Kolego gratuluję niesamowitej wyprawy i przygody, szczególnie, że w pojedynkę. Klasa. Bardzo fajny filmik, super muzyka. Oddałeś to czym dla mnie jest kwintesencja jazdy zabytkowym sprzętem. Pozdrawiam z Torunia!
Kolego super wyprawa.szacun dla ciebie.Fajnie by było sie spotkać na pare sprzętów i sobie gdzies pojechać razem.jak coś to zapraszam do mnie.Stargard szczeciński.
To, że ruskiem nie da się jeździć w długie trasy, twierdzą tylko gamonie niepotrafiący go dobrze wyszykować, zwalający swoją indolencję na Bogu ducha winną maszynę!. Ja swoim MW-750 objechałem Bieszczady, Mazury, Pojezierze Suwalskie, Kotlinę Kłodzką, kawałek Czech i dał radę, a jedyną awarią było odpadnięcie "platynki" na młoteczku w aparacie zapłonowym! Gratuluję koledze niezwykłej wyprawy! Wiem, jaką radochą jest nieśpieszne sunięcie zabytkowym sprzętem poprzez zapomniane wioski i miasteczka!
Looooooooo superowa wyprawa:)))) Też jestem zdania ze jak sie Ruchola naszykuje odpowiednio bez oszczedności to mozna spokojnie smigac daleko.Czasami za dzien zrobie 300-500km :)))) i smiga.
Cudowny materiał i reportaż. Jeszcze.
Trzeci raz to oglądam😀 masz jeszcze sprzęta?
3500km. SZACUN! Widzę, że tak jak ja mieszkasz pod Poznaniem. Ja w ten weekend byłem Kasią w Szwecji 1800km.
Fajny filmik tylko trochę opisu brakło.... Jakie awarie w czasie drogi itp
Szacun:)
hey Dałeś mi wiatr w żagle których nie mam :-\ .....super filmik super wyprawa ......:-) pozdrawiam ..
Kolego gratuluję niesamowitej wyprawy i przygody, szczególnie, że w pojedynkę. Klasa. Bardzo fajny filmik, super muzyka. Oddałeś to czym dla mnie jest kwintesencja jazdy zabytkowym sprzętem. Pozdrawiam z Torunia!
Super filmik super przygoda:) przygotowuję się do podobnej wyprawy. Pozdrawiam.
Zazdraszczam i dlatego za jakis miesiac koncze swoja KASKE;) Bede smigal twoimi sladami! POZDRAWIAM
Miło mi.Życzę powodzenia i szerokiej drogi naprawdę warto .
Kolego super wyprawa.szacun dla ciebie.Fajnie by było sie spotkać na pare sprzętów i sobie gdzies pojechać razem.jak coś to zapraszam do mnie.Stargard szczeciński.
To, że ruskiem nie da się jeździć w długie trasy, twierdzą tylko gamonie niepotrafiący go dobrze wyszykować, zwalający swoją indolencję na Bogu ducha winną maszynę!. Ja swoim MW-750 objechałem Bieszczady, Mazury, Pojezierze Suwalskie, Kotlinę Kłodzką, kawałek Czech i dał radę, a jedyną awarią było odpadnięcie "platynki" na młoteczku w aparacie zapłonowym! Gratuluję koledze niezwykłej wyprawy! Wiem, jaką radochą jest nieśpieszne sunięcie zabytkowym sprzętem poprzez zapomniane wioski i miasteczka!
6:22, czyżby zabytkowy samochód na drugim planie ? ;) Gratulacje wyprawy!
Looooooooo superowa wyprawa:)))) Też jestem zdania ze jak sie Ruchola naszykuje odpowiednio bez oszczedności to mozna spokojnie smigac daleko.Czasami za dzien zrobie 300-500km :)))) i smiga.