Odkryłam kilka dni temu i nie mogę sie oderwać od tego kanalu. Wielkie dzieki. Nareszcie ktoś , tzn Pan, kto orze i drapie po twardym życiu, bez pitu pitu. Jestem wdzieczna bo stawia mnie Pan w pionie.i od razu mi lepiej. Wielkie dzięki.
Pytania do kolejnych q&a UWAGA BĘDZIE TROCHE DŁUGO ALE LUBIĘ PATRZEĆ NA TE ŁYSĄ GLACE, NIE WAŻNE JAK TO BRZMI (((; 1. Pierwsze pytanie to w zasadzie rozszerzenie zagadnienia które było już omawiane, jednak sam nie byłem w stanie wydedukować odpowiedzi na nie. Jest to lekki mix materiałow o brzydkim słowie na p. i realizowaniu potrzeb. Co w przypadku kiedy posiadamy jakąś potrzebę np. naszą potrzebą jest potrzeba uczucia miłości, zainteresowanie drugiej osoby ale nie możemy tego otrzymać juz mniejsza czy mimo starań czy nie co powoduje w nas napięcie. Z odcinka o potrzebach wiadomo, że lęk uczy nas je zaspokajać i generalnie warto to robić (z czym jak najbardziej się zgadzam) ale jeżeli nie jesteśmy w stanie i właśnie to powoduje napięcie. W odcinku o brzydkim słowie na p. jest powiedziane, że zabawa w ten mechanizm (rownież się zgadzam) przynosi więcej problemów niż pożytku, ale co w sytuacji jeżeli te dwie rzeczy właśnie ze sobą kolidują. Podałem przykład miłości ale może być jakiś bardziej przyziemny czujesz potrzebe poszpanowania przed dziewczynami drogim samochodem jednocześnie nie będąc w stanie na niego zarobić (bo jak wiemy nie każdy jest w stanie osiągnąć wszystko) co w takiej sytuacji odpuścić, stwierdzić, że trudno ta potrzeba zostanie niezaspokojona bo nie mamy jak tego zrobić czy próbować nazbierać na ten przysłowiowy samochód bądź poznać dziewczynę. 2. Tutaj wydaje mi się, że stricte odcinka o tym nie było, był ten temat poruszony w książce jednak mega mnie ciekawi jak to jest, że on w zasadzie zachodzi i bardzo chciałbym usłyszeć omówienie go w filmie. A mianowicie chodzi o to, że czemu gdy w życiu nam na czymś zależy to tego nie dostajemy a gdy nagle przestanie być to w kręgu naszych zainteresowań jak za dotknięciem magicznej różdzki to się dzieje. Oczywiście wiadomo, że warto nie wkręcać sobie, że każdy może osiągnąć wszystko i zawsze bo to bez sensu ale na przykładzie swojego życia i obserwacji otoczenia zauważyłem, że ten mechanizm zachodzi na prawde aż w niewyobrażalnej skali. Postaram się również podać przykłady. Pierwszy jaki zauważyłem, proszę aby drogie Panie się na mnie nie obraziły :)). Jest w relacjach damsko-męskich z perspektywy faceta i raczej w młodzieńczych latach ale w momencie kiedy zależy Ci na dziewczynie okazujesz zainteresowanie to dziewczyna Cie olewa-przestajesz zaczyna sama je okazywać. O ile w tym przypadku jestem w stanie ten mechanizm wytlumaczyć bo jest to logiczne, że wolimy co nie dostępne, może zacząć nam brakować uwagi tej osoby ale jak wyjaśnic to, że zachodzi ta sytuacja również w przypadku do niekonretnych osób. Już tłumaczę, często zauważyłem, że gdy mam okres w życiu, że mega zależy mi aby poznać kogos w ogóle sie to nie udaje jakby ktoś tam na górze siedział i niwelował moje wszelkie próby ale gdy sam przed sobą stwierdzę kolokwialnie mówiąć mam wyjebane w te dupy nagle zauważam zainteresowanie od dziewczyn z którymi nawet się nie znam (co wyklucza możliwość, że byłem zbyt nahalny i gdy przestałem stałem się ciekawszy) ale to ma miejsce w wielu innych sytuacjach kiedyś usłyszałem mądre zdanie, "sukces w danej dziecinie odnosi ta osoba która stara się najbardziej i zależy jej najmniej na wyniku) przykładów jest cała masa ostatnio chciałem znaleźć prace i zmienić miejsce zamieszkania. Zależało mi na tym niesamowicie co za tym idzie poświecałem na próby i rozmyślanie o tym mój cały czas rezultat- no właśnie kurwa żaden nic ani nie mogłem ogarnąć mieszkania ani znaleźć pracy, stwierdziłem mam wyjebane trudno w sumie jeżeli troche jeszcze się poobijam (jestem w wieku młodego dorosłego) to nic się nie stanie i nagle odrazu boom obydwa problemy się rozwiązały i zauważam na prawde ten mechanizm na praktycznie każdym aspekcie nie wierze w jakieś prawa przyciągania ale na prawde nie umiem wytłumaczyć i zrozumieć czemu tak jest a bardzo mnie to interesuję. Wiec pytanie - dlaczego bardzo często gdy mega nam na czymś zależy, całym sobą chcemy czegoś i też dążymy do tego nie udaje się a w momencie gdy siadamy i stwierdzamy "a chuj" to nagle w zasadzie praktycznie odrazu to przychodzi. Oczywiśćie wiem, że odpuszczenie pomaga ale tutaj na logikę nie powinno to mieć wpływu bo na te aspekty często go nie mamy a i tak to przychodzi. 3. I tutaj trzecie pytanie już typowo z ciekawości. Pana narracja (moim zdaniem słuszna) zakłada, że wszelkie lęki, depresje kiły i mogiły to nie choroby a pewnego rodzaju albo stan obronny albo doświadczenia pomagające nam generalnie chcące dobrze dla nas może dając nam kiepskie przeżycia ale jednak ale jak to jest w przypadku schizofrenii? Czy wtedy mówimy już o chorobie i o jakiegoś rodzaju uszkodzeniu działania mózgu bo ciężko akurat w tym przypadku wyobrazić mi sobie, a mam bujną wyobraźnie w koncu jestem bywalcem tego kanału:)), że ktoś komu mózg działa w 100% normalnie powoduje, że np. słyszy głosu w głowie bądź widzi postacie których nie ma. finito.
Czy nerwica lękowa może powodować dodatkowe skurcze serca lub nagłe przyspieszenie do 150+ uderzeń na minutę? Mam je od kilku do kilkudziesięciu razy dziennie, występują w zupełnie losowych momentach. Biorę leki od pół roku, wszystkie inne objawy nerwicy jak duszności, odrealnienie itp minęły, nie ma napadów paniki, zostały tylko te problemy z sercem
@KornelKK13 nerwica lekowa może powodować napady częstoskurczu. Czy były robione testy funkcji Tarczycy ? Wydaje mi się ze jeśli inne objawy nerwicy ustąpiły , a dolegliwości ze strony serca nie, to jednak poszłabym do lekarza i poprosiła o zbadanie poziomu Magnezu i hormonów tarczycy we krwi oraz skierowanie do kardiologa. Szczególnie jeśli chorowalas na Co19. U mojej kuzynki doszło do uszkodzenia mięśnia sercowego po tej chorobie wirusowej i objawiało się napadami czestoskuczu. Uszkodzenie mięśnia sercowego wyszło na bardzo specjalistycznym badaniu ( nazwy nie pamietam )
@@irenabushong6494 tarczyca w normnie, magnez i potas w normie, usg serca w normie, w holterze dodatkowe skurcze nadkomorowe i tachykardie (ale nikt nie mówi skąd się biorą) Miałem covid rok przed tymi objawami ale chyba uszkodzenia by wyszły w holterze/usg
@@KornelKK13 niekoniecznie, spróbuje skontaktować sie z kuzynka i dowiedzieć się jakie to było badanie. Wiem ze jakieś specjalistyczne, które uwidoczniło zmiany w mięśniu sercowym. Pozdrawiam , ja bum włączyła suplementację magnezem , najlepiej w płynie. Nie zaszkodzi, bo magnez to balsam dla komórki mięśnia sercowego.
Tak cos w tym jest terapeuci w nurtach swoich sa zafiksowani choć myślę że 99% nie wie do końca jak je użyć i działają po omacku. W moim przypadku żaden nurt się nie sprawdził a jeszcze krzywdy narobił 😢 albo ja jestem tak trudnym przypadkiem albo to nieuki totalne ...
![Eminem - The Death of Slim Shady [Album Trailer]](http://i.ytimg.com/vi/X0HIrS6kUYI/mqdefault.jpg)
Odkryłam kilka dni temu i nie mogę sie oderwać od tego kanalu. Wielkie dzieki. Nareszcie ktoś , tzn Pan, kto orze i drapie po twardym życiu, bez pitu pitu. Jestem wdzieczna bo stawia mnie Pan w pionie.i od razu mi lepiej. Wielkie dzięki.
Dziękuję:)
Pytania do kolejnych q&a
UWAGA BĘDZIE TROCHE DŁUGO ALE LUBIĘ PATRZEĆ NA TE ŁYSĄ GLACE, NIE WAŻNE JAK TO BRZMI (((;
1. Pierwsze pytanie to w zasadzie rozszerzenie zagadnienia które było już omawiane, jednak sam nie byłem w stanie wydedukować odpowiedzi na nie. Jest to lekki mix materiałow o brzydkim słowie na p. i realizowaniu potrzeb. Co w przypadku kiedy posiadamy jakąś potrzebę np. naszą potrzebą jest potrzeba uczucia miłości, zainteresowanie drugiej osoby ale nie możemy tego otrzymać juz mniejsza czy mimo starań czy nie co powoduje w nas napięcie. Z odcinka o potrzebach wiadomo, że lęk uczy nas je zaspokajać i generalnie warto to robić (z czym jak najbardziej się zgadzam) ale jeżeli nie jesteśmy w stanie i właśnie to powoduje napięcie. W odcinku o brzydkim słowie na p. jest powiedziane, że zabawa w ten mechanizm (rownież się zgadzam) przynosi więcej problemów niż pożytku, ale co w sytuacji jeżeli te dwie rzeczy właśnie ze sobą kolidują. Podałem przykład miłości ale może być jakiś bardziej przyziemny czujesz potrzebe poszpanowania przed dziewczynami drogim samochodem jednocześnie nie będąc w stanie na niego zarobić (bo jak wiemy nie każdy jest w stanie osiągnąć wszystko) co w takiej sytuacji odpuścić, stwierdzić, że trudno ta potrzeba zostanie niezaspokojona bo nie mamy jak tego zrobić czy próbować nazbierać na ten przysłowiowy samochód bądź poznać dziewczynę.
2. Tutaj wydaje mi się, że stricte odcinka o tym nie było, był ten temat poruszony w książce jednak mega mnie ciekawi jak to jest, że on w zasadzie zachodzi i bardzo chciałbym usłyszeć omówienie go w filmie. A mianowicie chodzi o to, że czemu gdy w życiu nam na czymś zależy to tego nie dostajemy a gdy nagle przestanie być to w kręgu naszych zainteresowań jak za dotknięciem magicznej różdzki to się dzieje. Oczywiście wiadomo, że warto nie wkręcać sobie, że każdy może osiągnąć wszystko i zawsze bo to bez sensu ale na przykładzie swojego życia i obserwacji otoczenia zauważyłem, że ten mechanizm zachodzi na prawde aż w niewyobrażalnej skali. Postaram się również podać przykłady. Pierwszy jaki zauważyłem, proszę aby drogie Panie się na mnie nie obraziły :)). Jest w relacjach damsko-męskich z perspektywy faceta i raczej w młodzieńczych latach ale w momencie kiedy zależy Ci na dziewczynie okazujesz zainteresowanie to dziewczyna Cie olewa-przestajesz zaczyna sama je okazywać. O ile w tym przypadku jestem w stanie ten mechanizm wytlumaczyć bo jest to logiczne, że wolimy co nie dostępne, może zacząć nam brakować uwagi tej osoby ale jak wyjaśnic to, że zachodzi ta sytuacja również w przypadku do niekonretnych osób. Już tłumaczę, często zauważyłem, że gdy mam okres w życiu, że mega zależy mi aby poznać kogos w ogóle sie to nie udaje jakby ktoś tam na górze siedział i niwelował moje wszelkie próby ale gdy sam przed sobą stwierdzę kolokwialnie mówiąć mam wyjebane w te dupy nagle zauważam zainteresowanie od dziewczyn z którymi nawet się nie znam (co wyklucza możliwość, że byłem zbyt nahalny i gdy przestałem stałem się ciekawszy) ale to ma miejsce w wielu innych sytuacjach kiedyś usłyszałem mądre zdanie, "sukces w danej dziecinie odnosi ta osoba która stara się najbardziej i zależy jej najmniej na wyniku) przykładów jest cała masa ostatnio chciałem znaleźć prace i zmienić miejsce zamieszkania. Zależało mi na tym niesamowicie co za tym idzie poświecałem na próby i rozmyślanie o tym mój cały czas rezultat- no właśnie kurwa żaden nic ani nie mogłem ogarnąć mieszkania ani znaleźć pracy, stwierdziłem mam wyjebane trudno w sumie jeżeli troche jeszcze się poobijam (jestem w wieku młodego dorosłego) to nic się nie stanie i nagle odrazu boom obydwa problemy się rozwiązały i zauważam na prawde ten mechanizm na praktycznie każdym aspekcie nie wierze w jakieś prawa przyciągania ale na prawde nie umiem wytłumaczyć i zrozumieć czemu tak jest a bardzo mnie to interesuję. Wiec pytanie - dlaczego bardzo często gdy mega nam na czymś zależy, całym sobą chcemy czegoś i też dążymy do tego nie udaje się a w momencie gdy siadamy i stwierdzamy "a chuj" to nagle w zasadzie praktycznie odrazu to przychodzi. Oczywiśćie wiem, że odpuszczenie pomaga ale tutaj na logikę nie powinno to mieć wpływu bo na te aspekty często go nie mamy a i tak to przychodzi.
3. I tutaj trzecie pytanie już typowo z ciekawości. Pana narracja (moim zdaniem słuszna) zakłada, że wszelkie lęki, depresje kiły i mogiły to nie choroby a pewnego rodzaju albo stan obronny albo doświadczenia pomagające nam generalnie chcące dobrze dla nas może dając nam kiepskie przeżycia ale jednak ale jak to jest w przypadku schizofrenii? Czy wtedy mówimy już o chorobie i o jakiegoś rodzaju uszkodzeniu działania mózgu bo ciężko akurat w tym przypadku wyobrazić mi sobie, a mam bujną wyobraźnie w koncu jestem bywalcem tego kanału:)), że ktoś komu mózg działa w 100% normalnie powoduje, że np. słyszy głosu w głowie bądź widzi postacie których nie ma.
finito.
2:10 albo ma złe doświadczenia z pewnym nurtem i jest zainteresowany czymś innym
Czy nerwica lękowa może powodować dodatkowe skurcze serca lub nagłe przyspieszenie do 150+ uderzeń na minutę? Mam je od kilku do kilkudziesięciu razy dziennie, występują w zupełnie losowych momentach. Biorę leki od pół roku, wszystkie inne objawy nerwicy jak duszności, odrealnienie itp minęły, nie ma napadów paniki, zostały tylko te problemy z sercem
@KornelKK13 nerwica lekowa może powodować napady częstoskurczu. Czy były robione testy funkcji Tarczycy ?
Wydaje mi się ze jeśli inne objawy nerwicy ustąpiły , a dolegliwości ze strony serca nie, to jednak poszłabym do lekarza i poprosiła o zbadanie poziomu Magnezu i hormonów tarczycy we krwi oraz skierowanie do kardiologa. Szczególnie jeśli chorowalas na Co19. U mojej kuzynki doszło do uszkodzenia mięśnia sercowego po tej chorobie wirusowej i objawiało się napadami czestoskuczu. Uszkodzenie mięśnia sercowego wyszło na bardzo specjalistycznym badaniu ( nazwy nie pamietam )
@@irenabushong6494 tarczyca w normnie, magnez i potas w normie, usg serca w normie, w holterze dodatkowe skurcze nadkomorowe i tachykardie (ale nikt nie mówi skąd się biorą)
Miałem covid rok przed tymi objawami ale chyba uszkodzenia by wyszły w holterze/usg
@@KornelKK13 niekoniecznie, spróbuje skontaktować sie z kuzynka i dowiedzieć się jakie to było badanie. Wiem ze jakieś specjalistyczne, które uwidoczniło zmiany w mięśniu sercowym. Pozdrawiam , ja bum włączyła suplementację magnezem , najlepiej w płynie. Nie zaszkodzi, bo magnez to balsam dla komórki mięśnia sercowego.
@@KornelKK13to nadanie to rezonans magnetyczny serca
Terapia w nurcie ktory dziala, tylko albo az tyle:)
Tak cos w tym jest terapeuci w nurtach swoich sa zafiksowani choć myślę że 99% nie wie do końca jak je użyć i działają po omacku. W moim przypadku żaden nurt się nie sprawdził a jeszcze krzywdy narobił 😢 albo ja jestem tak trudnym przypadkiem albo to nieuki totalne ...
Albo brak ci jeszcze gotowości do tego żeby sobie pomóc