Видео

Tak, wiemy o tym, że nie ma coperto przy barze, ale nie chcieliśmy stać pijąc dużą kawę (a nie espresso) i jedząc ciastko, więc zanieśliśmy sobie to do stolika. Coperto to z wł. nakrycie stołowe, a więc gdy takiego nakrycia nie ma w kawiarni, naszym zdaniem - nie powinni doliczać takiej opłaty. Co do spania, to byliśmy na nogach od piątej rano, więc chcieliśmy się zdrzemnąć, żeby "dłużej" wytrzymać wieczorem. Tak się zdarza, ale jednak nazwa kanału też do czegoś zobowiązuje :) Dzięki za tipy do Da Michele!

Bzdura, właśnie wracam z neapolu. Wczoraj jadłam pizzę za 6,5€ przecudowna, przed lokalem stali sami tutejsi Włosi całymi rodzinami. Najdrożej kompozycje były po 9,5€. Da się. Pizzeria nazywała się Pizzeria Del Popolo blisko portu w centrum Neapolu.

Oo, super 😊 Pamiętajcie, aby wcześniej kupić bilety online na różne atrakcje, jak np. Wezuwiusz czy podziemne miasto. Miłego zwiedzania i smaczej pizzy! 😁

@@Zaspani obczaimy koniecznie Wezuwiusza, a podziemne miasto odpuścimy raczej, bo lecimy z dziećmi 😊

@@Zaspani dziękuję i pozdrawiam 😊

Witamy, niestety nie wszystko poszło po naszej myśli. Wezuwiusz początkowo był na naszej liście, ale finalnie nie udało nam się tego zrobić, zresztą nie tylko tego. Co do Wezuwiusza, nie wiemy jak było pięć lat temu, ale teraz bilety można kupić tylko online. Wobec tego nie radzimy czekać na fajną pogodę tego samego dnia, bo jak się potem okazuje, nie ma już dostępnych biletów na ten sam dzień. Ale patrząc na to wszystko z innej strony, jeszcze bardziej będziemy chcieli wrócić, aby zwiedzić to wszystko czego nie daliśmy rady. Jednak weekend to trochę mało na Neapol i okolice. Również pozdrawiamy i dziękujemy.

@@Zaspani faktycznie weekend w tym miejscu to mało . My byliśmy 2 tygodnie i było to adekwatne do miejsc godnych zwiedzenia. Co do biletów online to trochę słabo. Były dni że pogoda była piękna a szczyt wulkanu był w chmurach. Z tego powodu 2 razy zmienialiśmy plany bo zapłacić , wejść i niewiele zobaczyć mija się z celem moim zdaniem ale 5 lat temu bilety kupowało się na miejscu. Jeszcze raz pozdrawiam i róbcie swoje...

W najcieplejszym momencie dnia około 20-22 stopni. Rano/w nocy spadało do ok. 10-12 stopni, więc wtedy jakas kurtka wskazana. Do zwiedzania pogoda idealna, nic nie padało 😄

Tak, to prawda, zanim o tym wspomniałem to sprawdziłem na Wikipedii i było, że już nie gra. W historii artykułu na wiki można sprawdzić, że zmienili tą informację.

Hello :) Tak, w moim ragu była ricotta, z resztą z polecenia Pana kelnera, warto sobie przejrzeć menu restauracji Tandem, jak widać można w nim znaleźć różne połączenia. Dzięki za pozostałe komentarze i wskazówki! Ps. My wycieczkę do Positano zaczelismy z Neapolu około 10 i było ok więc to chyba wszystko zależy od pory i szczęścia, nie ma reguły. Pozdrawiamy gorąco z Gdańska! Oliwia :)

Masz literowke albo kiepska znajomosc jezyka wloskiego BOLOGNESE.Mowili cos o ragu???

Hej, w samej Maladze mieliśmy dwa noclegi, pierwszy to był: Picnic Dreams Boutique Hostel A drugi (ten z łazienką na korytarzu z ostatniego odcinka) to był: Hostal Vidamia Obydwa były zarezerwowane przez booking i można je tam odnaleźć.

Niestety brak nam wiedzy na ten temat, na pewno są takie misje w Hiszpanii: misjawhiszpanii.es/kapelanie-polskie-w-hiszpanii/

You're right, our mistake

Dziękujemy i również pozdrawiamy 🥰

Autko wynajęliśmy przez ich stronę, a dokładniej wybraliśmy opcję jako punkt odbioru "malaga train station", ponieważ autko chcieliśmy od drugiego dnia pobytu. Pan odebrał nas z "Málaga María Zambrano Train Station" i zawiózł do ich bazy przy lotnisku - skąd odebraliśmy nasz samochód. W tej firmie nie wymagali od nas żadnej karty kredytowej, więc nie było też żadnej blokady na koncie. Wypożyczalni szukamy zazwyczaj przed wyjazdem, bo wtedy można zrobić większy research i znaleźć najlepszą opcje, a i ceny potrafią być niższe niż z dnia na dzień na miejscu.

Hej, auto wynajęliśmy w firmie malagacar.com, bo była najtańsza z tych co oferowały pełne ubezpieczenie i jednocześnie nie wymagali karty kredytowej. Nie mieliśmy żadnych problemów.

No niestety "Oskar" pokrzyżował plany wielu osobom, ale taki już urok Madery. Co do wyspy, na nas oczywiście również zrobiła ogromne wrażenie i nie wykluczamy kiedyś powrotu 😉

Hej, byliśmy od 30 października do 6 listopada, również pozdrawiamy ❤