@@mateuszniepowiem ja się uczyłem łowić w Anglii, kilka lat temu licencja kosztowała około 30 funtów , w zależności od kursu150-180zł za cały rok. Dzisiaj sprawdziłem to licencja na wędkowanie kosztuje 35f na 2 wędki i 53 na 3 wędki. Przy najniższej angielskiej krajowej za dwie wędki to nawet nie jest pół dnia w pracy, żeby móc wędkować cały rok. To jest zachęcające do zakupienia. Ale inna sprawa to jest jednak kultura łowienia. Są jakieś limity, ale mało kto zabiera złowiony towar ze sobą do domu. Teraz mieszkam już w kraju i chociąz w ostatni weekend mijałem dwóch rowerzystów, starszej daty z siatką pełną ryb. Także zmienic musi się bardzo dużo. Sam aktualnie zastanawiam się nad sensem dołączenia do pzw. Narazie korzystam tylko z komercji
Nie tylko wędkarze, to cały naród Polski nie potrafi się już jednoczyć! Dlatego mamy taki burdel zarówno w PZW jak w całym kraju. Dobrze prawisz Majki, ja od 2 sezonów nie wspieram okradania naszych wód, dzięki Tobie chłopaku, dzięki i pozdro
Ale jak można złowić sandacza Jeżeli w tym miejscu w ciągu 8 godzin Potrafi przerzucić 50 spinning gestów a takie zarabianie to powinno być przez prywatne ręce a nie przez PZW jeszcze jedno zagadnienie 30% w ciągu 5 lat ubyło wody starych koryt przez co Przez deweloperka osuszyć wyczyścić i postawić blok albo domki jednorodzinne
Bardziej miałem na myśli ludzi którzy nie maja zbytnio horyzontów dla którzych 50-60 km na łowisko to za daleko ;) ja nie opłacam od 2019 a i tak jeżdżę wszędzie i łapie i mam w dupie ta bandę chuja spod znaku pzw
@@pieczarki-mushrooms8927 niekoniecznie jest alternatywa przynajmniej nie wszedzie, w moim rejonie +/- 50km nie znajdzie sie nic oprocz pzw, sa pojedyncze komercje ale na spinning sie tam nie polowi, stowarzyszenie jest jedno głownie dla karpiarzy i posiadaja 1 wodę. Opłacam PZW tylko dlatego, że mam wybór między lowieniem na wodach pzw albo wcale, wybralem te pierwsza opcje, jedynym plusem jest to, że mam zniżki uczniowskie i na ich konto nie wplywa pełna kwota.
@@carlknives942 od dwóch lat pracuje w miejskiej firmie. Kolesiostwo i załatwianie wszystkiego wciąż działa jak za dawnych dzikich czasów. Niestety, ale ja osobiscie nie wierze w moc prostestu. Jeszcze przeciwko takiemu betonowi jak pzw
Masz wiele racji ale...Mam zrezygnować z Wisły do ktorej mam najbliżej, w której jeszcze co nieco ryb pływa i w której łowić uwielbiam choćby bolenie.O.K. Załóżmy że się poświęcę i że razem ze mną zrobi to samo pół miliona wędkarzy w tym kraju, PZW upadnie po dwóch,trzech latach naszego niepłacenia i abstynencji od tego co kochamy...i? Czy przybędzie od tego ryb przez te trzy lata?Czy pojawi się potem nowy,genialny gospodarz który sprawi tu cud?Wybacz ale nie sądzę...Jestem daleki od pobłażania PZW ale problem jest bardziej złożony.Nikt tu sieciami nie łowi (okręg radomski) ,pewnie zarybień prawie wcale nie ma ale po cholerę zarybiać tak potęzną rzekę?Trzeba by tu tysiące ton ryb sypać...To chyba na Wiśle to PZW akurat jest najmniej winne.Niskie stany wód,brak naturalnych tarlisk i starorzeczy które są przedszkolami dla narybku.Kiedyś było ich dużo...Chemia w wodzie której nie widzimy.Tu bym upatrywał przyczyn degradacji rzeki.PZW bryluje w niszczeniu wód stojących i mniejszych cieków.Akurat Wiśle to oni mogą skoczyć😁.Życie jest zbyt krótkie a ja żyje wystarczająco długo by nie wierzyć w utopijne wizje,które choć piękne i kuszące nie mają raczej żadnych szans na stanie sie panaceum na problemy których doświadczamy.Zatem ja kartę opłacę z obrzydzeniem bo to bezprawny haracz ale wybaczcie - nie wyrzeknę się tego co kocham choćbym miał wejść z diabłem w układ...
Karta wędkarska jest obowiązkowa w całym kraju ale nie opłaty na PZW bo to inny temat! Na wodach gminnych i miejskich można łowić zgodnie z regulaminem ustalanym przez Gminę nie PZW! Są łowiska za frii a są takie gdzie trzeba uiścić symboliczną opłatę 50-70 zł ale Karta Wędkarska obowiązuje!
Majki, zgadzam się 95% mojego sprzętu nie łowi ryb. Problem jest taki, że nie mam czasu na szukanie i sprawdzanie łowisk gdzie mogę łowić bez PZW. Więc płacę jak ten… żeby w wolny czas przejść się z wędką nad Wisłę. Mam dla Ciebie propozycję. Jesteś wpływową osobą w świecie wędkarskim. Zrób spis wód gdzie można łowić bez PZW. Jestem w stanie opłacić dostęp do takiej bazy danych. Ciekawe co reszta na to. Pozdrawiam
Łowiłem jeszcze kilka lat temu piękne sandacze na Warszawskiej Wiśle, na jednej z kamiennych opasek na Tarchominie ( miejsce za dnia bardzo popularne i dość oblegane, dodatkowo często kontrolowane… w nocy ani jednego człowieka, ani kontroli, sandacze odpalały się między 24, a 1 w nocy, nie wiem jak sytuacja wyglada teraz, bo jak wspomniałem było to jakiś czas temu.
Witam.Wstapiłem do PZW w 1974 roku.Bedąc młodzieżowcem łowiłem w Jeziorze Żywieckim czy J.Międzybrodzkim piękne świnki,klenie,ukleje jak śledzie,certy,dorodne płocie,karpie i duże leszcze.Z biegiem lat łowiąc na spinning czy żywca zacząłem jeździć na J.Goczałkowickie.Tam było na prawdę mnóstwo sandacza.Na wspomnianych już Jeziorach Żywieckim i Międzybrodzkim nie sztuką było złowić szczupaka 60+,a 80-100 wcale nie należały do wielkich rzadkości.Przez ostatnie kilkanaście lat wszystko podupadło.Jest to temat rzeka i patrząc na to wszystko przykro się robi i płakać się chce.Przestałem opłacać kartę parę lat temu,zmieniłem cały sprzęt na morski i wyjeżdżam na wyprawy do Norwegii.Nie wiem czy w sumie nie wychodzi to taniej jak jeżdżenie nad wody PZW i wracanie o kiju.Zmarnotrawiony czas wyjazdów na ryby w Polsce dzielę między rodzinę a wyprawy z kolegami do Norwegii.Serdecznie pozdrawiam i apeuję do wędkarzy o zaprzestanie utrzymywania PZW.
Syn chodził do szkółki wędkarskiej opłata miesięczna 30zł niby nie dużo ale w skali roku to 360zeta(ja osobiście od 5lat nie opłacam karty) spotkania mieli co piątek.Chodził bo koledzy chodzili nie byłem tego zwolennikiem ale to jednak syn i chodził. W tym roku przyszedł i powiedział że będą im wyrabiać Legitymacje członkowskie opłata 120zeta!!!(dziecią legitymacje członkowskie!)To było jego ostanie spotkanie ,te szmaty z PZW nawet od 10letnich dzieci próbują wyżebrać kase .Wpadłem na spotkanie tydzień pózniej wraz z synem ,wytłumaczyłem jakim chorym tworem jest PZW (dla mnie ) z tego co wiem dużo osób zrezygnowało ze szkólki po mojej wizycie .Nie wiem czy było to dobre czy złe ale wiem jedno że dopóki PZW będzie istnieć na takich zasadach jak obecnie to nigdy nie dokonam opłaty wraz z rodziną na wodzie PZW a wędkować i tak będe
Ostatnie dwa sezony 99% moich przynęt nie złapała ryby . Już pozbyłem się 150 przynęt a zamieram się pozbyć prawie wszystkich i mieć w swojej skrzynce maks. 20 przynęt .
Zapraszam na wyjazdy do Danii i Szwecji , kolega jest przewodnikiem i posiada cały niezbędny sprzęt , noclegi transport na miejscu dosłownie wszystko , a w tym roku będzie otwarta nowa baza wędkarska w Szwecji , chętnych zapraszam do kontaktu
Spoko. Ja w ub. roku tylko jednego sandacza złowiłem i wrócił do wody! Od trzech lat jest u mnie w jeziorach koło Gorzowa katastrofa! Tam gdzie były sandacze odłowy sieciowe dokonały zniszczenia populacji tych ryb drapieżnych. Nie ma nawet niewymiarowych.
@@ryboow-tajnikispinningu Też lubniewice uskuteczniam 1 i 2 te większe jeziora nakońskie i nie pamiętam jak sie nazywa te 2 ale katastrofa fakt nieraz połapie szczupaków z 4 /8 sie trafiaja wymiary wszystkie bo selektywnie łowie nieraz o kiju wiadomo ....lubikowo nieraz piękne zapisy na echo też ale ryba stoi w pół toni sandacza nie pamiętam co to za rybaxd.Ja w tym roku kostrzyn nad odrą warta odra bo juz alternatywy to nie wiem i nie opłace w tym roku pozdro kolego
Witam Majki masz rację ja od 5 lat nie wykupuję karty pzw. Jeżdżę na prywatne jezioro też jest tam pustelnia bo na 10 wyjazdów 2 szczupaczki maks do 50cm. A odnosnie sprzętu też masz rację uwielbiam łowić ogólnie na blachy łącznie posiadam ich około z 150sztuk z tego 70% nie było nawet wyciągniętych z pudełka. Kolecjonerstwo Pozdrawiam Serdecznie Wierny Fan Pleciony!!!!!
ok, zgadzam się w 100% ale co mam zrobić? Jestem początkującym wędkarzem i dopiero się uczę. Pokochałem to i każdą wolną chwilę chcę przeznaczyć na łowienie, natomiast nie mogę przeznaczyć tylu pieniędzy na inne stowarzyszenia czy zagranicę. OK, nie złowię tylu ryb ale jeśli nie będę w PZW to w ogóle nie będę łowił. po prostu mnie nie stać. No i co mam zrobić? Jeśli ktoś ma kasę, sporą kasę to mu łatwo tak mówić, Przeciętnego wędkarza nie stać na komercję, To moja subiektywna opinia,
Ja też chcę się wkręcić w wędkarstwo. Kiedyś lowilem ale przestałem. A nie lepiej kupić wędzisko za jakieś 500 zł i chodzić na weekendy na komercję za 40 zł dziennie i coś złowić, niż zapłacić i nic nie złowić?
@@KoJaK949 no widzisz. 40 zł dziennie. policz ile razy takich dni będziesz w roku? 10? już masz 400 zł. 20? 30? mnie nie stać. chodzę dość intensywnie i może nie złapie tyle sztuk co na komercji ale nie stać mnie płacić 1000 lub więcej zł za łowienie w ciągu roku. tym bardziej, że pasjonuje mnie spinning i lubię się przemieszczać wzdłuż wody. Są ogonie, są klenie, jazie. za 80 zł więcej mam możliwość łowienia pstrągów a od maja oczywiście szczupak. W moich okolicach jest to wszystko. (trocie również) Oczywiście nie w takich ilościach jak na komercji ale na pewno nie jest tak że nic nie złowię.
@@KoJaK949 mieszkam w Braniewie. spójrz na mapę. Przez miasto płynie rzeka z kleniami, okoniami i szczupakami a w górnej części nawet z pstrągami. Teraz w niej sezon na Troć. W okolicy jest rzeka Bauda i Banówka również z pstrągami. Dookoła kilka małych jezior i rożnych zbiorników a jedyne łowisko poza PZW, które wykorzystuje to Zalew Wiślany w którym pełno okoni i sandaczy ale to koszt 40 zł na rok. Więc nie mogę narzekać. Fakt, że nie złapię tylu sztuk co na komercji ale nie jest tak, że nic nie złapie.
2023, ponad 40 wyjść nad wodę, średnio 4,5h. 2 okonie 30+ i 1 sandacz 46. 0 szczupakow, 0 kleni, 0 czegokolwiek innego :) Oczywiscie jestem słabym wędkarzem, dziwne tylko, że jak byłem w Niemczech, Holandii albo Finlandii to ryby jakoś nie wiedziały i atakowały moje przynęty :PPPP
Ja podobnie. Ok 40-50 wypadów w 2023 i złowiony 1 sandacz I 1 karp ok 2 kg. Do tego parę linów i karasi ale to w zasadzie nie liczę bo nie po takie ryby jeżdżę nad wodę.
Szacun Majki ze będąc właścicielem sklepu wędkarskiego mimo wszystko uswiadamianie ludzi jest dla Ciebie na tyle ważne że mówisz takie rzeczy. A czy opłacac? Czasem reka dretwieje, ale o ile sam od lat nie oplacam, to wszyscy do okola oplacają - sam łapie na dzikusa, nie mam przy tym komfortu. Ryb ostatnimi czasy jest na lekarstwo, ale chodze raczej by spedzic czas nad wodą - przywyklem do tego ze z moimi sandaczami, linami, duzymi plociami bedziemy widywac sie na moim jeziorku jeszcze rzadziej - ale w zmiany przestalem juz wierzyć. W małych miastach itak prym wiodą ludzie zwiazani posrednio lub nie z PZW. Mają znajomosci, kontakty, organizacja wszystkiego przychodzi im z łatwoscia. Jesli w moim miescie zniknie PZW, a powstanie cos innego, to za tym będą stali Ci sami lokalni ludzie z PZW - w teorii beda mieli bardziej wolna reke, ale po moich wodach widac ze Ci ludzie nie robia absolutnie niczego zeby powalczyć o stan naszych wód.
Trzeba się z Tobą zgodzić i to w 100% .Wahałem sie czy opłacać pzw No i 1 stycznia opłaciłem bo mieszkam nad trociową rzeką i nie wyobrażam sobie rozpocząć sezonu nad rzeką ale zgodnie z tym co powiedziałeś,tak złowiłem jedną chudzinkę troci na pewno na ponad 10 pełnych dniówek .Szczecin -sandaczowe eldorado ? 🤭Z 10 lat temu mieszkając tam po pracy kończąc robotę o 15 mialem komplet już o 15-30 , w zeszłym roku na kilka dobrych wieczorów ani jednego wymiarowego sandacza…mam alternatywę , wody morskie i gospodarstwo rybackie.W tym roku się wyłamałem i kupiłem ale za rok … Pozdro 👍
Nie zabierajcie ryb , nie śmiećcie nad wodą (nie popieram PZW) ilu z nas wędkarzy kłusuje bo zabiera wszystko co popadnie nawet drobnicę dla kota, ilu ludzi tzw ciemnoty stawia sieci czy inne pułapki. Nad moją najczęściej odwiedzaną wodą jest No Kill i co z tego i tak ludzie zabierają ryby. A co do PZW to zależy od okręgu a opłaty to przesada 400 u mnie. Pozdrawiam
Kiedyś kłusowali dziesięć razy więcej, ryby wywozili wozami. Ryba była latami. Zmniejszył się poziom wód i tym samym ale zwiększył zanieczyszczeń i patrz, znikło wszystko.
Dokładnie praktycznie od dwóch lat na Mazowszu nawet na Mazurach gdzie jestem często, nie ma nic prócz krąpi, sumika karłowatego i małej płotki. W 2023r. Szczupak 53cm czyli maluch wrócił do mazurskiej wody ... tylko jeden na cały rok. PZW nie zarybia ,nie dba o łowiska natomiast podnosi składki w tym roku opłacenie karty to ponad 400 zł i za co??? Gdyby faktycznie wszyscy przestali wspierać tych sorki "złodziei" może dałoby im to do myślenia, bo straciliby wysokie uposażenia jakie sobie przyznają. A tak ludzie narzekają, a opłacają i znów kolejny rok narzekają i masło maślane...pozdrawiam
Nie bronie PZW,ale brak ryb to nie tylko ich wina. Wody są coraz bardziej zanieczyszczane chemią. W Sanie np było mnóstwo świnek a teraz ? Nikt tego nie wyłowił. Po prostu splot kilku czynników wpływa na brak życia w wodach
Nawozy z pól, kormorany, wydry, do tego odłowy siatami. Możemy jeszcze dorzucić mięsiarstwo na zimowiskach - i żeby jasność była, nie opowiadam się, że musi być zawsze no kill, ale po prostu są miejsca i czas, które powinny być z wędkowania albo wyjęte albo wprowadzony no kill.
Od dawna sie zastanawiam jak to jest, że gdzie nie ma PZW tam są ryby... Ja swoj spinning już jakiś czas temu odwiesiłem na hak. Mieszkam w pobliżu dużego zalewu, i z kim bym nie rozmawiał to każdy mowi, że dawniej duże szczupaki i sandacze to byla norma, teraz złowić cokolwiek graniczy z cudem. Z karpiami jest podobnie. Ludzie wolą jeździć na komercję niż płacić dla PZW
95% członków PZW wykupuje pozwolenie by wyławiać ryby, działacze czyli 5% zarybia za zapłacone składki, reszta kasy do kieszeni! U nas w Okręgu zarybili za 1,2 mln zł co na 10,5 tys wędkarzy daje 114 zł od wędkarza! A składka na ten rok 360 zł i biznes się kręci
Można siebie zgłosić ? Generalnie wysprzedaję przynęty, które mi nie podeszły. Nad wodę idę z pasem biodrowym, dosłownie 2-3 pudełka, jeden kij i to wszystko. Pływadło ? Ważący 2,5 kg packraft, wiosło 4 częściowe, kamizelka pneumatyczna, talerz 2,5 kg jako kotwica, spinning typu travel. Mieszczę się z tym w 30-40 litrowy plecak.
a wystarczy na początek żeby okręg MAZOWIECKI miał porozumienia z innymi okręgami na tych samych zasadach czyli te 40zł dopłaty, to na początek zmieniłoby dużo. Sam znam kilka osób z Warszawy które nie kupują tam zezwoleń bo przez porozumienia i członkowie okręgu mazowieckiego i członkowie innych okręgów tracą. E ciekawostka, wody okręgu Mazowieckiego są blizej "stolicy" okręgu Siedleckiego czyli miasta Siedlce niż same wody okręgu Siedlce, tak się rozpanoszył ten okręg, a o wodach mazurskich już nie wspominam.
W 2023 złowiłem chyba 5 szczupaków tylko, żaden nie był wymiarowy, kupowałem jerki, różne gumy,wędki,woblery i dramat. Głównie łowiłem na orzycu ale Na Narwi też próbowałem i 1 mały szczupak. Nie zabierając ryb zawsze wyjdziemy na minus, ale uważam że radość z ryby rekompensuje straty finansowe ale jak nie ma ryby to nie ma rekompensaty.
Ja kilka lat temu zakupiłem bardzo dużą ilość sprzętu lecz niestety z roku na rok ryby coraz mniej. Dochodzi do sytuacji, w których nie mozna w sezonie złowić szczupaka a większy okoń jest rzadkością.. Dlatego przestałem kupować sprzęt bo po prostu nie ma to sensu (przynajmniej na teraz)...
@@Zuga-LV426 przyjemność się kończy, gdy jest problem z rybostanem. A tak na marginesie, co w tym złego, ze ktoś zabierze ryby do domu. Kiedyś to było nirmalne, teraz jakaś dziwna mania na no kill... Przecież można połączyć przyjemne z pożytecznym... Składki za 4 stówy, ryby masz wypuścić do widy, żeby tłuste koty zaoszczędzimy pieniążki na zarabianie. Tak to nie może wyglądać
@@jarosawdomanski9255 jesteś głodny to sobie bierz ile chcesz ja ci nie żałuje, ale gość napisał ze jak nie wezniesz ryby to wyjdziesz na minus , takim jego myśleniem to musiał bym 3 tony ryby zabrać zeby mi się sprzęt zwrócił
Bardzo dużo racji tylko jak zawsze jest jedno ale... Ja mam wodę PZW jakieś 15 minut rowerem, wiosną i latem po pracy piwko wędka relaks nawet dwa razy w tygodniu bez szwanku dla miru domowego. Mam niedaleko stanicę za grosze, dla zrzeszonych. Ja mogę pojechać do Szwecji ale kogo z moich znajomych stać? Do tego mały dzieciak i inne obowiązki. Ciężko jest zrezygnować.
@@Marcian20_22 Różnie, ale prawda jest taka że sezon 2023 był najgorszy w historii. Na łowisku Szczupakowski wcale rok miałem jeden dzień dobre brania. Ale na kanale żerańskim okonki gryzły całą wiosnę.
Nie wytłumaczyłaś dlaczego uważasz, że opłacanie składki PZW prowadzi do degradacji polskich wód. A czy nie powinno być tak, że wszystkie naturalne zbiorniki i cieki wodne powinny być państwowe i ogólnodostępne za jedną całoroczną opłatą niezależnie od tego czy ktoś takie jezioro czy rzekę dzierżawi? Przecież to jest wspólne dobro narodowe tak jak lasy gdzie mogę zbierać grzyby i jagody ile mi się podoba. Wszystkie zebrane opłaty powinny iść na utrzymanie tych wód, zarybianie i ich ochronę a nie na pensje dla urzędasów w zarządach okręgów, którzy są zwyczajnie zbędni. Sieciowe połowy komercyjne powinny być na naturalnych wodach zlikwidowane. Jak ktoś chce łowić i sprzedawać ryby to niech sobie wykopie stawy, naleje wody i prowadzi komercyjną hodowlę. Jeżdżę od wielu lat nad pewne jezioro. Obserwuję, że trzeba tam opłacać dodatkowe zezwolenia ale ceny są tak ustawione, że wykupują je tylko desperaci. Reszta nie płaci albo nie łowi. Wędkarzy jest tam jak na lekarstwo. Ale jak przyjadą na nie rybacy z sieciami to wyciągają takie ryby, że wędkarzą oczy wychodzą na wierzch. Metrowe szczupaki, liny jak prosiaki, wielkie okonie i sieje o płociach i leszczach nie wspominając. I niczego tam nie zarybiają. Eksploatują naturalne stada ryb, do powstania których nie przyłożyli ręki. Po paru latach już widać degradację tego jeziora. Ale to nie składki PZW są tego przyczyną. Wniosek: CAŁY TEN SKOSTNIAŁY SYSTEM JEST DO LIKWIDACJI. Niepłacenie składek nic tu nie zmieni.
W tym roku dopiero będę miał 14 lat i będę mógł mieć PZW, i jak teraz patrzę jakie są oceny tego wszystkiego to zobaczę sobie jak to będzie u mnie 2w zbiornikach wyglądać, jeśli będzie tak samo jak u innych to na następny rok nie będę opłacać. Wiem nikt nie pytał, ale chciałem się wypowiedzieć. :D
Tak jeszcze na marginesie to jestem w tym roku zmuszony do posiadania tej karty bo rodzice się nie zgadzają żeby jeździć gdzieś dalej na komercje. Jak ktoś z okręgu Piotrków Trybunalskich to pozdro.
Dodam że blisko mam trzy wielkie jeziora Turawa ,Nysa ,Otmuchów . Łowię z brzegu i przez dwa ostanie sezony złowiłem dwa sandacze . Żaden nie miał nawet 30cm
Ok Panowie to gdzie mozna lowic w Warszawie lub w okolicach majac kartę ale nie mając zezwolenia ? Zbiorniki w Warszawie jak Balaton niestety jest oblegany ile razy bylem i ta presja jest ogromna i totalnie nic. Mnostwo jest ukraincow i jak zlowią malą ploc wszystko do domu, nie dotyczy to tylko ich oczywiscie. Raz spotkalem Krzysztofa od Was i akurst nic nie udalo się mi zlowic ale chociaz pogadalem z fachowcem, pozdro :)
Mam działkę nad Narwią i trzeba dużo chodzić aby złapać gogną rybę.W zeszłym roku dobrze połowiłem bo akurat bardzo dużo byłałem nad Narwią.Pozdrawiam.
Zgadzam się ,ale spójrzmy z innej strony może zanieczyszczenie wody gra dużą rolę.....mieszkam w Bydgoszczy i trują bezkarnie Brdę i Wisłe ,może warto badać wodę .Wpuszczana ryba jest truta.Pozdrawiam.
Cześć. Majki skoro jest tyle stowarzyszeń i klubów to plisss gdzie je można namierzyć bo szukając w necie prócz stawów Cietrzewia jakoś nie namierzyłam nic wielkiego. Może gdzieś jest spis jakiś? Pomijając oczywiście łowiska komercyjne.
Ja mam takie nietypowe pytanie .chciałbym zacząć łowić i nie wiem czym jest legitymacja wędkarska czy jakbym chciał łowić na stawie na którym można kupić pozwolenie muszę mieć tą legitymację ?
Uważam ze ceny zezwoleń pzw to przegiecie pały, czesto pływam po jeziorach i czasami mam ochote zabrac wędke, ale cena za jeden dzień wynosi ponad 60zł. Dla taka cena to jakiś zart. Dlatego mam szczescie ze mieszkam blisko Zalewu Szczecińskiego i tam zezwolenie roczne kosztuje 65zl .
Masz racje, nie dajmy dziadom z PZW zarabiać za nasze ciężko zarobione pieniądze ale u nas jest jeszcze co złowić nad morzem i zezwolenie jest tańsze.😃
1:45 - oj, bzdura sroga. Szczecin i Gdańsk, rejon miejski. Czasem łatwiej o sandacza niż o okonia. Inna sprawa, że ... to obszary wód morskich, kawałek poza jurysdykcją PZW.
Ja to nie opłacam tylko co roku kupuje za 350zl narybku i zarybiam ten zbiornik gdzie łowie i efekty widać jak wcześniej nic nie było teraz coś się trafi.
Rolnicy wyszli powinnismy wszyscy wyjsc sie zjednoczyc i zmienić ten system komuny i degradacja rzek jazami rowami itp. W jednosci śiła jak nie my to kto
Q ja jutro wyskocze ma ryby , i po pieciu sandaczach , poszukam duzych 40-sto centymetrowych okonii ,pewnie beda mi przeszkadzac w tym szczupaki , , no coz nie mozna miec wszystkiego
Polska to nie Holandia czy Norwegia,ale ja jakoś nie widzę na śląsku tak złych warunków,mozna połowić do syta jak sie powaznie podchodzi do tematu, jak ktoś wyskakuje na 2godzinki raz na miesiąc to nie oczekujmy dwoch metrowek,i trzech wiader okoni 😂. Nie znam sandaczowca u mnie żeby był przez caly rok na zero 😮😮😮
Zgadzam sie w 100 %. Łowie od lat i w tym roku mnie zlapali niestet. Ale gdy im powiedziałem ze zlodzieji nie bede oplacal to mandat dostałem 1000 zl. Wiec przez te kilka lat jestem parę tyś do przodu.
Ja tam nad Wisłą sandacze lowie ale niech będzie że ich nie ma i lepiej dla ryb. Ale ze jest lipa z rybą to widomo. Ale jak chce zlowic to wynik 30 miarowych za dzień Ale to technologia live
A ja byłem dziś nad zbiornikiem przy pętli na Mokotowie (przy puławskiej/dolinka służewiecka) gdzie jakiś stary deb.... łowił karasie i płotki mniejsze jak dłoń i do wiadra po co ?? nie wiem. Wypuszczajmy ryby, jak chcesz zjeść rybę to kup w lidlu łososia lub pstrąga.
Jeśli budżet PZW szlag trafi to będzie to koniec zorganizowanego wędkarstwa w Polsce. Majątek PZW zostanie rozgrabiony, wody pójdą w różne ręce i żeby spokojnie wędkować trzeba będzie płacić kilka razy więcej. W spółkach rybackich pływać można od czerwca do końca października albo listopada. W nocy nie wolno łowić! Troling jest całkowicie zabroniony! Mam to gdzieś. Dlatego wolę opłacić PZW bo mam kilkadziesiąt jezior do wyboru w niedużej odległości i kilkanaście rzek w tym z pstrągami i trociami. Żadna spółka rybacka czy inny użytkownik rybacki nie da mi takiego komfortu wyboru. Dlatego obstaję przy lobbowaniu zmian w prawie, by sieci z wód śródlądowych zdjąć w 80-90%. Jeśli woda ma być udostępniona wędkarzom, to nie mogłaby być z automatu sieciowana czy prądem jechana. Albo użytkowanie wędkarskie albo rybackie. Piorunem wszyscy użytkownicy zdjęli by sieci bo nie jest to całkowicie opłacalne. To wędkarze łowiący u rybaków utrzymują ten ich sieciowy proceder i chore komunistyczne prawo z 1985 roku!
Zgadzam się. Niestety z wielu przyczyn większość wędkarzy jest zmuszona do łowienia w wodach pzw. I to pomimo świadomości tej marności. Jedynym słusznym celem, ale nie wiem czy wykonalnym, jest odebranie majątku pzw. Bo jak obi zawiną się jak pzpr to też nic dobrego. Majątek rozgrabią. Turystyka zagraniczna powinna być alternatywą anie jedyną opcją. Największym absurdem jest siatowanie wód pzw.
Sandacza to można spokojnie złowić czy to w Wiśle czy to w odrze,czy na zbiornikach,ja tam jakoś nie widzę sandaczowca co na zero przez cały rok jest hehhehe Ci co chcą to połowią, trzeba zaznaczyć że na śląsku też jest duża presja wędkarska a mimo wszystko dalej łowi się piękne ryby
Jestem początkującym wędkarzem, wiec jak na razie posiadam małą podstawową wędkę z spławikiem bez żadnego sprzętu w zapasie. Lecz moge sie pochwalić że łudem szczęścia udało mi sie złowić szczupaka
A ja nie narzekam, mi w zeszył sezonie udalo się połowić, kolo 10 kleni 40+ w tym 3 klenie ponad 50cm, kolo 15 wymiarowych szczupaków takich pomiędzy 52 a 70cm i kilka okoni w orzedziale od 20cm do 35cm, dlatego i w tym roku też zamierzam opłacić PZW. 😉💪
Od 2020r. NIE OPŁACAM ZŁODZIEI Z PZW. A SPRZĘT KUPUJE DORAŹNIE TYLKO W MAJU RAZ W ROKU I TO JUZ TYLKO NA ALIEXPRESIE...BO RYB CORAZ MNIEJ, I NIE MA SENSU WYDAWAĆ KASY NA SPRZĘT,, KOLEKCJONERSKI ,,
Może i młodsi by na to poszli ale jest jedną grupa sporych wędkarzy którzy nigdy z tego nie odejdą i opłacać będą do końca mowa o Emerytach Renicstach znam ich sporo i każdy jest tego samego zdania to walka z wiatrakami bo jeden bunt wszystkich by położył PZW I wtedy byśmy właśnie my doprowadzili do zmian pozdrawiam
kupiłem kilka lat temu kołowrotek znanej firmy za 900 zł .... jeszcze żyłki nie nawinąłem na niego :( typowo pod spining kołowrotek... Nie opłacam od 12 lat karty łowie na prywatnych jeziorach głównie biała ryba.
to niestety bardzo smutne ja na szczęscie mam pod ręką fajny duży staw z bardzo czystą wodą gdzie jest wszystko i jest to pzw więc przynajmniej tyle na odrze jeszcze są ryby przynajmniej tu gdzie ja jestem ale Wisła jest pusta
Święta prawda jest brak ryby na polskich rzekach i jeziorach ja tam karty nie wykupuje wolę jechać na inne wody prywatne tam wykupić i połowić a pzw olać Pozdrawiam
Majki pogadałeś sobie i tyle a pokaż alternatywę ...alternatywa jest tylko ze do tego trzeba zadziałać grupowo.Szkoda ze na targach na ursynowie zrobiliście sobie kłótnie zamiast wejsć na panel grupy tzw.west bo juz taki przydomek dostała inicjatywa której celem jest delegalizacja PZW a biorąc pod uwagę ze jest tam grupa 60 albo i więcej sędziów prokuratorów czynnych zawodowo.Którzy jako wędkarze też mają dość .Proszą o zgłaszanie nieprawidłowośći ..Szkoda ze tel nie odbierasz w firmie tez nie złapaliśmy ciebie rozumiem wakacje ...ale moze jednak warto się spotkać i pogadać ..
Naprawdę w Polsce na PZW jest tragedia. Łowie w Holandii i mam porównanie. A karta jest połowę tańsza
O połowę? Chyba o 4/5 ceny.
@@mateuszniepowiem ja się uczyłem łowić w Anglii, kilka lat temu licencja kosztowała około 30 funtów , w zależności od kursu150-180zł za cały rok. Dzisiaj sprawdziłem to licencja na wędkowanie kosztuje 35f na 2 wędki i 53 na 3 wędki. Przy najniższej angielskiej krajowej za dwie wędki to nawet nie jest pół dnia w pracy, żeby móc wędkować cały rok. To jest zachęcające do zakupienia. Ale inna sprawa to jest jednak kultura łowienia. Są jakieś limity, ale mało kto zabiera złowiony towar ze sobą do domu. Teraz mieszkam już w kraju i chociąz w ostatni weekend mijałem dwóch rowerzystów, starszej daty z siatką pełną ryb. Także zmienic musi się bardzo dużo. Sam aktualnie zastanawiam się nad sensem dołączenia do pzw. Narazie korzystam tylko z komercji
Nie tylko wędkarze, to cały naród Polski nie potrafi się już jednoczyć! Dlatego mamy taki burdel zarówno w PZW jak w całym kraju. Dobrze prawisz Majki, ja od 2 sezonów nie wspieram okradania naszych wód, dzięki Tobie chłopaku, dzięki i pozdro
Brawo
Tak samo jak ty
Ale jak można złowić sandacza Jeżeli w tym miejscu w ciągu 8 godzin Potrafi przerzucić 50 spinning gestów a takie zarabianie to powinno być przez prywatne ręce a nie przez PZW jeszcze jedno zagadnienie 30% w ciągu 5 lat ubyło wody starych koryt przez co Przez deweloperka osuszyć wyczyścić i postawić blok albo domki jednorodzinne
Popieram. Dodam że tak właśnie jest od małych podwórek po cały kraj. Jeden za drugim nie chce stanąć w słusznej sprawie
Prawda Majki 3 sezony poza PZW. Łowię na komerciach ciągle organizują zawody jest super.
Pzw do rozwiązania, bo jest zero zarybień i ta piramida finansowa idzie w stronę dna!!!
Niestety brak alternatywy dla ludzi mniej zamożnych w całej Polsce generuje to, że opłacają tych darmozjadów którzy marnują kasę.
jest alternatywa a teraz jest duża szansa protesty .Pamiętaj ze władze warszawy mogą z mocy prawa wprowadzić zarząd komisaryczny w pzw
Jest alternatywa ale wymaga minimalnego poswiecenia ze strony polskich wedkarzy kotrzy nie sa na to gotowi... Nie oplacamy kart.
Bardziej miałem na myśli ludzi którzy nie maja zbytnio horyzontów dla którzych 50-60 km na łowisko to za daleko ;) ja nie opłacam od 2019 a i tak jeżdżę wszędzie i łapie i mam w dupie ta bandę chuja spod znaku pzw
@@pieczarki-mushrooms8927 niekoniecznie jest alternatywa przynajmniej nie wszedzie, w moim rejonie +/- 50km nie znajdzie sie nic oprocz pzw, sa pojedyncze komercje ale na spinning sie tam nie polowi, stowarzyszenie jest jedno głownie dla karpiarzy i posiadaja 1 wodę. Opłacam PZW tylko dlatego, że mam wybór między lowieniem na wodach pzw albo wcale, wybralem te pierwsza opcje, jedynym plusem jest to, że mam zniżki uczniowskie i na ich konto nie wplywa pełna kwota.
@@carlknives942 od dwóch lat pracuje w miejskiej firmie. Kolesiostwo i załatwianie wszystkiego wciąż działa jak za dawnych dzikich czasów. Niestety, ale ja osobiscie nie wierze w moc prostestu. Jeszcze przeciwko takiemu betonowi jak pzw
Masz wiele racji ale...Mam zrezygnować z Wisły do ktorej mam najbliżej, w której jeszcze co nieco ryb pływa i w której łowić uwielbiam choćby bolenie.O.K. Załóżmy że się poświęcę i że razem ze mną zrobi to samo pół miliona wędkarzy w tym kraju, PZW upadnie po dwóch,trzech latach naszego niepłacenia i abstynencji od tego co kochamy...i? Czy przybędzie od tego ryb przez te trzy lata?Czy pojawi się potem nowy,genialny gospodarz który sprawi tu cud?Wybacz ale nie sądzę...Jestem daleki od pobłażania PZW ale problem jest bardziej złożony.Nikt tu sieciami nie łowi (okręg radomski) ,pewnie zarybień prawie wcale nie ma ale po cholerę zarybiać tak potęzną rzekę?Trzeba by tu tysiące ton ryb sypać...To chyba na Wiśle to PZW akurat jest najmniej winne.Niskie stany wód,brak naturalnych tarlisk i starorzeczy które są przedszkolami dla narybku.Kiedyś było ich dużo...Chemia w wodzie której nie widzimy.Tu bym upatrywał przyczyn degradacji rzeki.PZW bryluje w niszczeniu wód stojących i mniejszych cieków.Akurat Wiśle to oni mogą skoczyć😁.Życie jest zbyt krótkie a ja żyje wystarczająco długo by nie wierzyć w utopijne wizje,które choć piękne i kuszące nie mają raczej żadnych szans na stanie sie panaceum na problemy których doświadczamy.Zatem ja kartę opłacę z obrzydzeniem bo to bezprawny haracz ale wybaczcie - nie wyrzeknę się tego co kocham choćbym miał wejść z diabłem w układ...
Łowię ryby z dzieciakami ze szkółki wędkarskiej ale rezygnujemy z wód PZW bo tam nie ma ryb!
Wtedy nie potrzeba karty wędkarskiej? I gdzie lowicie? Prywatne stawy?
Karta wędkarska jest obowiązkowa w całym kraju ale nie opłaty na PZW bo to inny temat! Na wodach gminnych i miejskich można łowić zgodnie z regulaminem ustalanym przez Gminę nie PZW! Są łowiska za frii a są takie gdzie trzeba uiścić symboliczną opłatę 50-70 zł ale Karta Wędkarska obowiązuje!
@@robertpapuzinski4075 Dzięki za odpowiedź, dopiero zaczynam więc dopytuje
@@Deymo15jak łowisz na prywatnych łowiskach, to żadna karta nie jest potrzebna.
Majki, zgadzam się 95% mojego sprzętu nie łowi ryb. Problem jest taki, że nie mam czasu na szukanie i sprawdzanie łowisk gdzie mogę łowić bez PZW. Więc płacę jak ten… żeby w wolny czas przejść się z wędką nad Wisłę. Mam dla Ciebie propozycję. Jesteś wpływową osobą w świecie wędkarskim. Zrób spis wód gdzie można łowić bez PZW. Jestem w stanie opłacić dostęp do takiej bazy danych. Ciekawe co reszta na to. Pozdrawiam
Tak ,to prawda jesteśmy kolekcjonerami 😂🎣
przyznaje sie jestem kolekcjonerem. mam kolowrotki ktore nigdy nie widzialy wody....xd nawet swiatła dziennego
Łowiłem jeszcze kilka lat temu piękne sandacze na Warszawskiej Wiśle, na jednej z kamiennych opasek na Tarchominie ( miejsce za dnia bardzo popularne i dość oblegane, dodatkowo często kontrolowane… w nocy ani jednego człowieka, ani kontroli, sandacze odpalały się między 24, a 1 w nocy, nie wiem jak sytuacja wyglada teraz, bo jak wspomniałem było to jakiś czas temu.
Witam.Wstapiłem do PZW w 1974 roku.Bedąc młodzieżowcem łowiłem w Jeziorze Żywieckim czy J.Międzybrodzkim piękne świnki,klenie,ukleje jak śledzie,certy,dorodne płocie,karpie i duże leszcze.Z biegiem lat łowiąc na spinning czy żywca zacząłem jeździć na J.Goczałkowickie.Tam było na prawdę mnóstwo sandacza.Na wspomnianych już Jeziorach Żywieckim i Międzybrodzkim nie sztuką było złowić szczupaka 60+,a 80-100 wcale nie należały do wielkich rzadkości.Przez ostatnie kilkanaście lat wszystko podupadło.Jest to temat rzeka i patrząc na to wszystko przykro się robi i płakać się chce.Przestałem opłacać kartę parę lat temu,zmieniłem cały sprzęt na morski i wyjeżdżam na wyprawy do Norwegii.Nie wiem czy w sumie nie wychodzi to taniej jak jeżdżenie nad wody PZW i wracanie o kiju.Zmarnotrawiony czas wyjazdów na ryby w Polsce dzielę między rodzinę a wyprawy z kolegami do Norwegii.Serdecznie pozdrawiam i apeuję do wędkarzy o zaprzestanie utrzymywania PZW.
Syn chodził do szkółki wędkarskiej opłata miesięczna 30zł niby nie dużo ale w skali roku to 360zeta(ja osobiście od 5lat nie opłacam karty) spotkania mieli co piątek.Chodził bo koledzy chodzili nie byłem tego zwolennikiem ale to jednak syn i chodził. W tym roku przyszedł i powiedział że będą im wyrabiać Legitymacje członkowskie opłata 120zeta!!!(dziecią legitymacje członkowskie!)To było jego ostanie spotkanie ,te szmaty z PZW nawet od 10letnich dzieci próbują wyżebrać kase .Wpadłem na spotkanie tydzień pózniej wraz z synem ,wytłumaczyłem jakim chorym tworem jest PZW (dla mnie ) z tego co wiem dużo osób zrezygnowało ze szkólki po mojej wizycie .Nie wiem czy było to dobre czy złe ale wiem jedno że dopóki PZW będzie istnieć na takich zasadach jak obecnie to nigdy nie dokonam opłaty wraz z rodziną na wodzie PZW a wędkować i tak będe
Oj zaraz odezwie się ten z wideł rzek 😂 pozdro Majki dobrze gadasz
On jest mocno ograniczony. Łowi jakieś leszcze i jest zadowolony. Ciekawe, czy też tak by było gdyby pochodził ze spiningiem
Czorsztyn pustki, byłem kilka dni. Mega sprzęt, bardzo dobrzy wędkarze, miejscowi i znający wodę. Pojedyncze sztuki
Ostatnie dwa sezony 99% moich przynęt nie złapała ryby . Już pozbyłem się 150 przynęt a zamieram się pozbyć prawie wszystkich i mieć w swojej skrzynce maks. 20 przynęt .
Zapraszam na wyjazdy do Danii i Szwecji , kolega jest przewodnikiem i posiada cały niezbędny sprzęt , noclegi transport na miejscu dosłownie wszystko , a w tym roku będzie otwarta nowa baza wędkarska w Szwecji , chętnych zapraszam do kontaktu
Daj namiary na kolegę
Chętnie dowiem się więcej na temat ew wyjazdów. Z wędkarskim pozdrowieniem Komori Fishing 🎣💪
Podeslij namiary na kolegę ;)
Spoko. Ja w ub. roku tylko jednego sandacza złowiłem i wrócił do wody! Od trzech lat jest u mnie w jeziorach koło Gorzowa katastrofa! Tam gdzie były sandacze odłowy sieciowe dokonały zniszczenia populacji tych ryb drapieżnych. Nie ma nawet niewymiarowych.
A po jakich akwenach kolego jeżdzisz ja też z gw
@@xxxgunnerxx5437 Glinik, Lubniewice, Lubikowskie itd.
@@ryboow-tajnikispinningu Też lubniewice uskuteczniam 1 i 2 te większe jeziora nakońskie i nie pamiętam jak sie nazywa te 2 ale katastrofa fakt nieraz połapie szczupaków z 4 /8 sie trafiaja wymiary wszystkie bo selektywnie łowie nieraz o kiju wiadomo ....lubikowo nieraz piękne zapisy na echo też ale ryba stoi w pół toni sandacza nie pamiętam co to za rybaxd.Ja w tym roku kostrzyn nad odrą warta odra bo juz alternatywy to nie wiem i nie opłace w tym roku pozdro kolego
Witam Majki masz rację ja od 5 lat nie wykupuję karty pzw. Jeżdżę na prywatne jezioro też jest tam pustelnia bo na 10 wyjazdów 2 szczupaczki maks do 50cm. A odnosnie sprzętu też masz rację uwielbiam łowić ogólnie na blachy łącznie posiadam ich około z 150sztuk z tego 70% nie było nawet wyciągniętych z pudełka. Kolecjonerstwo Pozdrawiam Serdecznie Wierny Fan Pleciony!!!!!
ok, zgadzam się w 100% ale co mam zrobić? Jestem początkującym wędkarzem i dopiero się uczę. Pokochałem to i każdą wolną chwilę chcę przeznaczyć na łowienie, natomiast nie mogę przeznaczyć tylu pieniędzy na inne stowarzyszenia czy zagranicę. OK, nie złowię tylu ryb ale jeśli nie będę w PZW to w ogóle nie będę łowił. po prostu mnie nie stać. No i co mam zrobić? Jeśli ktoś ma kasę, sporą kasę to mu łatwo tak mówić, Przeciętnego wędkarza nie stać na komercję, To moja subiektywna opinia,
Ja też chcę się wkręcić w wędkarstwo. Kiedyś lowilem ale przestałem. A nie lepiej kupić wędzisko za jakieś 500 zł i chodzić na weekendy na komercję za 40 zł dziennie i coś złowić, niż zapłacić i nic nie złowić?
@@KoJaK949 no widzisz. 40 zł dziennie. policz ile razy takich dni będziesz w roku? 10? już masz 400 zł. 20? 30? mnie nie stać. chodzę dość intensywnie i może nie złapie tyle sztuk co na komercji ale nie stać mnie płacić 1000 lub więcej zł za łowienie w ciągu roku. tym bardziej, że pasjonuje mnie spinning i lubię się przemieszczać wzdłuż wody. Są ogonie, są klenie, jazie. za 80 zł więcej mam możliwość łowienia pstrągów a od maja oczywiście szczupak. W moich okolicach jest to wszystko. (trocie również) Oczywiście nie w takich ilościach jak na komercji ale na pewno nie jest tak że nic nie złowię.
@@moquraqzqa5424 no tak to kusi, takie pojechanie nad wode/rzekę i podróż brzegiem.. fajnie tak
@@KoJaK949 mieszkam w Braniewie. spójrz na mapę. Przez miasto płynie rzeka z kleniami, okoniami i szczupakami a w górnej części nawet z pstrągami. Teraz w niej sezon na Troć. W okolicy jest rzeka Bauda i Banówka również z pstrągami. Dookoła kilka małych jezior i rożnych zbiorników a jedyne łowisko poza PZW, które wykorzystuje to Zalew Wiślany w którym pełno okoni i sandaczy ale to koszt 40 zł na rok. Więc nie mogę narzekać. Fakt, że nie złapię tylu sztuk co na komercji ale nie jest tak, że nic nie złapie.
i piszę tylko o rybach na spinning. Jakbym chciał łowić stacjonarnie to tym bardziej jest tych ryb pełno.
Od 5 lat nie opłacam PZW, jeżdżę na komercyjne łowiska, gdzie mam pewność, że rybki są piękne, waleczne i dają frajdę podczas holowania.
Powinno być tak jak było wcześniej kiedyś... Mając kartę można było wędkować na całej PL... Tak jak jest na FR i w nie których innych państwach UE
2023, ponad 40 wyjść nad wodę, średnio 4,5h. 2 okonie 30+ i 1 sandacz 46. 0 szczupakow, 0 kleni, 0 czegokolwiek innego :)
Oczywiscie jestem słabym wędkarzem, dziwne tylko, że jak byłem w Niemczech, Holandii albo Finlandii to ryby jakoś nie wiedziały i atakowały moje przynęty :PPPP
Ja podobnie. Ok 40-50 wypadów w 2023 i złowiony 1 sandacz I 1 karp ok 2 kg. Do tego parę linów i karasi ale to w zasadzie nie liczę bo nie po takie ryby jeżdżę nad wodę.
@@gracjanopiela1653 to już statystycznie przy takiej ilości rzutów powinno się coś zahaczyć choćby niechcący jakiegoś leszcza bądź krąpia :P
Szacun Majki ze będąc właścicielem sklepu wędkarskiego mimo wszystko uswiadamianie ludzi jest dla Ciebie na tyle ważne że mówisz takie rzeczy. A czy opłacac? Czasem reka dretwieje, ale o ile sam od lat nie oplacam, to wszyscy do okola oplacają - sam łapie na dzikusa, nie mam przy tym komfortu. Ryb ostatnimi czasy jest na lekarstwo, ale chodze raczej by spedzic czas nad wodą - przywyklem do tego ze z moimi sandaczami, linami, duzymi plociami bedziemy widywac sie na moim jeziorku jeszcze rzadziej - ale w zmiany przestalem juz wierzyć. W małych miastach itak prym wiodą ludzie zwiazani posrednio lub nie z PZW. Mają znajomosci, kontakty, organizacja wszystkiego przychodzi im z łatwoscia. Jesli w moim miescie zniknie PZW, a powstanie cos innego, to za tym będą stali Ci sami lokalni ludzie z PZW - w teorii beda mieli bardziej wolna reke, ale po moich wodach widac ze Ci ludzie nie robia absolutnie niczego zeby powalczyć o stan naszych wód.
Trzeba się z Tobą zgodzić i to w 100% .Wahałem sie czy opłacać pzw No i 1 stycznia opłaciłem bo mieszkam nad trociową rzeką i nie wyobrażam sobie rozpocząć sezonu nad rzeką ale zgodnie z tym co powiedziałeś,tak złowiłem jedną chudzinkę troci na pewno na ponad 10 pełnych dniówek .Szczecin -sandaczowe eldorado ? 🤭Z 10 lat temu mieszkając tam po pracy kończąc robotę o 15 mialem komplet już o 15-30 , w zeszłym roku na kilka dobrych wieczorów ani jednego wymiarowego sandacza…mam alternatywę , wody morskie i gospodarstwo rybackie.W tym roku się wyłamałem i kupiłem ale za rok …
Pozdro 👍
PZW nic nie robi nie zarybia tylko co rok opłaty podwyższają
Nie zabierajcie ryb , nie śmiećcie nad wodą (nie popieram PZW) ilu z nas wędkarzy kłusuje bo zabiera wszystko co popadnie nawet drobnicę dla kota, ilu ludzi tzw ciemnoty stawia sieci czy inne pułapki. Nad moją najczęściej odwiedzaną wodą jest No Kill i co z tego i tak ludzie zabierają ryby. A co do PZW to zależy od okręgu a opłaty to przesada 400 u mnie. Pozdrawiam
Kiedyś kłusowali dziesięć razy więcej, ryby wywozili wozami.
Ryba była latami.
Zmniejszył się poziom wód i tym samym ale zwiększył zanieczyszczeń i patrz, znikło wszystko.
#naprzypalealbowcale. Drugi rok już brak kontroli 👍
Dokładnie praktycznie od dwóch lat na Mazowszu nawet na Mazurach gdzie jestem często, nie ma nic prócz krąpi, sumika karłowatego i małej płotki. W 2023r. Szczupak 53cm czyli maluch wrócił do mazurskiej wody ... tylko jeden na cały rok. PZW nie zarybia ,nie dba o łowiska natomiast podnosi składki w tym roku opłacenie karty to ponad 400 zł i za co??? Gdyby faktycznie wszyscy przestali wspierać tych sorki "złodziei" może dałoby im to do myślenia, bo straciliby wysokie uposażenia jakie sobie przyznają. A tak ludzie narzekają, a opłacają i znów kolejny rok narzekają i masło maślane...pozdrawiam
Nie bronie PZW,ale brak ryb to nie tylko ich wina. Wody są coraz bardziej zanieczyszczane chemią. W Sanie np było mnóstwo świnek a teraz ? Nikt tego nie wyłowił. Po prostu splot kilku czynników wpływa na brak życia w wodach
PZW jest ch..owe, ale też uważam, że w 80% stan nędznego rybostanu to wina zanieczyszczenia i kiepskiego stanu wody
Nawozy z pól, kormorany, wydry, do tego odłowy siatami. Możemy jeszcze dorzucić mięsiarstwo na zimowiskach - i żeby jasność była, nie opowiadam się, że musi być zawsze no kill, ale po prostu są miejsca i czas, które powinny być z wędkowania albo wyjęte albo wprowadzony no kill.
Od dawna sie zastanawiam jak to jest, że gdzie nie ma PZW tam są ryby...
Ja swoj spinning już jakiś czas temu odwiesiłem na hak. Mieszkam w pobliżu dużego zalewu, i z kim bym nie rozmawiał to każdy mowi, że dawniej duże szczupaki i sandacze to byla norma, teraz złowić cokolwiek graniczy z cudem. Z karpiami jest podobnie. Ludzie wolą jeździć na komercję niż płacić dla PZW
95% członków PZW wykupuje pozwolenie by wyławiać ryby, działacze czyli 5% zarybia za zapłacone składki, reszta kasy do kieszeni! U nas w Okręgu zarybili za 1,2 mln zł co na 10,5 tys wędkarzy daje 114 zł od wędkarza! A składka na ten rok 360 zł i biznes się kręci
Dzięki za film i ujawnienie problemu. W tym roku nie opłacam i idę łowić do stowarzyszenia.
Ktoś zna wędkarza, który nie jest kolekcjonerem? Mania posiadania cukiereczków jest silniejsza niż zdrowy rozsądek.
Można siebie zgłosić ? Generalnie wysprzedaję przynęty, które mi nie podeszły. Nad wodę idę z pasem biodrowym, dosłownie 2-3 pudełka, jeden kij i to wszystko. Pływadło ? Ważący 2,5 kg packraft, wiosło 4 częściowe, kamizelka pneumatyczna, talerz 2,5 kg jako kotwica, spinning typu travel. Mieszczę się z tym w 30-40 litrowy plecak.
a wystarczy na początek żeby okręg MAZOWIECKI miał porozumienia z innymi okręgami na tych samych zasadach czyli te 40zł dopłaty, to na początek zmieniłoby dużo. Sam znam kilka osób z Warszawy które nie kupują tam zezwoleń bo przez porozumienia i członkowie okręgu mazowieckiego i członkowie innych okręgów tracą. E ciekawostka, wody okręgu Mazowieckiego są blizej "stolicy" okręgu Siedleckiego czyli miasta Siedlce niż same wody okręgu Siedlce, tak się rozpanoszył ten okręg, a o wodach mazurskich już nie wspominam.
W 2023 złowiłem chyba 5 szczupaków tylko, żaden nie był wymiarowy, kupowałem jerki, różne gumy,wędki,woblery i dramat. Głównie łowiłem na orzycu ale Na Narwi też próbowałem i 1 mały szczupak. Nie zabierając ryb zawsze wyjdziemy na minus, ale uważam że radość z ryby rekompensuje straty finansowe ale jak nie ma ryby to nie ma rekompensaty.
Ja kilka lat temu zakupiłem bardzo dużą ilość sprzętu lecz niestety z roku na rok ryby coraz mniej. Dochodzi do sytuacji, w których nie mozna w sezonie złowić szczupaka a większy okoń jest rzadkością.. Dlatego przestałem kupować sprzęt bo po prostu nie ma to sensu (przynajmniej na teraz)...
Na ryby chodzisz z przyjemności czy dla zarobku ?
@@Zuga-LV426 przyjemność się kończy, gdy jest problem z rybostanem. A tak na marginesie, co w tym złego, ze ktoś zabierze ryby do domu. Kiedyś to było nirmalne, teraz jakaś dziwna mania na no kill... Przecież można połączyć przyjemne z pożytecznym... Składki za 4 stówy, ryby masz wypuścić do widy, żeby tłuste koty zaoszczędzimy pieniążki na zarabianie. Tak to nie może wyglądać
@@jarosawdomanski9255 jesteś głodny to sobie bierz ile chcesz ja ci nie żałuje, ale gość napisał ze jak nie wezniesz ryby to wyjdziesz na minus , takim jego myśleniem to musiał bym 3 tony ryby zabrać zeby mi się sprzęt zwrócił
@@jarosawdomanski9255 dlatego w tym kraju nie ma ryb i nie będzie bo jak Janusz jeden z drugim sobie myśli ze jak on nie weźmie to ktoś inny zabierze
Bardzo dużo racji tylko jak zawsze jest jedno ale... Ja mam wodę PZW jakieś 15 minut rowerem, wiosną i latem po pracy piwko wędka relaks nawet dwa razy w tygodniu bez szwanku dla miru domowego. Mam niedaleko stanicę za grosze, dla zrzeszonych. Ja mogę pojechać do Szwecji ale kogo z moich znajomych stać? Do tego mały dzieciak i inne obowiązki. Ciężko jest zrezygnować.
I jak efekty u Ciebie ?
@@Marcian20_22 Różnie, ale prawda jest taka że sezon 2023 był najgorszy w historii. Na łowisku Szczupakowski wcale rok miałem jeden dzień dobre brania. Ale na kanale żerańskim okonki gryzły całą wiosnę.
pisanie głosowe - powinno być na łowisku szczupakowym przez cały rok tylko jeden dzień dobre brania
w normalnym kraju płaci się 15-20 euro za rok u nas 10-15 x więcej i ryb niema. pzw out od jezior !!!!!!!
Pozdrawiam Plecione!
Nie wytłumaczyłaś dlaczego uważasz, że opłacanie składki PZW prowadzi do degradacji polskich wód. A czy nie powinno być tak, że wszystkie naturalne zbiorniki i cieki wodne powinny być państwowe i ogólnodostępne za jedną całoroczną opłatą niezależnie od tego czy ktoś takie jezioro czy rzekę dzierżawi? Przecież to jest wspólne dobro narodowe tak jak lasy gdzie mogę zbierać grzyby i jagody ile mi się podoba. Wszystkie zebrane opłaty powinny iść na utrzymanie tych wód, zarybianie i ich ochronę a nie na pensje dla urzędasów w zarządach okręgów, którzy są zwyczajnie zbędni. Sieciowe połowy komercyjne powinny być na naturalnych wodach zlikwidowane. Jak ktoś chce łowić i sprzedawać ryby to niech sobie wykopie stawy, naleje wody i prowadzi komercyjną hodowlę. Jeżdżę od wielu lat nad pewne jezioro. Obserwuję, że trzeba tam opłacać dodatkowe zezwolenia ale ceny są tak ustawione, że wykupują je tylko desperaci. Reszta nie płaci albo nie łowi. Wędkarzy jest tam jak na lekarstwo. Ale jak przyjadą na nie rybacy z sieciami to wyciągają takie ryby, że wędkarzą oczy wychodzą na wierzch. Metrowe szczupaki, liny jak prosiaki, wielkie okonie i sieje o płociach i leszczach nie wspominając. I niczego tam nie zarybiają. Eksploatują naturalne stada ryb, do powstania których nie przyłożyli ręki. Po paru latach już widać degradację tego jeziora. Ale to nie składki PZW są tego przyczyną. Wniosek: CAŁY TEN SKOSTNIAŁY SYSTEM JEST DO LIKWIDACJI. Niepłacenie składek nic tu nie zmieni.
W tym roku dopiero będę miał 14 lat i będę mógł mieć PZW, i jak teraz patrzę jakie są oceny tego wszystkiego to zobaczę sobie jak to będzie u mnie 2w zbiornikach wyglądać, jeśli będzie tak samo jak u innych to na następny rok nie będę opłacać. Wiem nikt nie pytał, ale chciałem się wypowiedzieć. :D
Tak jeszcze na marginesie to jestem w tym roku zmuszony do posiadania tej karty bo rodzice się nie zgadzają żeby jeździć gdzieś dalej na komercje. Jak ktoś z okręgu Piotrków Trybunalskich to pozdro.
Brawo Majki cała prawda.
Tak jest faktycznie... Zezwolenia na wędkowanie idą w górę a efektów zbytnio nie ma... Bynajmniej tu Wkra Sochocin i dalej...
chce łowić, wyrobiłem kartę wedkarską, co dalej? nie kapuję róznicy miedzy "składka członkowska" a "składka okręgowa", potrzebuje obu?
Porządnie!
Dodam że blisko mam trzy wielkie jeziora Turawa ,Nysa ,Otmuchów . Łowię z brzegu i przez dwa ostanie sezony złowiłem dwa sandacze . Żaden nie miał nawet 30cm
Wypłyń łódką albo pontonem to zobaczysz ryby 🤷♂️
Kolego,nie każdego stać na łódkę,trochę szacunku dla innych...@@PiotrMazur627
Ok Panowie to gdzie mozna lowic w Warszawie lub w okolicach majac kartę ale nie mając zezwolenia ? Zbiorniki w Warszawie jak Balaton niestety jest oblegany ile razy bylem i ta presja jest ogromna i totalnie nic. Mnostwo jest ukraincow i jak zlowią malą ploc wszystko do domu, nie dotyczy to tylko ich oczywiscie.
Raz spotkalem Krzysztofa od Was i akurst nic nie udalo się mi zlowic ale chociaz pogadalem z fachowcem, pozdro :)
No tak sprzętu trochę jest a czas na ryby brak ale lubię dobry sprzęt i tyle
Mam działkę nad Narwią i trzeba dużo chodzić aby złapać gogną rybę.W zeszłym roku dobrze połowiłem bo akurat bardzo dużo byłałem nad Narwią.Pozdrawiam.
Stawy cietrzewia tam zaczynałem moje przygody z wędkowaniem wspominam je bardzo dobrze
Zgadzam się ,ale spójrzmy z innej strony może zanieczyszczenie wody gra dużą rolę.....mieszkam w Bydgoszczy i trują bezkarnie Brdę i Wisłe ,może warto badać wodę .Wpuszczana ryba jest truta.Pozdrawiam.
Panowie jest jakies forum ktore preznie dziala? Bo chcialbym zaczerpnac wiedzy i z kims pogadac.
Cześć. Majki skoro jest tyle stowarzyszeń i klubów to plisss gdzie je można namierzyć bo szukając w necie prócz stawów Cietrzewia jakoś nie namierzyłam nic wielkiego. Może gdzieś jest spis jakiś? Pomijając oczywiście łowiska komercyjne.
Ja mam takie nietypowe pytanie .chciałbym zacząć łowić i nie wiem czym jest legitymacja wędkarska czy jakbym chciał łowić na stawie na którym można kupić pozwolenie muszę mieć tą legitymację ?
A ja opłaciłem, bo u Mnie w Okręgu ryby są, i nawet młodzi wędkarze mają kontakt z drapieżnikami 💪
Ja od kilkunastu lat nie płacę ,okazjonalnie płacę terminówkę.
Opłaty z d...y wzięte...
W Polsce złowiłem jednego i kilka brań na 3 wypady. Pracuje w Belgii i tu głównie łowię i średnio jednego dwa zlowie na 1-3h łowienia z brzegu.
Ile wynosi mandat jeśli lowie dozwolonymi metodami, nie zabieram ryb, na PZW ale nie mam zapłaconej karty?
Do 5tys.zl
Teraz będzie 2 sezon jak nie płacę PZW
Majki 👏
Dobrze gadasz majki ja w tamtym roku dwa sandacze na moich jeziorkach mega słabo też go mało w Wielkopolsce 🫡
Uważam ze ceny zezwoleń pzw to przegiecie pały, czesto pływam po jeziorach i czasami mam ochote zabrac wędke, ale cena za jeden dzień wynosi ponad 60zł. Dla taka cena to jakiś zart. Dlatego mam szczescie ze mieszkam blisko Zalewu Szczecińskiego i tam zezwolenie roczne kosztuje 65zl .
Majki w tym sezonie sandaczowym w Szczecinie też lipa w porównaniu z sezonem ostatnim🙈
Masz racje, nie dajmy dziadom z PZW zarabiać za nasze ciężko zarobione pieniądze ale u nas jest jeszcze co złowić nad morzem i zezwolenie jest tańsze.😃
Zoorganizuj zrzutkę w sklepie na zarybienie sandaczem w Wiśle
1:45 - oj, bzdura sroga. Szczecin i Gdańsk, rejon miejski. Czasem łatwiej o sandacza niż o okonia. Inna sprawa, że ... to obszary wód morskich, kawałek poza jurysdykcją PZW.
Ja to nie opłacam tylko co roku kupuje za 350zl narybku i zarybiam ten zbiornik gdzie łowie i efekty widać jak wcześniej nic nie było teraz coś się trafi.
Popieram Mike. Ja już 6 rok nie opłacam, a łowię fajne ryby😊
Rolnicy wyszli powinnismy wszyscy wyjsc sie zjednoczyc i zmienić ten system komuny i degradacja rzek jazami rowami itp.
W jednosci śiła jak nie my to kto
Nie łowiło u mnie 70% przynęt spinningowych. Przerzuciłem się na muchę kilka lat temu i od tej pory 70% łowi :)
Q ja jutro wyskocze ma ryby , i po pieciu sandaczach , poszukam duzych 40-sto centymetrowych okonii ,pewnie beda mi przeszkadzac w tym szczupaki , , no coz nie mozna miec wszystkiego
Polska to nie Holandia czy Norwegia,ale ja jakoś nie widzę na śląsku tak złych warunków,mozna połowić do syta jak sie powaznie podchodzi do tematu, jak ktoś wyskakuje na 2godzinki raz na miesiąc to nie oczekujmy dwoch metrowek,i trzech wiader okoni 😂. Nie znam sandaczowca u mnie żeby był przez caly rok na zero 😮😮😮
Jak u mnie w okolicy nie ma gdzie wędkować. Na spining nie ma szans gdzie indziej jak pzw. Komercje typowo pod karpia i koniec.
Taki protest nic nie da bo mnóstwo wędkarzy zadowolonych z PZW i tak będą opłacać. Trzeba lobbować ws zmiany ustawy o rybactwie. Tylko to da rezultat!
Zgadzam sie w 100 %. Łowie od lat i w tym roku mnie zlapali niestet. Ale gdy im powiedziałem ze zlodzieji nie bede oplacal to mandat dostałem 1000 zl. Wiec przez te kilka lat jestem parę tyś do przodu.
Majki wprowadź koszulki na przypale albo wcale to będzie hit 😂
A właśnie miałem pisać prywatną wiadomość bo już projekt zrobiłem
Ja tam nad Wisłą sandacze lowie ale niech będzie że ich nie ma i lepiej dla ryb. Ale ze jest lipa z rybą to widomo. Ale jak chce zlowic to wynik 30 miarowych za dzień Ale to technologia live
A ja byłem dziś nad zbiornikiem przy pętli na Mokotowie (przy puławskiej/dolinka służewiecka) gdzie jakiś stary deb.... łowił karasie i płotki mniejsze jak dłoń i do wiadra po co ?? nie wiem. Wypuszczajmy ryby, jak chcesz zjeść rybę to kup w lidlu łososia lub pstrąga.
Jeśli budżet PZW szlag trafi to będzie to koniec zorganizowanego wędkarstwa w Polsce. Majątek PZW zostanie rozgrabiony, wody pójdą w różne ręce i żeby spokojnie wędkować trzeba będzie płacić kilka razy więcej. W spółkach rybackich pływać można od czerwca do końca października albo listopada. W nocy nie wolno łowić! Troling jest całkowicie zabroniony! Mam to gdzieś. Dlatego wolę opłacić PZW bo mam kilkadziesiąt jezior do wyboru w niedużej odległości i kilkanaście rzek w tym z pstrągami i trociami. Żadna spółka rybacka czy inny użytkownik rybacki nie da mi takiego komfortu wyboru. Dlatego obstaję przy lobbowaniu zmian w prawie, by sieci z wód śródlądowych zdjąć w 80-90%. Jeśli woda ma być udostępniona wędkarzom, to nie mogłaby być z automatu sieciowana czy prądem jechana. Albo użytkowanie wędkarskie albo rybackie. Piorunem wszyscy użytkownicy zdjęli by sieci bo nie jest to całkowicie opłacalne. To wędkarze łowiący u rybaków utrzymują ten ich sieciowy proceder i chore komunistyczne prawo z 1985 roku!
Zgadzam się. Niestety z wielu przyczyn większość wędkarzy jest zmuszona do łowienia w wodach pzw. I to pomimo świadomości tej marności. Jedynym słusznym celem, ale nie wiem czy wykonalnym, jest odebranie majątku pzw. Bo jak obi zawiną się jak pzpr to też nic dobrego. Majątek rozgrabią. Turystyka zagraniczna powinna być alternatywą anie jedyną opcją. Największym absurdem jest siatowanie wód pzw.
Sprzęt nie łowi,człowiek i jego intuicja wraz z doświadczeniem...tyle w temacie
1:44 jest. Goczałkowice. Oraz wisla powyżej jeziora i ponizej
❤❤❤❤❤
Sandacza to można spokojnie złowić czy to w Wiśle czy to w odrze,czy na zbiornikach,ja tam jakoś nie widzę sandaczowca co na zero przez cały rok jest hehhehe Ci co chcą to połowią, trzeba zaznaczyć że na śląsku też jest duża presja wędkarska a mimo wszystko dalej łowi się piękne ryby
Oj też bym coś wydzierżawił od leśniczego. To jest mega opcja. Jakby ktoś miał namiar w okolicach Bydgoszczy to zapraszam do kontaktu.
Jestem początkującym wędkarzem, wiec jak na razie posiadam małą podstawową wędkę z spławikiem bez żadnego sprzętu w zapasie. Lecz moge sie pochwalić że łudem szczęścia udało mi sie złowić szczupaka
Dziadek zaraził mnie miłością do wędkowania, a obecnie próbuje zarazić brata i przyjaciół
Super, tak trzymaj
Zgadzam się! Kupa sprzętu brak talentu i ryb😂🎉Buźka Pleciona
Dzięki za siemianówkę, wędka pływa?
A ja nie narzekam, mi w zeszył sezonie udalo się połowić, kolo 10 kleni 40+ w tym 3 klenie ponad 50cm, kolo 15 wymiarowych szczupaków takich pomiędzy 52 a 70cm i kilka okoni w orzedziale od 20cm do 35cm, dlatego i w tym roku też zamierzam opłacić PZW. 😉💪
O tym jest mowa w filmie. Godzimy się na marność. To są dobre wyniki na dzień łowienia, a nie na cały rok.
@@PlecionaTIM W sumie coś w tym jest ale ja nie pamiętam lepszych czasów ponieważ łowię od niedawna dlatego przyzwyczaiłem się do tego co mam 😉
Wędkarstwo ostatnio zamienia się na kolekcjonerstwo niestety… Na przypale albo wcale 💪🙋♂️🙋♂️🙋♂️💪
Zna ktoś jakieś stawy w okolicach Radomia bez pzw z 1 roczną opłatą?
Ja w Danii łowie na co dzień i masz racje sprzętu używam może 30 procent a trochę go mam , ale ja lubię tez mieć coś kolekcjonersko💪
Gdzie dokładniej łowisz?
@@Deymo15 Sjelland mamy tam kilka fajnych jezior
@@makromultikruzer6833 kawałeczek jest, ja mieszkam na jutlandi i póki co tutaj się wybieram
POZDRO, ja też w danii i różnica jest ogromna mimo, że mam tak naprawdę jedną wodę w moim rejonie to i tak łowię więcej niż w Polsce
@@kamszot44 my o tyle mamy na plus ze do Szwecji mamy rzut beretem , No a w DK tez jest jeszcze gdzie i co polowic , pozdrawiam
Niestety wszystko sie zgadza majki👍
Od 2020r. NIE OPŁACAM ZŁODZIEI Z PZW. A SPRZĘT KUPUJE DORAŹNIE TYLKO W MAJU RAZ W ROKU I TO JUZ TYLKO NA ALIEXPRESIE...BO RYB CORAZ MNIEJ, I NIE MA SENSU WYDAWAĆ KASY NA SPRZĘT,, KOLEKCJONERSKI ,,
Ma ktoś cynk gdzie można łowić ryby poza PZW w okolicach Skierniewic i Rawy mazowieckiej???
Może i młodsi by na to poszli ale jest jedną grupa sporych wędkarzy którzy nigdy z tego nie odejdą i opłacać będą do końca mowa o Emerytach Renicstach znam ich sporo i każdy jest tego samego zdania to walka z wiatrakami bo jeden bunt wszystkich by położył PZW I wtedy byśmy właśnie my doprowadzili do zmian pozdrawiam
kupiłem kilka lat temu kołowrotek znanej firmy za 900 zł .... jeszcze żyłki nie nawinąłem na niego :( typowo pod spining kołowrotek... Nie opłacam od 12 lat karty łowie na prywatnych jeziorach głównie biała ryba.
to niestety bardzo smutne ja na szczęscie mam pod ręką fajny duży staw z bardzo czystą wodą gdzie jest wszystko i jest to pzw więc przynajmniej tyle na odrze jeszcze są ryby przynajmniej tu gdzie ja jestem ale Wisła jest pusta
Bo Myślenie Strasznie Boli no i jest przed tym duży Strach , boimy się juz wlasnego Cienia
I przykre jest to że PZW zaczyna dzielić wędkarzy 😢
Na narwi od Czerwca do Października prawie kazda sobota Okolice Pułtuska Różana jeden jedyny szczupak 65 cm i to tyle
Nie rozumiem... to kartę trzeba opłacać i dodatkowo trzeba wykupić pozwolenie na połów??
Święta prawda jest brak ryby na polskich rzekach i jeziorach ja tam karty nie wykupuje wolę jechać na inne wody prywatne tam wykupić i połowić a pzw olać Pozdrawiam
Majki pogadałeś sobie i tyle a pokaż alternatywę ...alternatywa jest tylko ze do tego trzeba zadziałać grupowo.Szkoda ze na targach na ursynowie zrobiliście sobie kłótnie zamiast wejsć na panel grupy tzw.west bo juz taki przydomek dostała inicjatywa której celem jest delegalizacja PZW a biorąc pod uwagę ze jest tam grupa 60 albo i więcej sędziów prokuratorów czynnych zawodowo.Którzy jako wędkarze też mają dość .Proszą o zgłaszanie nieprawidłowośći ..Szkoda ze tel nie odbierasz w firmie tez nie złapaliśmy ciebie rozumiem wakacje ...ale moze jednak warto się spotkać i pogadać ..