Видео

Dlaczego nie jest potrzeba - mówię w tym filmie. Ale jeśli Tobie pomaga - rób rozgrzewkę.

Bardzo dobry komentarz, za który serdecznie dziękuję :)

Zgadza się, ale jest to okazja do spędzenia czasu ze znajomymi...

jeśli nie masz medycznych przeciwskazań, to czemu nie?

@@StudioStamp no w sumie racja:)

jeśli masz jasny obiektyw, to nawet się nie wahaj...

I udanego kolejnego sezonu :). Pozdrawiam serdecznie.

To znaczy za zimny czy za ciepły?

@@StudioStamp za zimny

Ale tak trochę z 400

@@StudioStamp w sensie nie znam się jakoś strasznie ale wg mnie trochę zbyt niebieskie

@@Steve07536 zimny, bo to styczeń :)

Cześć. Morsowanie, albo zanurzanie się w zimnej wodzie po długich wybieganiach albo po interwałach przyspiesza regenerację. Skraca czas trwania mikro stanów zapalnych. To wiem z doświadczenia. Ale jak długo morsować po treningu - tego nie powiem. Jest to sprawa niezwykle indywidualne... Próbuj różnych czasów i obserwuj reakcje organizmu, to chyba jedyna sensowna rada. Pozdrawiam Serdecznie :)

Dzięki :), i być może do zobaczenia za kilka dni w Mielnie na zlocie...

Dzięki :)

Dzięki :)

Oczywiście moje pytanie dotyczy sytuacji gdy woda ma 2 stopnie a nie jak na filmie z 8 stopni

Nic na siłę. Jeśli stopy się buntują - neopreny. Może z czasem przywykną i będzie lepiej. Reset, jedni przestrzegają, inni robią. Nie będziesz wiedział dopóki sam nie zrobisz...

@@panpowaszny9195 Nie wiem ile woda miała wtedy stopni. Ale jak po grudniowych roztopach przepływaliśmy nasze jezioro robiliśmy tak samo. W marcu będziemy przepływać Wartę w ten sam sposób, przy czym będziemy mieć obuwie, bo na brzegu trafiają się cuda...

A ja myślałem, że same konkrety... pozdrawiam :)

A co dokładnie jest bzdurą? Tak z ciekawości.

Pozostaje mi tylko życzyć zdrowia ;)

Myślę, że trzeba je obserwować. Nic się też nie stanie jeśli wspomożesz się neoprenem. Zdrowie i bezpieczeństwo jest najważniejsze.

Foczka Magda miała buty plażowe, nie chronią przed zimnem. Foczka nie lubi mułu pod stopami :)

Pozdrawiam z Rogoźna :) I zapraszam w połowie grudnia na kolejną już imprezę morsową i przepływanie naszego jeziora :)

Dlatego tylko raz byłem na grupowym morsowaniu.nie wchodziłem do wody z tymi ludzmi-raz,że wszyscy w neoprenach lekko nad pępek,dwa,że samemu czerpie się najlepsza korzyść.

@@gruby4934 też lubię sam, lub z żoną... zimno daje wtedy taki spokój... pozdrawiam

In Davinci ReSolve :)

zgadzam się w 100% z tym, że każdy dzień jest inny. Wszystkiego dobrego :)

Wielkie gratulacje. Sam widzisz, że możesz wszystko. Stopy i dłonie to rzeczywiście największy problem. Czasem, zwłaszcza na początku sezonu, mam takie uczucie jakbym ściskał stopy w imadłach. Ale potem to mija. Jeszcze raz - wielkie gratulacje i szacunek. Największe zwycięstwo to wygrana z samym sobą :)

@@StudioStamp a jak kurna twoja mac w te i nazat :D teraz w srode i w piatek. Tak jak mowie wszystko super, procz stop i dloni, stopy gorzej. Dlonie 15 minut po wyjsciu juz byly cieple i git , ale giry to chyba z godzina musiala minac (ale to juz chyba jakas przypadlosc , w domu mam to samo w chalupie w zime temp 20-21 stopni, wiec dla mnie git a nie rzadko stopy zimne jak lody roznie bywa). Zdumiony bylem tym ze reszta ciala tak dobrze przyjela zimno no i glowa, bo glowe tez zanurzalem w leb mi nawet nie bylo zimno, chyba cale zimno poszlo w stopy i dlonie haha. Wszystko pieknie (ale ze stopami i dlonmi cos musze wymyslec no przynajmniej stopy). Kumpela nie dowierzala jak zobaczylya jak zlazlem z mostku do wyrabanego przerebla ^_^ Zdam sprawozdzanie ze srody i piatku jak wypali :D :) sprobuje dluzej niz 5 minut, tyle ze teraz juz nie bede miec kompana i sam smigne nad jezioro. Nie boje sie w sumie tylko zawsze pozostaje doza niepewnosci ryzyka ^_^ ADRENALINA.

I jak było? xD

@@dominikp8821 😀 zajebiscie bylo, tylko spartolilem tym ze stopy i dlonie wyziebilem gdy nie udolnie probowalem skuc 100m2 plazy ^_^ , moglem od razu smigac na mostek. Ogolnie to mysle ze kazdy jest indywidualny (ewentualnie mozemy miec podobne rekacje), dla mnie kleska w wodzie to stopy i dlonie, reszta bez problemu, po 3-4 minutach lodowata woda wogole nie stanowila problemu. Byc moze krew odplywa z konczyn by dogrzac istotniejsze miejsca ciala (a moze pierdziele glupoty, hehe ale tak podejrzewam). Calosc mocno pozytywna, a to dopiero poczatek. Nie wiem czy nie bede uzywac rekawic i skarpet neoprenowych, stopy i dlonie to naprawde problem, zobacze jak wszystko bedzie funkcjonowac z biegiem czasu.

@@DreamImagineListenCzaje, powodzenia z kolejnymi razami :D

@@dominikp8821 Hehe - komedianci xD czytam teraz, Optymalna temperatura wody do morsowania 5-10 stopni , 8-10 stopni. Moja woda dzisiaj to bylo 0 stopni , grubosc lodu okolo 5cm. Wiec jaka jest odpowiednia? nie ma odpowiedniej jak kto woli zapewne.

@@DreamImagineListen najlepsza woda to taka, która konkretnie "szczypie". No musi być zimna :)

No mi się nie trafiło :)

A ile fps masz ustawione na timeline w programie w którym montujesz?

@@StudioStamp mam ustawione na 25

@@StudioStamp dodam jeszcze, że po zrzuceniu na laptopa jeszcze przed obróbką też widać szarpanie

@@StudioStamp podbijam pytanie. Dla 25 czy 30fps obraz nie jest płynny. Może to kwestia spojrzenia, ale nie podoba mi się takie skakanie i wolę płynny obraz. Ale czy można "upłynnić" materiał w 30fps żeby szedł płynnie?

@@BzykuBassBoost jest taka funkcja w DR Studio, w której AI dokłada klatki. Może to będzie dobra opcja.

Zgodnie z przepisami, 120 metrów było już nad chmurami... pozdrawiam :)

@@StudioStamp ło! To jest tylko 120 metrów ? Wydaje się wyżej... Możesz podać kiedy był ten film nagrany i mniej więcej godziny gdy był wykonywany lot ?

@@akwilian teoretycznie mogę, ale nie czuję potrzeby...

@@StudioStamp aaacha. ok :)

Dziękuję :). Wszystkiego dobrego na Święta.

Dziękuję za info. To były na szczęście wirusowe brodawczaki - HPV, rozniosły się za zasługą kołnierzyków od koszul. Już się ich pozbyłem :) Wszystkiego dobrego na Święta :)

Często morsuj, zmieniaj różne rzeczy i wyciągaj wnioski :)

Niby tak, ale w zimnej wodzie traci się na męskości, więc lepiej to ukryć :)

@@StudioStamp No tak tu masz rację. Gacie są niezbędne. 🙃

Cieszę się na merytoryczna dyskusję :) 1. Porada „Ustaw migawkę 2x klatkaż” - to podstawa podstaw w sztuce filmowej 2. Migawka i klatkaż to nie są jedyne parametry którymi posługujemy się podczas filmowania, i to te "inne" parametry zmieniamy zmieniając warunki oświetleniowe, a nie klatkaż. Myśląc w ten sposób zasada ta ważna by była tylko w wąskim "zakresie oświetlenia". 3. Duch czasu nie ma nic wspólnego ze sposobem rejestrowania obrazu przez ludzkie oko, a dla niego 25fps jest optymalne 4. 25 fps wygląda na poszarpane gdy nie ma zachowanego punktu 1. 5. 25 lub 30 nie jest wynikiem kompromisu, tylko częstotliwości prądu zmiennego używanego w danym kraju / regionie. Kto o tym nie wie zadaje potem pytania na forach np. DaVinci Resolve: mam Iphona 500 pro max turbo, ale nagrana wieczorem starówka krakowska miga. Dlaczego i jak się tego pozbyć... 6. Iphon to telefon, nie kamera 7. W sprzęcie, którego używam komercyjnie nagrywam w 50 lub 100 fps - zależnie od sytuacji. Ale finalnie materiał ma 25 klatek z powodu punktów 1-5. Nawet (nie bez powodu) nie ma tam 30 fps i wielokrotności (Panasonic Lumix i Sony Alfa). Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji.

@@StudioStamp dziękuję za szersze informacje na każdy temat. Też cenię sobie dyskusję. 1. No dobrze więc ustawię na sztywno i… w tym przypadku jak zaświeciłem latarką w obiektyw, symulując powiedzmy wyjście z ciemnego pomieszczenia. to obraz był cały biały. Co w takim przypadku? Jak temu zaradzić? Oczywiście mam tu na myśli GoPro12. 2. Jesli chodzi o filmowanie to głównie Ip12 pro max i gopro 12 wszystko do zastosowań domowych niekomercyjnych ani filmowych. I teraz jakie parametry mogę zmieniać podczas nagrywania już aby zniwelować problem zablokowania migawki w jasnym „terenie”? 3. Dla oka jest optymalne… hmm okej rozumiem, kino telewizja itp nagrywa wlasnie w takim klatkarzu. jakby wszystko jest jasne. ale wydaje mi sie ze płynniejszy obraz jest przyjemniejszy (przyjmijmy 60fps). Przynajmniej tak mi sie wydaje i takie mam osobiste odczucia, ale moze kwestia przyzwyczajenia i przekonania sie ze wolniejszy klatkarz niekoniecznie musi byc zły i brzydki. 4. rozumiem skoryguje ustawienia 5. Właśnie mam dylemat jak nagrywać finalnie, przy ustawieniu 60Hz czyli format Iphona oraz NTSC w gopro mam właśnie flickering, nie przeszkadza mi to specjalnie bo występuje to tylko w specyficznych warunkach. Ale chciałbym najlepiej ustawić wszystko jak się da. Czyli sugerujesz przemoc się i zastosować ustawienie PAL 50Hz i nagrywać w 24/25Fps , nie pamiętam ile mam w gopro przy 50Hz klatkarz. 6. Tak telefon to telefon, ale jednak niektóre rzeczy wyjdą dużo lepiej w iphonie niż w sportowej kamerze i warunkach nocnych. Ale też należy wziąć pod uwagę fakt że, obecne telefony bardzo dobrze sobie radzą i przewyższają parametrami niejedne kamerki. Mam jeszcze jedno pytanie które mnie bardzo nurtuje. (pomińmy chwilowo kwestię że materiał z mniejszym bitrate może równie dobrze wyglądać, chce się skupić na samej sprawie technicznej) Wrzucając film na youtube powiedzmy 8k czy 4k i potem go pobierając, ma strasznie mały bitrate. Czyli surówka 4k 40Mbit bitrate (mieści się w specyfikacji YT) SDR. Przy próbie pobrania z YT ten film ma już format webm oraz około 17Mbit bitrate. I teraz do czego zmierzam, jak wrzucić film na YT aby miał parametry filmów wszelakich pod nazwą „4k 60fps HDR” mam tu na myśli wszelakie filmy do testowania obrazu, telewizorów itp. Tamte filmy w 4k mają dużo większy bitrate, więc jak to zostało umieszczone na serwisie że nie został ucięty bitrate? Wczoraj siedziałem prawie 4h i kombinowałem przeróżne formaty (mp4,mov, webm, kodeki h264,h265,hvec, itp itd) Zarowno przez finalcuta czy wondershare 12. Wszystko co bym nie wrzucił (ta sama surówka wrzucona w różnych formatach) finalnie była kompresowana przez YT do 7-17Mbitow przy 4K. Trzeba mieć jakieś specjalne konto czy coś robię źle? Z góry dziękuję za poprzednie wyjaśnienia, bardzo mi rozświetliły pogląd na to wszystko. Ps edit: Jeszcze pytanie odnośnie FPS, dlaczego są takie podziały na 24 i 23.97 oraz 30 i 29.97, czemu tak jest? i czy jest to jakoś mega istotne

@@kamil004 Cześć 1 i 2: W kamerach sportowych, telefonach i większości dronów nie ma mechanicznej przesłony. Radzą one sobie wtedy zmianą ISO. Nie jest to najlepszy sposób - ale jest. Czasem jest tak, że przy ISO 100 obraz jest przepalony - zostają wtedy filtry ND. Ich moc trzeba dobrać do najjaśniejszych panujących warunków. w kamerach z obiektywami mamy do dyspozycji przysłonę która może płynnie pracować. I tez filtry ND. Dlatego tu prześwietlonego lub niedoświetlonego obrazu nie ma. 3. Czasem też sobie robię render do 50 fps, zwłaszcza filmów z drona. I rzeczywiście jest gładziutki jak masełko, aż wręcz nienaturalnie. Może te 25 FPS to kwestia przyzwyczajenia takich dziadersów jak ja... :) Jednak dobrze nagrany obraz z zasadą 180 stopni też jest płynny, i gdzie trzeba rozmyty. 5. W Europie mamy PAL. Stosowanie go w swoich materiałach sporo ułatwia, zwłaszcza jeśli za materiał bierze się pieniądze. 6. Oczywiście, że nowy Ip nagra lepszy obraz nie GP. Mi chodziło jednak o kamery nie sportowe... obiektywy, korpusy i inne ekscytujące zabawki :). Jak to jest z kompresją na YT dokładnie nie wiem. Wysyłam materiał w 4K 25FPS mający około 120 000 kb/s. W oglądaniu jest przyjemny. Tu się nie znam więc się nie wymądrzam... 24 i 23,97 i takie tam nie są aż takie istotne. Ważne by wszystkie klipy na timeline były z takimi samymi parametrami jak timeline - jeśli będzie inaczej to po renderze będą się gubić klatki i obraz nie będzie płynny. A NAJWAŻNIEJSZE JEST: czerpać radość z filmowania, być kreatywnym i się rozwijać. Cała reszta to techniczne pierdoły. Tak uważam :) I pozdrawiam oczywiście :)

@@StudioStamp Przejrzalem kilka materialow na kanale i: Rogozno - 13.8Mbit Solina - 22Mbit Wschod slonca w kolobrzegu - 17Mbit Solectwo - 17Mbit I chodzi mi o to, po kiego grzyba dawac plik wyjsciowy tak jak mowisz np. w 120Mbitach skoro YT i tak ma to w wielkim powazaniu i ucina to po swojemu do marnych 15-30Mbitow (gorna granica z tego co obserwuje w filmach 4K 50FPS SDR) Bo jesli YT ma to zwyczajnie gdzies, to pytanie czy jest sens ustawiac kamerke w trybie wysokiego bitrate. A potem tracic czas na eksporcie materialu, skoro mozna to rach ciach do 20Mit zjechac na sztywno i zapomniec ;) Sprzetu profesjonalnego nie mam, i raczej nagrywam jakies tam swoje wlasne "widzimisie", nie mniej jednak czlowiek zawsze chce aby wycisnac jak najwiecej z materialu. Ze jak sie go gdzies wstawi zeby byl taki jak oczekujemy a nie sztucznie jeszcze skonwertowany przez algorytm YT. Co nie zmienia faktu ze wyzej wymienione filmy sa ostre jak zyleta, i bardzo fajnie to z drona wyglada. I jak juz tu jestesmy, da sie ewidetnie zobaczyc ze to 25Klatek ;) Szczegolnie na rogach ekranu gdzie obraz jest bardzo ruchliwy. I tu jest dylemat, czy wyglada to dobrze, czy wlasnie nie. Niby ludzie oko, niby klatkarz filmowy, a jednak w 50FPS ogladalo by sie to o niebo lepiej. Oczywiscie kazdy ma inne gusta i przyzwyczajenia, ja w sumie niemam zadnych, ale jednak dla oka plynny obraz wyglada zdecydowanie lepiej. Chyba ze trzeba zaczac smarowac kanapki żwirem, zamiast maslem i sie odzwyczaic :D Ale to znowusz takie cofanie sie wstecz, po co robic skaczacy obraz jak mozna plynny. Nie no smieje sie, bo staram sie to jakos w glowie wewnetrznie sobie poustawiac raz a dobrze. 50klatek w nocy bedzie ciemniejsze niz 25klatek, a ja chce miec jeden preset w miare uniwersalny i zapomniec o temacie. Znowusz 25klatek skacze, wiec wychodzi ze 50 jest tam jakims kompromisem u nas (50Hz). Jestem wewnetrznie rozdarty :D i szczerze niewiem jak to ogarnac. Aj dylemat goni dylemat, jeden problem rodzi nastepny ;P

@@kamil004 Robię taki render, bo mam już tak domyśle ustawiony w DR. Na YT wrzucam pierdołki, ale ślubne na pendrive nagrywam klientom w wysokiej jakości, jak ogladają na TV lub komputerze to widzą różnicę. Z drona obraz delikatnie skacze, bo mój ulubiony filtr ND na tyle ciemny że wszystko było gładkie spoczywa na dnie jeziora z poprzednim dronem. Drona kupiłem a na filtry już pożałowałem... i to się mści :) Ale na wiosnę kupić i tak muszę. Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt :)

Najpierw morsowanie, potem sauna. Albo odwrotnie :) Według własnych upodobań. Ale przyznam się, że po pobycie w saunie bardzo ciężko mi się wchodzi do wody...

Dziękuję i pozdrawiam :)