Why Patryk Mikiciuk regrets doing a TV show on Polish classic cars? (EN 4K) | Classicauto
HTML-код
- Опубликовано: 28 сен 2024
- Subskrybuj nasz kanał jednym kliknięciem:
www.youtube.co...
Kanał Patryka Mikiciuka znajdziecie pod tym linkiem: / @patrykmikiciuk
Na łamach magazynu Classicauto możecie zobaczyć, przeczytać, a także niejednokrotnie wzruszyć się na widok zdjęć i tekstów o ludziach i o ich samochodach. Znajdziecie w nim autorskie teksty, motoryzacyjno-historyczne śledztwa, a także niepowtarzalne fotografie. Tylko w Classicauto dowiecie się w jakie klasyki warto inwestować, a także, co dzieje się na największych imprezach poświęconych old i youngtimerom.
Aktualny numer Classicauto znajdziecie tutaj:
classicautomag...
Roczna prenumerata magazynu Classicauto w specjalnej ofercie: classicautomag...
CLASSICAUTO - magazyn prawdziwych samochodów
www.classicaut...
W naszym sklepie znajdziecie wszystkie numery archiwalne Classicauto
classicautomag...
Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o CLASSICAUTO CUP - największym w Polsce pucharze dla samochodów klasycznych, to odwiedźcie koniecznie tę stronę:
www.classicaut...
--------
Niniejszy materiał ma wyłącznie charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnej. Informacje zamieszczone w niniejszym materiale nie stanowią usługi doradztwa inwestycyjnego, o którym mowa w ustawie z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi, ani porady inwestycyjnej, a także nie są formą świadczenia doradztwa podatkowego, ani pomocy prawnej. Inwestor powinien podjąć decyzję inwestycyjną samodzielnie lub z pomocą wybranego przez siebie doradcy inwestycyjnego. Inwestowanie wiąże się z ryzkiem, a Inwestor musi liczyć się z możliwością utraty części lub całości zainwestowanego kapitału.
@PatrykMikiciuk
@classicauto_mag
#classicauto #inwestowaniewklasyki #klasyki
No i właśnie Patryku masz w 100% rację. Trzeba z życia korzystać i się z niego cieszyć. Pozdrawiam i życze zdrówka.
Patryk dzięki za wywiad z samym sobą.W programie Legendy PRLu przyczyniłeś się w dużym stopniu do popularyzacji samochodów z tamtych czasów.Ja jestem tego przykłademmTylko mój portfel nie pozwala mi kolekcjonować samochodów tylko motocykleAle zapach z innej epoki jest ten sam.Dzieki wielkie jeszcze raz.
Po latach dłubania i doprowadzania projektów do ideału w większości przypadków po to tylko, żeby je sprzedać (najczęściej oczywiście ze stratą) mam takie same przemyślenia - korzystać z tego, zamiast tylko patrzeć, szkoda życia
Kiedyś właśnie wziąłem się za remont starego w115, po latach widzę jaki debilizm zrobiłem. Taczka pieniędzy wywalona w błoto , w starego złoma. Warty 50% włożonej kasy, nie mówiąc o wysiłku. Pewnie inna sprawa przy ferrari, gullwingach czy innych cackach, ale zwykłe stare auta to kapcie niewarte inwestowania. A starocie PRLu to już szok. Nie włożyłbym 100 zł
Ja na przykład jedynie mechanicznie doprowadzam do ideału, lakierem się nie jeździ a aut skorodowanych nie kupuje, tylko niezardzewiałe, szukałem E39 i znaleźć nie mogłem takiego aby miało progi więc kupiłem A8 D2, a po roku trafiło się E39 bez rdzy to też mam. CLK 230k cabrio zrobiłem 27tkm w 2 lata, BMW od razu po zakupie przetestowałem na trasie Kraków - Wrocław - Poznań i z powrotem, wyśmienicie było. Wgniotki są i bedą oraz rysy na moich autach, bo staram się ich używać jak najwięcej (mam służbowe, więc czasem poprostu biorę jako zastępcze swoje) bo kilometry muszą się nawijać na koła...
Cały ruch zabytków zaczynał od tego by kupić tanie auto trochę nim pojeździć poczuć "ten luksus" klasy wyżej samochodu a potem sprzedać lub oddać na złom. Odnowa "gruzu" jest bezsensu a nawet bywa szkodliwa bo może obniżać cenę egzemplarzy zadbanych lub takich z nietuzinkowym wyposażeniem. PO PROSTU STARA BABA PO OPERACJI PLASTYCZNEJ DALEJ JEST STARĄ BABĄ, TYLKO ODROBINĘ ŁADNIEJSZĄ ;) Pozdrawiam
Od 12min w końcu ktoś powiedział prawdę o tych pojazdach z PRL czy lat 90.
Ja miałem malucha jako pierwsze auto i wcale nie uważam że to by jakiś cud techniki czy auto sentymentalne . Mój ojciec w życiu miał 5 maluchów i mimo tego dziś bym tego nie kupił za takie pieniądze ile wołają teraz 😱😱😱😱
Powinny max kosztować od kilku stówek do max kilku tysięcy . Ale nie to co się dzieje teraz z cenami tego parcha.
Albo to wyświęcanie mercedesa w 123 albo 124. Owszem jak na lata 80i 90 to były super samochody ale żeby teraz płacić za większości zgnitki po kilkadziesiąt tysięcy czy nawet setki to już trzeba mieć coś z głową ...
ale zdajesz sobie sprawę, że ta cena na rynku nie bierze się z czyjegoś widzimisię tylko jest duża grupa ludzi, którzy są skłonni za taki samochód tyle zapłacić?
Oczywiście nie wnikam tu w to dlaczego "oni" są skłonni tyle zapłacić. Dla mnie też nie ma to większego sensu, ale skądś taka cena się wzięła. Możliwe, że to tak jak z tokenami nft było...
Tak by było jeśli w Polsce działał by wolny rynek. Jeśli chodzi o PRL doszło do typowej zmowy cenowej handlarzy i sztucznym wywindowaniu ceny. Po zakupie tych samochodów zwykle jest rozczarowanie właściciela a późniejsze próby sprzedaży bez straty są podtrzymaniem wysokiej ceny. @@2NJx4hiR
@@2NJx4hiR pytanie jakie są ceńy transakcyjne bo wishlist w ogłoszeniach to jedno a życie drugie
@@grzegorzszeliga2797 Jeśli "wishlist" populatnie oscyluje w okolicy 100tys, to realna cena transakcyjna nie będzie 10tys. Realnie za 60-80% popularnej ceny "startowej" takie rzeczy sprzedają się dość szybko.
Dobrze powiedziane,bardzo mądre słowa ❤
To jest właśnie nasz czas!
Uwielbiam Classicauto, mam wszystkie numery łącznie ze specjalnymi wydaniami, cieszę się, że istnieje taki periodyk, mam tylko jedno marzenie aby było więcej młodych youngtimerów - taki ACCORD 1993-1998, Primera, Carina E, jakieś Audi 100/A6, Volvo 940, Ford Escort 93-95, takie auta z lat 1989 -1995... nie każdego stać na Subaru STI, Forda Escorta RS C i inne drogie rodzynki, takie samochody które są obecnie w dołku, natomiast za niedługo ich już w ogóle nie będzie...
Ja też się przyzwyczajam do moich aut, mam kilka i nadal oglądam następne, moje youngtimery pokonują kilometry kiedy tylko się da, każdy ma inne zadanie, ale żaden nie jest idealny, są w bardzo dobrym stanie technicznym, ale mają ryski, otarcia i cały czas jeżdżą...
Drogi Patryku, bardzo lubię oglądać wszystkie Twoje filmy, są ciekawe a Ty opowiadasz z Pasją, poza tym masz radiowy głos...
Muzeum Otrębusach jest super, bardzo mi się podoba.
Legendy PRL podbiło kosmicznie rynek samochodów z okresu PRL...
Pozdrawiam Serdecznie
Spokojnie, przyjdzie czas i na wymienione przez Ciebie samochody :)
Na łamach ClassicAuto pojawia DUŻO samochodów, na które stać wiele osób i które na ulicy wyglądają egzotycznie, a kosztują naprawdę niewiele (patrz: najnowszy numer i np. artykuł o Citroenie BX)
W większości numerów opisywane są samochody "dla każdego", dla początkujących, jak i dla zamożniejszych osób :)
Sam z niecierpliwością czekam na artykuły o niektórych modelach...
@@Madd_911 cieszę się i doczekać się nie mogę, mam tylko nadzieję, że skończy się to podnoszenie wieku "emerytalnego" samochodów, bo mam aktualnie 27 letnie auta i czekam na ich 30, aby móc zrobić żółte tablice.
Super wywiad Patryk. To prawda że „Legendy PRL-u” były obowiązkowym programem każdego miłośnika. Wiele osób wtedy pokochało i zrozumiało zabytkową motoryzację 👍😀. Pozdro
❤
Według mnie to był jeden z najlepszych programów na Turbo w całej historii. I tak jak mówisz zaczełem to rozumieć a nie tylko patrzeć na nową motoryzacje
również wychowałem sie na legendach prl-u :D
W końcu zdrowe, rozsądne podejście do klasycznej motoryzacji! 🙂
I w sumie dlatego trzy lata temu świadomie kupiłem LSa 400 z przebiegiem 530 tysięcy z gazem w stanie mocno średnim głównie mechanicznie. Ale teraz nadal cieszy michę i przynajmniej wsiadam, jadę kiedy chcę i git. Ale i tak na codzień mimo wszystko stoi w garażu bo jednak szkoda jak na dworze pada deszcz czy śnieg na niego, a nie musi na niego padać :) I też kupiony na zasadzie "bo chcę", a nie w żaden sposób inwestycyjnie choć teraz nawet gdybym go chciał sprzedać, to mimo włożonej pracy i części raczej bym nie był dużo do tyłu :)
Tak było z Seicento Schumacher. Zrobiłeś kiedyś o nim program u siebie na kanale. Przypadkiem patrzyłem na sejaka że 3 tygodnie przed programem. Były sztuki po 3-5 tys. Po Twoim odcinku te same już były po około 10 tys. Się zdenerwowałem 😊
My też!
bardzo fajny i szczery komentarz😀👍👍 ,stare samochody sa tyle warte ile ktoś ze nie potrafi zapłacić ,jest wiele przykładów gdzie cena jest baaardzo za wygórowana np VW t1 ,190 sl ,pagoda ,przejechać sie nim a później oceniać i dyskutowac,drugi aspekt parkowanie pod kołderką ,następny gość bedzie sie cieszył ,a ty straciłeś tylko czas .... ja sam dlatego jezdze mojim garbusem zima i korzysta z frajdy jaka on stwarza ,ważny jest serwis i dbanie o jego stan ,jesli stoi to czasami więcej sie w nim psuje.....
W końcu usłyszałem trochę szczerości od Patryka.Doceniam.Samochody służą do jeżdżenia!
Auto ma jeździć.Amen!
Sama prawda:) Raz na yt widziałem jak ktoś cisnął f40 na torze do granic możliwości, co chwilę minimalnie zrywał przyczepność na zakrętach, ale nadal opanowy i jechałm piękny widok 😊
Witam, wszystko drożeje momentalnie czego sie dotkniesz Panie Patryku, nakrecasz rynek.
A mimo tego podziwiam Twoją pasję do tego co robisz. I pewnosc, że sie da 👏
Król Midas!
Fajnie się słuchało. Czekam niecierpliwie na finał Lambo 😍
Mega wiarygodny,skromny,życzliwy człowiek z piękną pasją,Nam nadzieję że zarazisz syna żeby o to wszystko zadbało następne pokolenie
Super wypowiedz, troche szkoda ze to poszlo za bardzo w ta strone, inwestycyjna, spekulacyjna
końcówka bardzo dobra i mądra. Jakiś czas temu oglądałem jakiś reportaż o najbardziej dojechanych Zondach. Się okazało, że pierwszymi wersjami ludzie nakręcili po 100-150-200k km. Można się bawić.
Brawo Patryk autem się jeździ miałem kilkanaście klasyków i oglądanie posiadanie to żadna przyjemność mam teraz jeden który użytkuje i się naprawdę cieszę jazda
Super materiał. Widać, że ludzie mają kasę. I dobrze to oznacza, ze jesteśmy co raz bogatsi. Spekulacja zawsze była i będzie bez wzgledu na to co jest przedmiotem spekulacji.
Ciekawy wywiad...Powiem Ci tak Patryku...kiedyś niedaleko Ciebie oglądałem Syrenę Bosto i R20,zastanawiałem.się którą kupić,wyemitowałeś Program i Syrenkinposzły obie;)... A nagrywałeś mniej więcej wtedy co je oglądałem,bo w odcinku stała Alfa na lince ,tak samo jak wtedy jak ja oglądałem Skarpety 😉 Pozdrawiam
Świetny wywiad
Bardzo ciekawy wywiad!
Kurde Patryk zaimponowałeś mi (chociaż w sumie to od dawna mi imponujesz). Powiedziałeś prawdę na temat aut PRL i ogólnie kolekcjonowania. Od zawsze uważam, że rynek PRL jest ślepą uliczką. I dlatego kupiłem sobie np 300C 5,7 na daily, a teraz Challa 6,4 - bo ja chcę się nimi nacieszyć, i ewentualnie po jakimś czasie sprzedać. I wiem że nawet jak nimi będę jeździł to i tak swoje na nich zarobię. A nie auto pod plandeką ochronną w garażu i tyle z niego radości co pójdzie i go pogłaska.
To sobie trzeba psa/kota kupić, bo przynajmniej z tego głaskania jakiś pożytek jest, no albo mieć fajną żonę do głaskania 😂.
A jak już ktoś chce inwestycyjnie kupować, to za 70-80 tyś lepiej niech sobie np. SL'a R129 kupi - bo na tym na pewni nie straci.
Dobrze powiedziane 👍 szanuję i pozdrawiam
Ostatnie słowa dobrze mówi !! Taka jest prawda
Zajebiaszczy materiał. Taki nietelewizyjny. Patryk super opowiada i tu wygląda trochę jak ziomek z osiedla co ma fajny garaż i furę, do którego bez spinki można podbić swoim wymarzonym gruzem i np ruszyć razem na jakiś spocik.
❤️
A najlepsze jest w tym wszystkim to że mercedes czy BMW kupione za te 50 tyś w przypadku krachu który będzie sprzeda się w niemcowni chociaż za połowę a polskie wynalazki po 50 tyś będą wówczas bezcenne😃
Mam nadzieję że to bił sarkazm.
@@agrameroldoctane_66 Zrób popcorn usiądź i patrz. Dlugo nie będziesz musiał czekać.
Nie bezcenne, a nic nie warte. To różnica.
Fajnie się Ciebie dziś słuchało bo nie było co chwila yyyyy, mmmmm,aaaa, no i temat bliski mojemu sercu;) Udało Ci sie je uratować bo zrobiles z nich skarb narodowy;) pozdrawiam
Zacznijmy od tego czy robimy to z pasji czy dla zarobku? Czy kupujemy zabytek aby go robić i cieszyć się z tego że się robi czy chcemy aby mieć na już, jeździć i się nim bawić? Bo jeśli to ma być to lokata kapitału...
No zupełnie nie zgadzam się z Patrykiem. Dzięki temu że ceny samochodów z PRLu idą do góry, to są zachowywane w coraz lepszym stanie. Opłaca się je naprawiać i dbać o nie. To nie samochody mają duszę tylko ludzie. Ludzie mają wyobraźnię i emocje, a te samochody to są artefakty które pozostały po dawnych czasach. To dobrze że cenimy to co pozostało. Na zachodzie dzieje się to samo, ludzie też tworzą legendy z niczego. Czesi też bardzo cenią własne pojazdy, czemu my mamy tego nie robić?
No prawo popytu i podaży.
Zgadzam się Tobą. Jak zobaczyłem ceny np. zwyczajnego simsona s51 to mi oczy zbielały. Zwykłe 50tki a odpicowane stoją po 10 tysięcy. Myślę sobie: mój o pojemności 80ccm i ze skrzynią 5 biegową to szybko pójdzie za 8tys. Wystawiłem go z myślą co będzie to będzie. Po miesiącu zdjąłem ogłoszenie, bo się nie sprzedał.
dla zasięgu
Podpisuję się pod tym rękami i nogami - klasyka koniecznie z małym przebiegiem, wymuskanego, wypieszczonego i kupionego tylko po to, aby stał i zyskiwał na wartości, to może sobie kupić po prostu ktoś, kto chce zarabiać lub bardzo majętny fan. Ale nie trzeba być bardzo bogatym fanem motoryzacji klasycznej, aby mieć klasyka i nim jeździć z dumą. Samochodem trzeba jeździć, cieszyć się nim i nie przeliczać tylko na pieniądze, czy to mi się opłaca, czy nie. Czy kupię oryginalne tarcze i klocki z ASO za 5000 zł, czy zamienniki za 1000 zł - to jest myślenie kolekcjonera, który tym autem nawet nie jeździ. I czy ja będę miał na liczniku np.78 tyś. km, czy 300 tyś. - bo jak będę miał 78 tyś. to jestem gość i mam klasyka, a jak mam taki sam samochód, ale z przebiegiem 300 tyś. to już nie jest klasyk. Sam mam starego Mercedesa z przebiegiem 200 tyś. i dbam o niego jak mogę - i mam plany, aby zrobić przy nim wiele rzeczy. A ludzie pukają się w głowę po co ja to robię, jak za te pieniądze mogę sobie kupić o dwie generacje młodszego odpowiednika Mercedesa...
A trzymanie klasyka żeby nie nabijać kilometrów jest jak trzymanie dziewczyny żeby była ciaśniejsza dla następnego gościa ;)
Punkt siedzenia zmienia wszystko
😂😂😂
😂😂😂😂😂
Cóż za wiedza na temat kobiet. I jeszcze kanał odpowiedział uśmiechami
🤦
@@michubuczi8713największą prawdziwą wiedzę na temat kobiet mają mężczyźni.
To, co mówisz o wartości polskich samochodów opisane zostało w REWELACYJNY sposób przez Michała Koziara w jednym z jego felietonów kilkanaście numerów ClassicAuto wstecz.
Polskie samochody nie mają dużej wartości i mieć jej po prostu nie będą.
Są oczywiście wyjątki jak np. Bosmal, Polonez Coupe czy 3d oraz kilka innych modeli lub limitowane wersje, które wyszły w dużo mniejszej ilości sztuk, niż cała reszta danego modelu i naturalne jest, że będą kosztowały więcej niż pozostałe, ale ogólnie rzecz biorąc wartość większości z polskich aut została sztucznie wyśrubowana przez - przykro mi to powiedzieć, ale taka jest prawda - modę na klasyki i ludzi, których np. 'rodzice mieli takiego wiele lat temu' i inne tego typu sytuacje, czyli po prostu ich sentyment do takiego auta :)
Pamiętam, że kilka lat temu absolutnie idealnego Eleganta można było kupić za 5-6 tysięcy złotych, nierzadko już z marżą handlarza.
Po chwili trzeba było już dać 10k, a chwile później ceny powyżej 15k nikogo już nie dziwiły.
Fabrycznie nowy Polonez, Maluch, Duży Fiat - rozumiem, że ma prawo kosztować kilkadziesiąt tysięcy i znajdują się ludzie, którzy chcą je kupować. Więcej ich już nie będzie.
Ale ponad 100k?
Wszystko powiedziane zostało w powyższym materiale w jednym zdaniu - za te same pieniądze można kupić dużo lepszy -pod niemalże każdym względem - samochód, który da nieporównywalnie więcej fun'u i możliwości, nierzadko również przybierając więcej na wartości :)
Uwielbiam polskie auta, naprawdę. Od zawsze mam w garażu coś z polskich fabryk. Ale nie dajmy się zwariować...
Pozdrowienia dla wszystkich!
👍👍👍
Róbcie wywiady niczym Davide Cirroni ze starymi pracownikami firm motoryzacyjnych, sportowcami, z okresu PRL, takie rzeczy się ogląda jednym tchem mimo że nie ma już naszej motoryzacji...
Każde auto jest tyle warte ile ktoś chce za nie zapłacić i jeżeli są osoby, które zapłacą za Poloneza czy 125p kilkadziesiąt tys. to OK. Argument, że za te same pieniądze można kupić lepiej jeżdżący samochód to w tym przypadku żaden argument bo nie o to tu chodzi. Jakiś seryjny Ford Mustang z lat 60 ani nie hamuje, ani nie przyspiesza, ani nie skręca, a jednak jest sporo warty.
Zgadzam się w 100% jeśli chodzi o hype na maluchy, fiaty, polonezy. Zupełnie tego nie rozumiem. Doskonale pamiętam czasy, kiedy te samochody odchodziły do lamusa, były nic nie warte, trabanta, malucha czy fiata można było kupić za kilkaset złotych. Każdy kto mógł pozbywał się tego śmiecia, każdy pierwszy lepszy "zachodniak" był pod każdym względem lepszy od tego polskiego badziewia. Podobnie ma się sprawa z motorowerami komar, ogar czy simson...
Dzięki za fajny materiał !
Nie ma się co przejmować bo ci płacący po 100 tysięcy za te Fiaty i Polonezy za 15-20 lat nie będą mieli komu tych przepłaconych gratów sprzedać.
A kto powiedział, że oni na handel kupili? To, że nie stać ciebie nie oceniaj innych swoją miarą.
Zawsze twierdzilem ze ceny samochodow polskich z lat PRLu sa mocno przesadzone i ze jest kupa mega fajnych aut wpodobnej cenie ktore sa duzo ciekawsze niz polskie fiaty syreny itd itp. Fajnie ze po tym materiale moglem sie w tym utwierdzić.
To Twoja opinia. Czasem sentyment patriotyzm jest bezcenny. Tego już niewielu pojmuje. Wg Twojej opinii lepiej kupić Mercedesa niż 2 x droższą Syrenę bo jest lepszy. A niby w czym jest lepszy? Nie ten czas, nie te kryteria już decydują. Sprawy emocjonalne są często ważniejsze.
@@FrankFast-ps6ck jezeli ktoś kupuje sobie 125p z powodu sentymentu to spoko każdy sobie może robić że swoimi pieniędzmi co chce. Ja poprostu bym nie wydał kilkadziesiąt tysięcy na auto z PRL jednocześnie nikomu nie zabraniając. Chodzi o to, że jeżeli ktoś kto siedzi w motoryzacji już bardzo długo i ma podobne zdanie do mojego jest to miłe i tyle.
OK ja Ci tylko uświadamiam, że jednak ceny nie są przesadzone skoro znajdują nabywców. To prawo rynku. Polacy najwyraźniej wolą kupować PRLowskie wozy i chyba dobrze, że tak jest.
Sory ale nie przekonasz mnie. Ceny są przesadzone bo te auta nie są tyle warte, ale jeżeli ktoś lubi przepłacać to ja mam to gdzieś niech przepłaca. To są takie auta że są jedynie coś warte tylko na naszym polskim biednym runku dlatego inwestycje w polskie marki nie mają kompletnie sensu ekonomicznego. Polecam mądrze wydawać pieniądze.
No są ciekawsze tylko że najczęściej już nie występują w naturze.
Taki gość 🇵🇱👍 i to muzeum otrebusach
Zaskoczyłaś mnie ale widzę że dorastasz i posiadanie dziecka zmienia perspektywę na wszystko również na motoryzację.
ok...
to czemu macie serię na kanale "inwestuj w klasyki" ?
To ze względu na nasze partnerki - im mówimy, że kupujemy te klasyki, bo one kiedyś będą więcej warte 😜.
@@classicauto_mag To radze być szczerym w związku a nie dokładać się do tej bańki spekulacyjnej :P
Sama prawda
Tak jest ze wszystkim. Zobaczcie rynek aut z USA, Japonii, wszyscy zaczęli to robić po tym jak ktoś to pokazał i pokazał ,że można na tym zarobić 😂 teraz to już tylko zostało nam w tym żyć 😂
Są dwie grupy. Pierwsza to ta, która ma swoje ukochane stare auto. Druga to ta, którzy chcą zarobić na ludziach, co chcą mieć swoje stare ukochane auto. To się nazywa wolny rynek. Na wolny rynek wpływ można mieć na wiele sposobów Panie Patryku. Pozdrawiam
Dokładnie tak!!!
Wielu "kolekcjoneruff" popelnia ZBRODNIĘ na autach; najpierw kupi taki typ "na inwestycję", potem stoi to X lat i co?
Mechanizmy zastane,poblokowane,no i jest problem 😢
Ja ze strony fotograficzno-filmowej. Czemu Patryk jest tak źle oświetlony? :)
Ekipę zaskoczył szybko zapadający zmrok i obiad przygotowany dla ekipy przez mamę Patryka w Muzeum w Otrębusach. Jak przyjechali o 12:30 było jasno, jak zaczęli nagrywać o 14:30 to już było ciemno 😜
Patryku czy twoim zdaniem Saab 9-3 Turbo Cabrio pierwszej generacji jest lub będzie klasykiem ?
To nie ma znaczenia - jeśli się Tobie podoba i Ciebie jara to go kupuj!
Źle zadane pytanie. To nie ma być klasyk dla Patryka Mikiciuka, jeśli chcesz to auto kupić dla inwestycji to zapytaj o to kilku znajomych z pieniędzmi w wieku 40-50lat(bo ci ludzie są najsilniejszą grupą nabywczą) czy kupili by sobie taki samochód. Jeśli chcesz sprawdzić jak się jeździ takim samochodem, to po prostu go kup nabij kilometr i wyrób własne zdanie na temat tego samochodu.
Z takim przysłowiowym Avantimem z przebiegiem 300 tys mialbym taki problem, że ładowalbym ciągla pieniądze w to i ciągle iryttowały by mnie drobne niesprawnosci i to, że auto jest zużyte. Chyba, źże akurat trafi się na takiegxemplarz, w ktorym silnik nie szarpie, woz nie drga przy 100kmh, fotel nie zapada się, zawieszenie nie skrzypi. Zwłaszcza gdyby to bylo auto, ktore samo w sobie jest fajne i jako nowe jezdzilo rewelacyjnie.
A a sie nie zgadzam z tym cześciowo co mówisz Patryk. Gdybyś o tym nie mówil to te fiaciki polonezy i inne zgnieły by na szrotach, a tak jakaś wieksza garstka ich zostanie i bedzie można je podziwiać cześciej. A ze ceny takie, no cóz - historia nie ma ceny. Pozdrawiam Darek
To z pewnością plus!
Nie, pan Patryk przy udziale TV stworzył modę na demoluda. Przed jego programami było sporo ludzi którzy mieli polskie zabytki, ta moda utrudniła jedynie rozszerzenie kolekcji i pogorszyła warunki utrzymania. Oczywiście są też plusy bo przestano się wyśmiewać z ludzi którzy zabytkami jeździli. Swoją cegiełkę dorzuciły też amerykańskie produkcje filmowe oraz ogólne wzbogacenie naszego społeczeństwa.
👍
Ja się pytam... Gdzie niedziela z abcar em i polskim bmw? 😅
Patryk , jesteś czarodziejem,wypowiesz markę samochodu I cena chop w górę.pamietam program gdzie przedstawiłeś,mercedesa w201 tzw 190 ,byłem wtedy na kupnie tego wozu i świąt zwariował, ceny poszybowaly, 30lat poluje na klasyka,ciągle coś wypadnie,i kasy brak kupuje zapora z wiatrołapami, miałem w93 jako pierwsza fura,ach co to był za wóz, pozdrawiam, Ps czemu nie ma imprez w Sosnowcu, warto było by zobaczyć porsche tam była jego pierwsza wystawa.
Sentyment do aut z PRL to nie miłość do skarbów narodowych tylko motoryzacyjny syndrom sztokholmski, tęsknota za badziewem, które już w czasie swojej "świetności" odstawało o lata świetlne od rówieśników z zachodu. Centralne planowanie okupacyjnego kremla i beznadziejna gospodarka sowiecka sprawiły że nie mogliśmy mieć nic lepszego, Ba! Gdy tylko próbowaliśmy... dostawaliśmy po łapach. Więc tęsknota za tymi motoryzacyjnymi ochłapami na jakie nam pozwalano i na jakie nas było ledwo stać, to jest jak tęsknota za smakiem batonika jakiego zakładnik dostał od porywacza. Powinniśmy się tego wstydzić i chować w muzeach jako przestrogę, nie jako powód do dumy.
To tęsknota za dzieciństwem. Za młodością. Za czasami, w których ludzie lubili się bardziej, pomagali sobie i nie mogli bez siebie żyć. Nie rozumiejąc istoty tamtych czasów, niepotrzebnie strzępisz sobie klawiaturę.
Z tego co widać to w Polsce tylko sami kolekcjonerzy i inwestorzy, a ponoć w kraju nie da się żyć bo wszystko jest be.
No nie jest be, ale narzekać trzeba. Taka kultura. Historia. Tradycja.
No tak, Patryk Mikiciuk faktycznie zrobil dla siebie świetną inwestycję kupujac Classic Auto. Od razu zmienił swietne czasopismo w lifestyle-owy magazyn dla panów, w ktorym prawie kazdy tekst jest sponsorowany. Może ma to sens biznesowy (w Januszowo cwaniackim stylu), ale trochę klasy zabrakło. A jakimś podsumowaniem aktualnego składu redakcyjnego jest serduszko i usmieszki dane przez administratora tego kanału pod wulgarnym komentarzem o kobietach.
Dzięki za ten komentarz, bo najgorsze, co można zrobić to spocząć na laurach, więc przyjmujemy krytykę z godnością.
Jeśli chodzi o sponsorowane teksty - bardzo chcielibyśmy by było ich więcej, podobnie jak reklam, bo to jedyny sposób na to, by Classicauto na papierze przetrwało. Być może to nieistotne dla Ciebie, ale dla nas, dla twórców tego magazynu, żyjących z tej pracy, to jedyny sposób na regularne wypłaty. Rozumiemy, że Ty możesz sobie pozwolić na pracę dla idei na zasadach niekomercyjnych. Gratulujemy i zazdrościmy.
Jeśli chodzi o administratorów tego kanału to jest ich kilku, gdyż w redakcji wszyscy mają dostęp do FB, IG i YT. Dlatego wskaż proszę ten wulgarny komentarz o kobietach z serduszkami i uśmiechami, ustalimy co poszło nie tak, bo my go nie widzimy. Możesz wysłać screen na yt@classicautomag.pl.
@@classicauto_mag zgodnie z Waszą prośbą - skan komentarza przesłałem. A teraz co do zawartości magazynu. Pismo może przetrwać w pierwszej kolejności dzięki czytelnikom, bo to oni sprawiają że sponsorzy są zainteresowani umieszczeniem swoich artykułów u Was. Nie musicie mi niczego sarkastycznie gratulować tylko faktycznie przyjmijcie krytykę z pokorą, bo płynie ona od Waszego wieloletniego czytelnika, a to że nim jestem moim zdaniem daje mi chyba odrobinę prawa do wyrażenia swojej opinii, prawda?
Nigdzie w swojej wypowiedzi nie negowałem zasadności publikacji artykułów sponsorowanych, tylko że powinniście się zdecydować na to w którą stronę idziecie. Jeżeli podnosicie cenę pisma do 30 zł to przynajmniej połowę jego zawartości przeznaczcie na treści autorskie, o SAMOCHODACH a nie o ludziach którzy są w jakiś sposób z nimi związani - coraz więcej jest tymczasem artykułów o właścicielach jakiegoś średnio egzotycznego auta, a nawet one są bardziej wywiadem z daną osobą która opowiada o swoim życiu. Poza tym, oprócz artykułów sponsorowanych (i tak też oznaczonych) są też artykuły o warsztatach, które są tak naprawdę ich reklamą.
No i coś co całkowicie mnie zniesmaczyło - od zawsze okładka była miejscem na którym było piękne zdjęcie jakiegoś fajnego auta. Aż tu nagle zaczęły się - sorki ale tak to odbieram i nie tylko ja sądząc po (usuwanych) komentarzach na FB - igrzyska próżności różnych znajomych, polegające na wpychaniu się na okładkę.
Myślę że Pan Patryk myśli że to jego program wykreował wysokie ceny Polskich samochodów a to moim zdaniem ceny za wysokie bo samochodów coraz mniej i ludziom zależy na polskich klasykach a wiadomo Polskie to Polskie
a przed programem pana Patryka była moda na auta z PRL?
@@classicauto_mag tak ja miałem przed programem Fiata i poloneza mam nadal :) i trzeba pamiętać że TVN turbo ma nadal bardzo mało osób - to płatna telewizja oczywiście sam program na pewno część osób zainteresował
Tak samo jest z cenami aut terenowych dzięki terenwizji
... dziwnie się słucha materiału z Patrykiem, w którym nie ma ani jednej wrzutki z Mubi 😂
Patryk chyba uwierzył, że to on stymulował rynek samochodów zabytkowych w Polsce.
🤣
Te polskie samochody i motocykle są takie drogie tylko w Polsce. Nikt na zachodzie tyle nie da.
Kolejna reklama Mercedesa przez mikiciuka ?
Patryk z wasami.....?legenda PRLu hahaaa
Pozostaje jedno niezadane pytanie. Kogo irytuje Patryk Mikiciuk?
UE zezłomuje tą kolekcje i zabroni sprzedazy ich poza UE.
Patryk na siłę wszedł do yt z telewizji bo wypada czy tak dziś trzeba . Gruba kasa i dostęp do świetnych modeli aut nie zastąpi dziś wysokiej poprzeczki buddy, a nawet wazzupa. To wiedział łysy z caroserii i wiedział co robić, jako ostatni z trójki tvn bije na głowę youtubowo Kornackiego i Małykciuka na raz.
Na szczęście nie mam Tuby propagandowej i nie oglądam tefałenów,, rządowej TV i innych antypolskich telewizji.
Ładnie powiedziane "To wasz czas wasze pieniądze " radość z życia jest ważniejsza od inwestycji i ciągłej pogoni za pieniądzem.👌👌👌
A ja się nie zgodzę. Trzymając auto inwestycyjnie, czyli "dla kogoś innego" po jakimś czasie zyskujemy na nim jakiś tam %, za który możemy później spełnić jakieś nasze marzenie.
Tyle że trzeba zrozumieć rynek, dam prosty przykład Golfa II który uważany był za śmieć. Zyskał na wartości tylko dla tego że pokolenie które kiedyś miało go jako pierwszy samochód rozpoczęło szukać ponownie z sentymentu tych samochodów. Bawić się w odnowę lub projekty. Do tego to jeszcze dosyć proste samochody i łatwo je odnowić. Bo jeśli kupimy sobie np. W140 i będziemy chcieli kupić np. nowe lusterko to dowiemy się że kosztuje średnią krajową ;) @@szrociakitv9705
@@szrociakitv9705narażając się oczywiście na ostracyzm i na możliwy brak zarobku a nawet stratę w przypadku pochopnej decyzji. Tu nie ma pewnego zysku. A taki zysk jakby nie było - jest w oczach ludzi, którzy nie robią tego dla kasy - czymś fałszywym i niezbyt szczerym. Więc albo robisz gotówę na klasykach i masz „kumpli handlarzy” z branży, albo nie robisz gotówy i masz ludzi z którymi możesz gory przenosić ;) no i w przypadku gotówkowego podejścia, wcale nie trzeba być pasjonatem żeby wejść w ten biznes i nie trzeba czaić specyfiki starych samochodów w stu procentach.
@@AutoEccentricDlatego podoba mi się podejście do motoryzacji w stylu brytyjskim. Anglicy restaurują stare auta/motocykle, ale nimi jeżdżą, a nawet wariaci potrafią się ścigać 100 letnimi autami w Goodwood
@@marcinos303 tak jak i ja. Jeśli samochód kosztował mnie dużo, dużo czasu pieniędzy i energii, to logiczne, że będę chciał cieszyć się jego dobrym stanem jak najdłużej, a nie będę jeździł jako daily. Rozumiem też ludzi którzy wprowadzają limity i mówią „teraz pojadę czym innym”. Jak to w życiu - nie należy popadać w skrajność i być ortodoksem. ;)
Masz absolutną rację . Taka drobna różnica że ja nie liczę pieniędzy na walizki :))) To dla niektórych irracjonalne ale ja swoje pojazdy na swój sposób kocham. Wiem że to idiotyczne ,ale nie potrafię ich sprzedać. Mam cztery samochody , niekoniecznie szczególne ale za to każdy jest umocowany w historii mojego życia i mojej rodziny . Robię przy nich , grzebię , naprawiam , remontuję silniki jak trzeba , kocham nimi jeździć , przeklinam je jak już nie mam siły i bolą mnie wszystkie części ciała od czasami naprawdę ciężkiej pracy , bo samochód to nie tylko "wymiana filtra powietrza" Pasja jest tak silnym motywatorem że pracowałem w garażu nad naprawą skrzyni automatyczne przy temperaturze -10 C a klucze przymarzały mi do dłoni . Plus tego był taki że skrzynię wyremontowałem bez ponownego jej demontażu co mi wieszczyli fachowcy od "skrzyń" . Jak kończyłem pracę to w garażu bylo około zera stopni. Dziwne zjawisko jest takie że jak wiatr nie wieje to tego mrozu nie czuć . Mam też taką zasadę że jak klucze zaczynają wypadać mi z rąk to kończę pracę , bo jeszcze chwila a wpadnę do kanału i mogiła gwarantowana. Przy takiej więzi emocjonalnej jest niemożliwe abym jakiegoś pojazdu się pozbył . Zgadzam się z Tobą że rynek w Polsce jest sztuczny , przepompowany , przeszacowany przez kwoty adekwatne do opinii wynikającej z mody i sentymentu ...medialnego . Wystarczy puszczać w TV co roku 07 Zgłoś Się , aby Polonez zaczął nazywać się Borewiczem , a tylny spojler zaczął kosztować 2 klocki plus "siekierki" po 700zł . A cały Borewicz , 50 tysięcy . To jest chore i nienormalne bo cena jest idiotyczna . A z czego to się bierze? Wystarczy że młody zdolny z korporacji co zarabia na stanowisku 20 k , najara się tym filmem i bez wahania kupi to za taką cenę . Rynek już wtedy trąbi że Borewicze są po 50k a te do remontu po 25k . To jest bzdura ! , te kaszlaki po 60 k , 125p, Syrenki itp. Trzeba doskonale wiedzieć że opuszczając nasze granice tym samochodem , on nikogo tam nigdzie nie obchodzi Nikt nie zapłaci 10 czy 15 tys euro za 125p czy Poloneza . Polskie samochody są dla nas takimi "bonami PKO" co udawały dolary i można było nimi płacić w Pewexie , ale na zachodzie nie miały żadnej wartości. Odrębną sprawą są koszty renowacji które są bardzo podobne , czy lakieruje się BMW E21 czy Fiata 125p ..i tak dalej . Pozdrawiam Patryka .Adam Z
To prawda, w Polsce jest banka spekulacyjna na samochody z PRLu. Ale ona za kilka lat pęknie, bo młodsze pokolenia, które będą przy kasie nie będą chcieli kupować polonezów, maluchów i tym podobnych złomów.
Ta zasada dotyczy wszystkich samochodów (patrz spadające ceny aut powojennych, których właściciele i ich dzieci w dużej mierze wymarli), ale faktycznie PRL jest nad wyraz jaskrawym przykładem. Wystarczy spojrzeć w jakich cenach sprzedają się na zachodzie wczesne, włoskie 126 - taniej, niż u nas FLe. U nas rynek się nasyci, a potem Ci wszyscy, którzy teraz płacą po 50k za borewicze będą szukać kolejnego nabywcy ze świecą. Kasę wykładają ludzie bez pojęcia, a handlarze zacierają rączki
@@pirul Dokładnie, w pełni się zgadzam.
Już tak jest, sprzedaż demoluda nie jest sprawą prostą. Najgorsze jest jednak rozczarowanie jazdą tymi samochodami.@@pirul
Super wywiad Patryk! Bardzo mi się podobał ten wywiad. Niedawno oglądałam "Legendy PRL-u", to był naprawdę super program! To był program dla każdego miłośnika motoryzacji z okresu PRL. Naprawdę fajnie jest poznać historię każdego samochodu z tego okresu, zdobywać wiedzę na ich temat (konstrukcja, dane techniczne, osiągi itp.), poznać opowieści ich właścicieli oraz oczywiście przejażdżki tymi autami. Ten program wywołał u mnie wielki uśmiech na twarzy i pozwalał przypomnieć historię tej motoryzacji z tego okresu. Za to da się lubić zabytkową motoryzację. 😃
lubie Patryka i doceniam ale juz nie ogladam,za duzo go wszewdzie niedlugo jak Lewandowski z lodowki wyjdzie .za Legendy szacun wielki .za Abcar tez reszta to juz przesyt
TAK ! Absolutnie zdrowe i racjonalne podejście. Radość z posiadania nigdy nie będzie jednoznaczna z przyjemnością użytkowania samochodu marzeń, jaki by on nie był. Brawo Patryk 👏👏👏
Potwierdzam👍
Nie do końca. Dla niektórych radość posiadania i remontowania nie będzie równoznaczna z radością jaką mają inni z posiadania i użytkowania
zabytkowego samochodu.
@@maciejz.7429 Ja nie piszę o remontowaniu, tylko o normalnej eksploatacji sprawnego samochodu zabytkowego, bez obawy o zwiększenie przebiegu km, zamiast więzienia go w garażu pod pokrowcem, dla potomnych.
@@piotrkrzeminski4654 Piszesz cyt. ,,posiadania'', nie określasz stanu pojazdu. Osobiście uważam że każdy robi ze swoim samochodem co chce i jak che, i nikomu innemu nic do tego. Może nam być szkoda, czy przykro, ale to nie ma znaczenia do kiedy nie jest to nasz samochód. Czy jest to zdrowe czy chore - to już nasze subiektywne zdanie.
Szal na polskie klasyki się skończył, ceny idą w dół
Świetny pogląd na sprawę klasyków. Mam tak samo...i też jestem graciarzem. Niestety to choroba😅
Niestety nieuleczalna, a może to dobrze jakiegoś królika trzeba gonić 😂.
Jak 10 lat temu jeździłem z
Polonezem Caro '91 z fabrycznie zamontowanym silnikiem forda 2.0 to się ludzie okrutnie ze mnie śmiali kiedy to auto nazywałem youngtimerem. Szkoda, że go sprzedałem...
ori poldoford zdecydowanie tak
Pod koniec lat 90 tych koło mnie był taki placu i gość miał jakiś układ z Policja, że od kupował auta po kradzieży lub jakiś kolizjach i je od sprzedawał. Oczywiście na pęczki było dużo Maluchow, Fiatów, Polonezów. Mój ojciec tam kiedyś, zajechał bo szukał taniego aura i mówił że, sraka przejściówka 2.0 litrowa srebrna z przestrzelonymi drzwiami i siedzeniem w dwóch miejscach. Nie wiadomo czy to z BOR-u było czy z innego miejsca. Cena była za niego 2 tys. zł to nie było dużo chętnych na niego, ludzie kręcili nosem że dużo będzie palił itd. Teraz to byłby biały kruk.
Patryk wygląda z tymi wąsami jak Cieślak z Blok ekipy kiedy urodził się jego gówniak 😂😂😂
Patryk z wąsem, mógłby zagrać włocha Francesco Romanelli w "Nie lubię poniedziałku" 🙂
nie wiem ile kosztowało polskie porsche ale to chyba była walizka pieniędzy i to spora
Ale nie byla to walizka Patryka ;)
@@pirul a to ktoś mu dał walizkę musiał na nią zapracować
Czytaj między wierszami
Jarałem się legendami PRLU
Dokładnie tak! Traktować auto jak inwestycje, przedmiot ,ktory trzeba później z zyskiem sprzedać, cackac dla kogos innego- to straszne... To my mamy czerpać radosc z tego, tu i teraz bo nie wiadomo co przyniesie jutro.
Racja! To tak jakby kupowac rasowego psa z mysla o zarobku. A gdzie uczucie, przyjaźń z takim psiakiem. I jak go oddać/sprzedać? ...
Nie wszystko mozna przeliczać na pieniądze.
Tez wole jeździć niż patrzeć. 125p pick up. Fakt tylko taki, ze na zimę ląduje w garażu. Wiosna - jesień na drogach :)
Mi sie marzy kupic woz z lat 50 w stylu mesia w tle i jezdzic na co dzień... ;) może kiedys sie uda dobrać finansów
Czy kogos jaraja auta parowe? Nasze dzieci beda mialy gdzies takiego Countacha, bo to nie auto z ich czasow dziecinstwa. Swoje motocykle czy auta, buduje pod siebie i nie zamierzam ich nigdy sprzedac, tylko jezdzic. Co zrobia z nimi moje dzieciaki mnie nie obchodzi, bo to juz nie moj problem. Pierwsze co zrobie z moim DeLoreanem, gdy bedzie skonczony, to spale laczki krecac baczki na pasie startowym lokalnego lotniska :D
Pełna zgoda. Auto jest po to, żeby nim się cieszyć. Ma się MI podobać. Mamy jedno życie!!! (Wstyd przyznac ale sam oszczedzalem km....a po 40stce coś we mnie pękło: BASTA! Nie po to kupiłem, żeby KTOŚ inny miał mały przebieg! ). Pozdrawiam Pasjonatów!
"Wasz czas i wasze pieniądze" Auto zabytkowe to nie jest model z bburago który sobie półce postawisz i będziesz oglądał. Auto zabytkowe też musi jeździć i człowiek prowadząc je czuje się jakby cofał się w czasie i wyobrażał sobie jak wyglądało codzienne życie gdy dany samochód był nowością na rynku. To jest dopiero frajda a nie oglądanie jak stoi.
Ostatnie zdanie dobrze powiedziane. Masz rację 👌
Patryk jest debeściak !!!!!!!
Gratuluje rozwoju, podziwiam, pozdrawiam !
Nadal mnie i wiele osób zastanawia kto położył łapę na kolekcji pana Tabenckiego. Lata 90 to kres i zagłada kolekcji która notabene też nie była zdobyta w jasnych okolicznościach
Jak masz jakies nowe informacje to chętnie opiszemy na łamach CA.
@@classicauto_mag tak naprawdę udowodnić coś, wielu osobom było by nie na rękę. Generalnie bardzo szanuje pracę pana Mikiciuka bo od jego programów zacząła się zajawka na klasyczną i trochę "inną" motoryzację
Po prostu spadkobiercy nie byli tym zainteresowani. Wg przeróżnych relacji rodzina była dość skonfliktowana.
@@classicauto_mag o tym jak Tabencki zdobywał auta opisano już dawno w Automobiliście.
@@FrankFast-ps6ck dodać do tego że nikt specjalnie tego nie pilnował po upadku PRL i dużo aut wyjechało w częściach albo całości zostało ukradzione, jest kilka filmów na yt na ten temat. Pytanie ile z tego zostało w Polsce 👍 ale tego raczej nigdy się nie dowiemy
Zrób czapajewa dla muzeum. Ford gpw był super, ale warto pokazać "konkurencję" ruską z tamtych czasów.
Sowiecką jeśli już.
@@FrankFast-ps6ck Zgadza się/sowiecką! masz racje.
Myślę, że głównym problemem dla pasjonatów klasycznej motoryzacji jest brak prawdziwych fachowców. U siebie mam Lexusa LS400 z przebiegiem 450 tys. km, którym jeżdżę tylko w słoneczne dni (jest już na żółtych tablicach) i ponad 50-letniego opancerzonego Mercedesa W116 450 SE ze świetną, królewską historią (tego od początku traktuję jako inwestycję), ale miałem tez kiedyś jednego z pierwszych W126, którego planowałem odbudować i się nim cieszyć, ale po 2 latach bezowocnych poszukiwań się poddałem i odsprzedałem dalej. Mógłbym pewnie dziury zapchać pianką i szpachlą, zrobić nową tapicerkę, położyć na niego piękny lakier i sprzedać z dużym zyskiem jako "auto po renowacji", ale kocham starą motoryzację i nie chciałem psuć tej bazy.
Samochód jest piękny kiedy żyje! niestety jeśli stoi w garażu, to chyba tak nie jest. Rozumiem, że jeśli ktoś kupuje Ferrari 250 z 1956r. i ma oryginalny lakier to nie pojedzie na zakupu do Auchan :D ale największa frajda jest z jazdy. Wolę samochód może nieco tańszy, ale jednak do jazdy. Chociaż powiem szczerze, że kupowałem już "księżniczki w klatce" i od razu paliłem gumę na parkingu i do odcinki :P
Hahaha... Kupię samochód nakręcę film po nim kupię szybę, potem nakręcę drugi kupię komputer. Więc zapłacimy my nie pan. Mimo wszystko fajnie się ogląda.
Ciekawe że inni, w tych latach 70tych i 80tych, gdy królowała bieda i zarabiało się po paręnaście dolarów miesięcznie, nie wpadli na taką koncepcję żeby kupować samochody po 2k ówczesnych marek i zakładać muzeum.
Ciekawe.
Piotr Fronczewski w intro 🥹🥹🥹
No się udało. Pan Piotr jest wielkim fanem Classicauto!
@@classicauto_magOd początku się zastanawiałem czy to on.
fajne rodzice ci to zrobili 😢🎉🎉🎉 fajne