Видео

Oglądałem 😊

Nigdy Andrzej o tym nie wpomonał aby Jacek Cygan współpracował z nim przy muzyce z Pana Kleksa. Niestety teraz już nie mam kogo się o to zapytać.

odpowiedź 1/2: moduły, które powstały na amidze, a później XM-my oraz IT-ki które powstały na PC, to pliki/ projekty źródłowe z programów do produkcji muzyki. Gdy skończyłeś projekt i go zapisywałeś to plik miał końcówkę/ rozszerzenie mod, albo xm, albo it. Wszystkie te programy nazwywały się Tracker-ami, bo choć różne to opierały się na tej samej zasadzie, więc nawet mody-y i xm-y i it-ki można wszystkie ogólnie nazwać modułami tworzyonymi w tracker-ach. format pliku mod pierwotnie powstał na amidze w trackerze: SoundTracker. Pozwałał na użyanie tylko 4 kanałów (kolumny pionowe, które widzisz na filmie). Czyli na jednym kanale mogleś grać np bass, na drugim perkusue, na trzecim jakąś melodie a na czwartym np wokale. Jeśli chciałeś upchać więcej rzeczy to już musiałeś kombinować, robić triki -wpychać róźne instumenty w jeden kanał kiedy tylko jest wolne miejsce. Trackery wykorzystywały sample (nagrane dźwięki instumentów), które sobie mogłeś ładować do programu, mogłeś załadować do pamięci wiele sampli/dzwięków np dzwięk syntezatora, bassu, perkusji - ale puścić na raz mogłeś tylko 4 bo były 4 kanały - od Ciebie zależało kiedy i jakie puścisz. Jednak żebyś nie mylił tego z odtwarzaniem gotowców. Z powodu ograniczeń pamięci RAM oraz miejsca na dysku - zwykle te sample to były sekundowe, paro -sekudowe pojedyńcze nuty. np dzwięk syntezatora, jednej nuty bzzzzzzzzz. i gdy miałeś ten sampel załadowany do pamięci to taki program typu tracker pozwalał Ci używać np klawiatury jako klawiatury pianina - w sensie każdy klawisz to kolejna nuta, sztucznie stworzona z tego sampla który wgrałaś. Gdy wciskałeś wyższą nutę to ten sampel był przyspieszany odpowiednio tyle żeby symulował prawdziwą nutę tego dzwięku. Miało to jednak jedną wadę - im wyższe nuty puszczałeś tym coraz szybciej sampel był odtwarzany więc skracał się jego czas trwania - a im niże nuty grałeś tym odtwarzał się wolniej. W prawdziwym syntezatorze, każda nuta jest generowana od początku, a tutaj sztucznie ją tworzysz z jednej nuty prawdziwej. Można było stosować triki zapętlania tej jednej nuty, żeby się powtarzała co powodowało że nie urywało jej szybko gdy grałeś wyższe nuty. Ale wracając do tematu - mówiąc krótko moduły tworzony w trackerach to najczęśniej utwory nie puszczane z nagranego dzwięku tylko zagrane od zera, nutka po nutce. Można więc powiedzieć, że jest to prawdziwe tworzenie muzyki, a nie jak się czasami myśli - puszczanie gotowych długich melodii, które ktoś stworzył i nagrał a my decydujemy co kiedy leci. - nie. - tutaj musiałeś sam wszystko zagrać. Każde uderzenie stopy czy perkusji musiało być przez ciebie napisane. Amiga miała ograniczone możliwość. Na PCtach też można było puszczać i tworzyć moduły w formacie MOD. Ale niedługo później powstała nowa odmiana modułów XM-y, które wprowadził pupularny FastTracker (najpopularniejszy to fast tracker 2) to był gigantyczny przeskok możliwości bo pozwalał na aż 32kanały zamiast maksimum 4 które umożliwiał MOD. jakość sampli i ich długość mogła być większa/lepsza więc XM-y zwykle brzmią dużo lepiej i są utworzy przeważnie są bardziej zaawansowane. Sam mogłeś decydować ile kanałów ma mieć Twój utwór od 4 do 32. Wklej w wyszukiwanie zdanie: fasct tracker II purple motion pomimo że utwór zrobiony jest tylko na 8 kanałach to widać od razu ile jest miejsca i swobody w porównaniu do 4 kanałów amigii. Fast tracker pozwalał na wiele dodatkowych efektów, którym można było modyfikować brzmienie danych instrumentów ale nie będę Cię tym przytłączał. potem na PC powstał format IT, który prowadził Impulse Tracker, póżniej wykorzystywał go też screamTracker - dla mnie były podobne do fast trackera - jednak jedna rzecz je wyróżniała. Gdy pojawiły się procesory Intel Pentium MMX, to właśnie te instrukcje MMX wykorzystywał Imulse albo Scream tracker (nie pamiętam), żeby umożliwiść Ci sterowanie filtrem. Co było wiekim szokiem, że mogłeś w czasie rzeczywistym nakładać filtr na dany instument, brzmienie i to brzmienie tym filtrem gasić / tłumić/ -coś na zasadzie jakbyś obcinał wysokie tony żeby był taki słumiony schowany, a potem otwierasz i rozjaśniasz, brzmienie, robisz takie agresywne budzące się. To zjadało bardzo moc obliczeniową procesora dlatego były potrzebne te instrukcje MMX procesora. Fast Tracker nie potrafił takich rzeczy. Pracowano nad wersją 3 która miała to umożliwić ale porzucili to bo woleli rozwijać jakś tam swoją grę.

odpowiedź 2/2: Z takich ciekawostek - to gra Unreal 1, wydana w 1998, która rozwaliła system rewolucyjną grafiką, szczególnie jakością światła, i odbić od podłoża i wody co widać na demie /menu tej gry (wpisz w wyszukiwanie Unreal 1 intro) miała ścieżkę dźwiękową zrobioną w całości właśnie na PC-owym trackerze. Być może Fast Trackerze albo Impulse Trackerze (tego już nie pamiętam) sprawne ucho kogoś kto żył w tamtych czasach i tworzył coś na trackerach lub je dobrze znał - wyłapie te momenty gdy jakieś pady/smyczki / stringi zapętlają się w specyficzny sposób żeby sztucznie udawać dłuższe niż są - co od razu sugeruje że to krótkie sample grane w trackerze. Na koniec dodam, że dziś tworzy się muzykę inaczej - w programie muzycznym, masz głównie syntezatory które generują Ci, tworzą od zera same, każdą nutę którą grasz. Mozesz też wykorzystywać długie sample, dzwięki gotowe zrobione przez kogoś, i możesz zapisać sobie ten projekt żeby go ponownie otworzyć i coś zmienić ale gdy wypuszczasz muzykę już ostatecznie to robisz z niej powiedzmy to plik wav albo mp3 - czyli jest to już jakby gotowa całość z której nie możesz już odtworzyć plików źródłówych i nut. A moduły to był jakby kod źródłowy- mogłeś załadować czyjś mod i pozmieniać sobie nuty, podmienić dzwięki/sample. MImo że moduły to archaiczny format dzwięku, to jednak według mnie Trackery dawały maksymalną kontrolę nad dzwiękiem - będzie mi to trudno wyjaśnić, ale miałeś kontrolę absolutnie nad każdym dzwiękiem -czy to instrumentu czy echa pogłosu tego instrumentu, wszystko pisałeś ręcznie w liczbach i absolutnie to kontrolowałeś -można było stosować wiele trików i nic tam nie wymykało się samo spod Twojej kontroli. A dziś tworzy się tak - że ok kontrolujesz nuty, kiedy jaki efekt ma się włączyć, co ma robić, ale duża część tego procesu dzieje się sama. Można zrobić prawie to samo co na trackerach ale tak się tego nie robi, bo jest to proces bardziej zautomatyznowany. Tworzyłem na fast trackerze w tamtych czasach w DOS-ie, i tworzyłem we współczesnych czasach na profesjonalnych programach typu np FL Studio i inne. ALe tam, na modułach czułem większą nad wszystkim kontrolę i wszystko musiałem ręcznie sam pisać. Ludzie którzy wyciskali w tamtych czasach takie brzmienia to dla mnie byli prawdziwi muzycy komputerowni - a nie to co dzisiaj jest. Największy dla mnie szacunek i uznanie mają procucenci/kompozytorzy którzy tworzyli muzykę na commmodore c64. Tam nie było karty dzwiękowej która odtwarzała nagrane dzwięki intrumentów/sample - tylko tam był syntezator. który pozwałał zagarć trzy dzwięki na raz. były 3 kanały. i żeby wycisnąć naprawdę porządną i szokujacą muzykę z tego to często pisało się tą muzykę w asamblerze - w kodzie programowym - bez żadnej grafiki, czy programu muzycznego - same liniki kodu. często upychali maksa na jednym kanale całą perkusję, z bassem dzwięki prawie sobie przeszkadały i zostawały 2 kanały melodie. To byli prawdziwai muzycy a nawet nazwałbym ich hackerami, że potrafili upchać tyle dzwięków na 3 kanałach. Dziś pozwoliłbyś każdemu instrumentowi swobodnie zagrać i wybrzmieć, ale tam były tylko 3 kanały i musiałeś walczyć - np dawałeś nutę stopy i od razu przerywałeś ją i wciskałeś nutę syczącej perkusji i przerywałeś ją i wciskałęś nutę bassu i przerywałeś ją i wciskałeś nutę uderzenia werbla/snare i to wszystko na jednym kanale w 2-3 sekundy - można więc powiedzieć że byłeś jak policnat na wielkim skrzyżowaniu decydując kiedy i jak długo ma grać dany dzwięk. odpowiednio zrobione takie triki upychania instumentów i ich przerywania, robiły wrażenie jakby tam grała cała orkiestra i było pełno kanałów. wklej sobie w youtube te poniższe kawałki, może trochę zrozumiesz patrząć na oscyloskop danego kanału - jak są wciskane dzwięki szczegolnie perkusji z bassem. i gdy będzie leciał kawałek to policz ile słyszysz różnych typów dzwięków a przecież naraz mogą grać tylko 3 dzwięki: Jeroen Tel & DRAX - Powerhouse (C64) [Oscilloscope View] Jeroen Tel - Alternative Fuel (C64) [Oscilloscope View] Jeroen Tel - Kinetix (C64) - Title Theme

@@Radek__ Kurde, Dzięki za tak obszerne wytłumaczenie , widać że znasz się na rzeczy. Sporo się dowiedziałem. Miło widzieć że komukolwiek chce się jeszcz e tłumaczyć innym jak kiedyś wyglądał świat, dzięki wielkie jescze raz i miłego wieczoru

🐍💤🍌🍩💩🍌💤🅿️🐸

​@@PEGoth????

oczywiście że Amiga Commodore by tego nie dźwignął.

⚔️

⚒️

🛠️

Co takiego? XD

Zapewne chciał odegrać dalszy ciąg słynnego..."A teraz kochane dzieci pocałujcie misia w ...."@@ginterka381996

​@@wolandkonin6915O co chodzi? 😂 Masz może link do nagrania?