Видео

Jestem w szoku naprawdę ewenement

Jeja ależ tego człowieka się cudownie słucha 🙌

Ten gość kompletnie nie nadaje się na sędziego. Żenada. Polecam poczytać stronę prawo na drodze. Ja bym bardziej widział go przy zamiataniu ulic.

Łona mógłby opowiadać o tym jak obsługuje pralkę i to też byłoby bardzo ciekawe.

Panie profesorze, proszę nie usuwać nagrań i kanału, bo znakomicie się słucha Pańskich wykładów z prawa rzymskiego. Dziękuje i kłania się studentka I roku prawa na UŚ w Katowicach:)

dzień dzisiejszy jest najważniejszy

masakra raper ,który nie wytrzyma 10 sekund bez yyyy yy ,niby prawnik a na tle innych specjalistów wypada miernie

Matko z córko! Ale to było dobre!

Bardzo przyjemna audycja. Dziękuję

Za. Długo. Po. Wygranej. Pie. Się Z. Pisi..... To. Jest. Odp i. Wielu. Sprawach. Możemy. Róż.awiać. ❤

Top! 🎉

Fenomenalne referaty!

Fenomenalne!

Ale świetne!

Ale fajne!

Ale super!

Kto ustawił tak ten kwiatek do nagrania? 😅Wyglada na dosyć uciążliwy przedmiot dla Adama 😅

Łona sprawił że łatwiej i taniej jest podróżować po szczecinie po publikacji jego ostatniego albumu mistrz XD

ależ przyjemnie się słucha tej rozmowy :)

Łona zawsze na propsie

parafrazująć: nie wiem jak ono ma na imię - nie pamiętam jaka to była sprawa :)

Super wywiad ! Nie miałem pojęcia, że Łona jest prawnikiem :) Jednak zaczynam widzieć jakiś prawniczy spisek, bo drugim raperem którego lubie i szanuje jest L.U.C - też skończył prawo :)

Dla mnie to skandal zapraszac ludzi z takiego szemranego srodowiska

poczatek juz mnie milo rozwalil.. glościem ;) pozdrawiam sympatycznie i nie traktuj tego jako hejtu, naprawde mnie to rozbawilo :D

Elo jest nawiększe!

Kiedy był nagrywamy materiał?

Łona i jego piękny wokabularz 😍

Najmądrzejszy raper w Polsce

Łony zawsze dobrze posłuchać.

Bardzo dobry materiał. Polecam.

"Ja też muszę włożyć dużo energii żeby przeżyć te wykłady i te ćwiczenia" Nie wątpię... Szczególnie kiedy szanowny Pan rozmówca przychodził na ćwiczenia do studentów będąc na ostrym kacu i nie trzeba było być bardzo spostrzegawczym, aby to zauważyć, bo było to widać. Niejednokrotnie można było tego Pana spotkać np. w okolicach ulicy Niecałej w Lublinie pijanego w sztok, kiedy nawet nie był w stanie odpowiedzieć "Dobry wieczór". Wielu studentów o tym wiedziało, ale to była taka tajemnica poliszynela na WPPKiA KUL. (....) "Nie mogę powiedzieć prawdy". Po prostu władza na KUL-u się zmieniła, zainteresowany przestał być pupilkiem oraz protegowanym Rektora i nie było już tak wygodnie jak wcześniej. Na kilka miesięcy przed tym jak rozmówca przestał pracować w Lublinie na wspomnianym profilu zaczęły pojawiać się posty dotyczące uczelni, z których aż wylewała się zawiść i żółć. To wszystko wypisywał człowiek, który sam jest absolwentem tej uczelni przez wiele lat tam pracował, zrobił tam doktorat i habilitacje, ale nie potrafił swoich zastrzeżeń i pretensji zgłosić z klasą bez publicznego "wylewania brudów" tylko wybrał do tego publiczny profil pod hasłem "Prawo Rzymskie". Nawet nie miał odwagi, aby to zrobić posługując się własnymi personaliami. O czym to świadczy? Niech każdy odpowie sobie sam. (....) "To co z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć to jestem bardzo, ale to bardzo dumny z Was". To coś nowego... Kilka lat temu Pan rozmówca napisał artykuł, który ukazał się na łamach Dziennika Gazety Prawnej (lipiec 2016 r.) pod znamiennym tytułem" "Patentowane miernoty. Jakich absolwentów wypuszczają wydziały prawa"? Oto fragment: "Jakich absolwentów wypuszczają wydziały prawa? Statystycznie najliczniejsze są „patentowane miernoty” będące produktem hodowli osobników sobie podobnych". Ogromna część tego artykułu poświęcona jest zagadnieniu jacy to beznadziejni, niedouczeni i przypadkowi ludzie dostają się na studia prawnicze i potem te studia kończą. Otóż hoduje się zwierzęta natomiast studentów się kształci i i nie nazywa się ich "osobnikami". Prosta rzecz upodmiotowienie człowieka, a Pan rozmówca w tej swojej wypowiedzi nawet tego nie potrafił zrobić. Rozumiem, że wspomniany artykuł miał przede wszystkim "uderzyć" w studentów, bo przecież większość to "patentowane miernoty" zdaniem Pana autora, ale nie wiem czy ten Pan zdaje sobie sprawę, że publikując tego typu artykuł również sobie wystawił delikatnie mówiąc nienajlepsze świadectwo, ponieważ sam jest absolwentem oraz był wieloletnim pracownikiem uczelni, o której studentach tak negatywnie się wyraża. Czyżby hipokryzja... Chyba, że faktycznie w Szczecinie są tacy super studenci w odróżnieniu od większości miernot z lubelskiej wszechnicy... Przykre i śmieszne zarazem, że tacy ludzie kreują są jako autorytety dla młodzieży studenckiej, ale cóż poradzić takie czasy.

NICE