14 lat temu jak się urodziłam, byłam cała sina, dusiłam się, coś miałam z krwią i ktoś mi oddał swoją krew. W głębi duszy jestem wdzięczna za to co dla mnie zrobił, chociaż tego człowieka nie znam.
1. zapraszam wszystkich, którzy piszą o sprzedawaniu krwi za granice i obławianiu się niby to prywatnych centrów krwiodawstwa do lektury ustawy o publicznej służbie krwi. a. owszem, centra krwiodawstwa sprzedają krew i preparaty krwi, ale po z góry ustalonych cenach (wylicza się je na podstawie kosztów pozyskania i inflacji. b. jeżeli krew sprzedaje się za granice to na takich samych zasadach jak w Polsce, a i kupuje się z zagranicy na takich samych zasadach w zależności od zapotrzebowania 2. to ze ktoś jest honorowym krwiodawcą i leci mu krew z nosa nie znaczy że jest to spowodowane oddawaniem krwi, (mi zawsze leciała i od kiedy oddaje już mi się to nie zdarza). jeżeli są jakiekolwiek badania (wiarygodne) że oddawanie krwi powoduje negatywne skutki zdrowotne - pokażcie. przykłady jednostkowe nie są żadnymi dowodami. (jeżeli ktoś ma jakieś problemy w tej kwestii, niech spróbuje oddać na przykład płytki krwi, wykonywana jest wtedy dokładna morfologia krwi, wszystko sie wyjaśni) 3. owszem, krew się wywala na śmietnik. dzieje się tak w przypadku kiedy krew po donacji nie spełnia rygorystycznych wymogów
Widać że nie oddawałeś krwi :P Otóż standardowo jednostkę krwi oddaje się do 10 minut (450 ml). Sam jestem zasłużonym dawcą krwi, dzięki czemu mam pierwszeństwo w kolejkach do lekarzy (bardzo przydatne :) i w aptekach (nigdy nie korzystałem) oraz mogę jeździć autobusami miejskimi w mieście za darmo :) Mam na koncie ponad 8 litrów krwi pełnej i około 7 litrów preparatów płytkowych (w tym przypadku własnie donacja trwa ok 40 - 50 min). Gorąco wszystkich namawiam do oddawania krwi bo daje to olbrzymią satysfakcję ;)
Czas który podałem dotyczył całości wizyty. Wstępne badanie, rejestracja, oddawanie i zalecana chwila odpoczynku na miejscu (na wypadek gorszego samopoczucia). Potwierdzila to trójka moich znajomych w rozmowie osobistej, wiec w tym wypadku źródło jest mało naukowe. Gratuluje osiagnięcia i pozdrawiam.
+Uwaga! Naukowy Bełkot Może być problem z oddaniem Dawidzie bo w słowie na sobotę o truciznach wspomniałeś że masz dużą wadę wzroku, powyżej 5 dioptrii lekarze dopuszczający dawców mają wątpliwości co do dopuszczenia takiego kandydata.
Mam wadę -2.0, ale kiedyś przy kwalifikacji, lekarka się mnie pyta o wadę wzroku i mówi że przy 5 dioptriach trzeba będzie zakończyć krwiodawstwo ze względu ma ryzyko odklejenia siatkówki.
Kozik Diobeł Tak czekolady, darmowe badanie krwi i wolny dzień od pracy. Po przekroczeniu pewnego progu oddanej krwi także darmowe przejazdy komunikacją miejską ale to zależy od gminy. No jeszcze wszelkie kolejki respektujące honorowych dawców krwi. Dziękuję, że mi gratulujesz zaradności życiowej.
synku wpadasz w samozachwyt ale wyprowadze cie z błędu jestem długoletnim dawcą krwi jak i szpiku aczkolwiek szpik oddałem raz nie o to mi chodzi ja osobiście oddaję krew dlatego że nie stać mnie pomagać innym a dzięki temu pomagam po drugie czekolady które dostaję oddaje dla dzieciaków z biednych rodzin po trzecie gdyby zabrali wszystkie przywileje i tak bym oddawał ty nie widzisz nikogo poza sobą i czubkiem swojego nosa więc żal mi ciebie
Panie Dawidzie, czy mógłby Pan w przyszłości stworzyć może film - mity o oddawaniu krwi czy coś w tym stylu albo zrobić większy, obejmujący szerzej. Może udałoby się z jakimś regionalnym centrum krwiodawstwa nawiązać kontakt i pokazać dokładniej cały proces oddawania krwi i przy okazji powiedzieć kilka słów. No i czy udał się Pan na oddanie krwi?
Te 88% rzadsze problemy z chorobami serca mogą w dużej mierze wynikać z tego, że osoba która ma problemy z sercem albo ma słabe wyniki krwi po prostu nie odda krwi bo nie spełni dość wyśrubowanych norm (w tym sensie wyśrubowanych, że tolerancja odchyleń od normy jest mniejsza niż przy standardowej morfologii).
Jakieś dwa tygodnie temu oddałem swoje pierwsze pół litra, i na pewno nie ostatnie. Poleacm każdemu kto może, lekkość ducha po oddaniu jest ciężka do opisania :D
Co do tego oddawania krwi, osoby oddające krew chcąc zadbać o jej jakość bardziej dbają o swoje zdrowie, co może przyczynić się właśnie do rzadziej występujących problemów z układem krążenia. Takie moje zdanie. Jeżeli chodzi o samo oddawanie krwi to jak najbardziej zachęcam. Sam oddaje i mam się dobrze :).
Przekonałeś mnie żeby oddac krew. Nie robiłem tego juz z rok, trzeba się wybrać. PS. Ekstra kanał, obejrzałem już chyba cały twój materiał i czekam na więcej. :D
oddałem prawie 50 litrów krwi... oddaję krew od 20 lat... po donacji czuję się dobrze... nie potrzebuję żadnych zwolnień, żadnego posiłku regeneracyjnego, po prostu dobrze się czuję... mitem jest uzależnienie, czy przyczyna nadprodukcji... Przynależę do krwiodawców RCKIK Lublin :)
Uważajcie oddawanie krwi uzależnia:) 27 lat i oddane ponad 16l, a wciąż chcę oddawać dalej. To nic nie kosztuje więc dlaczego nie. Po oddaniu wujek zawsze ma czekoladę dla swoich siostrzenic :)
Dlaczego każdy zapomina o najważniejszym? Przecież oddawanie krwi jest mega przyjemne, ja oddaję krew od 10 lat, oddałem 21 litrów i nie wyobrażam sobie by przestać oddawać. Jest to naprawdę ekscytujące doznanie.
Sam oddałem łącznie prawie dwa litry i polecam to każdemu - i spokojnie, wcale nie trzeba być atletą, aby oddawać. Sam przy 178 cm wzrostu jestem raczej chudy, a zawsze oddawałem bez problemów, czułem się po tym zawsze dużo lepiej - taki wylajtowany :) - a sam byłem świadkiem, jak byczek głowę ode mnie wyższy i o budowie niemal kulturysty zemdlał kiedy tylko popłynęła pierwsza fala czerwieni w rurce. Także nie bójcie się, idźcie oddawać bo to świetna sprawa!
Z tym dniem wolnym to bym dyskutował. Sam widziałem rozmowę jednego gościa z kierownikiem. Powiedział coś takiego: "Nie było Cię, trudno. Nic się nie stało, zdarza się, weźmiesz teraz bezpłatny dzień wolnego i odpracujesz nieobecność tego dnia :)" Wszystko z uśmiechem na twarzy tak jakby nie była to pierwsza taka rozmowa.
Ja bardzo długo i wytrwale próbowałam być dawca, niestety krew udało mi się oddać 1 na 6 'prób' że względu na zbyt słabe wyniki... Przynajmniej mam motywację żeby dbać o siebie i więcej jeść :)
1. Jedzenie smakuje lepiej po oddaniu krwi :D 2. Dostajemy czekoladkę. 3. Mniej krwi to więcej alkoholu we krwi = ekonomiczność. 4.Pośmiejemy się z ludzi i ludzie pośmieją się z nas przy oddawaniu krwi. 5.Mają kawę za darmola. 6. Nie boli aż tak bardzo. Jedyny minus to osoby mocno trenujące odczują spadek wydolności na nawet nie mało czasu. Ogólnie to polecam.
Fajne, ale czemu tak na smutno? Pomaganie innym to pozytywna rzecz. :D No i zapomniałeś o najważniejszym, osoby oddające regularnie krew po pewnym czasie uzyskują tytuł "honorowego dawcy krwi" co upoważnia do wchodzenia, do każdego lekarza BEZ KOLEJKI. W naszym smutnym jak pizda kraju, taka nowina to jak dar z niebios. ;))
Myślę, że nie jestem smutny ale zmęczony. Film był nagrywany o 3 w nocy po całym dniu pracy. To maks pozytywnego nastawienia na jaki było mnie stać ;). Mam nadzieję, że nie za bardzo przeszkadza w odbiorze... A skoro mowa o przywilejach Zasłużonych Honorowych Dawców Krwi, to jeszcze przysługuje im ulga na część leków oraz darmowy przejazd komunikacją miejską w niektórych miastach (czy we wszystkich - nie wiem). No i można odpisać pewną kwotę od podatku za każdy litr oddanej krwi. Pozdrawiam ;)
@@Essutos W aptece wchodzisz, pokazujesz swoją legitymację ludziom w kolejce i Cię przepuszczają. A jak ktoś nie będzie chciał to po prostu podchodzisz do okienka jako następna osoba i w razie afery pokazujesz farmaceucie/farmaceutce legitymację to powinnien uspokoić sytuację
Co prawda w pracy dzień oddawania krwi jest dniem płatnym, ale jest to źle rozwiązane. U mnie w pracy połowa pensji to premie. Gdy pójdę oddać krew mam dzień płatny, ale tracę wszystkie premie. W kodeksie pracy powinien znaleźć się zapis uniemożliwiający karanie pracownika w jakikolwiek sposób za oddawanie krwi. Znajduje się jedynie zapis mówiący, o zachowaniu prawa do wynagrodzenia za dzień w którym krew się oddaje i dlatego wiele osób, w tym ja, ma mocno ograniczoną możliwość oddawania krwi. U mnie w promieniu 30 km krew można oddawać tylko w jednym punkcie, przez kilka godzin w piątki, gdy jestem w pracy.
Cześć! a może pochylisz się nad wyjaśnieniem skąd pochodzi "mit/przeświadczenie" o tym, że wraz z oddaniem 450ml krwi tracimy równowartość 4500kcal. Wszystkie nie polskojęzyczne źródła wskazują, że donacja 450ml krwi to koszt energetyczny rzędu 400-650kcal. Tylko polskie źródła "uparły" się nie wiem dlaczego na te 4500kcal. Szukam naukowych źródeł podania takiej wartości, ael wszędzie są całkowicie inne wartości kcal. 450ml krwi to główne woda, skąd tam 4500kcal ? nawet jakby było to 450ml czystego oleju to i tak nie wyszłoby 4500kcal. Zatem czy ta wartość to "koszt" organizmu (przemian chemicznych, syntez itp.) do "wytworzenia nowych 450ml" krwi ? bo innego logicznego wytłumaczenia nie ma. Pozdrawiam
Jestem dawcą, promuje krwiodawstwo, dlatego informuję o ważnych badaniach poziomu żelaza we krwi , których nie przeprowadzi stacja przed dopuszczeniem ,każda donacja to ubytek żelaza hemowego, pozdrawiam i zachęcam do oddawania
Mam pytanie, wnioskuje że grasz profesjonalnie w kosza, więc powinieneś dobrze znać odpowiedź. A więc, chciałbym spytać co najlepiej stosować na przyspieszenie gojenia się nadwyrężonych mięśni/stawów(czegokolwiek co może boleć w środku) i czy popularne żele na ból stawów leczom, czy tylko uśmierzają ból? Bo kurczaczek boli mnie trochę kolano jak ćwiczę, a do lekarza z czymś takim nie chce mi się iść.
Z własnego doświadczenia powiem, że każdy przewlekły ból powinno się konsultować z lekarzem. Też kiedyś myślałem, że jestem kuloodporny a potem miałem 18 miesięcy przerwy i do dziś moje kolano trzyma się na śrubie. Maści są zwykle także przeciwzapalne, co pomaga na sprawy "siniakowo-wylewowe". Czyli obity mięsień albo naciągnięte ścięgno doleczają. Pozdrawiam
Ale przestańcie powtarzać te bzdury o utracie wagi (z płynów...) i kalorii w trakcie i po oddaniu, bo idiotki chodzą z nastawieniem jak na odsysanie. True story :/
to niech chodzą. idiotki, ale pożyteczne. poza tym pół litra krwi samo się nie zrobi, trzeba skądś go wziąć, a organizm lubi sobie "pożyczać" składniki odżywcze z własnej masy.
Uwaga! Naukowy Bełkot Nie wspomniałeś o tym, że nie można oddawać krwi, gdy regularnie przyjmuje się leki. Ja np. biorę leki na dnę moczanową i i automatycznie mnie zdyskwalifikowano z krwiodawstwa.
niestety jest wiele chorób które wykluczają. nie chodzi tylko o leki ale tez o zdrowie twoje jak i biorcy. niektóre choroby nawet przebyte, wykluczają do końca zycia
Może tutaj znajdę odpowiedź. +Uwaga! Naukowy Bełkot chciałem zostać dawcą krwi od razu po ukończeniu 18 roku życia jednak lekarz odmówił. Dlaczego? Otóż mam wrodzoną niedoczynność przysadki mózgowej i i powiązaną z nią niedoczynność tarczycy co objawia się niskim wzrostem (1,6m po somatotropinie w wieku 19l.). I tyle. Jestem dość aktywny fizycznie, codziennie biegam, od jakiegoś roku bardzo zdrowo się odżywiam cały czas urozmaicając dietę i zmieniając złe nawyki żywieniowe co pozwala mi zrzucać zbędny tłuszczyk w dobrym tempie. Czy mimo tego do końca życia nie będę mógł ratować czyjegoś życia oddając część własnego? Proszę o odp. I czy to mnie dyskwalifikuje przy dawstwie szpiku?
Jeszcze nigdy nie oddawałam, ale planuję. Mam 20 lat. Czy za pierwszym razem jak oddam krew to nie będzie mi słabo czy coś? W sumie kolega oddawał (kilka razy do roku koło szkoły stoi autobus) i nic mu nie było.
Mam pytanie dość na rzeczy. Jest to pewna wątpliwość zrodzona przed ostatnim oddawaniem. Mężczyźni mogą oczywiście oddawać 6 razy do roku. Wychodzi więc okres 2 miesięcy między kolejnymi donacjami. Czy mogę zamienić te 2 miesiące na 8 tygodni (56 dni)? 56x6=336 i daje mi to w praktyce dodatkowy miesiąc w roku, co wygląda dość niepokojąco (6 donacji w 9 miesięcy licząc dzień 1 od chwil pierwszej donacji). Jak to właściwie jest z tymi okresami?
nie jestem prawnikiem ale po przeczytaniu ustawy o publicznej służbie krwi (i rozporządzeń) wydaje mi się ze nawet jakbyś w danym roku (licząc od pierwszej donacji) oddał krew 6 razy i był po tym okresie 8 tygodni od ostatniego razu musiałbyś poczekać do następnego roku (kwestia przepisów) ale najlepiej zapytać o to w rckik
Pytanie chyba najważniejsze - czy to prawda, że regularne oddawanie krwi może spowodować jej "nadmierną produkcję" i w konsekwencji powodować np. krwotoki z nosa? Znam honorowych krwiodawców, którzy mają taki problem i trochę się to kłóci z tym obniżaniem ciśnienia krwi.
Gmeras Możliwe, że ten problem dotyczy "zapalonych" krwiodawców, którzy oddają krew regularnie 6 razy w roku (bo o mężczyznach tu mówimy) i mają już praktycznie wszystkie odznaki pozbierane. Ale może to też być indywidualna kwestia i każdy reaguje inaczej.
toffic91 Ja oddawałem co miesiąc, bo oddaje płytki. Przez ponad 6 miesięcy byłem wykluczony bo przechodziłem zabieg operacyjny. W czasie swojej przerwy nie było żadnych powikłań związanych z przerwaniem oddawania krwi, krwotoków z nosa itp.
Na dzień dzisiejszy oddałem 140.750 ml krwi i jej składników. Data pierwszego oddania krwi 07.05.1985 r. i jestem z tego bardzo dumny, że przynajmniej jednej osobie pomogłem. Pomoc bezinteresowna, nie taka za którą trzeba płacić. Krew będę oddawał do końca świata i może jeszcze po nim, a tak na serio kiedy jeszcze zdrowie będzie dopisywać. Już teraz stało się dla mnie swojego rodzaju ,,hobby". Wszystkim którzy mogą oddawać ten bezcenny dar dla potrzebującego człowieka szczerze dziękuję i jednocześnie namawiam. Niech każdy zostawi ślad na ziemi, dając cząstkę siebie bliźniemu. Jesteś tyle wart, ile możesz dać drugiemu człowiekowi.
140 litrów krwi? Według moich wyliczeń to zajęłoby co najmniej 52 lata regularnego oddawania. A 2018-1985=33lata donacji. Chyba gdzieś przecinek zgubiłeś lub po prostu kłamiesz.
przecież napisał, 140.75 ml krwi. to bardzo mało! a tak na serio, to "przynajmniej jednej osobie pomogłem" to grube niedoszacowanie, ale skromność to zaleta :)
Oddałam raz w życiu i nie potrafię tego wyczynu (dla fobiczki serio wyczynu :)) powtórzyć... Przy okazji krwi: właśnie otrzymałam od wykształconego, oczytanego człowieka, po studiach link do treści dotyczących "adrenochromu" czyli ponoć "narkotyku elit", który ma pochodzić z picia krwi maltertowanych ludzi, głównie dzieci i być praktykowane przez hollywoodzkie gwiazdy. Skąd od razu nasunęła mi się chęć skonfrontowania tej uroczej teorii spiskowej z bezwzględną nauką. Czy może mógłbyś nagrać o tym odcinek? ;) I przy okazji adreanliny: jeśli ktoś jak ja, stresuje się jak powalony w trakcie oddawania (bije mu serce, odczuwa stres i obrzydzenie i że zaraz zemdleje) to taka krew ma gorszą jakość?
Ja już oddałem 10l krwi i nadal będę to robić nie dla bonusów po prostu nie mam migren oddaje od kilku lat i nawet po mega imprezie nie mam takiego bólu jak przyjaciele znika sam bez tabletek w godzine po obudzeniu sie
Oglądałem wcześniejsze filmy ale jakoś nie przekonywałeś mnie do zasubskrybowania kanału. Po tym filmu masz mojego suba. Co do oddawania krwi, w centrum którym oddaje co 56 dni krew (już jest ponad 10l) to chodzą pogłoski że przy regularnym oddawaniu krwi zwiększa się odporność organizmu. Lekarze tłumaczą to tym że po oddaniu krwi, krew która zostaje musi zwiększyć swoją odporność a nowo wytworzona już posiada zwiększoną odporność. Oczywiście po 1 czy po 2 razach nie odczuję się żadnej różnicy jednak już po po paru latach odporność jest wstanie się zwiększyć o 5-10% Nie wiem czy to prawda ale to jest jeden z powodów których oddaje krew - inwestycja na przyszłość :)
Witam. Jakiś czas temu słyszałem że gdy dodajemy cytrynę do zalanych liści herbaty wydzielają się związki glinu(nie pamiętam dokładnie), co zwiększa się ryzyko zachorowania na chorobę alzheimera
Michał Majewski Oddasz coś cennego dostaniesz 7 czekolad i zlepek tłuszczu z konserwantami zwanymi czekoladą białą. Czas tracony na wypełnienie rubryczek które w dobie XXI wieku mogła by Pani sama wydrukować skoro robisz to 50 raz. Część personelu zachowuje się jak by robiła łaskę że pracuje. Twoja krew sprzedawana jest później za duże pieniądze.
krew oddaje się honorowo, wypełnianie rubryczek trwa 3 minuty, oddawałem w bunynku i krwiobusie i personel jest prepremiły, .sprzedaż krwi.. - może - musisz podać dowód
@@Maciek-nw4oy nie muszę, sporo ludzi o tym wie, a w krwiodawstwie zapytasz, odpowiedzą. Naucz się polskiego języka. Można bezpłatnie, można płatnie. W tym nie ma nic złego. Każdego dnia sprzedajesz swoją energię, czas, można i krew.
Czy kobiety w ciąży mogą oddawać krew? Bo bardzo bym chciała, ale się boje, że to zaszkodzi mojemu dziecku albo hormony z mojej krwi jakoś wpłyną na osobę która ją dostanie.
Ja zwykle jak oddaje krew to nie przekraczam 5 minut. Godzinę trwa wszystko łącznie z rejestracją, badaniem lekarskim, wypełnieniem ankiety, lecz ktoś kto nie ma o tym pojęcia pomyśli, że będzie miał przez godzinę wbitą igłę. Źle sprecyzowany film.
Czy można się uzależnić od oddawania krwi? Nie chodzi mi o uzależnienie psychiczne tylko fizyczną poterzbe organizmu spowodowaną nadprodukcją krwi. Oddawałem już krew ale moja rodzina cały czas mi tak gada ,że potem będę musiał oddawać krew czy che czy nie bo będę miał nadprodukcję.
Alan Z mojej wiedzy wynika, że coś takiego jak nadprodukcja krwi spowodowana jej oddawaniem, nie istnieje. Ilość krwi w organizmie zapisana jest genetycznie. Mój ojciec był honorowym dawcą krwi jeszcze kilka lat temu, rocznie oddawał kilka jej litrów przez 23 lata, póki co żyje i ma się dobrze. ;)
nie mozna. byly spekulacje kiedys gdy oddawalo sie 200 ml co miesiac ale wydluzono okres do 3 miesiecy i juz nie ma mowy o uzaleznieniu sie od oddawania krwi :)
Ja oddaje krew już od 3 lat. Raczej uzależnić się nie można, a jedynie przyzwyczaić się do takiej "operacji". Jedynym problemem była u mnie coraz mniejsza liczba czerwonych krwinek ( dokładnie nie wiem czego ale wartość 14,5) na początku około która malała przy każdym oddaniu systematycznie aż doszło do statu w którym musiałem sobie na pewnien czas odpuścić oddawanie (wartość 13.3 ). Kupiłem więc sobie suplement żelaza żeby uzupełnić, przyśpieszyć produkcje krwinek. Teraz jest wszystko dobrze na ostatnim oddawaniu miałem wartość ponad 15, czyli bardzo dobrze. Jeśli chodzi o całe to oddawanie to każdy organizm reaguje trochę inaczej jedni mdleją jak tylko troszke krwi im uleci. Ja np. oddaje krew i jest ze mną wszystko wporządku, nawet czasami idziemy później na piwo z kolegami po donacji. Za to gdy oddaje osocze kończy się to omdleniem, chociaż jak twierdzą lekarze powinno być na odwrót (omdlenie przy krwi przy osoczu ok). Rodziną się nie przejmuj, wytłumacz im dokładnie o co chodzi, że nie ma czego się bąć. Zaproponuj im donacje może się zgodzą, zobaczą , że to nic groźnego a mogą uratować czyjeś życie! I do tego darmowe badanie krwi tak przy okazji, bo dawca nie moze miec hiv, anemi i bialaczki :D
TheSpawacz PL pewnie mówisz o hemoglobinie, której gdy masz za mało to masz anemię. Najczęstszym jej powodem jest właśnie niedobór żelaza, ale (mimo iż nie jestem lekarzem) wątpię aby to było spowodowane oddawaniem krwi. Raczej źle zbilansowaną dietą. a wartość 13.3 to i tak bardzo dobry wynik. poziom hemoglobiny u zdrowego człowieka to 11-17,5 (w zależności od płci i wieku)
Mam kontakt z pracownikami służby zdrowia i oni nie oddają krwi, nawet tego nie zalecają - czasem mówią nawet o potencjalnych zagrożeniach z tego powodu.
hmmm....takie pytanie mam i zastanawia mnie od jakiegoś czasu czy to w ogóle ma jakiś sens. Mianowicie mieszkam w mieście, które ma spory problem ze smogiem głownie przez lokalizacje - jest połozone w dolinie. Ostatnio w telewizji lokalnej ktoś na posiedzeniu rady miasta ktoś podrzucił spośób na walkę ze smogiem. Miał by ona podlegać na innej metodzie spalania węgla z "oddolnej" na " górną". W sensie, że zamiast podpałkę dawać na spód, pod materiał palny powinno się to robić od góry - najpierw węgiel na na góre podpalka. Czy to ma jakieś racjonalne uzasadnienie? Czy w ten sposób serio można zmniejszyć zanieczyszczenie powietrza?
lotny koksik nie będzie się unosił, to po pierwsze. Po drugie, promieniowanie cieplne z płonącej na górze warstwy będzie podgrzewało niższe warstwy powodując ich odgazowanie a później zapłon. Przy odgazowaniu wydzielają się różne nieprzyjemne rzeczy, lecz paląc od góry te, substancje przechodzą przez płonącą warstwę i się spalają.
Idź zapytaj. Przed oddawaniem jest przeprowadzany wywiad z lekarzem i to on zdecyduje czy możesz. A jak się dowiesz, że nie to będziesz chociaż wiedział, że zrobiłeś co mogłeś
Oddawanie krwi jest dobre , ale mój wujek miał pecha. Oddawał krew jednak przez głupotę jednej z pracowników szpitala dostał 'brudną' igłę i zaraził się jakąś poważną chorobą wątroby.
a ja w rckik byłem 2 razy - pierwszy raz dowiedziałem się że mam "słaby układ żylny" i dostałem dyskwalifikację na rok. Po roku poszedłem na krew i się okazało że mam za słaby układ żylny. Dysk. do 2036.
@@ularyznar1446 ,, Nie można oddawać krwi ważąc poniżej 50 kg ponieważ u osób ważących mniej donacja mogłaby spowodować wystąpienie niepożądanych skutków. Osoba mająca niższą wagę ma w swoim organizmie również mniejszą objętość krwi. 450 ml w takim wypadku stanowi więcej niż 8-10% krążącej krwi w organizmie"
Mam nietypową prośbę do Ciebie Pawle: Zapoznaj się ze śledztwem francuskich dziennikarzy w dokumencie pt.: "Farmaceutyczne oszustwa" dostępnym na YT i podziel się swoimi wrażeniami. Dokument ten dotyczy m.in. zespołu metabolicznego i ciekaw jestem jak to odbierzesz. Pozdrawiam.
Gdzieś zasłyszałem, że w Polsce nie mamy miejsc do przechowywanie krwi, więc trafia ona do śmietnika, a jak ktoś jej potrzebuje to jest wykupywana z za granicy.
Na niektóre dolegliwości działa. Myślę, że nawet statystycznie działa. Załóżmy, że dawno temu żyły dwie równie liczne grupy ludzi - jedni pozwalali sobie upuszczać krew, drudzy nie i że jest to dziedziczne (chociaż w niewielkim stopniu). Pojawia się pomysł: jesteś chory -> upuść sobie krew. Pierwsi upuszczają sobie, drudzy nie. Skoro pomysł był szeroko rozpowszechniony to znaczy, że przetrwał dłuższy czas -> pewnie się (choć lekko) opłacał
Nie ma czegoś takiego jak zespół metaboliczny. Jest to wymysł lekarza hochsztaplera pracującego dla jednego z francuskich koncernów farmaceutycznych, który tak jakoś przypadkowo po odkryciu owego rzekomego zespołu - zasypał rynek odpowiednimi specyfikami leczącymi chorobę. To coś jak homeopatia. Dziwne, ze w naukowym bełkocie powtarza się takie kłamstwa. Proszę się tym zająć i sprostować.
14 lat temu jak się urodziłam, byłam cała sina, dusiłam się, coś miałam z krwią i ktoś mi oddał swoją krew. W głębi duszy jestem wdzięczna za to co dla mnie zrobił, chociaż tego człowieka nie znam.
Bardzo miłe, że doceniasz to co ludzie dla Ciebie zrobili/robią/zrobią. Coraz mniej takich osób, myślą, że wszystko im się po prostu należy.
I co zrobiłaś dla tej osoby?
@@mmichal81 a skąd ma wiedzieć kto to był?
@@mk724 słuszna uwaga, zazwyczaj się nie wie.
oooo
Zainspirowany Twoim filmem dwa dni temu oddałem krew w bielańskim szpitalu :D Tak się tylko chwale XD przewijajcie dalej.
Dzień dobry. Dopiero dzisiaj trafiłem na ten film. Dziękuję i gratuluję. Oddaję krew od 26 lat i mam oddane 33 litry krwi. Pozdrawiam.
1. zapraszam wszystkich, którzy piszą o sprzedawaniu krwi za granice i obławianiu się niby to prywatnych centrów krwiodawstwa do lektury ustawy o publicznej służbie krwi.
a. owszem, centra krwiodawstwa sprzedają krew i preparaty krwi, ale po z góry ustalonych cenach (wylicza się je na podstawie kosztów pozyskania i inflacji.
b. jeżeli krew sprzedaje się za granice to na takich samych zasadach jak w Polsce, a i kupuje się z zagranicy na takich samych zasadach w zależności od zapotrzebowania
2. to ze ktoś jest honorowym krwiodawcą i leci mu krew z nosa nie znaczy że jest to spowodowane oddawaniem krwi, (mi zawsze leciała i od kiedy oddaje już mi się to nie zdarza). jeżeli są jakiekolwiek badania (wiarygodne) że oddawanie krwi powoduje negatywne skutki zdrowotne - pokażcie. przykłady jednostkowe nie są żadnymi dowodami. (jeżeli ktoś ma jakieś problemy w tej kwestii, niech spróbuje oddać na przykład płytki krwi, wykonywana jest wtedy dokładna morfologia krwi, wszystko sie wyjaśni)
3. owszem, krew się wywala na śmietnik. dzieje się tak w przypadku kiedy krew po donacji nie spełnia rygorystycznych wymogów
Widać że nie oddawałeś krwi :P Otóż standardowo jednostkę krwi oddaje się do 10 minut (450 ml).
Sam jestem zasłużonym dawcą krwi, dzięki czemu mam pierwszeństwo w kolejkach do lekarzy (bardzo przydatne :) i w aptekach (nigdy nie korzystałem) oraz mogę jeździć autobusami miejskimi w mieście za darmo :) Mam na koncie ponad 8 litrów krwi pełnej i około 7 litrów preparatów płytkowych (w tym przypadku własnie donacja trwa ok 40 - 50 min). Gorąco wszystkich namawiam do oddawania krwi bo daje to olbrzymią satysfakcję ;)
Czas który podałem dotyczył całości wizyty. Wstępne badanie, rejestracja, oddawanie i zalecana chwila odpoczynku na miejscu (na wypadek gorszego samopoczucia). Potwierdzila to trójka moich znajomych w rozmowie osobistej, wiec w tym wypadku źródło jest mało naukowe.
Gratuluje osiagnięcia i pozdrawiam.
Uwaga! Naukowy Bełkot A no chyba że tak, to się zgadza! :)
+Uwaga! Naukowy Bełkot
Może być problem z oddaniem Dawidzie bo w słowie na sobotę o truciznach wspomniałeś że masz dużą wadę wzroku, powyżej 5 dioptrii lekarze dopuszczający dawców mają wątpliwości co do dopuszczenia takiego kandydata.
krzysiek407 Że co? Pierwsze słyszę żeby wada wzroku miała cokolwiek wspólnego z oddawaniem krwi...
Mam wadę -2.0, ale kiedyś przy kwalifikacji, lekarka się mnie pyta o wadę wzroku i mówi że przy 5 dioptriach trzeba będzie zakończyć krwiodawstwo ze względu ma ryzyko odklejenia siatkówki.
Zapomniałeś dodać, że ten posiłek, to aż 8 (OSIEM!) tabliczek czekolady ! + baton, sok, kawę i jakiś upominek (np.kalendarz w grudniu).
Dają teraz jakieś lepsze bo zawsze dawali biedoczekolady najtańszy badziew zakupiony w przetargu?
oddajesz krew dla czekolady to gratuluje
Kozik Diobeł Tak czekolady, darmowe badanie krwi i wolny dzień od pracy.
Po przekroczeniu pewnego progu oddanej krwi także darmowe przejazdy komunikacją miejską ale to zależy od gminy.
No jeszcze wszelkie kolejki respektujące honorowych dawców krwi.
Dziękuję, że mi gratulujesz zaradności życiowej.
synku wpadasz w samozachwyt ale wyprowadze cie z błędu jestem długoletnim dawcą krwi jak i szpiku aczkolwiek szpik oddałem raz nie o to mi chodzi ja osobiście oddaję krew dlatego że nie stać mnie pomagać innym a dzięki temu pomagam po drugie czekolady które dostaję oddaje dla dzieciaków z biednych rodzin po trzecie gdyby zabrali wszystkie przywileje i tak bym oddawał ty nie widzisz nikogo poza sobą i czubkiem swojego nosa więc żal mi ciebie
Kozik Diobeł Dziękuję za twój nieszczery żal za mnie.
Panie Dawidzie, czy mógłby Pan w przyszłości stworzyć może film - mity o oddawaniu krwi czy coś w tym stylu albo zrobić większy, obejmujący szerzej. Może udałoby się z jakimś regionalnym centrum krwiodawstwa nawiązać kontakt i pokazać dokładniej cały proces oddawania krwi i przy okazji powiedzieć kilka słów.
No i czy udał się Pan na oddanie krwi?
Masz dwie kropki na ścianie, które sprawiły, że czyściłem monitor jak głupi przez dłuższą chwilę i zastanawiałem się co jest nie tak...
Tomasz Wieczorek To są haki
Te 88% rzadsze problemy z chorobami serca mogą w dużej mierze wynikać z tego, że osoba która ma problemy z sercem albo ma słabe wyniki krwi po prostu nie odda krwi bo nie spełni dość wyśrubowanych norm (w tym sensie wyśrubowanych, że tolerancja odchyleń od normy jest mniejsza niż przy standardowej morfologii).
Możesz być z siebie dumny, dzisiaj oddałem pierwszy raz krew.
Jakieś dwa tygodnie temu oddałem swoje pierwsze pół litra, i na pewno nie ostatnie. Poleacm każdemu kto może, lekkość ducha po oddaniu jest ciężka do opisania :D
ja już na swoim koncie mam 6 oddanych jednostek krwi i wszystkim polecam iść pomagać i zaczełam to robić odrazu po ukończeniu 18 lat
Co do tego oddawania krwi, osoby oddające krew chcąc zadbać o jej jakość bardziej dbają o swoje zdrowie, co może przyczynić się właśnie do rzadziej występujących problemów z układem krążenia. Takie moje zdanie. Jeżeli chodzi o samo oddawanie krwi to jak najbardziej zachęcam. Sam oddaje i mam się dobrze :).
zjeść ciastko i mieć ciastko, nie widzę w tym nic złego, choćby dlatego że niektórych tylko tak mozna zachęcić...
Przekonałeś mnie żeby oddac krew. Nie robiłem tego juz z rok, trzeba się wybrać.
PS. Ekstra kanał, obejrzałem już chyba cały twój materiał i czekam na więcej. :D
oddałem prawie 50 litrów krwi... oddaję krew od 20 lat... po donacji czuję się dobrze... nie potrzebuję żadnych zwolnień, żadnego posiłku regeneracyjnego, po prostu dobrze się czuję... mitem jest uzależnienie, czy przyczyna nadprodukcji...
Przynależę do krwiodawców RCKIK Lublin :)
Bardzo podobają mi się wasz program, tematem nastepnego odcinka proponuje fenyloetyloaminy 2c
Uważajcie oddawanie krwi uzależnia:) 27 lat i oddane ponad 16l, a wciąż chcę oddawać dalej. To nic nie kosztuje więc dlaczego nie. Po oddaniu wujek zawsze ma czekoladę dla swoich siostrzenic :)
Dlaczego każdy zapomina o najważniejszym? Przecież oddawanie krwi jest mega przyjemne, ja oddaję krew od 10 lat, oddałem 21 litrów i nie wyobrażam sobie by przestać oddawać. Jest to naprawdę ekscytujące doznanie.
@@spencer0000000 najlepsza faza wlatuje
Sam oddałem łącznie prawie dwa litry i polecam to każdemu - i spokojnie, wcale nie trzeba być atletą, aby oddawać. Sam przy 178 cm wzrostu jestem raczej chudy, a zawsze oddawałem bez problemów, czułem się po tym zawsze dużo lepiej - taki wylajtowany :) - a sam byłem świadkiem, jak byczek głowę ode mnie wyższy i o budowie niemal kulturysty zemdlał kiedy tylko popłynęła pierwsza fala czerwieni w rurce. Także nie bójcie się, idźcie oddawać bo to świetna sprawa!
Z tym dniem wolnym to bym dyskutował. Sam widziałem rozmowę jednego gościa z kierownikiem. Powiedział coś takiego: "Nie było Cię, trudno. Nic się nie stało, zdarza się, weźmiesz teraz bezpłatny dzień wolnego i odpracujesz nieobecność tego dnia :)" Wszystko z uśmiechem na twarzy tak jakby nie była to pierwsza taka rozmowa.
Pleciesz głupoty, w takiej sytuacji zgłaszasz sprawę do PIPu i kierownik ma duże problemy.
Paweł kowalik Nie głupoty, nie wymyśliłem tego. Pytanie czy opłaca się taka walka i czy nie jest skazana na z góry na przegrane.
Ziomalkapucha pytanie brzni- czy warto walczyć kiedy pracodawca nie przestrzega prawa? Chyba warto :)
Zależy na jakich zasadach był zatrudniony
Ja bardzo długo i wytrwale próbowałam być dawca, niestety krew udało mi się oddać 1 na 6 'prób' że względu na zbyt słabe wyniki... Przynajmniej mam motywację żeby dbać o siebie i więcej jeść :)
1. Jedzenie smakuje lepiej po oddaniu krwi :D 2. Dostajemy czekoladkę. 3. Mniej krwi to więcej alkoholu we krwi = ekonomiczność. 4.Pośmiejemy się z ludzi i ludzie pośmieją się z nas przy oddawaniu krwi. 5.Mają kawę za darmola. 6. Nie boli aż tak bardzo. Jedyny minus to osoby mocno trenujące odczują spadek wydolności na nawet nie mało czasu. Ogólnie to polecam.
Zrobisz kiedyś odcinek o dezomorfinie? To bardzo ciekawa, szczególnie, że aż tak Niebezpieczne i łatwe do zrobienia samemu w domu.
Fajne, ale czemu tak na smutno? Pomaganie innym to pozytywna rzecz. :D No i zapomniałeś o najważniejszym, osoby oddające regularnie krew po pewnym czasie uzyskują tytuł "honorowego dawcy krwi" co upoważnia do wchodzenia, do każdego lekarza BEZ KOLEJKI. W naszym smutnym jak pizda kraju, taka nowina to jak dar z niebios. ;))
Myślę, że nie jestem smutny ale zmęczony. Film był nagrywany o 3 w nocy po całym dniu pracy. To maks pozytywnego nastawienia na jaki było mnie stać ;). Mam nadzieję, że nie za bardzo przeszkadza w odbiorze...
A skoro mowa o przywilejach Zasłużonych Honorowych Dawców Krwi, to jeszcze przysługuje im ulga na część leków oraz darmowy przejazd komunikacją miejską w niektórych miastach (czy we wszystkich - nie wiem). No i można odpisać pewną kwotę od podatku za każdy litr oddanej krwi.
Pozdrawiam ;)
@Mistrz0Yoda I jak wygląda takie wejście bez kolejki?
W tym kraju to prywatnie, albo umieraj... Wiem po sobie, co zresztą sam się od lat leczę już i tylko mówię jakie recepty wypisać.
@@Essutos W aptece wchodzisz, pokazujesz swoją legitymację ludziom w kolejce i Cię przepuszczają. A jak ktoś nie będzie chciał to po prostu podchodzisz do okienka jako następna osoba i w razie afery pokazujesz farmaceucie/farmaceutce legitymację to powinnien uspokoić sytuację
@@LauPaSat-pl nie sądziłem że ktoś tu jeszcze odpowie : p
Dzięki
dobra ludziska wbijamy na rzeźniczą :)
Czy ludzie kiedykolwiek próbowali odpowiedzieć na sygnał WOW i czy znaleziono planety w rejonie z którego nadano ten sygnał?
Co prawda w pracy dzień oddawania krwi jest dniem płatnym, ale jest to źle rozwiązane. U mnie w pracy połowa pensji to premie. Gdy pójdę oddać krew mam dzień płatny, ale tracę wszystkie premie. W kodeksie pracy powinien znaleźć się zapis uniemożliwiający karanie pracownika w jakikolwiek sposób za oddawanie krwi. Znajduje się jedynie zapis mówiący, o zachowaniu prawa do wynagrodzenia za dzień w którym krew się oddaje i dlatego wiele osób, w tym ja, ma mocno ograniczoną możliwość oddawania krwi. U mnie w promieniu 30 km krew można oddawać tylko w jednym punkcie, przez kilka godzin w piątki, gdy jestem w pracy.
Cześć! a może pochylisz się nad wyjaśnieniem skąd pochodzi "mit/przeświadczenie" o tym, że wraz z oddaniem 450ml krwi tracimy równowartość 4500kcal. Wszystkie nie polskojęzyczne źródła wskazują, że donacja 450ml krwi to koszt energetyczny rzędu 400-650kcal. Tylko polskie źródła "uparły" się nie wiem dlaczego na te 4500kcal. Szukam naukowych źródeł podania takiej wartości, ael wszędzie są całkowicie inne wartości kcal. 450ml krwi to główne woda, skąd tam 4500kcal ? nawet jakby było to 450ml czystego oleju to i tak nie wyszłoby 4500kcal. Zatem czy ta wartość to "koszt" organizmu (przemian chemicznych, syntez itp.) do "wytworzenia nowych 450ml" krwi ? bo innego logicznego wytłumaczenia nie ma. Pozdrawiam
Jestem dawcą, promuje krwiodawstwo, dlatego informuję o ważnych badaniach poziomu żelaza we krwi , których nie przeprowadzi stacja przed dopuszczeniem ,każda donacja to ubytek żelaza hemowego, pozdrawiam i zachęcam do oddawania
Mam pytanie, wnioskuje że grasz profesjonalnie w kosza, więc powinieneś dobrze znać odpowiedź. A więc, chciałbym spytać co najlepiej stosować na przyspieszenie gojenia się nadwyrężonych mięśni/stawów(czegokolwiek co może boleć w środku) i czy popularne żele na ból stawów leczom, czy tylko uśmierzają ból? Bo kurczaczek boli mnie trochę kolano jak ćwiczę, a do lekarza z czymś takim nie chce mi się iść.
Z własnego doświadczenia powiem, że każdy przewlekły ból powinno się konsultować z lekarzem. Też kiedyś myślałem, że jestem kuloodporny a potem miałem 18 miesięcy przerwy i do dziś moje kolano trzyma się na śrubie.
Maści są zwykle także przeciwzapalne, co pomaga na sprawy "siniakowo-wylewowe". Czyli obity mięsień albo naciągnięte ścięgno doleczają.
Pozdrawiam
Albo co? Czekam już rok na odpowiedź i nie mogę się doczekać ;/
Jeszcze 3 lata :''((
Czytając komentarze to prawie sami dorośli ludzie. ;))
Warto dodać że np.: Warszawie po oddaniu 18 litrów krwi, można do końca życia jeździć komunikacją miejską ZA DARMO!
W innych miastach jest podobnie...
Po oddaniu 18 litrów i tak długo nie pożyjesz
@@fatlazypole to tak nie działa
@@fatlazypole ale ty wiesz ze to nie na raz ,a po drugie to sie regeneruje
@@mk724 To był żart :)
Może rozwiejesz wątpliwości co do stosowania wody utlenionej na rany
Ale przestańcie powtarzać te bzdury o utracie wagi (z płynów...) i kalorii w trakcie i po oddaniu, bo idiotki chodzą z nastawieniem jak na odsysanie. True story :/
to niech chodzą. idiotki, ale pożyteczne. poza tym pół litra krwi samo się nie zrobi, trzeba skądś go wziąć, a organizm lubi sobie "pożyczać" składniki odżywcze z własnej masy.
Uwaga! Naukowy Bełkot Nie wspomniałeś o tym, że nie można oddawać krwi, gdy regularnie przyjmuje się leki. Ja np. biorę leki na dnę moczanową i i automatycznie mnie zdyskwalifikowano z krwiodawstwa.
niestety jest wiele chorób które wykluczają. nie chodzi tylko o leki ale tez o zdrowie twoje jak i biorcy. niektóre choroby nawet przebyte, wykluczają do końca zycia
Może tutaj znajdę odpowiedź. +Uwaga! Naukowy Bełkot chciałem zostać dawcą krwi od razu po ukończeniu 18 roku życia jednak lekarz odmówił. Dlaczego? Otóż mam wrodzoną niedoczynność przysadki mózgowej i i powiązaną z nią niedoczynność tarczycy co objawia się niskim wzrostem (1,6m po somatotropinie w wieku 19l.). I tyle. Jestem dość aktywny fizycznie, codziennie biegam, od jakiegoś roku bardzo zdrowo się odżywiam cały czas urozmaicając dietę i zmieniając złe nawyki żywieniowe co pozwala mi zrzucać zbędny tłuszczyk w dobrym tempie. Czy mimo tego do końca życia nie będę mógł ratować czyjegoś życia oddając część własnego? Proszę o odp. I czy to mnie dyskwalifikuje przy dawstwie szpiku?
Jeszcze nigdy nie oddawałam, ale planuję. Mam 20 lat. Czy za pierwszym razem jak oddam krew to nie będzie mi słabo czy coś? W sumie kolega oddawał (kilka razy do roku koło szkoły stoi autobus) i nic mu nie było.
Mam pytanie dość na rzeczy. Jest to pewna wątpliwość zrodzona przed ostatnim oddawaniem. Mężczyźni mogą oczywiście oddawać 6 razy do roku. Wychodzi więc okres 2 miesięcy między kolejnymi donacjami. Czy mogę zamienić te 2 miesiące na 8 tygodni (56 dni)? 56x6=336 i daje mi to w praktyce dodatkowy miesiąc w roku, co wygląda dość niepokojąco (6 donacji w 9 miesięcy licząc dzień 1 od chwil pierwszej donacji). Jak to właściwie jest z tymi okresami?
nie jestem prawnikiem ale po przeczytaniu ustawy o publicznej służbie krwi (i rozporządzeń) wydaje mi się ze nawet jakbyś w danym roku (licząc od pierwszej donacji) oddał krew 6 razy i był po tym okresie 8 tygodni od ostatniego razu musiałbyś poczekać do następnego roku (kwestia przepisów) ale najlepiej zapytać o to w rckik
Pytanie chyba najważniejsze - czy to prawda, że regularne oddawanie krwi może spowodować jej "nadmierną produkcję" i w konsekwencji powodować np. krwotoki z nosa? Znam honorowych krwiodawców, którzy mają taki problem i trochę się to kłóci z tym obniżaniem ciśnienia krwi.
oddaje różnie zależy jak mam czas ,czasem 4 razy w roku w zeszłym roku udało mi się tylko raz i nie mam żadnych problemów o których wspomniałeś.
Gmeras Możliwe, że ten problem dotyczy "zapalonych" krwiodawców, którzy oddają krew regularnie 6 razy w roku (bo o mężczyznach tu mówimy) i mają już praktycznie wszystkie odznaki pozbierane. Ale może to też być indywidualna kwestia i każdy reaguje inaczej.
toffic91
Ja oddawałem co miesiąc, bo oddaje płytki.
Przez ponad 6 miesięcy byłem wykluczony bo przechodziłem zabieg operacyjny.
W czasie swojej przerwy nie było żadnych powikłań związanych z przerwaniem oddawania krwi, krwotoków z nosa itp.
Od 9 lat oddaje krew w miarę regularnie od 4 do 6 razy na rok i nie mam problemów z krwawieniem z nosa, chyba że czasami za bardzo dłubie w nosie ;)
Na dzień dzisiejszy oddałem 140.750 ml krwi i jej składników. Data pierwszego oddania krwi 07.05.1985 r. i jestem z tego bardzo dumny, że przynajmniej jednej osobie pomogłem. Pomoc bezinteresowna, nie taka za którą trzeba płacić.
Krew będę oddawał do końca świata i może jeszcze po nim, a tak na serio kiedy jeszcze zdrowie będzie dopisywać.
Już teraz stało się dla mnie swojego rodzaju ,,hobby". Wszystkim którzy mogą oddawać ten bezcenny dar dla potrzebującego człowieka szczerze dziękuję i jednocześnie namawiam.
Niech każdy zostawi ślad na ziemi, dając cząstkę siebie bliźniemu.
Jesteś tyle wart, ile możesz dać drugiemu człowiekowi.
140 litrów krwi? Według moich wyliczeń to zajęłoby co najmniej 52 lata regularnego oddawania. A 2018-1985=33lata donacji. Chyba gdzieś przecinek zgubiłeś lub po prostu kłamiesz.
Powinno być 89 litrów i 100 ml krwi, na pewno nie 140 litrów
@@kaciorx mój znajomy oddał 2 razy krew w ciągu miesiąca
@@Esculapas krew czy osocze? Bo jakieś dziwne informacje rozsiewasz. Głównie dlatego, że w bazie jest się zablokowanym na 8 tygodni po oddaniu krwi.
przecież napisał, 140.75 ml krwi. to bardzo mało!
a tak na serio, to "przynajmniej jednej osobie pomogłem" to grube niedoszacowanie, ale skromność to zaleta :)
Ja niestety jeszcze jestem za młoda na oddawanie krwi, ale moja starsza siostra jest od kilku lat Honorowym dawcą krwi (
Oddałam raz w życiu i nie potrafię tego wyczynu (dla fobiczki serio wyczynu :)) powtórzyć... Przy okazji krwi: właśnie otrzymałam od wykształconego, oczytanego człowieka, po studiach link do treści dotyczących "adrenochromu" czyli ponoć "narkotyku elit", który ma pochodzić z picia krwi maltertowanych ludzi, głównie dzieci i być praktykowane przez hollywoodzkie gwiazdy. Skąd od razu nasunęła mi się chęć skonfrontowania tej uroczej teorii spiskowej z bezwzględną nauką. Czy może mógłbyś nagrać o tym odcinek? ;)
I przy okazji adreanliny: jeśli ktoś jak ja, stresuje się jak powalony w trakcie oddawania (bije mu serce, odczuwa stres i obrzydzenie i że zaraz zemdleje) to taka krew ma gorszą jakość?
Ja już oddałem 10l krwi i nadal będę to robić nie dla bonusów po prostu nie mam migren oddaje od kilku lat i nawet po mega imprezie nie mam takiego bólu jak przyjaciele znika sam bez tabletek w godzine po obudzeniu sie
Oglądałem wcześniejsze filmy ale jakoś nie przekonywałeś mnie do zasubskrybowania kanału. Po tym filmu masz mojego suba.
Co do oddawania krwi, w centrum którym oddaje co 56 dni krew (już jest ponad 10l) to chodzą pogłoski że przy regularnym oddawaniu krwi zwiększa się odporność organizmu. Lekarze tłumaczą to tym że po oddaniu krwi, krew która zostaje musi zwiększyć swoją odporność a nowo wytworzona już posiada zwiększoną odporność. Oczywiście po 1 czy po 2 razach nie odczuję się żadnej różnicy jednak już po po paru latach odporność jest wstanie się zwiększyć o 5-10% Nie wiem czy to prawda ale to jest jeden z powodów których oddaje krew - inwestycja na przyszłość :)
Witam. Jakiś czas temu słyszałem że gdy dodajemy cytrynę do zalanych liści herbaty wydzielają się związki glinu(nie pamiętam dokładnie), co zwiększa się ryzyko zachorowania na chorobę alzheimera
tak, ale tylko jak pijesz ze starych aluminiowych garków
Michał Majewski
Oddasz coś cennego dostaniesz 7 czekolad i zlepek tłuszczu z konserwantami zwanymi czekoladą białą. Czas tracony na wypełnienie rubryczek które w dobie XXI wieku mogła by Pani sama wydrukować skoro robisz to 50 raz. Część personelu zachowuje się jak by robiła łaskę że pracuje. Twoja krew sprzedawana jest później za duże pieniądze.
krew oddaje się honorowo,
wypełnianie rubryczek trwa 3 minuty,
oddawałem w bunynku i krwiobusie i personel jest prepremiły,
.sprzedaż krwi.. - może - musisz podać dowód
@@Maciek-nw4oy nie muszę, sporo ludzi o tym wie, a w krwiodawstwie zapytasz, odpowiedzą. Naucz się polskiego języka. Można bezpłatnie, można płatnie. W tym nie ma nic złego. Każdego dnia sprzedajesz swoją energię, czas, można i krew.
Oby się nie okazało, że z moją krwią jest coś nie tak, bo chętnie oddawałbym krew.
Czy kobiety w ciąży mogą oddawać krew? Bo bardzo bym chciała, ale się boje, że to zaszkodzi mojemu dziecku albo hormony z mojej krwi jakoś wpłyną na osobę która ją dostanie.
Legenda głosi że obiecane oddanie krwi nie nastąpiło
Oddaję już parenaście lat krew❤
A możesz zrobić materiał w którym wypowiesz się czy grupa krwi ma związek z charakterem tak jak się sądzi w Japonii?
Natlenowana krew= stres oksydacyjny? Pierwszo słyszę. Coś więcej?
Paląc marihuane dzień wcześniej, nastepnego dnia można oddać krew i nic nie wykryje ?
Ja zwykle jak oddaje krew to nie przekraczam 5 minut. Godzinę trwa wszystko łącznie z rejestracją, badaniem lekarskim, wypełnieniem ankiety, lecz ktoś kto nie ma o tym pojęcia pomyśli, że będzie miał przez godzinę wbitą igłę. Źle sprecyzowany film.
Trebuh Mi najmniej zajelo 20min ze wszystkim.
Udało Ci się oddać krew? Jak Ci się to spodobało? :)
No i czekolada. :D
Czy można się uzależnić od oddawania krwi? Nie chodzi mi o uzależnienie psychiczne tylko fizyczną poterzbe organizmu spowodowaną nadprodukcją krwi. Oddawałem już krew ale moja rodzina cały czas mi tak gada ,że potem będę musiał oddawać krew czy che czy nie bo będę miał nadprodukcję.
Nie znam się na tyle, żeby natychmiast odpowiedzieć. ale postaram się o jakieś wiarygodne informacje.
Pozdrawiam.
Alan Z mojej wiedzy wynika, że coś takiego jak nadprodukcja krwi spowodowana jej oddawaniem, nie istnieje. Ilość krwi w organizmie zapisana jest genetycznie. Mój ojciec był honorowym dawcą krwi jeszcze kilka lat temu, rocznie oddawał kilka jej litrów przez 23 lata, póki co żyje i ma się dobrze. ;)
nie mozna. byly spekulacje kiedys gdy oddawalo sie 200 ml co miesiac ale wydluzono okres do 3 miesiecy i juz nie ma mowy o uzaleznieniu sie od oddawania krwi :)
Ja oddaje krew już od 3 lat. Raczej uzależnić się nie można, a jedynie przyzwyczaić się do takiej "operacji". Jedynym problemem była u mnie coraz mniejsza liczba czerwonych krwinek ( dokładnie nie wiem czego ale wartość 14,5) na początku około która malała przy każdym oddaniu systematycznie aż doszło do statu w którym musiałem sobie na pewnien czas odpuścić oddawanie (wartość 13.3 ). Kupiłem więc sobie suplement żelaza żeby uzupełnić, przyśpieszyć produkcje krwinek.
Teraz jest wszystko dobrze na ostatnim oddawaniu miałem wartość ponad 15, czyli bardzo dobrze. Jeśli chodzi o całe to oddawanie to każdy organizm reaguje trochę inaczej jedni mdleją jak tylko troszke krwi im uleci. Ja np. oddaje krew i jest ze mną wszystko wporządku, nawet czasami idziemy później na piwo z kolegami po donacji. Za to gdy oddaje osocze kończy się to omdleniem, chociaż jak twierdzą lekarze powinno być na odwrót (omdlenie przy krwi przy osoczu ok). Rodziną się nie przejmuj, wytłumacz im dokładnie o co chodzi, że nie ma czego się bąć. Zaproponuj im donacje może się zgodzą, zobaczą , że to nic groźnego a mogą uratować czyjeś życie! I do tego darmowe badanie krwi tak przy okazji, bo dawca nie moze miec hiv, anemi i bialaczki :D
TheSpawacz PL pewnie mówisz o hemoglobinie, której gdy masz za mało to masz anemię. Najczęstszym jej powodem jest właśnie niedobór żelaza, ale (mimo iż nie jestem lekarzem) wątpię aby to było spowodowane oddawaniem krwi. Raczej źle zbilansowaną dietą. a wartość 13.3 to i tak bardzo dobry wynik. poziom hemoglobiny u zdrowego człowieka to 11-17,5 (w zależności od płci i wieku)
Mam kontakt z pracownikami służby zdrowia i oni nie oddają krwi, nawet tego nie zalecają - czasem mówią nawet o potencjalnych zagrożeniach z tego powodu.
szatanoslaw jest tez taki temat jak pamięć komórkowa i pamięć przeszczepionych organów , fantomowe dna
hmmm....takie pytanie mam i zastanawia mnie od jakiegoś czasu czy to w ogóle ma jakiś sens. Mianowicie mieszkam w mieście, które ma spory problem ze smogiem głownie przez lokalizacje - jest połozone w dolinie. Ostatnio w telewizji lokalnej ktoś na posiedzeniu rady miasta ktoś podrzucił spośób na walkę ze smogiem. Miał by ona podlegać na innej metodzie spalania węgla z "oddolnej" na " górną". W sensie, że zamiast podpałkę dawać na spód, pod materiał palny powinno się to robić od góry - najpierw węgiel na na góre podpalka. Czy to ma jakieś racjonalne uzasadnienie? Czy w ten sposób serio można zmniejszyć zanieczyszczenie powietrza?
Tak
lotny koksik nie będzie się unosił, to po pierwsze. Po drugie, promieniowanie cieplne z płonącej na górze warstwy będzie podgrzewało niższe warstwy powodując ich odgazowanie a później zapłon. Przy odgazowaniu wydzielają się różne nieprzyjemne rzeczy, lecz paląc od góry te, substancje przechodzą przez płonącą warstwę i się spalają.
Chciałem oddać, ale nie mogę. Jestem astmatykiem i biorę regularnie leki : (
Kiedy nie można być kwiodawcą? Czy sam fakt, że biorę leki na chorobę przewlekłą (depresję) mnie dyskwalifikuje?
Idź zapytaj. Przed oddawaniem jest przeprowadzany wywiad z lekarzem i to on zdecyduje czy możesz. A jak się dowiesz, że nie to będziesz chociaż wiedział, że zrobiłeś co mogłeś
Szkoda że nie mogę oddawać :_:
komercyjne oddawanie krwi - sa glosy za i przeciw. w mojej ocenie 'za' stanowi zdecydowana przewage. to nie to samo co handel organami.
W ten sposób obniża sie poziom ferrytyny (żelaza) ktorego nadmiar przeważnie maja mężczyżni i jest on niekorzystny dla zdrowia.
Proponuje zrobic odcinek o łysieniu androgenowym
Oddawanie krwi jest dobre , ale mój wujek miał pecha.
Oddawał krew jednak przez głupotę jednej z pracowników szpitala dostał 'brudną'
igłę i zaraził się jakąś poważną chorobą wątroby.
Gablaw Wszystkie igly sa 1 razowe, jak mogl dostac brudna?
Nie wiem jak dokładnie do tego doszło.
Słyszałem że po paleniu marihuany już nigdy nie można oddać krwi. Czy to prawda ?
nie
a ja w rckik byłem 2 razy - pierwszy raz dowiedziałem się że mam "słaby układ żylny" i dostałem dyskwalifikację na rok. Po roku poszedłem na krew i się okazało że mam za słaby układ żylny. Dysk. do 2036.
Mnie przekonałeś
A ja muszę brać leki na stałe i już nie mogę więcej oddawać krwi :( 0Rh+...
kiedy swiadomy sen itp :(?
Bo dostajesz czekoladę.
+Wonsz Trocki I utyjesz po ledwo z rzuconych kilogramach, nonsens xd.
Mistrz0Yoda A jaki sens to ma do żartobliwej mojej wypowiedzi? Ledwo się pozbył kilogramów krwi a teraz nażre się czekoladą. Efekt jojo jak nic.
Dawcą krwi I szpiku!!
Chcę oddawać krew, jestem pełnoletnia ale ważę 2kg za mało by móc to robić...
Jezus Maria ja po samym pobieraniu krwi do badań mdleje około 10 razy xDD
Oddałeś krew? :>
Dobra Dawid sprawdzam. Ile krwi już oddałeś? 😏
Byłem dawcą, a teraz już nim nie moge być.
+Uwaga! Naukowy Bełkot Polecam Ci kanał Kurzegast , kanał anglojęzyczny z polskimi napisami
I co, oddałeś tą krew ?
Na moim kanale film jak gość posiadający status honorowego dawcy krwi jest atakowany przez ludzi w kolejce do lekarza
hej a dlaczego chorzy na łuszczycę nie mogą oddawać krwi?
dlaczego trzeba wazyc 50 kg?
kaaerope 450ml to prawie 10% masy ciala przy 49kg. Jest bezpieczny limit, ze oddana krew nie moze wynosic X % masy ciala.
@@kilos4655 żeby 450 ml było 10% masy ciała trzeba by było ważyć 4.5 kg :)
@@ularyznar1446 Nie o to chodzi, policz sobie ile wychodzi krwi na kg masy ciala i zrozumiesz
@@ularyznar1446 ,, Nie można oddawać krwi ważąc poniżej 50 kg ponieważ u osób ważących mniej donacja mogłaby spowodować wystąpienie niepożądanych skutków. Osoba mająca niższą wagę ma w swoim organizmie również mniejszą objętość krwi. 450 ml w takim wypadku stanowi więcej niż 8-10% krążącej krwi w organizmie"
Kilos46 a okej jak chodzi o sama krew to jasne ;) po prostu z 1 odpowiedzi wynikało jakbyś mówił o całej masie ciała
Ja byłem kiedys czynnym dawcą krwi... Ale odkąd stosuje SAA niestety musiałem sobie darować.
Mam nietypową prośbę do Ciebie Pawle: Zapoznaj się ze śledztwem francuskich dziennikarzy w dokumencie pt.: "Farmaceutyczne oszustwa" dostępnym na YT i podziel się swoimi wrażeniami. Dokument ten dotyczy m.in. zespołu metabolicznego i ciekaw jestem jak to odbierzesz. Pozdrawiam.
Na temat :
Doczesne wampiry,
Ludzie zywiacy sie ludzkim miesem, organami,
By posiasc ich energie 😅
Gdzieś zasłyszałem, że w Polsce nie mamy miejsc do przechowywanie krwi, więc trafia ona do śmietnika, a jak ktoś jej potrzebuje to jest wykupywana z za granicy.
Wracamy do "leczenia" upuszczaniem krwi
Na niektóre dolegliwości działa. Myślę, że nawet statystycznie działa. Załóżmy, że dawno temu żyły dwie równie liczne grupy ludzi - jedni pozwalali sobie upuszczać krew, drudzy nie i że jest to dziedziczne (chociaż w niewielkim stopniu). Pojawia się pomysł: jesteś chory -> upuść sobie krew. Pierwsi upuszczają sobie, drudzy nie. Skoro pomysł był szeroko rozpowszechniony to znaczy, że przetrwał dłuższy czas -> pewnie się (choć lekko) opłacał
Weź kurde, ja przy badaniu krwi odpływam a co dopiero przy oddawaniu by było ... ^_^
Nie ma czegoś takiego jak zespół metaboliczny. Jest to wymysł lekarza hochsztaplera pracującego dla jednego z francuskich koncernów farmaceutycznych, który tak jakoś przypadkowo po odkryciu owego rzekomego zespołu - zasypał rynek odpowiednimi specyfikami leczącymi chorobę.
To coś jak homeopatia. Dziwne, ze w naukowym bełkocie powtarza się takie kłamstwa. Proszę się tym zająć i sprostować.
oddawajcie krew zeby szef stacji krwiodastwa mogl sobie kupic skode superb :D
frajerzy
?
lol