Видео

Siłownik wyszarpany ze starej maszyny do produkcji worków, sam zawór to około 60 zł, pierwotnie zastosowaliśmy mniejszy siłownik pneumatyczny jednak ramie było bardzo niestabilne, po pierwsze siłownik był za mały po drugie uszczelki rozleciały się przez ojej, ten co mam teraz to wielkie bydle za sprawdza się wyśmienicie mimo że trochę przepuszcza olej gdzieś tam pocieknie to jestem zadowolony. Ja w kwocie 700 zł się zmieściłem z budową całej piły ;D Polecam złomowiska, nie te najmniejsze ale na tych średnich dużo da się wyrwać tam jeszcze fajnych podzespołów w cenie 1 zł za kilogram.

@@jordandiy9373 możesz fotkę pokazać. To silownik jedno czy dwustronny?

@@tomaszpytlak5917 jutro zrobię fotkę to wyślę, tylko nie wiem zbyt jak on jest dwu stronny ale ja używam tylko jednej a ta druga rurka jest po to gdyż jak pisałem czasem puszcza lekko uszczelka i się coś przez niego przeleje, ale to tylko kilka kropel się sączy w rurce.

O ile dobrze pamiętam zawór dławiąco zwrotny, siłownik ze starej maszyny bez oznaczeń. Na początku próbowaliśmy z siłownikiem przerobionym z siłownika na powietrze jednak rozpadł się do tego uszczelki rozpuścił olej. Zasada działania jest dosyć prosta siłownik przy podnoszeniu nabiera oleju, natomiast przy opuszczaniu regulujemy zaworem przepływ oleju który cofa się do zbiornika, siłownik powoli opada bo zmniejsza się objętość oleju w nim.

@@jordandiy9373 rozumiem lecz by podniosła się do góry nie potrzebuje jakiejs pompy? Hmm

@@piotrrajca2184 Nie podnosisz ramie ręką do góry, zatrzymujesz je zaworem. Można z tyłu dołożyć sprężynę alby unoszenie było łatwiejsze. Tak działają wszystkie piły w cenie 6-8 tys złotych, dodam że tam siłownik jest trzy razy mniejszy.

@@jordandiy9373 a teraz już rozumiem ;) dzięki bardzo za pomoc :) będę też budował takie cacko jak znajdę troszkę czasu :)

Podejrzewam że produkcja była by nie opłacalna, ta piła została zbudowana w wolnym czasie trochę można powiedzieć hobbystycznie. Licząc same godziny toczenia jak i czas spędzony nad nią przez dwie osoby podejrzewam że taniej wyszła by nowa seryjna piła. Dla siebie opłacało się budować gdyż większość elementów zbieraliśmy dłuższy czas i mieliśmy je za darmo, co znaleźliśmy to wykorzystaliśmy więc nawet nie ma szans zbudowania drugiej takiej samej piły. Pozdrawiam.

Ciężko wyliczyć dokładny koszt gdyż mieliśmy dostęp do tokarki jak i darmowych odpadów stalowych, motoreduktor także załatwiliśmy za darmo, kupić musieliśmy profile, blachy na ramie, zawór do siłownika, brzeszczot, i tp więc koszta to około 700 zł. Pierwotnie miał być tam także falownik co było by rozwiązaniem dużo droższym jednak z obrotami tak się wpasowaliśmy że nie było sensu aby go wykorzystać. Pozdrawiam.