Видео

❤❤❤❤❤❤❤ ❤❤❤❤❤❤❤

Obraz ma swoje lata i trochę wędrował po świecie. Nasuwa się pytanie w jakim jest stanie i czy była potrzeba znacznej ingerencji przy jego renowacji?

Strasznie cichy ten filmik :( Jesteś w stanie trochę podbić dźwięk? A może to kwestia odległości od mikrofonu?

Kolejna dawka ciekawostek. W Twoim streszczeniu trochę zabrakło mi twojego komentarza w niektórych rozdziałach np. ulubiony lub najgorszy pies gdańszczan, rytuał ślubny (najciekawszy lub zaskakujący lub najgorszy wg Ciebie) itp.

Dziękuję bardzo za polecenie. Kupię dla wnucząt.

Z założenia książka dla dzieci. Słuchając Ciebie odniosłem wrazenie, że to prosty przewodnik po Gdańsku i jego historii. Idealny przewodnik dla rodziny, która chce odwiedzić miasto i poznać najważniejsze fakty o nim. 😀

👍🏻👀👍🏻

Wysłuchałam z zainteresowaniem Pani opowiadania o moim rodzinnym mieście. Znam i cenię prozę Stefana Chwina. Czekam na następny odcinek.

Miło Cię słyszeć po przerwie, fajnie przedstawiona kolejna dawka ciekawostek 😀

Pewnie są takie osoby😉. Przedstawiasz mnóstwo ciekawostek, dobrze się słucha. Jednak "na żywo" było lepiej teraz to trochę jakby czytał lektor. Niektóre są nawet szokujące np. publiczne sekcje zwłok. Nie spodziewałam się że to mogła być atrakcja dla ludzi. Szczęśliwego Nowego Roku i dużo wytrwałości w dążeniu do celu🎉🍾

Bardzo ciekawa historia... Szczęśliiwego Nowego Roku :)

👍🏻👀👍🏻

Życzę ci wielu subskrypcji i o wiele większych zasięgów. Zdecydowanie zasługujesz na to za swój mały podcaścik, który śledzę od czasu do czasu, mimo że nie jestem z Gdańska :)

👍🏻

podziwiam za wytrwałość :)

👍🏻👀👍🏻

Bardzo fajne, rzeczowe! Pozdrawiam!

Pani Marto, dopiero dziś trafiłam na tę relację :) troszkę szkoda, że prócz nazw ulic niewiele udało się pokazać. Podobnie jak Pani jestem osobą przyjezdną, nie urodziłam się w Gdańsku. Mieszkam na Rudnikach i ciągle odkrywam tu ciekawe miejsca. Dzielnica jest bardzo rozległa, położona nad Martwą Wisłą i Opływem Motławy. Jest wiele zielonych miejsc do spacerowania, mamy szkołę, przedszkole, boisko sportowe. To bardzo cicha i przyjazna dzielnica. Mieszkamy w małych domach otoczonych ogródkami a tak blisko do centrum miasta. Szkoda, że tego nie widać w relacji. Jest tylko jeden paskudny budynek, który był kiedyś hotelem robotniczym. To on został bohaterem relacji. Pozdrawiam serdecznie.

Czemu mi się to wyświetla?

👍🏻👀👍🏻

Pozdrawiamy😊

Dziękuję, bardzo ciekawe!

Świetnie, że ktoś o nim wciąż pamięta. Ja np. piszę magisterkę o bokserach tamtych czasów, od lat zgłębiam jego biografię i dziękuję za materiał, ale muszę poprawić parę błędów, albo coś dodać. On walczył w kategorii półśredniej w każdym razie zarówno w walkach o mistrzostwo Polski, jak i Mistrzostwo Europy, czy medal olimpijski. Do medalu dodałbym jeszcze fakt, że to był pierwszy polski złoty medal od 1932 roku, od czasów Kusocińskiego, a Kusociński był jednym z najważniejszych bohaterów narodowych jeżeli chodzi o sport, był zarówno ucieleśnieniem sukcesów sportowych, na które liczyli Polacy, jak i swego rodzaju męczennikiem, gdyż zginął w 1940 roku podczas egzekucji w Palmirach. To w tamtych czasach miało tym bardziej symboliczne znaczenie. Co do znajomości języka polskiego i niemieckiego to dodam, że np. jego kolega z kadry - Leszek Drogosz pisał na łamach swojej autobiografii, że w niektórych miejscach komunikacja w języku polskim sprawiała mu problemy. Np. wolał liczyć do dwudziestu po niemiecku, a nie po polsku. Tak, jak Pani wspominała, on w czasie wojny jeszcze jako nieletni został zaciągnięty siłą do Wehrmachtu, a więc rzecz jasna miał wtedy np. kontakt jedynie z niemieckim. On zresztą był genialnym pięściarzem, ale ponoć w ogóle nie był elokwentny, był typem raczej introwertyka i też dlatego nie rozwinął wówczas jakoś bardzo dobrze swoich umiejętności językowych. Co do gruźlicy. Bardzo ważne, że o tym wspomniano. Rzeczywiście Chychła kiedy tylko się dowiedział, że jest chory to chciał zakończyć karierę, ale władze przekonały go właśnie przy pomocy sfałszowanej diagnozy, mów motywacyjnych itd. Właśnie nie wiem, czy przypadkiem nie maczali oni palców w tym naprawdę wspaniały geście fińskiej reprezentacji, którzy przywieźli mu jego rękawice, w którym zdobył złoty medal olimpijski w Helsinkach przy okazji meczu międzypaństwowego. Chychła zdobył pas i to z trudem. Naprawdę strasznie słucha się komentarza jego walk w starych nagraniach, gdzie komentator uznaje, że był po prostu nieprzygotowany. Mam nadzieję, że zwyczajnie nie znał on prawdy. To nie był zresztą jedyny raz, kiedy w tamtych czasach tak narażano zdrowie zawodników. Nie raz władze dawały do zrozumienia, że sukces propagandowy był dla nich ważniejszy od zdrowia, czy nawet życia zawodnika. To nie to samo, ale wcześniej po wygranej legendarnego gdańszczanina na Mistrzostwach Europy w Mediolanie w 1951 roku "Przegląd Sportowy" opublikował jego rzecz jasna nieprawdziwą wypowiedź na temat działania dla ludowej ojczyzny, "pokoju". No tak małomówny, nieinteresujący się polityką człowiek by tak nie powiedział. Redaktor Jerzy Zmarzlik w książce "Bij mistrza" pisał, że wypowiedź była już oczywiście wcześniej specjalnie przygotowana. Tak więc Chychła był z jednej strony znakomitą postacią polskiego boksu i w ogóle sportu, ale z drugiej tragiczną, tu jego treningi przerwała wojna, na jego oczach Niemcy brutalnie pobili jego ojca, który odmówił podpisania volkslisty, jego brat trafił do obozu, on sam został wcielony do Wehrmachtu, z którego przy pierwszej okazji uciekł, a potem jeszcze został tak potraktowany. On był jednym z wielu ucieleśnień tego, jak władze komunistyczne traktowały wyniki sportowe. Miało to oczywiście swoje przełożenie, bo PRL wychował wspaniałe pokolenia sportowców czy to w boksie, czy w piłce nożnej, czy w lekkoatletyce. On sam miał ogromny zapał do boksu. Odnosząc się do tego, że pięć lat nie przegrał walki to jest prawda i też dlatego, że po przegranej walce na Igrzyskach w Londynie w 1948 roku obiecał to sobie i nierzadko odkupywał to kontuzjami, co w sporcie wyczynowym (dla mniej zorientowanych nie było wtedy w Polsce sportu zawodowego, zawodnicy dostawali swoje pensje poprzez fikcyjne etaty czy to z zakładów, czy z milicji, czy z wojska w zależności kto był patronem klubu). Najbardziej znaczący był uraz, którego nabawił się po wygranej walce z legendą - Antonim Kolczyńskim, przedwojennym mistrzem Europy. Jego kontuzja ręki nie pozwoliła mu walczyć na ME w Oslo w 1949 roku. A wielka szkoda, bo mielibyśmy z dużym prawdopodobieństwem już wtedy nie jednego (Kasperczaka), ale dwóch mistrzów starego kontynentu. Tak, wielka postać polskiego sportu, o której niektórzy Gdańszczanie do dziś pamiętają i mam nadzieję, że młodsze pokolenia też będą.

Mi ten budynek trochę kojarzy się z LO 1 w Lęborku, ale masz plus za to że tobie kojarzy się z Hogwartem ❤

Dokładnie tego szukaliśmy. Dzięki!!

Pozdrawia cieplutko student WFTIMS!

Wielki mistrz Zygmunt Chychła - opowiadał mi o nim mój dziadek.

Jak zwykle ciekawa dawka o historii Gdańska i ludziach ją tworzących. Historia tego człowieka może będzie Twoim wkładem w encyklopedię Gdańska, zaproponuj uzupełnienie. Nowa seria pewnie będzie bogata w wiedzę ale uważam, że lepiej oglądało się odcinki na "ściance" i na "żywo". W tej formie może warto wrzucić jakieś zdjęcia związane z omawianym tematem co trochę ożywiło by wizję.

Co roku wybieram się doLublina i wybrać się nie moge

Dużo ciekawostek :) dobrze się ogląda

To dzisiaj oglądam dalej :) zapraszam w wolnej chwili na mój kanał :)

Super seria, warto by było w międzyczasie pokazać kilka fotografii bohaterów czy tramwajów :) opowiadasz bardzo ciekawie.

Ciekawa postać

Ciekawy kanał, piękne miejsca. Zostawiam co trzeba I zapraszam w wolnej chwili na mój skromny kanał :)

A kto to był hitlerowcy ?

Miło widzieć Cię ponownie na ekranie i posłuchać o kolejnej postaci tworzącej historię Trójmiasta.

Aż do momentu ujrzenia drogowskazu chciałem spytać, w którym miejscu Gdańska owe zaciszne miejsce się znajduje tak więc dziękuje za ten kadr.😂

Piękne tereny 😀

Zwierzyniec ma swój niepowtarzalny klimat. Do tego Świerszcz, Szum i jeszcze sielskie widoki z wieży koło stacji ZMŚ wśród pasących się koników polskich.

MOJ UKOCHANY PIEKNY LUBLIN......

Od lat kiełkuje w głowie pomysł pozwiedzania miast lubelszczyzny. Przez Puławy przejeżdżałem ale jakoś nie złożyło się aby zwiedzić. Z Twojego punktu widzenia wygląda dużo ciekawiej niż z obwodnicy, którą jechałem.

ruclips.net/video/syuRTnU7Btc/видео.html

Sanok ma urok galicyjskiego miasteczka, szczególnie zwracają uwagę mocno zdobione secesyjne kamieniczki... Grzegorz z Sanoka był ważną postacią polskiego humanizmu i profesorem Akademii Krakowskiej, a to była nie byle jaka ranga. Pozdrawiam :)

Ładnie i przystępnie :) Stefan Drzewiecki, który jest patronem ulicy w Gdańsku, był wynalazcą z dziedziny między innymi aerodynamiki i twórcą śmigła, zwanego wówczas jako śruba powietrzna. Challenge czyta się raczej z francuska jako "szalaąż" a nie "czelencz" z angielska. Pozdrawiam :)

O, zmiana dekoracji w pokoju 😉 Jak zwykle niezwykłe informacje o Gdańsku 👍 Pozdrawiam

Los wojennej jednostki, nawet nie był statkiem szpitalnym.

Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku :)

Do zobaczenia :-)

Dziedziniec Heweliusza na PG!

Weź Celina, bo je nadążam za tą gazelą. :D