To ja mam wątpliwości zupełnie od drugiej strony :( podjęłam decyzję, że nie wracam narazie do pracy i zostaje stay at home mom. Mam przestrzeń i możliwość poświęcenia mojemu dziecku swojego czasu i o ile początki były ciężkie ( high need baby ) to teraz, im ona staje się starsza, tym spędza nam się czas o wiele fajniej . Bardzo nie lubię naszego systemu bo dla mnie był mocno szkodliwy, dlatego zastanawiałam się, czy nie zrezygnować w ogóle z posyłania jej do przedszkola. I tu mam mnóstwo wątpliwości czy nie skrzywdziłabym jej tym, czy jej czegoś nie zabieram i czy na pewno zrobię dobrze 😢 ona ma kontakty z rówieśnikami na codzień bo uczestniczymy w różnych zajęciach dla dzieci plus w rodzinie mamy dzieciaki w podobnym wieku, natomiast nie wiem czy to wystarczy 😢 i tak źle i tak niedobrze 😂 dzięki za odcinek
Dzieci w poczatkowych latach życia wbrew naszym pozorom najbardziej potrzebują budować wiez z rodzicami. Mam podobne dylematy, ale trzymam się tego, że dziecko które ma uwagę i miłość opiekuna na początku życia dostanie taki zasob że później będzie tym bardziej zawierać zdrowe relacje a nauka systemową to już w ogóle się nie obawiam😊
W poprzednim przedszkolu syn się zaadoptowal, ale ze mną . Po przeprowadzce nagle od 2 tygodni nie chce ,bo nuda, bo głupie zadania w książeczce. Ma prawie 6 lat... Chyba źle że chodził do poprzedniego przedszkola, te jest publiczne i widać różnicę
Hm. Moj syn chetnie szedł i chetnie wracał ze żłobka, w przedszkolu robil awantury ze za wczesnie go odbieram. On mi płacze jak nie ma dzieci. Jedyne dzieco ktore wiem ze plakalo to kolezanki ktora trzymala dziecko w domu, z babciami i od czasu do czasu kuzynami, on uciekal z placu zabaw jak przychodzily inne dzieci. Mysle ze takich dzieci, przestraszonych świata jest mało
Zgadam sie w 100% z Panią. Mi całe studia pedagogiczne wbijano, że do 3 r.ż.nie ma nic lepszego, niż wychowywać dziecko w domu. Kiedy 13scie lat pozniej urodziłam Córkę bilam się z tymi myślami jednocześnie czując swoja intuicje, która mówiła mi, że muszę pójść inną drogą. Poszłam za intuicją... Córka mając 15m poszła na parę godzin do żłobka, gdzie była ich 5tka. A ja na studia i do pracy. To sprawiło, ze stałam sie spełniona Mama, która odbierała Ją z mega stęsknieniem i chęcią na fajnie spędzony cd. dnia. Dodam, że wychowujemy Ją samą mieszkając w De, co było kolejnym argumentem, by dać Jej poczucie, że są też inni niż my😅 Dziś moja Corka ma prawie 5 lat, od 3 w przedszkolu i... Uważam, ze bylo to najlepsze, co moglismy dla nas wszystkich zrobić. Dodam, ze najsilniejszym argumentem nie byla moja osoba a Jej i to, ze czułam, ze z Jej wrazliwosciom bedzie Jej bardzo ciężko, gdy bedziemy musialy rozdzielic sie w wieku 3 lat. Jako pedagog, pracujacy w przedszkolu wiem, ze nie kazde dziecko jest gotowe na wczesne pojscie do przedszkola, ale widze tez, ze te, ktore byly w zlobku radza sobie zdecydowanie lepiej z rozlonka niz te, ktore zaczynaja swoja przygode w wieku 3/4 lat. O 5ciu nie wspomne... Chciałabym tylko, by w Pl. zmienił sie format szybkiego "klimatyzowania" i koniecznego odpieluchowywania,bo to jest jakiś koszmar i porazka...
To ja mam wątpliwości zupełnie od drugiej strony :( podjęłam decyzję, że nie wracam narazie do pracy i zostaje stay at home mom. Mam przestrzeń i możliwość poświęcenia mojemu dziecku swojego czasu i o ile początki były ciężkie ( high need baby ) to teraz, im ona staje się starsza, tym spędza nam się czas o wiele fajniej . Bardzo nie lubię naszego systemu bo dla mnie był mocno szkodliwy, dlatego zastanawiałam się, czy nie zrezygnować w ogóle z posyłania jej do przedszkola. I tu mam mnóstwo wątpliwości czy nie skrzywdziłabym jej tym, czy jej czegoś nie zabieram i czy na pewno zrobię dobrze 😢 ona ma kontakty z rówieśnikami na codzień bo uczestniczymy w różnych zajęciach dla dzieci plus w rodzinie mamy dzieciaki w podobnym wieku, natomiast nie wiem czy to wystarczy 😢 i tak źle i tak niedobrze 😂 dzięki za odcinek
Dzieci w poczatkowych latach życia wbrew naszym pozorom najbardziej potrzebują budować wiez z rodzicami. Mam podobne dylematy, ale trzymam się tego, że dziecko które ma uwagę i miłość opiekuna na początku życia dostanie taki zasob że później będzie tym bardziej zawierać zdrowe relacje a nauka systemową to już w ogóle się nie obawiam😊
W poprzednim przedszkolu syn się zaadoptowal, ale ze mną .
Po przeprowadzce nagle od 2 tygodni nie chce ,bo nuda, bo głupie zadania w książeczce. Ma prawie 6 lat... Chyba źle że chodził do poprzedniego przedszkola, te jest publiczne i widać różnicę
Hm. Moj syn chetnie szedł i chetnie wracał ze żłobka, w przedszkolu robil awantury ze za wczesnie go odbieram. On mi płacze jak nie ma dzieci. Jedyne dzieco ktore wiem ze plakalo to kolezanki ktora trzymala dziecko w domu, z babciami i od czasu do czasu kuzynami, on uciekal z placu zabaw jak przychodzily inne dzieci. Mysle ze takich dzieci, przestraszonych świata jest mało
Komentarze z odmiennym punktem widzenia są usuwane.
Zgadam sie w 100% z Panią. Mi całe studia pedagogiczne wbijano, że do 3 r.ż.nie ma nic lepszego, niż wychowywać dziecko w domu. Kiedy 13scie lat pozniej urodziłam Córkę bilam się z tymi myślami jednocześnie czując swoja intuicje, która mówiła mi, że muszę pójść inną drogą. Poszłam za intuicją... Córka mając 15m poszła na parę godzin do żłobka, gdzie była ich 5tka. A ja na studia i do pracy. To sprawiło, ze stałam sie spełniona Mama, która odbierała Ją z mega stęsknieniem i chęcią na fajnie spędzony cd. dnia. Dodam, że wychowujemy Ją samą mieszkając w De, co było kolejnym argumentem, by dać Jej poczucie, że są też inni niż my😅 Dziś moja Corka ma prawie 5 lat, od 3 w przedszkolu i... Uważam, ze bylo to najlepsze, co moglismy dla nas wszystkich zrobić. Dodam, ze najsilniejszym argumentem nie byla moja osoba a Jej i to, ze czułam, ze z Jej wrazliwosciom bedzie Jej bardzo ciężko, gdy bedziemy musialy rozdzielic sie w wieku 3 lat. Jako pedagog, pracujacy w przedszkolu wiem, ze nie kazde dziecko jest gotowe na wczesne pojscie do przedszkola, ale widze tez, ze te, ktore byly w zlobku radza sobie zdecydowanie lepiej z rozlonka niz te, ktore zaczynaja swoja przygode w wieku 3/4 lat. O 5ciu nie wspomne...
Chciałabym tylko, by w Pl. zmienił sie format szybkiego "klimatyzowania" i koniecznego odpieluchowywania,bo to jest jakiś koszmar i porazka...