Видео

@@piotrku_ tutaj jest jeszcze łatwiej, bo nie ma przejazdu, tylko pas ruchu dla rowerów biegnący prosto przez skrzyżowanie. Skręcając należy ustąpić innym, którzy jadą prosto. 🤷🏻‍♂️

Nadal nie stanowią oni ułamku zagrożenia takiego jak 80% kierowców nie stosujących się do ograniczeń prędkości. Każdy pieszy czy rowerzysta w mieście to zawsze o jeden samochód mniej w danym momencie. Niech sobie jeżdżą pod prąd.

@@BrokenShifterCable rowerzyści generują zagrożenia dla aut, nawet gdy jadą przepisowo. Długi temat, ale na tym filmie widać niejedno wykroczenie.

​@@wrednuchBez umiejętności zdobywania informacji oraz bez elementarnych zdolności logicznego myślenia można uwierzyć w to, że rowerzyści powodują zagrożenie dla aut.

@@BrokenShifterCable Czyli z umiejętnością zdobywania informacji i logicznego myślenia się w coś takiego nie uwierzy. Ale posiadając doświadczenia i dostęp do internetu już łatwiej.

@@wrednuch Dostęp do internetu to dostęp do wiedzy. Mało który wskaźnik koreluje z ogólnym bezpieczeństwem na drogach tak jak popularność roweru. Im więcej rowerzystów w danym kraju, tym bezpieczniej na drogach. Mimo, że teoretycznie każdy jest w stanie zauważyć taką prawidłowość poświęcając mniej niż godzinę na poszukiwania, ludzie potrafią brnąć przez całe życie w przekonaniach opartych na wierze i ignorować dane powielając zasłyszane mity o zagrożeniach tworzonych przez rowerzystów lub pieszych.

Prawdopodobnie klasyczny przypadek złej oceny mojej prędkości. Jak się wsłuchasz w dźwięk, słychać gwałtowne hamowanie chwilę po tym jak go minąłem i się wystraszył. Chyba zdusił silnik, bo został tam na pasach i już go nie zobaczyłem... :)

@@adriansokola9188 problemem byłyby straty finansowe dla przemysłu naftowego, bo takie drogi zachęcają więcej osób do odstawienia samochodu na rzecz roweru.

Jednak jazda przy autobusie w takim przypadku i tak średnia. Ale racja ogólnie super rozwiązanie szczególnie na skrzyżowaniach.

@@Cycling.Doughnut rowerzystów jest dużo w miejscowościach z płaskim terenem, ale w tym rejonie gdzie jeździłem, tylko trenująca szosowa społeczność jeździ, bo podjazdy są mordercze i do zwykłej jazdy do/z pracy te tereny są za trudne. Na Stravie widać mniej rowerzystów niż na Kanarach, ale gdzieś podobnie do górskich rejonów w Polsce. Z samochodu kilka razy widziałem grupy około 10 rowerzystów na szosówkach, a byłem tam tylko 5 dni. Ogólnie na drogach rowerzyści, skuterzyści czy wozy ciągnięte przez muły mają większy szacunek kierowców niż ma to miejsce w Polsce. Mamy czego się wstydzić.

@@BrokenShifterCable Ja mieszkam w Norwegii i w Polsce nie jest gorzej a nawet czuje się bezpieczniej na polskich drogach na rowerze . Odnoszę wrażenie , ze zależy to od regionu jak jzachowuja się kierowcy , im więcej rowerzystów , turystów w regionie np. w Hiszpanii tym bardziej do niech przyzwyczajeni kierowcy . Jak jechałem przez kraj Basków latem to tak fanie milo i bezpiecznie jak w okolicach Alicante czy na Wyspach Kanaryjskich nie było . Pozdrawiam !

@@sykkel-nord Norwegia ma najbezpieczniej jeżdżących kierowców na świecie, jest najbezpieczniejszym dla rowerzystów krajem na świecie (tuż obok Islandii) więc Twoje odczucie tego, że czujesz się bezpieczniej w Polsce dają iskierkę nadziei, że może u nas też będzie kiedyś bezpiecznie. Niestety rzeczywistość dla Polski jest przerażająca. W przeliczeniu na liczbę mieszkańców w Polsce ginie około 6 krotnie więcej rowerzystów oraz około 8 krotnie więcej pieszych. Statystyki mamy porównywalne z Maroko a nie z Norwegią. W Maroko jeszcze można dzisiaj sporo zrzucić na wybrakowaną infrastrukturę bez przejść dla pieszych, fatalnie zaprojektowane skrzyżowania bocznych dróg z głównymi. Polska pod względem jakości infrastruktury ma poziom światowy, ale kultura jazdy pozostaje u nas na poziomie czasów sowieckich, z kompletnym brakiem szacunku dla pieszych i rowerzystów oraz ogólnonarodowym ignorowaniem ograniczeń prędkości w terenach zamieszkiwanych przez ludzi, tam gdzie powinno się uważać najbardziej.

Dotarłem do statystyk bezpieczeństwa na drogach w Maroko. Przy porównaniu z Polską Maroko ma zaskakująco mniej śmiertelnych wypadków wśród rowerzystów oraz wśród kierowców i pasażerów samochodów. Maroko jest bardziej niebezpieczne dla pieszych i motocyklistów, co wydaje się być logiczne ze względu na brak przejść dla pieszych oraz na powszechną jazdę motocyklami bez kasków.

@@BrokenShifterCable statystyki wypadków są bezdyskusyjne ale nie koniecznie odzwierciedlają komfort jazdy . Po Polsce jeżdżę mało ale majowa wycieczka z Piły do Wrocławia była wzorowa pewnie dlatego , że stara s11 jest nieuczęszczana przez kierowców. Może też mam takie odczucia bo omijam ruchliwe drogi . Jak narazie najlepiej jeździło mi się po Holandii 😂 najgorzej Czechy i we wschodnich Niemczech w Europie a przejechałem ja kilka razy .

@@piotrku_ tutaj jadę na własnym.

Na rowerze z filmu mam Continental Grand Prix 5000 S TR 30mm i to są jedyne opony jakich z nim używam. Mam drugi rower tylko do jazdy miejskiej, tani single speed, na nim mam Continental Grand Prix 28mm, a kiedy spadnie śnieg zakładam w nim Schwalbe Winter 35mm z kolcami.

@@BrokenShifterCable dzieki za odpowiedz. jeździsz na tubeless?

@@LuiS-kj1qe 3.5 roku temu spróbowałem i wytrzymałem jakieś pół roku. Na Teneryfie złapałem kapcia, cały rower i plecy miałem uwalone w płynie, ubabrałem się jeszcze włożeniem dętki i już postanowiłem nie wracać do konfiguracji bezdętkowej. Od lutego 2024 używam dętek TPU RideNow i jestem bardzo z nich zadowolony.

@@BrokenShifterCable też używam ridenow :) dzięki, myślałem, że jak masz tę oponę to masz tubeless, ja planuję kupić gp5000 pod dętkę i właśnie się zastanawiałem jak jest z odpornoscią na przebicia. Chcę pójść w 32mm

@@LuiS-kj1qe To są świetne opony, w każdej wersji.

W moim przypadku zachowanie pełnego spokoju sprawdza się lepiej niż wpadanie w szał. Jak ktoś inny robi coś nieprzemyślanego, nie ma dla mnie lepszego wyjścia z sytuacji jak uniknięcie kolizji i opuszczenie danego miejsca, z opcjonalnym miłym słowem typu "dzień dobry". 🙂

Tailfin Aeropack

Zdecydowanie jest mi lepiej na rowerze niż w korkach w samochodzie. Udało mi się zrezygnować z samochodu we Wrocławiu w 99%. Siedzenie w samochodzie to bezpowrotnie stracony czas w życiu z pewną inwestycją w cukrzycę, demencję, udary mózgu, choroby serca i nowotwory.

@@wazzam6246 Do Leroy Merlin ochroniarz nie pozwolił mi wprowadzić roweru, ale mogłem go wwieźć na leżąco na wózku towarowym. Rower zajmował 4 razy więcej miejsca, ale przynajmniej ochroniarz był zadowolony. Kupiłem małe wiaderko farby i wyjechałem. 😀

No współczuję. Dlatego wyprowadziłem się z Wrocka. Z drugiej strony rzadko kiedy jeździłem szosą po mieście. Wolałem przesiąść się na jakąś grubszą oponkę żeby np. skrócić sobie drogę jakimś parkiem itp a przy okazji sporo upłynęło zanim poznałem ten łącznik z Bielanami (on chyba jest nowy) a wjazd na tą ścieżkę z powrotem to hit - ktoś nie wie jak to jeszcze wjedzie na tą wąska dwupasmówkę no i już po nim 😂

@@belzibelzibelzi Bardzo komfortowo jeździ mi się moim rowerem po parkach, wałach, etc. - moim zdaniem współczesny rower szosowy z oponami 28mm - 32mm jest wszystkim co jest potrzebne do wydajnej codziennej jazdy po mieście, nawet dziurawym. Na grubsze opony jestem za słaby i za dużo jeżdżę.

Na Amazonie te lusterka pojawiają się i znikają pod różnymi markami. To widoczne na video kosztowało około 20PLN (w zestawie 4 sztuk za 80PLN), ale kupiłem teraz identyczne za 5PLN/sztuka. www.amazon.pl/Lusterko-kierownicy-kierownic%C4%99-elektrycznego-wy%C5%9Bcigowych/dp/B0C6F98NHW/

To była taka objazdówka załatwiania różnych codziennych spraw w kilku miejscach, jako trasę rekreacyjną raczej nie polecałbym tego :)

@@piotrku_ żeby Was schłodzić?

@@piotrku_ btw - mam nadzieję kiedyś kilka tych kultowych miejsc w Alpach i Pirenejach odwiedzić na rowerze!

@@BrokenShifterCable tak 😄

@@piotrku_ W poprzednim roku szkolnym kiedy wracałem z 9 letnią córką ze szkoły rowerami miałem z kolei sytuację złośliwego użycia spryskiwacza samochodowego do szyby w trakcie wyprzedzania nas. Sytuacja była komiczna, bo chłop za chwilę stanął w korku i wyglądał jakby narobił w gacie ze strachu jak do niego powoli podjechałem i spokojnie poprosiłem, żeby jeszcze raz użył spryskiwacza.

@@SlepyTV jednorazowe przewiezienie roweru w samolocie Ryanair kosztuje 60 EUR. Na lotnisku w Agadirze rower był do odbioru po 15 minutach od lądowania. Lotnisko jest bardzo dobrze zorganizowane, lepsze niż wiele lotnisk w Polsce.

Tak polecam. Znalazłem za grosze na Amazonie kiedyś. Mniej więcej coś takiego: www.amazon.pl/gp/product/B0C6F98NHW/ref=ppx_yo_dt_b_asin_title_o00_s00?ie=UTF8&psc=1 - tylko moje było firmy TAVGO. Zamówiłem teraz z tego linku, żeby dzieciom założyć.

@@piotrku_ Skazana pani kierowca z Polski.

@@BrokenShifterCable no popatrz. Nie doczytałem, że z Polski

@@piotrku_ www.rp.pl/prawo-karne/art40863341-dozywocie-dla-polki-jechala-180-km-h-zabila-dzieci

Samochody nie mają wyłączności do użytkowania dróg ani pierwszeństwa nad rowerami co bardzo boli sfrustrowanych kierowców, którzy z własnej winy stoją w korkach.

@@maciejlabanowicz8640 Kierowca zrobił to celowo, patrzył się uważnie w moim kierunku w trakcie kiedy mnie wyprzedzał.

Od kiedy ślepcy prowadzą pojazdy mechaniczne?

To był przecudowny czas. Mam nadzieję, że tam wrócimy jeszcze nie raz.

W Bangkoku chwilkę pojeździłem rowerem, ale przy takich podróżach moja główna rola to organizowanie transportu mojej rodziny. W przypadku Tajlandii nasze środki transportu to były pociągi, samoloty i samochody, na rowery to za gorący klimat, a moje dzieci są zbyt małe na podróże skuterami.

@@SturmBrightblade88 strava.app.link/pCvAP9jWcLb

Taka pętla to w moim przypadku około 2500kcal spalonej energii, mniej więcej połowę z tego staram się uzupełnić w trakcie jazdy. W różnych formach, głównie w bidonach, czasem Haribo, czasem jakieś owoce. Najważniejsze dla mnie jest to, żeby to było coś łatwego do jedzenia w trakcie jazdy w małych porcjach, tak aby płynnie rozłożyć 300-400kcal konsumowanych na każdą godzinę jazdy. Przed wyjazdem i po przyjeździe staram się uzupełnić bilans energetyczny, tak, żeby nie być w deficycie kalorycznym.

Kierowcy nigdy nie mają prawa stwarzać umyślnego zagrożenia dla pieszych i rowerzystów. Takie zachowanie może być już ocenione nie kodeksem drogowym i mandatem, a kodeksem karnym i więzieniem. Jedyne zagrożenie stwarza tutaj kierowca samochodu. W tym miejscu nie ma ścieżki rowerowej, a kierowca z premedytacją działa wbrew przepisom Konwencji Wiedeńskiej o Ruchu Drogowym, w szczególności Art. 7 Par. 3.

Nie dozwolona jest jazda rowerem po drodze,gdy obok jest ścieżka rowerowa,po to są aby rowerzyści na nich jeździli,a nie blokowali drogi gdzie jeżdżą samochody.

@@darco652 1. Nie ma tutaj ścieżki rowerowej. 2. Nikt tutaj nie blokuje drogi, jazda 30km/h przy pętli tramwajowej w mieście jest właściwą maksymalną prędkością w takim miejscu. 3. Nie można w żadnym wypadku używać samochodu jako broni przeciwko pieszym lub rowerzystom. Nigdy. Takiej zachowanie jest totalnym moralnym upadkiem społeczeństwa, jest potencjalnie bardzo surowo karane łącznie z możliwością kary więzienia.

Kombinuję w Davinci Resolve wybierając jakąś symulację filmu (pokładowe Kodak i Fuji lub ściągnięte Sony Blockbuster) i reguluję kilka podstawowych parametrów jak temperatura, saturacja, kontrast. Bardzo pomocne do takich eksperymentów jest ustawienie Gopro na Flat Color oraz White Balance 5500K i redukcja EV do -1 lub nawet -2.

Efekt świetny!