Jak robisz rowek równoległy do boku lewej strony płyty powinieneś ciągnąć od dalszego końca płyty do siebie, tak żeby wrzeciono naciągało w stronę płyty. A nie odpychało od płyty. Jak to zrozumiesz napisz do mnie a jak nie rozumiesz to chętnie wytłumaczę. Pozdr.
Dzięki za podpowiedź - spróbuje to jeszcze powtórzyć aczkolwiek i tak użyję listwy jako prowadnicy zamiast tej wiotkiej przykładnicy. Po ponownym obejrzeniu myślę że jeszcze dobrym sposobem jest ustawienie większej części stopy z przodu w stosunku do kierunku frezowania - powinno to zapobiegać przypadkowemu podnoszeniu urządzenia.
11:35 Przecież ten test frezowania krawędzi robisz nieprawidłowo przez co praca staje się niebezpieczna. W tej sytuacji powinieneś posuw kierować w przeciwną stronę. Jeszcze jedna uwaga. Testy maszyny z ruchomym (obrotowym) elementam roboczym robisz w bluzie ze zwisającymi sznurami od kapturka. Nie trzeba mieć dużej wyobraźni żeby przewidzieć do jakich przykrych konsekwencji może to doprowadzić.
Z bluzą masz absolutną rację. Co do frezowania zrobiłem to zgodnie z zapisem w instrukcji: zapodaj.net/plik-llmiAjYDsQ ale sprawdzę dziś jeszcze faktyczne obroty tej frezarki bo może tam jest jakiś błąd :)
@@taniemajsterkowanie ten fragment instrukcji, który załączyłeś dotyczy raczej frezowania w płaszczyźnie materiału a nie jego krawędzi. Wyobraź sobie, że pracujesz na dużej frezarce górno- lub dolnowrzecionowej gdzie w ręku trzymasz obrabiany element. Kiedy posuw elementu jest przeciwny do kierunku obrotów fraza element jest dociskany do fraza. Gdy zrobisz to odwrotnie fraz pociągnie obrabiany element wyrywając Ci go z rąk, które z regóły dostają się w okolice pracy freza. To właśnie ta maszyna najczęściej obcina paluszki stolarzom przez co zamówienie 5 piw w barze staje się problematyczne. Oczywiście przy tej małej frezarce siły są dużo mniejsze jednak kierunek posuwu ma też wpływ na jakość obróbki. Kiedy robisz tak jak w czasie testu fraz będzie ząbkował i przypalał krawędź.
Zastanawia mnie jaki cel przyświeca takim kanałom testowania czegokolwiek przez osoby nie mające jakiegokolwiek pojęcia o używaniu takich narzędzi. Kolejny przykład "nie znam się ale wypowiem i zrobię o tym film". Trzeba być kretynem, żeby na podstawie takiego materiału który pokazuje jedynie intelektualną indolencję prowadzącego podjąć decyzję "czy warto kupić". Litości, czekam teraz na test frezarki wrzecionowej do drewna, może wtedy szybko autor dowie się jak bolesny może być brak wiedzy i doświadczenia w pracy stolarza. Co do samej DEDRA syfu to próbowałem użyć czterech narzędzi z tej firmy z czego na trzy wydałem własne pieniądze a jedno miałem od szwagra. Wszystkie te narzędzia po trzech dniach wyleciały do śmietnika. Zwykły elektrośmieć z chińskiego kontenera obrędowany logiem importera.
@@ghostanddiy zgadza się, ale nie mam zamiarów więcej wróżyć z fusów które będzie dobre a które nie. Ogólnie jest to ryżowa jakość i może się trafić coś dobrego, coś złego albo jednorazowego.
@@mynameis5886 Czasy takie że przynajmniej jest wybór, podstawowe narzędzia może każdy kupić. Ja mam Dedrę SAS+ALL, kilka rzadziej używanych narzędzi i jest ok, ale to nie jest sprzęt do orania, choć działa ok jak za swoją cenę, jak mam na czymś polegać albo często używam to idę w najwyższą półkę bez półśrodków.
@@ghostanddiy tyle że to nie był sprzęt do orania. Wszystko się zgadza co napisałeś ale jeśli kupujesz nowe narzędzie to chcesz żeby dało się go użyć chociaż po zakupie. Co to było? 1. Klucz nastawny do rur 2cale - po zakręceniu 5tej rurki szczęka wyglądała jakbyś przeszlifował ją szlifierką. Nie dało się łapać rur a dokręcanie tylko gniotło ścianki rur. 2. Tarcza do glazury, chyba była tylko pomalowana na srebrno i bez diamentu - rzaz na glazurze palił się ogniem a tarcza się nie zagłębiała. 3. Przecinarka do glazury - ośką tak rzucało, że nie dało się przeprowadzić żadnego cięcia, wszystko powyszczerbiane a narożniki pourywane. Flexem lepiej szło. Kiedyś z nudów sprawdziłem komentarze na jakiejś stronie z opiniami i niestety wszyscy którzy to kupili mieli identycznie 4. Przecinarka ręczna do płytek, pod naciskiem uginała się podstawa i nie dało się ich łamać. Żeby nie było, przy zakupie skorzystałem z pomocy konsultanta w sklepie po uprzednim wyjaśnieniu do czego chcę to użyć. Dedra to największe gówno jakie w życiu miałem, później zdarzyło mi się kupić klucz nastawny do rur NoName z jakiegoś chińskiego marketu za 1/2 ceny Dedry i mam go do dzisiaj gdyż właśnie używam go od czasu do czasu. Wspomnę jeszcze o przecinarce kątowej, której obroty były w przeciwnym kierunku niż powinny i podczas docisku odkręcała się nakrętka tarczy. Iskry zamiast pod spód szły do przodu podczas cięcia metalu. Takie to super narzędzia. Drogie chińskie elektrośmieci które nawet na raz się nie nadają. Myślę że narzędzia z Lidla są o wiele lepsze.
Jak robisz rowek równoległy do boku lewej strony płyty powinieneś ciągnąć od dalszego końca płyty do siebie, tak żeby wrzeciono naciągało w stronę płyty. A nie odpychało od płyty. Jak to zrozumiesz napisz do mnie a jak nie rozumiesz to chętnie wytłumaczę. Pozdr.
Dzięki za podpowiedź - spróbuje to jeszcze powtórzyć aczkolwiek i tak użyję listwy jako prowadnicy zamiast tej wiotkiej przykładnicy. Po ponownym obejrzeniu myślę że jeszcze dobrym sposobem jest ustawienie większej części stopy z przodu w stosunku do kierunku frezowania - powinno to zapobiegać przypadkowemu podnoszeniu urządzenia.
Dobre
11:35 Przecież ten test frezowania krawędzi robisz nieprawidłowo przez co praca staje się niebezpieczna. W tej sytuacji powinieneś posuw kierować w przeciwną stronę.
Jeszcze jedna uwaga. Testy maszyny z ruchomym (obrotowym) elementam roboczym robisz w bluzie ze zwisającymi sznurami od kapturka. Nie trzeba mieć dużej wyobraźni żeby przewidzieć do jakich przykrych konsekwencji może to doprowadzić.
Z bluzą masz absolutną rację. Co do frezowania zrobiłem to zgodnie z zapisem w instrukcji: zapodaj.net/plik-llmiAjYDsQ ale sprawdzę dziś jeszcze faktyczne obroty tej frezarki bo może tam jest jakiś błąd :)
@@taniemajsterkowanie ten fragment instrukcji, który załączyłeś dotyczy raczej frezowania w płaszczyźnie materiału a nie jego krawędzi. Wyobraź sobie, że pracujesz na dużej frezarce górno- lub dolnowrzecionowej gdzie w ręku trzymasz obrabiany element. Kiedy posuw elementu jest przeciwny do kierunku obrotów fraza element jest dociskany do fraza. Gdy zrobisz to odwrotnie fraz pociągnie obrabiany element wyrywając Ci go z rąk, które z regóły dostają się w okolice pracy freza. To właśnie ta maszyna najczęściej obcina paluszki stolarzom przez co zamówienie 5 piw w barze staje się problematyczne. Oczywiście przy tej małej frezarce siły są dużo mniejsze jednak kierunek posuwu ma też wpływ na jakość obróbki. Kiedy robisz tak jak w czasie testu fraz będzie ząbkował i przypalał krawędź.
Jako dremel myślę że ok, ale jako frezarka to kicha...
Dramat! Po obejrzeniu tego filmu przypomniał mi się utwór Kazika - Artyści 😂
to nawet 1 zł nie jest warte
Dramat! Myślę że klienci już wybrali
Porażka!
Do wszystkiego czyli do niczego
Marne narzędzie. Szkoda kasy.
Zastanawia mnie jaki cel przyświeca takim kanałom testowania czegokolwiek przez osoby nie mające jakiegokolwiek pojęcia o używaniu takich narzędzi. Kolejny przykład "nie znam się ale wypowiem i zrobię o tym film". Trzeba być kretynem, żeby na podstawie takiego materiału który pokazuje jedynie intelektualną indolencję prowadzącego podjąć decyzję "czy warto kupić".
Litości, czekam teraz na test frezarki wrzecionowej do drewna, może wtedy szybko autor dowie się jak bolesny może być brak wiedzy i doświadczenia w pracy stolarza.
Co do samej DEDRA syfu to próbowałem użyć czterech narzędzi z tej firmy z czego na trzy wydałem własne pieniądze a jedno miałem od szwagra. Wszystkie te narzędzia po trzech dniach wyleciały do śmietnika. Zwykły elektrośmieć z chińskiego kontenera obrędowany logiem importera.
Nie jeden dom czy ogród został ogarnięty Dedrą, nie wszystkie narzędzia mają sens, ale też nie wszystkie powinno się wrzucać do jednego worka 😉
@@ghostanddiy zgadza się, ale nie mam zamiarów więcej wróżyć z fusów które będzie dobre a które nie. Ogólnie jest to ryżowa jakość i może się trafić coś dobrego, coś złego albo jednorazowego.
@@mynameis5886 Czasy takie że przynajmniej jest wybór, podstawowe narzędzia może każdy kupić. Ja mam Dedrę SAS+ALL, kilka rzadziej używanych narzędzi i jest ok, ale to nie jest sprzęt do orania, choć działa ok jak za swoją cenę, jak mam na czymś polegać albo często używam to idę w najwyższą półkę bez półśrodków.
@@ghostanddiy tyle że to nie był sprzęt do orania. Wszystko się zgadza co napisałeś ale jeśli kupujesz nowe narzędzie to chcesz żeby dało się go użyć chociaż po zakupie.
Co to było?
1. Klucz nastawny do rur 2cale - po zakręceniu 5tej rurki szczęka wyglądała jakbyś przeszlifował ją szlifierką. Nie dało się łapać rur a dokręcanie tylko gniotło ścianki rur.
2. Tarcza do glazury, chyba była tylko pomalowana na srebrno i bez diamentu - rzaz na glazurze palił się ogniem a tarcza się nie zagłębiała.
3. Przecinarka do glazury - ośką tak rzucało, że nie dało się przeprowadzić żadnego cięcia, wszystko powyszczerbiane a narożniki pourywane. Flexem lepiej szło.
Kiedyś z nudów sprawdziłem komentarze na jakiejś stronie z opiniami i niestety wszyscy którzy to kupili mieli identycznie
4. Przecinarka ręczna do płytek, pod naciskiem uginała się podstawa i nie dało się ich łamać.
Żeby nie było, przy zakupie skorzystałem z pomocy konsultanta w sklepie po uprzednim wyjaśnieniu do czego chcę to użyć. Dedra to największe gówno jakie w życiu miałem, później zdarzyło mi się kupić klucz nastawny do rur NoName z jakiegoś chińskiego marketu za 1/2 ceny Dedry i mam go do dzisiaj gdyż właśnie używam go od czasu do czasu.
Wspomnę jeszcze o przecinarce kątowej, której obroty były w przeciwnym kierunku niż powinny i podczas docisku odkręcała się nakrętka tarczy. Iskry zamiast pod spód szły do przodu podczas cięcia metalu. Takie to super narzędzia.
Drogie chińskie elektrośmieci które nawet na raz się nie nadają. Myślę że narzędzia z Lidla są o wiele lepsze.
@@mynameis5886 Takich przebojów to ja nie miałem, ale nie kupowałem bardziej specjalistycznych narzędzi czy ręcznych, masakra.