Видео

Moje tegoroczne odkrycie to włóczki niewełniane😍. Bardzo lubię dziergać z włóczek naturalnych i do niedawna skupiałam się na ciepłej wełnie (alpaka, merino, wełna owcza). W tym roku zaszalałam i spróbowałam czegoś innego - 100% jedwab na koszulki, bambus z bawełną oraz wiskoza na letnie topy. Teraz dzierganie jest całoroczne - nie marnuję nawet najbardziej gorących letnich dni, bo mogę korzystać w włóczek, które nie grzeją 😁. Ucieszyłaby mnie czerwona włóczka, bo za oknem zimno, a merino przyjemnie cieplutkie🤩

Nie wiem jak to się stało, ale nie miałam cie za subskrybowanej 😮 a oglądam cały czas i czekam na kolejny film. Ale już nadrobione 😊😊 Moim odkryciem dziewiarskim był sposób czy to sama technika przerabiania oczek tak, by nie przytrzymywać tego oczka co schodzi z drutów, dzięki tobie, bo o tym tu mówiłaś. I moje udziergi wyglądają lepiej i okazuje się ze musze brać mniejsze druty 😅 teraz właśnie skończyłam chestnut sweater, ktory chciałam dokończyć po dłuższej przerwie, bo go odłożyłam na lato i musiałam go całego spruć bo za luźno go przerabiałam i nie dało się już dopasować oczek by wyglądały tak samo. Wiec to moje pierwsze odkrycie, dzieki Tobie wiec bardzo ci za to dziekuje. A drugim odkryciem sa druty skarpetkowe/pończosznicze, które wyglądają na trudne ale tak znakomicie i szybko robi sie na nich rękawy, polecam sie przekonać do nich. Bardzo spodobał mi sie ten woreczek, wiec jeśli mi sie uda wygrać to właśnie bym go chciała dostać🥰🥰 Pozdrawiam cieplutko mimo mroźnych dni ❄️❄️❄️ ale włóczki nas ogrzeja 😄🧶🧶🧶 a co do alpaki tez sie zgodzę ze super grzeje, mam szalik i mitenki a teraz wlasnie koncze czapke wlasnie z mieszanki welny i alpaki ☺️☺️ minus ze zostawia klaczki na plaszczu ale trudno cos za cos 😉

Moje tegoroczne odkrycie to ulubiony kolor na drutach, czerwono mi ❤️ Zdecydowanie rządził w moich projektach w różnych odcieniach, bardzo się polubiliśmy. Dlatego też wybrałabym ten piękny czerwony precelek. Pozdrawiam

Witaj Olciu, możesz podać stronkę, gdzie mogę obejrzeć tutorial na ten piękny wzór? Dzięki że Jesteś, pozdrawiam😊

Hej Ola! Super vlog i relacja z targów ☺️ bardzo podoba mi się format Twoich "knitmasów" 🎄 Co do odkrycia roku, to pierwsze na myśl przychodzą mi włóczki od Gabo - w szczególności kroopa i fine peruvian. Cieszy mnie, że mamy w Polsce producenta tak jakościowych włóczek ☺️ a woreczek od Lusi jest uroczy 🥰

Odkrycie dziewiarski tego roku to norweskie oczka lewe, a w zasadzie to, jaką różnicę osiągam w ściągaczach kiedy je w ten sposób przerabiam. Serio! Ściągacz nabiera trójwymiarowosci i jakby puszystości - coś pięknego 🤩 Polecam każdemu, kto jeszcze nie odkrył tej magii. A weekend hat jest doskonałym projektem na trening norweskich oczek lewych. Teraz mi już wychodzą bardzo sprawnie i uwielbiam patrzeć na efekt, który dzięki nim uzyskuję 😊 Torba projektowa od Lusi skradła moje serducho ❤️ Pozdrawiam cieplutko!

Moim odkryciem tego roku jest samo dzierganie 😁 jeszcze na Wielkanoc robiłam kury na szydełku dla dzieciaków a teraz na Święta robię poppy Tee z panią Magdalena. W ekspresowym tempie nauczyłam się dziergać 😁 dzierganie daje mi bardzo dużo radości! Również wielki dla mnie odkryciem jesteście Wy yutuberki gdzie pięknie opowiadacie o włóczkach, udziergach swoich o planach dziewiarskich, przydasiach. Weszłam w ten świat dziewiarski i jestem zachwycona co pięknego można dla siebie wydIergac. Targi wloczki też odkrycie moje bo mogłam na żywo was spotkać. A mi się marzy ta książka ktovej

Dzień dobry. Gdzie można zakupić wzór w języku polskim. Sweterek wyglada super .Pozdrawiam

Olu, mogę polecić Ci kilka sposobów na początki przeziębienia. Jestem fanką naturalnych metod i odpukać trzymam się (ja i moja rodzina) już długi czas :) - gdy zaczyna boleć gardło, ale najlepiej już w takim początkowym stadium gdy czujesz, że coś się będzie działo, warto wziąć goździka do ust i go lekko podgryzać (sposób mega tani, a goździki mają cudowną moc) -inny sposób na gardło, już bardziej ekstremalny to zjeść trochę surowego czosnku (ewentualnie na chleb) -gdy ogólnie źle się czujesz warto moczyć nogi w gorczycy (w internecie można poczytać dokładną instrukcję) -jeszcze inny sposób to parę cm imbiru (obrać, pokroić w cienkie plasterki), ok 10 goździków zalać wrzątkiem i zaparzać pod przykryciem ok 20 minut, po tym czasie dodać sok z połowy cytryny i łyżkę miodu (jak już trochę wystygnie) -a tak zapobiegawczo to polecam pyłek pszczeli codziennie rano (bomba witaminowa jakich mało) Naprawdę polecam, koszty nieduże a nie raz mnie to wszystko uratowało :)

Moim odkryciem tego roku jest firma Isager. Na początku myślałam, że to po prostu droższa skandynawska firma i że inne tańsze jej pewnie dorównują, ale na targach w Warszawie mogłam zobaczyć włóczki na żywo i kupiłam 4 motki Alpaki 1. Nie jest to Twoja ulubiona baby alpaka co prawda ale coś w stylu alpakka folgetrad czyli nitka puchata zastępująca moher. I o ile włóczka Sandnes Garn mnie mimo wszystko podgryza to ta od Isager jest tak cudowna… ma przepiękny włosek taki jedwabisty w dotyku, lejący się… coś pięknego! I nawet cena w porządku jak na spory motek 50g-400m! Czaję się i zbieram do skarbonki na ich moher bo myślę, że on może mi odczarować niechęć do tego typu włóczki. A ostatnio dziergam sobie skarpetki i chętnie przygarnęłabym kolejną włóczkę na taki projekt a w takiej pięknej czerwieni to już w ogóle!! Ściskam i powodzenia w dzierganiu „na czas” przed Świętami ❤

Moim odkryciem tego roku jest notes od RocketBook, zawsze miałam problem z notatkami do wzorów związanymi z moimi przeliczeniami, wiecznie je gubiłam, nie mogłam znaleźć. Teraz zapisuję sobie w RocketBooku, skanuję w apce, wrzucam do folderu i wszystko mam uporządkowane cyfrowo, pliki nazywam zgodnie z nazwą wzoru i nie ma problemu z odnalezieniem. Po zanotowaniu stronę zmywam ściereczką z wodą więc jest to dodatkowo eko wersja. No jestem zakochana, żałuję, że nie odkryłam tego wcześniej. Chętnie przygarnę woreczek od Lusi :D kuszą mnie od dawna, a tu jeszcze te wrocławskie krasnale... Aż głupio nie mieć mieszkając we Wro :D PS. Miałam okazję testować sweter z ażurem o którym mówisz (take me out sweater), sam sweter dzierga się łatwo i przyjemnie, aż dojdzie się do ściągaczy, które są warkoczami... :D

Też bardzo lubię herbatkę :) Taką z miodem, cytryną i domowym sokiem malinowym mogłabym pić na okrągło. :D Moim dziewiarskim odkryciem są dwie rzeczy ;) Pierwsza to taka, że wcale tak mało nie dziergam jak mi się wydawało. Tzn. zawsze myślałam, że dłubię sobie na szydełku (robię amigurumi) i na drutach, a mało co powstaje. I w tym roku założyłam zeszyt, w którym zapisuję sobie rzeczy wydziergane i się okazuje, że wcale tak mało tego nie ma, bo jest już 23 rzeczy... a to maskotka, bo komuś się dziecko urodziło... a to kilka czapek.. a to cyferki na szydełku dla synka... a to córeczkę niedawno urodziłam i też dla niej kilka rzeczy powstało.. i tak się zbiera.. więc wrzuciłam na luz.. przecież nikogo nie muszę gonić, ani nic udowadniać.. :) A drugie odkrycie to.. stojak obrotowy na włóczkę. Nosiłam się z zamiarem kupna bardzo długo i tak sama nie wiedziałam czy kupować czy potrzebne mi to.. Ale stwierdziłam, że kupuję chociażby dla "Miecia" :D I to jest sztos. Wkładasz sobie włóczkę to ci się obraca pięknie, nic się nie plącze :D No rewelacja :D Tak mi się spodobało, że zażyczyłam sobie u męża na urodziny taki stojak z dwoma miejscami na włóczki :D (Nawet jak oglądałam Twój film o robieniu tego żakardowego swetra to pomyślałam, że ciekawe czy z tym stojakiem też by się tak plątały włóczki, bo jednak te nitki w żakardzie się przeplata, ale to trzeba by spróbować ;) ja niestety jeszcze żakardu nie umiem :) ale wszystko przede mną.) Z chęcią wezmę udział w konkursie ;) Bardzo podoba mi się woreczek od Lusi ;) Bardzo przyjemnie ogląda się Twoje filmy :) Super, że teraz udaje Ci się nagrywać więcej. Pozdrawiam, CzarownIza :)

Bardzo było miło zamienić z Tobą choć kilka słów na targach ☺️ pokonałam mojego introwertyka 😉 torebka cudna, tyle się tam działo, że widzę to teraz - wiele mi umknęło 🤭 moim odkryciem jest żyłka pomocnicza no i vlogi dziewiarskie, które bardzo polubiłam, również Twój 😊 pzdr

Ja zabrzmię może nieco banalnie, może nawet nieprawdziwie, ale moim odkryciem roku... jestem ja sama! A właściwie to, jak postrzegam siebie jako dziewiarkę. Bo czy właśnie mogę nazywać siebie dziewiarką? Pewnie tak, te kilka swetrów, wiele par skarpetek i kilka czapek mówią same za siebie ;) a dlaczego odkrycie? bo odkryłam, że wcale nie muszę mieć zawrotnej prędkości przerabiania na drutach. wcale nie muszę podążać za tymi wszystki trendami (cóż, Sophie scarf nadal przede mną....). Mogę delektować się samą czynnością, bez wyścigów na ilość czy temat. Odkryłam też, że w końcu zasługuję na włóczki lepsze niż najtańszy Dropsik (żeby nie było, nadal sięgam po niego!). jeszcze niedawno "bałam" się sięgać po włóczki droższe z myślą, że "i tak nie wyjdzie". czy wychodzi za każdym razem? nie! a czy dzięki tej decyzji dzierga się o wiele lepiej? tak! i to jest najważniejsze :) dlatego chętnie przygarnę włóczkę jako kolejny włóczkowy etap :) pięknego grudnia!

❤ Największym odkryciem tego roku dla mnie jest 😮 to, że próbka to nie jest tylko oznaczenie na banderoli włóczki ile oczek się mieści na 10cm tylko to, że to trzeba własnoręcznie zrobić 😅 i sprawdzić czy się zgadza dla danego projektu, że robiłam za lekko ( luźno ) i muszę trochę zmienić technikę, żeby robić ładne równe oczka. Zajmuje mi to więcej czasu ale się „opłaca” bo wychodzi piękny, równy splot. Pozdrawiam świątecznie ☃️

Hei Olu😀, moim odkryciem dziewiarskim tego roku sa druty Addi Novel. Zakochalam sie wnich ❤, praca na nich plynie tzn robotka na nich plynie. 🧶

Moje odkrycie dziewiarskie roku- na drutach robię półtora roku- odkrycia mam co chwilę. Najswieższe to zamykanie igłą "ruke cast off". Na razie w jednym swetrze przećwiczone, brzegi ściągaczy 2x2 są elastyczne w punkt, trzymają fason. O tej metodzie wiem od Kiki. Uwielbiam jej wzory, a te filmy... Kutovakika ma w tym roku kalendarz adwentowy ze swoimi wzorami- codziennie coś innego jest w promocji (tak mi sie przypomniało). Wracając do konkursu - team stokrotki.

Cześć Olu, moim odkryciem tego roku jest to że umiem dziergać 😂. Od lat obserwuje moją mamę jak robi swetry na drutach, ale nigdy nie przyszlo mi do głowy by też nauczyć się dziergać. Aż pewnego razu podsyłając mamie film na RUclips jak wykonać jakiś wzór, tak się w niego wsłuchałam, że stwierdzilam że muszę sama go wypróbować. Kupilam pierwsze druty i włóczkę, zaczęłam obserwować dziewiarki na RUclips i tak się w lutym zaczęła moja przygoda z dzierganiem. 😊 Super było by wygrać u ciebie ten wspaniały moteczek, który przeznaczyłabym na coś dla mojej córki, ktora uwielbia czerwony kolor😉

cześć Ola, bardzo miło mi Cię poznać:) właśnie dziergam weekend hat i fajnie mi się oglądało Twoją pracę nad tą czapką. Jestem zaskoczona, bo chyba blokujesz czapkę na płasko (jeśli dobrze zrozumiałam?) ja natomiast po praniu układam czapkę tak, jak ma być noszona, czyli zaginam to, co ma być zagięte. do tej pory sie sprawdzało....

Witaj Olu😍Jak miło Cię znowu widzieć . Moich odkryć roku w zakresie dziewiarstwa jest kilka , ale takim największym to wzory Petit Knit , które dopiero teraz zaczęłam dziergać i udalo się zakończyć. Balam się , odkladałam i zazdrościlam Wam pięknym dziewiarkom jak to ogarniacie. A projekt w tak pieknym woreczku to już szczyt marzeń . Pięknie że o nas pomyślalaś . Pozdrawiam cieplutko

Moim dziewiarskim odkryciem w tym roku było wzięcie udziału w warsztatach u Eweliny Czempik „Estetyczna dzianina”. Nie myślałam że warsztaty mogą tyle zmienić w sposobie dziergania i przede wszystkim zrozumieniu jak dziergać i jak wykorzystywać różne metody. Moje dziewiarskie skille poszły o kilka stopni do góry a dziergam niecałe 2 lata. Wybieram prezent z włóczka od 7 oczek.

Moim odkryciem dziewiarskim był kanał na yt - dziennik Anny P. Ile ja się dowiedziałam z tych filmów! Poczułam się pewniej jako dziewiarka, jestem bardziej świadoma zwłaszcza technicznych kwestii związanych z konstrukcją. Chętniej sięgam po łączenia różnych włóczek, a dodawanie moheru do głównej nitki zasługuje na osobne wyróżnienie jako dziewiarskie odkrycie w moim prywatnym plebiscycie 😁 z chęcią przytuliłam ten uroczony woreczek 🥰

Moim największym odkryciem dziewiarskim tego roku jest... dziewiarstwo. :D Końcówka zeszłego roku przyniosła ogrom stresu i niepewności o przyszłość, które ciągnęły się długimi miesiącami. Zamiast zamartwiać się każdego dnia stwierdziłam, że chciałabym czymś zająć głowę. Do samego dziewiarstwa miałam podejście jako dzieciak - babcia próbowała nauczyć mnie dziergać, ale totalnie mi nie szło, gubiłam oczka, nie siadło. Babcia zawiedziona, pluszaki też - bo miałam wszystkie ubrać w szaliki i czapki. Tymczasem kilkadziesiąt (dosłownie) lat później zrobiłam drugie podejście i totalnie przepadłam. W styczniu zaczęłam od pierwszej pary drutów, włóczki i tutorialu na czapkę z YT, teraz mam za sobą stos czapek, szalików, kominów, topów letnich i dwa swetry. Pokochałam dziewiarstwo i mam nadzieję, ze zostanie ze mną na długi długi czas i będzie nieść radość nie tylko dla mnie, ale również wszystkim moim bliskim, dla których z radością robię udziergi. :) Z chęcią przygarnę zestaw z torbą projektową i stoperami, bo tego mi właśnie brakuje :)

Moje odkrycie? Magic loop... Myślałam, że nigdy nie ogarnę, że to za trudne ale okazało się, że załapałam:) i nagle...mogę wszystko! Nie straszne mi małe obwody, rękawy, czapki. Weszłam na nowy poziom dziergania. Pozdrawiam Cię Olu serdecznie 💕🙂

Moim odkryciem roku jest to, że można porzucić robótkę i do niej nie wracać. Robiłam w wakacje top od cecile (taki co i Ty dziergałas, w paseczki). Robiłam i prułam z milion razy. Ostatecznie tak się zniechęciłam, że już ani kolor ani włóczka mi się nie podoba. A co w tym odkrywczego? Że nie żałuję. Wolę coś porzucić, wziąć się za coś innego co sprawi mi przyjemność i do poczucie, że nie marnuje czasu na buble. W końcu to ma być radość z dziergania, taka joga dla umysłu. Upominki od Ciebie są tak urocze, że ciężko się zdecydować. Jednak torebka na udziergi skradła moje serduszko ❤

Wiesz Olu, może to zabrzmi zgoła egoistycznie, ale moim dziewiarskim odkryciem jestem ja sama i moja umiejętność tworzenia rzeczy pięknych :) ten rok to dla mnie odkrycie dziewiarstwa samego w sobie. Nie sądziłam, że jestem zdolna stworzyć coś konkretnego z tak naprawdę prostej rzeczy jakim jest motek wełny. Jestem z siebie dumna i muszę przyznać, że mocno tego potrzebowałam. Ten rok był bardzo odmienny od wszystkich pozostałych i potrzebowałam takiego potwierdzenia dla samej siebie, że jeszcze coś znacze i mogę iść przed siebie mimo różnych scenariuszy.

Moim odkryciem roku jest szydełko tunezyjskie które można dokręcić do żyłki - przyspieszyło i ułatwiło mi to nabieranie oczek na plise w champagne cardigan od PetiteKnit 😊 oraz to że robienie kilku projektów naraz to jednak nie moja bajka. Wole sie skupić ma jednym, max 2. Z chęcią przytuliłabym ten czerwony precelek 😊

Moje odkrycie roku to druty addicrasytrio, no zakochałam się. Dużo wygodniejsze niz skarpetkowe, dzięki nim przekonałam się do dziergania skarpetek. Próbowałam magicloopem, skarpetkowych drucików ale najwygodniejsze to właśnie te 3 druciki. I można je również używać jako pomocnicze do warkoczy❤ a przeleżały w szufladzie ze dwa lata zanim po nie sięgnęłam. Polecam każdemu! Ta saszetka projektowa od Lusiknits jest prześliczna, chyba sobie taką sprawie, bo bardzo mi się spodobało dzierganie skarpetek, są cudownie mięciutkie i grzeją stopy jak żadne inne i taka torba byłaby idealna do skarpetek właśnie 😍

Byly vlogmasy byly ❤😂 mniej ale byly 😊pozdrawiam Olu

Ja mam kilka odkryć. 1- zrobienie skarpetek to nie jest jakiś kosmos. 2- motowidło i to coś na którym się kręci moteczek (moja rodzina mnie za to kocha, już jak wyciągam precelka z szafy nikt nie ucieka mi z domu). 3. nie znając angielskiego nauczyłam się dziergać z wzorów po angielsku, kupuję książki o dzierganiu po angielsku. Pozdrawiam Aldona

Ponieważ była mowa ogolnie o odkryciu dziewiarskim, to podzielę się odkryciem dotyczącym szydełka. Dosłownie wczoraj dowiedziałam się, że można połączyć szydełkiem nogi maskotki z ciałkiem bez konieczności szycia (a to chyba najbardziej żmudna cześć w procesie dziergania maskotki 🙈). Jeśli chodzi o druty, to cały czas uważam sie za osobę początkującą, ale wzięłam udział w 2-óch testach wzorów 💪w tym roku. Niezmiennie też odkrywam, jak wciągające jest dzierganie i jak przyjemne i kojące jest oglądanie dziewiarskiego RUclips'a❤ Pozdrawiam ❤

Cześć Olu. W tym roku po raz pierwszy zostałam mamą, dlatego miałam okazję wydziergać sporo kreacji dla swojej córeczki. A moim odkryciem dziewiarskim były właśnie projekty dla bobasków! Jak szybko i przyjemnie je się przerabia. Wystarczy dobrać mięciutką włóczkę i voilà, dzieciątko gotowe zdobywać świat! Super mi się dziergało z projektów od Petit Knit, Little&Loop oraz Guri Pedersen. Tak zachwyciłam się tworzeniem małych ubranek, że zdecydowałam się na stworzenie własnych projektów na zamówienie! A wszystko dzięki małej istotce, której tak pasują odcienie brudnego różu, zieleni oraz czerwieni❤ W związku z tym, że szykujemy stylizacje na naszą pierwszą gwiazdkę, bardzo bym się ucieszyła z możliwości zamienić ten moteczek czerwonego dobra na piękną sukieneczkę dla dzidzi. P.S. projekt już został wybrany☺️ Pozdrawiam serdecznie i z niecierpliwością czekam na wyniki konkursu.

A więc, ponieważ w grudniu minie rok mojego dziergania mam całkiem sporo 'odkryć roku' 😅 na przykład licznik rzędów, żyłki do koralików z Action, których używam jako żelki zastępczej, oczka przesuwają się po nich mega gładko, połączenie kid silka z alpaką oraz KALe 😁 to był wspaniały rok! Uwielbiam czerwony kolor! Więc pomimo pięknych stoperów i torby projektowej moje oczy zaświeciły się na widok precelka 🤩❤️ pozdrawiam!! 😊

Cześć Ola, moimi odkryciami roku ( jest ich kilka ) jest to ze nawet nie znając języka angielskiego można dziergać ze wzorów anglojęzycznych , drugim połączenie ciękiej nitki tak zwanej skarpetkowej z kid silkiem oraz to że z alpaki można robić świetne leciutkie i mięciutkie szale i chusty do tych odkryć muszę też zaliczyć wszystkie vlogi dziewiarski każdy z nich jest inny a zarazem z każdego można się wiele się dowiedzieć i są bardzo inspirujące 😊

Moim dziewiarskim odkryciem tego roku jest Cardiff Cashmere ❤️. Najlepsza włóczka jaką kiedykolwiek miałam. Sweter z niej to marzenie ciepły, lekki i miękki 😊 - bardzo podoba mi się woreczek od Lusi 😊

Dzień dobry😊,jak to miło,że chcesz być świąteczną śnieżynką i obdarować kogoś prezentem🥰 Moim największym odkryciem dziewiarskim tego roku są skarpetki!!! po pierwsze fakt,że mogę je zrobić. Kiedyś wydawało mi się,że to czysta abstrakcja. A jednak udało się i skarpetki robię nałogowo😉 Zrobiłam kilkadziesiąt par. Małych i dużych. Idąc dalej okazało się,że noszenie wełnianych skarpetek to największa frajda dla stóp. Co więcej, "zaraziłam" mojego męża noszeniem skarpet dzierganych{ na początku mówił "eee,nie dla mnie nie warto robić" co znaczyło "po co mi to!?"}. Dziś innych nie nosi. A kolejne w tym temacie odkrycie - wszelka obfitość włóczek skarpetkowych. Typowo zimowych i letnich( merynos z bambusem). Zimowe skarpety są oczywiste,ale czasem latem trzeba założyć skarpetki i tu sprawdziły się jak najbardziej włóczki tzw letnie. A rodzajów włóczek skarpetkowych jest tyle,że materiału do kolejnych odkryć wystarczy mi do końca życia😉 Zatem chętnie wybiorę włóczkę,szczególnie,że jest w moim ulubionym kolorze. Pozdrawiam cieplutko i czekam na kolejne spotkanie z Tobą🥰

Witam Cię serdecznie. Dziękuję za relację z targów. Odkryć dziewiarskich w tym roku było troszkę lecz takim ostatnim stała się włóczka Suri od Furora Yarns, oraz sweterek który z niej powstał. Był to pomysł mojej córki-taki sobie wymarzyła. Przód prosty a z tyłu dekolt zakładany przez całe plecy. U góry zbierające ramiona troczki do wiązania w kokardę. I odkryłam,że mogę sama stworzyć wzór. To chyba nie będzie koniec.😊 Oba podarki piękne ale włóczka skradła me serducho. Pozdrawiam ciepło ❤ D.

Moim odkryciem roku, jest coś niby oczywistego, że jakiś projekt, który istnieje tylko w wyobraźni może dzięki naszej pasji i pracy stać się czymś realnym, co można na siebie włożyć i że to może budzić uśmiech u innych (tak było z moim zielonym kardiganem w kwiaty na targach Woolfashion :). Drugim odkryciem są magnetyczne zatyczki od The knitting box - nie jestem typem gadżeciary, ale te pierniczki skradły moje serce, a do tego okazały się mega przydatne :). Którą nagrodę chciałabym dostać? Jedna i druga mnie ucieszy. Lusiowe ilustacje są magiczne, stokrotki pasują do mojego nicku, a czerwona wełna... to coś czego pewnie bym sama nie kupiła, ale chciałabym mieć :) Dziękuję za filmki ❤

Oj, w tym roku miałam wiele dziewiarskich odkryć! 😂 po pierwsze, przestałam pozbywać się z prawie każdego projektu nitki dodatkowej np. moheru ( co do tej pory robiłam bardzo często ze względu na cenę) i dzięki temu zaczęłam uzyskiwać piekne, mięsiste i szlachetne dzianiny, z których mogę być w 100% dumna ❤ po drugie, zaopatrzyłam się w fajne znaczniki, które idealnie sprawdzają się na początek rzędu (co wydawało mi się niepotrzebne, bo przecież mam zwykłe znaczniki, więc po co mi jakieś bardziej wyszukane), teraz każdy początek okrążenia to lekki uśmiech, widząc fajny kształt znacznika 😊 co również mnie bardzo cieszy, wiele tegorocznych projektów pokazało mi, że jeśli bardzo czegoś chcę to jestem w stanie zrobić wszystko! Także żaden projekt już mi nie jest straszny 🥳 no i nie można nie wspomnieć o jutubowych odkryciach dziewiarskich kanałów, których na mojej liście zrobiło się tyle, że ciężko nadążyć z oglądaniem 😅 bardzo bym się ucieszyła ze znalezienia tego pięknego czerwonego precelka w tegorocznych prezentach 🥰🫶 ściskam!

Moim odkryciem tego roku są druty od Knit Pro z serii Mindful. Od początku mojej dziewiarskiej przygody byłam zajarana na punkcie drewnianych drutów, z jakiegoś powodu uważałam, że są lepsze od metalowych 🙈 ostatnio zaczęłam dużo dziergać z włochatych włóczek i koleżanka namówiła mnie na spróbowanie wyżej wspomnianych drutów i przepadłam - nie chcę już wracać do drewnianych. Oczka po nich suną jak łyżwy na lodzie, jest to dla mnie niesamowity komfort i jednak trochę zaoszczędzonego czasu jak i energii, sama radość ❤ Ja bym chętnie przytuliła ten czerwony moteczek - widziałabym go jako czapkę lub skarpetki 🥰 Trzymaj się ciepło! 😘

❤❤❤❤❤

Moim dziewiarskim odkryciem roku sa wzowy w innych jezykach....w sensie nie trzymam sie juz kurczowo wzorow po polsku, naprawde znajac podstawy dziergania spokojnie mozna zrozumiec wzor po angielsku czy niemiecku, domyslic sie struktury i znaczenia instrukcji...bardzo wyzwalajace uczucie :)

Mam taki licznik rzędów i doskonale mi się sprawdza przy swetrach. Moim odkryciem dziewiarskim jest licznik rzędów składający się z 10 oczek. Kupiłam go na stronie Kokonki. Służy mi jako marker początku rzędu i jak przerobisz rządek zmieniasz na kolejne kółeczko, a po 10 rzędach przechodzisz do pierwszego oczka. Obserwuję Twój kanał od kilku miesięcy i dopiero dziś zorientowałam się, że jeszcze nie zaznaczyłam subskrypcji 😂. Jeśli chodzi o prezent to nie mogę się zdecydować. Może pójdę w kierunku torby projektowej. Pozdrawiam

Moje odkrycie to wzory Veraniki. Kończę właśnie Pearls & Pride Cardigan. Jej nową książkę też już mam! Nie mogłam się doczekać i w preorderze zamówiłam wersję elektroniczną xD. Kocham książki papierowe, ale doszłam do wniosku, że jednak lepiej mi wydrukować schemat i jedną kartką operować niż całą książką. Jak miałam książeczkę z wzorem od PetiteKnit to i tak robiłam sobie skan, powiększałam i drukowałam 😊Chiaogoo kocham miłością wielką i żadnych innych nie potrzebuję 😅 Mam 2 duże zestawy wymiennych i 1 mały. Jedyny zarzut jaki mam do nich to brak 3mm w podstawowym zestawie, więc musiałam dokupić. Oba prezenty cudne, z obu byłabym bardzo zadowolona, jednak jakbym miała już wybierać to włóczka :) Ach no i włóczka Pinta od Pascuali, cudo!

Moje odkrycie jest prozaiczne😅w tym roku odkryłam,że jednak potrafię i co najważniejsze lubię przerabianie metodą magic loop...❤... Dla mnie pani w słusznym wieku😅czyli 60+ jest fajnym poznawać i stosować,a jeszcze być zadowoloną z metod dziergania,których myślałam że nigdy nie zastosuję. Co do nagrody-prezentu,zauroczył mnie worek na robótkę,a takze moją wnuczkę spoglądającą mi przez ramię... co ja tam znowu oglądam...zainteresował ten śliczny woreczek. No i tyle,pozdrawiam

Hej Olu, moim zdecydowanym odkryciem roku jestes Ty, bo przez uziemienie (od dziergania) na kilka miesiecy po zabiegu ciesni nadgarstka przegladalam YT i natnelam sie na Ciebie😍 a jak uslyszalam, ze jestes z Kielc to az podskoczylam z radosci i powiedzialam mojemu mężu, ze wracamy na stare smieci (od 20 lat mieszkamy w Szkocji). Nie sadzilam, ze znajde jakąkolwiek dziewiarke z mojego miasta lub okolic a tu taka niespodzianka😊 Ogladam Cie Olu z wielkim usmiechem na twarzy i mocno kibicuje w kolejnych poczynaniach i z niecierpliwoscia oczekuje kolejnych vlogow❤ A z takich bardziej przyziemnych moich odkryc dziewiarskich, ktore odmienilo moj swiat jest „lewitujacy” yarn holder z firmy The Wool Jeanie. Wyprobowalam kilka tego typu ale stojacych i kazdy z nich mi sie zacinal, plątal wloczke a ten jest poprostu fantastyczny. Przez to, ze to wisi, nie musze co chwila wyciagac włoczki z motka co czasem bywalo to uciązliwe. Ostatnio znalazlam identyczny na Temu ale na dwa moteczki, wiec dzierganie z dwuch nitek bedzie wtedy juz tylko poezją😉 Pozdrawienia od kielczanki ze Szkocji Kasia @katidzierga Aha jesli chodzi o konkurs, to jesli bym mogla wybrac to chetnie przytulilabym woreczek dziewiarski od Lusi❤

Herbata to życie🙃 Przez cały rok, ale jesienią i zimą szczególnie. Co do moich odkryć dziewiarskich - w sumie to śmieszne, bo dziergam od prawie 20 lat, więc trudno mnie czymś zadziwić czy zachwycić, a jednak - dwie rzeczy odkryłam w tym roku. Pierwsza to druty na wymiennych żyłkach, dopiero w tym roku skusiłam się, spróbowałam i zakochałam się w wygodzie, jaka płynie z ich używania. Byłam zatwardziałą zwolenniczką drutów ze stałą żyłką, a w tym roku takie odkrycie😉 Drugi zachwyt roku to moherowe sweterki. Nie moher jako dodatek do innej nitki (bo to znam i stosuję od lat) ale sam, pojedynczą nitką. Jakie to są cudowne udziergi🥰 Po warunkiem oczywiście, że znajdziemy idealny moher. I tu przechodzimy do kolejnego odkrycia roku - Mohair Luxe od Lang Yarns. Najdelikatniejszy moher ever, a przetestowałam ich sporo. W sumie jeśli o włóczkach mowa, to mam jeszcze jedno odkrycie roku (wychodzi na to, że jednak łatwo się zachwycam) - włóczka Scotland 2 od Sesia. Co to jest za wełenka, z jakim charakterem. Uwielbiam😊 Z przyjemnością korzystałabym z takiej cudnej saszetki projektowej🤗 Pozdrawiam Aga

Dla mnie odkryciem roku i czymś co zmieniło moje dzierganie była zmiana sposobu dzierganie oczek lewych, o której mówiła Pani Magdalena. Teraz oczka lewe nie są już dla mnie straszne i nawet je polubiłam 😊 a jeśli chodzi o akcesoria to odkąd go mam to towarzyszy mi w każdym projekcie. A mianowicie pierscionek licznik rzedow od KnitPro. Mimo że mam inne to ten jest moim ulubionym. Ucieszyłabym się z saszetki od Lusi❤😊

Moim największym odkryciem jest samo dzierganie! Swoją pierwszą czapkę wydziergałam na początku roku i od tej pory dźwigam ten krzyż 😂 nie mam daru, idzie ciężko, kur🤬wuję, ale pokochałam tę walkę. Od tej pory druty (lub szydełko) są ze mną zawsze i wszędzie.

Moim dziewiarskim odkryciem tego roku zdecydowanie są spotkania dziewiarskie, to niesamowite jak bardzo te spotkania potrafią naładować baterie, napełnić inspiracjami na kolejne projekty, zobaczyć nowe włóczki i poznać osoby dzielące naszą pasję 🥰 uściski dla wszystkich wspaniałych dziewiarek z Dzierganej Kawy z Gdańska 😍 to przemiłe z Twojej strony, że organizujesz dla nas konkurs - moje serce skradł ten czerwony motek ❤