uwielbiam cię słuchać, wracam do starych filmów na kwarantannie. Do tego mamy podobny gust i zawsze w ciemno korzystam z twoich poleceń. Pamiętam kiedyś mówiłaś, że nie czytałaś middlesex, to jedna z moich ulubionych książek. Musisz to sprawdzić :)
"Pępowina" zamówiona, "Umowa z Bogiem" też :) Moje hity zeszłego roku: "Historia przemocy", "Silva Rerum I i II", "Dni bez końca", "Ojciec chrzestny", "Euforia", "Dobry wilk", Kot Rabina 6 i7, "Dziewczyna z Konbini", "Prawiek i inne czasy". Dzięki za wszystkie recenzje i inspiracje 2019!
Wreszcie ktoś wspomniał o Czasie krwawego księżyca:) Jestem tą książką zachwycona, tym bardziej, że nie spodziewałam się tak fascynującej opowieści. Czytało się jednym tchem, wiedząc jednocześnie, że wszystko wydarzyło się naprawdę. Czekam z niecierpliwością na film.
"Czas Krwawego księżyca" czytałam na przemian z "Powrócę jako piorun" - połączenie tych dwóch książek było ciężkie emocjonalnie - tym bardziej, że akcja działa się nie tak dawno. Dodatkowo w ostatnim roku zachwyciły mnie 1)Kategoria rozrywkowa: "Podmajor Domus" ; seria "Arystokratka" Evzen Bocek 2)Fantasy, Sci fi: "Inwazja porywaczy ciał" (trzyma poziom mimo 50ki na karku), Wegner i 5 tom serii o Meekhan, Sanderson i "Droga królow" 3)Warte uwagi: "Dziewczyna z konbinii"(przeczytana m.in. z Twojego polecenia), "Jak zerwać z plastikiem" (też z Twojego polecenia), "Uratowane z Potopu" Jamkowskiego - o skarbach wyławianych z Wisły !; "Kobiet i Władza"Mery Beard, króciutka pozycja; "Dżentelmen w Moskwie"; "Krew cywilizacji" biografia ropy naftowej. A dzięki dzisiejszemu filmowi kilka pozycji awansowało na liście "Do Przeczytania". Dziękuję za podpowiedzi i czekam na kolejne w Nowym Roku. Pozdrawiam
Dzięki twojej recenzji sięgnęłam w grudniu po "Grona gniewu" i choć zdecydowanie ten typ literatury nie leży w moich codziennych zainteresowaniach, to byłam pod przeogromnym wrażeniem, to jedna z najlepszych książek przeczytanych w 2019 roku. Słuchałam w audiobooku i nie mogłam się oderwać. "Powieść kompletna" to bardzo dobre określenie. Niby wszystko jest tu proste - język, fabuła, bohaterowie. A jednocześnie niesie to ze sobą tyle uczuć i treści, że ciężko uwierzyć. Utknęłam w połowie "Na wschód od Edenu", styczeń mnie zastał, ale zapewne jeszcze wrócę ;) Najlepsze przeczytane poza "Gronami gniewu": - Madeline Miller - "Achilles. W pułapce przeznaczenia" - Daniel Keyes - "Kwiaty dla Algernona" - Philip Pullman - "Mroczne materie" - Jozef Karika - "Szczelina"
U mnie w tym roku niestety zabrakło wielkich zachwytów, ale coś tam udało się wybrać do topki (kolejność przypadkowa): - Kocie Oko, - Kwiaty dla Algernona, - Pianie kogutów, płacz psów, - Ukochane równanie profesora, - Ślady wilka. Ciekawa jestem czy spodobałyby ci się te dwie ostatnie książki z listy. Dodatkowo na wyróżnienie zasłużyły Małe życie i Cuda za rogiem.
Zgadzam się "Dziewczyna z konbini" zostaje w głowie, wyjątkowa historia. Z tej serii polecam również "Budząc lwy" i "Sztormowe ptaki". W 2019 przeczytałam też dużo książek dla dzieci i zakochałam się we "Wróżce Prawdomówce" tak bardzo, że po niej przeczytałam całą serię o GWIAZDCE, ale "Wróżka..." wciąż numerem jeden. Z grozy zdecydowanie "Zaginiony Stradivarius" (rewelacyjna opowieść). Polecam też książkę "Szarlatani" o kiepskich lekarzach :) i "LANNYego" - to chyba jedna z najdziwniejszych książek, jakie czytałam i bardzo jestem ciekawa Twojej o niej opinii. Pozdrawiam :)
Muszę przyznać, że jakoś przegapiłam moment, gdy "Lanny" zostało wydane po polsku. Bardzo chętnie przeczytam 🙂 Pozostałe pozycje też brzmią interesująco.
"Czas krwawego księżyca", moja ulubiona książka 2018, obok " Dziewczyny o siedmiu imionach" i "Terroru" Simons'a. A rok 2020 zaczęłam od " Draculi", bo wyszłam z założenia, że skoro tak Ci się spodobała, musi być dobra. Aktualnie jestem na 331 stronie i świetnie się czyta. Także dziękuję :D
W 2019 przeczytałam 30 książek. Jak na mnie to to tylko 30, ale miałam i kryzys czytelniczy i nawał pracy. Z przeczytanych powieści mogę polecić dwie i są to "Immortaliści" Ch. Benjamin oraz ""Cokolwiek wybierzesz: J. Szamałka. Moje odkrycie roku w tej kategorii to "Stara Słaboniowa i spiekładuchy" J. Łańcuckiej, poniekąd dzięki Tobie, Gosiu! Z literatury faktu polecam reportaż "Urobieni" M. Szymaniaka, "Gawędy o wilkach i innych zwierzętach" M. Kostrzyńskiego (świetna!) oraz mój absolutny hit w kategorii non-fiction, "Służące do wszystkiego" J. Kuciel-Frydryszak. Teraz będę polować na "Przyjaciela" Sigrid Nunez, czuję, że mi się spodoba. P. S. Widzę, że liczba wielbicieli tego kanału rośnie z dnia na dzień, gratulacje!
Od kilku lat już nie sięgałam po książki Axelsson, miałam jednak przyjemność być w tym roku na spotkaniu z tą autorką i nawet zdobyć jej autograf. :) Bardzo lubię Twoje podsumowania. Mam pewne przypuszczenia, że jeśli w 2020 sięgniesz po cały zbiór opowiadań Flannery O'Connor, to za rok może też znaleźć się na podium. Wspaniałego i zaczytanego roku!
Dzień dobry-fajnie prowadzisz ten kanał.Moje ubiegłoroczne oczarowania to 7 śmierci Evelyn Hardcastle i Tajne życie Violet Grant Beatriz Wiliams. Matylda doczekała się niezłej ekranizacji w 1996 z Dannym DeVito i chyba w jego reżyserii.Pozdrawiam.
A very large expanse of sea było bardzo zachwalane na booktubie, a ja cały czas podświadomie czułam, że to jednak książka nie dla mnie i w końcu doczekałam się opinii, która nie zachwala tej książki. :D
Mam zapisane :) W 2019 warte uwagi przeczytane to Sapiens (wszyscy chyba znają), na przełomie 2019/20 Bracia Karamazow - bardzo chciałam przeczytać, a niestety wymęczyłam. Kilka książek Bondy (ja lubię) i jeszcze kilka innych, a najlepszą oprócz Sapiens, oczywiście subiektywnie, była "Historia prywatna" Tomasza Lisa pokazująca pracę dziennikarza od kuchni, jego początki w telewizji; nie mogłam się oderwać.
Moja topka (chronologicznie): Carl Sagan "Błękitna kropka" Ilona Wiśniewska "Lud. Z grenlandzkiej wyspy" Ilona Wiśniewska "Białe. Zimna wyspa Spitsbergen" Djuna Barnes "Ostępy nocy" Robin Dunbar "Człowiek. Biografia" Maciej Zaremba Bielawski "Dom z dwiema wieżami"
Gosiu, moje najlepsze książki 2019: "Płuczki" "Moraliści. Jak Szwedzi uczą się na błędach i inne historie." "27 śmierci Toby`ego Obeda" "Sprawiedliwi zdrajcy.Sąsiedzi z Wołynia" "Ósme życie" "Na wschód od Edenu" "Vera" "Middlesex" "Nieczułość" "Cisza białego miasta" "Władca ciemności" "Dziewczyna z sąsiedztwa". Może coś Cie zainteresuje :) Czytałam też "Euforię", ale kompletnie mi nie podeszła, była nudna jak dla mnie i trochę ją męczyłam. A spodziewałam się pasjonującej lektury. Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę wszystkiego co dla Ciebie dobre w 2020 r.
Za Grona gniewu zabieram się od lat... Jestem pewna, że również by mi się ta książka spodobała. Tochman również w planach. Ciekawią mnie też Wilki Wajraka. Dla mnie w tym roku najlepszą książką był Przyjaciel Sigrid Nunez, który widzę, że też znalazł miejsce w Twoim rankingu :)
Moje podsumowanie: Top fiction: 1. Filary ziemi - Follett (nie spodziewałem się, że będzie to aż takie dobre), 2. Chwila - Szymborska (szok, bo nie jestem konserem poezji), 3. Sweetland - Crummey (od lat nie czytałem tak klimatycznej książki), 4. Ślepowidzenie - Watts (czytane po raz kolejny, po raz kolejny mnie zachwyciło), 5. Syreny z Tytana - Vonnegut (moja ulubiona książka autora, odświeżona po latach) Top non fiction: 1. Żydzi. Opowieści niepoprawne polityczne - Zychowicz (OMG, jakie to było ciekawe), 2 i 3. Simona i Wanda Kamińska (teraz już wiem - moja ulubiona autorka biografii), 4. Rzecz o ptakach - Stycker (dawno nie czytałem popularnonaukówki tak lekkim piórem napisanej), 5. Gawęda o wilkach i inych zwierzętach - Kostrzyński (po niej... przestałem oglądać filmów o zwierzątkach na Netflixie) Dla dzieci i młodzież: Księga cmentarna - Gaimana - absolutnie fantastyczna, pełen zachwyt. Rozczarowania: 1. Abominable - Simmons (autor, którego bardzo lubię - potwornie słaba książka), 2, Epoka diamentu - Stephenson (nie wiem w sumie dlaczego, potwornie się na niej nudziłem) , 3. Accelerando - Stross (tak jak lubię SF, tak ta konkretnie kompletnie do mnie nie trafiła) Ogólnie: 47 przeczytanych książek (jak dla mnie: dobry wynik) Książka podobna do "Przyjaciel"? Może Timbuktu - Austera?
Bardzo ciekawe pozycje! Sweetland czeka na mnie i na półce i w audiobooku. Bardzo mnie martwi Simmons. Czekam na tę książkę po polsku (będzie w tym roku) i liczyłam na wrażenia podobne do lektury "Terroru" 😔
@@tuczytam1460 Sweetland to najbardziej klimatyczna książka, którą przeczytałem od czasu.. Terroru właśnie. Abominable -> 2/3 to w najdrobniejszych detalach opisywane przygotowania do wyprawy na Everest + początek wspinaczki (dla mnie - spoko, bo jestem górskim freakiem, ale jak kogoś to nie bawi to nie przebrnie). A potem jest jazda bez trzymanki. Scooby Doo, naziści i pozbawiona wszelkiej logiki ganianka po Evereście. Może jak się to by czytało po polsku, to byłoby bardziej strawne.
Oczywiście, że nie 😉 Tak czasami bywa. Ja na przykład nie mogę znieść prozy Hessego, który jest uwielbianym pisarzem. Fitzgerald też niespecjalnie mnie ekscytuje😅
Właśnie Wilka zaczęłam i porzuciłam, bo drażniło mnie dosłownie wszystko 🙈 Za to w całości przeczytałam całą "Grę szklanych paciorków" (musiałam, na studiach) i bardzo się męczyłam. Ewidentnie mi nie leży.
Sporo interesujących pozycji. Niektóre czytałam, niektóre mam na liście :) U mnie 'Dziewczyna z konbini' na szarym końcu. Książka tak mi sie nie podobała, że wylądowała na ławeczce w parku w celach bookcrossingowych. Natomiast na szczycie 'Leonardo da Vinci' Isaacsona. Dzięki za uświadomienie mi, że Joann Sfar to mężczyzna. Trochę głupio, bo 'Kota...' czytałam i lubię :DDD (również bardzo długo żyłam nieświadoma płci W. Collins(a) ;). Serdecznie pozdrawiam i niecierpliwie czekam na Twoją opinię o 'Frankensteinie w Bagdadzie'
Frankenstein czyta mi się... Bardzo powoli 🙈 Na razie, niestety, bez zachwytu, choć pomysł doceniam. Ja myślałam, że Ransom Riggs, to kobieta. I jak już mnie ktoś wyprowadził z błędu, to nadal miałam problem, żeby się przestawić 😅
Moje Top 2019: 1. The World is Full of Foolish Men 2. Genialna przyjaciółka (tylko pierwszy tom, reszta zdecydowanie gorsza moim zdaniem) 3. Madame du Deffand and the Idiots Wyróżnienia: Żona - wolitzer Czyż nie dobija się koni? Świat dla ciebie zrobiłem
Najlepsze książki, które przeczytałam w 2019 roku to z powieści: "Krzyżowcy" Zofii Kossak, "Zabij mnie, tato" Stefana Dardy, a z non-fiction: "Iłła. Opowieść o Kazimierze Iłłakowiczównie", "Okupacja od kuchni" Zaprutko-Janickiej i świetny reportaż o Rosji "Czasy secondhand. Koniec czerwonego człowieka".
„Pępowina” i „Euforia” juz czekaja na polce ❤️ a „Wilki” od dluzszego czasu w koszyku na allegro, czas zamowic ! no i ta Dziewczyna z konbini kusi kusi. A „Pianie kogutów...” to ostatnia z trylogii o ludobójstwie, ktorej jeszcze nie czytałam.
Ja, jak tak przeglądam moją listę przeczytanych w 2019 roku książek, stwierdzam, że to był czytelniczo całkiem dobry rok pod względem wyboru lektur, ponieważ całkiem sporo z nich zrobiło na mnie ogromne wrażenie i długo, długo o nich nie zapomnę. Do najlepszych mogę zaliczyć Antona Marklunda "Przyjaciele zwierząt" (niby na początku czytelnik zna już zakończenie, ale to, jak ono się przedstawia na końcu - wtedy, kiedy znamy już wszystko, co wydarzyło się pośrodku - zwala z nóg i łamie serducho, a przynajmniej na mnie wywarło to takie wrażenie, może dlatego, że sama mam synka w spektrum autyzmu i odbieram takie książki dość osobiście?), John Steinbeck "Myszy i ludzie", o których również wspominasz, a którą to książkę ja przeczytałam dopiero w zeszłym roku (polecam również ekranizację), Durian Sukegawa "Kwiat wiśni i czerwona fasola", Magda Knedler "Moje przyjaciółki z Ravensbruck", Mirka Jaworska "Syndrom czerwonej hulajnogi", Barry M. Prizant "Niezwyczajni ludzie. Nowe spojrzenie na autyzm" (fenomenalne podejście terapeuty do autystycznych dzieci!), "Kobieta w czerni" Susan Hill i Ken Kesey "Lot nad kukułczym gniazdem". Do moich największych rozczarowań zaliczam "Krzycz po cichu, braciszku" Ivony Brezinovej i "Zranić marionetkę" Katarzyny Grocholi. Wiem, że te książki ogólnie na wielu czytelnikach zrobiły wspaniałe wrażenie, ale ja jednak spodziewałam się czegoś innego. Pani Grochola porusza bardzo ważny temat i wcale nie robi tego w zły sposób, ale zostało to okrzyknięte marketingowo jako kryminał i na taki się nastawiałam, tymczasem jest to bardziej powieść obyczajowa z wątkiem kryminalnym. Bardzo szybko znika element zagadki, nie musimy się zastanawiać, kto jest sprawcą i nie musimy go poszukiwać wraz ze śledczymi. Co do Brezinovej, pokazuje również ważne kwestie, ale to, co mi w tej książce się nie spodobało, to taka konkluzja, która odmalowała mi się przy końcu czytania, że nie warto męczyć się opieką nad dzieckiem z nisko funkcjonującym autyzmem, bo i tak nic dobrego się nie osiągnie i w zasadzie chyba lepiej od razu się poddać i takie dziecko oddać do zakładu ze specjalistyczną opieką. Nie wiem, być może ja źle tę książkę odczytałam i inni tego tak nie widzą, ale dla mnie tak treść książki niestety zabrzmiała w tym ostatecznym podsumowaniu.
Nie zauważyłam kiedy wybiło Wam 6tys, ale gratuluję bo to zasłużony wynik! :) dla mnie top tego roku to zdecydowanie "Brunatna kołysanka" i "Lalkarz z Krakowa" wszystkie pozostałe które przeczytałam nie zrobily na mnie aż takiego wrażanie, a anty top to niestety "Lśnienie" i "Zjazd Absolwentów" - te zdecydowanie zawiodły... świetne podsumowania i nawet zapamiętałam sobie z niego coś dla siebie do przeczytania w tym roku!
O, to ciekawe. Nie czytałam "Lśnienia", ale oczywiście bardzo podobał mi się film 🤔 (choć zwykle nie oglądam horrorów). Muszę kiedyś zaryzykować lekturę.
@@tuczytam1460 spróbuj Gosiu, ja nie czytałam niczego innego Kinga więc może to on do mnie nie przemawia - dla mnie nie było ani straszne ani ciekawe, ale Ty możesz mieć zupełnie inne odczucia! 😀
Warto, choć ciężko mi było się wciągnąć. Ciekawy komentarz na temat ogrodów zoologicznych w ogóle. Daje do myślenia, choć nie wiem, czy tak bardzo zaskakuje. Raczej wypożyczyłabym z biblioteki, nie kupowała😉
reportaż Nie zdążę jest na mojej liście do przeczytania bo ogromnie ciekawi mnie kwestia komunikacyjnego wykluczenia Nie wiedziałam że aż tak nie podobała Ci się Gdyby Ocean nosił Twoje imię. Zgadzam się, że językiem ona zdecydowanie nie stoi. Jak mówiłaś o tym "wow" to uśmiechnęłam się - oj tak zdecydowanie to "wow" uwierało bardzo jak i cała postać głównej bohaterki...ale do pewnego momentu Mi końcówka uratowała tę książkę i refleksja głównej bohaterki która zaczyna się od metafory o zapalaniu światła. Może nie był to szczyt filozoficznej dysputy ale chyba nie tego oczekuję od książek młodzieżowych - dla mnie obroniło się to i obroniło bardzo główną bohaterkę - całe jej irytujące zachowanie. MAŁY SPOILER Wątek romansowy jak dla mnie na plus - nie zakończył się klasycznie romantycznie a myślę że w tego typu historiach są takie ciągoty. Także suma sumarum jestem na tak z dużym kredytem zaufania co prawda , bo językowo to się na pewno nie broni ale jednak na tak
ja zaczęłam w zeszłym roku zapoznawać się z twórczością Neila Gaimana i ewidentnie w top 3 znalazła się jego "Mitologia nordycka", poza tym Leigh Bardugo "Język cierni" i "Trylogia klątwy" Danielle Jensen :) jak dla mnie największe rozczarowanie to "Witchborn. Córka czarownicy" Nicholasa Bowlinga - strasznie mocno promowana, a według mnie na uznanie zasługuje jedynie okładka, od połowy książki musiałam się zmuszać żeby ją dokończyć ;(
Chciałabym wrócić do Gaimana, choć mam z nim pewien problem. Zwykle jego pomysły podobają mi się bardziej niż same książki 🙈 Fabularnie, bo język ma świetny.
Gosiu jeśli nie czytałaś bto gorąco polecam Zaginione miasto Z Granna to dopiero jest dżungla, czytając czułam się właśnie tak jak piszesz o Euforii. Euforię zaś czytałam i podobała mi się bardzo ale w rolce najlepszych na ten rok się nie znajdzie. A co si znajdzie... na pewno Dokąd odchodzą parasolki. Nagłe pukanie do drzwi, Konstelacje Mitchella i z reportaży: Błoto słodsze niż miód i W oblężeniu. Literatura dziecięca to oczywiście Szczygielski i Pomylony narzeczony.
Teatr Niewidzialnych Dzieci to bardzo dobra pozycja i uważam że świetnie nadawałaby się na lekturę, bo można wiele z niej wyciągnąć. Seria o Mai która zaczyna się od Czarownica piętro niżej jest typowo rozrywkowa lekturą, trzeba czytać po kolei, pierwsza część jest bardzo lekka i można się nieźle uśmiać, potem Tuczarnia motyli trochę przyciężkawa i nużąca ale jak ktoś lubi postacie historyczne to może mu się spodobać. Generalnie w każdej części są jakieś odwołania np Klątwa 9 urodzin to legendy warszawskie, Bez piątej klepki - wycinka puszczy, sytuacja polityczna w Polsce, i Pomylony narzeczony - wierzenia słowiańskie, podróże w czasie jak w Dark. Inne książki zawsze niosą jakieś przesłanie, nie są to wesołe pozycje ale to już może odeślę do webinaru Lekcje polskiego na YT pod hasłem od Szczecina do przestrzeni kosmicznej tam omawia właśnie wszystkie pozycje.
Właśnie dzisiaj się zastanawiałam po którą książkę sięgnąć jak skończę obecną, chyba będzie to Twoja "Euforia" 😁 nie wiem jak to się stało, że odłożyłam ją na półkę i o niej zapomniałam 🙄 swoją topkę mamy już nagraną, 2 tytuły się powtórzą, po jednej na każdą z nas. 😉 Pozdrawiam Natalia
U mnie przeważa literatura faktu, i z tych polskich, z przeczytanych w minionym roku, polecam "Urobionych" Szymaniaka i "Żeby umarło przede mną" Hołuba, z zagranicznych wspomnienia chińskich dysydentów Harry'ego Wu i Liao Yiwu. Chyba jednak najmocniej w 2019 roku odebrałem jednak "Dom z dwiema wieżami" Zaremby Bielawskiego oraz "Miasto utracone. Młodość w Königsbergu w czasach Hitlera i Stalina" Michaela Wiecka. "Wilki" Wajraka czytałem kilka lat temu, dobra książka. Bardzo lubię też Steinbecka, polecam "Ulicę nadbrzeżną" (jej kontynuacja czyli "Cudowne czwartki" jest nieco słabsza moim zdaniem).
Najlepsze książki 2019: 1. Zasypie wszystko, zawieje W. Odojewski 2. Z zimną krwią T. Capote 3. Eseje wybrane V. Woolf 4. Przypadki inżyniera ludzkich dusz J. Skvorecky Rozczarowania: 1. Hanemann S. Chwin 2. Lot nad kukułczym gniazdem K. Kesey 3. Olive Kitteridge E. Strout Ewidentny niewypał: Zombie W. Chmielarza
"Z zimną krwią" uwielbiam... Ale dwie książki z rozczarowań też 😱 Olive i Lot. A Odojewskiego chyba kiedyś czytałam, ale kompletnie nie pamiętam 🙈 Tak, czy siak same ciekawe pozycje 😉
@@tuczytam1460 Olive Kitteridge mnie zwyczajnie wynudziła. Sięgnęłam po książkę obejrzawszy serial, który wg mnie był kapitalny. Frances McDormand wydobyła z tej postaci coś, czego w książce absolutnie nie ma. Z koli "Lot..." był po prostu niezłą książką, nad którą jednak przeszłam niestety ze wzruszeniem ramion. Ot, porządnie napisana literatura środka. A jest uważana za klasykę literatury amerykańskiej. Dlatego znalazła się w kategorii "rozczarowania" a nie "złe książki".
pojechalam kupic jakis czas temu biografie stonesow satysfakcje i szczerze nie dokonczylam drugiego rozdzialu a juz nie chce mi sie czytac autor zdecydowanie za duzo wpycha swojej subiektywnej i zlej opinii i stara sie przedstawic pierwszego lidera w jak najgorszym swietle nie polecam zadnemu fanowi mam ogromnego dola po przeczytaniu no coz 2 rozdzialow
Bez przesady. Porównuję z poprzednimi latami 😉 Ale stwierdzam, że więcej już chyba nie będzie, bo mam bliżej do pracy 😁 Godzina w komunikacji jednak robiła swoje. Mam nadzieję, że lepiej będzie za to z jakością.
Pytasz o te, których nie wymieniłam? Trudno powiedzieć. Musiałabym ocenić każdą z osobna, a ja w ogóle nie stosuje żadnego systemu gwiazdkowego itd. Drukuję sobie listę wszystkich i wybieram najlepsze. Z takich książek, które dobrze wspominam, ale nie uważam za wybitne mogę wymienić choćby "Syrenę i Panią Hancock".
Miałam konto, ale się nie sprawdziło 😉 Recenzowałam "Behawiorystę", ale teraz myślę, że byłam zbyt łaskawa😁 No i trochę się nad nim znęcałam w podsumowaniach. Ale już mu odpuściłam, lubię gościa. Tylko nigdy więcej nie chcę go czytać 😉
uwielbiam cię słuchać, wracam do starych filmów na kwarantannie. Do tego mamy podobny gust i zawsze w ciemno korzystam z twoich poleceń. Pamiętam kiedyś mówiłaś, że nie czytałaś middlesex, to jedna z moich ulubionych książek. Musisz to sprawdzić :)
Zaczęłam oglądać wczoraj Twoje filmiki. Jakiś czas temu widziałam z jeden, może dwa, ale teraz się wkręciłam i zostaję :)
"Pępowina" zamówiona, "Umowa z Bogiem" też :) Moje hity zeszłego roku: "Historia przemocy", "Silva Rerum I i II", "Dni bez końca", "Ojciec chrzestny", "Euforia", "Dobry wilk", Kot Rabina 6 i7, "Dziewczyna z Konbini", "Prawiek i inne czasy". Dzięki za wszystkie recenzje i inspiracje 2019!
Wreszcie ktoś wspomniał o Czasie krwawego księżyca:) Jestem tą książką zachwycona, tym bardziej, że nie spodziewałam się tak fascynującej opowieści. Czytało się jednym tchem, wiedząc jednocześnie, że wszystko wydarzyło się naprawdę. Czekam z niecierpliwością na film.
Ja też! I jeszcze Leo w roli głównej 😁😍
"Czas Krwawego księżyca" czytałam na przemian z "Powrócę jako piorun" - połączenie tych dwóch książek było ciężkie emocjonalnie - tym bardziej, że akcja działa się nie tak dawno. Dodatkowo w ostatnim roku zachwyciły mnie 1)Kategoria rozrywkowa: "Podmajor Domus" ; seria "Arystokratka" Evzen Bocek 2)Fantasy, Sci fi: "Inwazja porywaczy ciał" (trzyma poziom mimo 50ki na karku), Wegner i 5 tom serii o Meekhan, Sanderson i "Droga królow" 3)Warte uwagi: "Dziewczyna z konbinii"(przeczytana m.in. z Twojego polecenia), "Jak zerwać z plastikiem" (też z Twojego polecenia), "Uratowane z Potopu" Jamkowskiego - o skarbach wyławianych z Wisły !; "Kobiet i Władza"Mery Beard, króciutka pozycja; "Dżentelmen w Moskwie"; "Krew cywilizacji" biografia ropy naftowej. A dzięki dzisiejszemu filmowi kilka pozycji awansowało na liście "Do Przeczytania". Dziękuję za podpowiedzi i czekam na kolejne w Nowym Roku. Pozdrawiam
Dzięki twojej recenzji sięgnęłam w grudniu po "Grona gniewu" i choć zdecydowanie ten typ literatury nie leży w moich codziennych zainteresowaniach, to byłam pod przeogromnym wrażeniem, to jedna z najlepszych książek przeczytanych w 2019 roku. Słuchałam w audiobooku i nie mogłam się oderwać. "Powieść kompletna" to bardzo dobre określenie. Niby wszystko jest tu proste - język, fabuła, bohaterowie. A jednocześnie niesie to ze sobą tyle uczuć i treści, że ciężko uwierzyć.
Utknęłam w połowie "Na wschód od Edenu", styczeń mnie zastał, ale zapewne jeszcze wrócę ;)
Najlepsze przeczytane poza "Gronami gniewu":
- Madeline Miller - "Achilles. W pułapce przeznaczenia"
- Daniel Keyes - "Kwiaty dla Algernona"
- Philip Pullman - "Mroczne materie"
- Jozef Karika - "Szczelina"
Bardzo się cieszę! Ja też planuję lekturę "Na wschód od Edenu" w tym roku🙂
Mi się udało dzisiaj upolować w Biedronce "Czas krwawego księżyca". Jedna z wielu pozycji do przeczytania dzięki Twoim rekomendacjom :-)
Widziałam też ostatnio w Dedalusie! Uwielbiam ❤️ Tylko coś nie widać filmu, który miał być 🤔
U mnie w tym roku niestety zabrakło wielkich zachwytów, ale coś tam udało się wybrać do topki (kolejność przypadkowa):
- Kocie Oko,
- Kwiaty dla Algernona,
- Pianie kogutów, płacz psów,
- Ukochane równanie profesora,
- Ślady wilka.
Ciekawa jestem czy spodobałyby ci się te dwie ostatnie książki z listy.
Dodatkowo na wyróżnienie zasłużyły Małe życie i Cuda za rogiem.
Moje rozczarowanie roku to Kurban Said 'Ali i Nino'. Najlepsza książka przeczytana w 2019 Dostojewski 'Biesy'.
Zgadzam się "Dziewczyna z konbini" zostaje w głowie, wyjątkowa historia. Z tej serii polecam również "Budząc lwy" i "Sztormowe ptaki". W 2019 przeczytałam też dużo książek dla dzieci i zakochałam się we "Wróżce Prawdomówce" tak bardzo, że po niej przeczytałam całą serię o GWIAZDCE, ale "Wróżka..." wciąż numerem jeden. Z grozy zdecydowanie "Zaginiony Stradivarius" (rewelacyjna opowieść). Polecam też książkę "Szarlatani" o kiepskich lekarzach :) i "LANNYego" - to chyba jedna z najdziwniejszych książek, jakie czytałam i bardzo jestem ciekawa Twojej o niej opinii. Pozdrawiam :)
Muszę przyznać, że jakoś przegapiłam moment, gdy "Lanny" zostało wydane po polsku. Bardzo chętnie przeczytam 🙂 Pozostałe pozycje też brzmią interesująco.
"Czas krwawego księżyca", moja ulubiona książka 2018, obok " Dziewczyny o siedmiu imionach" i "Terroru" Simons'a. A rok 2020 zaczęłam od " Draculi", bo wyszłam z założenia, że skoro tak Ci się spodobała, musi być dobra. Aktualnie jestem na 331 stronie i świetnie się czyta. Także dziękuję :D
Bardzo się cieszę 🙂 Przede mną jeszcze film i serial 😁 Tylko muszę jakoś męża namówić na wampiryczne klimaty.
@@tuczytam1460 Serial skończyłam właśnie wczoraj. Bardzo mi się podobały 2 pierwsze odcinki :) Świetnie się ogląda jednocześnie czytając książkę :D
W 2019 przeczytałam 30 książek. Jak na mnie to to tylko 30, ale miałam i kryzys czytelniczy i nawał pracy. Z przeczytanych powieści mogę polecić dwie i są to "Immortaliści" Ch. Benjamin oraz ""Cokolwiek wybierzesz: J. Szamałka. Moje odkrycie roku w tej kategorii to "Stara Słaboniowa i spiekładuchy" J. Łańcuckiej, poniekąd dzięki Tobie, Gosiu! Z literatury faktu polecam reportaż "Urobieni" M. Szymaniaka, "Gawędy o wilkach i innych zwierzętach" M. Kostrzyńskiego (świetna!) oraz mój absolutny hit w kategorii non-fiction, "Służące do wszystkiego" J. Kuciel-Frydryszak. Teraz będę polować na "Przyjaciela" Sigrid Nunez, czuję, że mi się spodoba. P. S. Widzę, że liczba wielbicieli tego kanału rośnie z dnia na dzień, gratulacje!
Moje Top 2019 roku to: Boginie z Zitkowej, Stramer, Kult Orbitowskiego i Legenda o samobojstwie . Pozdrawiam 😃
Kolejny głos na "Kult" ;) Mam nadzieję niedługo sięgnąć.
Grona Gniewu jedna z moich ulubionych książek ☺☺☺
Od kilku lat już nie sięgałam po książki Axelsson, miałam jednak przyjemność być w tym roku na spotkaniu z tą autorką i nawet zdobyć jej autograf. :)
Bardzo lubię Twoje podsumowania. Mam pewne przypuszczenia, że jeśli w 2020 sięgniesz po cały zbiór opowiadań Flannery O'Connor, to za rok może też znaleźć się na podium.
Wspaniałego i zaczytanego roku!
Tak! Stoi na półce i sromotnie długo czeka🙈 Muszę sięgnąć chociaż po jakieś jedno, "testowe" opowiadanie. Wszystkiego dobrego!
Dzień dobry-fajnie prowadzisz ten kanał.Moje ubiegłoroczne oczarowania to 7 śmierci Evelyn Hardcastle i Tajne życie Violet Grant Beatriz Wiliams. Matylda doczekała się niezłej ekranizacji w 1996 z Dannym DeVito i chyba w jego reżyserii.Pozdrawiam.
Oj tak, ekranizacja Matyldy jest świetna. Lubię też pozostałe ekranizacje książek Dahla (Wiedźmy i Charlie i fabryka czekolady z J. Deppem).
Mam już na liście na Netflixie. Czeka na wolną chwilę, bo nigdy nie widziałam 🙂
A very large expanse of sea było bardzo zachwalane na booktubie, a ja cały czas podświadomie czułam, że to jednak książka nie dla mnie i w końcu doczekałam się opinii, która nie zachwala tej książki. :D
To fakt. Ale też kwestia gustu i tego, na co kładziemy nacisk przy lekturze. Choć w tym wypadku bardzo trudno mi zrozumieć ten fenomen.
Mam zapisane :) W 2019 warte uwagi przeczytane to Sapiens (wszyscy chyba znają), na przełomie 2019/20 Bracia Karamazow - bardzo chciałam przeczytać, a niestety wymęczyłam. Kilka książek Bondy (ja lubię) i jeszcze kilka innych, a najlepszą oprócz Sapiens, oczywiście subiektywnie, była "Historia prywatna" Tomasza Lisa pokazująca pracę dziennikarza od kuchni, jego początki w telewizji; nie mogłam się oderwać.
Moja topka (chronologicznie):
Carl Sagan "Błękitna kropka"
Ilona Wiśniewska "Lud. Z grenlandzkiej wyspy"
Ilona Wiśniewska "Białe. Zimna wyspa Spitsbergen"
Djuna Barnes "Ostępy nocy"
Robin Dunbar "Człowiek. Biografia"
Maciej Zaremba Bielawski "Dom z dwiema wieżami"
"Białe" właśnie czytam, Bielawski w planach 🙂
Witam. Dać jeszcze jedną szansę Hamsunowi; przeczytaj jego "Głód". Pozdrawiam.
Gosiu, moje najlepsze książki 2019:
"Płuczki"
"Moraliści. Jak Szwedzi uczą się na błędach i inne historie."
"27 śmierci Toby`ego Obeda"
"Sprawiedliwi zdrajcy.Sąsiedzi z Wołynia"
"Ósme życie"
"Na wschód od Edenu"
"Vera"
"Middlesex"
"Nieczułość"
"Cisza białego miasta"
"Władca ciemności"
"Dziewczyna z sąsiedztwa".
Może coś Cie zainteresuje :)
Czytałam też "Euforię", ale kompletnie mi nie podeszła, była nudna jak dla mnie i trochę ją męczyłam. A spodziewałam się pasjonującej lektury.
Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę wszystkiego co dla Ciebie dobre w 2020 r.
Na pewno mam zamiar przeczytać "Na wschód od Edenu" (w tym roku✌️💪), "27 śmierci..." i "Middlesex". Ale pozostałe pozycje też świetne. Pozdrawiam!
Za Grona gniewu zabieram się od lat... Jestem pewna, że również by mi się ta książka spodobała. Tochman również w planach. Ciekawią mnie też Wilki Wajraka. Dla mnie w tym roku najlepszą książką był Przyjaciel Sigrid Nunez, który widzę, że też znalazł miejsce w Twoim rankingu :)
"Przyjaciel" to dla mnie przykład dokładnie takiej prozy, jaką lubię. Ja bym chciała w tym roku przeczytać "Na wschód od Edenu" 🙂
Moje podsumowanie:
Top fiction: 1. Filary ziemi - Follett (nie spodziewałem się, że będzie to aż takie dobre), 2. Chwila - Szymborska (szok, bo nie jestem konserem poezji), 3. Sweetland - Crummey (od lat nie czytałem tak klimatycznej książki), 4. Ślepowidzenie - Watts (czytane po raz kolejny, po raz kolejny mnie zachwyciło), 5. Syreny z Tytana - Vonnegut (moja ulubiona książka autora, odświeżona po latach)
Top non fiction: 1. Żydzi. Opowieści niepoprawne polityczne - Zychowicz (OMG, jakie to było ciekawe), 2 i 3. Simona i Wanda Kamińska (teraz już wiem - moja ulubiona autorka biografii), 4. Rzecz o ptakach - Stycker (dawno nie czytałem popularnonaukówki tak lekkim piórem napisanej), 5. Gawęda o wilkach i inych zwierzętach - Kostrzyński (po niej... przestałem oglądać filmów o zwierzątkach na Netflixie)
Dla dzieci i młodzież:
Księga cmentarna - Gaimana - absolutnie fantastyczna, pełen zachwyt.
Rozczarowania: 1. Abominable - Simmons (autor, którego bardzo lubię - potwornie słaba książka), 2, Epoka diamentu - Stephenson (nie wiem w sumie dlaczego, potwornie się na niej nudziłem)
, 3. Accelerando - Stross (tak jak lubię SF, tak ta konkretnie kompletnie do mnie nie trafiła)
Ogólnie:
47 przeczytanych książek (jak dla mnie: dobry wynik)
Książka podobna do "Przyjaciel"? Może Timbuktu - Austera?
Bardzo ciekawe pozycje! Sweetland czeka na mnie i na półce i w audiobooku.
Bardzo mnie martwi Simmons. Czekam na tę książkę po polsku (będzie w tym roku) i liczyłam na wrażenia podobne do lektury "Terroru" 😔
@@tuczytam1460 Sweetland to najbardziej klimatyczna książka, którą przeczytałem od czasu.. Terroru właśnie.
Abominable -> 2/3 to w najdrobniejszych detalach opisywane przygotowania do wyprawy na Everest + początek wspinaczki (dla mnie - spoko, bo jestem górskim freakiem, ale jak kogoś to nie bawi to nie przebrnie). A potem jest jazda bez trzymanki. Scooby Doo, naziści i pozbawiona wszelkiej logiki ganianka po Evereście.
Może jak się to by czytało po polsku, to byłoby bardziej strawne.
Gosiu, czy będę odmieńcem, wyrzutkiem, jeśli powiem, ze „Myszy i ludzie”, to książka, która mnie od początku jakoś drażniła?.. i nie skończyłam
Oczywiście, że nie 😉 Tak czasami bywa. Ja na przykład nie mogę znieść prozy Hessego, który jest uwielbianym pisarzem. Fitzgerald też niespecjalnie mnie ekscytuje😅
@@tuczytam1460 Gosiu, a cztałaś Wilka stepowego Hesse? Bo dla mnie to arcydzieło, ale już Narcyz i Złotousty ledwie skończyłam.
Właśnie Wilka zaczęłam i porzuciłam, bo drażniło mnie dosłownie wszystko 🙈 Za to w całości przeczytałam całą "Grę szklanych paciorków" (musiałam, na studiach) i bardzo się męczyłam. Ewidentnie mi nie leży.
Tak w końcu ktoś kto nie wychwala A cery large expanse od sea!
Sporo interesujących pozycji. Niektóre czytałam, niektóre mam na liście :) U mnie 'Dziewczyna z konbini' na szarym końcu. Książka tak mi sie nie podobała, że wylądowała na ławeczce w parku w celach bookcrossingowych. Natomiast na szczycie 'Leonardo da Vinci' Isaacsona.
Dzięki za uświadomienie mi, że Joann Sfar to mężczyzna. Trochę głupio, bo 'Kota...' czytałam i lubię :DDD (również bardzo długo żyłam nieświadoma płci W. Collins(a) ;).
Serdecznie pozdrawiam i niecierpliwie czekam na Twoją opinię o 'Frankensteinie w Bagdadzie'
Frankenstein czyta mi się... Bardzo powoli 🙈 Na razie, niestety, bez zachwytu, choć pomysł doceniam.
Ja myślałam, że Ransom Riggs, to kobieta. I jak już mnie ktoś wyprowadził z błędu, to nadal miałam problem, żeby się przestawić 😅
Moje Top 2019:
1. The World is Full of Foolish Men
2. Genialna przyjaciółka (tylko pierwszy tom, reszta zdecydowanie gorsza moim zdaniem)
3. Madame du Deffand and the Idiots
Wyróżnienia:
Żona - wolitzer
Czyż nie dobija się koni?
Świat dla ciebie zrobiłem
A ja chyba najbardziej lubię drugi tom Ferrante🤔 Na pewno dwa pierwsze najbardziej mi się podobały.
Najlepsze książki, które przeczytałam w 2019 roku to z powieści: "Krzyżowcy" Zofii Kossak, "Zabij mnie, tato" Stefana Dardy, a z non-fiction: "Iłła. Opowieść o Kazimierze Iłłakowiczównie", "Okupacja od kuchni" Zaprutko-Janickiej i świetny reportaż o Rosji "Czasy secondhand. Koniec czerwonego człowieka".
Coś Dardy miałam czytać 🤔 Muszę sobie ten pomysł odświeżyć.
Co do Hamsuna to sprawdź proszę ,,Głód". Jestem pewna, że nie pożałujesz :)
„Pępowina” i „Euforia” juz czekaja na polce ❤️ a „Wilki” od dluzszego czasu w koszyku na allegro, czas zamowic ! no i ta Dziewczyna z konbini kusi kusi. A „Pianie kogutów...” to ostatnia z trylogii o ludobójstwie, ktorej jeszcze nie czytałam.
"Dziewczyna z konbini" jest tak krótka, że żal nie spróbować 😉
Ja, jak tak przeglądam moją listę przeczytanych w 2019 roku książek, stwierdzam, że to był czytelniczo całkiem dobry rok pod względem wyboru lektur, ponieważ całkiem sporo z nich zrobiło na mnie ogromne wrażenie i długo, długo o nich nie zapomnę. Do najlepszych mogę zaliczyć Antona Marklunda "Przyjaciele zwierząt" (niby na początku czytelnik zna już zakończenie, ale to, jak ono się przedstawia na końcu - wtedy, kiedy znamy już wszystko, co wydarzyło się pośrodku - zwala z nóg i łamie serducho, a przynajmniej na mnie wywarło to takie wrażenie, może dlatego, że sama mam synka w spektrum autyzmu i odbieram takie książki dość osobiście?), John Steinbeck "Myszy i ludzie", o których również wspominasz, a którą to książkę ja przeczytałam dopiero w zeszłym roku (polecam również ekranizację), Durian Sukegawa "Kwiat wiśni i czerwona fasola", Magda Knedler "Moje przyjaciółki z Ravensbruck", Mirka Jaworska "Syndrom czerwonej hulajnogi", Barry M. Prizant "Niezwyczajni ludzie. Nowe spojrzenie na autyzm" (fenomenalne podejście terapeuty do autystycznych dzieci!), "Kobieta w czerni" Susan Hill i Ken Kesey "Lot nad kukułczym gniazdem". Do moich największych rozczarowań zaliczam "Krzycz po cichu, braciszku" Ivony Brezinovej i "Zranić marionetkę" Katarzyny Grocholi. Wiem, że te książki ogólnie na wielu czytelnikach zrobiły wspaniałe wrażenie, ale ja jednak spodziewałam się czegoś innego. Pani Grochola porusza bardzo ważny temat i wcale nie robi tego w zły sposób, ale zostało to okrzyknięte marketingowo jako kryminał i na taki się nastawiałam, tymczasem jest to bardziej powieść obyczajowa z wątkiem kryminalnym. Bardzo szybko znika element zagadki, nie musimy się zastanawiać, kto jest sprawcą i nie musimy go poszukiwać wraz ze śledczymi. Co do Brezinovej, pokazuje również ważne kwestie, ale to, co mi w tej książce się nie spodobało, to taka konkluzja, która odmalowała mi się przy końcu czytania, że nie warto męczyć się opieką nad dzieckiem z nisko funkcjonującym autyzmem, bo i tak nic dobrego się nie osiągnie i w zasadzie chyba lepiej od razu się poddać i takie dziecko oddać do zakładu ze specjalistyczną opieką. Nie wiem, być może ja źle tę książkę odczytałam i inni tego tak nie widzą, ale dla mnie tak treść książki niestety zabrzmiała w tym ostatecznym podsumowaniu.
Nie zauważyłam kiedy wybiło Wam 6tys, ale gratuluję bo to zasłużony wynik! :)
dla mnie top tego roku to zdecydowanie "Brunatna kołysanka" i "Lalkarz z Krakowa" wszystkie pozostałe które przeczytałam nie zrobily na mnie aż takiego wrażanie, a anty top to niestety "Lśnienie" i "Zjazd Absolwentów" - te zdecydowanie zawiodły...
świetne podsumowania i nawet zapamiętałam sobie z niego coś dla siebie do przeczytania w tym roku!
O, to ciekawe. Nie czytałam "Lśnienia", ale oczywiście bardzo podobał mi się film 🤔 (choć zwykle nie oglądam horrorów). Muszę kiedyś zaryzykować lekturę.
@@tuczytam1460 spróbuj Gosiu, ja nie czytałam niczego innego Kinga więc może to on do mnie nie przemawia - dla mnie nie było ani straszne ani ciekawe, ale Ty możesz mieć zupełnie inne odczucia! 😀
W sumie to fajnie by było jakbyś wrzuciła gdzieś listę przeczytanych książek :)
Dobra myśl, wrzuciłam w opis 😉
@@tuczytam1460 O widzisz - to od razu zapytam "Dobrego wilka" warto?
Warto, choć ciężko mi było się wciągnąć. Ciekawy komentarz na temat ogrodów zoologicznych w ogóle. Daje do myślenia, choć nie wiem, czy tak bardzo zaskakuje. Raczej wypożyczyłabym z biblioteki, nie kupowała😉
@@tuczytam1460 Dzięki :)
reportaż Nie zdążę jest na mojej liście do przeczytania bo ogromnie ciekawi mnie kwestia komunikacyjnego wykluczenia
Nie wiedziałam że aż tak nie podobała Ci się Gdyby Ocean nosił Twoje imię. Zgadzam się, że językiem ona zdecydowanie nie stoi. Jak mówiłaś o tym "wow" to uśmiechnęłam się - oj tak zdecydowanie to "wow" uwierało bardzo jak i cała postać głównej bohaterki...ale do pewnego momentu
Mi końcówka uratowała tę książkę i refleksja głównej bohaterki która zaczyna się od metafory o zapalaniu światła. Może nie był to szczyt filozoficznej dysputy ale chyba nie tego oczekuję od książek młodzieżowych - dla mnie obroniło się to i obroniło bardzo główną bohaterkę - całe jej irytujące zachowanie. MAŁY SPOILER
Wątek romansowy jak dla mnie na plus - nie zakończył się klasycznie romantycznie a myślę że w tego typu historiach są takie ciągoty. Także suma sumarum jestem na tak z dużym kredytem zaufania co prawda , bo językowo to się na pewno nie broni ale jednak na tak
ja zaczęłam w zeszłym roku zapoznawać się z twórczością Neila Gaimana i ewidentnie w top 3 znalazła się jego "Mitologia nordycka", poza tym Leigh Bardugo "Język cierni" i "Trylogia klątwy" Danielle Jensen :) jak dla mnie największe rozczarowanie to "Witchborn. Córka czarownicy" Nicholasa Bowlinga - strasznie mocno promowana, a według mnie na uznanie zasługuje jedynie okładka, od połowy książki musiałam się zmuszać żeby ją dokończyć ;(
Chciałabym wrócić do Gaimana, choć mam z nim pewien problem. Zwykle jego pomysły podobają mi się bardziej niż same książki 🙈 Fabularnie, bo język ma świetny.
Gosiu jeśli nie czytałaś bto gorąco polecam Zaginione miasto Z Granna to dopiero jest dżungla, czytając czułam się właśnie tak jak piszesz o Euforii. Euforię zaś czytałam i podobała mi się bardzo ale w rolce najlepszych na ten rok się nie znajdzie. A co si znajdzie... na pewno Dokąd odchodzą parasolki. Nagłe pukanie do drzwi, Konstelacje Mitchella i z reportaży: Błoto słodsze niż miód i W oblężeniu. Literatura dziecięca to oczywiście Szczygielski i Pomylony narzeczony.
Muszę koniecznie przeczytać coś z prozy Szczygielskiego dla dzieci! Którą pozycję szczególnie polecasz?
Teatr Niewidzialnych Dzieci to bardzo dobra pozycja i uważam że świetnie nadawałaby się na lekturę, bo można wiele z niej wyciągnąć. Seria o Mai która zaczyna się od Czarownica piętro niżej jest typowo rozrywkowa lekturą, trzeba czytać po kolei, pierwsza część jest bardzo lekka i można się nieźle uśmiać, potem Tuczarnia motyli trochę przyciężkawa i nużąca ale jak ktoś lubi postacie historyczne to może mu się spodobać. Generalnie w każdej części są jakieś odwołania np Klątwa 9 urodzin to legendy warszawskie, Bez piątej klepki - wycinka puszczy, sytuacja polityczna w Polsce, i Pomylony narzeczony - wierzenia słowiańskie, podróże w czasie jak w Dark. Inne książki zawsze niosą jakieś przesłanie, nie są to wesołe pozycje ale to już może odeślę do webinaru Lekcje polskiego na YT pod hasłem od Szczecina do przestrzeni kosmicznej tam omawia właśnie wszystkie pozycje.
Właśnie dzisiaj się zastanawiałam po którą książkę sięgnąć jak skończę obecną, chyba będzie to Twoja "Euforia" 😁 nie wiem jak to się stało, że odłożyłam ją na półkę i o niej zapomniałam 🙄 swoją topkę mamy już nagraną, 2 tytuły się powtórzą, po jednej na każdą z nas. 😉 Pozdrawiam Natalia
Czekam na wrażenia! 😁 I na topkę oczywiście. Dwie pozycje... Stawiam na "Dziewczynę z konbini" i "Przyjaciela" 😁
@@tuczytam1460, 😂 nie mogę spoilerować 😉
U mnie przeważa literatura faktu, i z tych polskich, z przeczytanych w minionym roku, polecam "Urobionych" Szymaniaka i "Żeby umarło przede mną" Hołuba, z zagranicznych wspomnienia chińskich dysydentów Harry'ego Wu i Liao Yiwu. Chyba jednak najmocniej w 2019 roku odebrałem jednak "Dom z dwiema wieżami" Zaremby Bielawskiego oraz "Miasto utracone. Młodość w Königsbergu w czasach Hitlera i Stalina" Michaela Wiecka. "Wilki" Wajraka czytałem kilka lat temu, dobra książka. Bardzo lubię też Steinbecka, polecam "Ulicę nadbrzeżną" (jej kontynuacja czyli "Cudowne czwartki" jest nieco słabsza moim zdaniem).
Książkę Hołuba bardzo chcę przeczytać, choć wiem, że to będzie trudna lektura.
W oczekiwaniu na filmik gratuluję przekroczenia 6000 subskrybentów 🙆♀️
Bardzo dziękujemy! ♥️
Oj! Nie znam żadnej pozycji z Twojego rankingu. Do nadrobienia.
od czego zależy która siostra nakręca filmik? ja się już pogubiłem. Ale zauważyłem ze obie kochacie klasyke
Nie jesteśmy siostrami 😉 Przynajmniej nie w sensie biologicznym.
Zależy od czasu i chęci. Nie ma tu żadnej zasady. I faktycznie, obie lubimy klasykę.
@@tuczytam1460 Wyglądacie na siostry, zachowujecie się jak siostry
Najlepsze książki 2019:
1. Zasypie wszystko, zawieje W. Odojewski
2. Z zimną krwią T. Capote
3. Eseje wybrane V. Woolf
4. Przypadki inżyniera ludzkich dusz J. Skvorecky
Rozczarowania:
1. Hanemann S. Chwin
2. Lot nad kukułczym gniazdem K. Kesey
3. Olive Kitteridge E. Strout
Ewidentny niewypał: Zombie W. Chmielarza
"Z zimną krwią" uwielbiam... Ale dwie książki z rozczarowań też 😱 Olive i Lot. A Odojewskiego chyba kiedyś czytałam, ale kompletnie nie pamiętam 🙈
Tak, czy siak same ciekawe pozycje 😉
@@tuczytam1460 Olive Kitteridge mnie zwyczajnie wynudziła. Sięgnęłam po książkę obejrzawszy serial, który wg mnie był kapitalny. Frances McDormand wydobyła z tej postaci coś, czego w książce absolutnie nie ma.
Z koli "Lot..." był po prostu niezłą książką, nad którą jednak przeszłam niestety ze wzruszeniem ramion. Ot, porządnie napisana literatura środka. A jest uważana za klasykę literatury amerykańskiej. Dlatego znalazła się w kategorii "rozczarowania" a nie "złe książki".
pojechalam kupic jakis czas temu biografie stonesow satysfakcje i szczerze nie dokonczylam drugiego rozdzialu a juz nie chce mi sie czytac
autor zdecydowanie za duzo wpycha swojej subiektywnej i zlej opinii i stara sie przedstawic pierwszego lidera w jak najgorszym swietle
nie polecam zadnemu fanowi mam ogromnego dola po przeczytaniu no coz 2 rozdzialow
>68 pozycji
>słabo
Idę się pociąć :P
Bez przesady. Porównuję z poprzednimi latami 😉 Ale stwierdzam, że więcej już chyba nie będzie, bo mam bliżej do pracy 😁 Godzina w komunikacji jednak robiła swoje. Mam nadzieję, że lepiej będzie za to z jakością.
Te książki które Ci się podobały ale nie były nadzwyczajne to ile byś im dała na/10? Bo ja jak książka jest na 7 to już jestem zadowolony.
Pytasz o te, których nie wymieniłam? Trudno powiedzieć. Musiałabym ocenić każdą z osobna, a ja w ogóle nie stosuje żadnego systemu gwiazdkowego itd. Drukuję sobie listę wszystkich i wybieram najlepsze.
Z takich książek, które dobrze wspominam, ale nie uważam za wybitne mogę wymienić choćby "Syrenę i Panią Hancock".
@@tuczytam1460 Szkoda, myślałem że może masz jaką półkę na lubimyczytać ;)
@@tuczytam1460 Btw, recenzowałaś jakąś książkę Remigiusza Mroza? Zobaczyłbym taką reckę w Twoim wykonaniu
Miałam konto, ale się nie sprawdziło 😉
Recenzowałam "Behawiorystę", ale teraz myślę, że byłam zbyt łaskawa😁 No i trochę się nad nim znęcałam w podsumowaniach. Ale już mu odpuściłam, lubię gościa. Tylko nigdy więcej nie chcę go czytać 😉
@@tuczytam1460 Dobra właśnie trafiłem jak mówisz o kasacji mroza ;p