Katarzyna Miller - O teściowej bez stereotypów.
HTML-код
- Опубликовано: 8 сен 2024
- Dziś temat wokół którego nazbierało się sporo dowcipów i stereotypów. Jedne bardziej, drugie mniej trafne i zabawne. Nie ma się też co się dziwić - na część z nich teściowe same sobie zapracowały ;)
Jeśli macie zabawne (albo smutne) doświadczenia z teściowymi - napiszcie o nich w komentarzach! I pamiętajcie! Teściowa też człowiek! ;)
Ściskam mocno!
Wasza KM
---
SUBSKRYBUJ KANAŁ 😍 www.youtube.co....
DAJ ZNAĆ W KOMENTARZU co sądzisz na ten temat, weź udział w dyskusji i pamiętaj zostawić łapkę w górze!
Znajdziesz mnie też na:
---
FB: / katarzynamil. .
IG: / katarzyna_m. .
Kontakt / współpraca:
---
Manager: Magdalena Chorębała
@:magdalena.chorebala@gmail.com
tel.692444291
Manager Muzyczny: Jerzy Bryczek
@:jerzy.bryczek@liveartgroup.pl
tel. 537177667
#katarzynamiller #psycholog #psycholoszka #stres #psychologia #rozwój #cbd #olejkicbd #kanaste
Moja niedoszła teściowa kazała mi "zaciskać zęby" kiedy jej synek psychiczny przemocowiec spowodował u mnie ciężką depresję... Oboje zrobili ze mnie wariatkę.
Dodam tylko że ona sama jest z mężem przemocowcem psychicznym z którym jest "dla dobra dzieci"
Odeszłam od jej synka i oczywiście ona teraz mnie obwinia że zniszczyłam rodzinę, że dzieci będą cierpieć teraz przeze mnie...
Dzień dobry,pani kasiu mam 24 lata I słucham pani od 3 lat. Dużo mi pomogły pani wywiady.Zmieniłam podejście do wielu rzeczy.Tacy ludzie są potrzebni;)
Pozdrawiam
Ja nie mam szczęścia do mamy mojego partnera, ale powiem szczerze, że po wielokrotnych próbach życia z nią na dobrej stopie odpuściłam. Dla samej siebie odpuściłam. Nie wchodzę między matkę i syna (jedynaka) Nie marudzę, że jeździ do mamusi. Ba. Nawet go zachęcam by jechał. Sama jednak unikam kontaktu.
Życie jest zbyt krótkie by się zatruwać. Pozdrawiam Pani Kasiu i czekam na kolejny film. 💮🌸🌼
Mam tak samo. Rezygnacja z kontaktu z tą osobą to było najlepsze co dla siebie ostatnio zrobiłam.
Pani Kasiu, zawsze jestem pod wrażeniem Pani życzliwości i szacunku do drugiego człowieka, i Pani wewnętrznej i zewnętrznej elegancji!
❤🌹👋
Pani Kasiu, nie mam teściowej, ale mogłabym Pani słuchać non stop... 😘
Pani Katarzyno, podzielam Pani odczucia co do zwracania się do teściowej. Miałam wielką trudność z wyduszeniem z siebie tego MAMO do matki mojego byłego męża. Teraz sama jestem teściową i z góry powiedziałam do mojej synowej, że nie chcę, czy nie oczekuję tego, aby zwracała się do mnie per MAMO. Przyjęła to z ulgą i zwracamy się do siebie po imieniu. Bardzo ją lubię i czuję, że ona mnie również.
Dziękuję za dzisiaj Pani można słuchać bez przerwy i chłonąć mądrości życiowe. Czekam na więcej 🙂
Pani Kasienko milo sie slucha Pani slow.Znam i cenię Pania juz wiele lat.Tez uwazam,ze mowienie mamo do tesciowej jest sztuczne,zawsze mnie to irytowało.Za chwile nie bede miala tesciowej(ktora jest trudna)ona nie moze sie z tym pogodzić.Uwielbiam pani poczucie humoru i dystansa do swiata i do siebie.Przeczytalam juz sporo pani książek i rzeczywiście jestem po nich mądrzejsza w wielu istotnych aspektach życia. Dziękuje i pozdrawiam.
Za kazdym razem po obejrzeniu Pani filmu odczuwam wewnetrzny spokoj... tj wiem ze wszystko bedzie ok, dziekuje Pani Kasiu💛
Moja pierwsza teściową była cudowna ,kochałam ją jak mamę ,nie mogłam się doczekać żeby do niej jechać 💓💓💓druga to koszmar ,omijam ją szerokim łukiem ,spotykam się tylko wtedy kiedy już muszę ,nigdy nie nocowałam u niej .Sam jej widok tak mnie wkurza ,że szok .
Moja sp.tesciowa zgotowala mi taki koszmar ze nie moge spokojnie o tym myslec i ciagle zyje z ta trauma.Maz byl typowym maminsynkiem i zawsze zgadzal sie z mamusia i siostrami.Przez caly zwiazek a to.prawie 40 lat bylam praktycznie sama nie moglam na niego liczyc .Tak jest do dzis ..
Przepięknie Pani dzisiaj wygląda Pani Katarzyno - pozdrawiam ciepło ❤️❤️
Dziękuję za wartościowe treści.Mam teściową od 22lat i nie mogłam się przemóc aby mówić „mamo”i umówiłyśmy się ,że będę mówiła „teściowo”.Trochę dziwnie to brzmi czasami nawet śmiesznie ale tak jest
Wszystko zależy od podejścia. Wiadomo, że nie mówię mamo na zasadzie swojej mamy ale mamy męża. Zamiast tesciowo co brzmi bardzo głupio, można by mówić mamo mojego męża 😀to można też skrócić do mamo.
Moja teściowa była kochana kobieta która nie doceniałam. Niestety już nie żyje ale z całego serca dziękuję za jej obecność w moim życiu noi rzeczywiście jestem wdzięczna za mojego faceta 😍
Trudne są te relacje. Ja weszłam z dobrymi intencjami ale po wielu latach małżeństwa działy się rzeczy różne. Nie bronie mężowi kontaktów, rozumiem, że to mama czy tata ale też uczę się wyznaczać granice. Często relacje są słabe jeśli tesciowa/ teść mają córkę i faworyzują np. Jej dzieci. O tym też poproszę filmik. Jak sobie z tym radzic. Rozwijam się więc staram się mniej przejmować i mieć gdzieś ich opinie. Niektórym się nie dogodzi pomimo starań.
Z punktu widzenia psychologii ewolucyjnej to taki pierwotny instynkt , co do dzieci córki ma się stuprocentową pewność, że są nasze.
Pani kasiu bardzo panią szanuje lubię bardzo spotkania na RUclips
Jednak nie zgodzę się do końca z ta zła teściowa miałam teściowa przez 30 lat (odeszła 3 lata temu) nigdy się nie kłóciliśmy nigdy nie było żadnych zgrzytów zawsze trzymała moja stronę zasługiwała na mówienie mamo ! Jestem również teściowa od 5 lat kocham moja synowa jak własna córkę nawet do głowy by mi nie przyszło żeby być dla niej zła nie rozumie tego ! Zwraca die do mnie po imieniu ponieważ mieszkamy w NYC tu jest tak przyjęte ! Pozdrawiam serdecznie ❤️
Uwielbiam słuchać Pani drogocennych rad 😊 wykorzystuję 👌
Miło posłuchać mądrych rad, dziękuję serdecznie za każde słowo . Dobrego dnia
Mam 50 lat i na teściowa się nie zanosi ale tak jak Pani nigdy nie powiedziałabym do obcej kobiety "mamo" choćby nie wiem jak dobrym człowiekiem była.
Dziekuje że Pani jest❤
Dzień dobry, czytam Pani książki z przyjemnością, są genialne🥰 Filmy również, przyjemnie się słucha, dziękuję za wiedzę jaką Pani przekazuje.
Ja też i jestem teściową 👍
Pani Kasiu jest pani bardzo madra kobieta! Dziekuje za bardzo madre rady!
Tak. Wszystko prawda. Bylo madrze. Na szosteczke! 🥰🥰
Czasem wystarczy zyczliwy usmiech, a czasem zyczliwe spojrzenie, ale nie zawsze.. Rozne bywaja tesciowe. Jednak Pani Kasia ma racje w tym, , ze glupio kopnac kogos o kim wiadomo, ze jest zyczliwie do czlowieka nastawiony.
Zasada zlo dobrem zwyciezaj pochodzi z Biblii i to byl fajny przyklad jak w realu ja stosowac! ♥️Buziole dla wszystkich synowych i tesciowych. 😘😘😘
Dziękuję za te mądre słowa, pozdrawiam serdecznie
Fajnie, że się Pani dzieli swoją wiedzą.
Hmmm...... Jest jeszcze rozkapryszona księżniczka, zazdrosna szwagierka , dorosla panna (44l)dodam, sytuacja beznadziejna gdyż rodzicow ma owiniętych do okoła palca i tak by chciała żeby wszyscy ja podziwiali, i chodzili na paluszkach.
Może coś na ten temat 🙏❤
( dodam że moja sytuacja z treściami nie jest najlepsza dzięki właśnie szwagierce)
Dziękuję za wszystkie mądre słowa ❤
Pozdrawiam 🌷🌷🌷
Również poproszę taki odcinek 🙏
Pani Kasiu dziękuję za tę radę i czekam niecierpliwie na odcinek jak nie mateczkować mężowi 😉😘
Bardzo wartościowe rady Pani Kasiu 👍bardzo Pani za nie dziękuję 🌹🌹🌹
Jak ktoś delikatnie i bez wymuszenia mówi o subskrypcji to aż się chce subskrybować 🙃
Jest Pani genialna. Te słowa, szczególnie na końcu tego spotkania, wspaniałe. Tak jest - miejmy klasę. Serdecznie pozdrawiam. :) Do następnego spotkania. :)
Dzieki Kochana Przyjaciolko za madre slowa. Zyczliwosc i usmiech otwieraja wiele zardzewialych wrot. A jezeli nawet nie na osciez to choc na malenka szparke.
Pozdrawiam Pania z calego serca❤️
Szkoda, że te filmiki takie krótkie :( love u pani Kasiu!!!
No nie wiem u mnie mąż nie miał czasu przyciąć drzewek na działce bo praca bo coś po pracy coś coś zawsze a jak mama zadzwoniła ze pasowaloby przyciąć drzewka na jej działce bo tatusia strzyka w krzyżu i odrazu poleciał ja wiem dobre serduszko ale ja soe doproscic o pewne rzeczy nie mogę :-) przynajmniej odrazu :-) pozdrawiam serdecznie
Myślę że to jest regułą.
Standart
Uśmiać się można choć niewesoło no ale taka rzeczywistość 😄
nie dopuszczaj do sytuacji w której musisz "rywalizować" o czas i uwagę własnego męża z KIMKOLWIEK. czy jest to teściowa, koledzy czy szef.
potrzebne stawianie granic
on musi wiedzieć kto jest najważniejszy w jego życiu.
życzę dużo cierpliwości i wytrwałości.
kanał pani Katarzyny na pewno jest dobrym miejscem, pełnym mądrych wartościowych porad.
Nigdy nie udało mi się zyskać nawet cienia akceptacji teściowej. Nie byłam nigdy wystarczająco dobra, co dawała mi odczuć na każdym kroku. Wiele łez przez nią wylałam.
U mnie podobnie
No to witaj w klubie !20.lat mojego malzenstwa pod dachem z ttesciowa skutecznie zniszczylo.moje relacje z mężem ktore przez to ze pepowina byla nie odcieta nigdy nie byly dobre.Mamusia zawsze miala racje.
Uwielbiam! Pozdrawiam Pania serdecznie 🥰
Jak zwykle super. Serdecznie pozdrawiam.
Bardzo czekam na pani wypowiedź o matkowaniu
Ja akurat mam fajną teściową, traktuje mnie jak własną córkę. Sama straciłam matkę jak byłam mała i ciesze się, że teściową mam w porządku.
Bądź elegancka wobec teściowej- strzał w 10!😇😘👌👍
Słowa pouczające i kojące. Dziękuję.
Same mądrości 👍👍👍🌹🌹🌹❤️ Bardzo dziękuję 😘. Kasiu jesteś fantastyczna 👍👍👍😘🤗
super, zycie mi pokazało ze to najlepsza strategia
Żebym ja to wiedziala i umiała 10 lat temu...😂 To nie zmieniloby podejscia mojej tesciowej do mnie, ale ja czulabym sie lepiej i mojaz także. Pieknie bylo tego posłuchać ❤❤❤
Trochę się zgadzam ,trochę nie :) Byłam "elegancką" synową do pewnego momentu ;) Teraz tylko bywam. Ta "elegancja" powinna działać w dwie strony ,bo to,że teściowa jest sporo starsza,bardziej doświadczona i wychowała mojego męża,nie zwalnia jej z tego,by także być "elegancką" wobec mnie. Nie mówię ,żeby obrażać czy zakazywać kontaktów teściowej z synem,ale nie można pozwolić się traktować jak popychadło tylko dlatego ,bo nie spełniamy wymyślonych przez teściową norm synowej idealnej. Zgadzam się z Panią co do zwrotu per mamo i tato do teściów.Nigdy tego nie rozumiałam i życzyłam sobie ,by trafić na wyrozumiałych ludzi.Niestety,zrobili ze mnie za moimi plecami,mówiąc bardzo,bardzo ładnie,osobę niegrzeczną za to,że nie mówię im mamo i tato ,i chcąc nie chcąc zostałam zmuszona by tak się zwracać,to chyba właśnie ta "elegancja",choć taka wymuszona i ciężka ,bo przez prawie 10 lat wciąż z trudem mi te słowa przechodzą przez gardło,a z biegiem lat ,namnożyło się "nieeleganckich" sytuacji ze strony teściowej,więc jest tym ciężej.
współczuję.
i zdecydowanie popieram.
szacunek musi być obopólny.
trzeba być szalenie uważną, szczególnie na początku relacji..
proszę trzymać za mnie kciuki ;)
pozdrawiam serdecznie i życzę dużo cierpliwości
Cudna Pani jest. Uwielbiam.
Jest Pani Fantastyczną Babą.....dziękuję za bardzo przydatne informacje .
Prawda to. Mamusia maminsynka to ciężki kaliber i mam szczęście, że nigdy nie byłam w takiej sytuacji... A co z mamusiami synów, którzy są zawsze tymi złymi, niedobrymi? Mogą być jedynakami, a mogą być dyskredytowani przy jednoczesnym faworyzowaniu jego rodzeństwa?
Pani Kasiu, jak zwykle ważny temat...Jeśli ma Pani ochotę kontynuować temat teściowych to może jeszcze opowie Pani co w przypadku kiedy teściowa nie znosi ani synowej ani swojego syna? Ja właśnie taką teściową mam. Mimo to i tak wtrącała się na tyle w nasze życie i zrobiła zle rzeczy,że nie mamy z nią kontaktu. Bo się nie dało po prostu
no i o czym tu gadać? Jak nie znosi nikogo to dowidzenia. I na cholerę drążyć temat 😀
Kochana Pani Kasiu, nie mam już obecnej teściowej, mam była, która lubię i doceniam.
Opowiedziała mi Pani właśnie o mojej teściowej, gdybym 30 lat temu to wiedziała! ile oszczędziłoby mi to rozterek duchowych! Ważny odcinek, bo może niedługo sama będę teściową i chciałabym bardzo być taką niestereotypową :)
Jak zwykle...cudownie się słucha :)
Mądra kobieta ,dobrze mówi
Ja tez staram sie nie uzywac stereotypow. Sa one okropne!
Teściowa to często DTAN UMYSŁU Moja Teściowa to prosta kobieta ma sporo wad ale . Nauczyłam się ją kochać i dziś mi imponuje życiową mądrością i zaradnością ❤️
Bądź elegancka odnosi się chyba do większości relacji między ludźmi... Pani Kasiu, super że Pani jest!!! Czekam z niecierpliwością na odcinek o "matkowaniu " 😊💕
Pani Kasiu to ze Pani mowi prosto, zrozumiale, madrze to juz jestem przyzwyczajona. 😄❤ ale musze dodac pueknie Pani wyglada w czerni z dodatkami 😉
Dziękuję! 🌸
Hmmmm z duzo sie rzeczami co Pani powiedziala nie zgadzam. Szanuje opinie ale sie nie zgadzam.
My kobiety, czesto - nie zawsze, jestesmy zaprogramowane z domu, zeby przymilic sie, w d… wejsc…po to zeby sie czuc bezpieczniej.
Chodzi mi o ta opowiesc o konduktorze i tez przylizywanie sie do tesciowej…Kazdy jest odpowiedzialny za swoje emocje, a takie przymilanie sie zeby ktos sie lepiej poczul i nas “nie zaatakowal” to jest trauma response. I to tez jest forma manipulacji…To jest super opisane w Peter Walker ksiazce o traumie.
Dziekuje i pozdrawiam..
@@Smerfetka07 nawet na starcie sie nie zgadzam z przymilaniem…. To jest chore. nic zle nie zrozumialam. Nie zgadzam sie z tym.
@@Smerfetka07 a pomyslala Pani ze tesciowa moglaby podzekowac synowej za kochanie, akceptacje jej syna…? To jest tez eleganckie…
Dziękuję za komplement! 😍
Niestety ta rada nie działa dla każdego. Niektórzy faceci mają taką chorą relacje z matką że to się w głowie nie mieści. Nawet gdy jestem dobra dla niej a ona dla mnie nie miła, to są ciągle wymówki, przetłumaczenia i obwinianie mnie. Mamy z mężem syna 6-cio letniego i ostatnio się pyta dlaczego babcia jest dla mnie nie miła. Dlaczego babcia nawet nie ma dla mnie wody jak przyjeżdżamy, dlaczego babcia ciągle kłamie - obiecuje dziecku autko i nie kupuje nigdy. Dlaczego babcia się ze mną nie przywita? Dlaczego babcia się denerwuje i mnie ignoruje kiedy mówię żeby nie tuliła dziecka na siłę bo on nie lubi tego? A mąż tylko mówi że babcia kocha dlatego takie rzeczy robi, nie da się zmienić ludzie, nie mozna wymagać wody od innych jak się jedzie w odwiedziny. Odkąd ja znam to jakoś wtrąca się do wszystkiego, do budowy, do stylu domu, do dziecka jak się urodziło. Poszła tak daleko że do mojego syna mówiła ciągle syneczku, moje dziecko, chodź do mamusi a jak zwróciłam (kulturalnie) uwagę to usłyszałam że coś ze mną jest nie tak. Mąż mówił że przesadzam. Mam takie trudne życie z tymi ludźmi, no bo teść również jest dla mnie nie zbyt miły. Ale mąż ciągle oczekuje że będziemy jeździć jak tylko mówią. Wszystko wiedzą o naszym życiu, nie ma podziału mimo że mieszkamy osobno. Doszło do tego że syn kilkakrotnie mówił że nie chce jeździć do babci, brzuch mu boli jak trzeba tam jechać, posiedzi 30 min i ma dość. Co wtedy? Nie włączę, staram się być miła ale już syn się pyta o co chodzi i cierpi przez ich zachowanie
Za krótko Pani Kasiu.Moge sluchac godzinami.Ja mam bardzo fajna teściową,ale chętnie obejrzalam
Jakie to wszystko jest życiowe :D
Zgadzam się, należy szanować teściową. Pięknie pani wygląda, szczuplejsza😍
Są tesciowe które szybciej i lepiej się dogadują z partnerem swojego dziecka. I to jest dylemat.
Zarąbisty filmik!❤️❤️❤️
👌 👍
❤
Też nie cierpię stereotypów...
❤️😊
"Wątroba nie mięso, synową nie dziecko..." - "Kogel mogel 4".
Gorzej jak tych ręczników w domu nie pierze, i dom olewa a takich jest ogrom 🤔
Obserwuję Panią od dawna i widzę, że na temat teściowych ( jak i na inne tematy) nie zmieniła Pani zdania. Zgadzam się z Panią, że mama jest mamą a żona żoną i każda ma swoje miejsce. Problem w relacjach nie jest tak jednoaspektowy jak Pani go przedstawia. To normalne że starsza często samotną mama chce żeby dorosły syn jej pomagał. Problem pojawia się, gdy mama wymaga ciągłego angażowania się psychicznego jej dorosłego syna w jej życie i wówczas on jest bardziej zaangażowany w życie rodziny, z której pochodzi a nie tej którą powinien tworzyć z żoną. Na tym tle powstają problemy, a nie dlatego że przybył mamie półkę czy zawiózł do lekarza- to jest jej miejsce i jej się należy.
Nic jej się nie należy. Zwłaszcza, jeśli jest matką/teściową z piekła rodem. A takie naprawdę istnieją. Proszę wierzyć.
Należy nie brzmi dobrze :) chyba lepiej jak mama jest tak fajna, że wszyscy chcą chętnie jej pomóc...
@@ksiezniczkanaziarnkugrochu7005 prawda
@@ksiezniczkanaziarnkugrochu7005 i tu jest pies pogrzebany.
zarówno moja mama jak i matka mojego partnera to "kobiety czołgi" i zmuszam się do bycia poprawną/miłą w stosunku do nich obydwu.
to się już nie zmieni. obie są w podeszłym wieku.
dramat x)
✨💚🌿
❤️💐
Mieszkamy z synem synowa i ich dwojgiem dzieci .Synowa jest w trzeviej ciazy.Powiedziala o tym mojemu mezowi zakaxujac mnie o tym informowac.Fowiedzialam sie dzis ze synowa spodziewa sie dziecka bo syn poinformowal meza ze moze mi juz powiedziec.Jest mi z tego powodu bardzo prxykro tym bardziej ze jak potrzebuja zebym popillnowala wnuka to ja sie pierwsza o tym dowiaduję .Czyli do roboty to ja a jak inne slrawy to tajemnica .Mam zal do meza bo powinien wg mnie spytac synowej czemu zakazuje mu informowac mnie ze bedzie następny wnuk.Czuje żal i smutek......
Ja zwracam się bezosobowo🥰
Ja mowie po imieniu
Do tesciowej 1 raz powoedzialam mamo nie umialam wydusic tego slowa wobec niej.Za duzo żalu i krzywfy doznalam..
Nie zrozumiałam. Pani mówiła o jakimś konkretnym gatunku teściowych? Ja bym powiedziała bądź normalna, jeśli ta elegancja jest w naturze, to tak ale jeżeli jej nie ma to będzie się ośmieszać.
Wszystko zależy jakie doświadczenia wyniosło się z domu w tym temacie. Moja mama żyła z teściową w bardzo dobrych stosunkach, miała b.duzy szacunek do babci (mojej) i osoby, które mamy nie znały od dzieciństwa to były przekonane, że ona mówi o swojej mamie, kiedy mówiła o teściowej. Ja też miałam dobre kontakty z teściową, rozumiałam jej zachowania w stosunku do synusia i niczego nie wyolbrzymiam. Ona starała się też że swojej strony, co nie znaczy,że nie wyczuwałam że miewała jakieś ale. Moja synowa mówi mi na Pani i postawiła pewien mur. Mogę się dostosować (co robię) ale nie ma wtedy luzu, zwyczajności i trzeba zawsze się zastanawiać czy to co powiem nie będzie zrozumiane na opak, bo jest analizowane jak wiersz w szkole-co autor miał na myśli. Pozdrawiam.
Czasy i obyczaje się zmieniają. Kiedyś to co starszyzna powiedziała było święte, córki, czy ogólnie dzieci miały być grzeczne, "nie podskakiwać" itd.
teraz młodsze pokolenie jest bardziej asertywne.
ja mam doczynienia z matką partnera która się zachowuje na zasadzie "niby nic, a jednak coś".
niby jest miła, a zawsze się o coś przyczepi.
niby jestem mile widziana, a zawsze zrobi jakiś wyrzut / komentarz / krytykę
ogólny słowotok i szukanie atencji.
stawiam granice od samego początku, żeby się nie rozkręciła i nie zaczęła wchodzić na głowę i na ambicje.
mam nadzieję, że u was wygląda to choć ciut lepiej ;)
pozdrawiam serdecznie i życzę dużo cierpliwości
@@katarzynaborzecka6458 Może obyczaje są dostosowane do czasów. Oczywiście nie zawsze są one dobre dla wszystkich. Tylko ja mam wrażenie, że kiedyś jak Pani wspomniała co starszyzna powiedziała było święte, a dzisiaj to co uważają młode osoby jest święte. Być może Pani ma rację, że w kontakcie z teściową (jak zwał, tak zwał) jest niby nic, a jednak.. ale równie dobrze może być to o czym wcześniej wspomniałam czyli jest nic ale ja tam wiem, że jednak coś. Według mnie dzisiaj jest ogromny nacisk na asertywność, na tzw. nie przekraczanie mojej granicy itp. Dlatego ciągle jest się w pogotowiu i analizowaniu czy aby ten ktoś (a chyba szczególnie teściowa i to ta od syna :D ) już nie próbuje wejść w moją przestrzeń. Moja mama dużo pracowała, oprócz pracy w zakładzie jeszcze miała pracę zawodową w domu i jej teściowa potrafiła przyjść, wyjąć pranie o czym moja mama nie wiedziała dopóki babcia nie przyniosła upranego, wymaglowanego i uprasowanego. I co? Moja mama była zadowolona i wdzięczna. Dzisiaj czytam artykuł o tym jak teściowa będąc u syna umyła wannę, bo wiedziała, że synowa jest dość zajęta, a wnuk sam się bawił i stwierdziła, że skoro ma siedzieć z założonymi rękami to zrobi coś pożytecznego. Synowej się to nie spodobało, a i w komentarzach posypały się na nią gromy, że niech się rządzi u siebie, chciała pokazać, że synowa flejtuch, a do szafek z bielizną też zagląda? itp itd I czy to nie jest chore? I tego typu niuansów jest od groma, gdzie się robi z igły widły. Owszem, dobrze wiem, że czasami uwagi nawet od najbliższych, których kochamy i którzy nas kochają i chcą dla nas jak najlepiej są denerwujące. Sama mam tak, że denerwuje mnie, kiedy moja mama mówi, żebym już szła spać, bo na pewno siedzę przed tym komputerem i powtarzam to samo do mojego syna : idż już dziecko spać, wyśpij się, nie siedź na tym komputerze :D Siebie tłumaczę, bo ja nie muszę rano wstać (więc nie można mi zwracać uwagi) a on wstaje rano więc ja muszę go upomnieć. Czytanie mnie zajmie tyle co lekcja na yt p. Katarzyny M :D :D :D Pozdrawiam obie Panie Kasie :)
@@iwonap7285 pozwolę sobie nie zgodzić się z Panią.
asertywność jest bardzo potrzebna i wciąż rzadko spotykana.
ile słychać o tym, że wywiera się nacisk na młodych: a kiedy narzeczeństwo, kiedy ślub, dziecko, a już nie pora na drugie itp.
Oczywiście nie jestem za tym, by stwarzać problemy na siłę i się boczyć i obrażać.
Mówię o sytuacjach w których ktoś stwarza problemy mi/nam, szuka dziury w całym.
I z całym szacunkiem: o ile Pani syn jest pełnoletni i pełnosprawny - nie, nie musi i nawet nie powinna Pani go upominać/pilnować kiedy ma iść spać (!).
Jak spóźni się do pracy - to jego życie. Proszę mu pozwolić ponosić konsekwencje swoich decyzji, a nie chronić dorosłego mężczyznę przed "złem tego świata".
Pozdrawiam
Kasiu, odnośniki w opisie (facebook, instagram) nie przenoszą na Twoje profile :P
🌷🤗❤️
Cenię i Lubię Panią.
Ale spłyca Pani temat, powtarza i omawia wszystkim znane dawno odkryte stereotypy teściowej.
A czekałam na coś ciekawszego. Teraz są zupełnie inne tesciowe. Szkoda że zatrzymała się Pani na ogranych typach.
Nie tylko teściowe tworzą problemy ale i teście... Za bardzo się demonizuje Kobiety... Bo na pochyłe drzewko wszystkie kozy skaczą niestety...
Pani Kasiu dlaczego stale o tych wrednych tesciowych a synowe zawsze idealne.
Pani Kasiu uwielbiam słuchać. Nie zgodzę się z tym, że do teściowej nie mówić mamo. To bardzo ułatwia. Nie wyobrażam sobie, żeby moja synowa zwracała się do mnie po imieniu, no nie. To nie jest moja koleżanka. Już forma pani zdecydowanie byłaby lepsza. Oczywiście, każdy sam wybiera, co jemu pasuje. Pozdrawiam serdecznie 🙂
Ale komu zwracanie się "mamo" do teściowej ułatwia życie ? Ja się tak zwracam do swojej i niestety ,bardzo mi to utrudnia,bo ona nie zachowuje się w stosunku do mnie jak prawdziwa mama.Ale tak już jest ,że tak się przyjęło wiele lat temu i osoby "starszej daty" próbują doszukiwać się w tym jakichś negatywnych wydźwięków jeśli synowa/zięć nie będą mówić mamo/tato do nich.Choć w odwrotną stronę -ja jestem synową i często teściowie mówią o mnie "synowa to,synowa tamto,synowo coś tam coś tam",jakoś nigdy nie zwrócili się do mnie per "córko" ,bo nią nie jestem ,i nie wymagam,by mnie tak nazywali czy nawet traktowali ,ale już odwrotnie to ...szkoda gadać.Często chcą być lepiej traktowani,niż prawdziwi rodzice,u mnie tak jest. Mam syna i nigdy nie będę naciskać na przyszłą synową,by mówiła mi mamo.Niech mówi do mnie tak,jak będzie jej najlepiej-pani,po imieniu,teściowo, a jak będzie miała ochotę mówić mamo,to też ok .Nie bądźmy już tacy przewrażliwieni.Wolę być dla synowej właśnie koleżanką (znam takie relacje synowa-teściowa),niż teściową,która domaga się ponadprzeciętnego traktowania .
@@ika2303 wiesz, każdy sam wybiera. Zrobisz jak będziesz uważała. Z mówieniem " nigdy " bym uważała, bo życie weryfikuje nasze poglądy. Przewrażliwionym rzeczywiście być nie warto. Przykro, że relacje w twojej rodzinie są dla ciebie mało komfortowe. Warto rozmawiać i podejmować próby zmiany sytuacji. Bo przecież jesteśmy kowalami własnego losu. Czyż nie?
@@elaszydowska4569 Nie każdy sam wybiera ,ja nie wybrałam.Krotko po ślubie zostalam, delikatnie mówiąc,obmówiona przez teściów za plecami za to,że nie mówię do nich mamo i tato,nie zważali na moje odczucia i to ,że jest mi trudno tak ich nazywać i że, być może, potrzebuję czasu,poprostu uważali,że to się im należy ,jak przysłowiowemu psu buda.Mam już trochę lat na koncie , żoną też już trochę jestem i wiem na pewno,że nie będę wymagała od kobiety swojego syna tego,co dla mnie było dużym problemem.Ja matką jestem dla swoich dzieci,co wcale nie musi oznaczać,że nie będę szanować i troszczyć się o ich współmałżonków ,nawet jeśli będą mówić do mnie inaczej niż "mamo".
@@elaszydowska4569 Są ludzie,z którymi nie da się rozmawiać ,abstrahując już od zwrotu mamo/tato :) Proszę mi uwierzyć,że tak jest.Każda próba ważnej rozmowy jest odbierana jako atak.Ale przecież bądźmy dalej "eleganckie" :) W teorii tak,jesteśmy kowalami własnego losu,ale w praktyce to nie zawsze się zgadza.
Absolutnie. Nie potrafię do teściowej mówić mamo. Mamę mam jedna. Mówię na ty
Szkoda, że nie jest Pani moją mamą.
PSOM OBCINAJĄ M4ĘŻCZYŻNI OGONY ,ŻEBY NIE OKAZYWAŁY RADOŚCI JAK WEJDZIE TEŚCIOWA ,
Powiem tak jeśli ktoś ma zła teściową to w dużej mierze wina teścia.kazdy mężczyzna żyjący w długoletnich związkach to wie o czym mówię choć to nam facetom zarzuca się bycie prostote w obsłudze. Prawda jest taka że na spokój w domu na życie bez gówno burzy i afer koperkowych ze strony kobiet (naszych dziewczyn,żon,teściowych,bratowych...... Każdej kobiety) wystarczy dbać o jedno, żeby przynajmniej 4 razy w tygodniu była dobrze wypiepszona i nie że to co piszę to brak szacunku do kobiet, bo szanuję bardziej niż nie jeden facet i nie mówię tu o kochaniu (to również ważna żeby czule się kochać, pieścić całować) i proszę nie mylić tego z konkretnym piepszeniem tak żeby było pożądanie,sex dziki itd. q po tym wszystkim można się przytulać całować wyznawać miłość ale najpierw pokaż kobiecie że cię podnieca jak żadna nigdy że przy niej budzi się w tobie zwierze. Teściowe najczęściej wcale nie są piepszona no ja np. swojemu teściowi wcale się nie dziwię też bym wolał konia zwalić,jednak pamiętajmy że jest bardzo duże prawdopodobieństwo że nasze kobiety będą tak samo wyglądać jak nasze teściowie więc piepszmy je do póki darade,ja mam o tyle lepiej że żona jest o 15 lat młodsza;-)
❤