Видео

Zarówno mój rower ,namiot jak i praktycznie cały sprzęt nie należał do drogich markowych produktów, kamerka na kierownicy też;) Jest to tania kamerka sportowa 4K Wifi ORLLO XPRO-GO pozdrawiam

I wzajemnie Piotrek :)

Dzięki, możliwe że w tym tygodniu :)

Dzięki :) Spróbuj wziąć urlop bezpłatny:) Z wyprzedzeniem miałem zaplanowane kilka pierwszych dni, na dłużej się nie da bo to zależy od kilku innych czynników jak pogoda, teren a co za tym idzie i ilość przejechanych kilometrów dziennie :) Potem planowałem trasę i noclegi z dnia na dzień. Oczywiście przed wyprawą obejrzałem całą trasę na komputerze , wszystkie miejsca i okolice prze które ewentualnie będę przejeżdżał także zawsze mniej więcej wiedziałem gdzie jestem. Mi wystarczyła zwykła mapa google w telefonie aczkolwiek nie jest ona dokładna szczególnie jeśli chodzi o typowo boczne leśne i polne drogi. W razie awarii miałem też mapę papierową :) Co warto zabrać...hmm lista jest długa i myślę że są filmiki na yt temu poświęcone ale najbardziej potrzebne jest doświadczenie dlatego na początek proponuję zrobić kilka krótkich tras takich do tygodnia np. objechać sobie województwo, wtedy sam zobaczysz co Ci jest potrzebne a co zbędne. Hamak był bez trapa- za dużo miejsca zajmował. Mój namiot to zwykły tani lekki namiot (ok 1 kg wagi za sto zł)z kombinowanym tropikem z innego starego namiotu który rozkładałem gdy możliwy był deszcz. Inwestowanie w drogi sprzęt nie ma sensu, tańsze zamienniki świetnie się sprawdzają i gdy nawet coś się uszkodzi a na pewno tak będzie, to nie żal ;) pozdrawiam

@@hetmansiedlecki dzięki za odpowiedź, ps jaki to namiot za 100 zł? Ja za mój w deca dałem ponad 200 ale waży...3kg 😱

@@bartoszbachor8332 Ja swój kupiłem kilka lat temu na allegro, był on z grupy najtańszych, wtedy też ceny były inne i był on bez tropica.

Plany i marzenia są na jeszcze dłuższą wyprawę jednak będzie problem z urlopem w tym roku dlatego myślę właśnie o krótszej trasie i prawdopodobnie już nie sam:) Suwalszczyzna jest piękna:) pozdrawiam

Dziękuję:) Czyli doświadczenie jest. Możesz więc planować swoją wyprawę dookoła Polski:) To niezapomniana przygoda. pozdrawiam

Wkrótce będą prawdopodobnie jeszcze dwie części, sam wszystko składam i montuję a jest to czasochłonne :) dzięki i pozdrawiam

Wiem ,słyszałem o tym jednak od początku chciałem jechać tylko Polską stroną:) pozdrawiam

Zdradzę że z rowerem nic poważnego się nie stało, nawet dętki nie przebiłem:) Pod koniec trasy wydobywały się dziwne dźwięki z piasty jednak rower dojechał do mety :)

20 -23 kg wliczając prowiant i wodę -pozdrawiam

Jakieś 25 km :)

Te bagna to naprawdę klimatyczne miejsce, też mi je odradzano jednak cieszę się że tamtędy przejechałem :) pozdrawiam

Mój namiot miał dwie zalety- kosztował grosze i ważył niewiele ale przy dłuższym deszczu namiękał :P

Dzięki :)To zależało od warunków atmosferycznych oraz terenu. Ogólnie było to tak między 80 a 150 km :) Średnia to 110 km dziennie . pozdrawiam

Tak, zgadza się.

Jeśli nie masz chętnego towarzysza wśród znajomych możesz spróbować szukać na forach. Ale nawet jeśli nie uda Ci się nikogo znaleźć to nie czekaj bo może się nie doczekasz ... bierz rower i ruszaj sam:) Na taką wyprawę jaką ja zrobiłem mtb odpada, jeździłem po naprawdę zróżnicowanym terenie jednak sporo po jezdniach i pięknych asfaltowych ścieżkach rowerowych. W trudnym terenie można zawsze przejść pieszo ten kilometr czy dwa prowadząc rower .

Jechałem w tym roku i na szczęście było sucho.

Dzięki pozdrawiam :)

Mam standardowe lekkie zapięcie , chodzi raczej o to żeby ewentualny złodziejaszek narobił trochę hałasu który nas obudzi także przyda się jakaś folia czy worek na rowerze i gaz pieprzowy pod ręką. Rzeczy typu telefon, aparat mam przy sobie, sakwy też można zdjąć .Warto również jeśli śpi się już na "dziko" wybierać miejsca gdzieś na uboczu lub jeśli są to miejsca gdzie kręcą się ludzie np. plaża-poczekać z rozbiciem do zmierzchu. Jeśli masz obawy to na początek polecam pola namiotowe lub znalezienie towarzysza :)Zakupu czyli jedzenie? -na góra dwa dni i systematycznie je uzupełniać. Zwiedzanie zależy od tego ile czasu przeznaczymy na jazdę. Przy stu km. dziennie spokojnie można sobie pozwiedzać :) pozdrawiam

Jest to straszny problem przy wyprawie solo. Co tam slonce, odwodnienie, bomby cukrowe, deszcz, bolaca dupa i zakwasy nog czy tzw ohydne smierdzenie spoconego ciala, odziezy. Czlowiek boi sie glownie innych ludzi, zlodziei, swirow, mysliwych, klusoli, meneli pod sklepami czy miejscowych patoli polujacych na nocujacych samotnych turystow. Zwierzyna dzika czy dzikie nieszczepione psy tez dodaja uroku i nie chodzi tylko o drapiezniki, bo zjadacze trawy tez sa grozne czy straszace lamanymi galeziami. Rykowisko jeleni kiedys przerazilo moich kumpli, ostatnio ma strach przed dzikami, nie boja sie ludzi. Jadac solo o zwiedzaniu nalezy raczej zapomniec...

@@marekk1337 Też byłem w Niemirowie i musiałem cofać się na prom do Mielnika. Czym więcej będziesz jeździł tym mniej będziesz brał do głowy. Ja stosuje różne formy nocowania, czyli mieszam nocowanie na dziko z cempingami, polami namiotowymi, hotelami, agroturystykami. Ale ogólnie to stosuje podobne zasady jak napisał hetman. Dodam, że przed dzikim noclegiem warto zaopatrzyć się w wodę do picia oraz umycia tak ze trzy butelki 1,5 l. Dwie butelki wody po 1.5 l do umycia facetowi w zupełności wystarczy. No chyba, że nocujesz gdzieś nad wodą, to nie ma problemu. Nocujesz na dziko dwa trzy dni, następnie wynajmujesz kwaterę, robisz pranie, bierzesz prysznic i pachniesz jak w pierwszym dniu wyprawy:) Osobiście przywiązuję dużą wagę do higieny osobistej na wyprawie i jeśli mam możliwość to zawsze coś piorę i myję się. Ja jeżdżę z partnerką, rowery przypinamy przed sklepem zwykłą linką. Nasze rowery nie wyglądają na wypasione, takie na pozór zwykłe trekkingi, nie atrakcyjne dla potencjalnych złodziei, bez hamulców tarczowych, marki Romet, oczywiście pod względem technicznym i podzespołów są perfekt. Pozdrawiam.