznego środowiska i paradoksalnie zaskarbiłem sobie jego szacunek, jako "ten gościu, który nie boi się halunów". Chuj, że tryptaminy i fenetylaminy nie wywołują halucynacji xD
@@dinozauetv8396 Nie. Poza psychodelikami serotoninowymi to tylko dysocjanty pokroju ketaminy i dxm kiedyś. I chyba wiem dlaczego zapytałeś - bo właśnie deliranty wywołują halucynacje ;)
Tak z ciekawosci zapytam, a czy ten wywar magiczny z Peru faktycznie tak dziala jak go opisuja, ze zwalcza rozne dziwne stany emecjonalno egzystencjonalne czy tylko same halo po tym jest? Mozna emocjonalnie przeprogramowac czlowieka po tych specjałach szamańskich?
@@x.y.z.2790 Można. wiele zależy od intencji, która jest bardzo ważna - jeśli zlekceważysz tą medycynę to spotka Ciebie piekło, to nie jest "zabawka" pokroju LSD. Na pierwszy raz zdecydowanie polecam obecność doświadczonego opiekuna lub przeczytanie kilku srogich tomów książek, w których jest opisane co i jak. Poza tym nie trzeba koniecznie pić Ayahuaski, do której trzeba przez 3 dni trzymać odpowiednią dietę i przygotować ceremonię. Można zapalić Changę (szczególnie Bobisana Changę), która w zasadzie jest jak "Aya do palenia". Działa krócej, bo około 30min ale zawsze można dopalić. Przy psychodelikach opartych o DMT nie rośnie tolerancja. No i można uzyskać kontakt z pozawymiarowymi/pozaziemskimi bytami. To jest prawdziwa potęga, w zasadzie klucz do otwarcia umysłu na wyższy poziom percepcji. Samo DMT jest przy tym jedynie wersją demo - nawet podane dożylnie.
Nie wiem czy to przeczytasz, ale powodzenia byku w wyjściu z tego. Sam nie ćpam, nie wiem co czujesz, poznałem Twoją działalność przez wywiad u Winiego, ale życzę Ci dobrze, jest coś w tym rapie co mnie zaciekawiło mimo tematyki mocno oddalonej od mojego życia. Twórz dalej, próbuj z tego wyjść! Trzymam kciuki, wierzę że kiedyś zostawisz to za sobą!
benzowrak pozdrawia. 5 lat jestem uzalezniony od alprazolamu i zolpidemu. przerwy 3 miesiące, miesiąc. to jest dół który nie ma dna, przepaść bez happy endu. Boże, podaj mi dłoń i wyjmij mnie z tego doła i depresji.
Ziomal Swietej Pamieci pokazal mi twoja tworczosc, sluchalismy tego wycpani, ja od kilku miesiecy czysty, go juz 2 lata nie ma. Serce mu nie wytrzymalo, nie obudzil sie. Mam nadzieje ze u Ciebie Tonciu jest juz lepiej, trzymaj sie mordzia
No u niego nie jest lepiej bo go w dupę jebią codziennie w pierdlu. Mógł chociaż próbować tą małolatę odratować, ale nie - pozwolił jej umrzeć. Następny album będzie o jego poszerzonym odbycie. Jebać śmiecia, różne rzeczy się odkurwiało przez ponad dekadę ćpania ale jeszcze nikogo do śmierci nie doprowadziłem, zwłaszcza jakiejś gówniary kurwa.
@@MIQ_LIVE Z tego co ja wiem od kumpla to tak to mniej -więcej wyglądało. Kurwa serio nie wiem co mu odjebało, bo miałem podobną akcję ale typiarę reanimowałem jednocześnie wzywając pogotowie i na szczęście do dziś żyje - mimo że mnie za to nienawidzi bo chciała się przekręcić.
Tylko bądź koło mnie nigdy nie przestawaj Nie chce już zostawać sam nie chce ćpania W twoje ręce składam siebie na zejściu Jest mi cieplej na sercu chce płacić cene za trzeźwość Nie chce żebys wiedziała ale cierpie za pięciu Znowu jestem jak Jezus tak kurwa cierpie za pięciu Nie ma nakotyków które byłyby mi w stanie wybić ciebie z receptorów kochanie Odmawiam klona jak pacierz Jesteś dla mnie tak ważna ze oznaczam cie gwiazdką Chce patrzeć na ciebie z bliska Jakbym wąchał benzyne wdychał gaz tankował dizla Z tobą chce robić sobie zdjęcia choć przez chwile życ normalnie Ale nawet środek czerwca jest przy mnie listopadem Nienawidze społeczeństwa już nie licze tych porażek To mnie skreśla a ty miałś być tylko dla mnie Chce całować twoje usta ciało od stóp aż po szyje Robic fikołki na trzepaku skakać na trampolinie Zakochałem sie w tobie jak w morfinie Jesteś moim ziarnkiem maku cięższym narkotykiem Będąc ze mną to tak jakbyś podnosiła moją wartość jak daraprim Tylko tobie pozwole sprawdzać stan moich żył Choć nie chce już zapalnych przy tobie buzuje każdy litr mojej krwi Ide po ciebie tak ściągnąc kalwina czujesz obsesje Patrz do czego mnie doprowadziła Chciałem tylko skosztować jak smakuje miłość A zaczełaś mi sie podobać jak zatrucie kodeiną
Jestem w fazie związku, w której żaden związek nie daje mi fazy Ale to ciągnę dalej i się uzależniam od początku Chociaż już się nie bawię igłami Mam brać cię dożywotnio jak metadon, jak Subutex Opiowraki na programie i nie ma mowy o redukcji Tu się podnoszą dawki, reprezentuję narkomanię Chmury są rozproszone i nie mogą się skupić Jak ja, jak patrzę w twoją stronę Odmawiam klona, odstawiam alprazolam Mówię "nie", patrząc jak sobie podają towar Jak mam nie zwariować? Heparyna jak szpachla na ścianie po gwoździach Urobiłem sobie ręce po łokcie, wypruwam żyły Ledwo stoję na nogach, widzę, kurwa, podwójnie Język mi się plącze, jestem aspołecznym ćpunem Byłem tam na górze, zdobywałem ćpaniem szczyty Towarzyszy nie mam, ale mi morfina I zostały na rękach same rysy Jebie mi się w głowie, jestem nikim, Moje życie jest żałosne, oddaj moje narkotyki To nie jest przejściowe - nałogi, nawyki Jak próbuję dojść do siebie trzecią dobę, jakbym wracał z misji Mam na ręce "road to nowhere'' Na płucach "butterfly effect'', jak fenomen Jak kupuję igły to te z brązowych Nie robiłem lipy jak goniłem klony Z życia to pamiętam jeszcze blistry , ten sam strach mam w sobie Wyostrzone fobie, jakbyśmy spalili gram na dwoje Wyostrzone zmysły, tak bardzo się boję że cię stracę Znowu spadam i się budzę tam na dole, Nie potrafię latać Znowu spadam i się budzę tam na dole Nie potrafię latać, nie mogę stąd uciec Tyle lat w zawodzie, czemu mnie traktujesz jakbym był kimś innym? Ciągle jestem jak na głodzie Odwracasz głowę, od ran na łokciu do ran na dłoni Nanoszę trzydzieści gramów heparyny sodowej Dwa tysiące czterysta jednostek międzynarodowych Siedemdziesiąt dwa tysiące Jestem inny, ale tylko trochę Nie chcę igły jeśli będziesz moim cyclofortem Nie chcę nowych dragów, nie chcę nowych blizn Jesteś moim squadem, dla ciebie zrobię skrrt Też jesteś inna i wiem, że masz podobnie Też boje się życia, mógłbym przysiąc na cokolwiek Już nie chcę padać głową o podłogę Dla ciebie zrobię więcej badań niż morfologię Tylko bądź koło mnie, nigdy nie przestawaj Nie chcę już zostawać sam, nie chcę ćpania W twoje ręce składam siebie na zejściu Jest mi cieplej na sercu, chcę płacić cenę za trzeźwość Nie chcę żebyś wiedziała ale cierpię za pięciu Znowu jestem jak Jezus, tak, kurwa, cierpię za pięciu Nie ma narkotyków, które byłyby mi w stanie Wybić ciebie z receptorów, kochanie Odmawiam klona jak pacierz Jesteś dla mnie tak ważna, że oznaczam cię gwiazdką Chcę patrzeć na ciebie z bliska Jakbym wąchał benzynę, wdychał gaz, tankował diesla Z tobą chcę robić sobie zdjęcia, choć przez chwile żyć normalnie Ale nawet środek czerwca jest przy mnie listopadem Nienawidzę społeczeństwa, już nie liczę tych porażek To mnie skreśla, a ty miałaś być tylko dla mnie Chcę całować twoje usta, ciało, od stóp aż po szyję Robić fikołki na trzepaku, skakać na trampolinie Zakochałem się w tobie jak w morfinie Jesteś moim ziarnkiem maku, cięższym narkotykiem Będąc ze mną to tak jakbyś podnosiła moją wartość, jak Daraprim Tylko tobie pozwolę sprawdzać stan moich żył Choć nie chcę już zapalnych przy tobie buzuje każdy litr mojej krwi Idę po ciebie tak, ściągnąć Calvina, czujesz obsesję? Patrz do czego mnie doprowadziła Chciałem tylko skosztować jak smakuje miłość A zaczęłaś mi się podobać jak zatrucie kodeiną
👌💉 i napiszę tu bo fejsruka nadal nie lubię - trzymam mocno kciuki za całą sprawe a koszulke kupię od ciebie jakąkolwiek(nie dosłownie ale wiesz), buziaki
@@ZetWuO Tonciu siedzi, podał jakiejś małolacie majkę (albo hel) i zmarła, długo może go nie być ale kurwa nie ukrywam że sobie na to zapracował - sam miałem podobną sytuację to kumpele reanimowałem dzwoniąc jednocześnie po karetę, żyje do dziś chociaż mnie nienawidzi bo chciała wtedy umrzeć naprawdę (i miała dobre powody)
@@ZetWuO Od kumpla co siedzi na grupce KMWTW. Info nie jest nowe, ale ja się dowiedziałem dopiero dziś bo tak zeszło na ten temat jakoś. A jak do tego doszło? Moje przemyślenia są takie: Wiesz jak budujesz sobie fanbase samej jebanej dzieciarni (kto bywał na koncertach ten wie że osoby 18+ to tam by można policzyć na palcach jednej ręki) to część z tej dzieciarni chce się "poznać bliżej" z artystą, klasyka muzyki. Tylko że Tonciu to nie Mick Jagger czy Ozzy Osbourne i nie ma ani kasy i wpływów żeby go wyciągnąć jak jakaś groupie przedawkuje na amen ani rozumu żeby uniknąć takiej sytuacji. Niedawno moja znajoma zmarła taki sposób że przedawkowała a jej kumple byli tak zajęci imprezą że nie zauważyli nic dziwnego w tym że się nie rusza ani nie oddycha. Mogło być podobnie, więc niekoniecznie musiał to zrobić celowo.
Jestem w fazie związku w której żaden związek nie daje mi fazy Ale to ciągne dalej i się uzależniam od początku Chociaż już się nie bawię igłami Mam brać cię dożywotnio jak metadon jak subutex Opio wraki na programie i nie ma mowy o redukcji Tu sie podnoszą dawki reprezentuje narkomanie Chmury sa rozproszone i nie mogą się skupić Jak ja jak patrzę w twoją strone Odmawiam klona odstawiam alprazolam Mówie nie Patrząc jak sobie podają towar jak mam nie zwarjować Heparyna jak szpachla na ścianie po gwoździach Urobiłem sobie ręce po łokcie wypruwam żyły Ledwo stoje na nogach widzę kurwa podwójnie Język mi sie plącze jestem aspołecznym ćpunem Byłem tam na górze zdobywałem ćpaniem szczyty Towarzyszy nie mam ale mi morfina i zostały na rękach same rysy Jebie mi się w głowie jestem nikim Moje życie jest żałosne oddaj moje narkotyki To nie jest przejściowe nałogi nawyki Jak próbuje dojść do siebie trzecią dobe Jakbym wracał z misji mam na ręce road to nowhere Na półce butterfly effect jak fenomen jak kupuje igły to te z brązowych Nie robiłem lipy jak goniłem klony z życia to pamiętam jeszcze blistry Ten sam strach mam w sobie Wyostrzone fobie jak byśmy spalili gram na dwoje Wyostrzone zmysly tak bardzo się boję że cie strace Znowu spadam i się budze tam na dole nie potrafie latać Znowu spadam i się budze tam na dole Nie potrafie latać nie moge stąd uciec tyle lat w zawodzie Czemu mnie traktujesz jakbym był kimś innym Ciągle jestem jak na głodzie odwracasz głowe Od ran na łokciu do ran na dłoni Nanosze 30g heparyny sodowej 2400 jednostek międzynarodowych 72tys Jestem inny ale tylko troche Nie chce igły jeśli będziesz moim cyclo fortem Nie chce nowych dragów nie chce nowych blizn Jestes moim squadem dla ciebie zrobie Też jesteś inna i wiem że masz podobnie Też boje się życia mógłbym przysiądz na cokolwiek Już nie chce padać głową o podłoge Dla ciebie zrobie więcej badań niż morfologie Tylko bądź koło mnie nigdy nie przestawaj Nie chce już zostawać sam nie chce ćpania W twoje ręce składam siebie na zejściu Jest mi cieplej na sercu chce płacić cene za trzeźwość Nie chce żebys wiedziała ale cierpie za pięciu Znowu jestem jak Jezus tak kurwa cierpie za pięciu Nie ma nakotyków które byłyby mi w stanie wybić ciebie z receptorów kochanie Odmawiam klona jak pacierz Jesteś dla mnie tak ważna ze oznaczam cie gwiazdką Chce patrzeć na ciebie z bliska Jakbym wąchał benzyne wdychał gaz tankował dizla Z tobą chce robić sobie zdjęcia choć przez chwile życ normalnie Ale nawet środek czerwca jest przy mnie listopadem Nienawidze społeczeństwa już nie licze tych porażek To mnie skreśla a ty miałś być tylko dla mnie Chce całować twoje usta ciało od stóp aż po szyje Robic fikołki na trzepaku skakać na trampolinie Zakochałem sie w tobie jak w morfinie Jesteś moim ziarnkiem maku cięższym narkotykiem Będąc ze mną to tak jakbyś podnosiła moją wartość jak daraprim Tylko tobie pozwole sprawdzać stan moich żył Choć nie chce już zapalnych przy tobie buzuje każdy litr mojej krwi Ide po ciebie tak ściągnąc kalwina czujesz obsesje Patrz do czego mnie doprowadziła Chciałem tylko skosztować jak smakuje miłość A zaczełaś mi sie podobać jak zatrucie kodeiną
update: przezylam ro, bie wiem jakim cudem przedawskowalam w chuj wszystko ci mialam podbreka tamtego dnia jestem czysta od wszysykoego oprocz alko od miesiqca mam wspanialego chlopaka i od kiedy go mam az chce sie zyc
Jestem w fazie związku w której żaden związek nie daje mi fazy Ale to ciągne dalej i się uzależniam od początku Chociaż już się nie bawię igłami Mam brać cię dożywotnio jak metadon jak subutex Opio wraki na programie i nie ma mowy o redukcji Tu sie podnoszą dawki reprezentuje narkomanie Chmury sa rozproszone i nie mogą się skupić Jak ja jak patrzę w twoją strone Odmawiam klona odstawiam alprazolam Mówie nie Patrząc jak sobie podają towar jak mam nie zwarjować Heparyna jak szpachla na ścianie po gwoździach Urobiłem sobie ręce po łokcie wypruwam żyły Ledwo stoje na nogach widzę kurwa podwójnie Język mi sie plącze jestem aspołecznym ćpunem Byłem tam na górze zdobywałem ćpaniem szczyty Towarzyszy nie mam ale mi morfina i zostały na rękach same rysy Jebie mi się w głowie jestem nikim Moje życie jest żałosne oddaj moje narkotyki To nie jest przejściowe nałogi nawyki Jak próbuje dojść do siebie trzecią dobe Jakbym wracał z misji mam na ręce road to nowhere Na półce butterfly effect jak fenomen jak kupuje igły to te z brązowych Nie robiłem lipy jak goniłem klony z życia to pamiętam jeszcze blistry Ten sam strach mam w sobie Wyostrzone fobie jak byśmy spalili gram na dwoje Wyostrzone zmysly tak bardzo się boję że cie strace Znowu spadam i się budze tam na dole nie potrafie latać Znowu spadam i się budze tam na dole Nie potrafie latać nie moge stąd uciec tyle lat w zawodzie Czemu mnie traktujesz jakbym był kimś innym Ciągle jestem jak na głodzie odwracasz głowe Od ran na łokciu do ran na dłoni Nanosze 30g heparyny sodowej 2400 jednostek międzynarodowych 72tys Jestem inny ale tylko troche Nie chce igły jeśli będziesz moim cyclo fortem Nie chce nowych dragów nie chce nowych blizn Jestes moim squadem dla ciebie zrobie Też jesteś inna i wiem że masz podobnie Też boje się życia mógłbym przysiądz na cokolwiek Już nie chce padać głową o podłoge Dla ciebie zrobie więcej badań niż morfologie Tylko bądź koło mnie nigdy nie przestawaj Nie chce już zostawać sam nie chce ćpania W twoje ręce składam siebie na zejściu Jest mi cieplej na sercu chce płacić cene za trzeźwość Nie chce żebys wiedziała ale cierpie za pięciu Znowu jestem jak Jezus tak kurwa cierpie za pięciu Nie ma nakotyków które byłyby mi w stanie wybić ciebie z receptorów kochanie Odmawiam klona jak pacierz Jesteś dla mnie tak ważna ze oznaczam cie gwiazdką Chce patrzeć na ciebie z bliska Jakbym wąchał benzyne wdychał gaz tankował dizla Z tobą chce robić sobie zdjęcia choć przez chwile życ normalnie Ale nawet środek czerwca jest przy mnie listopadem Nienawidze społeczeństwa już nie licze tych porażek To mnie skreśla a ty miałś być tylko dla mnie Chce całować twoje usta ciało od stóp aż po szyje Robic fikołki na trzepaku skakać na trampolinie Zakochałem sie w tobie jak w morfinie Jesteś moim ziarnkiem maku cięższym narkotykiem Będąc ze mną to tak jakbyś podnosiła moją wartość jak daraprim Tylko tobie pozwole sprawdzać stan moich żył Choć nie chce już zapalnych przy tobie buzuje każdy litr mojej krwi Ide po ciebie tak ściągnąc kalwina czujesz obsesje Patrz do czego mnie doprowadziła Chciałem tylko skosztować jak smakuje miłość A zaczełaś mi sie podobać jak zatrucie kodeiną
Zapomniałam już o tym życiu.. a po przesłuchaniu tej nuty pękło mi serce i zrozumiałam co sobie wtedy robiłam
A zrozumiałaś co autor kawałka zrobił? Nie bez powodu siedzi w pierdlu i go tam ruchają ostro. Przez niego zmarła młoda dziewczyna, bardzo młoda.
@@mariuszpudzianowski8400 straszne, ale to pokazuje jak takie gowno wyniszcza, szkoda dziewczyny, szkoda ze narkotyki sa teraz tak pokazywane jaka 'super' faze
@@mariuszpudzianowski8400autor zabił twoją dziewczynę? Czy po prostu przedawkowała i próbujesz znaleźć winnego?
Stary skąd Ty bierzesz te bity..... Słuchając tego jestem tam z Tobą, czaisz? Mało kto tak trafia. Trzymam za Ciebie kciuki.
@НЭТИ kurwa, szkoda, bo dobra robote robil
@@zbigniew5755 no zajebista. 😏
Ten kawałek to krzyk rozpaczy techniczne bardzo dobry
Wreszcie ktoś porusza tematykę substancji psychoaktywnych w kawałkach, bo rodzimy rap nadal twierdzi ze istnieje tylko zioło i feta
I dobrze ze znaja tylko ziolo I fete... chocisx wiele bym dal zeby byc opiowrakiem, i miec depresję zamiast stimow I schizofrenii, bol moge wytrzymać I czucie sie jak gowno, lęk trudno...
Bez kitu, na ogół słucham rocka, ale mimo to, to jest jedyny wykonawca, z którym jestem się w stanie utożsamiać
i dont mean to be off topic but does any of you know a method to get back into an Instagram account??
I somehow forgot my account password. I love any help you can offer me
Zgadzam się, oprucz tego dwuznaczny podmiot liryczny np w heparynie, bo toksyczny zwiazek jest porównywalny do uzależnienia od substancji, pzdr
Co ty kurwa pierdolisz XD ty sie slyszysz w ogole?
Mam rozumiec ze chcesz sie bardzo wprowadzic w duuuzo wieksze problemy prowadzace najprawdopodobniej do szybkiej smierci.
Prosze bardzo masz prosta droge zeby kurwa byc tym opiowrakien, ktorym tak bardzo chcesz byc. Nic cie nie trzyma. Wtedy to dopiero zobaczysz co to znaczy trudne zycie, czy chociazby walka o przetrwanie. Moge ci duzo poopowiadac uakie sa wady i utrudbienua przez opio i jak mi zycie rozjebalo jeszcze bardziej niz mialan zjebane zd
Myskalam ze w tebmb sposob ja sie poprostu „lecze” XD ze opio mi pomaga w stanie psychicznym, w zyciu itp.
Bo wiesz na poczatku nie bylo skreta. Wlasciwie nie bylo niczegp co moglabym wtedy zaliczyc za wade i myslalam ze to mit ze opio tak uzakeznia i jest takie zle. Myslalam tak do monentu kiedy zauwazylam swoje uzaleznienie, ale jak juz to zauwazylam, to wyjsc z tego mam wrazenie ze sie kurwa nie da.
Naprawde chlopie, ty sobie zycie zniszczysz wpierdalajac sue w jakiekolwiek opioidy. Serio nie wiesz co mowisz. Ja ci moge godzinami opowiadac dlaczego tego gowna chcialabym juz nie brac. Ja kuedts juz mialam potezne probleny ze soba, dlatego myslalam ze opio mi pomaga, a tu chuj.
„Chcesz? Wejdz. I poznaj moje niebo.
Zeby potem blagac o swoje pieklo”
idk, jak tak bardzo chcesz to wpierdol sie w to, czego ci nie zycze, choc wtedy zobaczysz co to w ogole znaczy miec problemy z opio i zobaczysz ze to nie jest mit ze z tego ciezko wyjsc i sie przekonasz dlaczego z tego ciezko wyjsc. Bo to naprawde kurwa takie latwe jak ty sobie myslisz, to nie jest. Musisz byc atrasznym idiotom jesli tak myslisz i takie rzeczy piszesz serio. Kompletnie nie wiem jak mozna tak pomyslec, a co dopiero cos takiego gdziekolwiek napisac
Kawałek porusza serce, sam jestem w łamanym ciągu 10 lat, mam 24, najgorsze że na nasze moje miejsce przyjdą kolejne dzieciaki i tak w kółko. Narkotyki to temat którego nigdy się nie wypleni. Pozdrawiam wszystkich trzeźwych, porobionych, i tych na odwykach. Żyjmy jak najdłużej!
Szybko zacząłeś. Ja zapaliłem (klasycznie) w wieku 16 lat, kiedy miałem 17-18 moi koledzy wciągali fetę, a ja wolałem robić Ayahuaskę i nasączać blottetry analogami LSD. Możliwe, że uratowało mi to żywot - większość stymulantów mi nie pasowała i w zasadzie lubiłem głównie opio i enteogeny. A o takie precjoza trudniej na ulicy, ergo przeszedłem nieco obok toksycznego środowiska i paradoksalnie zaskarbiłem sobie jego szacunek, jako "ten gościu, który nie boi się halunów". Chuj, że tryptaminy i fenetylaminy nie wywołują halucynacji xD
@@papaversomniferum2365 a brałeś delirianty jakieś? Aviomarin/cipacz/bieluń? Czy tylko psychodeliki
@@dinozauetv8396 Nie. Poza psychodelikami serotoninowymi to tylko dysocjanty pokroju ketaminy i dxm kiedyś. I chyba wiem dlaczego zapytałeś - bo właśnie deliranty wywołują halucynacje ;)
Tak z ciekawosci zapytam, a czy ten wywar magiczny z Peru faktycznie tak dziala jak go opisuja, ze zwalcza rozne dziwne stany emecjonalno egzystencjonalne czy tylko same halo po tym jest?
Mozna emocjonalnie przeprogramowac czlowieka po tych specjałach szamańskich?
@@x.y.z.2790 Można. wiele zależy od intencji, która jest bardzo ważna - jeśli zlekceważysz tą medycynę to spotka Ciebie piekło, to nie jest "zabawka" pokroju LSD. Na pierwszy raz zdecydowanie polecam obecność doświadczonego opiekuna lub przeczytanie kilku srogich tomów książek, w których jest opisane co i jak.
Poza tym nie trzeba koniecznie pić Ayahuaski, do której trzeba przez 3 dni trzymać odpowiednią dietę i przygotować ceremonię. Można zapalić Changę (szczególnie Bobisana Changę), która w zasadzie jest jak "Aya do palenia". Działa krócej, bo około 30min ale zawsze można dopalić. Przy psychodelikach opartych o DMT nie rośnie tolerancja. No i można uzyskać kontakt z pozawymiarowymi/pozaziemskimi bytami. To jest prawdziwa potęga, w zasadzie klucz do otwarcia umysłu na wyższy poziom percepcji. Samo DMT jest przy tym jedynie wersją demo - nawet podane dożylnie.
Nie wiem czy to przeczytasz, ale powodzenia byku w wyjściu z tego. Sam nie ćpam, nie wiem co czujesz, poznałem Twoją działalność przez wywiad u Winiego, ale życzę Ci dobrze, jest coś w tym rapie co mnie zaciekawiło mimo tematyki mocno oddalonej od mojego życia. Twórz dalej, próbuj z tego wyjść! Trzymam kciuki, wierzę że kiedyś zostawisz to za sobą!
benzowrak pozdrawia. 5 lat jestem uzalezniony od alprazolamu i zolpidemu. przerwy 3 miesiące, miesiąc. to jest dół który nie ma dna, przepaść bez happy endu. Boże, podaj mi dłoń i wyjmij mnie z tego doła i depresji.
i jak ci idzie?
@@wiktorwicherek4918 chyba nie poszlo
mam nadzieje ze zyjesz mordo u mnie 5 rok na benzynie z przerwami pozdro
trzymaj się byku w tym benzopiekle
trzymaj sie, zolpidem-kocham i nienawidze
Tonciu wrócisz do zdrowia, Wierzę w To ....
Nie ma narkotyków które byłyby mi w stanie wybić ciebie z receptorów kochanie...
Jakie to prawdziwe, czuje się jakby to po części było o mnie.
Ziomuś masz talent teraz biorę clony i nawet one nie pomagają tak jak twoje piosenki dziękuję z całego serca ♡
Drogi dżentelmenie. Ćpaj rap. Masz zajawke, skup się na tym bo warto. I dużo zdrówka i szczęścia Ci życzę.
aż ciary mam, 3 lata jestem uzalezniony od narkotyków i alkoholu, pozdrawiam wszystkich uzależnionych, kiedyś wszyscy bedziemy szczęśliwi
Ziomal Swietej Pamieci pokazal mi twoja tworczosc, sluchalismy tego wycpani, ja od kilku miesiecy czysty, go juz 2 lata nie ma. Serce mu nie wytrzymalo, nie obudzil sie. Mam nadzieje ze u Ciebie Tonciu jest juz lepiej, trzymaj sie mordzia
No u niego nie jest lepiej bo go w dupę jebią codziennie w pierdlu. Mógł chociaż próbować tą małolatę odratować, ale nie - pozwolił jej umrzeć. Następny album będzie o jego poszerzonym odbycie. Jebać śmiecia, różne rzeczy się odkurwiało przez ponad dekadę ćpania ale jeszcze nikogo do śmierci nie doprowadziłem, zwłaszcza jakiejś gówniary kurwa.
@@mariuszpudzianowski8400 łooo, pierwsze słysze o tym. Nie wiedzialem co sie dzieje daej z Tonciem. Cpal z jakas malolata i zjechala i jej nie pomogl?
@@MIQ_LIVE Z tego co ja wiem od kumpla to tak to mniej -więcej wyglądało. Kurwa serio nie wiem co mu odjebało, bo miałem podobną akcję ale typiarę reanimowałem jednocześnie wzywając pogotowie i na szczęście do dziś żyje - mimo że mnie za to nienawidzi bo chciała się przekręcić.
Rewelacja. Oczywiscie znane na pamiec, na tyle ze moglbym byc twoim hypemanem, ale masz juz najlepszego i najukochanszego na swiecie
Co sie stało ? Detox ? Zmiana życia ? Mam nadzieję ze nic strasznego ..
Pytam bo zaprzestales wrzucania na yt.
@@mariuszgolonko8154 chlopak zyje, spokojnie
@@spkmafia to dobrze
@@mariuszgolonko8154 btw ty tez ze slaska?
Ta nuta mi daje ukojenie jak żadna inna a słucham ogólnie tylko ciężkiego rapu DDL i tak dalej
Tylko bądź koło mnie nigdy nie przestawaj
Nie chce już zostawać sam nie chce ćpania
W twoje ręce składam siebie na zejściu
Jest mi cieplej na sercu chce płacić cene za trzeźwość
Nie chce żebys wiedziała ale cierpie za pięciu
Znowu jestem jak Jezus tak kurwa cierpie za pięciu
Nie ma nakotyków które byłyby mi w stanie wybić ciebie z receptorów kochanie
Odmawiam klona jak pacierz
Jesteś dla mnie tak ważna ze oznaczam cie gwiazdką
Chce patrzeć na ciebie z bliska
Jakbym wąchał benzyne wdychał gaz tankował dizla
Z tobą chce robić sobie zdjęcia choć przez chwile życ normalnie
Ale nawet środek czerwca jest przy mnie listopadem
Nienawidze społeczeństwa już nie licze tych porażek
To mnie skreśla a ty miałś być tylko dla mnie
Chce całować twoje usta ciało od stóp aż po szyje
Robic fikołki na trzepaku skakać na trampolinie
Zakochałem sie w tobie jak w morfinie
Jesteś moim ziarnkiem maku cięższym narkotykiem
Będąc ze mną to tak jakbyś podnosiła moją wartość jak daraprim
Tylko tobie pozwole sprawdzać stan moich żył
Choć nie chce już zapalnych przy tobie buzuje każdy litr mojej krwi
Ide po ciebie tak ściągnąc kalwina czujesz obsesje
Patrz do czego mnie doprowadziła
Chciałem tylko skosztować jak smakuje miłość
A zaczełaś mi sie podobać jak zatrucie kodeiną
Jestem w fazie związku, w której żaden związek nie daje mi fazy
Ale to ciągnę dalej i się uzależniam od początku
Chociaż już się nie bawię igłami
Mam brać cię dożywotnio jak metadon, jak Subutex
Opiowraki na programie i nie ma mowy o redukcji
Tu się podnoszą dawki, reprezentuję narkomanię
Chmury są rozproszone i nie mogą się skupić
Jak ja, jak patrzę w twoją stronę
Odmawiam klona, odstawiam alprazolam
Mówię "nie", patrząc jak sobie podają towar
Jak mam nie zwariować?
Heparyna jak szpachla na ścianie po gwoździach
Urobiłem sobie ręce po łokcie, wypruwam żyły
Ledwo stoję na nogach, widzę, kurwa, podwójnie
Język mi się plącze, jestem aspołecznym ćpunem
Byłem tam na górze, zdobywałem ćpaniem szczyty
Towarzyszy nie mam, ale mi morfina
I zostały na rękach same rysy
Jebie mi się w głowie, jestem nikim,
Moje życie jest żałosne, oddaj moje narkotyki
To nie jest przejściowe - nałogi, nawyki
Jak próbuję dojść do siebie trzecią dobę, jakbym wracał z misji
Mam na ręce "road to nowhere''
Na płucach "butterfly effect'', jak fenomen
Jak kupuję igły to te z brązowych
Nie robiłem lipy jak goniłem klony
Z życia to pamiętam jeszcze blistry , ten sam strach mam w sobie
Wyostrzone fobie, jakbyśmy spalili gram na dwoje
Wyostrzone zmysły, tak bardzo się boję że cię stracę
Znowu spadam i się budzę tam na dole,
Nie potrafię latać
Znowu spadam i się budzę tam na dole
Nie potrafię latać, nie mogę stąd uciec
Tyle lat w zawodzie, czemu mnie traktujesz jakbym był kimś innym?
Ciągle jestem jak na głodzie
Odwracasz głowę, od ran na łokciu do ran na dłoni
Nanoszę trzydzieści gramów heparyny sodowej
Dwa tysiące czterysta jednostek międzynarodowych
Siedemdziesiąt dwa tysiące
Jestem inny, ale tylko trochę
Nie chcę igły jeśli będziesz moim cyclofortem
Nie chcę nowych dragów, nie chcę nowych blizn
Jesteś moim squadem, dla ciebie zrobię skrrt
Też jesteś inna i wiem, że masz podobnie
Też boje się życia, mógłbym przysiąc na cokolwiek
Już nie chcę padać głową o podłogę
Dla ciebie zrobię więcej badań niż morfologię
Tylko bądź koło mnie, nigdy nie przestawaj
Nie chcę już zostawać sam, nie chcę ćpania
W twoje ręce składam siebie na zejściu
Jest mi cieplej na sercu, chcę płacić cenę za trzeźwość
Nie chcę żebyś wiedziała ale cierpię za pięciu
Znowu jestem jak Jezus, tak, kurwa, cierpię za pięciu
Nie ma narkotyków, które byłyby mi w stanie
Wybić ciebie z receptorów, kochanie
Odmawiam klona jak pacierz
Jesteś dla mnie tak ważna, że oznaczam cię gwiazdką
Chcę patrzeć na ciebie z bliska
Jakbym wąchał benzynę, wdychał gaz, tankował diesla
Z tobą chcę robić sobie zdjęcia, choć przez chwile żyć normalnie
Ale nawet środek czerwca jest przy mnie listopadem
Nienawidzę społeczeństwa, już nie liczę tych porażek
To mnie skreśla, a ty miałaś być tylko dla mnie
Chcę całować twoje usta, ciało, od stóp aż po szyję
Robić fikołki na trzepaku, skakać na trampolinie
Zakochałem się w tobie jak w morfinie
Jesteś moim ziarnkiem maku, cięższym narkotykiem
Będąc ze mną to tak jakbyś podnosiła moją wartość, jak Daraprim
Tylko tobie pozwolę sprawdzać stan moich żył
Choć nie chcę już zapalnych przy tobie buzuje każdy litr mojej krwi
Idę po ciebie tak, ściągnąć Calvina, czujesz obsesję?
Patrz do czego mnie doprowadziła
Chciałem tylko skosztować jak smakuje miłość
A zaczęłaś mi się podobać jak zatrucie kodeiną
😮
Czekałam bardzo jak zwykle pięknie...
pozdrawiam spoczko wszystko badzie tylko powoli i do przodu
Ale nawet środek czerwca jest przy mnie listopadem...
Dosłownie każde twoje słowo jest mniej więcej trafione dzięki za nutkę
Konkwencjonarna jest😊i daje do zrozumienia
Szacun za ten kawałek !
Dokładnie do tego kawałka chciałem zobaczyć video i się doczekałem.
Wiedzialem ze skads cie kojarze, po chwili mi sie przypomnialo ;))
Zefir kiedyś napisałem komentarz pod twoim filmem i kiedyś Cię znalazłem na Tumblrze.
jeszcze dotyczyl toncia, swiat jest malutki.
Powodzenia, z tym wszystkim :/ Oby więcej teledysków a o kawałkach juz nie wspomne
kolejny sztos, sprawdzam sprawdzam Tonciu
Trzymam Kciuki Tomciu Pozdrawiam
tonciu jak zawsze w klimacie
mogłabym za ciebie wyjść, jesteś cudowny po prostu... niczyjej muzyki tak nie czuję jak twojej ♥
nie znam cie ale chcialbym miec taki talent jak ty
Talent do zabijania gówniar dragami i lądowania w więzieniu?
Marzyłem o klipie do tego kawałka mój ulubiony od ciebie
Chmury są rozproszone :(
Jestem Aspołecznym cpunem, słowa które są we mnie
This
@@agnieszkaaga3242 Na tyle aspołecznym żeby zabijać nastolatki?
szkoda ze dopiero mi sie teraz wyświetliło na glownej ;//
trzymaj sie tonciu❤️
"bylem tam na gurze, zdobywalem cpaniem szczyty" - prawdziwe
poplakalem sie przy tym sztooooooooooooooooooos
Nie zabij się🔥fajny bit 💪
Jeszcze lepiej się słucha z klipem
Super nuta😊
fajnie
o kurwa kstyk komentujący ćpuński rap
Daj z nim w kanal kstyku,bedzie zabawniejsze niz twoje hot16.
props powodzenia tonciu
BEDZIE DOBRZE..
Będzie, ale wyjdzie z poszerzonym odbytem i o tym będzie następna płyta. Jebać śmiecia, trzeba było nie zabijać tej dziewczyny.
@@mariuszpudzianowski8400ale sie splakales
Moja ulubiona, równie dobra i jednocześnie straszna jak ,,Heparyna" ;(
Miazgaaaaaa!
ujęcie z thioco i antidolem świetne
Noo, zajebiste, na awka sobie dałem na pewnym portalu ;)
@Kubson tak, siedzę tam
@@Gboyy777 Jak prawie każdy z pod tego tracku
Bo to jedyne do czego jego fani gimbusy mają dostęp xD
👌💉 i napiszę tu bo fejsruka nadal nie lubię - trzymam mocno kciuki za całą sprawe a koszulke kupię od ciebie jakąkolwiek(nie dosłownie ale wiesz), buziaki
kurwa niech te benzowraczki z tiktoka nie romantyzuja piosenek toncia bo to pokazuje jak bardzo uzaleznienie niszczy
Czekałam na to❤️
Dobry klip 👍
kocham.
🖤
no i super
Robisz piękną muzykę, życzę Ci wszystkiego najlepszego ♥️
Najlepsze teraz to jak współwięzień nie będzie miał za dużego kutasa xD
@@mariuszpudzianowski8400 nie kumam ocb.
@@ZetWuO Tonciu siedzi, podał jakiejś małolacie majkę (albo hel) i zmarła, długo może go nie być ale kurwa nie ukrywam że sobie na to zapracował - sam miałem podobną sytuację to kumpele reanimowałem dzwoniąc jednocześnie po karetę, żyje do dziś chociaż mnie nienawidzi bo chciała wtedy umrzeć naprawdę (i miała dobre powody)
@@mariuszpudzianowski8400 skąd takie info? Bo raczej to farmazony jakieś.
@@ZetWuO Od kumpla co siedzi na grupce KMWTW. Info nie jest nowe, ale ja się dowiedziałem dopiero dziś bo tak zeszło na ten temat jakoś. A jak do tego doszło? Moje przemyślenia są takie:
Wiesz jak budujesz sobie fanbase samej jebanej dzieciarni (kto bywał na koncertach ten wie że osoby 18+ to tam by można policzyć na palcach jednej ręki) to część z tej dzieciarni chce się "poznać bliżej" z artystą, klasyka muzyki. Tylko że Tonciu to nie Mick Jagger czy Ozzy Osbourne i nie ma ani kasy i wpływów żeby go wyciągnąć jak jakaś groupie przedawkuje na amen ani rozumu żeby uniknąć takiej sytuacji. Niedawno moja znajoma zmarła taki sposób że przedawkowała a jej kumple byli tak zajęci imprezą że nie zauważyli nic dziwnego w tym że się nie rusza ani nie oddycha. Mogło być podobnie, więc niekoniecznie musiał to zrobić celowo.
Twoje utwory są tak dobre, że słucham, mimo, że ciągną mnie w to gówno z powrotem
ja pierdole niesamowite
zycie mi sie zjebalo wroce to kiedys jak sie ogarnie xdd
Dobre.
szanuje mordo
Kozackie. pozdro Kondziu
Nie ćpam, nie cpalem, ale kozak byku do przodu :)
Dziękuje daniel 🍎💘
Piękne
zajebioza tnc
Coś pięknego ;>
Bezkitu czuję to samo aż mam chlod na glowie
dobre
♥
Jestem w fazie związku w której żaden związek nie daje mi fazy
Ale to ciągne dalej i się uzależniam od początku
Chociaż już się nie bawię igłami
Mam brać cię dożywotnio jak metadon jak subutex
Opio wraki na programie i nie ma mowy o redukcji
Tu sie podnoszą dawki reprezentuje narkomanie
Chmury sa rozproszone i nie mogą się skupić
Jak ja jak patrzę w twoją strone
Odmawiam klona odstawiam alprazolam
Mówie nie
Patrząc jak sobie podają towar jak mam nie zwarjować
Heparyna jak szpachla na ścianie po gwoździach
Urobiłem sobie ręce po łokcie wypruwam żyły
Ledwo stoje na nogach widzę kurwa podwójnie
Język mi sie plącze jestem aspołecznym ćpunem
Byłem tam na górze zdobywałem ćpaniem szczyty
Towarzyszy nie mam ale mi morfina i zostały na rękach same rysy
Jebie mi się w głowie jestem nikim
Moje życie jest żałosne oddaj moje narkotyki
To nie jest przejściowe nałogi nawyki
Jak próbuje dojść do siebie trzecią dobe
Jakbym wracał z misji mam na ręce road to nowhere
Na półce butterfly effect jak fenomen jak kupuje igły to te z brązowych
Nie robiłem lipy jak goniłem klony z życia to pamiętam jeszcze blistry
Ten sam strach mam w sobie
Wyostrzone fobie jak byśmy spalili gram na dwoje
Wyostrzone zmysly tak bardzo się boję że cie strace
Znowu spadam i się budze tam na dole nie potrafie latać
Znowu spadam i się budze tam na dole
Nie potrafie latać nie moge stąd uciec tyle lat w zawodzie
Czemu mnie traktujesz jakbym był kimś innym
Ciągle jestem jak na głodzie odwracasz głowe
Od ran na łokciu do ran na dłoni
Nanosze 30g heparyny sodowej
2400 jednostek międzynarodowych 72tys
Jestem inny ale tylko troche
Nie chce igły jeśli będziesz moim cyclo fortem
Nie chce nowych dragów nie chce nowych blizn
Jestes moim squadem dla ciebie zrobie
Też jesteś inna i wiem że masz podobnie
Też boje się życia mógłbym przysiądz na cokolwiek
Już nie chce padać głową o podłoge
Dla ciebie zrobie więcej badań niż morfologie
Tylko bądź koło mnie nigdy nie przestawaj
Nie chce już zostawać sam nie chce ćpania
W twoje ręce składam siebie na zejściu
Jest mi cieplej na sercu chce płacić cene za trzeźwość
Nie chce żebys wiedziała ale cierpie za pięciu
Znowu jestem jak Jezus tak kurwa cierpie za pięciu
Nie ma nakotyków które byłyby mi w stanie wybić ciebie z receptorów kochanie
Odmawiam klona jak pacierz
Jesteś dla mnie tak ważna ze oznaczam cie gwiazdką
Chce patrzeć na ciebie z bliska
Jakbym wąchał benzyne wdychał gaz tankował dizla
Z tobą chce robić sobie zdjęcia choć przez chwile życ normalnie
Ale nawet środek czerwca jest przy mnie listopadem
Nienawidze społeczeństwa już nie licze tych porażek
To mnie skreśla a ty miałś być tylko dla mnie
Chce całować twoje usta ciało od stóp aż po szyje
Robic fikołki na trzepaku skakać na trampolinie
Zakochałem sie w tobie jak w morfinie
Jesteś moim ziarnkiem maku cięższym narkotykiem
Będąc ze mną to tak jakbyś podnosiła moją wartość jak daraprim
Tylko tobie pozwole sprawdzać stan moich żył
Choć nie chce już zapalnych przy tobie buzuje każdy litr mojej krwi
Ide po ciebie tak ściągnąc kalwina czujesz obsesje
Patrz do czego mnie doprowadziła
Chciałem tylko skosztować jak smakuje miłość
A zaczełaś mi sie podobać jak zatrucie kodeiną
On jest w fazie związku gdzie bierze baty w dupę w pierdlu jebany skurwysyn.
chyba się zakochałam
O kurde
odmawiam klona
odstawiam alprazolam
najgorsze jest to
ze ja tez nie potrafie latać
junkie na zawsze
zajebiste :'3
wavy
Rozjebales mordo!
Ciągle jestem jak na głodzie ... No właśnie
Moje życie jest żałosne. Oddaj moje narkotyki...
♥️✌
💔🕊
pozdro tonciu, jebniemy klona, wierzę
Ładne
Skrrt
genius.com/Tonciu-nie-potrafie-latac-lyrics już jest
Halo, ujebany z hyperreala to Ty xd?
Zgubiłem swą duszę próbując ją odnaleźć się pogubiłem
odmawiam klona, odstawiam alprazolam
Masz talent, nie przepierdol ćpaniem
Hahaha
XDDDDDD
To samo mialem napisac
Co ty pierdolisz xd
ale model XD
coham cei...
YANICKA XDDDDD
J e b a ć c i e j a n i c k a
Road to
Pozdro
💪
Wo wo
juz dawno upaflam nisko, dziekuje za wszystko po raz kolejnt
tak, szukam atencji w chuj XDD
ale wsm to wyjebane, nigdy nie wiesz czy ktos byl edgy dzieciakiem a kiedy osoba piszaca coa takiego serio nie zyje
update: przezylam ro, bie wiem jakim cudem
przedawskowalam w chuj wszystko ci mialam podbreka tamtego dnia
jestem czysta od wszysykoego oprocz alko od miesiqca
mam wspanialego chlopaka i od kiedy go mam az chce sie zyc
Potrzebujesz moze pogadać?...
@@zjemnie i jak idzie trzezwosc?
@@nie6006 ona juz ma chlopaka, zluzuj stulejko
jest okay
Xd
płacze
TNC!
/szuli
Słyszę siebie respekt
2020 25.12
Jestem w fazie związku w której żaden związek nie daje mi fazy
Ale to ciągne dalej i się uzależniam od początku
Chociaż już się nie bawię igłami
Mam brać cię dożywotnio jak metadon jak subutex
Opio wraki na programie i nie ma mowy o redukcji
Tu sie podnoszą dawki reprezentuje narkomanie
Chmury sa rozproszone i nie mogą się skupić
Jak ja jak patrzę w twoją strone
Odmawiam klona odstawiam alprazolam
Mówie nie
Patrząc jak sobie podają towar jak mam nie zwarjować
Heparyna jak szpachla na ścianie po gwoździach
Urobiłem sobie ręce po łokcie wypruwam żyły
Ledwo stoje na nogach widzę kurwa podwójnie
Język mi sie plącze jestem aspołecznym ćpunem
Byłem tam na górze zdobywałem ćpaniem szczyty
Towarzyszy nie mam ale mi morfina i zostały na rękach same rysy
Jebie mi się w głowie jestem nikim
Moje życie jest żałosne oddaj moje narkotyki
To nie jest przejściowe nałogi nawyki
Jak próbuje dojść do siebie trzecią dobe
Jakbym wracał z misji mam na ręce road to nowhere
Na półce butterfly effect jak fenomen jak kupuje igły to te z brązowych
Nie robiłem lipy jak goniłem klony z życia to pamiętam jeszcze blistry
Ten sam strach mam w sobie
Wyostrzone fobie jak byśmy spalili gram na dwoje
Wyostrzone zmysly tak bardzo się boję że cie strace
Znowu spadam i się budze tam na dole nie potrafie latać
Znowu spadam i się budze tam na dole
Nie potrafie latać nie moge stąd uciec tyle lat w zawodzie
Czemu mnie traktujesz jakbym był kimś innym
Ciągle jestem jak na głodzie odwracasz głowe
Od ran na łokciu do ran na dłoni
Nanosze 30g heparyny sodowej
2400 jednostek międzynarodowych 72tys
Jestem inny ale tylko troche
Nie chce igły jeśli będziesz moim cyclo fortem
Nie chce nowych dragów nie chce nowych blizn
Jestes moim squadem dla ciebie zrobie
Też jesteś inna i wiem że masz podobnie
Też boje się życia mógłbym przysiądz na cokolwiek
Już nie chce padać głową o podłoge
Dla ciebie zrobie więcej badań niż morfologie
Tylko bądź koło mnie nigdy nie przestawaj
Nie chce już zostawać sam nie chce ćpania
W twoje ręce składam siebie na zejściu
Jest mi cieplej na sercu chce płacić cene za trzeźwość
Nie chce żebys wiedziała ale cierpie za pięciu
Znowu jestem jak Jezus tak kurwa cierpie za pięciu
Nie ma nakotyków które byłyby mi w stanie wybić ciebie z receptorów kochanie
Odmawiam klona jak pacierz
Jesteś dla mnie tak ważna ze oznaczam cie gwiazdką
Chce patrzeć na ciebie z bliska
Jakbym wąchał benzyne wdychał gaz tankował dizla
Z tobą chce robić sobie zdjęcia choć przez chwile życ normalnie
Ale nawet środek czerwca jest przy mnie listopadem
Nienawidze społeczeństwa już nie licze tych porażek
To mnie skreśla a ty miałś być tylko dla mnie
Chce całować twoje usta ciało od stóp aż po szyje
Robic fikołki na trzepaku skakać na trampolinie
Zakochałem sie w tobie jak w morfinie
Jesteś moim ziarnkiem maku cięższym narkotykiem
Będąc ze mną to tak jakbyś podnosiła moją wartość jak daraprim
Tylko tobie pozwole sprawdzać stan moich żył
Choć nie chce już zapalnych przy tobie buzuje każdy litr mojej krwi
Ide po ciebie tak ściągnąc kalwina czujesz obsesje
Patrz do czego mnie doprowadziła
Chciałem tylko skosztować jak smakuje miłość
A zaczełaś mi sie podobać jak zatrucie kodeiną
Chorzów? Czy wawa
Ślunsk
Imo Katowice, te przebitki ze schodów wyglądają jak schody przy Spodku
TONCIU IDZIE TĄ ŚCIEŻKĄ SAM.
Ktoś mnie rozumie
Toy
27.04
to
nie robilem lipy jak goniłem clony
To wszystko opisuje mnie 😔