Видео

@@marekn5542 super gratulacje ogromne i szerokiej drogi życzymy 😀

@@pankracy2502 witam Bardzo dziękujemy za komentarz ale pozwolimy sobie sie z nim nie zgodzić , prosimy nie insynuować że nie znamy przepisów , doskonale wiemy i co oznacza zakaz ruchu oraz umieszczone pod znakiem tabliczki , filmik ten przeznaczony jest dla kandydatów na kierowców i myślę że żadna z osób egzaminowanych na egzaminie nie będzie wjeżdżała pod zakaz pod pretekstem wizyty w pawilonie przy ul Nowohuckiej , wątpliwe jest też to aby osoba egzaminowana udowadniała że może wjechać tam ponieważ jest mieszkańcem( domniemam iz zarządcy chodziło o mieszkańców właśnie tego osiedla ). Nie dajmy się zwariować .To nie jest cel egzaminu .Natomiast jeśli chodzi o zawracanie co w przypadku jeśli nie jestem mieszkańcem , nie chce udać się do pawilonu przy ulicy Nowohuckiej ? Mam wjechać pod zakaz ? Proszę eksperta o pomoc ? Jeśli nie utrudnię ruchu - mogę zawrócić ? Idąc tym tokiem myślenia zawsze mogę utrudnić ruch zawracając prawda ?

​@@osklejdis ​Jeśli za Panią nie ma żadnego samochodu to zawracanie jest możliwe, ponieważ nie ma uczestnika ruchu, któremu mogłaby Pani ten ruch utrudnić, natomiast jeśli za Panią znajduje się samochód, który zamierza np dojechać do pawilonu, to zgodnie z obowiązującymi przepisami nie może Pani zawracać, ponieważ manewr ten spowoduje niepotrzebne utrudnienia ruchu pojazdowi, który zamierza skręcić do pawilonu. To wynika z artykułu PORD, który przytoczyłem w komentarzu powyżej... Istotną jest tutaj kwestia sposobu zawracania "z użyciem biegu wstecznego" które zajmuje dużo czasu ponieważ wymaga wjazdu, zatrzymania, wycofania i ponownego ruszenia do przodu... Znaki należy odczytywać razem z tabliczką, nigdy oddzielnie, a tabliczka powinna zawierać dokładne informacje, a nie ogólnikowe (błąd zarządcy drogi który nie sprecyzował jakich mieszkańców nie dotyczy zakaz ruchu umieszczony na wprost, więc tak jak napisałem co do jazdy na wprost sprawa sporna, ale straż miejska nie odważyłaby się dać mandatu za wjazd w drogę na wprost) Jeśli egzaminator przerwałby egzamin osobie egzaminowanej za manewr skrętu w lewo na tym skrzyżowaniu, to ta osoba miałaby wygraną sprawę w sądzie, ponieważ znak zakaz ruchu łącznie z tabliczką "nie dotyczy osób dojeżdżających do pawilonu przy ulicy Nowohuckiej" nie oznacza zakazu bezwzględnego (tabliczka stanowi wyjątek których osób ten zakaz nie dotyczy). Nawet gdyby przyjąć, że w danym momencie zawracanie nie utrudni ruchu, ponieważ na drodze oprócz "osoby egzaminowanej" nie byłoby nikogo, to dopuszczalna jest również jazda w lewo, jako dojazd do pawilonu, więc są dwie możliwości kontynuowania jazdy i egzaminator MA OBOWIĄZEK podać polecenie, w którym kierunku osoba egzaminowana ma jechać. Osoba egzaminowana nie może domyślać się w jakim kierunku ma kontynuować jazdę... Analogiczna sytuacja jest kiedy mamy np znak C8 - nakaz jazdy w prawo lub w lewo, wtedy również egzaminator ma obowiązek podać polecenie osobie egzaminowanej w którym kierunku ma jechać, ponieważ są dwie możliwości wyboru kierunku jazdy... Niestety w swoim zawodzie zetknąłem się z wieloma przypadkami złego oznakowania dróg przez ich zarządców (umieszczanie znaków STOP na drogach z pierwszeństwem przejazdu - bo i takie były przypadki) oraz błędną interpretacją przepisów dokonywaną przez niektórych instruktorów i egzaminatorów, aż po niedoprecyzowane przepisy ruchu drogowego (przykład z dowolnym rondem, którego zgodnie z przepisami w ogóle nie wolno opuścić, gdyż znak C12 jest znakiem NAKAZU, który NAKAZUJE nam jazdę do okoła wyspy placu, a wyjazd z ronda wiązałby się ze skrętem w prawo, więc zgodnie z przepisami nie można wyjechać z ronda, bo wymagałoby to złamania znaku nakazu C12 - tak samo jak nie można na skrzyżowaniu oznaczonym znakiem "nakaz jazdy w lewo", jechać prosto... Z rondem jest sytuacja kuriozalna i nielogiczna, która wymaga uregulowania, bo wiadome jest, że nikt nie będzie jeździł do końca świata do okoła wyspy placu... Niestety zarówno na złej interpretacji przepisów, jak i na bublach w przepisach PORD, najbardziej cierpią osoby egzaminowane, które ponoszą wysokie koszty finansowe wyżej wymienionych błędów...

​@@osklejdis podobny bubel jest w przypadku sygnalizatora warunkowego S2... Załóżmy sytuację, że stoimy jako drudzy na światłach, a przed nami na "pierwszym polu stoi motocykl" pali się czerwony sygnał, a nasza wartość prędkości spoczynkowej wynosi 0 km/h (zarówno my, jak i motocykl przed nami jesteśmy w trakcie zatrzymania lub postoju na światłach) po kilku sekundach zapala się zielona strzałka warunkowa na sygnalizatorze S2, motocykl rusza prawidłowo, my ruszamy za nim, nie zatrzymując się drugi raz przed sygnalizatorem lub linią warunkowego zatrzymania... I co się wtedy dzieje? Wydział ruchu drogowego wystawia nam mandat karny, a jeśli jesteśmy na egzaminie na prawo jazdy, to mamy przerwany egzamin... To teraz proszę sięgnąć do przepisów ruchu drogowego i dokładnie przeczytać każdy wyraz odnoście zachowania kierującego podczas nadawania sygnału zielonej strzałki na sygnalizatorze S2... Rozporządzenie Ministra Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie znaków i sygnałów drogowych: § 96. Znaczenie sygnałów świetlnych nadawanych przez sygnalizator S-2 1. Nadawany przez sygnalizator S-2 sygnał czerwony wraz z sygnałem w kształcie zielonej strzałki oznacza, że dozwolone jest skręcanie w kierunku wskazanym strzałką w najbliższą jezdnię na skrzyżowaniu, z zastrzeżeniem ust. 3. 2. Sygnał w kształcie zielonej strzałki, nadawany przez sygnalizator S-2, zezwalający na skręcanie w lewo, zezwala również na zawracanie z lewego skrajnego pasa ruchu, chyba że jest to zabronione znakiem B-23. ((3. Skręcanie lub zawracanie, o których mowa w ust. 1 i 2, jest dozwolone pod warunkiem, że kierujący ZATRZYMA SIĘ PRZED SYGNALIZATOREM i nie spowoduje utrudnienia ruchu innym jego uczestnikom.)) Proszę zauważyć, że ust. 3 nie precyzuje w jakiej maksymalnej odległości od sygnalizatora lub linii warunkowego zatrzymania ma to zatrzymanie nastąpić... W ust. 3 NIE jest napisane że zatrzymanie przed sygnalizatorem powinno nastąpić w odległości np nie większej niż 1 m. Takiego zapisu nie ma... Nie ma również zapisu, że mowa tutaj o zatrzymaniu na tzw "pierwszym polu" przed sygnalizatorem - tak jak motocykl znajdujący się przed nami, natomiast kierujący, którzy znajdują się na dalszych polach mają obowiązek ponownego zatrzymania (ten na 5 polu będzie musiał zatrzymać się 5 razy) takiego zapisu również NIE ma w powyższym przepisie... Co to znaczy zatrzymanie przed sygnalizatorem? Czy jeśli zatrzymałem się jako drugi zaraz za motocyklem, albo nawet jako trzeci, to czy moje zatrzymanie nie jest "przed sygnalizatorem"? Zamysł tworzącego przepis był dobry, bo w zamyśle chciał aby zatrzymanie było bezpośrednio przed sygnalizatorem w celu upewnienia się czy nie utrudnimy ruchu pieszym, ponieważ przejście znajduje się często zaraz za tym sygnalizatorem, lecz taka konstrukcja przepisu powoduje, że gdyby ktoś zatrzymał się na drugim polu, a później ruszył za samochodem poprzedzającym i nie zatrzymał się ponownie, to mógłby nie przyjąć mandatu i w sądzie powołać się na składnię wyżej wymienionego przepisu, który NIE precyzuje co to znaczy zatrzymanie przed sygnalizatorem (ile to jest metrów, albo centymetrów), przecież już raz się zatrzymał, co prawda za samochodem poprzedzającym go, ale było to również zatrzymanie przed sygnalizatorem... Więc taki mandat teoretycznie dałoby się anulować... A wystarczyłoby gdyby twórca tego przepisu dodał do niego jedno zdanie: "Zatrzymanie powinno nastąpić w takim miejscu, które umożliwia dobrą obserwację przejścia dla pieszych znajdującego się bezpośrednio za sygnalizatorem, a w razie jego braku, w miejscu, które umożliwia dobrą obserwację jezdni poprzecznej na którą kierujący zamierza wjechać" - niestety takiego zapisu NIE ma, a myślę, że wiele by rozjaśnił i usprawnił ruch, ponieważ są sygnalizatory warunkowe, za którymi nie ma przejść dla pieszych, więc jaki sens ma zatrzymywanie się bezpośrednio przed nimi, żaden...

Tam są dwa odrębne sygnalizatory - jeden ogólny a drogi kierunkowy( bezkolizyjny ) i kierunkowy pokazuje zielone 😀

Nie usuwałyśmy 🤔który filmy ? 🤔

@@osklejdis nie dobra, pomyłka

Kiedy Lewy i prawy jest do skrętu w lewo to lewy skrajny służyć powinien do zawracania natomiast prawy do skrętu w myśl przepisów o ruchu prawostronnym - i to jest właśnie przepisowe poruszanie po mieście . Daleko nam od szkolenia tylko pod egzamin bo jeśli ktoś będzie poruszał się „przepisowo po mieście” to egzamin będzie formalnością .

@@osklejdis Owszem lewy służy do zawracania, ale jeżeli oba służą do skrętu w lewo to powinno się zajmować oba pasy proporcjonalnie tzn jeżeli prawy się korkuje to zajmować lewy pas, aby nie tworzyć sztucznych korków i tamować ruchu. Nagminnie widzę problem z niechęcią do zajmowania lewego pasa przy obu do skrętu, co generuje korki i zatory. Lewy pas bywa pusty i nawet nie można się do niego dostać, ponieważ 80% kierowców woli wybrać prawy pas. Nie ma zakazu zajmowania lewego pasa przy skręcie w lewo, za to jest zakaz tamowania i blokowania ruchu.

@@IcelandPro być może spotyka się Pan na drodze z takim zjawiskiem natomiast wielokrotnie My spotykamy się ze zjawiskiem że to właśnie lewy jest zajęty całkowicie blokując możliwość dostania się do pasa prawego a już na rondzie grzegórzeckim jest to nagminne . Bardzo dziękujemy Panu za cenną uwagę i będziemy dopowiadać w filmach że jeśli jest jeden zajęty to można wybrać drugi( jest to oczywiście logiczne)i proszę wierzyć nam na słowo robimy tak w czasie szkolenia . Przecież wszystkim Nam chodzi o jedno aby na Naszych drogach było jak najbezpieczniej i rozsądnie tak aby nie tworzyć niepotrzebnych korków 😀

W Krakowie tak mówią. "Czy czydzieści czy poproszę" :D

​@@IcelandPro dokładnie tak. a moi rodzice mówili jeszcze nie "trzydzieści złotych" a "CZYdzieści zlotyK". nie "po ile?" a "NA ile?". już nie wspomnę że mówimy na pole, nie na dwór 😅

Od zawsze powtarzam, że strzałka powinna migać zanim zgaśnie.

@@workgroup4719 kurczę i to jest właśnie to , chwila która teoretycznie nie ma wpływu na bezpieczeństwo ruchu , ten ułamek sekundy który sprawić może, że faktycznie kandydat na kierowcę pomimo że się zatrzyma rozejrzy , zadba o to aby nikomu nie wymusić pierwszeństwa i rusza a strzałka zgaśnie , i egzamin zakończony . W myśl nowych przepisów pozostaje to już w decyzji egzaminatora czy egzamin przerwie czy nie . Rozumiem przerwanie egzaminu jeśli się ktoś nie rozgląda , nie zatrzymuje , wymusza ale gdyby zdążył się taki niefart jak Nam na filmie to liczę że egzaminator na pewno poprowadzi dalej egzamin 😀

xdddd

Tak oczywiście z prawej strony oraz z naprzeciwka tylko akurat na tym skrzyżowania droga na przeciwko jest jednokierunkowa😀

@@osklejdis a czasami nie oprócz z naprzeciwka , bo zawracacie ?.

A przepraszam , źle zobaczyłem , są dwa obok siebie skrzyżowania . Oczywiście trzeba z prawej i z naprzeciwka przepuścić.

🫣😃

Popieram, Generała Maczka poprosze;)

Kurczę podejrzewam ze to zależy od sytuacji na drodze , w Krakowie byłoby to postrzegane jako blokowanie pasa ruchu jeśli np ten pas na którym jesteśmy skręcalby w prawo a my chcielibyśmy jechać prosto i zmienić pas na lewy , gdybyśmy się zatrzymali na tym pasie to pojazdy za nami nie mogłyby przejechać i poniekąd blokowalibysmy im przejazd .

@@osklejdis z jednej strony też jest to prawdą , dlatego też mówią by wcześniej zmieniać pas w tak dużym natężeniu , ale czy zawsze jest to możliwe?.

Trzymamy kciuki za kolejne podejście i najlepiej następnym razem na egzamin zabrać tylko dowód osobisty a stres i nerwy zostawić w domu 😀powodzenia 😀👍

Tak dokładnie jeśli jest to rondo czterowlotowe to wówczas jest to 3 zjazd 😀

Przecież skręcają w lewo. Jest P-8, jest wybór: prosto albo w lewo, więc skoro w lewo, to...