Видео

13:55 ekskluzywny a nie inkluzywny...

Chryste Panie. Zaczynam sluchac a wy od razu koledzy taką pasztetowa serwujecie. Kristoferson znany głównie z roli w Blade. Gwiazda country przede wszystkim a poza tym, choćby, gumowa kaczka z Konwoju Sama Peckinpacha. Za pokute obejrzyjcie ten film, bo to co mowicie to tak jakby powiedziec ze Stuhr byl glownie znany z dubbingu osla w Shreku.

Komisarz Ryba. Porucznik to stopien wojskowy nie policyjny.

Wlasnie sie kapnalem ze jestem jednym z 20 subskrybentow, a wyswietlen na odcinek macie mniej niz 20, a slucham was od dobrego roku. Az przecieralem oczy z niedowierzenia czy youtube sie popsul 😂😂 Naprawde lubicie te podcasty nagrywac 😁 mam nadzieje ze algorytm was kiedyś chwyci za rogi bo naprawde zaslugujecie, jeden z moich ulubionych podcastow 😊 to mi przypomina ze prawdziwe nerdy jak my to jednak dalej margines spoleczenstwa 😂

Trochę nie rozumiecie problemu hulajnóg. O ile część ludzi faktycznie wrzuca hulajnogi to rzeki dla zabawy, jest to marginalne. Głównym problemem jest że ów pojazdy mogą być zostawione gdziekolwiek. Np. w poprzek chodnika czy ścieżki rowerowej. Wcale nie dziwię się ludziom których to denerwuje gdy taka hulajnoga blokuje przejście/przejazd dodatkowo stwarzając niebezpieczeństwo. Wkurzeni usuwają wtedy zagrożenie przemieszczając je np. na pobliski trawnik (sam często tak robię), ci bardziej zirytowani wyślą takowe w krzaki czy na drzewo. Ciężko przez to też mieć szacunek to przedmiotów zaśmiecających w ten sposób przestrzeń publiczną. I zarządzający systemem są tu również winni, nie raz widziałem hulajnogi ustawione w rządku (przywiezione z innego miejsca) na wąziutkim fragmencie mocno ruchliwego chodnika, przeszkadzając dokładnie wszystkim. Problem można by rozwiązać np. wyznaczając konkretne stacje dla hulajnóg w których jedynie możliwy byłby zwrot (problem jest globalny, część zagranicznych miast poradziła sobie z nim właśnie w ten sposób). Z rowerami miejskim (wspominany Wrocław) nie ma tego problemu z podobnej przyczyny - za pozostawienie roweru poza stacją trzeba po prostu dodatkowo zapłacić. Demotywuje to znacząco porzucanie rowerów gdziekolwiek. Dodając że podejmowanie stojących poza stacjami wiąże się z dodatkowym bonusem do wykorzystania, system sam się "czyści" i problem porozrzucanych rowerów jest marginalny (zachowując elastyczność, bo jak ci się śpieszy to możesz podjechać prawie wszędzie).

Ze Sweet Baby Inc. to jest śliski i niebezpieczny temat, bo o ile my, z naszej "polskiej" perspektywy możemy się dziwić albo śmieszkować, tak w Stanach kilka wpisów na twitterze, zwłaszcza w temacie polityczno-społecznym, może zniszczyć komuś karierę. Ja nie mam nic przeciwko inkluzywności, problemem jednak jest to co ma miejsce obecnie, czyli wciskanie inkluzywności na siłę kosztem jakości produktu.

Hej. Nie działa link z zaproszeniem na dsc